Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich

Transkrypt

Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
Ewolucjonizm czy kreacjonizm
Paweł Sajdek
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
Świat jako ewolut słowa
w myśli gramatyków indyjskich
K
rólową nauk w tradycji indyjskiej jest nauka o języku.
Spośród wymienianych sześciu dyscyplin wspomagających
studiowanie Wed, czyli tzw. vedāṅga, do których zalicza się
fonetykę (śiks ̣ā), gramatykę (vyākaran ̣a), prozodię (chandas), etymologię (nirukta), rytuał (kalpa) i astronomię (jyotis ̣a) – aż cztery
związane są z językoznawstwem (fonetyka, gramatyka, prozodia
i etymologia). Refleksja nad językiem stanowi też źródło indyjskiej
myśli filozoficznej.
Już autorzy wedyjscy głosili wielkość Bogini Mowy (vāc). Mowa
stworzyła cały wszechświat. Od niej pochodzą śmiertelni i nieśmiertelni. Mowa widzi przedmioty, o których mówi. To ona,
będąc ostateczną jednością, jednoczy wszechświat, a przekształcając się w mnogość, czyni świat różnorodnym. Znany fragment
ChU (6.13) wykazuje, że tożsamość garnka glinianego, który nie
jest wszak niczym różnym od gliny i innych glinianych wyrobów,
ma początek w mowie (vāc-ārambhan ̣a) i w nadanej mu nazwie
(nāma). Ostatecznie mowa, jako sylaba mistyczna AUM (pran ̣ava),
utożsamiona jest w Mān ̣d ̣U z bytem absolutnym: „AUM ity etad
aks ̣aram idam sarvam” („AUM ta sylaba jest tym wszystkim”).
Podobnie w TaitU 1.8.1: „AUM iti brahma, AUM itīdaṁ sarvam”
(„AUM jest brahmanem, AUM jest tym wszystkim”). AUM jest
235
Paweł Sajdek
wszechobejmujące i wszechprzenikające, jest zasadą wszystkiego.
Każda mowa jest przeniknięta przez AUM, bo AUM jest nierozerwalnie związane z każdą mową. To, co z rzeczą jest nierozerwalnie
związane i zawsze w niej obecne, jest naturą tej rzeczy. Jak glina jest
rzeczywistością garnka, stągwi i innych przedmiotów glinianych,
tak AUM jest zawsze obecne w mowie, jest zasadą (tattva) mowy.
Z mową wiąże się wiedza o rzeczach. Kiedy poznajemy jakąś rzecz
i mówimy: „To jest garnek” – ujawniamy nieprzerwany związek
mowy z poznawaną rzeczą. Bez tego ujawnienia poznanie nie jest
możliwe. Ponieważ świat przedmiotów nigdy nie traci związku
z mową, mowa jest rzeczywistością świata rzeczy. Rzeczywistością
świata rzeczy jest mowa, rzeczywistością zaś mowy jest AUM, więc
rzeczywistością świata rzeczy jest AUM. Dlatego napisano: „AUM
jest tym wszystkim.” AUM, będąc istotą wszystkiego, jest tożsamy
z Brahmanem.
Tak oto zainteresowania metafizyczne myślicieli indyjskich
spotykały się z zainteresowaniami językoznawczymi. Nauka o języku stała się źródłem refleksji nad bytem, zaś relacje językowe
przekładano na relacje ontologiczne. Swoje apogeum osiągnęła
ta tendencja w tzw. szkole gramatyków, kojarzoną z imieniem
Bhartr ̣hariego. Można ją jednak łatwo zaobserwować u autorów
dużo wcześniejszych.
Tworzący w V w. przed Chr. Yāska, autor słynnego komentarza
do Nighan ̣ ̣tu (kolekcji wedyjskich wyrazów) pt. Nirukta, zajmował
się problemami etymologii i kontekstu. Definiując kategorię czasownika (ākhyāta) i rzeczownika (nāman), związał je odpowiednio ze
znaczeniem rdzeni czasownikowych bhū i as, z których oba znaczą
„być”1, choć pierwszy z nich bardziej uwydatnia aspekt stawania
się, drugi zaś bycia stabilnego. Tysiąc lat po Yāsce Bhartr ̣hari wyjaśniał, że oddana derywatem rdzenia as rzeczywistość (sattā),
1
bhāva-pradhānam ākhyātah ̣ sattva-pradhānāni nāmāni.
236
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
przejawiając się w następstwie czasowym rzeczy i faktów, nazywana
jest terminem będącym derywatem drugiego z rdzeni bhū - bhāva
lub terminem kriyā (czasownik). Sattā i bhāva są więc dwoma
aspektami tego samego istnienia, widzianego raz statycznie, raz
dynamicznie.
Nirukta 1.22 przyjmuje pogląd Vārs ̣āyan ̣iego o sześciu modyfikacjach stawania się (bhāva):
1. rzecz zaczyna być - jāyate,
2. rzecz istnieje – asti,
3. rzecz ulega zmianom – viparin ̣amate,
4. rzecz rośnie – vardhate,
5. rzecz zanika – paks ̣īyate,
6. rzecz przestaje istnieć – vinaśyati.
Patañjali, żyjący w II w. przed Chr., autor komentarza do wybranych sūtr A ̣s ̣tādhyāyi Pān ̣iniego oraz do objaśniających je Vārttika
Kātyāyany, rozważał między innymi relację słowa (śabda) do znaczenia (artha). Pragnął odpowiedzieć na pytanie, czy ta relacja jest
stała, czy też jest wynalazkiem człowieka. Nie budziła jego wątpliwości teza o wieczności samej jednostki językowej. Nie może w języku
powstać coś nowego. Gdy potrzebujemy garnka, udajemy się do
garncarza, aby nam go zrobił. Nie idziemy jednak do gramatyka,
aby zamówić nowe słowa, które potem będziemy używać. Patañjali
był oczywiście świadomy zmian zachodzących w powierzchniowych
strukturach języka i odróżniał absolutną wieczność słów (kūt ̣asthanityatā) od trwałości jednostki językowej na przestrzeni pokolenia
mówiącego danym językiem (pravāha-nityatā). Co do znaczenia
słowa Patañjali omawiał powszechniki (jāti) i rzeczy jednostkowe
(dravya). Relacja między jednostką językową a znaczeniem jest,
2
̣s ad bhāva-vikārā bhavantīti vārs ̣āyan ̣ ir jāyate ‘sti viparin ̣ amate vardhate
paks ̣īyate vinaśyatīti. (Nirukta 1.2)
237
Paweł Sajdek
według niego, ustanowiona (siddha) przez usus ogółu ludzi wykształconych3. Już u Patañjalego znajdziemy też odróżnienie sphot ̣y
od dhvani. Sphot ̣a to stały element w wyrazie, który można uznać
za „słowo istotne”. Natomiast dhvani jest elementem doraźnie
aktualizowanym i efemerycznym, który można uważać za atrybut
sphot ̣y. Według Patañjalego sphot ̣a może być pojedynczą literą lub
ustalonym uszeregowaniem liter. Ważne, że sphot ̣a pozostaje stała
i nie mają na nią wpływu idiosynkratyczne cechy mówiącego. Nawet
gdy jest wymawiana przez różnych mówiących, w różnym tempie,
jej wartość językowa pozostaje taka sama.
Myśliciele mīmāṁsy, głoszący wieczność i samoistność Wed,
uważali relację między słowem a jego znaczeniem za konieczną
i wieczną, należącą do samej ich natury. Nigdy tak nie było, aby
rzeczy istniały poza swoimi nazwami. Słowo i rzecz, z którą się
wiąże, występują zawsze razem i żadne z tych dwóch nie wyprzedza drugiego w czasie powstania. Co do pierwszego z nich,
słowa, należy odróżnić dźwięk artykułowany (varn ̣a) od sposobu
jego ujawniania (dhvani). Varn ̣a jest niepodzielna (niravayava)
i wszechobecna (sarva-gata), a więc również wieczna (nitya). Fakt,
że jedna varn ̣a może być wymówiona kilkukrotnie lub na parę
sposobów, nie oznacza, że jest jej wiele. Różnice dotyczą cech
przypadłościowych (redundantnych), natomiast varn ̣a pozostaje ta
sama. Można dziesięciokrotnie wymówić dźwięk [a], co nie oznacza,
że wypowiedzianych zostało dziesięć dźwięków [a], lecz że jeden
dźwięk, rozpoznany jako [a], ujawniony został dziesięciokrotnie.
Varn ̣a [a] obecna była bez przerwy, w przeciwnym razie dziesięć
oderwanych od siebie wypowiedzeń nie miałoby ze sobą żadnego
związku. Sposobem, w jaki ujawnia się varn ̣a, jest dhvani. Można je
porównać ze znakiem graficznym, z tą tylko różnicą, że gdy mamy
do czynienia z kilkoma varn ̣ami, ich przejawienia jako dhvani muszą
3
siddhe śabdārtha-sambandhe lokatah ̣ […] (Vārttika 1)
238
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
być oddzielone odstępem czasowym, podczas gdy znaki graficzne
przedzielone są odstępem przestrzennym. Słowo (śabda) jest złożone z dwóch lub więcej varn ̣ i, zdaniem mīmāṁsaków, stanowi
zaledwie agregat (samudāya), nie samoistną całość (avyayin), różną
od swoich części składowych pojedynczo i razem wziętych. Jednakże
bywają przypadki, gdy kolejność varn ̣ decyduje o różnicy znaczeń,
np. dīna (godzien litości) i nadī (rzeka). Odnosi się to jednak tylko
do manifestacji varn ̣, nie do nich samych, które z definicji obecne
są wszędzie i w każdym czasie. Stopniowe ujawnianie słowa nie
kłóci się z jego jednością, podobnie jak stopniowe postrzeganie
drzewa nie sprawia, że drzewo przestaje być jedno. Znaczeniem
słowa nie są poszczególne fakty naszego doświadczenia, ulotne
i przemijające, lecz odpowiadające im odwieczne treści powszechne,
których jednostkowe rzeczy są tylko przemijającymi przejawami.
Znaczenie słowa jest ogólne, choć w połączeniu z innymi słowami
w zdanie (vākya) słowo może wskazywać na rzecz jednostkową.
Słowo i znaczenie są wieczne, wieczna jest także relacja między
nimi. Konwencjonalny element języka ma charakter podrzędny
(sahakāri), choć, co prawda, nieunikniony.
Centralną postacią filozoficznego rozwoju refleksji nad językiem
w Indiach jest bez wątpienia Bhartr ̣hari. Czas jego życia, jak to często bywa w przypadku indyjskich najwybitniejszych nawet postaci,
pozostaje przedmiotem sporów. Cytaty z Bhartr ̣hariego pojawiają
się w Pramān ̣asamuccaya Dignāgi, wielkiego logika buddyjskiego,
żyjącego w V/VI w. Pisarz dżinijski Siṁhasūrigan ̣i, żyjący w wieku
VI, informuje nas, że Bhartr ̣hari studiował u Vasurāty, gramatyka,
którego identyfikuje ze szwagrem ucznia innego sławnego buddysty
– Vasubandhu. Na tej podstawie Erich Frauwallner twierdzi, że
jeśli przyjąć czas aktywności twórczej Dignāgi na lata 485-540, to
życie Bhartr ̣hariego można datować na okres od 450 r. do 510 r.,
Vasurāty zaś – od 430 do 490 r. Większość uczonych skłania się
współcześnie ku zaakceptowaniu tych dat.
239
Paweł Sajdek
Podobnie jak w przypadku licznych klasycznych autorów indyjskich Bhartr ̣hariemu przypisywano wiele dzieł, których autorstwo
do dziś pozostaje sporne. Bezdyskusyjnie Bhartr ̣hariego uważamy za
autora Vākyapadīya, najważniejszego dzieła filozofii gramatycznej.
Jego wpływu na innych pisarzy indyjskich nie sposób przecenić.
Dzieło składa się z trzech rozdziałów (kān ̣d ̣a), stąd też często zwane
jest Trikān ̣d ̣ī. Trzeci rozdział dzieli się na dwa podrozdziały. Zdaniem niektórych, jak np. Ashok Aklujkar, właściwą Vākyapadīya są
tylko dwa pierwsze rozdziały, do których zresztą sam Bhartr ̣hari,
jak się zdaje, napisał komentarz w postaci vr ̣tti. Z filozoficznego
punktu widzenia najciekawsza jest pierwsza Kān ̣d ̣a, utożsamiająca
Brahmana ze Słowem. Sam tytuł Vākyapadīya pierwotnie odnosił
się prawdopodobnie tylko do drugiego z rozdziałów (kān ̣d ̣a).
Wiadomo, że ok. roku 1000 tytułu Vākyapadīya używano dla
pierwszych dwóch rozdziałów, zaś na określenie trzech stosowano
tytuł Trikān ̣d ̣ī. Zwyczaj określania mianem Vākyapadīya wszystkich
trzech rozdziałów jest stosunkowo świeży i sięga najwyżej XVI w.
Jeden z rękopisów zawiera kārika opatrzone komentarzem pisanym
prozą – vr ̣tti. Inny manuskrypt zawiera same kārika lub kārika
opatrzone komentarzem prozą ̣tīkā, wyraźnie innego autorstwa
niż kārika. Całe pokolenia uważały, że tytuł Vākyapadīya odnosi
się do kārika wraz z vr ̣tti, traktując vr ̣tti jak integralną część dzieła.
Dla współczesnych studentów Bhartr ̣hariego tytuł Vākyapadīya
ogranicza się tylko do kārika.
Już pierwsza kārika dzieła Bhartr ̣hariego utożsamia Brahmana
ze Słowem: „Niemający początku ni końca Brahman, o naturze
Słowa, będący sylabą, [w sposób nierzeczywisty] jawi się pod
postacią rzeczy [znaczenia], On, z którego wywodzi się proces
istnienia świata…”4. Kilka terminów użytych w tej kārice wymaga
4
anādi-nidhanaṁ brahma śabda-tattvaṁ yad aks ̣aram / vivartate ‘rthabhāvena prakriyā jagato yatah ̣ // (V. 1.1)
240
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
komentarza. Określenie: „niemający początku ni końca” zaczyna
się w oryginale od prywatywnego „a-”, stosowanego zwykle przy
prezentacji nirgun ̣aṁ brahma (absolutu bez przymiotów), opisywalnego jedynie w terminach negatywnych (a-mr ̣ta, a-vyaya, an-anta
etc.). Mowa tu zatem o Bycie Ostatecznym wolnym od wszelkich
atrybutów, także tych związanych z posiadaniem początku i końca.
Pomimo braku uchwytnej dla opisu treści tenże absolut jest zarazem
w swojej istocie Słowem (śabda-tattva). Dwuznaczny jest wyraz
aks ̣aram. Może oznaczać sylabę, słowo lub nawet fonem, może
jednak mieć znaczenie przymiotnikowe „niezniszczalny” i określać
użyte wcześniej śabda. Tak czy inaczej, to pozbawione atrybutów,
niemające początku ni końca absolutne Słowo (śabda) „jawi się”
(vivartate). Sposób „jawienia się” wyrażony czasownikiem „vit ̣vr ̣t”
znany jest dobrze z rozważań advaita-vedānty. W przeciwieństwie
do przemiany rzeczywistej (jak przemiana gliny w garnek gliniany),
określanej terminem parin ̣āma, chodzi tu o transformację nierzeczywistą, modyfikację iluzoryczną, pozorną. Źródłem takiego
„pojawienia się” (vivarta) jest niewiedza (avidyā). Następujące po
tym sformułowania znów nie są wolne od niejednoznaczności. Oto
jedno absolutne Słowo jawi się „pod postacią rzeczy [znaczenia].”
Termin artha w odniesieniu do świata bytów jednostkowych może
oznaczać „rzecz”, w relacji do słowa terminem tym określa się jego
znaczenie. Jak widać, dwuznaczności w tym zdaniu można uznać za
pozorne. Brahman jest zarazem „sylabą”, „Słowem” (aks ̣ara) i tym,
co niezniszczalne. Słowo jest jednością, która jawi się w sposób
nierzeczywisty jako proces świata (prakriyā jagatah ̣) pod postacią
wielości rzeczy i zarazem wielości znaczeń (artha-bhāvena), sama
bowiem rzecz nie jest czymś różnym od oddającego ją słowa, będąc tegoż słowa nierzeczywistym pojawieniem się (vivarta). Tak
właśnie świat jako całość jest nierzeczywistym pojawieniem się
Słowa (śabda). Słowo jawi się jako proces (prakriyā), rozłożone
w czasie następstwo wydarzeń, ewolucja. Ów proces uważany jest
241
Paweł Sajdek
za jeden z dwóch aspektów Brahmana-Słowa. Pierwszym jest aspekt
jedności poza wszelkimi reprezentacjami (parikalpa), tożsamy
z wiedzą (vidyā). Drugim aspektem jest właśnie aspekt wielości,
określany jako niewiedza (avidyā). Istotna jedność Słowa nie jest
w niczym zakłócona przez fakt, że jawi się pod postacią wielości.
Jak czytamy we Vr ̣tti, jedności nie należy rozumieć w znaczeniu
liczbowym5, ponieważ jedność rozumiana jako liczba sama należy
do błędnej manifestacji. Po ukończonej ewolucji następuje inwolucja (saṁvarta), w której zanika wszelka różnica, pozostaje zaś
niezróżnicowana i niewyrażalna jedność. Wszelkie transformacje
i modyfikacje pozostają w stanie nieprzejawionym.
Dlaczego jedno, identyczne ze swym znaczeniem Słowo, poddając się pozornej ewolucji, jawi się jako coś innego i zróżnicowanego?
Czasoprzestrzenne manifestacje nie są niczym innym, jak funkcjonowaniem mocy niewiedzy (avidyā-śakti). O mocach (śakti) mówi
następna kārika, ściśle powiązana syntaktycznie z poprzednią: „[…]
o którym naucza się, że jest Jedno, a jawi się jako wielość z powodu
wielości swoich mocy; który, choć od tych mocy nieróżny, wydaje się
takim […]”6. Brahman zaopatrzony jest w moce, które ostatecznie
nie są różne od niego, choć nie wydają się identyczne z nim. Różnica
między transformacjami a jednością tego, co podlega transformacji,
nie wykracza poza jedność ostateczną (prakr ̣ty-ekatva). Są bowiem
dwa rodzaje jedności: związana z naturą (prākr ̣ta) i pozanaturalna
(vaikr ̣ta), związana ze zmianą7. Zwrot „z powodu wielości swoich
mocy” (bhinna-śakti-vyapāśrayāt) oznacza, że Brahman-Słowo,
ukazując się jako wielość mocy wzajemnie sobie przeciwstawnych,
lecz identycznych ze sobą, gromadzi je w sobie i jednoczy. Podobnie
5
na tv ekatva-saṁkhyā-yogena.
ekam eva yad āmnātaṁ bhinna-śakti-vyapāśrayāt / apr ̣thaktve ‘pi śaktibhyah ̣ pr ̣thaktveneva vartate //
7
dvidham ekatvaṁ prākr ̣taṁ vaikr ̣taṁ ca (Vr ̣tti I.1).
6
242
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
jest w przypadku poznania. Wielość przedmiotów poznania nie
wpływa na jedność poznania samego. Nie ma sprzeczności między
wielością poznawanych rzeczy a jednością poznania, ponieważ
różne formy przedmiotów nie wykraczają poza jedność poznania.
Tak też i moce (śakti), choć wydają się być różne, w istocie nimi
nie są.
Najważniejszą z mocy jest moc czasu (kāla-śakti), o której mówi
trzecia kārika: „[…] od którego zależna moc czasu, na którą nakłada
się wielość [podział na kalā], sześć transformacji, jak narodziny itd.,
będące źródłem różnicy w bycie […]”8. Wszystkie moce zależne
od swoich przyczyn, mające początek, podlegają mocy niezależnej
stwórczej, (svātantrya) zwanej czasem (kāla). Czas, pozwalając
przedmiotowi zaistnieć, trwać w istnieniu, zmieniać się, wzrastać,
zanikać i skończyć istnienie (vikārāh ̣ ̣sad ̣), jest jego przyczyną
wtórną. Czas wtórnie powoduje powstanie transformacji, zależnych od swoich innych przyczyn, których jednak ujawnienie czas
umożliwia. Tak ustopniowana moc przyczynowa przypisywana jest
później czasowi jako atrybut9. Choć sekwencja przypisywana jest
czemuś, co samo w sobie nie jest ani wcześniejsze, ani późniejsze,
nałożenie sześciu transformacji (s ̣ad ̣ vikārāh ̣) i podziału na kalā10
staje się źródłem (dosłownie „łonem” – yoni) wszelkich zmian
i zróżnicowań w bycie. Tak więc jedno ostateczne Słowo, swoją
8
adhyāhita-kalāṁ yasya kāla-śaktim upāśritāh ̣ / janmādayo vikārāh ̣ s ̣ad ̣
bhāva-bhedasya yonayah ̣ //
9
Przypisywanie, czy też raczej „nakładanie” (adhyāsā), to mechanizm opisany w advaita-vedāncie. Powszechnie stosowanym przykładem jest postrzeganie
węża tam, gdzie w rzeczywistości jest sznur. Formę węża niejako „nakładamy” na
sznur. Powstaje pytanie o status bytowy tej projekcji. Wąż nie jest ostatecznym
niebytem, skoro był przedmiotem poznania, nie można jednak jego statusu
bytowego zrównywać z bytem sznura. Sznur w tym obrazowaniu symbolizuje
ostateczną jedność, natomiast wąż jest poznawaną zamiast niej wielością.
10
kalā to 1/900 część dnia, równa 1 do 6 minut.
243
Paweł Sajdek
własną mocą czasu (kāla), przejawia się w nierzeczywisty sposób
jako sekwencja przedmiotów i faktów, stanowiąca proces ewolucji
świata (jagatah ̣ prakriyā).
Cały ten proces ewolucji musi już być immanentnie obecny w Słowie jako pewna możność. Czwarta kārika posługuje
się obrazem nasienia (bīja), w którym jednorazowo zawiera się
w możności cały dalszy rozwój organizmu: „[…] do którego
Jednego, będącego nasieniem wszystkiego, należy stan wielości,
w postaci doznającego, doznawanego i doznania”11. Tak więc Słowo
jest podstawą wszystkich mocy, których nie można zdefiniować
ani jako z nim tożsame, ani od niego różne, ani jako istniejące,
ani jako nieistniejące. Owe moce nie są ze sobą sprzeczne, choć
mogą powodować sprzeczne skutki. Nie mogą być sprzeczne,
ponieważ opierają się wszystkie jednocześnie (yaugapadyena)
na tym samym czasie12. Tak powstaje świat, jako zróżnicowanie
w nierzeczywiste kształty, stanowiące wiązkę (granthi) natury
doznającego, doznawanego i doznania, czyli podmiotu poznającego, poznawanego przedmiotu i aktu poznawczego. Nasze
poznanie w sposób konieczny uwikłane jest w słowa. Nie ma
poznania bez słów. Wszelkie manifestacje Brahmana są splecione
ze słowem, więc Brahman musi mieć naturę słowa. Słowo nie
jest tylko środkiem poznania, jak zmysły. Gdyby tak było, moglibyśmy poznać rzecz przez słowo, nie poznając słowa. Można
wszak widzieć rzecz, choć nie widzimy równocześnie własnego
oka. Nie można jednak poznać przez słowo, nie poznając samego
słowa. Kiedy poznajemy przez słowo, nasze poznanie przybiera
identyczną ze słowem postać, nie tak jak wówczas, gdy poznajemy ogień z istnienia dymu. Mówimy: „to jest garnek.” „Garnek”
11
ekasya sarva-bījasya yasya ceyam anekadhā / bhoktr ̣-bhoktavya-rūpen ̣ a
bhoga-rūpen ̣ a ca sthitih ̣ //
12
ekasminn ādhāne yaugapadyena vr ̣tteh ̣ (Vr ̣tti)
244
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
jest słowem i zarazem przedmiotem. W akcie poznawczym oba
są ze sobą tożsame. W porządku ontycznym zaś pierwsze jest
słowo. To słowo staje się przedmiotem, czy też raczej słowo jawi
się w sposób nierzeczywisty jako przedmiot. Ze słowa wywodzi
zarówno przedmiot, jak i poznanie, stąd też zarówno przedmiot,
jak i jego poznanie zawierają w sobie słowo.
Bhartr ̣hari mocno podkreślał związek wszelkiej wiedzy ze słowem. Wiedza jest świadomością form słowa. W tym kontekście
słowo nie jest oczywiście rozumiane jako postać przejawiona struktury powierzchniowej jakiegoś języka. Podejrzewanie o podobną
naiwność Bhartr ̣hariego, żyjącego, bądź co bądź, w środowisku
mocno zróżnicowanym językowo, byłoby nieporozumieniem.
Gramatycy tradycji poprzedzającej Bhartr ̣hariego mówią o czterech poziomach języka: parā, paśyantī, madhyamā oraz vaikharī.
Bhartr ̣hari przyjmuje tylko trzy poziomy: paśyantī, madhyamā
i vaikharī. Pierwsza wzmianka o pierwszym podziale pochodzi
już z Rigwedy: „Z czterech ćwiartek złożona jest mowa – znają je
bramini, którzy zdobyli mądrość. Trzy ćwiartki pozostają w ukryciu
nieużywane, czwartą mówią ludzie”13. Bhartr ̣hari przyjął trzy poziomy być może dlatego, że tylko one są przedmiotem gramatyki. Na
pierwszym poziomie (vaikr ̣ ta) mamy do czynienia ze słyszalnymi
dźwiękami (vaikr ̣ta-dhvani), tak zwanymi dźwiękami wtórnymi
(prākr ̣ta-dhvani), które są ujawnieniem dźwięków pierwotnych,
wyabstrahowanych z dźwięków wtórnych. Dźwięki pierwotne
traktowane są jako formy językowe wolne od wszelkich cech redundantnych, właściwych dla dźwięków wtórnych, cechujących
się idiosynkratyzmem i irrelewancją. Dźwięki pierwotne stanowią
13
catvāri vāk parimitā padāni
tāni vidur brāhman ̣ā ye manīs ̣in ̣ah ̣ /
guhā trīn ̣i nihitā neṅgayanti
turīyaṁ vāco manus ̣yā vadanti (…) / RV 1.164.45
245
Paweł Sajdek
drugi poziom (madhyamā)14. Poziomem trzecim (paśyantī) jest
poziom sphot ̣y, czyli integralnej i niepodzielnej jednostki językowej,
którą dla Bhartr ̣hariego była pełna wypowiedź, zdanie (vākya).
Nasze rozumienie różnorakich sposobów wypowiadania
się, pomimo idiosynkratycznych cech nadawanych wypowiedzi
przez mówiącego, pomimo jego ewentualnych błędów i uchybień,
warunkowane jest istnieniem poziomu pośredniego (madhyamā),
istniejącego w umyśle człowieka, zanim jeszcze rozpocznie się
proces recepcji komunikatu językowego. Na tym poziomie słowo
jest tożsame ze swoim znaczeniem. W naszym umyśle obecnych
jest jednak wiele słów, których nie słyszymy na zewnątrz. Wskazuje
to na istnienie poziomu wyższego niż poziom pośredni. Starożytni
gramatycy nadali mu nazwę paśyantī. Jest to poziom, na którym
znika wszelka podzielność na słowo i znaczenie, znika też wszelka
sekwencja. Jest to poziom prosty, niepodzielny, porównywany do
wewnętrznego światła. Nawet jednak na tym poziomie niektórzy
potrafią uzyskać zrozumienie podziału na słowa. Pragnący poznać
postać paśyantī mowy przechodzi przez różne etapy, aż w końcu
dochodzi do stanu niezróżnicowania zwanego pratibhā. Poprzez
ten stan osiąga się Dobro Najwyższe. Stan pratibhā wywodzi się
z samej zasady Słowa (śabda-tattva) i jest tożsamy z Bytem Ostatecznym. Jest źródłem późniejszych modyfikacji i ewolucji, której
etapem końcowym jest świat empiryczny – ewolut Słowa. Normalna
komunikacja językowa ma swój początek w paśyantī i dochodzi
do vaikharī. Aby na drodze filozofii języka dojść do poznania
Brahmana-Słowa, musimy podążać w kierunku odwrotnym, od
vaikharī do paśyantī.
14
Por. ‘intermediate structures’ oraz ‘surface structures’ u Noama
Chomsky’ego.
246
Świat jako ewolut słowa w myśli gramatyków indyjskich
Wykaz skrótów:
ChU
Mān ̣ d ̣U
RV
TaitU
V
– Chāndogyopanis ̣ad
– Mān ̣d ̣ūkyopanis ̣ad
– R ̣ gveda
– Tattirīyopanisad
– Vākyapadīya
The world as an evolved of word in Indian grammarians thought
Summary
The author considers a doctrine of language which is a queen of all
learning in the Indian tradition. Among six mentioned disciplines that
assist studying Vedas, i.e. phonetics, grammar, prosody, etymology, ritual,
and astronomy, as far as four are connected with linguistics (phonetics,
grammar, prosody, and etymology). The reflection on language is also
a source of Indian philosophical thought. As the author notices Vedic
authors yet proclaimed a magnitude of the Goddess of Speech (vāc). The
speech created all universe. It is an origin of both the mortal and the
immortal. The speech sees objects which it speaks about. It, as a final
unity, unites the universe and, transforming itself into a plurality, makes
the world heterogeneous. The author underlines that therefore the metaphysical interests of Indian thinkers met their linguistic interests. The
doctrine of language became a source of reflection about the existence,
while lingual relations were translated into ontological ones. According
to the Indian thought, from the word there come both the object as well
as its cognition, that is why both the object and its cognition include the
word. Now then the empirical world is an evolved of word.
247
Paweł Sajdek
Bibliografia:
Bhattacharya Bishnupada, Bhartr ̣hari’s Vākyapadīya and Linguistic
Monism, Bhandarkar Oriental Research Institute, Poona 1985.
Biardeau Madeleine (wstęp i przekład), La demonstration du sphot ̣a,
Institute Français d’Indologie, Pondichéry 1958.
Coward Harold G., The Sphot ̣a Theory of Language, Motolal Banarsidass, Delhi 1980.
Coward Harold G. i Kunjunni Raja K., “The Philosophy of the
Grammarians”, Encyclopedia of Indian Philosophies, red. ogólny
Karl H. Potter, tom V, Motilal Banarsidass, Delhi 2001.
Iyer K. A. Subramania (wstęp i przekład), The Vākyapadīya of
Bhartr ̣hari with the Vr ̣tti, Poona 1965.
Iyer K. A. Subramania, The Vākyapadīya: Some Problems, Bhandarkar Oriental Research Institute, Poona 1982.
Rau Wilhelm (redakcja i wstęp), Bhartr ̣hari’s Vākyapadīya, Deutsche
Morgenländische Verlag, Kommissionsverlag Fran Steiner,
GMBH, Wiesbaden 1977.
Sajdek Paweł, “Davar, Logos, Śabda – Słowo, z którego wszystko
powstało”, w: Benares a Jerozolima, red. Krzysztof Jan Pawłowski, Tyniec Wydawnictwo Benedyktynów, Kraków 2007,
s. 143-161.
Sastra Gaurinath, The Philosophy of Word and Meaning, Calcutta
1959.
248

Podobne dokumenty