Dobra robota - Automobilklub Wielkopolski
Transkrypt
Dobra robota - Automobilklub Wielkopolski
Motor Show Poznań Motor Show Poznań Dobra robota tekst: olga kobylańska zdjęcia: wojciech jurecki, kacper szczepański Poznań przemówił pełnym głosem. Targi Motor Show przerodziły się w największą wystawę pojazdów zabytkowych w Polsce i stały się manifestem Automobilklubu Wielkopolski. Poznaniacy postanowili wyjść z cienia i pokazać, czym naprawdę dysponują. W SKRÓCIE Impreza: Motor Show 2011, MTP w Poznaniu, bilety 10-15 zł Główne atrakcje: Wystawa blisko 200 pojazdów zabytkowych należących do członków Automobilklubu Wielkopolskiego, pokaz samochodów marki Mercedes z okazji 125. urodzin firmy Ciekawe auta: Bugatti T40 1928, Datsun 2000 Cabrio, Simca Bertone, Wars 1300, ZIŁ 111D, Mercedes 130H 1934, BMW 320 Cabriolet 1937 << Stoisko Classicauto ozdobiła bardzo dobra replika Fiata Abarth 595 SS i historyczny, prawdopodobnie jedyny w Polsce egzemplarz wyścigowej Łady 2105 MTX. < Hala numer 3 była obficie zapełniona motoryzacyjnymi perełkami z krajów socjalistycznych. Towarzyszyły im jednoślady, przyczepy kempingowe i multum gadżetów z epoki. < „Od tego trzeba zacząć” Taką wymowną tabliczką opatrzono Kaisera Manhattan, który jeszcze chwilę poczeka na odzyskanie dawnego blasku. 14 M inęło 15 lat, odkąd władze miasta Poznania udostępniły przestrzeń przeznaczoną dla Muzeum Motoryzacji. W międzyczasie zmieniła się nie tylko liczba pojazdów w rękach członków klubu, ale i stan pomieszczenia, które stopniowo zaczęło zagrażać cennym samochodom. Zapowiedziano już remont poznańskiej Kaponiery, gdzie znajduje się muzeum, co oznaczać będzie jego likwidację. Niestety, do tej pory władze nie zaproponowały nowej lokalizacji. Aby przekonać władze miasta o atrakcyjności swoich zbiorów oraz o zainteresowaniu, które im towarzyszy, Automobilklub Wielkopolski, we współpracy z MTP, w dwóch halach o łącznej powierzchni 4000 m kw. zaprezentował blisko 200 pojazdów zabytkowych. Trzeba przyznać, że zrobił to dość zgrabnie, jak mówili zwiedzający Motor Show 2011, zabytki przyćmiły dość nieciekawą ekspozycję nowych samochodów – głównego tematu targów. W pierwszej hali zaprezentowano ponad 120 pojazdów, w tym 18 motocykli, 21 rowerów i ponad 80 samochodów, a wśród nich perły, takie jak po raz pierwszy pokazane Bugatti T40 z 1928 roku z kolekcji muzeum rodziny Pedów, czy Simcę Bertone z pierwszego roku produkcji tego modelu (1961). Duże emocje wzbudzał również strażacki DKW z 1936 roku oraz stoisko marki Mercedes-Benz, gdzie z okazji 125. urodzin pokazano kolekcję pięciu najciekawszych modeli z ubiegłego wieku. Aby jednak pozbawić wszelkich złudzeń nie zarażonych jeszcze pasją starej motoryzacji, obok lśniących, odrestaurowanych zabytków umieszczono samochód marki Kaiser, tzw. mumię, opatrzoną wymowną tabliczką z napisem: „Od tego trzeba zacząć”. To co jednak najbardziej wzruszyło gości tegorocznych targów, to hala pt. „Nostalgie PRL-u”, czyli wystawa pojazdów Krajów Demokracji Ludowej. O ile pierwsza ekspozycja budziła niemały podziw, „Nostalgie” autentycznie poruszały i budziły żywe wspomnienia. Całość rozgrywała się przy akompaniamencie muzyki z epoki, a wśród pojazdów paradowały żywe eksponaty (dziewczęta w groszkach). Najbardziej spektakularnym i najbardziej wartościowym autem był bez wątpienia Jan Cynka z Automobilklubu Wielkopolski rządził na hali poświęconej pojazdom Krajów Demokracji Ludowej. Zaskoczony ogromnym sentymentem Polaków do aut, którymi jeździli w tamtych czasach. ZIŁ 111D z 1965 roku, którym jeździł niegdyś sam Władysław Gomułka, później zaś Edward Gierek. Auto zachowane jest w stanie oryginalnym i wygląda jak nowe. ZIŁ-ów w tej wersji wyprodukowano zaledwie 11 sztuk, z których do dziś ocalało 5. Duże wrażenie zrobił na nas samochód może niepozorny, ale ciekawy przez swoją historię. Błękitny Tarpan 237 z 1980 roku został pieczołowicie i bez oszczędzania środków odrestaurowany przez... firmę Volkswagen, obecnego właściciela dawnej fabryki FSR, przy pomocy jej dawnych pracowników. Miło, że światowy koncern nie odcina się, co prawda od siermiężnej, ale jednak tradycji swojej polskiej fabryki. Podsumowując, impreza okazała się ogromnym sukcesem. Liczba i jakość zgromadzonych pojazdów wzbudziły uznanie licznych fachowców z branży, którzy przyjechali obejrzeć wystawę. Wysoka była frekwencja: targi zwiedziło 50 tys. ludzi. Jesteśmy pewni, że Poznaniacy również dostrzegli, ile pracy i serca wkładamy w ratowanie zabytków i że będą wspierać Automobilklub w staraniu się o nową przestrzeń dla Muzeum. < Tarpan 237 odrestaurowany przez... Volkswagena! Bugatti T40 > Premierowy pokaz naszej gwiazdy nr 1 wystawy wśród aut przedwojennych. < Dziewczyny były ozdobą pikniku na kempingu. Nasz faworyt > wśród aut zachodnich, powojennych: Datsun 2000 Cabriolet. < Nagroda publiczności: na najładniejsze auto wystawy wybrano unikalnego ZIŁa 111D, który woził m.in. tow. Gomułkę i Jana Pawła II. Akcent > historyczny na mało ciekawej hali aut współczesnych. 15