39 Nr 122-123 inż. Radosław SCHMIDT Nadinspektor Pracy

Transkrypt

39 Nr 122-123 inż. Radosław SCHMIDT Nadinspektor Pracy
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
9. Publikacje przywołane
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Mazur M. Terminologia techniczna. WNT, Warszawa 1979.
N-SEP-E: 2003. Sieci elektroenergetyczne niskiego napięcia. Ochrona przeciwporażeniowa.
PN-80/N-02004. Wytyczne opracowywania norm. Normy terminologiczne.
PN-E-05115. Instalacje elektroenergetyczne prądu przemiennego o napięciu wyższym od 1 kV.
PN-EN 50341-1:2005. Elektroenergetyczne linie napowietrzne prądu przemiennego powyżej 45 kV.
Część 1: Wymagania ogólne – Specyfikacje wspólne.
PN-EN 61140:2005. Ochrona przed porażeniem prądem elektrycznym – Wspólne aspekty instalacji
i urządzeń.
PN-HD 60364-4-41. Instalacje elektryczne niskiego napięcia. Część 4-41: Ochrona dla zapewnienia
bezpieczeństwa. Ochrona przed porażeniem elektrycznym. (projekt roboczy normy w języku polskim
z 2007 r.).
PN-IEC 60050-195: 2001. Międzynarodowy słownik terminologiczny elektryki. Uziemienia i ochrona
przeciwporażeniowa.
PN-IEC 60050-826: 2007. Międzynarodowy słownik terminologiczny elektryki. Instalacje elektryczne
w obiektach budowlanych.
inż. Radosław SCHMIDT
Nadinspektor Pracy
Państwowa Inspekcja Pracy
Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu
PRAWO A BEZPIECZEŃSTWO PRACY PRZY URZĄDZENIACH
ELEKTROENERGETYCZNYCH, CD
Abstrakt:
Kontynuacja tematu poruszanego na konferencji ELSAF 2007 dotyczący wpływu regulacji
prawnych na bezpieczeństwo pracy przy urządzeniach i instalacjach elektroenergetycznych.
Przedstawiono wówczas propozycje zmian w przepisach dotyczących bezpieczeństwa pracy.
Niestety, życie dopisało kolejne przykłady potwierdzające postawioną wówczas tezę, że jedną
z przyczyn wypadków są nieżyciowe przepisy bhp.
Co i jak się zmieniło przez te 2 lata w zakresie przepisów bhp dotyczących prac przy urządzeniach i instalacjach elektroenergetycznych, jak te zmiany wpłynęły na bezpieczeństwo prac,
czy jest to tylko nasz problem, czy też problem europejski i czy Europa go dostrzega, jest tematem niniejszego referatu.
1. Wprowadzenie
Przedstawiając dwa lata temu stan prawny regulujący zagadnienia bezpieczeństwa prac przy urządzeniach i instalacjach energetycznych byłem przekonany, że
w najbliższym czasie zostaną dokonane istotne zmiany w regulacjach prawnych
dotyczących tego zagadnienia. Przekonanie to opierałem na licznych sygnałach dochodzących ze środowiska elektroenergetyków, a także PIP, o opracowaniu i przekazaniu do konsultacji znowelizowanego rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia
Nr 122-123
39
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
17 września 1999 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy urządzeniach
i instalacjach energetycznych (Dz. U. Nr 80, poz. 912) [1], zwanego dalej rozporządzeniem. Z drugiej strony zachodziła konieczność dostosowania prawa krajowego do
wymagań dyrektyw Wspólnoty Europejskiej pośrednio dotyczących zagadnień
bezpieczeństwa pracy, w szczególności dyrektywy 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7.09.2005 w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych [2]
oraz dyrektywy 2006/123 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12.12.2006 dotyczącej usług na rynku wewnętrznym [3].
A tu nic! Przez dwa lata rozporządzenie nie zmieniło swojej treści ani o przecinek,
a ze strony internetowej ministerstwa gospodarki wynika, że nie prowadzi się żadnych działań legislacyjnych w tym temacie.
Nie znaczy to, że w dziedzinie bezpieczeństwa pracy prawo stoi w miejscu. Zarówno
wspomniane wyżej dyrektywy WE, jak i inne uregulowania prawne Wspólnoty
Europejskiej doprowadziły do istotnych zmian w krajowych przepisach dotyczących
bezpieczeństwa pracy, o czym wspomnę w dalszej części referatu. Najważniejszą
wszakże rzeczą jest to, że życie nie stoi w miejscu. W naszej branży elektroenergetycznej
nastąpiły i występują przekształcenia własnościowe, zmiany organizacyjne w eksploatacji urządzeń i instalacji, a także instalowane są nowoczesne urządzenia, które to
czynniki w istotny sposób rzutują na bezpieczeństwo prowadzenia prac.
Jak zawsze służę charakterystycznymi przykładami z mojej praktyki zawodowej:
Przykład 1
W dniu 24.03.2009 r. śmiertelnie porażony prądem elektrycznym został Jan O.
pracownik zakładu eksploatującego urządzenia elektroenergetyczne na rzecz właściciela w miejscowości P.
Jan O. elektryk z przeszło 20-letnim stażem w zawodzie, posiadający aktualne zaświadczenia kwalifikacyjne do eksploatacji i dozoru urządzeń elektroenergetycznych,
zatrudniony na stanowisku brygadzisty i zastępujący w tym dniu kierownika działu
elektrycznego zaplanował, przygotował i osobiście wykonywał wraz z innym pracownikiem instalację elektryczną od przekładnika Ferrantiego do celki nr 7 w rozdzielni
15 kV RG-A. Ok. godz. 13:00 towarzyszący mu pracownik zakończył pracę w tym
dniu i opuścił miejsce pracy. Będąc jeszcze na terenie rozdzielni usłyszał dźwięk
wyładowania elektrycznego, odwrócił się i zobaczył otwarte drzwi celki. Na miejscu
stwierdził, że Jan O. leży w kanale kablowym przed celką nr 7. Podjęta bezzwłocznie
akcja ratownicza była bezskuteczna.
Przyczyną wypadku było spowodowanie zwarcia wiertarką pomiędzy śrubą dolnego styku wyłącznika małoolejowego typu WMSWS pozostającym pod napięciem
od strony systemu szyn zbiorczych rozdzielni a ciałem człowieka, mającym kontakt
z uziemionymi częściami obudowy rozdzielni. Zwarcie spowodowało zapalenie się
łuku elektrycznego przy kolumnie wyłącznika. Zakłócenia nie wykryła automatyka
zabezpieczeniowa. System szyn zbiorczych został wyłączony ręcznie.
Należy dodać, że akcja ratownicza była utrudniona miejscem, w którym znajdował się poszkodowany, wpadł do kanału kablowego oraz stale utrzymującym się
zwarciem doziemnym, które spowodowało zapalenie się łuku przy kolumnie wyłącznika.
40
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
Bezpośrednią przyczyną wypadku były błędy popełnione przez poszkodowanego.
Jako poleceniodawca nie określił szczegółowo środków i warunków wykonywania
pracy. Przygotowanie miejsca pracy wykonali pracownicy pod jego kierunkiem i wg
jego poleceń. W szczególności nie otwarto odłącznika na systemie szyn zbiorczych,
wskutek czego na wyłączniku było napięcie. Jako kierujący zespołem, nie przerwał
prac w chwili opuszczenia miejsca pracy przez współpracownika, co wcześniej było
planowane, mało tego wszedł, co nie było planowane w tym dniu, do celki. Uziemiacze przenośne założone na szynach na dopływie z transformatora były widoczne,
natomiast brak było uziemiaczy na szynach prowadzących do systemu.
Foto. 1. Miejsce wykonywania prac. Korytarz serwisowy rozdzielni 15 kV RGA.
Foto. 2. Zwarcie wystąpiło pomiędzy śrubą dolnego styku skrajnej kolumny wyłącznika MSMWP a uziemioną obudową rozdzielni.
Jednakże na ocenę zdarzenia istotny wpływ ma ogólna organizacja eksploatacji
sieci zakładowej. Dział elektryczny eksploatuje wewnątrzzakładową sieć dystrybucyjną średniego i niskiego napięcia od granicy dostawcy – przedsiębiorstwa sieciowego do miejsca przyłączenia u odbiorców. Do obowiązków elektryków należy
przede wszystkim wykonywanie czynności łączeniowych na rzecz odbiorców,
pilnowanie efektywnego z ekonomicznego punktu widzenia planowania i wykorzystywania mocy zamówionej i współczynnika mocy. Pełnią więc przede wszystkim
funkcje elektryków dyżurnych. Urządzenia sieci są stare, pamiętają lata 70. XX w.
Przedsiębiorca nie będąc właścicielem urządzeń, nie może bez zgody i środków
właściciela, podejmować żadnych inwestycji w zakresie wymiany lub modernizacji
urządzeń. Pozostaje mu prowadzenie własnymi siłami bieżących napraw i konserwacji urządzeń. Siłą rzeczy prace te są wykonywane z przerwami, jak gdyby z doskoku, wymuszonymi wykonywaniem podstawowych obowiązków związanych
z utrzymaniem ruchu sieci dystrybucyjnej.
Nr 122-123
41
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
Przykład 2
Podczas naprawy i konserwacji odłącznika liniowego w rozdzielni napowietrznej
30 kV w GPZ w miejscowości G. urazu, złamania nogi doznał pracownik przedsiębiorstwa energetycznego, spółki dystrybucyjnej. Przyczyną wypadku było prawdopodobne porażenie prądem elektrycznym i upadek z wysokości ok. 2 m.
Foto. 3. Odłącznik liniowy 30 kV w GPZ
Zespół pracowników wykonywał prace naprawy i konserwacji odłącznika liniowego na polecenie pisemne. Na wspólnej konstrukcji posadowionej ok. 2,5 m nad
poziomem terenu znajdują się dwa odłączniki. Napięcie pozostawało na skrajnych
stykach lewego odłącznika widocznego na fotografii. Prace wykonywano przy
użyciu aluminiowej drabiny rozstawnej. W pewnym momencie pracownik Michał Z.
wspiął się na najwyższy szczebel drabiny i przy użyciu preparatu w aerozolu „Multi
Super 5” konserwował widoczne elementy napędu naprawianego odłącznika. Jego
współpracownik usłyszał charakterystyczny jak mu się wydawało syk wyładowania
elektrycznego i zobaczył, że kolega leży na ziemi. Poszkodowany, po udzieleniu
pierwszej pomocy przedlekarskiej, w ogólnie dobrym stanie został odwieziony do
szpitala. Badania lekarskie nie potwierdziły porażenia prądem elektrycznym.
Zdaniem inspektora pracy, przyczyną wypadku było nieodpowiednie wyposażenie brygady roboczej w sprzęt do wykonywania prac na wysokości oraz „strach”
przed porażeniem prądem elektrycznym. Na tym samym GPZ kilka lat temu śmiertelnie został porażony pracownik tego samego zakładu. Wypadek ten jest klasycznym
przykładem problemu „do czego służy drabina” i kiedy z drabiny można wykonywać
prace. Wszystko zależy od oceny ryzyka zawodowego dokonanego przez zlecającego
pracę.
42
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
Przykład 3
Podczas prac elektromontażowych na budowie hali produkcyjnej w G. podczas
układania kabla w korytkach upadł z wysokości i obrażeń doznał pracownik specjalistycznej firmy budowlanej elektromontażowej Mirosław W.
Foto. 4. Pomost, z którego spadł poszkodowany
Foto. 5. Słabo widoczne ubytki w podłodze pomostu
Pracownicy zakładu układali kabel w korytku kablowym pod stropem hali korzystając ze specjalistycznego sprzętu – pomostu z napędem hydraulicznym. W pewnym
miejscu hali korytko przechodziło nad stałym pomostem będącym częścią hali. Ponieważ nie można było dostać się tam korzystając z własnego sprzętu, pracownik wszedł na
pomost i posuwając się nim układał kabel w korytku. Nagle wszedł w miejsce, gdzie
brakowało płyt w podłodze pomostu i spadł z wysokości ok. 7 m doznając poważnych
obrażeń. Inny podwykonawca pozostawił pomost z niepełnymi płytami w podłodze bez
stosownego oznakowania i zabezpieczenia miejsc niebezpiecznych.
Przyczyną wypadku była zła koordynacja prac na budowie. Koordynator dopuścił
podwykonawcę do prac elektrycznych, podczas gdy nie było innych technicznych
możliwości wykonania pracy jak z feralnego pomostu. Warto zwrócić uwagę na fakt,
co widać na zdjęciu 5, jak trudno zauważyć brakujące płyty w podłodze pomostu. Do
wypadku doszło, mimo że wykonawca robót należy do jednego z większych w swojej
branży, zatrudnia pracowników o wysokich kwalifikacjach, a jego brygady są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt i narzędzia.
Przykład 4
Nie wypadek, ale problem z jakim zwrócił
się do mnie jeden z pracodawców dużej firmy
budowlanej.
Foto. 6. Kable 110 kV w rurach na konstrukcji
Nr 122-123
43
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
Jego firma wykonuje prace nie związane z energetyką, przy konstrukcji estakady,
na której poprowadzono w rurach osłonowych czynne (będące pod napięciem) kable
110 kV. Inwestor jako zabezpieczenie bezpieczeństwa ludzi i mienia zażyczył sobie
zatrudnienie przy pracach pracowników posiadających dodatkowe kwalifikacje dla
osób eksploatujących urządzenia i instalacje energetyczne.
Moim zdaniem jest to przykład modnej u nas spychotechniki. Zastosowano tu
przepisy rozporządzenia uważając, że będzie to praca przy urządzeniach energetycznych, a jak wykonawca zatrudni do jej wykonania osoby posiadające dodatkowe
kwalifikacje, to cała odpowiedzialność za ryzyko wypadku przy pracy spadnie na
wykonawcę. Rozumowanie poprawne z punktu widzenia literalnego czytania przepisów rozporządzenia, ale kompletnie błędne z punktu widzenia ogólnych przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy preferowanych i wdrażanych w krajach WE, w tym
i w Polsce. Zgodnie z tymi przepisami (rozdział 6 rozporządzenia [5]) inwestor ma
obowiązek wydania zezwolenia na wykonanie prac zapewniając odpowiednie środki
techniczne i organizacyjne zapewniające bezpieczne wykonanie prac.
2. Regulacje prawne w dziedzinie bezpieczeństwa pracy
Jak już wspomniano wyżej, nie uległy zmianie przepisy rozporządzenia [1] bezpośrednio dotyczące bezpieczeństwa pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych, w tym elektroenergetycznych. Zmianie uległy ogólne przepisy dotyczące
bezpieczeństwa i higieny pracy i czy to się komu podoba czy nie, muszą one być
uwzględniane przy organizacji i wykonywaniu również prac elektrycznych. Cieszy
mnie, że podobne do mojego zdania dobiegają również z kręgów związanych
z energetyką zawodową, dotychczas murem stojącą nie tylko za utrzymaniem, ale
i zaostrzeniem przepisów rozporządzenia. Wielce znaczącym w tej materii jest
artykuł Bogumiła Dudka „Prace elektryczne w warunkach szczególnego zagrożenia”
Nr 116 INPE z maja 2009 r. [4]. Autor dokonuje w nim szczegółowej analizy wypadków przy pracy spowodowanych działaniem prądu elektrycznego w gospodarce
narodowej oraz oceny przepisów prawa pracy w dziedzinie bezpieczeństwa pracy.
Nawiasem mówiąc w Nr 116 INPE zawarto teksty aktów prawnych odnoszących
się do dziedziny bezpieczeństwa pracy. Idea sama w sobie wielce pożyteczna, z tym
że teksty aktów prawnych zamieszczonych w tym numerze są mocno nieaktualne.
Zamieszczony na str. 29 wyciąg z kodeksu pracy uwzględnia zmiany dokonane
w ustawie ogłoszonej w Dz. U. z 2008 r. nr 237, poz. 1654, a nie uwzględnia zmian
dokonanych w ustawie ogłoszonej we wcześniejszym Dz. U. z 2008 nr 223, poz. 1460.
Jest to o tyle istotne, że pierwsza zmiana dotyczyła mało dla nas istotnej zmiany treści
art. 1 kp, a druga zmieniała całą filozofię bezpieczeństwa pracy i spowodował niemałą
burzę w mediach, dotyczyła bowiem treści art. 2071 i 2091 kp. Również treść zawartego na stronie 33 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września
1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, nie uwzględnia bardzo ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy zmian dokonanych
w treści rozporządzenia opublikowanych w Dz.U. z 2008 r. Nr 108, poz. 690, a więc
jeszcze wcześniej niż zmiany w kodeksie pracy.
Ogólną tendencją legislacji europejskiej, skorelowanej w tej dziedzinie z ogólnoświatowymi organizacjami technicznymi i normalizacyjnymi, jest ograniczanie do
44
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
niezbędnego minimum ingerencji administracji rządowej w dziedzinie narzucania
pracodawcom obowiązków z dziedziny bhp. Celem, jest umożliwienie swobodnego
transgranicznego przepływu wyrobów, usług, pracowników wewnątrz krajów Unii
Europejskiej. Jest to rozszerzenie idei dyrektyw „nowego podejścia” dotychczas kojarzonego z oznakowaniem wyrobów znakiem CE, również do usług, a więc kwalifikacji w zawodach regulowanych i umożliwienie swobodnego przepływu kwalifikowanych pracowników, czy to do zatrudniania w pokrewnych branżach w krajach
WE, czy też świadczących usługi w innych krajach WE.
Podstawowym aktem ustawowym w tej dziedzinie w Polsce jest ustawa z dnia
26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 ze zmianami oraz
z 2009 r. Nr 6, poz. 33), a w szczególności Dział X zatytułowany „Bezpieczeństwo
i higiena pracy”. Kodeks w tej wersji wdraża do krajowego systemu legislacyjnego 30 dyrektyw Wspólnoty Europejskiej, w tym wiele dotyczących bezpieczeństwa pracy.
Ostatnio dokonane zmiany w treści ustawy spowodowały olbrzymią dyskusję
w mediach rzucających gromy za rzekome dalsze utrudnianie życia pracodawcom
przez organy administracji, w tym przypadku straży pożarnej. Nikt nie zwrócił uwagi,
że w rzeczywistości, pomijając niefortunne sformułowanie zawarte w treści art. 2071,
zmiany realizowały w praktyce zasadę pełnej samorządności i odpowiedzialności
pracodawcy za stan bezpieczeństwa pracy w swoim zakładzie, ograniczając działania
administracji w tym zakresie. Przy czym pojecie bezpieczeństwa należy rozumieć
znacznie szerzej jako nie tylko bhp dla swoich pracowników, ale zapewnienie bezpieczeństwa dla wszystkich osób mogących znaleźć się w miejscach prowadzenia
działalności. Również zabezpieczenie przed możliwością powstania pożaru lub innego miejscowego zagrożenia. Stąd, do oceny pracodawców pozostawiono takie środki:
techniczne, organizacyjne i ludzkie należy użyć, aby zapewnić realizację tego obowiązku. Ostatecznie w dniu 7 maja 2009 r. Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy –
Kodeks pracy, w której treść spornych przepisów ustalono następująco:
art. 2071 §1 pkt 3, b) wykonywania działań w zakresie zwalczania pożarów
i ewakuacji pracowników,
art. 2091 §1, pkt 1) zapewnić środki niezbędne do udzielenia pierwszej pomocy w nagłych wypadkach, zwalczania pożarów i ewakuacji pracowników,
pkt 2), b) wykonywanie działań w zakresie zwalczania pożarów
i ewakuacji pracowników,
§3. Liczba pracowników, o których mowa w §1 pkt 2, ich szkolenie
oraz wyposażenie powinny uwzględniać rodzaj i poziom występujących zagrożeń, (podkreślenie moje).
W tym miejscu dotykamy tego, co ogólnie nazywa się oceną ryzyka zawodowego.
Jak trafnie zauważył wspomniany już Bogumił Dudek w swoim artykule, to czy dana
praca jest szczególnie niebezpieczna nie zależy od ujęcia jej w przepisach rozporządzenia lub opracowywanych przez pracodawców wykazach prac szczególnie niebezpiecznych, ale od ryzyka powstania szkody dla zdrowia i mienia jakie stwarza jej
wykonywanie. W przedstawianych wyżej przykładach widać, że banalna praca na
wysokości poniżej 2 m skończyła się wypadkiem, bo źle dobrano sprzęt służący do jej
wykonania. Przepisy europejskie, a w ślad za nimi nasze przepisy, przykładają wielką
Nr 122-123
45
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
wagę do dokonywania na każdym etapie organizowania stanowisk pracy oceny ryzyka zawodowego jakie wiąże się z wykonywaną pracą. Ubolewać należy, że ocena
ryzyka zawodowego jest przez naszych pracodawców traktowana jako zło konieczne,
które należy odbębnić i nie korzystają z niego przy organizowaniu stanowisk pracy.
Rola oceny ryzyka zawodowego to również przedmiot zmian, nie uwidocznionych
niestety w treści zawartej w INPE, rozporządzenia o ogólnych przepisach bhp [5].
Zmiany wprowadzone w 2008 r. w treści §39 rozporządzenia uściśliły sposób i zawartość dokonywania oceny ryzyka zawodowego .
Również pozostałe zmiany w treści przedmiotowego rozporządzenia [5] miały
istotne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy. Przepisy rozporządzenia
wdrażają do naszego systemu prawnego głównie postanowienia dyrektywy 89/391/WE
zwanej dyrektywą socjalną, ale nie tylko. Określają także sposób realizacji obowiązków
określonych w szczegółowych dyrektywach wydanych na podstawie art. 16 dyrektywy
socjalnej 89/391/WE noszących wspólne części tytułu: „spełnienia minimalnych wymagań…”. Obecnie jest tych dyrektyw 18, dotyczą wykonywania prac uznanych przez
społeczność międzynarodową za stwarzające większe od normalnych zagrożenia, np.:
azbest, hałas, substancje chemiczne, promieniowanie elektromagnetyczne itd. Nie ma
tam prac przy urządzeniach i instalacjach energetycznych.
Rozporządzenie [1] pod względem technicznych regulacji zostało szczegółowo
krytycznie ocenione przez Bogumiła Dudka w artykule pod tytułem „Kształtowanie
odległości dla potrzeb prac eksploatacyjnych przy urządzeniach 0,4 – 800 kV” [6],
opublikowanym w miesięczniku INPE nr 116, maj 2009 r. Wg mojej oceny regulowanie
w przepisie prawnym rangi rozporządzenia ściśle technicznych spraw, jest przy
obecnym rozwoju techniki i wdrażanych nowych technologiach urządzeń sieci
elektroenergetycznych anachronizmem. Lepiej przywołać odpowiednie Polskie Normy,
traktując je jako przepisy prawne.
Technika jest najlepszym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa pracy. Tam gdzie
zainstalowano nowoczesne aparaty i urządzenia energetyczne, a do prac stosuje się
nowoczesny sprzęt, materiały i narzędzia nie ma awarii ani wypadków. Przepisy WE
również w tej dziedzinie stosują zasady „nowego podejścia”. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo użytkowania wyrobów składają na producentów tych wyrobów, zobowiązując ich do przeprowadzenia procedury potwierdzającej spełnienie przez wyroby wymagań zasadniczych określonych w dyrektywach. Te zaś z kolei stwierdzają, że wyrób
spełnia wymagania zasadnicze, jeżeli został wykonany zgodnie z normami zharmonizowanymi. A więc również tutaj sprowadza się to do stosowania w praktyce Polskich Norm.
Producenci urządzeń określają zasady, sposób wykonywania i terminy wykonywania
czynności eksploatacyjnych. Nierzadko zakazują wykonywania jakichkolwiek czynności
przez cały liczony w dziesięcioleciach okres eksploatacji.
Dotyczy to również eksploatacji. Żałować należy, że norma, która z powodzeniem
mogłaby zastąpić postanowienia rozporządzenia w tym zakresie: PN-EN 50110-1:2005
„Eksploatacja urządzeń elektrycznych”, jest opublikowana jako (oryg.), czyli jest normą
okładkową i jako taka, z mocy art. 5 ustawy z dnia 12 września 2002 r. o normalizacji
(Dz. U. Nr 169, poz. 1386 ze zmianami oraz z 2008 r. Nr 227, poz. 1505), nie może obowiązywać w prawie krajowym jako przepis prawny. Nadal można, co wynika z dobrowolności stosowania norm stosować wcześniejszą edycję tejże normy PN-EN 50110-1:2001
opublikowaną w języku polskim.
46
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
Na koniec warto zwrócić uwagę na rozszerzenie pojęcia pracodawcy i pracownika. Generalnie w państwach europejskich nie ma podziału na pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i osób wykonujących inną pracę zarobkową
(definicja wg ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach
rynku pracy – Dz. U. z 2008 r. Nr 69, poz. 415 ze zmianami oraz z 2009 r. Nr 69, poz.
595), czyli zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych (umowa zlecenie,
umowa o dzieło). Tam mamy do czynienia z pracodawcą – zatrudniającym osoby,
i pracownikiem – osobą wykonującą pracę na rzecz pracodawcy za wynagrodzeniem.
Podmiotami wszelkich aktów prawnych WE (dyrektywy, rozporządzenia, decyzje) są
właśnie oni. Do niedawna nasz system prawny w dziedzinie bhp w ogóle nie obejmował osób zatrudnionych na innej podstawie jak umowa o pracę i podmioty zatrudniające pracowników nie będące pracodawcami. Dotyczyło to zarówno kodeksu pracy,
jak i prawa budowlanego. Luka ta została zlikwidowana z dniem 1 lipca 2007 r. wejściem
w życie nowej ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (Dz. U.
Nr 89, poz. 589 ze zmianami oraz z 2009 r. Nr 20, poz. 106) i nowych treści przepisów
kodeksu pracy, między innymi art. 304, 3041, 283.
Generalnie rzecz ujmując, w dziedzinie objętej jurysdykcją działu X kodeksu
pracy, wszystkie osoby fizyczne lub prawne zatrudniające pracowników są traktowane
jak pracodawcy, a wszystkie osoby wykonujące prace są traktowane jak pracownicy.
Inspektorzy pracy Państwowej Inspekcji Pracy zostali zobowiązani do sprawowania
nadzoru nad przestrzeganiem przez nich przepisów bezpieczeństwa pracy.
3. Eksploatacja
W dziedzinie eksploatacji obserwujemy dalsze zmiany w strukturze i organizacji
eksploatacji. Najistotniejsze to:
Powstawanie na terenach po byłych wielkich zakładach produkcyjnych objętych jedną wewnątrzzakładową siecią rozdzielczą wielu odbiorców energii
elektrycznej.
Mieszanie nowoczesnych rozwiązań technicznych urządzeń sieci rozdzielczych
ze starymi, powodujące zakłócenia w filozofii ochrony przeciwporażeniowej.
Niedostateczne kwalifikacje personelu eksploatacyjnego.
Wszystkie wyszczególnione zmiany bezpośrednio negatywnie oddziaływują na
jakość eksploatacji urządzeń i instalacji elektrycznych, co w konsekwencji powoduje
wzrost zagrożenia wypadkami. W szczególności:
·
Wielu odbiorców zasilanych z jednej sieci dystrybucyjnej na terenach
byłych wielkich zakładów produkcyjnych.
Eksploatacja urządzeń w tych wypadkach ma dwa skrajne modele. W pierwszym
dystrybucją energii zajmuje się powołana zawczasu spółka dystrybucyjna, będąca
koncesjonowanym przedsiębiorstwem energetycznym i będąca właścicielem sieci.
W drugim modelu właścicielem urządzeń sieci był swego czasu jeden właściciel,
ale po licznych przekształceniach obecnie jest wielu właścicieli. Dystrybucję całej
lub części sieci powierzono wyspecjalizowanym podmiotom zewnętrznym jako
eksploatatorom. W tym przypadku mamy podstawowy konflikt interesów. Odbiorca energii chce mieć jak najtańszą energię o wysokiej jakości i bez przerw
Nr 122-123
47
Podstawy prawne ochrony przeciwporażeniowej
w dostawach. Eksploatator musi zorganizować eksploatację i równocześnie dbać
o utrzymanie odpowiedniego stanu technicznego urządzeń. Pół biedy jeżeli ma do
czynienia z jednym właścicielem urządzeń. W praktyce mamy do czynienia z mieszanymi modelami.
·
Zakłócenie filozofii ochrony przeciwporażeniowej podczas przeróbek
i modernizacji urządzeń sieci rozdzielczych
Od pierwszych lat elektryfikacji na świecie ochrona przeciwporażeniowa opierała się
na dwóch zasadach: Uniemożliwienia dotknięcia do części czynnych oraz ograniczenia
wartości przepływającego przez ciało człowieka prądu do wartości bezpiecznych przez
urządzenia ochronne działające przy uszkodzeniu. W ciągu lat zmieniały się jedynie
parametry techniczne i jakość urządzeń. Obecnie obserwuję, jak w toku przeróbek
i modernizacji urządzeń zasady te są łamane z konsekwencjami obniżenia bezpieczeństwa ochrony przeciwporażeniowej. Charakterystycznym przykładem jest umieszczanie elementów obsługowych w korytarzach serwisowych rozdzielnic wnętrzowych
z lat 70. XX w. oraz umieszczanie wymagających obsługi rozdzielnic niskiego napięcia
wewnątrz pomieszczeń wieżowych stacji transformatorowo-rozdzielczych z niewydzieloną komorą transformatora i biegnącym w pobliżu wejścia mostem szynowym do
znajdującej się na piętrze rozdzielni 15 kV. Jest to temat dla oddzielnego referatu.
·
Kwalifikacje personelu eksploatacyjnego
Prace elektryczne, w szczególności eksploatacja urządzeń elektrycznych w małych przedsiębiorstwach produkcyjnych, wykonawstwo instalacji elektrycznych
dla osób fizycznych i prawnych, wszelkie przeróbki instalacji elektrycznych, to
obecnie domena małych często jednoosobowych podmiotów gospodarczych.
Sami pracodawcy, jak i zatrudniani przez nich elektrycy z reguły posiadają odpowiednie kwalifikacje poświadczone odpowiednimi świadectwami kwalifikacyjnymi E i D. Niestety inspektorzy pracy często stwierdzają, że znajomość przez
nich przepisów eksploatacyjnych, Polskich Norm, a także tego, co nazywamy
dobrą praktyką inżynierską, jest fatalna. Sprawdzając w trakcie kontroli, szczególnie odbiorowych, protokoły z pomiarów powykonawczych nowych, bądź modernizowanych instalacji elektrycznych do wyjątków należy, że treść protokołu
zawiera te wszystkie elementy, które świetnie opisał w poświęconym temu tematowi artykule w INPE dr Witold Jabłoński. Regulacje prawne w tej dziedzinie
niby mocne, bo ustawowe, wymienione w art. 54 ust. 1b ustawy z dnia 10 kwietnia
1997 r. Prawo energetyczne [7], są nieskuteczne. Inspektor pracy może, i często
z tego korzysta, wnioskować o powtórne sprawdzenie kwalifikacji do komisji,
która dokonała sprawdzenia posiadania kwalifikacji przez elektryka. W odpowiedzi otrzymuje powiadomienie, że dany elektryk zdał pomyślnie powtórny
egzamin. Jaka jest jakość tej wiedzy wie tylko komisja. Jedyną pewną konsekwencją wniosku inspektora pracy jest to, że elektryk poniósł dodatkowe koszty
egzaminu w wysokości 175 zł.
48
Zmiany w zbiorze Polskich Norm w dziedzinie elektryki
4. Wnioski
1. Uchylenie w całości rozporządzenia [1] w sprawie bhp przy urządzeniach energetycznych. W zamian za to rozbudowanie art. 54 ustawy Prawo energetyczne [7],
poprzez nałożenie na podmioty prowadzące eksploatację urządzeń i instalacji
energetycznych oraz wykonujące prace na tych urządzeniach, obowiązków stosowania wybranych Polskich Norm jako przepisów prawnych oraz organizacji
pracy zgodnie z ogólnymi przepisami bhp ze szczególnym uwzględnieniem rozdziału 6 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września
1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy [5].
2. Wprowadzenie w ustawie prawo energetyczne [7] mechanizmów umożliwiających weryfikację przez niezależny organ, najlepiej przez URE, kwalifikacji osób
zajmujących się eksploatacją urządzeń i instalacji energetycznych, wobec których
stwierdzono rażące naruszanie przepisów eksploatacji.
5. Literatura
[1] Rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 17 września 1999 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny
pracy przy urządzeniach i instalacjach energetycznych (Dz. U. Nr 80, poz. 912).
[2] Dyrektywa 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7.09.2005 w sprawie uznawania
kwalifikacji zawodowych (Dz. U. L 255 z 30.09.2005).
[3] Dyrektywa 2006/123 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 12.12.2006 dotycząca usług na rynku
wewnętrznym Dz. U. L 376 z 27.12.2006).
[4] Bogumił Dudek „Prace elektryczne w warunkach szczególnego zagrożenia” Nr 116 INPE, maj 2009 r.
[5] Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych
przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650 ze zmianami oraz z 2008 r.
Nr 108, poz. 690).
[6] Bogumił Dudek, „Kształtowanie odległości dla potrzeb prac eksploatacyjnych przy urządzeniach
0.4 – 800 kV”, INPE nr 16, maj 2009 r.
[7] Polska Norma PN-EN 50110-1:2005 Eksploatacje urządzeń elektrycznych.
[8] Ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. z 2006 r. Nr 89, poz. 625 ze zmianami
oraz z 2008 r. Nr 227, poz. 1505).
WYKAZ POLSKICH NORM Z DZIEDZINY ELEKTRYKI I Z NIĄ
ZWIĄZANYCH OPUBLIKOWANYCH W ROKU 2009 (część 7)
Normy opublikowane są do nabycia w sieci handlowej PKN. Od stycznia 2004 roku
w numerach referencyjnych PN jest podawany rok ich publikacji. Do tego czasu był podawany
rok ich ustanowienia. Wiadomość o opublikowaniu określonej normy oznacza też, że norma jest
w sprzedaży.
Od 01.01.2008 r. zostało zmienione podawanie informacji o normach EN uznanych za PN.
Zostało usunięte oznaczenie (U) dodawane po numerze PN, a w celu identyfikacji normy
opublikowanej w języku oryginału po tytule normy wprowadza się oznaczenie (oryg.).
01.080 Symbole graficzne
PN-EN 80416-1:2009 Podstawowe zasady dotyczące symboli graficznych na urządzeniach –
Część 1: Opracowywanie symboli graficznych do rejestracji; (oryg.). Data publikacji: 2009-10-15
Zastępuje: PN-EN 80416-1:2006.
Nr 122-123
49

Podobne dokumenty