Niemcy o konflikcie w Syrii
Transkrypt
Niemcy o konflikcie w Syrii
Niemcy o konflikcie w Syrii Uwaga! Ten bardzo ważny analityczny tekst stanowi tylko część opracowania autorstwa ZBJ Niemieccy doradcy rządowi skierowali zdecydowane ostrzeżenia[8] przed dalszym wzmacnianiem wojskowym i militarnym rebeliantów i domagają się w zamian za to – znalezienia języka porozumienia w sprawie Syrii z Rosją i Iranem. Jak wynika z najnowszej analizy niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (SWA) sytuacja ludności cywilnej jest katastrofalna i stanie się jeszcze gorsza. To dosyć radykalna zmiana stanowiska, bowiem w styczniu tego roku, niemiecki rząd stał na stanowisku, że należy nadal nalegać na całkowitą izolację rządu syryjskiego[9]. Istniał konsensus w stanowisku niemieckiej i innych stolic zachodnich, stwierdzającym, że przedstawiony podczas obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ rosyjski projekt rezolucji w sprawie Syrii jest niewystarczający. Analiza niemieckich ekspertów SWA stwierdza jednoznacznie, że syryjska wojna domowa stała się „war proxy” (wojną pełnomocników) między tzw. Zachodem (m.in.: USA, NATO, krajami UE) z jednej strony a Rosją i Iranem z drugiej. Nie ma też, zdaniem ekspertów niemieckich, żadnej perspektywy na znalezienie rozwiązań spraw wewnętrznych Syrii przy użyciu niezależnych, zewnętrznych sił międzynarodowych. Niektóre siły na zachodzie widzą neutralizację sytuacji w Syrii przy użyciu wojsk Zachodu, jako pretekst do działań militarnych wobec Teheranu. Dlatego też, zdaniem niemieckich ekspertów Iran będzie wspierał oficjalne władze Syrii za wszelką cenę. Eksperci SWP zwracają uwagę, że nadal istnieją w Syrii struktury polityczne, które szukają rozwiązania kryzysu siłami pokojowymi, politycznymi, ale są one notorycznie ignorowane przez Zachód. Ostrzegają też, że jeśli eskalacja konfliktu nie zostanie powstrzymana, to Syrii grozi pęknięcie i przejście rozbitych obszarów pod lenno indywidualnych watażków i tubylczych warchołów na bardzo długi czas[10]. Ich zdaniem, nie należy też przypisywać wyłącznie sferom rządowym Syrii brutalności i zbrodni wojennych, bowiem, jak piszą w swojej analizie – „radykalizacja zachowań i stosowanie tortur jest także po stronie 1 powstańców, którzy są poza wszelka kontrola”. Liczba bojowników dzihad czy salafist w gronie powstańców drastycznie wzrosła, przenikają oni do Syrii w bardzo dużych grupach. Nie podporządkowują się one lokalnym radom wojskowym i prowadzą działania wojenne na własna rękę, co już doprowadziło do krwawych konfliktów z mniejszością chrześcijańską. Szczere wyznanie niemieckich ekspertów Bez żadnych zahamowań eksperci rządowi z SWP wyjaśniają, że rozwiązanie kryzysu i zastopowanie wojny domowej w Syrii jest praktycznie niemożliwe, bowiem od dłuższego czasu, jak piszą – jest to wojna typu war proxy między dwoma obcymi mocarstwami. Z jednej strony jest Zachód z dominującymi USA, stojący po stronie rebeliantów przeciwko Rosji i Chinom z drugiej strony, które są przeciwne gwałtownemu obalaniu rządu w Syrii. „W stosunkach rosyjsko-amerykańskich”, napisano w analizie SWP, „konkurencja w strefie wpływów przypomina konfrontację z czasów zimnej wojny”. Czyli epokę sprzed półwiecza, która opisywałam w swojej książce „Ze Szczecinem na dziobie. Dziennik kapitana”. Niemieccy eksperci zwracają też uwagę na „regionalne znaczenie Iranu”, którego wpływy „znacznie wzrosły” od czasów upadku swego rywala Iraku, nb. za pomocą USA w 2003 r. Iran wspiera siły rządowe doradcami wojskowymi, finansowaniem i dostarczaniem energii. Zaangażowanie Zachodu w wojnę syryjską Rebelianci dostają wsparcie polityczne i logistyczne od zachodnich uczestników syryjskiej awantury – USA, Francji i przygranicznej Turcji oraz niektórych państw arabskich Zatoki Perskiej. W USA podjęto decyzję o rozpoczęciu tajnych dostaw broni dla oddziałów rebelianckich. Donosi o tym dziś (9.12.2012) brytyjska gazeta The Sunday Times[11].- „Stany Zjednoczone po raz pierwszy przeprowadzają obecnie tajną operację przekazania syryjskim powstańcom broni w celu aktywizacji wysiłków zmierzających do odsunięcia od władzy prezydenta Baszara al-Assada. Moździerze, ręczne kompleksy rakietowe i pociski przeciwpancerne wysyłane będą przez USA za pośrednictwem zaprzyjaźnionych krajów bliskowschodnich, które dostarczają już broń opozycji” – donosi gazeta. The Sunday Times informuje również, że amerykańscy dyplomaci i pracownicy CIA stworzyli stale działający kanał bezpośrednich rozmów i konsultacji z dowództwem struktur wojskowych syryjskiej opozycji. Zewnętrzni sponsorzy dla obu stron wojny w Syrii, rosnący przepływ broni, pieniędzy i innej pomocy wojskowej, nie musi, ale może doprowadzić do nieobliczalnych decyzji wojskowych, jak i do umocnienia pozycji „twardogłowych” po obu stronach syryjskiego konfliktu. A to oznacza nie do końca przewidywalne skutki tego konfliktu. Eksperci o roli Niemiec Specjaliści z niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (SWP) alarmują i wskazują na pilną potrzebę podjęcia przez Niemcy mediacji. Ich zdaniem negocjacje wymagają udziału w nich i współpracy Iranu, co jest możliwe tylko wtedy, gdy Iran nie będzie musiał się bać, że zostanie zaatakowany. W tym celu, zalecają eksperci – jest pilna konieczność „osiągnięcia 2 konwergencji w kwestiach jądrowych”, co pozwoli na ograniczanie wojny w Syrii i zapobiegnie eskalacji konfliktu z Rosją. Rządowi doradcy z SWP sugerują, że „punktem wyjścia, na przykład, może być uwzględnienie decyzji silnej Rosji o tarczy antyrakietowej NATO”. Zwracają też uwagę, że takie stanowisko Berlina odpowiada starej strategii poprawy pozycji Niemiec, jako pośrednika dla stron trzecich. SWP zwraca uwagę, że nadal w kręgach syryjskiej opozycji istnieją grupy, którym zależy na „uruchomieniu politycznego procesu w kraju”. Zalicza się do nich wg SWP np. „Krajowy Komitet Koordynacyjny dla Przemian Demokratycznych " czy „Syryjski Ruch Odnowy Narodowej”. Te organizacje zostały zignorowane, zarówno przez polityków, jak i media, oczywiście także w Niemczech, ponieważ w przeciwieństwie do będących na wygnaniu przeciwników legalnej władzy Syrii jak „Syryjskiej Krajowej rady”, czy utworzonej niedawno w Katarze „ Krajowej koalicji syryjskich sił rewolucyjnych i opozycyjnych” – nie są „bezwarunkowe” i nie są zaangażowane do obalenia rządu Syrii. Rosja i Syria współcześnie Rosja nieustanie kontynuuje zabiegi zmierzające do pokojowego, drogą politycznego porozumienia, rozwiązania konfliktu w Syrii. Rosja i jak i ONZ kontynuują zapewnienia, że wciąż jeszcze jest szansa na polityczne wyjście z syryjskiego kryzysu. W minionym tygodniu odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa ze specjalnym przedstawicielem ONZ i Ligi Państw Arabskich Lakhdarem Brahimi, na którym była także obecna sekretarz stanu USA Hilary Clinton. W wyniku spotkania rosyjski minister spraw zagranicznych potwierdził porozumienie stron o tym, że u podłoża jakichkolwiek ich działań - a w idealnym wariancie ich wspólnych działań - powinien pozostawać komunikat genewski. - Doszliśmy do wniosku, że uczestnicy „Grupy działań ds. Syrii” mogą postarać się realizować to, na temat, czego porozumieli się w Genewie powiedział Siergiej Ławrow[12]. Jednocześnie podkreślił - Rosja nie dopuści do rozwoju wydarzeń w Syrii zgodnie z „libijskim scenariuszem” i dodał - „Niestety nasi zachodni partnerzy wycofali się z genewskich porozumień i dążą do usunięcia ze stanowiska prezydenta Syrii Baszara Asada”. Minister dodał, że Rosja „nie chwyta się” żadnego syryjskiego przywódcy i z nikim nie prowadzi negocjacji o przyszłości Asada. Działania NATO w Turcji stały się jednym z głównych tematów podczas rozmów prezydentów Turcji i Rosji, które odbyły się w ubiegłym tygodniu (3.12.2012). W Ankarze podczas konferencji prasowej prezydenta Władimira Putina i premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana jeden z miejscowych dziennikarzy zapytał rosyjskiego prezydenta, dlaczego Rosja występuje przeciw zamiarom NATO, bowiem nie ma gwarancji, że Asad nie zastosuje wobec Turcji broni atomowej. Tego typu przejęzyczenia, jak podają rosyjskie media, najlepiej ilustrują atmosferę,jaka panuje w Turcji wokół tzw. syryjskiego zagrożenia. Władimir Putin nie pominął tego faktu, i odpowiedział - Czy pan żartuje? Czy Syria ma broń jądrową? To chyba niewłaściwe tłumaczenie – Syria nie dysponuje bronią atomową. I daleko jej do produkcji broni masowego rażenia. Co zaś tyczy się rozmieszczenia rakiet „Patriot”, to podzielamy niepokój Turcji w 3 związku z wydarzeniami na granicy, ale wzywamy do wstrzemięźliwości. Dlatego, że tego typu incydenty na granicy nie rozładowują napięcia, a na odwrót, pogarszają sytuację. Nie jesteśmy obrońcami obecnego reżimu w Syrii. Ale niepokoi nas, co innego, co się stanie w przyszłości. Zanim uczynimy jakiś krok, należy zastanowić się, co on za sobą pociągnie[13]. Na pytanie innego dziennikarza na tej konferencji - o humanitarnym aspekcie wydarzeń w Syrii, Władimir Putin odpowiedział: - Omawialiśmy konflikt syryjski z różnych punktów widzenia, w tym także w aspekcie humanitarnym. I muszę powiedzieć, że nasze stanowisko odpowiada nie tylko naszym opiniom wobec tego, co widzimy w Syrii, ale też odpowiada na pytanie, co w tej sytuacji należy zrobić, czego oczekujemy. W tej chwili nie możemy znaleźć wspólnego stanowiska, co do metod, jakie należałoby w Syrii zastosować, aby osiągnąć pożądany cel – zakończenie konfliktu. Jednak, jak wspomniałem wcześniej, poleciliśmy naszym ministrom spraw zagranicznych przeprowadzić dodatkowe konsultacje, kilka nowych, świeżych pomysłów pojawiło się podczas naszej rozmowy, ale myślę, że jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. - Doskonale rozumiemy sytuację Turcji, którą zalewa fala uchodźców – mówił dalej Władimir Putin. – Jesteśmy w pełni świadomi, jak trudne są do zignorowania przypadki okradania ich z pomocy humanitarnej, choć jestem pewien, że były takie przypadki. To ogromne obciążenie i ogromna odpowiedzialność moralna. Turcja i Syria są sąsiadami. My tego nie możemy ignorować, ponieważ dzieje się to zbyt blisko granic naszego państwa. Jesteśmy w stałym kontakcie z partnerami tureckimi i będziemy kontynuować nasze dzieło zmierzające do politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii[14]. Całkowity rozpad Jeżeli nie dojdzie do porozumienia osiągniętego przez Zachód z jednej strony a Rosję i Iranem z drugiej strony, uważają doradcy rządu RFN, dojdzie do całkowitego rozpadu Syrii. Rząd, z braku funduszy, straci kontrolę nad grupami paramilitarnymi „Shabiha”, co zaowocuje nasileniem się grabieży, walk między sobą, porwań i przemocy wobec ludności. Kontroli umkną wszelkie ugrupowania rebeliantów, a dowódcy samodzielnych jednostek paramilitarnych ze strony rebeliantów - będą prowadzić wojny terytorialne i walki o wpływy między sobą, a to będzie niosło kolejne akty przemocy i terroru. Doradcy z SWP sygnalizują, że etniczno-wyznaniowy wymiar konfliktu staje się coraz powszechniejszy, co może prowadzić do czystek etnicznych mniejszości i systematycznych morderstw etnicznych. Syria spłynie krwią, co stanie się efektem war proxy toczącej się w Syrii[15]. KOMENTARZ Dobrze chyba się stało, że niemieccy doradcy rządowi z Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (SWP) powiedzieli wreszcie publicznie to, co wiadomo od dawna, że – zimna wojna między mocarstwami - USA i Rosją praktycznie nigdy nie wygasła a walka o wpływy w świecie, niestety z inspiracji amerykańskiej, przybiera coraz bardziej krwawy wymiar. Ze ta wojna dotyczy m.in. Afryki zachodniej i świata arabskiego. Wojna mocarstw, najpierw zwana „zimną”, teraz „pełnomocników” wciąż się tli wybuchając, co raz kolejnymi zarzewiami wojen, rzezi, puczów i aktów terroru, inspirowanych lub popieranych przez Zachód. To też zostało w miarę jednoznacznie stwierdzone. 4 Stany Zjednoczone wykorzystują najmniejsza okazję, by tę od dziesięcioleci prowadzoną wojnę nieustannie podsycać, nie licząc się zupełnie z jej skutkami. Zwłaszcza teraz, gdy Rosja staje się coraz bardziej silniejsza, sprawniejsza w administrowaniu państwem, budująca coraz silniejsze sojusze i alianse w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw. Autor: ZBJ Przypisy: [8] Raport niezależnych ekspertów ds. polityki zagranicznej RFN: „A Proxy War” z 29.11.2012, patrz: http://www.german-foreign-policy.com/en/fulltext/58347 . [9] Raport niezależnych ekspertów ds. polityki zagranicznej RFN: ”War Threats against Syria” z 18.01.2012, patrz: http://www.german-foreignpolicy.com/en/fulltext/57988 . [10] Raport niezależnych ekspertów ds. polityki zagranicznej RFN: „A Proxy War” z 29.11.2012, patrz: http://www.german-foreign-policy.com/en/fulltext/58347 . [11] Christina Lamb (z Washingtonu): „Covert US plan to arm rebels”, The Sunday Times, 9.12.2012. [12] Radio Głos Rosji, wydanie internetowe, polskojęzyczne: „NATO wykazuje nadmierny PATRIOT-yzm”, 9.12.2012. [13] J. w. [14] Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej, internetowa strona angielskojęzyczna: „Stenogram z konferencji prezydenta Władimira Putina po spotkaniu z premierem Turcji Recepem Tayyip Erdoganem”. Istambuł, 3.12,2012. [15] Zitate hier und im Folgenden aus: Muriel Asseburg, Heiko Wimmen: Syrien im Bürgerkrieg. Externe Akteure und Interessen als Treiber des Konflikts, SWPAktuell 68, November 2012 5