PoMosty

Transkrypt

PoMosty
PoMosty
18 - 22
Czerwiec
PoMosty Wrocławia
XIV początkowo nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, ale pomagają w zawarciu znajomości. Troje
starszych kolegów z tutejszej szkoły dba o muzykę:
gitara Radka i śpiewy Adasia oraz pomostowych ko-
Dzień pierwszy
W poniedziałek 18 czerwca 2012 r. rozpoczęły się
„PoMosty Wrocławia”, siódma edycja projektu. Nowe przeżycia, nowe znajomości, nowe wspomnienia… Pierwsze spojrzenia na nieznane twa-rze. Nieśmiałe uśmiechy, drętwa atmosfera, niepewne miny.
Wnoszenie bagaży, oczekiwanie na przyjęcie i ciekawość… Kim jest mój współlokator? Zawziętym kujonem czy też ukrytą bratnią duszą? To wszystko ma się
okazać już teraz. Oswajamy się z pozostałymi uczestnikami. Niektórzy patrzą na siebie wilkiem, inni czują
się skrępowani. Przechodzimy do dużej sali, gdzie
pani organizator przedstawia nam plan zajęć i dzieli
na grupy. Słuchamy powitania pana Dyrektora.
Wspólne spotkanie dobiega końca. Udajemy się w
poszukiwaniu towarzystwa lub w celu oswojenia
skrom-nego kącika czy odkrywania tajemnic internatu. Dwie godziny później idziemy na obiad i rozpoczynają się pierwsze zajęcia… Matematyka mija
szybko, zmagamy się z… rurkami do napojów. Tworzymy wielościany foremne. Wbrew pozorom tak
nam się spodobało, że nie chcemy wyjść z sali! Język
polski dla niektórych mija nieco wolniej, co nie oznacza, że zajęcia nie są ciekawe. Rozpoczynamy wędrówkę w poszukiwaniu zasad pisania reportażu.
Wreszcie nadchodzi czas kolacji, a potem czeka na
nas wydarzenie-niespodzianka, które ma prze-ła-mać
pierw-sze lody. Co to jest…? To rejs statkiem
„Westerplatte II”, na którym mamy spędzić następne
trzy godziny. Jest wieczór, przez półmrok przebijają
się światła miejskich lamp. Powietrze pachnie wilgocią. Nad głowami krążą komary. Miejsca siedzące są
usytuowane na pokładzie, jednak można zauważyć, że
także na dole jest dużo przestrzeni. Każdy szuka dla
siebie jakiegoś kąta, by móc spokojnie usiąść. Prze-
leżanek, a Łukasz troszczy się o gry zespołowe np.
plota, byczek czy głuchy telefon. Dodatkową atrakcją
jest grill z kiełbaskami i chlebem. Podczas zabaw
integracyjnych na statku mogliśmy również przyglądać się pięknym widokom rozciągającym się po obu
stronach Odry. Wielu z nas było pod dużym wrażeniem zarówno zabudowy, jak i wrocławskiej przyrody. Ta krótka przygoda dała nam wszystkim bardzo
dużo ciekawych wrażeń oraz dobrej zabawy. Dzięki
niej poznaliśmy siebie nawzajem, dowiedzieliśmy się
co i kogo interesuje. Wszyscy okazali się bardzo mili,
sympatyczni oraz otwarci na nowe znajomości.
Dzień drugi
Wtorek, 19 czerwca to drugi dzień realizacji projektu
„Po-Mosty Wrocławia”. Grupa „pomostowa” spędziła
go bardzo pracowicie — nasz grafik był niezwykle
napięty już od samego rana. Po śniadaniu podzielono
nas na dwie grupy i udaliśmy się na odpowiednie zajęcia. Uczestniczyliśmy w warsztatach w laboratorium
chemicznym, lekcji na temat grafiki komputerowej
oraz spacerze edukacyjnym po Ogrodzie Botanicznym. Na zajęciach z chemii przeprowadzaliśmy ciekawe doświadczenia, obserwując zachodzące w przyrodzie reakcje. Stwierdziliśmy, że wprawny chemik
jest w stanie łatwo pozyskać wiele substancji. Dowiedzieliśmy się też, w jaki sposób możemy wykorzystywać naszą wiedzę w praktyce. Zajęcia w laboratorium
były ciekawe i wszystkim sprawiły przyjemność. Po
południu razem z nauczycielem biologii udaliśmy się
do Ogrodu Botanicznego. Oglądaliśmy tam najróżniejsze gatunki roślin, od tych nam znajomych
aż po najbardziej egzotyczne. Zwiedziliśmy
szklarnie oraz Muzeum Ziemi. W ramach krótkiej przerwy mogliśmy ochłodzić się lodami.
Wszystkim dopisywały dobre humory,
różne zabawy przygotowane przez nauczycielki LO nr
30
Pomosty
18 - 22
Czerwiec
dlatego nauka nie była uciążliwa.
ciągającą zainteresowanych turystów. Tu odprawiane
Wizyta w Ogrodzie Botanicznym
są również nabożeństwa dla osób niewidomych i głu-
była interesująca, dużo się dowie-
choniemych. Na Ostrowie Tumskim znajduje się rów-
dzieliśmy np. o sposobach przysto-
nież dwukondygnacyjny gotycki kościół św. Krzyża i
sowywania się do panujących warunków przez rośli-
św. Bartłomieja, ufundowany przez księcia Henryka
ny. Wtorek wszyscy spędziliśmy wyjątkowo poży-
Probusa. Według legendy kościół jest pod dwoma
tecznie. Zajęcia były bardzo ciekawe, a wiedza nam
wezwaniami, ponieważ w trakcie budowy znaleziono
przekazana nie tylko „podręcznikowa”, ale także
korzeń w kształcie krzyża.
praktyczna.
Dzień czwarty
Dzień trzeci
Czwartego dnia „PoMostów” czekało na nas nie lada
Trzeci dzień „Po-Mostów” upłynął pod znakiem
wyzwanie. Mieliśmy przeprowadzić wywiad z miesz-
zwiedzania zabytków Wrocławia. Jednym z najcie-
kańcem Wrocławia lub turystą. Każdy z nas zadawał
kawszych zwiedzanych przez nas obiektów na Ostro-
pytania przechodniom o miejsca warte zobaczenia w
wie Tumskim była Katedra wezwaniem św. Jana
mieście. Najczęściej polecanymi obiektami turystycz-
Chrzciciela. Jest to pierwsza gotycka budowla na zie- nymi były: Panorama Racławicka, Katedra i kościół
miach polskich. Została wzniesiona tak, aby wszyst-
św. Magdaleny, Zoo, Stare Miasto, Ostrów Tumski i
kie jej ściany były oświetlone w ciągu dnia, przez co
Hala Stulecia. A co na nudę? Ankietowani głównie
nie jest równoległa do ulicy. Katedra ma dwie strzeli- proponowali kina, teatry, operę lub centra handlowe.
ste wieże. Na północną można wjechać i podziwiać
Niektórzy wymieniali również różne imprezy kultu-
piękną panoramę Wrocławia i okolic. Przed wejściem ralne: festiwale Nowe Horyzonty i Jazz nad Odrą. Na
widzieliśmy wiele pomników świętych oraz dwa ka-
pytanie, czego lepiej unikać, przede wszystkim wy-
mienne lwy strzegące świątynię przed złem. Według
mieniano stare osiedla i „Trójkąt Bermudzki”, argu-
legendy ich pogłaskanie przynosi szczęście. W środku mentowano, że są zaniedbane. A jako miejsca na odwidzimy sklepienie krzyżowo-żebrowe podtrzymują-
poczynek polecano głównie Ogród Botaniczny, Park
ce dach budowli, które jest jednak rekonstrukcją ory-
Szczytnicki oraz baseny. Przeprowadzaliśmy wywiad
ginalnego, zniszczonego w 1945 roku podczas bom-
z innymi „Pomostowiczami” na temat szkoły oraz
bardowań Wrocławia. Wewnątrz znajdują się naj-
projektu. W większości przypadków główne oczeki-
większe w Polsce organy, barokowa ambona z szare-
wania zostały spełnione, do gustu przypadły zwłasz-
go śląskiego marmuru i ołtarz przedstawiający scenę
cza zajęcia laboratoryjne, wycieczka do Ogrodu Bota-
Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Kolejną wartą
nicznego i rejs na statku. Wszystkim bardzo się tutaj
odwiedzenia budowlą jest kościół św. Idziego. Jest on podobało i mamy nadzieję wrócić tu na następne „Ponajstarszym w pełni zachowanym budynkiem w mie-
Mosty”. A niektórzy planują uczyć się tutaj już od
ście. Zbudowany został w stylu późnoromańskim. Z
września.
sąsiednim budynkiem łączy go brama zwana Kluskową. Zobaczyliśmy też Kościół Najświętszej Marii
Panny na Piasku. Jest to trójnawowy budynek halowy
połączony z barokowymi zabudowaniami klasztornymi. Znajdują się w nim jedne z najwspanialszych witraży. Można tam też zobaczyć ruchomą szopkę przy31