newsletter
Transkrypt
newsletter
NEWSLETTER przemysłów kreatywnych numer 15 | 21 listopada 2011 SPIS TREŚCI 4 SEKTOR KREATYWNY Pasja tworzenia – wywiad z Bartłomiejem Wojdakiem 6 AKTUALNOŚCI Peryskop bezpieczeństwa Psi podręcznik Zasiej światło Słońce i wiatr Światełko w tunelu 12 DOBRE PRAKTYKI Działamy – rozmowa z Łukaszem Pastuszką i Jakubem Majewskim 14 WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki na lata 2011-2020 Akademicki Mistrz Innowacyjności 2 | NEWSLETTER OD REDAKCJI Zbliżamy się wielkimi krokami do podsumowania kilkunastotygodniowego maratonu z kreatywnością. Co tydzień mieliście Państwo możliwość podpatrywania tego, co dzieje się na świecie, ale i w Polsce w obszarze nowych technologii, innowacyjnych rozwiązań produktowych i organizacyjnych. W aktualnym numerze newslettera przedstawiamy kreatywne prototypy oraz koncepcje projektów, które mają szansę na wdrożenie bądź powstały z potrzeby kreatywnego wyżycia się twórców. W tym tygodniu prezentujemy również wywiad z przedstawicielem Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą UMŁ, które odpowiada za wdrożenie strategii Promocji Marki Łódź bazującej na kreatywności. Kropką nad i w tym numerze jest prezentacja kreatywnego i przedsiębiorczego biura architektonicznego MOOMOO architects rodem z Łodzi. REDAKCJA Redaktor naczelna: Maja Ruszkowska-Mazerant Redaktor merytoryczny: Maciej Mazerant Redaktor językowy: Katarzyna Rogowska Zespół: Agnieszka Furmańczyk Wydawca: ECC-CF, Purpose – Przedsiębiorczość w Kulturze www.purpose.com.pl Adres redakcji: Kreatywni Samozatrudnieni 2011 90-722 Łódź, ul. Więckowskiego 16/200 www.kreatywnisamozatrudnieni.pl e-mail: [email protected] Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi Na okładce: The Solar Wind Project (Druga nagroda na kokursie The Solar Park South International Competition) Projekt: COFFICE Francesco Colarossi, Giovanna Saracino, Luisa Saracino numer 15 | 3 PASJA TWORZENIA „To właśnie w wyniku połączenia kreatywności i przedsiębiorczości Łódź zaistniała na mapie Polski, Europy, świata. Tym, co ją wyróżnia, jest pasja tworzenia. Ta sama energia, która przed latami przemieniła Łódź w przemysłową metropolię, teraz inspiruje do tworzenia nowych projektów w sferze kultury, biznesu, turystyki i edukacji” – rozmowa z Bartłomiejem Wojdakiem. ROZMAWIAŁ: MACIEJ MAZERANT Łódź miastem przemysłów kreatywnych – co to dla Pana oznacza? Łódź powstała i rozwinęła się dzięki kreatywnym i przedsiębiorczym ludziom, fabrykantom oraz ich fortunom, które powiększały się z roku na rok. Osiągali oni sukcesy w przemyśle włókienniczym, tworzyli wielkie fabryki, wytwarzali produkty masowo na ogromną skalę. To właśnie w wyniku połączenia kreatywności i przedsiębiorczości Łódź zaistniała na mapie Polski, Europy, świata. Tym, co ją wyróżnia, jest pasja tworzenia. Ta sama energia, która przed latami przemieniła Łódź w przemysłową metropolię, teraz inspiruje do tworzenia nowych projektów w sferze kultury, biznesu, turystyki i edukacji. To znakomite warunki do rozwoju nowej dziedziny – przemysłów kreatywnych. Nastąpiło przejście od wytwarzania do tworzenia. Nowoczesny sektor biznesu oparty na pomysłowości, innowacyjności i talentach jest wielką szansą dla tysięcy młodych ludzi, absolwentów kierunków artystycznych, technicznych, ekonomicznych, a także firm wyspecjalizowanych w nowych usługach. Łódź chce dążyć do stworzenia warunków, w których pomysły, odkrycia i talenty przekształcane będą w nowatorskie produkty i usługi, dotąd nieznane na rynku. Jest Pan dyrektorem Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Łodzi. Od ponad pół roku wdrażają Państwo założenia strategii promocji marki Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych. Czy Pana zdaniem nasze miasto rzeczywiście ma szansę stać się miastem, o którym będzie się mówić jako o takim centrum? W ostatnich latach łodzianie wielokrotnie udowodnili, że potrafią efektywnie adaptować ciekawe pomysły. Uwagę 4 | NEWSLETTER przyciągają renomowane już festiwale FashionPhilosophy Fashion Week Poland, Łódź Design, Soundedit, Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier czy Explorers Festival. Miasto odnosi sukcesy jako centrum mody i designu. Szczyci się obecnością studia animacji Se-Ma-For i otwartą na nowe dziedziny produkcji Państwową Wyższą Szkołą Filmową, Telewizyjną i Teatralną. Wspiera działalność filmową poprzez Film Commission, stawia na młodych w projekcie „Młodzi w Łodzi”. Promuje innowacyjność i kreatywność poprzez liczne konkursy, a także jednoczy i scala środowisko akademickie w projekcie „Łódź akademicka”. Przekształca też stare fabryki w nowoczesne centra biznesowe i kulturalne, tworząc warunki dla przedsiębiorców, artystów, handlu i usług. Proces trwa. Z pewnością potrzebujemy czasu, determinacji i konsekwencji w działaniu, aby osiągnąć cel wytyczony w strategii promocji marki, ale tu jest ogromny potencjał i nie brakuje ludzi kreatywnych, utalentowanych, którzy mają wiele ciekawych pomysłów. Wyzwaniem dla miasta jest stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju i funkcjonowania inicjatyw, firm oraz ludzi działających w szeroko pojętych przemysłach kreatywnych. A na jakie branże powinniśmy postawić, aby Łódź była wiarygodna w budowaniu wizerunku w oparciu o sektor kreatywny? Ważne jest, aby marka była wiarygodna i ugruntowana, dlatego z pewnością należy odnieść się do tradycji miasta, czyli przemysłu odzieżowego we współczesnym ujęciu, tj. moda i branża okołomodowa wraz z Fashion Week. Bliskie wyobrażeniu o Łodzi jest również pojęcie designu (tu ukłon w kierunku Festivalu Designu). Niezwykle ważne są tradycje Łodzi filmowej i dorobek łódzkiej Filmówki, a biorąc pod uwagę SEKTOR KREATYWNY świetne warunki do produkcji filmów w przestrzeni miejskiej, na pewno branża filmowa. Muzyka i produkcja oraz postprodukcja, udźwiękowienie, czyli potencjał młodych zdolnych łodzian tworzących muzykę alternatywną. Biorąc pod uwagę także inne branże definiujące przemysły kreatywne, nie należy zawężać pola działania, a zdecydowanie wspierać wszelkiego rodzaju inicjatywy wynikające z kreatywnego myślenia o biznesie, kulturze, edukacji, turystyce czy sporcie. Jak w proces tworzenia Łodzi kreatywnej włączyć mieszkańców miasta? W zakresie rozwoju miasta w ujęciu gospodarczym przede wszystkim słuchać ich potrzeb i wspierać inicjatywy poprzez stwarzanie odpowiednich warunków do funkcjonowania w branży kreatywnej. Pierwszym krokiem, jaki należy wykonać, jest kampania informacyjna skierowana do mieszkańców (to właśnie robimy), która przybliża ideę przemysłów kreatywnych. Kolejnym krokiem powinny być warsztaty i spotkania mające na celu wymianę doświadczeń, prezentowanie przykładów dobrych praktyk w celu zainspirowania i pobudzenia do działania. Następnie należy zapewnić odpowiednie warunki i narzędzia oraz rozwiązania systemowe i instytucjonalne, aby nowe pomysły miały szansę zaistnieć i rozwijać się w Łodzi. Z kolei w zakresie wizerunkowym należy przekonać łodzian, aby pozytywnie myśleli i mówili o swoim mieście, bo to oni są ambasadorami marki Łódź. Tak jak już wspomniałem ważna jest kampania informacyjna – tu ukłon w kierunku mediów lokalnych, aby na łamach prasy pojawiały się nie tylko artykuły o tym, co w Łodzi dzieje się źle, ale przede wszystkim o wydarzeniach i inicjatywach, z których powinniśmy być dumni. Tak mało wiemy o lokalnych laureatach licznych międzynarodowych konkursów z dziedziny innowacji i kreatywności czy o utalentowanych studentach, absolwentach łódzkich szkół i uczelni, którzy zadziwiają świat. Wyzwaniem jest przekonanie łodzian, że Łódź to miasto pełne potencjału, po który wystarczy tylko sięgnąć. Przede wszystkim poprzez narzędzia komunikacji marketingowej, ale także poprzez różnego rodzaju inicjatywy w zakresie kultury, gospodarki i edukacji, które pozwalają na wymianę doświadczeń i zaprezentowanie atrakcyjnego oblicza Łodzi i drzemiącego w niej potencjału. Dla zbudowania pozytywnego wizerunku miasta ważne jest, żeby skupić się na kilku flagowych wydarzeniach o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Myślimy również o „wykorzystaniu” liderów opinii i znanych postaci – ambasadorów marki, którzy będą wspierać promocję miasta na arenie międzynarodowej. Czy w zakresie budowania wizerunku powinniśmy czerpać z doświadczeń innych polskich i europejskich miast? Które z tych dobrych praktyk są nam najbliższe? Może Berlin? Berlin stawia na kreatywność, boryka się z podobnymi problemami, jest w ciągłej budowie – przemianie, procesie tworzenia nowego wizerunku. To dobry przykład dla Łodzi, jak działać, żeby osiągnąć taki efekt. Z polskich miast niedoścignionym przykładem jest Poznań. Ciekawym przykładem w kwestii konsekwentnego wykorzystania miasta może być Szczecin. Czy rozwój branż kreatywnych w Łodzi będzie miał znaczenie dla wizerunku całego województwa? Jak skorzystają na tym mieszkańcy regionu? Łódź nie jest wyspą na morzu, jest stolicą regionu, więc działania w obrębie miasta niosą ze sobą również zmiany w szerszym obszarze. Region łódzki jest dość zróżnicowany i każde miasto czuje potrzebę podkreślenia swojej wyjątkowości i atrakcyjności na swój sposób. Bardziej stawiałbym na potencjał i możliwości regionu do wzmocnienia wizerunku Łodzi. Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych z pewnością może przyciągnąć inwestorów, turystów i studentów, dając tym samym możliwość wzmocnienia wizerunku całego regionu. Jak o tym, że Łódź jest, będzie miastem kreatywnym przekonać mieszkańców innych miast w Polsce, Europie i na świecie? Bartłomiej Wojdak Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. Od stycznia 2011 Dyrektor Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą, gdzie realizowana jest m.in. strategia promocji Miasta. Wcześniej przez dwanaście lat związany z Agorą S.A., gdzie przeszedł przez wszystkie szczeble kariery od specjalisty ds. promocji po dyrektora promocji Regionu Centrum. W tym czasie współtworzył m.in. osiem wydawnictw pt. „Spacerownik” popularyzujących wędrówki po Łodzi i regionie. Zorganizował wiele lokalnych inicjatyw budujących tożsamość Łodzi m.in. Zawracamy Łodzią na Piotrkowską, czy coroczne, świąteczne imprezy charytatywne. Organizator workcampów, na których młodzi ludzie z całego świata pracowali wolontarystycznie na rzecz Łodzi. Aktywny również na polu sportowym jako sędzia koszykówki i założyciel amatorskiej ligi koszykówki w której rok w rok, gra ponad 500 osób. Ma żonę oraz dwie córki. Od zawsze mieszka w Łodzi na Retkini. numer 15 | 5 AKTUALNOŚCI PERYSKOP BEZPIECZEŃSTWA W polskich mediach od kilku lat bardzo często słyszy się o okradaniu i oszukiwaniu starszych osób tzw. metodą na wnuczka. Oszust dzwoni do drzwi starszej osoby i oświadcza, że jej wnuk ma kłopoty i potrzebuje pieniędzy. Wiele czyichś babć i dziadków za sprawą swoich dobrych serc i zwykłej niewiedzy dało się nabrać złodziejom, tracąc często duże sumy pieniędzy. Kolejną znaną metodą złodziei jest obserwowanie domostw, w których mieszkają rodziny z małymi dziećmi, w oczekiwaniu na moment, kiedy rodzice zostawią je same w domu. Rabusie wykorzystują wtedy to, że małe dziecko nie sięga do wizjera zamontowanego w drzwiach, przez co zazwyczaj go nie używa. Łatwo więc przekonać je, że jest się kimś znajomym, a otwarcie drzwi równoznaczne jest z wpuszczeniem złodzieja do mieszkania oraz z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa dziecka. Kolejny młody projektant, Hyung-June Yang, zaproponował rozwiązanie tego problemu poprzez wykorzystanie powszechnie znanego zjawiska optycznego stosowanego dotychczas w peryskopach. „Who is out there” – tak nazywa się projekt wizjera-peryskopu, który umożliwi dziecku zobaczenie, kto stoi po drugiej stronie drzwi. Proste zjawisko optyczne niemal identyczne z tym używanym w peryskopach na łodziach podwodnych pozwala zarówno dorosłym, jak i dzieciom otwierać drzwi wyłącznie osobom rzeczywiście im znanym. Ryzyko, że dziecko wpuści do domu nieproszonego gościa do domu staje się dużo mniejsze, dzięki czemu wszyscy domownicy mogą czuć się bezpiecznie i komfortowo. Znowu okazuje się, że zastosowanie powszechnie znanych już prawd i jak w tym przypadku praw fizyki jako rozwiązań nowych problemów jest bardzo potrzebne i przynosi wymierne efekty. http://www.yankodesign.com/2011/10/20/ don’t-answer-that-knock/ Zdjęcia: www.yankodesign.com 6 | NEWSLETTER AKTUALNOŚCI PSI PODRĘCZNIK Posiadanie psa, kiedy mieszka się w mieście, wiąże się z wieloma wyzwaniami. Pies większość czasu spędza w mieszkaniu, przynajmniej trzy razy dziennie trzeba wychodzić z nim na spacery, a podczas nich – po nim sprzątać. Kultura sprzątania psich odchodów powoli się w Polsce przyjmuje – w parkach i na skwerach coraz częściej widać ludzi to robiących. Wykonywanie tej czynności nie należy do jednak przyjemnych, a dodatkowo wymaga przed wyjściem na spacer odpowiedniego przygotowania, czyli zabrania ze sobą torebki i ew. specjalnej łopatki. W zasadzie niby nic w tym trudnego, często jednak stanowi to pewien kłopot i argument „przeciw” wykorzystywany przez niesprzątających. Ciekawy projekt będący rozwiązujący ten problem trafił do konkursu Spark Awards. Bbone’ Strap to połączenie smyczy z dozownikiem torebek na odchody. Twórca tej koncepcji zamknął rulon jednorazowych torebek we wnętrzu rączki służącej zwykle wyłącznie do przytrzymywania smyczy psa. Rączka ma kształt psiej kości do gryzienia. Zarządy wielu miast czy osiedli zaopatrują mieszkańców w foliowe torebki przeznaczone do sprzątania psich odchodów Czy skuteczną kampanią popierającą i propagującą taką formę dbania o czystość okolicy nie byłoby umożliwienie właścicielom psów korzystania z zabawnych i poręcznych smyczy? Dając ciekawy gadżet, zwyczajną smycz do spacerów z psem, jednocześnie przekazywałoby się poręczne narzędzie zachęcające do spełniania obowiązku, jakim jest zachowanie przestrzeni publicznej w czystości i porządku. Wydawać by się mogło, że w tak zaawansowanych technologicznie czasach jak XXI wiek trudno już wymyślić coś nowego. Okazuje się jednak, że dzięki rozpoznaniu problemu, wykorzystaniu wiedzy, kreatywności oraz umiejętności nawet najmłodsi projektanci są w stanie zaproponować ludziom nową, lepszą jakość życia, w której codzienne czynności staną się prostsze. www.yankodesign.com/2011/09/13/ dog-walkers-best-friend/ Zdjęcia: www.yankodesign.com numer 15 | 7 AKTUALNOŚCI ZASIEJ ŚWIATŁO Świat idzie do przodu, a ludzie otaczają się coraz większą liczbą przedmiotów, zwłaszcza elektronicznych. Część z nich zasilana jest wbudowanymi bateriami, które ładuje się przy pomocy odpowiednich urządzeń, tzw. ładowarek. Inne wymagają stosowania tradycyjnych baterii alkalicznych lub akumulatorów. Niestety zarówno jedne, jak i drugie ulegają szybkiemu zużyciu, po czym trafiają do śmieci. Mimo licznych kampanii nakłaniających do zdawania baterii do specjalnych punktów, do których można przynieść też inne szkodliwe odpady, w wielu domach zużyte baterie wciąż trafiają do zwykłych śmietników. Ponieważ w 15. numerze newslettera sektorów kreatywnych opisujemy wyłącznie najnowocześniejsze wynalazki i prototypy, warto wspomnieć o projekcie Energy Seed autorstwa młodego, koreańskiego projektanta Sungwoo Park. Kiedy dowiedział się on, że baterie, które niezdatne są już do zasilania zwykłych urządzeń, zachowują jeszcze pewne dawki energii, wpadł na pomysł jej wykorzystania. Pomyślał, że jedna czy dwie nie do końca rozładowane baterie nie zdołają zasilić np. discmana, jednak gdyby zebrać ich dużą liczbę, mogą one wykrzesać wystarczająco dużo energii, żeby rozświetlić energooszczędną, specjalnie skonstruowaną latarnię uliczną. Energy Seed to urządzenie, które służył jako pojemnik na zużyte baterie, połączony z oświetleniem. Baterie zgromadzone we wnętrzu uwalniają resztki zawartej w nich energii, zasilając zintegrowaną z pojemnikiem latarnię. Gdyby takie rozwiązanie faktycznie wdrożono i latarnie Energy Seed stanęły na ulicach i w parkach, mieszkańcy miast mieliby możliwość podwójnie przyczynić się do ekologicznej ochrony planety. Po pierwsze, zadbaliby o odpowiednie zutylizowanie niedziałających baterii poprzez ich wtórne wykorzystanie. Po drugie, dając latarniom zasilanie odrębne od tradycyjnych źródeł energii, ograniczyliby jej zużycie, a tym samym zanieczyszczenie środowiska odpadami ze spalania w elektrowniach. Jeśli przyjrzeć się dłużej korzyściom z wprowadzenia takiego projektu w życie, można znaleźć ich jeszcze więcej, a tym samym wspierać innowacyjne i kreatywne projekty oraz zasadność inwestowania w nie. http://www.sungwoopark.co.kr/ Zdjęcia: www.sungwoopark.co.kr 8 | NEWSLETTER AKTUALNOŚCI numer 15 | 9 AKTUALNOŚCI SŁOŃCE I WIATR Nie raz pisaliśmy w newsletterze o wykorzystywaniu istniejących obiektów do tworzenia nowych przestrzeni i możliwości. Zamiast burzyć zniszczone, ale często bardzo piękne lub po prostu zabytkowe obiekty przywraca się je do życia. Dotyczy to także obiektów pozbawionych wartości historycznej lub artystycznej, w tym nieużywanej infrastruktury miejskiej. W ten sposób powstał już High Line Park na linii starej kolejki miejskiej biegnącej nad jedną z dzielnic Nowego Jorku. W 14. numerze newslettera mówiliśmy też o starych dokach nad Sekwaną w Paryżu, które stały się ozdobą okolicy oraz miejscem wydarzeń kulturalnych i spotkań. W Polsce także zrealizowano kilka takich pomysłów – przykładem jest Stary Browar w Poznaniu czy Manufaktura i inne lofty w Łodzi. Z kolei w południowych Włoszech lokalne władze ogłosiły niedawno konkurs na koncepcję wykorzystania istniejącej infrastruktury mostów do pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Jednym ze zgłoszonych pomysłów był projekt Solar Wind zgłoszony do konkursu przez grupę projektową w składzie: Francesco Colarossi, Giovanna Saracino i Luisa Saracino. So- 10 | NEWSLETTER Zdjęcia: Coffice lar Wind zakłada wykorzystanie wolnej przestrzeni pod nawierzchnią mostów na zainstalowanie 26 ogromnych turbin powietrznych, które miałyby wykorzystywać siłę wiatru do wytwarzania energii. Zakładana ilość produkowanej elektryczności to 36 mln kWh rocznie. Poza turbinami pomysłodawcy przewidzieli też zamontowanie na moście nawierzchni wyposażonej w panele solarne, które przetwarzałyby energię słoneczną w elektryczność. Poza drogą na moście miałyby się znaleźć park oraz promenada pozwalające kierowcom na przyjemny i efektywny odpoczynek w podróży. Gdyby projekt został wprowadzony w życie, jeden most wyprodukowałby wystarczająco dużo energii, aby zasilić 15 tys. domostw. Solar Wind wydaje się być jeszcze zbyt innowacyjny, jednak warto wiedzieć, że zarówno panele solarne w nawierzchniach dróg, jak i turbiny wiatrowe zostały już opatentowane i przetestowane. Oznacza to, że most taki jak Solar Wind może powstać szybciej, niż nam się wydaje, i zrewolucjonizować przemysł energetyczny. http://www.francescocolarossi.org AKTUALNOŚCI ŚWIATEŁKO W TUNELU Zdjęcia: www.yankodesign.com Wprowadzenie unijnego przepisu o wycofaniu żarówek o mocy 100 W wywołało w Polsce niemałe poruszenie. Do tego doszła zapowiedź o zupełnym wycofaniu zwyczajnych żarówek na rzecz energooszczędnych. Wielu osobom nie odpowiada światło, jakie dają żarówki energooszczędne, oraz to, że muszą się one rozgrzać, aby świecić z całą mocą. Przede wszystkim jednak odstraszająca jest ich cena. Ponieważ ich producenci zarzekają się, że ich trwałość to nawet 8–10 lat, powinna w tym przypadku zadziałać prosta matematyka. Wystarczy policzyć, na jak długo wystarczała zwykła żarówka oraz ile zużywała energii, a jak to wygląda w przypadku żarówek energooszczędnych. Poza tym producenci oświetlenia wciąż próbują wymyślać nowe, lepsze formy dla żarówek. W tej dziedzinie ogłaszane są nawet konkursy dla projektantów, np. Liteon Awards. Zwycięzca edycji z 2011 roku, Tien-Ho Hsu, twórca koncepcji Eco Light, doszedł do wniosku, że żarówka wcale nie musi być ze szkła – które przecież się tłucze oraz powoduje dodat- kowe problemy związane z transportem i przechowywaniem żarówek. Zaprojektował więc energooszczędną żarówkę z papieru, która ma same zalety – nie wymaga opakowania chroniącego przed stłuczeniem, pozwala uniknąć szkodliwości odpadów pozostających po zużytej żarówce i w łatwy sposób może zostać poddana recyklingowi. Innowacyjność i prostota tego pomysłu nasuwa wiele pytań. Na przykład, co z palnością papieru w połączeniu z elektrycznością, która przecież może dać iskrę i temu podobne. Niemniej jednak należy zdać sobie sprawę, że bez szalonych pomysłów naukowców ludzkość nigdy nie poszłaby do przodu. Może więc pomysły z pozoru nierealne warto sprawdzić, przemyśleć i zastanowić się nad tym, jak można je wykorzystać? http://www.yankodesign.com/ 2011/10/24/bulb-reinvented/ numer 15 | 11 DOBRE PRAKTYKI DZIAŁAMY „Łódź to nasze miejsce, w którym sie urodziliśmy, pracujemy, mieszkamy. Ciągle widzimy zmiany na lepsze, ciągle wierzymy, że będzie lepiej, widzimy potencjał w każdym miejscu” – rozmowa z Łukaszem Pastuszką oraz Jakubem Majewskim, architektami. ROZMAWIAŁA: MAJA RUSZKOWSKA-MAZERANT ZDJĘCIA: ARCHIWUM MOOMOO 12 | NEWSLETTER numer 15 | 13 DOBRE PRAKTYKI Co nowego u MOOMOO? Nad czym obecnie pracujecie? Zaczynamy właśnie pracę nad projektem sieci sklepów w całej Europie, dla jednego z większych polskich brandów, jednocześnie kończymy coś na co długo czekaliśmy – projekt w Łodzi – rewitalizację budynków z początku poprzedniego wieku. Zakończyliśmy też pierwszy etap projektu pięciogwiazdkowego hotelu, który jest częścią planów inwestycyjnych rozwoju Uniejowa. Czy udziały w konkursach architektonicznych to ważna cześć działalności pracowni architektonicznej? Konkursy architektoniczne to jedna z wielu części jakie składają się na prowadzenie biura, nie da się bez nich żyć, ale nie można też żyć tylko nimi. Pierwszeństwo mają projekty komercyjne, które pozwalają utrzymać biuro i to dzięki nim możemy uczestniczyć w konkursach. Podczas konkursów często pracujemy u nas w biurze z osobami z zagranicy, z różnym doświadczeniem i podejściem do architektury i właśnie to jest najciekawsze i najlepiej się sprawdza. Połączenie stałej części biura, która odpowiada za profesjonalizm z kreatywną częścią, która zmienia się z czasem, przynosi najlepsze rezultaty. Zapytam wprost o Waszą działalność, czy łatwo jest prowadzić taką firmę jak Wasza? Jesteśmy w dobie kryzysu, nie buduje się za wiele... Czy odczuwacie to, czy właśnie u Was jest inaczej? 14 | NEWSLETTER Mimo, że teoretycznie biuro powstało właśnie w chwili kiedy kryzys się rozpoczynał, zupełnie go nie odczuwamy. Pracujemy z grupą klientów premium, z projektami które wymagają wysokiej jakości i wydaje nam się, że taki sektor najmniej jest dotknięty przez niebezpieczeństwa związane z kryzysem. W 2009 roku wspieraliście inicjatywę odrestaurowania kilku łódzkich murali, myśleliście o stworzeniu Szlaku Łódzkich Murali - co od tamtego czasu udało się w tym temacie zdziałać? Tego typu akcje zawsze wspieraliśmy i będziemy wspierać, choć nie jesteśmy najczęściej ich autorami. Staramy się skupić na architekturze. Mieszkamy w Łodzi i czujemy się tu dobrze, dlatego zawsze pomagamy naszym kolegom którzy organizują akcje mające na celu poprawę przestrzeni miejskich. A inne przykłady Waszego zaangażowania w łódzkie projekty? Od początku jesteśmy sponsorami i partnerami jednych z największych wydarzeń jakimi są Łódź Design Festival oraz Fashion Week. W każdej edycji czynnie uczestniczymy, ostatnio zostaliśmy poproszeni o zostanie ambasadorami Kongresu Kultury, uczestniczymy w warsztatach (np. OSSA), wykładach i wystawach. Co myślicie dzisiaj o Łodzi wychodząc na ulicę, jak tutaj się żyje, pracuje, mieszka...? DOBRE PRAKTYKI Jest to nasze miejsce, w którym się urodziliśmy, pracujemy, mieszkamy. Ciągle widzimy zmiany na lepsze, ciągle wierzymy, że będzie lepiej. Widzimy potencjał w każdym miejscu. Pracujemy z grupą osób z zagranicy, która to miasto docenia i to miasto się im podoba! Duże inicjatywy, jak choćby Fashion Week czy Festiwal Światła przyciągają ludzi z innych miast, a nas mobilizują do wyjścia z domu. Brak nam ciągle podstaw – chodników, ulic, małej architektury. Inicjatyw miasta, a nie tylko inicjatyw prywatnych. Co przede wszystkim chcielibyście zmienić? Bardzo łatwo jest rozmawiać o tym co chcemy zmienić. A najłatwiej jest krytykować, my chyba wolimy zajmować się pracą i po prostu zmieniać, a nie krytykować. A jak powinno wyglądać miasto przyjazne dziecku Jakuba ostatnio widziałam z wózkiem... Od choćby banał – łazienka dla ojca z dzieckiem! [uśmiech] Brak też przestrzeni przy urzędach, instytucjach, gdzie dziecko można zostawić pod opieką i załatwić swoje sprawy. Pochwalić można za to ludzi... bardzo chętnie pomagają i ułatwiają życie młodym rodzicom. w dwójkę podejmujemy decyzje i musimy się zgadzać żeby tą decyzję podjąć. Wychodzimy jednak z założenia, że im bardziej nasze zdania będą się różniły na etapie tworzenia, tym lepszy projekt powstanie. Stąd ciągła dyskusja, ale zawsze prowadzi ona do wspólnego rozwiązania, z którym się zgadamy, nawet jeśli osobno pracujemy nad projektami. Gdybyśmy myśleli tak samo – byłoby nudno [uśmiech]. Czego można Wam życzyć na chwilę obecną? Poza realizacją stricte założeń architektonicznych pracujemy w tej chwili nad szkołą designu, rozwijamy również kolejny concept. W połączeniu ze SPOT tworzymy w Poznaniu własny obszar warsztatowy MOOMOO SCHOOL, gdzie przekazywać będziemy nasze podejście do projektowania architektury i form przemysłowych naszym następcom. Nie trzeba mówić czego można nam życzyć [uśmiech] www.moomoo.pl Zapytam o pracę zawodową. Pracujecie w dwójkę jak się dogadujecie? Pracujemy w dwójkę, ale przede wszystkim z dużym zespołem ludzi! To oni tworzą z nami wszystko. Oczywiście numer 15 | 15 WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI Strategia innowacji i efektywności gospodarki na lata 2011-2020 Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki na lata 2011–2020 przygotowana przez Ministerstwo Gospodarki jest dokumentem określającym, jaką rolę powinna ogrywać innowacyjność w rozwoju Polski przez najbliższe kilka lat. Strategia jest odpowiedzią na tematykę innowacyjności i kreatywności w gospodarce coraz częściej poruszaną zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i samorządy. Strategia stworzona w konsultacji z partnerami społecznymi oraz gospodarczymi zawiera analizę mocnych i słabych stron polskiej gospodarki oraz stworzony na ich podstawie cel strategiczny. Proponowane rozwiązanie to dążenie do utworzenia gospodarki innowacyjnej, opartej na wysoko wykształconym społeczeństwie i sprawnym zarządzaniu. Ma to przynieść poprawę konkurencyjności i efektywności polskiej gospodarki zarówno w Europie, jak i na świecie. Projekt raportu dostępny jest na stronie: www.mg.gov.pl/ node/14054. Więcej na: www.mg.gov.pl Akademicki Mistrz Innowacyjności Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zaprasza do udziału w III edycji konkursu Akademicki Mistrz Innowacyjności. Mogą być do niego zgłaszane wyłącznie prace magisterskie obronione w terminie od 1 czerwca 2010 r. do 6 lipca 2012 r. z oceną co najmniej dobrą. Celem konkursu jest wyłonienie i promocja najlepszych prac magisterskich obejmujących następujące zagadnienia: ekoinnowacje, innowacje w sektorze usług, popytowe podejście do tworzenia innowacji oraz nowe podejście do zamówień publicznych. Nagrodą główną jest sprzęt komputerowy o wartości minimum 3000 zł, przewidziano też dwa wyróżnienia nagrodzone sprzętem komputerowym o wartości minimum 1500 zł każdy. Ich wręczenie nastąpi podczas uroczystej gali we wrześniu 2012 r. Wyniki prac laureatów zostaną zamieszczone w prasie i Internecie oraz zaprezentowane podczas spotkań i konferencji, których uczestnikami będą przedsiębiorcy. Prace można zgłaszać do 9 lipca 2012. Więcej na: www.pi.gov.pl 16 | NEWSLETTER WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI numer 15 | 17 Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi www.kratywnisamozatrudnieni.pl