22. Góra Zelce

Transkrypt

22. Góra Zelce
jura.net.vot.pl
22. Góra Zelce
Raciszyn - Węże - Góra Zelce
To najbardziej na północ wysunięta trasa po Jurze. Przełom Warty i Załęczański Park Krajobrazowy.
Załączam większą ilość zdjęć, by zachęcić do odwiedzenia tego mało znanego i odległego od "typowej"
Jury zakątka. Aby nie jeździć po 2 razy w te tereny proponuję zwiedzić również trasę nr 24.
Dla posiadaczy GPS-ów podaję najważniejsze współrzędne dla fragmentu trasy Węże - Góra Zelce:
Początek trasy żółtej:51°04,957 N ;18°48,685 EPoczątek trasy czerwonej:51°04,654 N ;18°48,233
EZłączenie tras:51°05,538 N ;18°48,011 EParking:51°05,568 N ;18°47,580 E Mając tę mapkę myślę,
że trafić będzie łatwo.
Jak dojechać na to odludzie? Chyba najlepiej z Częstochowy kierując się na Łask, by potem odbić na
Wieluń przez Działoszyn. Ewentualnie z Wielunia drogą na Radomsko i w Działoszynie odbić na
Częstochowę. Główna droga Częstochowa - Wieluń biegnie przez Kłobuck omijając Działoszyn dlatego
należy kierować powyższym opisem. Dalszy opis będzie od strony Częstochowy. Zbliżając się do
Działoszyna wjeżdżamy na górkę, która przepiłowana jest drogą. Po lewej i prawej znajduje się
kamieniołom z prawdziwych - jurajskich wapieni. Tak to nie wgłębiając się w boczne drogi jesteśmy
świadkami północnego zasięgu Jury. Praktycznie od Częstochowy nie ma już ostańców a skała wapienna
zalega płyciej lub głębiej pod osadami. Dopiero pod Działoszynem odsłaniają się skałki. Po lewej stronie
kamieniołomu, na górze jest kapliczka. Wychodząc na górę widać w oddali niewielkie skałki. Wracamy na
drogę i zjeżdżamy w dół do Raciszyna. Tam na skrzyżowaniu skręcamy w lewo na Jaworzno (nie mylić z
miastem Jaworzno). Niestety droga, choć asfaltowa jest wąska i dziurawa, choć coś tam ją naprawiają
(stan luty 2000). Tak dojeżdżamy do Węży. Możemy zaparkować przy drogowskazie turystycznym a
możemy też podjechać sobie, pod warunkiem, że samochód nie ma niskiego zawieszenia (Poldek
przejedzie). Właściwie droga gruntowa prowadzi pod samą Górę Zelce. Parkujemy samochód w narożniku
lasu i idziemy w prawo, pod górkę.
Góra ZelceGóra Zelce (zbocze północne) Wychodzimy na wprost wiaty - trochę podupadłego miejsca na
biwak. Polecam przejście się kilkadziesiąt metrów za wiatę, z tyłu po prawej - jest tam głęboki dół jaskinia (zdjęcie na samej górze). Nie radzę wpaść tam - zejście wyłącznie przy użyiu liny. My pójdziemy
od wiaty w prawo, szeroką ścieżką. Po prawej w dół będzie las a po lewej jałowce. Tak dochodzimy do
rozległej polany. To szczyt Góry Zelce i za razem rezerwat Węże. Przed nami kolejne zadaszenie - to
wejście do jaskini Stalagmitowej. Jest to pionowa jaskinia i pod zadaszeniem są drabinki ułatwiające
zejście. Niestety, drabinkom tym nie można już ufać. Ząb czasu zrobił swoje, rdza też i nie radzę tam
spuszczać się bez asekuracji liną. Na wiacie jest opis jaskini ale coraz słabiej widoczny. Za to wieża
widokowa jest całkiem nowa i można śmiało się na nią wspiąć. (UWAGA!!! Rok 2002. Wieżę rozebrano!!!
Ciekawe dlaczego, skoro postawiono ją chyba dwa lata wcześniej? Zostały tylko betonowe fundamenty)
Panorama z niej na prawie 360°. Widać w dole wijącą się Wartę. Jeśli staniemy na wieży i wyciągniemy
ręce w rozstawie 120° i po prawej będziemy mieli wiatę jaskini Stalagmitowej to lewa ręka będzie nam
pokazywała kierunek (i odległość też podobna) na jaskinię Samsonowicza (na zdjęciu po lewej). Jaskinia
ta jest pionową studnią o długości 12 m z czego aż 9 to głębokość. To była świetna pułapka na zwierzęta odkryto w niej zalaną naciekiem brekcję kostną. Mając linę i umiejętności można sobie zjechać.
Właściwie to nawet zapieraczka wystarczy. W sumie można sobie po całym wzgórzu pobuszować. Na
pewno znajdzie się coś interesującego. Ja sam byłem tam już 3 razy i za każdym razem "odkrywam" coś
nowego.
Wieża widokowaPanorama z wieży widokowej. W dole Warta
i śnieg na polach Całe wzgórze Zelce jest przeorane dołami. Zanim utworzono tam rezerwat miejscowi
poszukiwacze szpatu zrobili sobie miejsce pozyskiwania urobku. Dlaczego więc zrobiono tu rezerwat? Bo
jest to najbardziej na północ wysunięty naturalny obszar występowania murawy naskalnej. Poza tym są
tam jaskinie, skałki i w ogóle warto przyjechać, mimo, że trafić tam nie najłatwiej. Przynajmniej nie ma
tam "stonki" czyli paniuś w szpilkach z pieskiem i brzuchatych panów pod krawatem.
Zdezelowana wiata jaskini Stalagmitowej
Widok na wiatę z wieży widokowej
http://www.jura.net.vot.pl
Kreator PDF
Utworzono 6-03-2017, 22:59

Podobne dokumenty