Misterium inne niż wszystkie
Transkrypt
Misterium inne niż wszystkie
Misterium inne niż wszystkie Święta Bożego Narodzenia przyniosły ponowne narodziny jasełkowego misterium, nietrudno więc sobie wyobrazić, że w naszej szkole oraz w Centrum Kultury dzieci z klas 0-VI pokazały muzyczne przedstawienie odkrywające przed widzami najgłębszy sens duchowych lekcji. Byłam pod niesłabnącym urokiem niepowtarzalnej historii o narodzinach Chrystusa, zwłaszcza zaś wówczas gdy uczniowie, wykorzystując przeróżne środki artystycznego wyrazu i wcielając się w różne postaci, rozwijali credo widowiska muzycznego i przy dźwiękach nastrojotwórczej muzyki wznosili się na wyżyny talentu dramatycznego. Rozgrywający się przed moimi oczyma spektakl – historia opowiedziana inaczej niż tradycyjne jasełka, bo odwołująca się do przypowieści i alegorii – sprawiał, że wtenczas ludzkie serca zabiły mocniej i doznały jakiejś tajemnej radości, która jeszcze dodaje animuszu i podnosi umysł, oraz rozpalał nadzieje na urzeczywistnienie najtrwalszych wartości w świecie, w którym, zgodnie z jego naturą, nieubłagalnie panoszy się relatywizm moralny. Można by rzec, że widowisko muzyczne przypominało widzom, że gdyby tylko chcieli, mogliby bez trudu dojrzeć prawdę, lecz nie pozwalają im na to złe, ziemskie namiętności, przenikające do cna ludzkie serca, nie pozwalając jasno i wyraźnie dostrzec, jak wielka przepaść zieje miedzy ich obecnym życiem duchowym a tym, które przynosi przyjście Chrystusa na ten świat, lecz Jego narodziny stanowią zaledwie preludium do cudu największego ze wszystkich – do Miłości, a ta Miłość, jako się rzekło w sztuce, da ludziom duchową płodność, która przejawi się kiedyś w praktyce dnia powszechnego. Tak więc bohaterowie przedstawienia byli zaciekawieni tym, co by się stało, gdyby prawdziwy Chrystus zapukał do naszych serc. Czy bylibyśmy w stanie usłyszeć Jego głos, bodaj jednak najprawdopodobniej skłaniali się do przypuszczenia, że spośród wszystkich wartości wybralibyśmy te, które zbliżają nas do spraw ludzkich, nie boskich, jako że na co dzień zwykliśmy zapominać o źródle dającym nam najrozleglejsze perspektywy prawdziwego żywota. Tegoż samego dnia, po zakończeniu przedstawienia dyrektor szkoły – Dorota Kawałko – Wrona, podziękowała J. Karpińskiej i I. Komorowskiej za przygotowanie jasełek oraz P. Ożdze za wsparcie muzyczne, zaś uczniowie wraz z wychowawcami udali się do izb lekcyjnych, aby z rodzicami uszlachetnić tradycję bożonarodzeniową starym zwyczajem kultywowanym w placówce oświatowej już od wielu lat – wspólną Wigilią. Izabela Jadżyn