niezgodna, zbuntowana, wierna - MiJa
Transkrypt
niezgodna, zbuntowana, wierna - MiJa
Zespół Szkół Ekonomicznych im. Gen. Stefana Roweckiego "Grota" w Opolu niezgodna, zbuntowana, wierna - MiJa Autor: Kamil Janik 16.10.2014. JEDEN WYBÓR MOŻE CIĘ ZMIENIĆ… Nie od razu zrozumiałam na czym polega fenomen trylogii „Niezgodna”. Cała seria opowiada o losach Beatrice, mieszkającej w odciętym od reszty świata mieście, które podzieliło się na pięć frakcji: Altruizm (bezinteresowność), Erudycję (inteligencja), Nieustraszoność (odwaga), Serdeczność (życzliwość) i Prawość (uczciwość). Wszystkie osoby kończące szesnaście lat muszą przejść przez Ceremonię Wyboru, podczas której zdecydują się oni, do której zechcą dołączyć. Okazuje się, jednak, że Beatrice jest Niezgodna, co oznacza, że posiada cechy więcej niż jednej frakcji, i że jest to zjawisko uważane za wyjątkowo niebezpieczne. Pomału akcja zaczyna się zaostrzać. Bardzo pomału. Pierwsza część od pewnego momentu zaczęła wydawać się niezbyt sensowna. Opis całego szkolenia nastolatki w Nieustraszoności do niczego nie prowadził. Czytało się ją jednak bardzo przyjemnie. Wprost nie można było się od niej oderwać. Było trochę emocji, trochę miłości i trochę walki. Wszystko umiejscowione w, nawet jeśli niedopracowanym, to niezwykle pomysłowym świecie. W fabule ciekawej, mimo, że niekonsekwentnej. Po prostu pewne elementy trzeba było zaakceptować i nie zadawać więcej pytań. JEDEN WYBÓR MOŻE CIĘ ZNISZCZYĆ… Druga część, „Zbuntowana” składała się w zasadzie z serii akcji. I każda z nich sama w sobie była ciekawa, ale nie tworzyły one spójnej całości, trochę brakowało mi wyrazistego wątku. Właściwie to cała książka, w ogóle, była dość tajemnicza, lub jak twierdzą sceptycy: mętna. Nie było to jednak na tyle silne odczucie, żeby przeszkadzało w czytaniu. A czytało się ją tak samo jak pierwszą: rewelacyjnie. JEDEN WYBÓR POKAŻE, KIM JESTEŚ… „Wierna” budzi sprzeczne emocje. Z jednej strony akcja była wartka, działo się… Oj działo. Z drugiej, nie było to dokładnie to, czego oczekiwałam od finałowej części. Jakby autorka miała na nią koncepcję podczas pisania „Zbuntowanej”, ale potem zmieniła zdanie. Z jednej strony wszystko się gmatwa i miesza, z drugiej charakter głównej bohaterki ulega nieprawdopodobnemu spłyceniu, a ją samą autorka upraszcza i idealizuje. Nie zmieniło to ani trochę faktu, że miałam ochotę wyrzucić książkę przez okno kiedy się skończyła. Ponieważ skończyła się, a do mnie dotarło dlaczego to właśnie ta seria wzbiła się na szczyty list bestsellerów. W trakcie czytania nie tylko można, ale wręcz trzeba się w niej rozpłynąć. Wtedy właśnie jej szczególny klimat dociera do czytelnika najmocniej. Wszystkie części dostarczają olbrzymiej dawki emocji, a w chwilach wolnych powód do rozmyślań. Ta książka na długi okres zdominowała moje myśli, bo nawiązywała niemal do wszystkiego co ważne: dorosłości, odpowiedzialności, własnych wyborach, sile i słabości, różnicach między ludźmi, zaufaniu i zdradzie, przyjaźni, miłości, rodzinie i przynależności do grupy, winie i wybaczeniu, a także o prawdzie, odwadze, inteligencji, życzliwości i poświęceniu. Zdecydowanie polecam wszystkim oczekującym od książki wrażeń. Mniej zdecydowanie wszystkim innym. Mirela Jaśkowiec http://ekonomik.opole.pl/www2 Kreator PDF Utworzono 6 March, 2017, 22:18