newsletter

Transkrypt

newsletter
NEWSLETTER
przemysłów kreatywnych
numer 15 | 21 listopada 2011
SPIS TREŚCI
4 SEKTOR KREATYWNY
Pasja tworzenia – wywiad z Bartłomiejem Wojdakiem
6 AKTUALNOŚCI
Peryskop bezpieczeństwa
Psi podręcznik
Zasiej światło
Słońce i wiatr
Światełko w tunelu
12 DOBRE PRAKTYKI
Działamy – rozmowa z Łukaszem Pastuszką
i Jakubem Majewskim
14 WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI
Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki na lata 2011-2020
Akademicki Mistrz Innowacyjności
2 | NEWSLETTER
OD REDAKCJI
Zbliżamy się wielkimi krokami do podsumowania kilkunastotygodniowego maratonu z kreatywnością.
Co tydzień mieliście Państwo możliwość podpatrywania tego, co dzieje się na świecie, ale i w Polsce
w obszarze nowych technologii, innowacyjnych rozwiązań produktowych i organizacyjnych. W aktualnym numerze newslettera przedstawiamy kreatywne prototypy oraz koncepcje projektów, które mają
szansę na wdrożenie bądź powstały z potrzeby kreatywnego wyżycia się twórców. W tym tygodniu prezentujemy również wywiad z przedstawicielem Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą UMŁ,
które odpowiada za wdrożenie strategii Promocji Marki Łódź bazującej na kreatywności. Kropką nad
i w tym numerze jest prezentacja kreatywnego i przedsiębiorczego biura architektonicznego MOOMOO
architects rodem z Łodzi.
REDAKCJA
Redaktor naczelna: Maja Ruszkowska-Mazerant
Redaktor merytoryczny: Maciej Mazerant
Redaktor językowy: Katarzyna Rogowska
Zespół: Agnieszka Furmańczyk
Wydawca: ECC-CF, Purpose – Przedsiębiorczość w Kulturze
www.purpose.com.pl
Adres redakcji: Kreatywni Samozatrudnieni 2011
90-722 Łódź, ul. Więckowskiego 16/200
www.kreatywnisamozatrudnieni.pl
e-mail: [email protected]
Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi
Na okładce:
The Solar Wind Project
(Druga nagroda na kokursie
The Solar Park South
International Competition)
Projekt: COFFICE
Francesco Colarossi, Giovanna
Saracino, Luisa Saracino
numer 15 | 3
PASJA TWORZENIA
„To właśnie w wyniku połączenia kreatywności i przedsiębiorczości Łódź
zaistniała na mapie Polski, Europy, świata. Tym, co ją wyróżnia, jest pasja
tworzenia. Ta sama energia, która przed latami przemieniła Łódź w przemysłową
metropolię, teraz inspiruje do tworzenia nowych projektów w sferze kultury,
biznesu, turystyki i edukacji” – rozmowa z Bartłomiejem Wojdakiem.
ROZMAWIAŁ: MACIEJ MAZERANT
Łódź miastem przemysłów kreatywnych – co to dla Pana
oznacza?
Łódź powstała i rozwinęła się dzięki kreatywnym i przedsiębiorczym ludziom, fabrykantom oraz ich fortunom, które powiększały się z roku na rok. Osiągali oni sukcesy w przemyśle
włókienniczym, tworzyli wielkie fabryki, wytwarzali produkty
masowo na ogromną skalę. To właśnie w wyniku połączenia
kreatywności i przedsiębiorczości Łódź zaistniała na mapie
Polski, Europy, świata. Tym, co ją wyróżnia, jest pasja tworzenia. Ta sama energia, która przed latami przemieniła Łódź
w przemysłową metropolię, teraz inspiruje do tworzenia nowych projektów w sferze kultury, biznesu, turystyki i edukacji. To znakomite warunki do rozwoju nowej dziedziny – przemysłów kreatywnych. Nastąpiło przejście od wytwarzania do
tworzenia.
Nowoczesny sektor biznesu oparty na pomysłowości, innowacyjności i talentach jest wielką szansą dla tysięcy młodych
ludzi, absolwentów kierunków artystycznych, technicznych,
ekonomicznych, a także firm wyspecjalizowanych w nowych
usługach. Łódź chce dążyć do stworzenia warunków, w których pomysły, odkrycia i talenty przekształcane będą w nowatorskie produkty i usługi, dotąd nieznane na rynku.
Jest Pan dyrektorem Biura Promocji, Turystyki
i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miasta Łodzi. Od ponad
pół roku wdrażają Państwo założenia strategii promocji
marki Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych.
Czy Pana zdaniem nasze miasto rzeczywiście ma szansę
stać się miastem, o którym będzie się mówić jako
o takim centrum?
W ostatnich latach łodzianie wielokrotnie udowodnili, że
potrafią efektywnie adaptować ciekawe pomysły. Uwagę
4 | NEWSLETTER
przyciągają renomowane już festiwale FashionPhilosophy
Fashion Week Poland, Łódź Design, Soundedit, Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier czy Explorers Festival. Miasto
odnosi sukcesy jako centrum mody i designu. Szczyci się
obecnością studia animacji Se-Ma-For i otwartą na nowe
dziedziny produkcji Państwową Wyższą Szkołą Filmową, Telewizyjną i Teatralną. Wspiera działalność filmową poprzez
Film Commission, stawia na młodych w projekcie „Młodzi
w Łodzi”. Promuje innowacyjność i kreatywność poprzez liczne konkursy, a także jednoczy i scala środowisko akademickie w projekcie „Łódź akademicka”. Przekształca też stare fabryki w nowoczesne centra biznesowe i kulturalne, tworząc
warunki dla przedsiębiorców, artystów, handlu i usług. Proces
trwa. Z pewnością potrzebujemy czasu, determinacji i konsekwencji w działaniu, aby osiągnąć cel wytyczony w strategii
promocji marki, ale tu jest ogromny potencjał i nie brakuje
ludzi kreatywnych, utalentowanych, którzy mają wiele ciekawych pomysłów. Wyzwaniem dla miasta jest stworzenie
odpowiednich warunków do rozwoju i funkcjonowania inicjatyw, firm oraz ludzi działających w szeroko pojętych przemysłach kreatywnych.
A na jakie branże powinniśmy postawić, aby Łódź była
wiarygodna w budowaniu wizerunku w oparciu o sektor
kreatywny?
Ważne jest, aby marka była wiarygodna i ugruntowana, dlatego z pewnością należy odnieść się do tradycji miasta, czyli
przemysłu odzieżowego we współczesnym ujęciu, tj. moda
i branża okołomodowa wraz z Fashion Week. Bliskie wyobrażeniu o Łodzi jest również pojęcie designu (tu ukłon w kierunku Festivalu Designu). Niezwykle ważne są tradycje Łodzi
filmowej i dorobek łódzkiej Filmówki, a biorąc pod uwagę
SEKTOR KREATYWNY
świetne warunki do produkcji filmów w przestrzeni miejskiej,
na pewno branża filmowa. Muzyka i produkcja oraz postprodukcja, udźwiękowienie, czyli potencjał młodych zdolnych
łodzian tworzących muzykę alternatywną. Biorąc pod uwagę
także inne branże definiujące przemysły kreatywne, nie należy zawężać pola działania, a zdecydowanie wspierać wszelkiego rodzaju inicjatywy wynikające z kreatywnego myślenia
o biznesie, kulturze, edukacji, turystyce czy sporcie.
Jak w proces tworzenia Łodzi kreatywnej włączyć
mieszkańców miasta?
W zakresie rozwoju miasta w ujęciu gospodarczym przede
wszystkim słuchać ich potrzeb i wspierać inicjatywy poprzez
stwarzanie odpowiednich warunków do funkcjonowania
w branży kreatywnej. Pierwszym krokiem, jaki należy wykonać, jest kampania informacyjna skierowana do mieszkańców (to właśnie robimy), która przybliża ideę przemysłów
kreatywnych. Kolejnym krokiem powinny być warsztaty
i spotkania mające na celu wymianę doświadczeń, prezentowanie przykładów dobrych praktyk w celu zainspirowania
i pobudzenia do działania. Następnie należy zapewnić odpowiednie warunki i narzędzia oraz rozwiązania systemowe
i instytucjonalne, aby nowe pomysły miały szansę zaistnieć
i rozwijać się w Łodzi. Z kolei w zakresie wizerunkowym należy przekonać łodzian, aby pozytywnie myśleli i mówili o swoim mieście, bo to oni są ambasadorami marki Łódź.
Tak jak już wspomniałem ważna jest kampania informacyjna – tu ukłon w kierunku mediów lokalnych, aby na łamach
prasy pojawiały się nie tylko artykuły o tym, co w Łodzi dzieje
się źle, ale przede wszystkim o wydarzeniach i inicjatywach,
z których powinniśmy być dumni. Tak mało wiemy o lokalnych laureatach licznych międzynarodowych konkursów
z dziedziny innowacji i kreatywności czy o utalentowanych
studentach, absolwentach łódzkich szkół i uczelni, którzy zadziwiają świat. Wyzwaniem jest przekonanie łodzian, że Łódź
to miasto pełne potencjału, po który wystarczy tylko sięgnąć.
Przede wszystkim poprzez narzędzia komunikacji marketingowej, ale także poprzez różnego rodzaju inicjatywy
w zakresie kultury, gospodarki i edukacji, które pozwalają na
wymianę doświadczeń i zaprezentowanie atrakcyjnego oblicza Łodzi i drzemiącego w niej potencjału. Dla zbudowania
pozytywnego wizerunku miasta ważne jest, żeby skupić się
na kilku flagowych wydarzeniach o zasięgu ogólnopolskim
i międzynarodowym. Myślimy również o „wykorzystaniu” liderów opinii i znanych postaci – ambasadorów marki, którzy
będą wspierać promocję miasta na arenie międzynarodowej. Czy w zakresie budowania wizerunku powinniśmy
czerpać z doświadczeń innych polskich i europejskich
miast? Które z tych dobrych praktyk są nam najbliższe?
Może Berlin? Berlin stawia na kreatywność, boryka się z podobnymi problemami, jest w ciągłej budowie – przemianie,
procesie tworzenia nowego wizerunku. To dobry przykład dla
Łodzi, jak działać, żeby osiągnąć taki efekt. Z polskich miast
niedoścignionym przykładem jest Poznań. Ciekawym przykładem w kwestii konsekwentnego wykorzystania miasta
może być Szczecin. Czy rozwój branż kreatywnych w Łodzi będzie miał
znaczenie dla wizerunku całego województwa? Jak
skorzystają na tym mieszkańcy regionu?
Łódź nie jest wyspą na morzu, jest stolicą regionu, więc działania w obrębie miasta niosą ze sobą również zmiany w szerszym obszarze. Region łódzki jest dość zróżnicowany i każde
miasto czuje potrzebę podkreślenia swojej wyjątkowości
i atrakcyjności na swój sposób. Bardziej stawiałbym na potencjał i możliwości regionu do wzmocnienia wizerunku
Łodzi. Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych z pewnością może przyciągnąć inwestorów, turystów i studentów,
dając tym samym możliwość wzmocnienia wizerunku całego
regionu.
Jak o tym, że Łódź jest, będzie miastem kreatywnym
przekonać mieszkańców innych miast w Polsce, Europie
i na świecie?
Bartłomiej Wojdak
Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. Od stycznia 2011 Dyrektor Biura Promocji, Turystyki i Współpracy z
Zagranicą, gdzie realizowana jest m.in. strategia promocji Miasta. Wcześniej przez dwanaście lat związany z Agorą S.A., gdzie
przeszedł przez wszystkie szczeble kariery od specjalisty ds. promocji po dyrektora promocji Regionu Centrum. W tym czasie
współtworzył m.in. osiem wydawnictw pt. „Spacerownik” popularyzujących wędrówki po Łodzi i regionie. Zorganizował wiele
lokalnych inicjatyw budujących tożsamość Łodzi m.in. Zawracamy Łodzią na Piotrkowską, czy coroczne, świąteczne imprezy
charytatywne. Organizator workcampów, na których młodzi ludzie z całego świata pracowali wolontarystycznie na rzecz Łodzi.
Aktywny również na polu sportowym jako sędzia koszykówki i założyciel amatorskiej ligi koszykówki w której rok w rok, gra ponad
500 osób. Ma żonę oraz dwie córki. Od zawsze mieszka w Łodzi na Retkini.
numer 15 | 5
AKTUALNOŚCI
PERYSKOP
BEZPIECZEŃSTWA
W polskich mediach od kilku lat bardzo często słyszy się
o okradaniu i oszukiwaniu starszych osób tzw. metodą na
wnuczka. Oszust dzwoni do drzwi starszej osoby i oświadcza,
że jej wnuk ma kłopoty i potrzebuje pieniędzy. Wiele czyichś
babć i dziadków za sprawą swoich dobrych serc i zwykłej niewiedzy dało się nabrać złodziejom, tracąc często duże sumy
pieniędzy.
Kolejną znaną metodą złodziei jest obserwowanie domostw,
w których mieszkają rodziny z małymi dziećmi, w oczekiwaniu na moment, kiedy rodzice zostawią je same w domu. Rabusie wykorzystują wtedy to, że małe dziecko nie sięga do
wizjera zamontowanego w drzwiach, przez co zazwyczaj go
nie używa. Łatwo więc przekonać je, że jest się kimś znajomym, a otwarcie drzwi równoznaczne jest z wpuszczeniem
złodzieja do mieszkania oraz z bezpośrednim zagrożeniem
bezpieczeństwa dziecka.
Kolejny młody projektant, Hyung-June Yang, zaproponował
rozwiązanie tego problemu poprzez wykorzystanie powszechnie znanego zjawiska optycznego stosowanego dotychczas
w peryskopach. „Who is out there” – tak nazywa się projekt
wizjera-peryskopu, który umożliwi dziecku zobaczenie, kto
stoi po drugiej stronie drzwi. Proste zjawisko optyczne niemal
identyczne z tym używanym w peryskopach na łodziach podwodnych pozwala zarówno dorosłym, jak i dzieciom otwierać
drzwi wyłącznie osobom rzeczywiście im znanym. Ryzyko, że
dziecko wpuści do domu nieproszonego gościa do domu staje
się dużo mniejsze, dzięki czemu wszyscy domownicy mogą
czuć się bezpiecznie i komfortowo.
Znowu okazuje się, że zastosowanie powszechnie znanych
już prawd i jak w tym przypadku praw fizyki jako rozwiązań
nowych problemów jest bardzo potrzebne i przynosi wymierne efekty.
http://www.yankodesign.com/2011/10/20/
don’t-answer-that-knock/
Zdjęcia: www.yankodesign.com
6 | NEWSLETTER
AKTUALNOŚCI
PSI PODRĘCZNIK
Posiadanie psa, kiedy mieszka się w mieście, wiąże się z wieloma wyzwaniami. Pies większość czasu spędza w mieszkaniu, przynajmniej trzy razy dziennie trzeba wychodzić z nim
na spacery, a podczas nich – po nim sprzątać.
Kultura sprzątania psich odchodów powoli się w Polsce
przyjmuje – w parkach i na skwerach coraz częściej widać
ludzi to robiących. Wykonywanie tej czynności nie należy do
jednak przyjemnych, a dodatkowo wymaga przed wyjściem
na spacer odpowiedniego przygotowania, czyli zabrania ze
sobą torebki i ew. specjalnej łopatki. W zasadzie niby nic
w tym trudnego, często jednak stanowi to pewien kłopot i argument „przeciw” wykorzystywany przez niesprzątających.
Ciekawy projekt będący rozwiązujący ten problem trafił do
konkursu Spark Awards. Bbone’ Strap to połączenie smyczy
z dozownikiem torebek na odchody. Twórca tej koncepcji
zamknął rulon jednorazowych torebek we wnętrzu rączki
służącej zwykle wyłącznie do przytrzymywania smyczy psa.
Rączka ma kształt psiej kości do gryzienia.
Zarządy wielu miast czy osiedli zaopatrują mieszkańców
w foliowe torebki przeznaczone do sprzątania psich odchodów Czy skuteczną kampanią popierającą i propagującą taką
formę dbania o czystość okolicy nie byłoby umożliwienie
właścicielom psów korzystania z zabawnych i poręcznych
smyczy? Dając ciekawy gadżet, zwyczajną smycz do spacerów z psem, jednocześnie przekazywałoby się poręczne
narzędzie zachęcające do spełniania obowiązku, jakim jest
zachowanie przestrzeni publicznej w czystości i porządku.
Wydawać by się mogło, że w tak zaawansowanych technologicznie czasach jak XXI wiek trudno już wymyślić coś nowego. Okazuje się jednak, że dzięki rozpoznaniu problemu, wykorzystaniu wiedzy, kreatywności oraz umiejętności nawet
najmłodsi projektanci są w stanie zaproponować ludziom
nową, lepszą jakość życia, w której codzienne czynności staną się prostsze.
www.yankodesign.com/2011/09/13/
dog-walkers-best-friend/
Zdjęcia: www.yankodesign.com
numer 15 | 7
AKTUALNOŚCI
ZASIEJ ŚWIATŁO
Świat idzie do przodu, a ludzie otaczają się coraz większą liczbą przedmiotów, zwłaszcza elektronicznych. Część
z nich zasilana jest wbudowanymi bateriami, które ładuje się
przy pomocy odpowiednich urządzeń, tzw. ładowarek. Inne
wymagają stosowania tradycyjnych baterii alkalicznych lub
akumulatorów. Niestety zarówno jedne, jak i drugie ulegają
szybkiemu zużyciu, po czym trafiają do śmieci. Mimo licznych
kampanii nakłaniających do zdawania baterii do specjalnych
punktów, do których można przynieść też inne szkodliwe odpady, w wielu domach zużyte baterie wciąż trafiają do zwykłych śmietników.
Ponieważ w 15. numerze newslettera sektorów kreatywnych
opisujemy wyłącznie najnowocześniejsze wynalazki i prototypy, warto wspomnieć o projekcie Energy Seed autorstwa
młodego, koreańskiego projektanta Sungwoo Park. Kiedy dowiedział się on, że baterie, które niezdatne są już do zasilania
zwykłych urządzeń, zachowują jeszcze pewne dawki energii,
wpadł na pomysł jej wykorzystania. Pomyślał, że jedna czy
dwie nie do końca rozładowane baterie nie zdołają zasilić
np. discmana, jednak gdyby zebrać ich dużą liczbę, mogą
one wykrzesać wystarczająco dużo energii, żeby rozświetlić
energooszczędną, specjalnie skonstruowaną latarnię uliczną. Energy Seed to urządzenie, które służył jako pojemnik na
zużyte baterie, połączony z oświetleniem. Baterie zgromadzone we wnętrzu uwalniają resztki zawartej w nich energii,
zasilając zintegrowaną z pojemnikiem latarnię.
Gdyby takie rozwiązanie faktycznie wdrożono i latarnie Energy Seed stanęły na ulicach i w parkach, mieszkańcy miast
mieliby możliwość podwójnie przyczynić się do ekologicznej
ochrony planety. Po pierwsze, zadbaliby o odpowiednie zutylizowanie niedziałających baterii poprzez ich wtórne wykorzystanie. Po drugie, dając latarniom zasilanie odrębne od
tradycyjnych źródeł energii, ograniczyliby jej zużycie, a tym
samym zanieczyszczenie środowiska odpadami ze spalania
w elektrowniach. Jeśli przyjrzeć się dłużej korzyściom z wprowadzenia takiego projektu w życie, można znaleźć ich jeszcze więcej, a tym samym wspierać innowacyjne i kreatywne
projekty oraz zasadność inwestowania w nie.
http://www.sungwoopark.co.kr/
Zdjęcia: www.sungwoopark.co.kr
8 | NEWSLETTER
AKTUALNOŚCI
numer 15 | 9
AKTUALNOŚCI
SŁOŃCE I WIATR
Nie raz pisaliśmy w newsletterze o wykorzystywaniu istniejących obiektów do tworzenia nowych przestrzeni i możliwości.
Zamiast burzyć zniszczone, ale często bardzo piękne lub po
prostu zabytkowe obiekty przywraca się je do życia. Dotyczy
to także obiektów pozbawionych wartości historycznej lub
artystycznej, w tym nieużywanej infrastruktury miejskiej.
W ten sposób powstał już High Line Park na linii starej kolejki miejskiej biegnącej nad jedną z dzielnic Nowego Jorku.
W 14. numerze newslettera mówiliśmy też o starych dokach
nad Sekwaną w Paryżu, które stały się ozdobą okolicy oraz
miejscem wydarzeń kulturalnych i spotkań. W Polsce także
zrealizowano kilka takich pomysłów – przykładem jest Stary Browar w Poznaniu czy Manufaktura i inne lofty w Łodzi.
Z kolei w południowych Włoszech lokalne władze ogłosiły
niedawno konkurs na koncepcję wykorzystania istniejącej
infrastruktury mostów do pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.
Jednym ze zgłoszonych pomysłów był projekt Solar Wind
zgłoszony do konkursu przez grupę projektową w składzie:
Francesco Colarossi, Giovanna Saracino i Luisa Saracino. So-
10 | NEWSLETTER
Zdjęcia: Coffice
lar Wind zakłada wykorzystanie wolnej przestrzeni pod nawierzchnią mostów na zainstalowanie 26 ogromnych turbin
powietrznych, które miałyby wykorzystywać siłę wiatru do
wytwarzania energii. Zakładana ilość produkowanej elektryczności to 36 mln kWh rocznie. Poza turbinami pomysłodawcy przewidzieli też zamontowanie na moście nawierzchni
wyposażonej w panele solarne, które przetwarzałyby energię
słoneczną w elektryczność. Poza drogą na moście miałyby
się znaleźć park oraz promenada pozwalające kierowcom na
przyjemny i efektywny odpoczynek w podróży. Gdyby projekt
został wprowadzony w życie, jeden most wyprodukowałby
wystarczająco dużo energii, aby zasilić 15 tys. domostw.
Solar Wind wydaje się być jeszcze zbyt innowacyjny, jednak
warto wiedzieć, że zarówno panele solarne w nawierzchniach dróg, jak i turbiny wiatrowe zostały już opatentowane
i przetestowane. Oznacza to, że most taki jak Solar Wind
może powstać szybciej, niż nam się wydaje, i zrewolucjonizować przemysł energetyczny.
http://www.francescocolarossi.org
AKTUALNOŚCI
ŚWIATEŁKO
W TUNELU
Zdjęcia: www.yankodesign.com
Wprowadzenie unijnego przepisu o wycofaniu żarówek
o mocy 100 W wywołało w Polsce niemałe poruszenie. Do
tego doszła zapowiedź o zupełnym wycofaniu zwyczajnych żarówek na rzecz energooszczędnych. Wielu osobom
nie odpowiada światło, jakie dają żarówki energooszczędne, oraz to, że muszą się one rozgrzać, aby świecić z całą
mocą. Przede wszystkim jednak odstraszająca jest ich cena.
Ponieważ ich producenci zarzekają się, że ich trwałość to
nawet 8–10 lat, powinna w tym przypadku zadziałać prosta
matematyka. Wystarczy policzyć, na jak długo wystarczała
zwykła żarówka oraz ile zużywała energii, a jak to wygląda
w przypadku żarówek energooszczędnych.
Poza tym producenci oświetlenia wciąż próbują wymyślać
nowe, lepsze formy dla żarówek. W tej dziedzinie ogłaszane są nawet konkursy dla projektantów, np. Liteon Awards.
Zwycięzca edycji z 2011 roku, Tien-Ho Hsu, twórca koncepcji
Eco Light, doszedł do wniosku, że żarówka wcale nie musi
być ze szkła – które przecież się tłucze oraz powoduje dodat-
kowe problemy związane z transportem i przechowywaniem
żarówek. Zaprojektował więc energooszczędną żarówkę
z papieru, która ma same zalety – nie wymaga opakowania
chroniącego przed stłuczeniem, pozwala uniknąć szkodliwości odpadów pozostających po zużytej żarówce i w łatwy
sposób może zostać poddana recyklingowi.
Innowacyjność i prostota tego pomysłu nasuwa wiele pytań. Na przykład, co z palnością papieru w połączeniu z elektrycznością, która przecież może dać iskrę i temu podobne.
Niemniej jednak należy zdać sobie sprawę, że bez szalonych
pomysłów naukowców ludzkość nigdy nie poszłaby do przodu. Może więc pomysły z pozoru nierealne warto sprawdzić,
przemyśleć i zastanowić się nad tym, jak można je wykorzystać?
http://www.yankodesign.com/
2011/10/24/bulb-reinvented/
numer 15 | 11
DOBRE PRAKTYKI
DZIAŁAMY
„Łódź to nasze miejsce, w którym sie urodziliśmy, pracujemy, mieszkamy.
Ciągle widzimy zmiany na lepsze, ciągle wierzymy, że będzie lepiej, widzimy
potencjał w każdym miejscu” – rozmowa z Łukaszem Pastuszką
oraz Jakubem Majewskim, architektami.
ROZMAWIAŁA: MAJA RUSZKOWSKA-MAZERANT
ZDJĘCIA: ARCHIWUM MOOMOO
12 | NEWSLETTER
numer 15 | 13
DOBRE PRAKTYKI
Co nowego u MOOMOO? Nad czym obecnie pracujecie?
Zaczynamy właśnie pracę nad projektem sieci sklepów
w całej Europie, dla jednego z większych polskich brandów,
jednocześnie kończymy coś na co długo czekaliśmy – projekt
w Łodzi – rewitalizację budynków z początku poprzedniego
wieku. Zakończyliśmy też pierwszy etap projektu pięciogwiazdkowego hotelu, który jest częścią planów inwestycyjnych rozwoju Uniejowa. Czy udziały w konkursach architektonicznych to ważna
cześć działalności pracowni architektonicznej?
Konkursy architektoniczne to jedna z wielu części jakie składają się na prowadzenie biura, nie da się bez nich żyć, ale nie
można też żyć tylko nimi. Pierwszeństwo mają projekty komercyjne, które pozwalają utrzymać biuro i to dzięki nim możemy uczestniczyć w konkursach. Podczas konkursów często
pracujemy u nas w biurze z osobami z zagranicy, z różnym
doświadczeniem i podejściem do architektury i właśnie to
jest najciekawsze i najlepiej się sprawdza. Połączenie stałej
części biura, która odpowiada za profesjonalizm z kreatywną częścią, która zmienia się z czasem, przynosi najlepsze
rezultaty.
Zapytam wprost o Waszą działalność, czy łatwo jest
prowadzić taką firmę jak Wasza? Jesteśmy w dobie
kryzysu, nie buduje się za wiele... Czy odczuwacie to,
czy właśnie u Was jest inaczej?
14 | NEWSLETTER
Mimo, że teoretycznie biuro powstało właśnie w chwili kiedy
kryzys się rozpoczynał, zupełnie go nie odczuwamy. Pracujemy z grupą klientów premium, z projektami które wymagają
wysokiej jakości i wydaje nam się, że taki sektor najmniej jest
dotknięty przez niebezpieczeństwa związane z kryzysem. W 2009 roku wspieraliście inicjatywę odrestaurowania
kilku łódzkich murali, myśleliście o stworzeniu Szlaku
Łódzkich Murali - co od tamtego czasu udało się w tym
temacie zdziałać?
Tego typu akcje zawsze wspieraliśmy i będziemy wspierać,
choć nie jesteśmy najczęściej ich autorami. Staramy się skupić na architekturze. Mieszkamy w Łodzi i czujemy się tu dobrze, dlatego zawsze pomagamy naszym kolegom którzy organizują akcje mające na celu poprawę przestrzeni miejskich. A inne przykłady Waszego zaangażowania w łódzkie
projekty?
Od początku jesteśmy sponsorami i partnerami jednych
z największych wydarzeń jakimi są Łódź Design Festival oraz
Fashion Week. W każdej edycji czynnie uczestniczymy, ostatnio zostaliśmy poproszeni o zostanie ambasadorami Kongresu Kultury, uczestniczymy w warsztatach (np. OSSA), wykładach i wystawach.
Co myślicie dzisiaj o Łodzi wychodząc na ulicę, jak tutaj
się żyje, pracuje, mieszka...? DOBRE PRAKTYKI
Jest to nasze miejsce, w którym się urodziliśmy, pracujemy, mieszkamy. Ciągle widzimy zmiany na lepsze, ciągle
wierzymy, że będzie lepiej. Widzimy potencjał w każdym
miejscu. Pracujemy z grupą osób z zagranicy, która to miasto docenia i to miasto się im podoba! Duże inicjatywy, jak
choćby Fashion Week czy Festiwal Światła przyciągają ludzi z
innych miast, a nas mobilizują do wyjścia z domu. Brak nam
ciągle podstaw – chodników, ulic, małej architektury. Inicjatyw miasta, a nie tylko inicjatyw prywatnych.
Co przede wszystkim chcielibyście zmienić?
Bardzo łatwo jest rozmawiać o tym co chcemy zmienić.
A najłatwiej jest krytykować, my chyba wolimy zajmować się
pracą i po prostu zmieniać, a nie krytykować.
A jak powinno wyglądać miasto przyjazne dziecku Jakuba ostatnio widziałam z wózkiem...
Od choćby banał – łazienka dla ojca z dzieckiem! [uśmiech]
Brak też przestrzeni przy urzędach, instytucjach, gdzie dziecko można zostawić pod opieką i załatwić swoje sprawy. Pochwalić można za to ludzi... bardzo chętnie pomagają i ułatwiają życie młodym rodzicom.
w dwójkę podejmujemy decyzje i musimy się zgadzać żeby
tą decyzję podjąć. Wychodzimy jednak z założenia, że im
bardziej nasze zdania będą się różniły na etapie tworzenia,
tym lepszy projekt powstanie. Stąd ciągła dyskusja, ale
zawsze prowadzi ona do wspólnego rozwiązania, z którym
się zgadamy, nawet jeśli osobno pracujemy nad projektami.
Gdybyśmy myśleli tak samo – byłoby nudno [uśmiech].
Czego można Wam życzyć na chwilę obecną?
Poza realizacją stricte założeń architektonicznych pracujemy
w tej chwili nad szkołą designu, rozwijamy również kolejny
concept. W połączeniu ze SPOT tworzymy w Poznaniu własny
obszar warsztatowy MOOMOO SCHOOL, gdzie przekazywać
będziemy nasze podejście do projektowania architektury
i form przemysłowych naszym następcom. Nie trzeba mówić
czego można nam życzyć [uśmiech]
www.moomoo.pl
Zapytam o pracę zawodową. Pracujecie w dwójkę jak się
dogadujecie?
Pracujemy w dwójkę, ale przede wszystkim z dużym
zespołem ludzi! To oni tworzą z nami wszystko. Oczywiście
numer 15 | 15
WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI
Strategia innowacji i efektywności
gospodarki na lata 2011-2020
Strategia innowacyjności i efektywności gospodarki na lata
2011–2020 przygotowana przez Ministerstwo Gospodarki
jest dokumentem określającym, jaką rolę powinna ogrywać
innowacyjność w rozwoju Polski przez najbliższe kilka lat.
Strategia jest odpowiedzią na tematykę innowacyjności
i kreatywności w gospodarce coraz częściej poruszaną zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i samorządy.
Strategia stworzona w konsultacji z partnerami społecznymi oraz gospodarczymi zawiera analizę mocnych i słabych
stron polskiej gospodarki oraz stworzony na ich podstawie
cel strategiczny. Proponowane rozwiązanie to dążenie do
utworzenia gospodarki innowacyjnej, opartej na wysoko
wykształconym społeczeństwie i sprawnym zarządzaniu.
Ma to przynieść poprawę konkurencyjności i efektywności
polskiej gospodarki zarówno w Europie, jak i na świecie.
Projekt raportu dostępny jest na stronie: www.mg.gov.pl/
node/14054.
Więcej na: www.mg.gov.pl
Akademicki Mistrz Innowacyjności
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zaprasza do
udziału w III edycji konkursu Akademicki Mistrz Innowacyjności. Mogą być do niego zgłaszane wyłącznie prace
magisterskie obronione w terminie od 1 czerwca 2010 r.
do 6 lipca 2012 r. z oceną co najmniej dobrą. Celem konkursu jest wyłonienie i promocja najlepszych prac magisterskich obejmujących następujące zagadnienia: ekoinnowacje, innowacje w sektorze usług, popytowe podejście
do tworzenia innowacji oraz nowe podejście do zamówień
publicznych.
Nagrodą główną jest sprzęt komputerowy o wartości minimum 3000 zł, przewidziano też dwa wyróżnienia nagrodzone sprzętem komputerowym o wartości minimum 1500
zł każdy. Ich wręczenie nastąpi podczas uroczystej gali we
wrześniu 2012 r.
Wyniki prac laureatów zostaną zamieszczone w prasie
i Internecie oraz zaprezentowane podczas spotkań i konferencji, których uczestnikami będą przedsiębiorcy.
Prace można zgłaszać do 9 lipca 2012.
Więcej na: www.pi.gov.pl
16 | NEWSLETTER
WIADOMOŚCI URZĘDU MIASTA ŁODZI
numer 15 | 17
Newsletter powstaje na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi
www.kratywnisamozatrudnieni.pl