Coś więcej niż suma zdań - Związek Pracodawców Gospodarki

Transkrypt

Coś więcej niż suma zdań - Związek Pracodawców Gospodarki
forum
Coś więcej
niż suma zdań
96
wyroki tego sądu stanowiły źródło prawa),
że można łamać prawo konkurencji zawsze
i wszędzie.
Jeśli bowiem ww. wyroki Trybunału można
uznać za formalnoprawne ograniczenia
„radosnej twórczości” prawodawców nurtu
inowrocławskiego, to w następnej kolejności należy zwrócić uwagę na analizę konkretu, czyli na faktyczne okoliczności rozważań nad postulatem „in house”. Jeśli
Jeśli rozrzucimy poszczególne elementy mozaiki, powstanie
Trybunał stanowczo wyklucza wszelkie
chaos. Dopiero złożenie tej rozsypanki, nadające jej fragmenargumenty ekonomiczne, to cóż pozostatom sensu, objawi nam właściwy obraz. Tak samo jest z systeje? Chodzi o stan wyższej konieczności,
mem prawa europejskiego, którego recepcja w młodej „Euronp. bezpieczeństwo albo trwałe upoślerzeczpospolitej” bywa, niestety, pasywna, reifikująca nie tylko
dzenie ciągłości dostaw lub podaży usługi.
poszczególne zdarzenia prawne, np. wyroki Trybunału SprawieJeśli bowiem w układzie konkurencyjnym
dliwości Unii Europejskiej (TSUE), ale również wypowiedzi
podaż ta jest zapewniona i nie występuposzczególnych ministrów, zwanych komisarzami.
ją żadne patologie (np. „pranie brudnych
pieniędzy”), to w ogóle nie należy myśleć
Ostatnio przez polskie samorządy przetacza w tym zakresie prawo europejskie działa o procedurze „in house”, tym bardziej,
się „głupawka” z tzw. doktryną „in house”, dość jednoznacznie, stosując zasadę wy- gdy podaż usług zabezpiecza reklamowany
rozumianą jako przepis na to, by przego- kładni zawężającej, co jest istotnym ele- jako „sól ziemi” sektor małych i średnich
nić „prywaciarzy” z gminnego „podwór- mentem sztuki prawodawczej. Gra idzie przedsiębiorstw.
ka”. Rozzuchwaleni faktyczną bezkarnoś- więc na falsyfikację, a nie na weryfikację.
cią włodarze gmin próbują zlecać własHipnotyczny trans
nym spółkom zadania nawet bez uchwał Poucza się nas także, że prawo europejrad gminnych. Warto zatem podjąć wysiłek skie jest „nad” prawem krajowym, a za- TSUE wielokrotnie określał ramy prawne
odtworzenia, czym w istocie jest doktry- tem można się na nie bezpośrednio powo- dla zastosowania „in house”. Władza puna „in house” w systemie prawa europej- ływać przy prawnych rozstrzygnięciach. bliczna musi mieć nad bytem zewnętrznym
skiego.
Sęk w tym, że akurat w sprawie „in house” (spółką) pełną kontrolę, musi go powoeuropejskie prawo odsyła nie gdzie indziej łać do konkretnego celu i wyposażyć w kaNie jesteśmy troglodytami jak… do krajowych regulacji w tym zakre- pitał w akcie erekcyjnym, nie może nawiąsie. Jeśli w prawie krajowym nie ma opisa- zać z nim żadnego stosunku umownego,
za który otrzymuje on wynagrodzenia itp.
Po pierwsze – aksjologia. System prawny
Czy istnieją przeszkody w stosowaniu
nie istnieje bez wcześniejszej autoanalizy
Liczba
jednoznacznych
wyw zakresie priorytetów i hierarchii celów.
„in house”? Ależ skąd! Nie mamy kontroli
roków TSUE, dotyczących nad spółką? Mamy (mruga do nas prawnik
Jeśli więc nie spojrzymy na „wypowiedzi”
procedur
konkurencyjnych, nurtu inowrocławskiego): zmienimy statuprawne z tej perspektywy, to spłaszczymy „wielowymiarowość” tego systemu.
jest przytłaczająca w porów- cik firmy, stosunek umowny nazwiemy
Gdyby troglodyta czytał Kodeks karny,
naniu do „samotnych teckali” np. umową wykonawczą. Polak potrafi!
mógłby np. wyciągnąć wniosek, że jego
(od sprawy Teckal). Najważ- Sęk w tym, że sędziowie Trybunału nie maistotą jest gnębić ludzi (wystarczy, że bęją poczucia humoru i chodziło im o prawną
niejsza kwestia, która ujawnia gwarancję pełnej, „całodobowej” kontroli,
dzie czytał tylko o tym, jakiej podlega
się w tych wyrokach, to abso- tak jak nad szefami zakładu budżetowego.
karze). A zatem „in house” – w kontekście
aksjologicznym – nie jest instytucją rekolutnie stanowcze odrzuce- A akt powołania – jest niepomijalny, chodzi
mendowaną. Odwrotnie! Jest ostatecznonie ekonomicznego uzasad- zaś nie o nazewnictwo (umowy nienazwaścią, z którą należy się godzić, tak jak trzenienia ochrony własnej spółki nej), lecz o prawne atrybuty sytuacji umowba się godzić chociażby z czasowym zawienej (przedmiot, transfery itp.).
z wykorzystaniem argumentu:
szeniem praw demokratycznego państwa
„bo były nakłady”.
w stanie klęski żywiołowej czy wojny.
Reasumując, próba użycia konstrukcji
Liczba jednoznacznych wyroków TSUE,
„in house” na krajowym obszarze prawnym
dotyczących procedur konkurencyjnych, nej procedury „in house”, zgodnej z euro- jest nielegalna. Nic nie poradzimy tym,
jest przytłaczająca w porównaniu do „sa- pejskim prawem konkurencji (a w naszym którzy weszli w hipnotyczny trans wzajemmotnych teckali” (od sprawy Teckal). Naj- prawie krajowym nie ma), to nie można nego potakiwania i próby ustanowienia byważniejsza kwestia, która ujawnia się posługiwać się tą „protezą” nawet w sytu- tu prawnego w drodze aklamacji. Zuchwaw tych wyrokach, to absolutnie stanowcze acjach awaryjnych. W kontekście rozpatry- łość idzie tak daleko, że po nieśmiałych
odrzucenie uzasadnienia ochrony własnej wanej dopuszczalności stosowania „in hou- próbach spisywania tych konstrukcji w forspółki z wykorzystaniem argumentu ekono- se” wielokrotnie przytaczany jest argu- mie uchwał rad gmin niektórzy włodarze
micznego, np. „bo były nakłady”. W tej ment, że wyroki TSUE samoistnie nie sta- próbują to zrobić swoimi decyzjami, często
kwestii pryncypialność jurydykatury unij- nowią źródła prawa. Fakt, że w jakimś „ustnymi”. Jeśli w pierwszym przypadku
nej jest krystaliczna – żadnych przywilejów szczególnym przypadku sąd uwzględnił pozory konkwokacji zostaną zachowane,
z tego tytułu. Nie ma więc przyzwolenia dopuszczalność takiego, a nie innego roz- to w drugim mamy już do czynienia
na zastosowanie „in house”, jeśli nie istnie- wiązania nie oznacza, że jest ono rekomen- ze świadomym naruszaniem prawa finanje inny istotny powód. Powód ten musi być dowane w Unii Europejskiej. Podobnie sów publicznych.
wystawiony na publiczny widok, oceniony jak z uniewinnienia oskarżonego z braku
i zweryfikowany w trakcie „procedury kon- dowodów winy nie należy wnosić, że rekoWitold Zińczuk
wokacyjnej”.
mendowane są morderstwa. Ostre? Ani troprzewodniczący Rady Programowej
chę, analogia jest zresztą: choć w tej wyjątZwiązku Pracodawców
kowej sprawie TSUE nie znalazł argumenBrutalna analogia
Gospodarki Odpadami
tów prawnych, wykluczających jednostkoPo aksjologii przychodzą szczegółowe we i lokalne zastosowanie ograniczenia
Śródtytuły od redakcji
zasady stosowania ww. doktryny. Zresztą konkurencji, to nie oznacza to (nawet gdyby
Przegląd Komunalny nr 4/201 3