Szczęście sprawiedliwych

Transkrypt

Szczęście sprawiedliwych
TV - Program z 12.02.2012 (Nr. 899)
Szczęście sprawiedliwych
Pastor Wolfgang Wegert ©
Kazanie: „Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych. Ani nie stoi na drodze
grzeszników, ani nie zasiada w gronie szyderców, lecz ma upodobanie w
Zakonie Pana”
(Psalm 1,1-2).
Na Psalm Pierwszy możemy spojrzeć, jak na zaproszenie do całej Księgi Psalmów. Podstawowym celem
Psalmów jest pokazać nam drogę no naszego prawdziwego szczęścia, ale także ostrzec nas przed
zdeprawowanym bezbożnikiem.
Psalm najpierw mówi do mężczyzn
I dokładnie temat pierwszego Psalmu natychmiast mówi nam, co większość mężczyzn powinna wziąć
sobie do serca. Psalm zaczyna się od słów: „dobrze…”, można też przetłumaczyć „szczęśliwy” lub
„radosny” lub „błogosławiony”. Przypomina to błogosławieństwa z kazania na górze. I rzeczywiście Psalm
też rozpoczyna się błogosławieństwem. „Szczęśliwy maż” (hebrajskie „iysh”/ łacińskie „vir”) – tak brzmi
tekst oryginalny. Ponieważ Luter chciał, aby o tym błogosławieństwie wiedział nie tylko mężczyzna, ale
także kobieta, dlatego w swoim tłumaczeniu po prostu pominął „mąż” i napisał: „Dobrze temu, który nie
idzie…” itd. Luter nie musiał wcale interpretować tego tekstu. Albowiem Biblia mówi „Błogosławiony
mąż”, co nie oznacza, że chce wykluczyć kobiety ze szczęścia wiary. Ona chce powiedzieć, że mężowie
powinni poprzedzać przykładem w sprawach pobożności i wiary.
W naszym społeczeństwie istnieje powszechnie przyjęte to, co jest typowo męskie: On jest zorientowany na
karierę, ma status, jest wysportowany i oczywiście także wytatuowany. Mężczyźni są działaczami, ale
proszę - są bardzo ładni, lecz nie pobożni. Mówi się, że to jest coś dla kobiet i dzieci. Ale w Bożych oczach
prawdziwa pobożność jest rzeczą męską. Dlatego Ap. Paweł pisze: „Chcę tedy, aby mężczyźni modlili się
na każdym miejscu, wznosząc czyste ręce, bez gniewu i bez swarów” (1 Tymoteusz 2, 8). Czy Ap. Paweł
chciał powiedzieć, że kobiety nie powinny się modlić? Nie, ale mężczyźni mają poprzedzać. Na przykład,
wielkimi modlącymi się w Biblii byli: Mojżesz, Dawid i Daniel. Największym z nich był Jezus. Nikt nie
modlił się tak jak ten mężczyzna z Nazaretu.
Jak często w duszpasterskich rozmowach słyszałem, że małżonkowie chrześcijańscy nie modlą się razem.
Od kogo to zależy? W większości od mężczyzn. Żony nie rzadko żalą się: zawsze ja muszę podjąć
inicjatywę i błagać: Czy moglibyśmy razem się ponownie modlić? Wtedy on mówi, że mu nie odpowiada i
odkłada na potem. Nie jest w stosownym nastroju na to i koniecznie musi zrobić coś innego i do tego jest
też rozpaczliwe zmęczony.
Arka TV
Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V.
Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen)
Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99
[email protected] • www.arche-gemeinde.de
Bankverbindungen
Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37
Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9
Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796
Strona 2 - TV-Program 899/ „Szczęście sprawiedliwego”
Tak, jesteś zmęczony mój bracie. Jak bardzo twoja żona pragnie, abyś zawołał swoją rodzinę w
miłości na nabożeństwo modlitewne. Jak uważasz, jak twoja rodzina bardzo by się cieszyła, gdyby
widziała twoją wiarę i twoją pobożność? Ale twoja rodzina leży w upadku duchowym, bo głowa
rodziny nie ma ochoty na modlitwę. Jakby to dobrze uczyniło twojemu małżeństwu i rodzinie,
gdyby mogli zobaczyć, że jesteś człowiekiem modlitwy, który osobiście szuka Bożego oblicza!
Twoja odpowiedzialność jako chrześcijańskiego męża nie ma zaczynać się od zewnętrznego źródła
zaopatrzenia dla swoich, to powinno zaczynać się od życia duchowego. Tu jest klucz wszystkich
innych zakresów odpowiedzialności.
Jozue raz powiedział: „Ja i dom mój służyć będziemy Panu” (Jozue 24, 15). Nie powiedział :„Moja
żona i ja” lub „Moja rodzina i ja chcemy służyć Panu” . Ale on powiedział: „Ja i dom mój służyć
będziemy Panu!” W sprawie wiary i pobożności, najpierw przychodzę ja.
Jeśli chodzi o wiarę i ufność w Boga, Słowo Boże, modlitwę i uwielbienie, tam ja idę na przedzie.
To jest moja odpowiedzialność.
Ponieważ Biblia dokładnie ma ten sam pogląd, dlatego zdarza się, że przemawia tylko do mężczyzn
lub braci. I tak też jest w Psalmie 1: „Szczęśliwy mąż (iysh), który nie idzie za radą bezbożnych” itd.
(werset 1).
Radość sprawiedliwych
Szczęśliwy mąż albo szczęśliwa kobieta, są na końcu Psalmu (werset 6) nazwani sprawiedliwymi:
„Gdyż Pan troszczy się o drogę sprawiedliwych, droga zaś bezbożnych wiedzie do nikąd”. A więc
ci sprawiedliwi są szczęśliwymi. Oni są tymi, których dusza ma się dobrze i żyje w głębokim
dobrym wewnętrznym samopoczuciu. Kto chce być w głębi duszy szczęśliwym człowiekiem?
Chcesz być w pełni zadowolonym, zrównoważonym, wdzięcznym i bogato spełnionym
człowiekiem ? Zobacz wtedy jak go opisuje psalmista:
Jako pierwsze powiedział to, czego nie robi. On jest człowiekiem, który: „nie idzie za radą
bezbożnych, ani nie stoi na drodze grzeszników, ani nie zasiada w gronie szyderców” (werset 1).
To znaczy, zwraca uwagę, kto jest jego doradcą i kto wywiera na niego wpływ. Są to bezbożni?
Jeśli tak, to nie będzie sprawiedliwym i błogosławionym człowiekiem. Mówisz „nie mam nic do
czynienia z bezbożnymi”. Naprawdę nie? Luter opisuje bezbożnych ludzi, jako tych, którzy mają
złe zdanie o Bogu. Jeśli więc ktoś mówi, że nie wierzy w Boga, to jest on bezbożnym człowiekiem,
ponieważ źle myśli o Bogu, on zaprzecza i gardzi Nim. Dlatego Luter napisał dalej: „bezbożność
jest ściśle mówiąc prawdziwym grzechem niewiary i rozpoczyna się sercem. Niepobożność nie
zaczyna się dopiero od bluźnierstwa, morderstwa lub zabójstwa, lecz zaczyna się od serca”. Dlatego
reformator pisze dalej: „Tak więc niepobożnym jest ten, który żyje w niewierze” Jeżeli niewierzący
ludzie są twoimi życiowymi doradcami, wtedy chodzisz za radą bezbożnych.
Oczywiście żyjemy w tym świecie i mamy codzienny konieczny kontakt z ludźmi, którzy są z dala
od Boga. Ale jak bardzo wpływają na nas? Biblia mówi, że żyjemy swobodnie w tym świecie nasze powołanie nie jest klasztorem. A przecież Chrystus mówi o swoich uczniach: „Oni nie są ze
świata, jak i ja nie jestem ze świata” (Ew. Jana 17, 16). W Jakubie jest bardzo wyraźnie napisane:
„Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga” (Jakub 4, 4).
A więc, kto szuka dla swojej duszy trwałego dobrego samopoczucia, musi po pierwsze uwolnić się
z poglądu na życie i sposobu myślenia tego świata - od jego obcości z Biblią, z jego etyką i jego
bezbożną moralnością. Jeśli jeszcze narzucają wzór pobożności, który pozostaje w sprzeczności do
Słowa Bożego, wtedy pozostaw radę bezbożnych. Jeśli powiedzą, że kiedy już nie kochasz
współmałżonka, jest to dobry powód do rozwodu i jesteś wolny do nowego związku, wówczas
oddziel się od takich ludzi, tak szybko jak tylko możesz. Jeśli chcą upodlić małżeństwo, rodzinę,
macierzyństwo i zamiast tego sprzedać jako zasady nowoczesnego społeczeństwa wolną miłość,
Love - parady i bezdzietność, wtedy popatrz na to, aby niezwłocznie zerwać kontakt z takimi
ludźmi.
Strona 3- TV-Program 899 / „Szczęście sprawiedliwego”
Bezbożni odróżniają się w tym, co miłują. Niewierzący nienawidzi Zakonu Bożego, wierzący
miłuje. W innym Psalmie jest powiedziane podobnie: „O jak słodkie jest słowo twoje dla
podniebienia mego, słodsze niż miód dla ust moich” (Psalm 19, 103). A w wersecie 8 Psalmu 19
czytamy: „Zakon Pana jest doskonały, pokrzepia duszę”. Tutaj to mamy: Błogosławiony,
szczęśliwy jest ten, który ma upodobanie w Zakonie Pana. Ponieważ on pokrzepia duszę.
A w wersecie 18 sławnego Psalmu 119 Psalmista modli się: „Otwórz moje oczy, abym oglądał
cudowność zakonu twojego”. Tak, Bóg musi coś w nas zrobić, zanim będziemy mieli radość z
Zakonu Bożego. Do tego jest potrzebne nowe serce. Do tego potrzebujemy Ducha Świętego, o
którym Bóg mówi już w Księdze Ezechiela: „Mojego ducha dam wam do waszego wnętrza i
uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i
wykonywać je” (Ezechiela 36, 27).
Bezbożny absolutnie nie może sam z siebie wyrażać radości ze Słowa Bożego. Jeśli słyszy coś o
przykazaniach, wtedy dostaje dreszczy. Dla niego nie one są rozkoszą. Ale dla sprawiedliwego
są. Dlatego sprawiedliwy stosuje mądrzejsze rady niż świat. On idzie w przykazaniach Pana,
swego Boga. Jego kroki oparte są na zasadach Biblii, a nie zgodne z okropnymi i zasadami
cieleśnie usposobionych ludzi.
Ponieważ wie, że w ten sposób będzie szczęśliwszym, błogosławionym, spełnionym i
wewnętrznie bogatszym od wszystkich ludzi, którzy żyją według ducha tego świata. Jego motto
życiowe brzmi: „Radość Pana jest moją siłą!” Amen.
*Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy)
*Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com
Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!