Małe vademecum taty sternika - Blue

Transkrypt

Małe vademecum taty sternika - Blue
Żagle
sierpień 2011
Morze
Z dziećmi na morzu
Małe vademecum
taty sternika
Jak to jest z dziećmi i żeglowaniem? Da się? Da! Fajnie jest? Pewnie, że fajnie!
To jest przeżycie innego rodzaju niż tradycyjnie pojęta „przygoda morska”.
Z dziećmi żeglujemy intensywniej na poziomie wrażeń, a na poziomie mil morskich
za rufą – zdecydowanie mniej. Mamy to wiedzą, a tata sternik zaraz się dowie!
Tekst i zdjęcia Agnieszka Olszewska
Warto wybierać akweny, które gwarantują małe przebiegi (15 – 20 Mm). Doskonale
sprawdzi się Chorwacja (ale uwaga! Od Sukosanu do Sibenika – poniżej już większe wyspy
i większe przebiegi) i Grecja (Zat. Sarońska
i Morze Jońskie). Można ułożyć bardzo ciekawą trasę rejsu zarówno dla rodziców, jak
i dzieci. Dzieci przeżywają wszystko intensywniej, wszystkim się interesują – jak się włącza silnik? jak działa GPS? – wszystkiego chcą
dotknąć, wszystko sprawdzić (da się wejść do
bakisty czy się nie da?) i zadają tysiące pytań.
Patrząc na to z punktu wszystkowiedzącego
dorosłego, możemy zostać doprowadzeni do
białej gorączki. Patrząc na to jak na przygodę
i wdrażanie w życie małego odkrywcy, może
to być przeżycie bardzo pozytywne i uczące.
74
074_75_07_11_dzieci_na_morzu.ind74 74
Skupmy się na drugim podejściu i zacznijmy od początku. Zajmiemy się żeglowaniem
z dziećmi do około piątego roku życia, bo
najczęściej ten okres w życiu dziecka stawia
na baczność rodzinę, jeśli chodzi o planowanie wyjazdów.
Wiek dziecka
Niemowlęciu wystarczy mama, kołysanie,
jedzenie i jego uczestnictwo w rejsie na tym
się raczej kończy.
Dzieci w wieku około roku są już niezwykle ruchliwe. Czasem jeszcze raczkują, ale
ciągnie je w świat, czasem już biegają i tym
bardziej trudno za nimi nadążyć. A ich poznawanie świata następuje organoleptycznie. Dosłownie!
Dzieci 2-letnie już się tak nie rwą przed
siebie na oślep, ale ich ciekawość świata jest
bardzo silna. Można im czasem przetłumaczyć co nieco i nawet, jak zechcą, to zrozumieją. Zaczynają zadawać trudne pytania,
jeszcze nie czekając na odpowiedź.
Dzieci 3-letnie biegają i reagują na słowo
„stój”. Ciekawość otaczającego świata połączona jest nierozerwalnie z pytaniami z grupy „dlaczego?”. I uwaga! Z oczekiwaniem na
odpowiedź. Sprawdzają się książeczki do czytania, oglądania i rysowania, plastelina, kredki i
płyty z ulubionymi bajkami i piosenkami.
Dzieci 4-letnie mają już pewne wyobrażenia co do rejsu. Wymyślają historie, szukają
skarbów, rysują pirackie mapy. W grupie (wystarczy dwójka maluchów) potrafią bawić się
razem. Proste gry planszowe z łatwymi do
zapamiętania zasadami są jak najbardziej na
miejscu, kredki obowiązkowo, książki z bajkami na dobranoc oraz płyty z piosenkami.
Dzieci 5-letnie to już wytrawni towarzysze
żeglarskich eskapad. Poza tym ich bystrość,
spostrzegawczość, pokrętna logika połączona
z niezwykłą fantazją urozmaicą każdy rejs.
Dzieci od najmłodszych lat zachwycają się
najmniejszymi nawet formami życia na naszej
planecie. Pochylą się nad biedronką czy małym
kwiatuszkiem i z równą ciekawością spojrzą
na osiołka czy delfiny. Obserwując maluchy
Żagle | www.zagle.com.pl
2011-07-06 12:05:51