29. Ryczowski Region Skałkowy
Transkrypt
29. Ryczowski Region Skałkowy
jura.net.vot.pl 29. Ryczowski Region Skałkowy Ryczów - Wielki Grochowiec - Straszykowe Skały - Jaskinia w Straszykowej Górze Trasa najeżona ostańcami. Widoki jedne z najlepszych na Jurze - radzę zabrać lornetkę. Po drodze jaskinia - radzę wziąźć odpowiedni strój i latarkę (najlepiej dwie albo rezerwową świeczkę) Do Ryczowa dojechać można w zasadzie tylko jedną drogą od Podzamcza lub Ogrodzieńca. "W zasadzie", bo można też próbować jadąc drogą Klucze - Ogrodzieniec skręcić na przełęczy przy Wzgórzach Żarów w prawo na Śrubarnię i Żelasko, ewentualnie za przełęczą, też w prawo na Śrubarnię w drogę gruntową. Można do Ryczowa dojechać jadąc drogą Kwaśniów - Pilica i skręcając w lewo tuż przed Złożeńcem również w drogę gruntową. Jedyny asfalt prowadzi do Ryczowa tylko w pierwszym wariancie. Zakładam, że dojechaliśmy do wsi alfaltem od północy. Dla spragnionych, w samym centrum po prawej, w prywatnym domu jest bar, w którym leją Tyskie (kiedyś była tam też Łomża). Dla abstynentów: mineralna też jest. Po ugaszeniu pragnienia na głównym skrzyżowaniu skręcamy w prawo i jedziemy w stronę Żelaska. Nie dojeżdżamy do tej wsi, bo tuż przed tabliczką z nazwą wsi skręcamy w gruntową drogę w prawo lekko pod górę w stronę ogrodzonego budynku (chyba ujęcie wody). Idąc największym gradientem, (tzn. w kierunku największej stromizny) wychodzimy na wzniesienie uwieńczone skałką. To Wielki Grochowiec. Panorama na 360°. Na południe grupa Straszykowej (skała z betonowym słupem). Na północny zachód widać skałkę. Chodźmy tam. To Wielki Cisownik. Kiedyś przestrzeń między skałami była pokryta małą pustyńką, jednak obecnie teren zarósł. Wielki Cisownik to skała rozdwojona - na przestrzał jest szczelina, którą można przejść. Wracamy pod Grochowca i kierujemy się z powrotem do Ryczowa. Tam skręcamy na południe, żółym szlakiem w stronę Straszykowej. Wychodzimy na nią, by pooglądać panoramę. Straszykowa to jedno z najwyższych wzniesień na Jurze. Mierzy sobie około 494 m n.p.m. (choć wg niektórych map ma 500 m). Warto się przejść wśród skałek, kształty są fantazyjne. Wracamy na szlak i idziemy na południe. Teraz najtrudniejsza część trasy, choć nie pod względem technicznym, bo droga jest szeroka i raczej płaska. Czeka nas poszukiwanie jaskini w Straszykowej Górze, co nie jest zadaniem najłatwiejszym. Oto przepis, jak do niej dojść: Idąc żółtym szlakiem musimy dojść do miejsca, gdzie po lewej stronie jest zbocze bez drzew (zarastające pogorzelisko sprzed kilku lat). Idziemy przez to pogorzelisko (jest szeroka "dwukołowa" ścieżka). Potem ta ścieżka wchodzi w las. dalej nieco w dół, wąwozem. Dochodzimy do skałki z charakterystycznym okapem (po prawej). Za tą skałką, kilka metrów nad dnem wąwou znajduje się duży prostokątny otwór jaskini. Wchodzimy do środka. Kilka metrów dalej znajduje się drugi otwór, który prowadzi na skalne urwisko. Idąc głównym ciągiem korytarza, który robi się coraz niższy widzimy w oddali światło. Mocno schyleni stajemy w miejscu, z którego wydobywa się światło - to otwór górny i niewielkiej średnicy ale łatwy do pokonania. Otwór ten najprawdopodobniej powstał skutek osunięcia się gruntu. W zasadzie może się wydawać, że to koniec jaskini, która niczym szczególnym nie zachwyciła. Nic bardziej mylnego. Kto każe się nam wspinać do otworu górnego? tu trzeba się schylić i wczołgać Mając odpowiedni strój można poszaleć. Lepiej więc pomyszkować i popatrzeć na prawo. Jest tam niewielki ciemny otwór prowadzący wgłąb. Trzeba tam wejść. Potem korytarz skręca w lewo, w dół. (Proponuję zejść nogami w dół, na plecach lub na brzuchu, jak komu wygodniej. Po zejściu można wreszcie wstać. Korytarz, choć nie szerszy niż metr jest całkiem wysoki. Nacieki są, choć co lepsze stalaktyty "przydały się" wandalom i pewnie leżą u kogoś na strychu, lub na wysypisku śmieci. Kolor ścian i sufitu to brąz z białymi wtrąceniami. Dużo wilgoci. Zresztą co tu mówić. Popatrzcie na foto... Wracamy idąc na północ. Wyjdziemy na polankę niedaleko Straszykowej Góry. http://www.jura.net.vot.pl Kreator PDF Utworzono 6-03-2017, 22:59