wieloplatformowość W Szkole
Transkrypt
wieloplatformowość W Szkole
ARTYKUŁ Wieloplatformowość w szkole system, sprzęt, e-podręczniki, e-dzienniki Andrzej Szymczak współautor serii Informatyka w ćwiczeniach Wydawnictwa Szkolnego PWN. Doświadczony nauczyciel informatyki i technologii informacyjnej w szkole podstawowej, gimnazjum oraz średniej. Wieloletni członek Komitetu Programowego Ogólnopolskiego Zjazdu OSPI w Mrozach. Co to jest platforma? Pojęcie jest wieloznaczne. Najczęściej za platformę uznajemy oprogramowanie, które wpływa na wybór sprzętu, innego oprogramowania, usług internetowych, materiałów i sposobu pracy. Rodzaj wybranego dla szkoły sprzętu także możemy określić mianem platformy sprzętowej. W dobie powszechnego użytkowania Internetu wiele usług sieciowych możemy uznać za platformę lub skonstruować ją z wielu usług. Internetowy sekretariat, dziennik lekcyjny, serwer WWW, e-dyski, poczta i wiele innych usług dają nieskończoną możliwość wyboru. Szkoły, firmy, urzędy i inne organizacje, unikając nadmiaru wieloplatformowości, starają się używać do pracy jednolitych platform sprzętowych i programowych, którymi łatwiej zarządzać. Jednak szkoła była i będzie wieloplatformowa, podobnie jak Internet, składający się z wielu sieci lokalnych o różnej architekturze. Jaki system dla szkoły? W większości szkół mamy do czynienia z system Microsoft Windows. Dobrze, jeśli udało się ujednolicić wersję systemu np. dzięki licencji School Agreement. Niektóre placówki korzystają z Mac OS lub Linuxa. Od niedawna w szkołach zaczynają się pojawiać tablety, a wraz z nimi nowy system – Android. Pełne ujednolicenie platformy systemowej dla jednej szkoły jest oczywiście możliwe, ale ze względu na koszty raczej mało realne. Jednocześnie takie ujednolicenie nie usuwa konieczności stosowania materiałów uniwersalnych, ponieważ uczniowie mogą mieć w domu inny sprzęt i oprogramowanie. 8 INFORMATYKA-01-2013.indd 8 Jaki sprzęt? W szkołach komputery stacjonarne PC mają przewagę nad Macintoshami. Najczęściej wyposażone są w Windows XP, mimo że dość rozpowszechniony jest już Windows 7. Wyjątkiem są szkoły, w których posiadaniu jest spora liczba iPad-ów lub tabletów z systemem Android, umożliwiających uczniom korzystanie w sposób mobilny z elektronicznych zasobów. W rzeczywistości pozaszkolnej wieloplatformowość jest powszechna i szkoła powinna do niej uczniów przygotowywać. Zresztą, ilu nauczycieli, tyle pomysłów na nauczanie i na wybór platformy sprzętowej i oprogramowania. Dlatego lepiej nastawić się na wieloplatformowość, czyli na rzeczywistość z jej wszystkimi konsekwencjami. INFORMATYKA 13-03-13 11:15 A może by tak obejść się bez technologii? Jak się ktoś uprze, to pewnie tak, ale nie znam takiej szkoły. Zastosowanie na lekcjach wizualizacji, plików z sieci, materiałów interaktywnych do ćwiczeń na pewno podnosi jakość nauczania. Trzeba tylko pamiętać, że wszystko, czego używamy, powinno być dla uczniów przyswajalne, możliwie intuicyjne w obsłudze, a na przedmiotach ogólnokształcących technologia powinna być „w tle” treści nauczania. Posługiwania się narzędziami technologii informacyjnej i komunikacyjnej uczniowie powinni nauczyć się podczas lekcji informatyki. E-dzienniki Oferta na rynku jest wyjątkowo bogata. E-dzienniki różnią się ceną ich założenia i użytkowania w pierwszym roku, kosztami utrzymania w kolejnych latach, wygodą obsługiwania przez nauczycieli, uczniów i rodziców, szybkością działania itp. Również tym, że są wieloplatformowe lub nie. Część z nich nie jest przystosowana do wszystkich systemów operacyjnych. Ten fakt należy brać pod uwagę. E-dziennik może być częścią większego pakietu programów do zarządzania szkołą, tworzących jednolitą platformę. Nie ma recepty na to, czy lepiej zastosować w szkole programy jednego producenta i mieć spokój z wieloplatformowością, czy używać wielu różnych, ale wygodniejszych lub bardziej akceptowanych przez konkretnych użytkowników. E-podręczniki Czym jest e-podręcznik? Podręcznik w formie pliku PDF nie jest elektronicznym podręcznikiem. Tak samo pliki w innych formatach odczytywane przez czytniki e-booków, nie zasługują moim zdaniem na to miano. Nadal są to książki do czytania i tylko do czytania. Zajmują mniej miejsca, nie potrzebują papieru, można je szybciej aktualizować, pozwalają na przechowywanie w uczniowskim plecaku, ale działają tak samo jak papierowa książka i dodatkowo powiększają zakres wieloplatformowości. Nie zmieniają sposobu pracy ucznia ani na lekcji, ani w domu. Multibookom nieco bliżej do e-podręczników. Ten sam zakres treści, co w podręczniku papierowym, ale z dołączoną do niego płytą z multimediami. Zaletą jest to, że nie trzeba jednocześnie używać książki i komputera. Są multimedia i interaktywne ćwiczenia. Większość multibooków jednak opiera się na technologii flash i to nie czyni ich wieloplatformowymi. Na rynku spotkamy już produkty określane przez ich producentów i autorów jako e-podręczniki. Najprawdopodobniej nie do końca zgodziliby się z opiniami zawartymi w tym artykule. Według mnie e-podręcznik to zasób od początku zaplanowany i utworzony w formie elektronicznej, przygotowany do użycia na lekcjach i do pracy własnej ucznia. Zawiera treści w formie tekstu, grafiki, multimediów, materiały dla ucznia, interaktyw- SP/GIM/PG 2013 INFORMATYKA-01-2013.indd 9 ne ćwiczenia i zadania. Powinien być osadzany na platformie edukacyjnej umożliwiającej jednocześnie zaplanowanie i prowadzenie przez nauczyciela lekcji oraz korzystanie przez ucznia z podręcznika we własnym zakresie. Przy opracowywaniu e-podręcznika jego twórcy (autorzy treści i obudowy programowej) powinni brać pod uwagę wieloplatformowość sprzętową szkół i różnorodność sprzętu używanego przez uczniów w domu. sposób na kłopoty z wieloplatformowością Pewnego rodzaju rozwiązaniem problemu wieloplatformowości może być Internet. Jeśli dysponujemy jakimkolwiek sprzętem z jakąkolwiek przeglądarką działającą pod jakimkolwiek systemem operacyjnym i dostęp do Internetu, mamy szansę obejrzeć materiały, jeśli tylko są w postaci „sieciowej”. Konieczne jest wyposażenie szkoły w dobre łącze i wybór odpowiednich materiałów. Warto im poświęcić tyle samo uwagi, co wyborowi klasycznych, papierowych podręczników. Kiedy zaczniemy powszechnie używać e-podręczników osadzonych w sieci, niezbędne staną się szybkie łącza. Będziemy musieli wybierać dla uczniów te opracowania, które w wyważony sposób będą wypełnione multimediami i treścią w formie statycznej, a zastosowane tam technologie nie będą w nadmierny sposób obciążały łączy internetowych. Dziś w szkole do sieci zewnętrznej podłączonych jest jednocześnie kilka lub kilkanaście komputerów. Z chwilą użycia e-podręczników będzie to kilkadziesiąt jednostek sprzętowych różnego rodzaju. W drodze do „cyfrowej szkoły” Powyżej próbowałem odnieść się do kilku podstawowych kwestii związanych z problematyką wieloplatformowości sprzętu i oprogramowania w szkołach. Jest ich znacznie więcej. Wśród pozostawionych na później są: ■ Gdzie przechowywać pliki uczniów, na której platformie sieciowej – SBS, Office 365 czy Google Apps? ■ Jaką platformę edukacyjną wybrać i czy w ogóle jej używać? ■ Czy używając tylko jednej platformy sprzętowej, zwłaszcza mobilnej, można w szkole dać sobie radę ze wszystkim? ■ Strona WWW szkoły na własnym serwerze czy w usłudze wykupionej w sieci? ■ E-dziennik na komputerze umieszczonym w szkole czy w usłudze wykupionej w sieci? Wybór określonych rozwiązań może powodować stosowanie coraz większej liczby platform lub kierować nas w stronę jej zmniejszenia. Uważam, że nie powinniśmy się nadmiernie przejmować wieloplatformowością i dążyć „na siłę” do maksymalnego ujednolicania. Zastosujemy to, co wynika z potrzeb i środków, jakich będziemy mogli użyć do ich zaspokojenia. 9 13-03-13 11:15