Mała Jadwinia
Transkrypt
Mała Jadwinia
o mała Jadwinia p Mała Jadwinia nr 26 dodatek do Jadwiżanki 6 (62) WITAMY LATO! Dziękujemy, Dziękujemy Ci, Panie Boże, za to, że dajesz nam piękne lato. Opracowała Daniela Abramczuk Zdjęcia na stronie 7 i 8 – Izabela Uziak o Mała Jadwinia p Osada Biskupin Woje broniący osady garnki gliniane dodatek do Jadwiżanki 6 (62) o p oMała mała Jadwinia Jadwinia p Notesik Jadwini W Tatuś wrócił z pracy i powiedział: – Zaczyna się lato. Szykujcie się, jutro jedziemy na wycieczkę. Wyruszamy w przeszłość. – Hura! – krzyknęłam i byłam już prawie gotowa. Nie wiedziałam oczywiście, gdzie to jest, ale bardzo się cieszyłam i niecierpliwie czekałam jutra. Rano, po modlitwie z rodzicami zapytałam, czy mogę na wycieczkę zabrać mojego Anioła, żeby mu nie było smutno samemu. – Jadwiniu – powiedziała mama – przecież twój Anioł jest zawsze i wszędzie tam, gdzie ty, żeby czuwać nad tobą. Jezioro Lednickie Ucieszyłam się, że mój Anioł będzie ze mną na wycieczce, a ponieważ obudziłam się bardzo wcześnie, podczas podróży od razu zasnęłam. Obudził mnie dopiero głos taty. – Jadwiniu, jesteśmy na miejscu, jakieś prawie dwa i pół tysiąca lat temu. Przetarłam oczy, wysiadłam z samochodu i zobaczyłam jezioro z wyspą, a na niej jakieś wielkie płoty. – To się nazywa Przeszłość? – spytałam zdziwiona. – Nie, Jadwiniu, to się nazywa Biskupin. Cofnęliśmy się w czasie. Nic z tego nie rozumiałam i myślałam, że jeszcze śpię i mam dziwny sen, ale mama wzięła mnie za rękę i po drewnianym moście doszłyśmy do wielkiej bramy z wieżyczką. Znowu przetarłam oczy i zobaczyłam długie drewniane domy, a między nimi też długie i drewniane puste ulice. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałam. – Tatusiu- zapytałam - Kto tu mieszka? Dlaczego jest tak cicho i nigdzie nie widać ludzi? – Tu bardzo dawno temu mieszkali nasi przodkowie - powiedział tatuś. Ludzie, którzy zbudowali te domy, już od dawna nie żyją. – A co oni tu robili? Opowiedz mi, tatusiu. – Hodowali zwierzęta, uprawiali ziemię, łowili ryby i polowali. Później wyrabiali broń i walczyli ze swoimi wrogami. Mieli też swoich bogów i modlili się do nich. – A Pan Jezus co na to? – Pan Jezus jeszcze się nie narodził jeszcze długo, długo nikt tu o Nim nie wiedział. – No, obejrzeliśmy dawną osadę w Biskupinie i jedziemy dalej – powiedział tatuś. Wielka Ryba dodatek do Jadwiżanki 6 (62) o Mała Jadwinia p – A dokąd teraz jedziemy, czy też w przeszłość? – zapytałam. Tatuś uśmiechnął się tajemniczo i powiedział: – Teraz jedziemy tam, gdzie dawno, dawno temu wydarzyło się coś bardzo ważnego. Sama zobaczysz. Podróż trwała krótko. Gdy wysiedliśmy z samochodu, przed nami było piękne, wielkie jezioro, a na nim zielona wyspa – Tu, Jadwiniu – powiedział tatuś – jest Jezioro Lednickie. Na tej wyspie była siedziba księcia Mieszka I i jego kaplica. Tu otrzymał chrzest i tu nad jeziorem postawiono pierwszy krzyż. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że wokoło jest bardzo dużo ludzi. Zobaczyłam też niedaleko jeziora wielką, bardzo wieeelką stalową rybę. Mamusia powiedziała, że ta ryba jest Bramą Trzeciego Tysiąclecia i że powstała dzięki bardzo znanemu, ale już nieżyjącemu dominikaninowi, o. Janowi Górze. Co roku w czerwcu spotyka się na Polach Lednickich Katedra na Wzgórzu Lecha młodzież z całej Polski i nawet z zagranicy, aby uwielbiać Pana Boga, modląc się, śpiewając i radując. A na zakończenie tych spotkań wszyscy przechodzą przez tę bramę. Razem z innymi my też przeszliśmy przez nią. Trochę dalej oglądaliśmy dawnych rycerzy, kowali i ludzi, którzy robili garnki z gliny, jak to było kiedyś. Obejrzeliśmy także przedstawienie o Mieszku I i ludziach, którzy tu dawniej mieszkali. Zatrzymaliśmy się też w miłym zakątku, żeby odpocząć i posłuchać ciekawych baśni o dawnych czasach nad jeziorem. Bardzo podobała mi się baśń o Lechu, Czechu i Rusie. Potem były modlitwy i piękne pieśni. Wiele razy słyszałam tam słowo AMEN. Wieczorem, już bardzo zmęczeni, udaliśmy się na nocleg do hotelu, który wcześniej zamówił tatuś. Do domu wróciliśmy następnego dnia. Po drodze odwiedziliśmy jeszcze Gniezno - gród Mieszka, który był pierwszą stolicą Polski. Byliśmy w pięknym kościele na wzgórzu Lecha, tego z legendy opowiadanej na Lednicy. Potem odwiedziliśmy jeszcze muzeum. Tam było bardzo dużo pamiątek z dawnych czasów: stare gliniane garnki, dzbany, bransoletki, a nawet korale. Wreszcie wróciliśmy do domu. Podziękowałam mojemu Aniołowi, że opiekował się mną przez cały ten czas, a on lekko pomachał mi skrzydłem. Pewnie też był zmęczony... Gród Mieszka I w Gnieźnie ( makieta) – pierwsza stolica Polski dodatek do Jadwiżanki 6 (62) o mała Jadwinia p Krzyżówka 1. Tworzą las 2. Czas na sen 3. Taki człowiek , który dużo wie 4. Odmierza go zegar 5. Rosną też w doniczkach 6. Szybki pojazd 7. W niej list MORSKIE MUSZELKI Ile wody! Ile piasku! Mruży oczy Jaś od blasku. Tu muszelka, tam muszelka, Będzie z tego radość wielka. Ta muszelka jest różowa… Inną niesie fala nowa. Koło bosych nóżek rzuci I do morza szumiąc wróci… NA PLAŻY Wesoło jest dzieciom na piaszczystej plaży. Smaga wiatr od morza, Słońce z nieba praży. Wesoło jest dzieciom, radosne ich minki. Przyjechały białe, Odjadą „Murzynki”. H. Zdzitowiecka ZAGADKI JADWINI Na długiej nodze domek drewniany: okrągły daszek, z oknami ściany. Jak chmurka krąży ptactwo dokoła, Trzepie skrzydłami i grrrochu woła. *** Kłapoucha rodzinka Mieszka w klatce na sianie. Sałatę i marchewkę Zajada na śniadanie *** Torebki ma w policzkach, W głębi ziemi spiżarkę Najlepszej tam pszenicy Niejedną chowa miarkę *** Gniazdko uwite pośród źdźbeł trawy. Zajrzyj do środka, jeśliś ciekawy. Ogonek?... Futro?... I ślepków parka? Więc to nie ptaszki? To... o Mała Jadwinia p TĘCZOWA WIĄZANKA „Zaledwie przestał padać letni deszcz, wszystkie dzieci wybiegły czym prędzej pobrodzić po błocie „na bosaka”. -Tęcza! Tęcza na niebie! Z jednego krańca nieba na drugi przerzucona była siedmiobarwna szeroka wstęga. To promienie słońca odbiły się w kroplach deszczu. Na samej górze czerwona, dalej pomarańczowa, żółta, zielona, niebieska, szafirowa, a na dole fioletowa… - wyliczały dzieci..” H. Zdzitowiecka Pomaluj słońce i tęczę oraz kwiaty w siedmiu kolorach tęczy. o p oMała mała Jadwinia Jadwinia p WIANKI A na łące modro, złoto… Trzy dzieweczki wianki plotą, A ten Kasi jest chabrowy, a ten Zosi rumiankowy… A w tym trzecim z dzwonków lila Hanka się nad wodą schyla – Niech jeziora toń powtórzy, Czy wianeczek nie za duży. Teraz będzie taniec w wiankach: w kółko Kasia, Zosia, Hanka! Bose nóżki fruwające po tych kwiatach, po tej łące! Zamawiamy Dla dzieci na lato MODLITWA Dziękujemy Ci, Panie Boże, Za to, żeś stworzył taki piękny świat, Że każdy człowiek to siostra, brat, Dziękujmy Ci, dziękujemy Ci. Za słońce, które mocno przygrzewa, Za góry, lasy, strumyki, drzewa. Dziękujemy, dziękujemy Ci. Za ptaszki w cieniu drzew śpiewające, Za kwiaty polne pięknie pachnące. Dziękujemy, dziękujemy Ci. Za chleb codzienny, który zjadamy Z rąk pracowitych taty i mamy. Dziękujemy, dziękujemy Ci. Za wszystko, Panie, składamy dzięki, Bo wszystko darem Twej hojnej ręki. Dziękujemy, dziękujemy Ci. Wstążeczki chabrów, bukiety maków, jezioro, rzekę niebieskooką, i szare ptaki w gniazdach obłoków. s. I. Rudnicka, dominikanka dodatek do Jadwiżanki 6 (62) Dorota Gellner o Mała Jadwinia p Radośnie żyć na świecie, bo Pan Bóg kocha nas, Dał życie nam i słońce i cały piękny świat, I tylu dobrych ludzi i wakacyjny czas. Radośnie żyć na świecie, bo Pan Bóg kocha nas.