Matczyne Królestwo - maj 2014

Transkrypt

Matczyne Królestwo - maj 2014
NR 5 (246) Dziekanowice, Maj 2014
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Jak co miesiąc o godz. 20.00 rozpoczniemy wieczór św.
Jana Pawła II. Będziemy w sposób szczególny dziękować za
dar Kanonizacji i prosić o opiekę nad naszymi rodzinami.
Św. Augustyn miał wyrazić bardzo ważną prawdę
związaną z działaniem Boga w świecie i w człowieku:
łaska nigdy nie niszczy natury, ale ją uszlachetnia, nakłada
się na nią i przyczynia się do jej przemiany. Jest to ważna
wzmianka, która pozwala
zrozumieć
również
charakter
maryjny,
jaki celebrujemy w
miesiącu
maju.
Po
pierwsze, działanie łaski
dostosowuje się do natury
człowieka będącego w
drodze i w ustawicznym
rozwoju; po drugie,
działanie to korzysta z
wszelkich zmian, jakie
w tym czasie zachodzą,
w
wyniku
działań
kulturowych i cywilizacyjnych człowieka, i w ten sposób
przyczynia się do jego postępu duchowego, już nie mówiąc
o jego zbawieniu. Nie dziwi więc, w tej perspektywie to,
że święcimy i błogosławimy przedmioty codziennego
użytku; lub to, że zastępujemy niegdyś święta pogańskie
— chrześcijańskimi.
2 V 2014 R. PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA
W pierwszy piątek miesiąca Msze św. z nabożeństwem
wynagradzającym do Bożego Serca będą o godz. 7.00 i
18.00 z nabożeństwem majowym. Na rannej Mszy św. i
godzinę przed wieczorną Mszą św. będziemy spowiadać.
Wyjątkowo w tym miesiącu pojedziemy z Panem
Jezusem w piątek, gdyż w pierwszą sobotę przypada święto
NMP Królowej Polski.
3 V 2012 R. UROCZYSTOŚĆ
NAJŚWIĘTSZEJ PANNY
KRÓLOWEJ POLSKI
W tym dniu Msze Święte odprawimy tak jak w niedzielę
czyli o godz. 8.00, 11.00 i 16.00 o godz. 15.30 nabożeństwo
majowe z nabożeństwem pierwszosobotnim. Będziemy w
sposób szczególny modlić się za naszą ukochaną Ojczyznę,
aby była wierna Bogu!!! Maryja Królowa, przypomina nam o
tym i wskazuje na Jezusa – jako jedyną drogę do pojednania,
do sprawiedliwości, pokoju, jedności i radości. Nasza Ojczyzna
potrzebuje modlitwy i naszej wiary! Niech nas w tym dniu nie
zabraknie w Kościele na wspólnej Mszy Świętej.
O godz. 16.00 odprawimy Mszę św. w intencji strażaków
i ich rodzin z racji przypadającego następnego dnia święta
ich Patrona, św. Floriana.
30 IV 2014 R. Rozpoczniemy nabożeństwa majowe
uroczystą procesją wokół naszej świątyni. Na nabożeństwa
majowe zapraszamy codziennie na godz. 18.00 oraz w
niedziele na godz. 15.30. Nie zapomnijmy o przystrojeniu
naszych przydrożnych kapliczek. Pamiętajmy, aby w tym
szczególnym miesiącu gromadzić się przy nich odprawiając
nabożeństwa majowe.
8 V 2014 R. UROCZYSTOŚĆ
ŚW. STANISŁAWA BM GŁÓWNEGO
PATRONA POLSKI
1 V 2014 R. PIERWSZY CZWARTEK
MIESIĄCA WIECZÓR BŁ. JANA PAWŁA II
W tym dniu czcimy wielkiego świętego, którego chwała
rozeszła się przez wieki po całej naszej Ojczyźnie. Oddał
życie podczas Eucharystii, za prawdę i sprawiedliwość.
Był wierny do końca i strzegł zasad wiary katolickiej.
Dzisiaj czcimy go jako człowieka oddanego Kościołowi i
Męczennika za wiarę. Relikwie św. Stanisława spoczywają
w Katedrze na Wawelu. W tym dniu swoje imieniny
obchodzi ks. Kardynał Stanisław Dziwisz. Z tej okazji
otoczmy Go naszą modlitwą i życzymy obfitości Łask
Bożych. Tradycyjna procesja z Wawelu na Skałkę będzie
w niedzielę 11 V 2014r. Początek procesji o godz. 9.00 na
Wawelu.
10 V 2014 R. DZIEŃ NASZEGO CZUWANIA
Z MATKĄ BOŻĄ
W pierwszy czwartek od godz. 17.00 będzie wystawienie
Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, i okazja do
adoracji żywego Boga. O godz. 18.00 będzie Msza św. za
zmarłych, wypominanych w ciągu całego roku.
WYJĄTKOWO w tym miesiącu zapraszamy na
tradycyjne czuwanie z Matką Bożą w sobotę. Nasze
czuwanie z Matką Bożą wypada w niedzielę, dlatego
przenosimy je na sobotę.
2
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Program Wieczoru poświęconego modlitwie i uczeniu
Matki Bożej Dziekanowskiej będzie następujący:
Drogą idźmy ostrożnie – szczególnie prosimy o pomoc
strażaków. Przed godz. 19.00 będziemy, jak zawsze, witać
poszczególne grupy pielgrzymkowe w drzwiach kościoła.
Zbieramy się wcześniej przy figurkach, gdzie najpierw
odśpiewamy Litanię do Matki Bożej i Pod Twoją obronę, a
następnie ruszymy pieszo do naszego Sanktuarium. Mamy
nadzieję, że w pielgrzymce weźmie licznie udział cała
Parafia nie tylko starsi, ale i młodzież i wszystkie dzieci.
Bardzo prosimy po drodze poruszać się tylko
prawą połową jezdni, pilnować małe dzieci, a każdą
grupę pielgrzymkową niech zamykają strażacy, czy
mężczyźni, którzy w razie potrzeby ułatwią poruszanie się
przejeżdżającym samochodom. Wcześniej dzieci w całej
Parafii niech nazbierają kwiatów na łąkach i z bukietami
kwiatów przyjdą do Matki Bożej. Kwiaty te złożymy u
stóp Matki Bożej. W czasie nabożeństwa poświęcimy je,
a po nabożeństwie zabierzemy poświęcony kwiatek od
Matki Bożej i zaniesiemy chorym i wszystkim, którzy nie
będą mogli uczestniczyć osobiście w tym wspaniałym
nabożeństwie.
godz. 17.00 – Msza św. comiesięczna dla dzieci
po Mszy św. odprawimy nabożeństwo majowe,
godz. 18.00 – Różaniec prowadzony przez róże:
VI Róża: Matki Bożej Nieustającej Pomocy
VII Kobiet: Najświętszej Rodziny
VIII Kobiet: Matki Bożej Szkaplerznej
IX Kobiet: Matki Bożej Fatimskiej
X Kobiet: Matki Bożej Anielskiej
godz. 19.00 – Adoracja – prowadzona przez Akcję
Katolicką
godz. 19.40 – Koronka do Miłosierdzia Bożego
godz. 20.00 – odprawimy Mszę Św. Maryjną, a po niej
wyruszymy z procesją wokół naszego Sanktuarium!
Bardzo prosimy by zabrać świece!
Znajdźmy w ten dzień choć chwilę aby uczcić naszą
Panią i Matkę!
13 V 2014 R. WTOREK PIELGRZYMKI
Z POD FIGUREK DO NASZEGO
SANKTUARIUM
16 V 2013 R. TRZECI PIĄTEK MIESIĄCA
Po nabożeństwie majowym, będzie Msza Św. i koronka
do Miłosierdzia Bożego, którą odmawiamy w intencji
naszych ofiarodawców. Przed trzecią niedzielą miesiąca, w
tym dniu będzie pouczenie przed Chrztem dla rodziców i
chrzestnych w sali na wikarówce.
W dniu wspomnienia Najświętszej Maryi Panny
Fatimskiej. To właśnie w tym dniu przed laty został ciężko
ugodzony wyciągający do wiernych ręce, bł. Jan Paweł II.
Wielu z nas pamięta te dni, gdy świat wstrzymał oddech.
Kto mógł, nawet ludzie wyznający inne religie modlili się
o uratowanie życia Ojcu Świętemu. Wszyscy śledziliśmy
Jego powolny powrót do zdrowia.
21 V 2014 R. SAKRAMENT
BIERZMOWANIA DLA MŁODZIEŻY
GIMNAZJALNEJ
W środę o godz. 18.00 w naszym Sanktuarium bp. Jan
Szkodoń udzieli Sakramentu Bierzmowania, młodzieży z
kl. III gimnazjum. Do tego wydarzenia przygotowywali
się przez trzy lata katechez.
Swoim
życiem
mają
udowodnić, że zależy im
na Chrystusie i są godni
Jego Miłości. Dary Ducha
Świętego, które w tym dniu w
sposób szczególny otrzymają
poprzez włożenie rąk ks.
Biskupa i namaszczenie
olejem
świętym.
Ten
sakrament uzdolni ich do
mężnego wyznawania wiary
i postępowania według
jej zasad. Zadanie ważne i
bardzo poważne. Polecajmy
tą młodzież w naszych modlitwach aby sprostali zadaniu
które polecił im Bóg.
Młodzież ma obowiązek uczestniczenia w
nabożeństwach majowych! Od 18 – 21 maja po
nabożeństwach majowych będzie Triduum przed
przyjęciem Sakramentu. Spowiedź dla młodzieży i
rodziców oraz świadków, będzie 20 V we wtorek przed
nabożeństwem majowym. W tym dniu na Mszę Świętą i
Przygotowując się do koronacji cudownego obrazu
Matki Bożej Dziekanowskiej 13 maja 1991 r. rozpoczęliśmy
wędrować jak prawdziwi pielgrzymi od figurek tak licznie
rozsianych po parafii do naszego sanktuarium. I tak
czynimy co roku. Spod figurek pielgrzymować będziemy
we wtorek 13 V. Zachęćmy wszystkich całe rodziny do tej
uroczystej formy nabożeństwa w naszej parafii jedynego i
niepowtarzalnego!
3
Matczyne Królestwo, Maj 2014
26 V 2014 R. DZIEŃ MATKI
konferencję zapraszamy wszystkich rodziców, świadków i
oczywiście młodzież.
Wszystkim Matkom składamy serdeczne życzenia;
zdrowia, Bożego błogosławieństwa na każdy dzień,
wszelkiej pomyślności, łaskawej opieki Matki Bożej
Dziekanowskiej i wdzięczności od swoich dzieci. Zmarłym
naszym Matkom niech Bóg da wieczny odpoczynek. Do
wspólnej modlitwy w tym dniu zapraszamy wszystkie
MATKI na nabożeństwo majowe o godz. 18.00. Niech
przyjdą pomodlić się za swoje mamy również wszystkie
kochające je dzieci.
25 V 2013 R. ROCZNICA PIERWSZEJ
KOMUNII ŚW.
W VI Niedzielę Wielkanocy będziemy przeżywać w
naszej parafii rocznicę pierwszej Komunii Św. Dzieci z kl.
III wraz z rodzicami pragną podziękować za ten wielki
wspaniały dar. Jednocześnie będzie to czas refleksji i
rachunku sumienia czy nie zmarnowaliśmy łaski danej
nam od Boga. Uroczystość Rocznicy Pierwszej Komunii
Świętej będzie na Mszy Św. o godz. 11.00. Możliwość
spowiedzi będzie w sobotę 24 V od godz. 17.00.
31 V 2012 R. ŚWIĘTO
NAWIEDZENIA N.M.P.
26,27,28 V 2014 R. DNI MODLITW O
URODZAJE I ZA KRAJE GŁODUJĄCE
TZW. „DNI KRZYŻOWE”
W ostatnim dniu maja w liturgiczne Święto Nawiedzenia
N.M.P. uroczyście zakończymy z procesją nabożeństwa
majowe, by następnego dnia rozpocząć nabożeństwa
czerwcowe do Serca Bożego.
W te trzy dni o godz. 7.00 odprawiać będziemy
uroczyste procesje błagalne o urodzaje i aby nie było na
świecie ludzi głodujących. Po procesji będzie Msza św.
Wszystkim Matkom w naszej parafii z okazji Dnia
Matki z najlepszymi życzeniami dedykujemy wiersz
autorstwa Michała Strużyńskiego
MATKA
Matka
To słowo echo niesie
Matka
Przynosi ukojenie i uśmiech
Matka
Symbol jedności związku krwi
Matka jesteś zawsze z nami
Matka
Wskaże Ci drogę i będzie z Tobą
Do końca swych dni
Matka nie zazdrości
Matka pomoże
W płaczu utuli
Obroni od złych ludzi
Matka nie krzywdzi
Twoja krzywda ją boli
Karmi, pilnuje, bawi, pociesza
Matka
To miłość jedyna, prawdziwa
Matka
To ojców naszych dziewczyna
Matka
Dla synów to dar tworzenia
Matka
To najpiękniejsze marzenia
Matka jest tylko raz w życiu
Kiedy odchodzi
Już cisza
W nas próżnia
Zgasło światło
Zamilkły jej usta
Pustka.
Wielka Sobota – to dzień Adoracji Najświętszego
Sakramentu przy grobie Pańskim ale to również
tradycja święcenia pokarmów na stół wielkanocny.
W naszej parafii co godzinę od godziny 9.00 do 12.00
zbiera się liczna grupa parafian z dziećmi i pięknie
wystrojonymi koszykami w których nie brakuje:
chleba, wędlin, jajek, baranków z ciasta, cukru czy
czekolady, babek ... Serdecznie dziękujemy wszystkim
którzy chętnie dzielili się poświęconymi pokarmami
przez naszych kapłanów.
Zrobiono 45 paczek które trafiły do ludzi starszych,
samotnych i rodzin wielodzietnych.
I tak: 11 paczek – Dziekanowice (z p. Kasprzyk)
3 paczki – Grajów
4 paczki – Bieńkowice
4 paczki – Jankówka
8 paczek – Nowa Wieś
7 paczek – Sieraków
5 paczek – Rudnik
2 paczki – Hucisko (rodzina z dzieckiem)
1 paczka – Niezdów
Serdecznie dziękujemy wszystkim którzy nie należą
do Akcji Katolickiej a chętnie poświęcili swój czas
i samochód zupełnie bezinteresownie. Dziękujemy
również za przygotowanie punktów w których były
poświęcone pokarmy.
Jeszcze raz wszystkim Bardzo Dziękujemy za hojność
i dobre serca. Niech Wam Wszystkim Błogosławi
Zmartwychwstały Pan Jezus a Matka Boża ma w swojej
opiece i obficie obdarza potrzebnymi łaskami.
4
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Z WAWELU NA SKAŁKĘ
Osobiste przeżywanie
okresu Zmartwychwstania
Pańskiego
Co roku, na święto św. Stanisława BM, rusza
uroczysta procesja z Katedry Wawelskiej na Skałkę, do
paulińskiego sanktuarium pw. św. Michała Archanioła.
Procesja ta, która gromadzi wielotysięczne rzesze
wiernych i w której niesione są relikwie krakowskich
Świętych, została ustanowiona i odprawiana od
wieków ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika,
patrona Polski. Święty ten jest wielkim orędownikiem
ładu moralnego i jak w czasie swej biskupiej posługi
napominał króla Bolesława Śmiałego, by ten zszedł z
drogi moralnego zepsucia, tak i nas napomina, przez
nauczanie Kościoła, do nawrócenia i życia zgodnego z
Bożymi przykazaniami.
Człowiek jest istotą chwiejną. Dosadną ilustracją
do tego stwierdzenia jest obraz z Niedzieli Palmowej,
podczas której tłum jerozolimski wiwatował na cześć
Jezusa Chrystusa, by parę dni później żądać Jego
ukrzyżowania, krzycząc do Piłata; „Ukrzyżuj Go,
ukrzyżuj!” Potwierdziła się odwieczna, stara prawda, że
kto nie kocha Boga, ten nie pokocha człowieka i zawsze
gotów jest do zdrady, za pieniądze, dla stanowiska czy
z głupoty.
Największa ofiara, oddanie życia za drugiego
człowieka albo w obronie świętych wartości, powinna
być dla każdego chrześcijanina wyzwaniem, któremu
trzeba sprostać, do którego trzeba dorosnąć. To
dorastanie to wzrastanie w wierze, prawdziwe i czyste!
W dzisiejszym, zdemoralizowanym świecie, św.
Stanisław BM wskazuje nam drogę postępowania,
którą jest konsekwentna walka o ład moralny. Nikt
nie oczekuje od nas od razu ofiary życia, ale zwykła
przyzwoitość nakazuje postępowania, tak na co
dzień, zgodnego z wolą Bożą. Wielu z nas powie:
„przecież wierzę, chodzę do kościoła, modlę się i
czy to nie wystarczy?” Przyjmijmy, że tkwienie w
przeświadczeniu, iż zrobiło się wszystko i nic już nie
pozostaje innego, jest najczęściej początkiem dużego
moralnego upadku. Potrzeba nam bowiem stałego
nawracania się i życia w prawdzie. Kościół nieustannie
nam o tym przypomina, ale my, zadufani w sobie,
zawsze wiemy lepiej i z sarkazmem „przypinamy
łatkę” kapłanom, że to niby oni są tacy nieżyciowi i
staroświeccy. Gdy w kościele usłyszymy, że nie można
w wyborach popierać kandydatów i partie walczące
z wiarą i Kościołem, to mówimy: „Kościół nie jest
od polityki”. Gdy kapłani zwracają uwagę, że dużo
młodych ludzi grzesznie żyje ze sobą bez sakramentu
małżeństwa, to stwierdzamy, że księża są zacofani i
nie nadążają za społecznymi trendami. To tylko dwa
przykłady z wielu... I tak kwitnie zakłamanie, świat
pogrąża się w ciemnościach grzechu, a my świadomie
przyczyniamy się do jego upadku i naszego zatracenia.
Idąc w procesji z Wawelu na Skałkę pomyślmy, choć
trochę, jakim jestem i czy chcę i potrafię zmieniać
swoje życie, w drodze ku Chrystusowi.
Święty Stanisławie – Patronie Polski – módl się za
nami!
W pierwszym liście św. Piotra, skierowanym do
wiernych gmin małoazjatyckich, którzy przeżywali
w owym czasie trudne chwile ze strony pogan
Autor natchniony chciał podkreślić, jak wielkim
wyróżnieniem jest przynależność do społeczności
wiernych Chrystusowi Panu. Chciał ich zachęcić do
głębokiej refleksji z godności bycia chrześcijaninem.
„Wy zaś jesteście wybranym plemieniem,
królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem
Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali
dzieła potęgi tego, który was wezwał z ciemności do
przedziwnego swojego światła.(1P 2,9) Wcześniej
użył jeszcze innych określeń „Wy również niby
żywe kamienie jesteście budowani jako duchowa
świątynia by stanowić święte kapłaństwo, dla
składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez
Jezusa Chrystusa.” W Starym Testamencie narodem
wybranym, był naród żydowski. Po wyprowadzeniu
Izraelitów z niewoli egipskiej, po uwolnieniu od
pościgu faraona i jego wojsk, dzięki nadzwyczajnemu
przeprowadzeniu przez Morze Czerwone, Bóg
zawarł z tym narodem przymierze pod górą Synaj,
dając im dziesięcioro Bożych przykazań. Wówczas
to Bóg skierował przez Mojżesza do Żydów taką
obietnicę: „Jeśli pilnie będziecie słuchać mego głosu
i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną
moją własnością pośród narodów..., będziecie mi
królestwem kapłanów i ludem świętym” Wj 19 5-6.
W swoim liście św. Piotr, w podobnych słowach
zwrócił się do współczesnych mu chrześcijan z
Małej Azji, do których był adresowany jego list.
To ich wyróżnienie, ich szczególna godność jako
chrześcijan jest owocem dzieła zbawczego Jezusa
Chrystusa, Jego Męki i Zmartwychwstania. Dzięki
swej Ofierze Krzyżowej Jezus Chrystus na nowo
odrodził ludzkość, powołał niejako do nowego
życia, bowiem przez swoją Krew Najświętszą,
przelaną podczas męki i śmierci na Krzyżu, uwolnił
cały rodzaj ludzki z niewoli grzechu i szatana,
wszystkich ludzi bez wyjątku. Odtąd każdy człowiek
może skorzystać z tego dzieła, przez przyjęcie Jego
nauki. Podczas pożegnania Apostołów - przed
swoim wstąpieniem do nieba - Pan Jezus udzielił
im ostatniego polecenia w słowach: ”Idźcie na cały
świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Kto uwierzy i przyjmie chrzest będzie zbawiony;
a kto nie uwierzy będzie potępiony”. Mk 16,16.
Warunkiem zbawienia jest przyjęcie Jego nauki
i konsekwentne potem postępowanie według
podjętych zobowiązań. Dzięki zbawczemu dziełu
Jezusa Chrystusa dokonała się nowa rzeczywistość
we wszechświecie. Ludzkość odkupiona została
podniesiona z upadku po grzechu pierworodnym do
udziału w życiu samego Boga. Stąd ci, którzy przyjęli
naukę Jezusa Chrystusa i zostali ochrzczeni stali
AS
5
Matczyne Królestwo, Maj 2014
się nowym stworzeniem, plemieniem wybranym...
świętym narodem, ludem Bogu przeznaczonym
na własność. Źródłem tej godności jest łączność z
Jezusem Chrystusem kamieniem węgielnym całej
budowli - Kościoła.
Św. Piotr w swoim liście mówi jeszcze o innej
godności. Przywilejem narodu żydowskiego, a
obecnie wiernych wyznawców Jezusa Chrystusa
jest „królewskie kapłaństwo”. Ta godność obejmuje
nie tylko hierarchię kościelną, ludzi którzy przyjęli
sakrament kapłaństwa i spełniają czynności przy
ołtarzu czy w konfesjonale, a więc kapłaństwo
służebne. Ten przywilej królewskiego kapłaństwa
należy rozumieć w znaczeniu duchowym i
wówczas ta godność jest udziałem wszystkich ludzi
ochrzczonych, gdyż dotyczy ich życia wewnętrznego.
Na innym miejscu św. Piotr mówi o duchowej
świątyni chrześcijan, o wnętrzu, gdzie mogą
składać Bogu duchowe dary swego
życia. Przez przyjęcie chrztu
świętego chrześcijanin staje
się duchowym kamieniem
dla budowania duchowej
świątyni, jaką jest
Kościół,
Ciało
mistyczne
Jezusa
Chrystusa, którego
jest Głową. Św.
Paweł w liście do
Galatów jeszcze
mocniej
to
podkreśli godność
chrześcijan
„Wszyscy bowiem
dzięki tej wierze
jesteście
synami
Bożymi
w
Chrystusie Jezusie.
Bo wy wszyscy, którzy
zostaliście ochrzczeni w
Chrystusie, przyoblekliście
się w Chrystusa..., wszyscy
bowiem jesteście kimś jednym
w Chrystusie Jezusie.” Ga 3, 26-29.
Dzięki dziełu zbawczemu Jezusa
Chrystusa uczniowie, którzy przyjęli Jego naukę
i nią żyją, uczestniczą w życiu Jezusa Chrystusa,
a przez Niego w życiu samego Boga w Trójcy
Jedynego. Są „świętym narodem, ludem na
własność przeznaczonym” ...,Uczestnicząc w życiu
Chrystusa dzięki łasce uświęcającej, chrześcijanin
jako przybrane dziecko ma przystęp do samego
Boga, któremu może składać ofiarę przez Chrystusa
i wraz z Chrystusem ofiarę przyjemną. Ta godność
przybranego dziecka Bożego otwiera się przed
każdym chrześcijaninem możliwości wprost
nieograniczone. Można tu mówić o każdorazowym
uczestniczeniu w Najświętszej Ofierze Jezusa
Chrystusa we mszy św. Ale może to być także
modlitwa indywidualna, codzienna praca, czy
posługa wobec drugiego człowieka. Może to być
własne cierpienie, a wreszcie to wszystko co się
składa na szare, codzienne ludzkie życie, nawet moje
niepowodzenie, niezrozumienie przez drugich itd.
Ale to wybraństwo Boże także zobowiązuje.
Chrześcijanin, a więc każdy ochrzczony, został
wykupiony bezcenną krwią Chrystusa Pana, przelaną
na krzyżu. Dzięki temu stał się własnością Boga. Nie
wolno mu zatem tak postępować jakby sam chciał,
ale jak nakazuje Bóg przez swe przykazania. Przede
wszystkim chrześcijanin powinien wielbić dobroć
Bożą za to, że go wezwał z ciemności [grzechu]
do prawdziwego swojego światła, że go dopuścił
do uczestnictwa w swoim życiu. Wprawdzie póki
człowiek żyje życiem ziemskim ten udział w życiu
Boga jest jeszcze ograniczony, ale już realny dzięki
sakramentom świętym. Pełnia tego życia jest nam
zapewniona przez naszego Zbawcę po śmierci. „W
domu mego Ojca jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie
było, to bym wam powiedział. Idę przecież
przygotować wam miejsce. A gdy
odejdę i przygotuję wam miejsce,
przyjdę powtórnie i zabiorę
was do siebie, abyście i wy
byli tam, gdzie ja jestem”.
J 14 2-4.
Zatem
okres
zmartwychwstania
Pańskiego
niech
będzie dla nas
czasem refleksji,
zastanowienia się
jak ja przeżywam
p r a w d ę
zmartwychwstania
Pańskiego?
Jak
wielka jest godność
człowieka w oczach
Boga, skoro potrzeba
było takiego Zbawcy,
samego Syna Bożego?
Czy Zmartwychwstanie
Jezusa Chrystusa jest tylko
dla mnie pamiątką pewnego
wydarzenia historycznego? Czy
cała rzeczywistość nadprzyrodzona,
wypływająca z dzieła zbawczego, a więc
śmierci i zmartwychwstania Pańskiego na wpływ na
moje codzienne postępowanie?
Czy ja wierzę w moje zmartwychwstanie?
„Jeśli zmarli nie zmartwychwstają to i Chrystus
nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie
zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd
pozostajecie w grzechach. Tak więc i ci co pomarli w
Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym
życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy jesteśmy
bardziej od wszystkich ludzi godni politowania” Tak
pisał św. Paweł w liście do Koryntian. (1 Kor. 15,
16-19) Niech te myśli zawarte w Piśmie św. pobudzą
i nas do głębokiego zastanowienia się nad swoim
życiem, gdyż są skierowane także do każdego z nas
wierzących.
Kraków
O. Marian Kanior OSB
6
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Moim zdaniem
Jakże często wybieramy ludzi miernych, którzy już byli
posłami, senatorami, czy radnymi i się nie sprawdzili,
albo wręcz zabiegali tylko o własne interesy. Nie
powinniśmy też oddawać głosu na kogoś kto się nie
sprawdza w życiu rodzinnym, społecznym. Mam też
nadzieję, że my starsi podpowiemy młodym jeszcze
nie doświadczonym na kogo powinni głosować, aby
nie powtórzyła się sytuacja z ostatnich wyborów, kiedy
to partia jawnie antykatolicka, propagująca narkotyki i
zboczenia seksualne „weszła” do sejmu dzięki głosom
młodych ludzi i to z rodzin katolickich. Czasy, w których
obecnie żyjemy, jak ostatnio wykazały zdarzenia
na Ukrainie, są bardzo trudne a mogą być jeszcze
bardziej skomplikowane i niebezpieczne także dla nas
i dla całej Europy. Poczynania Rosji jasno pokazują, że
wolność, którą się cieszymy od 25 lat nie jest nam dana
raz na zawsze. Kiedy ma się za sąsiada imperium, które
zawsze, zarówno w czasach Rosji carskiej, jak i Rosji
sowieckiej dążyło do podbicia innych państw musimy
być w naszych wyborach bardzo odpowiedzialni. Rosja
również obecnie ma zakusy imperialne; teraz Ukraina,
wcześniej Gruzja i Czeczenia.
A co będzie dalej, kto nam da gwarancję, że nam
nic nie grozi? A jak uczy historia nawet zawarte pakty
o nieagresji nie zapewniły Polsce bezpieczeństwa. Na
te trudne czasy potrzeba nam mądrego parlamentu
i bardzo odpowiedzialnego rządu. Ale i na szczeblu
gminy, powiatu, czy województwa muszą nas
reprezentować ludzie mądrzy i odpowiedzialni, aby
zapewnić Polsce należyty rozwój. Muszą to być ludzie,
którzy oprócz wiedzy muszą się odznaczać wysoką
moralnością. Nie ulegajmy w łatwy sposób różnego
rodzaju agitatorom, starajmy się sami coś więcej
dowiedzieć na temat kandydatów, abyśmy za jakiś czas
nie musieli wysłuchiwać, że nic się nie da zrobić.
Na koniec chcę też przypomnieć, że już Jan Paweł II
w czasie jednej z pierwszych pielgrzymek do Ojczyzny
ostrzegał nas, abyśmy nie zapominali, że wolność
nigdy nie jest nam dana raz na zawsze, że wolność
należy stale pielęgnować, że każdego dnia trzeba o nią
walczyć swoją postawą i zaangażowaniem. Bądźmy
odpowiedzialni w naszych wyborach, aby tak jak
dzisiaj my cieszymy się wolnością, tak i nasze dzieci,
nasze wnuki i następne pokolenia miały tę wolność.
„Żarty się skończyły,
zaczynają się schody”
Powyższe powiedzenie (jednego z polskich
dyplomatów) chociaż pochodzi z pierwszej połowy
XX w., to jednak dzisiaj często jest w użyciu dla
zaakcentowania powagi zdarzeń. A chwila w jakiej
się obecnie znajdujemy jest bardzo poważna. Otóż,
jesteśmy w przededniu wyborów jakich musimy
dokonać w sposób świadomy i odpowiedzialny. W
ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy aż trzykrotnie
przyjdzie nam wybierać osoby, które będą nas
reprezentować, będą za nas decydować o nas i naszej
przyszłości, o losach Polski, Europy a nawet może
całego świata. Już w maju br. będziemy wybierać
SD
posłów do Parlamentu Europejskiego. W jesieni tego
roku wybierzemy władze samorządu lokalnego a w
przyszłym rok będziemy wybierać posłów i senatorów
do naszego parlamentu. Jakże często do tego obowiązku
i przywileju podchodzimy lekkomyślnie, jak w
„czasach PRL-u”. Sytuacja się przecież zmieniła 25 lat
temu. Wtedy to nie miało znaczenia, czy pójdziemy
do wyborów, czy nie, bo wszystko było z góry
postanowione. Dziś jednak jest inaczej, dzisiaj w dniu
wyboru to jednak my mamy władzę w swoich rękach,
to my wybieramy osoby, które będą nas reprezentowały.
Udział w wyborach to nie jest tylko nasz ustawowy
przywilej, ale to jest także nasz obowiązek wobec
społeczeństwa i wobec naszej Ojczyzny. Udział w
wyborach to jest postawa patriotyczna. Ale pójście
do lokalu wyborczego to dopiero połowa zadania.
Znacznie ważniejsze jest to, na kogo oddamy głos.
KRÓLOWA NIEBA I ZIEMI
W maju, w pięknym i rozkwieconym miesiącu,
w sposób szczególny uciekamy się do Maryi – Matki
Jezusa i naszej Matki. W polskich kościołach, przy
przydrożnych kapliczkach i w domach śpiewamy
Litanię Loretańską, w której głosimy cześć Maryi i za Jej
pośrednictwem uwielbiamy Boga w Trójcy Jedynego.
W prostej, ale niezwykle pięknej pieśni „Chwalcie
łąki umajone” zadziwiamy się nad urodą stworzonego
przez Boga i danego nam świata – Ziemi, naszego
domu. Maryja, wolą Bożą, została ukoronowana na
Królową Nieba i Ziemi.
Od czasów króla Jana Kazimierza, który oddał
Królestwo Polskie we władanie Matki Chrystusowej,
7
Matczyne Królestwo, Maj 2014
wzruszający tytuł zainspirował mnie do podzielenia
się swoimi przemyśleniami. Prosimy Chrystusa za
wstawiennictwem Maryi o szczęśliwy powrót do domu
dla naszych bliskich, dla siebie. Ludzie ochrzczeni i
wierzący otrzymali szerszą perspektywę - proszą o
szczęśliwy powrót do domu Ojca po śmierci.
Maryja jest naszą Królową. Z tym większą ufnością,
jako Jej poddani, przychodzimy do Niej i prosimy
Maryję, by nas prowadziła do Jezusa. To nasza jedyna
droga do zbawienia i wiecznej szczęśliwości.
Najświętsza Maryja Panna, w trudnych czasach dla
ludzkości, objawiała się, zazwyczaj dzieciom i głosiła
orędzia, w których nie tylko nas napominała, ale
przede wszystkim, jako kochająca Matka, wskazywała
warunki, których spełnienie oddalało gniew Bożej
sprawiedliwości i prowadziło nas do kolejnego
nawrócenia oraz respektowania praw Bożych.
Ufajmy Maryi, idźmy za Nią, bo Ona jest naszą
Matką, Pośredniczką i Pocieszycielką. Istnieje wiele
świadectw tych, którzy oddali się w opiekę Maryi i nigdy
Do zobaczenia w niebie.
Tam Miłosierny Zbawicielu odnajdę Ciebie.
Będzie cisza i wielki spokój.
Już nie będę się bać złych spojrzeń,
odrzucenia, krzyku.
W domu Ojca nie ma strachu,
cierpienia, zimna, głodu.
Jest miłość, prawda,
radość - wieczne szczęście w Bogu.
Wierny Przyjaciel wyciąga na powitanie ręce.
Zabiera na drugi brzeg ubogie, czyste serce.
Popularny muzyk - Sting - mówił, że tylu ludzi żyje
w strachu przed śmiercią, a przecież to normalne, że
nasze życie kiedyś się skończy i trzeba na tę chwilę się
przygotować. Jak? Wypełniając Bożą wolę. Pomaga ją
rozpoznawać życie z troską o zachowywanie Bożych
przykazań. Tę troskę wyrażamy poprzez pobożny
udział w Mszy świętej. „Bóg z tymi, którzy Go
miłują współdziała we wszystkim dla ich dobra”. Jeśli
nie zostali opuszczeni. Historia Polski także obfituje
w przekazy, ukazujące interwencyjną opiekę Matki
Bożej, której działanie spowodowało zwycięstwa nad
przeciwnikami usiłującymi zniszczy nasz kraj i naszą
wiarę. Tak było pod Grunwaldem, tak też było podczas
nawałnicy bolszewickiej w 1920 roku, czy podczas
odzyskania niepodległości po komunistycznym
okresie zniewolenia.
W ostatnich latach Polska miała niezwykłe szczęście
posiadać przywódców duchowych, którzy w całości
oddali się Maryi. Sługa Boży Kard. August Hlond,
Sługa Boży Kard. Stefan Wyszyński i Św. Jan Paweł II
zawierzyli Maryi – Królowej Polski nasz naród i kraj.
Papieskie zawołanie – Totus Tuus – w pewnym sensie
odnosi się do tych trzech wielkich Polaków.
W modlitwie, powtórzmy za nimi: „Maryjo, jestem
cały Twój! Prowadź i bądź moją Opiekunką!”
AS
Matka Boża od
Szczęśliwych Powrotów
Nad Morskim Okiem w Tatrach postawiono
kapliczkę Matki Bożej od Szczęśliwych Powrotów.
Około stu lat temu zginęli tutaj pod lawiną śnieżną
pracownicy schroniska. Kapliczka upamiętnia to
wydarzenie i towarzyszy turystom udającym się na
wędrówkę w góry. Wędrowcy zatrzymują się przed
Maryją patrzącą w stronę gór. Powierzają Jej swoją
drogę i powrót. Ludzie wśród piękna górskiej przyrody
odnajdują Pana Boga w modlitwie, muzyce, poezji, w
drugim człowieku. Im został poświęcony program w
„Religii. tv” 8 II 2014 r. („Gość Niedzielny” 5/2014) Ten
zrezygnujemy z tej świętej Ofiary - „nie będziemy
mieli życia w sobie”, stracimy łaskę życia w miłości i
prawdzie, które może nam podarować tylko Miłosierny
Bóg. Kiedy przychodzi pokusa rezygnacji warto
przywoływać słowa Chrystusa z Ogrojca:”...Jednej
godziny nie mogliście czuwać ze mną? Czuwajcie
i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Czyste
serce lepiej słyszy głos sumienia. Grzech osłabia tę
wrażliwość. Wtedy tak ważne są szybkie powroty do
8
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Sakramentu, poznawania Bożego Serca. Równocześnie
zacieśniała kontakt z Siostrami Najświętszego Serca
Jezusa w San Sebastian. W lutym 1920 roku wstąpiła do
zakonu w San Sebastian, skąd po miesiącu wyjechała
do Poitiers we Francji, gdzie dalej realizowała swoje
życiowe powołanie w Zgromadzeniu Najświętszego
Serca Jezusa (Sacré Coeur). W klasztorze pracowała
w szwalni, w kuchni i w ogrodzie. 16 lipca 1922 roku
złożyła pierwsze śluby zakonne a 12 grudnia 1923
(za specjalną zgodą biskupa) śluby wieczyste. Siostra
Józefa Menendez zmarła 29 grudnia 1923 roku,
wycieńczona chorobą i ciężką pracą, po niespełna
trzyletnim pobycie w klasztorze.
S. Józefa była mistyczką. Pan Jezus podobnie jak
św. siostrze Faustynie przekazał jej Orędzie Miłości
i Miłosierdzia. (Siostra Józefa tak jak św. Faustyna
prowadziła notatnik w którym zapisywała wszystko
co przekazał jej Chrystus.) Zbawiciel polecał jej
rozpowszechniać to Orędzie, aby jak najwięcej
grzeszników skorzystało z Jego ofiary na krzyżu. Jezus
żąda przede wszystkim ufności w Swoją dobroć i
nieskończone Miłosierdzie – zanotowała s. Józefa. „Nie
grzech rani najbardziej Moje Serce — mówił do niej
Pan Jezus — ale rozdziera je to, że dusze po upadku nie
uciekają się do Mnie.” Zachęcał też s. Józefę by swoje
cierpienia ofiarowała za grzeszników, którzy odwrócili
się od Boga. A cierpiała bardzo wiele, im więcej się
modliła i współcierpiała z Jezusem tym bardziej była
dręczona przez szatana.
Szatan dręczył ją na najrozmaitsze sposoby,
szczególnie upodobał sobie fizyczne znęcanie się nad
zakonnicą. Siostra Józefa była ustawicznie dotkliwie
bita po całym ciele. Zły duch przeszkadzał jej w
modlitwie, bardzo często nie pozwalał jej wchodzić do
kaplicy klasztornej, lub - o ile się już tam znalazła wyciągał ją gwałtem na zewnątrz. Albo też - a działo
się to wszystko na oczach innych zakonnic - porywał
ją (co wyglądało w ten sposób, że Józefa naraz znikała)
- by po dłuższym, bądź krótszym czasie porzucić
ją w którymś z rzadka uczęszczanych, lub trudno
dostępnych zakamarków klasztoru. Przez długi czas
działo się to każdego dnia. Innym z prześladowań
diabła było palenie żywym ogniem ciała Józefy.
Przełożona i inne siostry widziały, jak ni stąd ni
zowąd ubranie Józefy stawało w płomieniach, a ciało
pokrywało się głębokimi oparzeliznami. „Dziesięć razy
uległa s. Józefa oparzeniu. Widziała szatana ziejącego
na nią tym ogniem, który pozostawił swe ślady nie
tylko na ubraniu, ale nawet na jej ciele. Otwarte rany
goiły się jej wolno, a blizny po nich poniosła z sobą
do grobu. Do dzisiaj przechowano w klasztorze wiele
sztuk tej popalonej i zwęglonej bielizny, które dobitnie
świadczą o piekielnej wściekłości i o bohaterskim
męstwie, które stawiło jej czoło, w celu dochowania
wierności dla dzieła, którego autorem była Miłość.” W
tym samym czasie udręczona zakonnica doznawała
dodatkowo katuszy innego rodzaju, katuszy
duchowych, bowiem objawiał się jej sam szatan
pod najrozmaitszymi postaciami, od postaci Jezusa
poczynając, poprzez rozmaite zwierzęce kształty, a
na posturze najbardziej przerażającej i odrażającej
kończąc, kusząc ją i namawiając na najrozmaitsze
Boga poprzez sakrament pojednania, w którym na
grzesznika czekają kochające ramiona Ojca. Szybkie,
aby „Boga nie biczować, nie koronować cierniem, nie
krzyżować,” nie skazywać bliźnich na cierpienie, a swej
duszy na potępienie. Do zmiany życia motywują także
świadectwa ludzi, którzy odnaleźli drogę, wrócili do
Pana Boga, przyjęli Jego przyjaźń i czują się szczęśliwi.
Zamiast obojętności i niszczenia wybrali rozwój i
tworzenie. Wielu z nas prosi o nawrócenie dla siebie
i dla swoich bliskich. Niezbędne jest połączenie
modlitwy ze świadectwem wiary, poprzez uczynki
miłości, aby nie zmarnować łaski zbawienia. Bardzo
w tym pomaga świadomość Bożej Obecności. Uczy
jej piękna książka Sary Young „Jezus mówi do ciebie.
W miłości Jezusa odnaleźć pokój i szczęście”. Powrót
do Boga jest możliwy, jeśli człowiek przebaczy sobie,
swoim bliźnim. Ulgę przynosi ofiarowanie cierpień
duchowych i fizycznych Temu, Kto cierpiał najbardziej
i Tej, która współcierpiała. Uczyńmy więc Matkę Bożą i
świętego Jana Pawła II Patronami naszych szczęśliwych
powrotów do Boga, Kościoła, do drugiego człowieka.
Tęsknię za niebem, Panie.
Proszę o wieczne w domu Twym mieszkanie,
spokojne z ziemią rozstanie
i z ludźmi serdeczne pożegnanie.
Bądź wola Twoja, Panie.
Ufam, że moi bliscy wyjdą mi na spotkanie
i Sonia przybiegnie na powitanie.
Dzięki Miłości Twojej zmartwychwstanę.
Dziękuję, że jesteś. Amen.
B. S.
Ludzie wiary
Służebnica Boża s. Józefa
Menendez
Józefa Menendez urodziła się 4 lutego 1890
roku w Madrycie, w chrześcijańskiej rodzinie. Jej
ojciec Leonard Menendez był wojskowym. Była
najstarszą z sześciorga rodzeństwa. Od wczesnych lat
dziecięcych pomagała matce w opiece nad młodszym
rodzeństwem. Mając pięć lat otrzymała sakrament
bierzmowania. Jednakże na pierwszą Komunię świętą,
zgodnie z ówczesnym obyczajem, musiała czekać do
lat jedenastu. Dzień pierwszej Komunii świętej, 19
marca 1901 roku, głęboko zaznaczył się w jej życiu.
W tym dniu bowiem usłyszała słowa Jezusa: „Chcę,
żebyś całkowicie do Mnie należała.” Pojęła wtedy, że
Pan Jezus chce ją mieć całkowicie dla Siebie. Po latach
zrozumiała, że było to pierwsze wezwanie do życia
zakonnego. „Od tej chwili – co zapisała Józefa wiele
lat później w swoim notatniku - poczułam w sobie coś
niezwykłego, a co mnie już nigdy nie opuściło.” Wkrótce
potem rozpoczęła dwuletnią szkołę krawiecką. Jako
krawcowa pomagała w utrzymaniu rodziny, która
wtedy popadła w biedę z powodu choroby rodziców.
Po śmierci ojca w 1910 roku stała się jedyną żywicielką
rodziny. W tym czasie pogłębiał się w niej duch
modlitwy wewnętrznej, adoracji Najświętszego
9
Matczyne Królestwo, Maj 2014
nie byłoby to już piekło!... Ale my nie możemy,
pokarmem naszym jest nienawiść i wzajemny wstręt!
Siostra Józefa pisze jeszcze: „Wracając z czeluści
piekielnych widziałam, jak wpadało do piekła wiele
dusz. Między innymi była wśród nich dziewczynka
piętnastoletnia, przeklinająca swych rodziców,
ponieważ nie nauczyli jej bojaźni Bożej i nie przestrzegli
przed tym, że istnieje piekło! Mówiła, że jej życie,
chociaż tak krótkie, było pełne grzechów, ponieważ
pozwalała sobie na wszystkie przyjemności, jakich
domagało się od niej ciało i namiętności. Oskarżała się
zwłaszcza z czytania złych książek...”
S. Józefie dane było też „doznać” czyśćca co
zanotowała tak: „Gdybyż ludzie wiedzieli, czym jest
jedna chwila spędzona w czyśćcu, jak duszę trawi i
wyniszcza pragnienie oglądania Pana Jezusa!”
W 1944 r. zostały wydane kompletne notatki z
objawień s. Józefy Menendez, opracowane przez
ówczesną przełożoną generalną m. Teresę de Lescure,
bezpośredniego świadka objawień mistyczki.
Opracowania tych notatek ukazały się też w Polsce
– ostatnie pod tytułem WEZWANIE DO MIŁOŚCI.
Notatki z objawień s. Józefy Menendez można też
znaleźć w internecie.
Obecnie toczy się proces beatyfikacyjny s. Józefy.
sposoby do odstępstwa od Prawdy i Miłości. Podsuwał
też wówczas myśli plugawe i bluźniercze, które nie
opuszczały jej przez długie godziny, a nieraz nawet dnie
i noce. Bywała też porywana do piekła, gdzie cierpiała
niewyobrażalne wprost męki ognia, smrodu, rozpaczy,
musząc wysłuchiwać zawodzeń, wycia, ryków, obelg,
bluźnierstw i przekleństw potępionych. W owym
miejscu katuszy czuła się opuszczona i pozbawiona
miłości, zatracając jednocześnie poczucie czasu tak,
iż sądziła, że jej pobyt w czeluściach piekielnych trwa
w wieczności. Jak wynika z jej słów, w tej otchłani
boleści i rozpaczy znalazła się ponad sto razy. Jej
„pobyty” w piekle trwały niekiedy nawet wiele godzin.
Jak opowiadały siostry, które w tym czasie były w
klasztorze, po takim pobycie w piekle, znajdowały ją
najczęściej nieprzytomną, leżącą na podłodze. „Dużo
cierpiałam podczas mojego pobytu w piekle - zapisała
s. Józefa - zwłaszcza w ciągu tych ostatnich dni (przed
śmiercią). Tak, jakby strumień ognisty przechodził mi
Opr.: SD
Rozważania Jana Pawła II
Posługa sanktuariów
maryjnych
Wszyscy jesteśmy w podróży na drogach świata,
ku naszemu ostatecznemu przeznaczeniu, którym
jest ojczyzna niebieska. Na tym świecie jesteśmy tylko
przejściowo. Z tej racji, nic nie może nam zapewnić
głębokiego sensu naszego życia ziemskiego, pobudki do
przeżywania go jako krótkiego okresu doświadczenia i
równocześnie wzbogacenia się, jak tylko poczucie, że
jesteśmy pielgrzymami.
Sanktuaria maryjne, rozsiane na całym świecie,
są niejako kamieniami milowymi ustawionymi
dla oznaczenia czasów naszej drogi na ziemi: one
pozwalają na pokrzepiającą przerwę w podróży, by
przywrócić nam radość i pewność podróży, razem z
siłą, by iść naprzód; jak oazy na pustyni, stworzone dla
zaofiarowania wody i cienia.
Otóż tutaj, w bezpośrednim kontakcie z przyrodą,
dusza spontanicznie przychodzi do kontemplacji,
do rozmowy z Bogiem, do pogłębienia sensu
naszej ziemskiej pielgrzymki, do wzniesienia się
ponad poziom codziennych trosk, aby stanąć bliżej
wobec rzeczywistości tych wartości, które nigdy nie
przemijają.
Dziewica jest czczona jako Matka Łaski Bożej, a
ewangelią Jej święta jest hymn Magnifikat. „Wielbi
dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim
Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy...
Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, święte jest
Jego imię”.
przez gardło i przez całe ciało, ściśnięte równocześnie
przez ogniste blachy; jak już wspomniałam, ból jest tak
okropny, że nie potrafię wypowiedzieć jego bezmiaru.
Oczy zdają się wychodzić ze swych miejsc, jak gdyby
je wydzierano, uszy są naciągnięte, ciało zgięte we
dwoje nie może się poruszać, cuchnący zapach
przenika wszystko.” Ten przykry zapach otaczał Józefę,
kiedy kończył się jej pobyt w piekle, a także przy
uprowadzeniach i prześladowaniach, diabelskich:
zapach siarki oraz rozkładającego się i palonego ciała,
który czuć było koło niej potem jeszcze przez jakiś
czas, jak stwierdzali świadkowie. Józefa pisała często
przede wszystkim o największej katuszy piekła; czyli
o niemożliwości miłowania Boga. Przykładem są tutaj
podane przez Siostrę Józefę głosy potępionych dusz:
„Jedna z dusz potępionych woła: „Oto moja męka...
chcieć kochać i nie móc. Pozostaje mi tylko nienawiść
i rozpacz. Gdyby ktoś z nas, tu obecnych, mógł raz
chociażby wypowiedzieć jeden, jedyny akt miłości...
Jan Paweł II. „Modlitwy i rozważania na każdy dzień roku”
10
Matczyne Królestwo, Maj 2014
dobrych urodzajów. W niektórych regionach Europy
jest zwyczaj wzywania go w czasie błyskawic i burz. Św.
Urban jest także patronem wielu miast europejskich:
Maastricht, Toledo, Troyes, Walencji, a w Polsce Zielonej Góry, Gogolina, Wodzisławia Śląskiego,
Raciborza i Pszczyny, a także gminy Kobiór oraz wsi
Cieszowa.
Kościół Katolicki czci św. Urbana w dniu 19 maja.
Po śladach Świętych
ŚW. URBAN, PAPIEŻ
Urban urodził się w Rzymie był synem Poncjana
Rzymianina. Nieznana jest data jego urodzenia.
Papieżem został wybrany po męczeńskiej śmierci św.
Kaliksta I. Był siedemnastym następcą św. Piotra.
Jego pontyfikat przypadał na lata 222-230, czyli okres
schizmy w Kościele Katolickim, kiedy antypapieżem
był Hipolit. Urban I był dobrym kaznodzieją, jego
naukom przypisywano wiele nawróceń, między innymi
400 legionistów rzymskich. Jemu przypisywane jest
także nawrócenie męczenników: św. Cecylii, jej męża
św. Waleriana oraz jego brata św. Tyburcjusza. Na
miejscu męczeństwa św. Cecylii, na Trastevere, papież
Urban kazał zbudować kościół, w którym spoczywają
szczątki, patronki muzyki.
Opr.: SD
MODLITWA ale jaka?
Istotnym elementem egzystencji człowieka jest
modlitwa. Wiedza bowiem, choć jest bardzo ważna
nie stanowi całego bogactwa wnętrza ludzkiego.
Oprócz wiedzy na bogactwo człowieka składają się
także zmysł moralny, zmysł piękna, a zwłaszcza zmysł
świętości, bez którego nawet najmądrzejszy naukowiec
będzie istotą w pewnym sensie upośledzoną(duchowo
ślepą). Uduchowienie okazuje się tak samo niezbędne
dla pełni życia, jak wiedza intelektualna, czy dobrobyt
materialny. Zmysł świętości będzie się wyrażał głównie
w modlitwie. Zapytajmy zatem czym jest modlitwa,
jaka winna być i do czego prowadzi. Ogólnie ujmując
modlitwa jest skierowaniem się ku Bogu. Jest aktem
miłości i uwielbienia wobec Tego, od którego pochodzi
cud jakim jest życie. Jest pragnieniem zjednoczenia się
z Tym, który jest pełnią piękna, dobra i doskonałości, z
Tym w którym kryje się sens i wartość życia. Prawdziwa
modlitwa zawsze będzie stanem mistycznym, w
którym świadomość człowieka pogrąża się w Bogu.
Ktoś pięknie powiedział, że jest to tak niezwykłe
doświadczenie, jak ciepło słońca albo zapach kwiatów,
które raz doświadczone, chciałoby się zachować
na zawsze, Myśli i słowa zawodzą, jeśli się chce go
opisać. Boga bowiem nie tylko nie trzeba opisywać
ale kontemplować i całym sercem pragnąć. On zawsze
odpowiada proporcjonalnie do pragnienia. W Starym
Testamencie aby zbliżyć się do Boga potrzebowano
krwawych ofiar. Świat pogański myślał, że bóstwo zjedna
i pozyska przez skomplikowany ceremoniał, w którym
niejednokrotnie dochodziło do nierządu sakralnego.
Chrześcijaństwo zaś wie, że Bóg jest Ojcem, a skoro
jest Ojcem, to należny z Nim rozmawiać tak, jak czyni
to dziecko ze swoim tatą (ufnie, prosto, ze szczerym
oddaniem). Niewielu ludzi umiało się tak modlić jak
św. Jan od Krzyża, albo św. Bernard z Clairvaux. Jednak
nie potrzeba być wysłuchanym. Wystarczy często z
braku słów sama obecność, wystarczy westchnienie
czy ufne powiedzenie Bogu- Ojcze Tatusiu. Ważna
jest intencja, która zamienia się w szczery akt wiary,
nadziei i miłości, a ten zaś w czyn, będący naturalną
konsekwencją modlitwy. Znakomitym przykładem jest
tutaj postawa wieśniaka, który codziennie rano przed
pracą szedł do kościoła i nic nie mówiąc klęczał przed
Tabernakulum, po krótkiej chwili wstał i wychodził z
kościoła. Ksiądz proboszcz tego kościoła, zafrasowany
jego zachowaniem, zdobył się na odwagę i spytał „
Powiedz mi dobry człowieku, co mówisz Chrystusowi,
gdy klęczysz w kościele? ‘ On odpowiedział : Ja nic nie
mówię, Ja tylko patrzę na Niego, On na mnie i wszystko
Według podania to Urban I wydał instrukcję, aby
kapłani do Mszy św. używali kielicha i pateny ze złota
lub srebra. W dniu 23 maja 230 roku papież Urban
zginął śmiercią męczeńską przez ścięcie, oskarżony
o nawrócenie 5 tysięcy Rzymian, chociaż uważa się,
że lata pontyfikatu Urbana I były czasem wolnym od
prześladowań chrześcijan w Rzymie. Papież Urban I
został pochowany w katakumbach św. Kaliksta przy
Via Appia, co potwierdza znaleziona tam tablica
nagrobna w języku greckim.
W średniowieczu był jednym z najbardziej
popularnych świętych. W dniu jego święta był zwyczaj
błogosławienia pól w celu zapewnienia dobrych
plonów. Zwyczaj ten dotarł także na ziemie polskie, i
jest jeszcze dziś kultywowany w niektórych regionach
Górnego Śląska. Święty Urban jest patronem właścicieli
winnic, winnej latorośli, ogrodników, rolników i
11
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Ale nie tylko my, i nie tylko nasze pokolenie, czci Ją
cały kościół od swego zarania. Już od najdawniejszych
czasów błogosławiona dziewica czczona jest pod
zaszczytnym imieniem Bożej Rodzicielki, pod której
obronę uciekają się w modlitwach wierni we wszystkich
swoich przeciwnościach i potrzebach. Stwierdzenie to
znajdujemy w konstytucji dogmatycznej o kościele,
wydanej przez Sobór Watykański II. Jest ono jakby
odpowiedzią na zarzuty co do kultu maryjnego,
jakoby kościół pierwotny obywał się bez tego kultu,
a wkradał się on dopiero później ze czci bogiń
w dawnych religiach pogańskich, Oświadczenie
soborowe ma za sobą świadectwa archeologii i
wczesnego piśmiennictwa chrześcijańskiego. O.
Bellarmin Bagatti archeolog domu Matki Bożej
w Nazarecie i budowniczy bazyliki Zwiastowania
informuje że, w miejscu tym już w pierwszych
wiekach czczono Maryję. W 1995 roku zaczęto tam
wykopaliska, które doprowadziły do odkrycia pod
dawną Bazyliką Bizantyjską resztek budowli sakralnej
z III wieku, gdzie pierwsi chrześcijanie schodzili
się na modlitwę. Na najstarszych tynkach są napisy
maryjne np. Na miejscu świętym Maryi wypisałem
zaraz imiona, ozdobiłem Jej obraz, Zdrowaś Maryjo.
Wymowne są też freski w katakumbach rzymskich,
które przedstawiają Matkę Bożą. Niektóre z nich np.
freski w katakumbach Prysycylii pochodzą z II wieku.
Zwrócił na nie szczególną uwagę kard, Jan Henryk
Newman, nawrócony na katolicyzm dzięki studiom
nad wczesnym chrześcijaństwem. Najświętsza
Panna z Dzieciątkiem pisze nie jest tylko pojęciem
nowoczesnym. Przeciwnie raz za razem przedstawiana
jest już w malowidłach katakumbowych wraz z Boskim
Dzieciątkiem na kolanach; Ona z ręką wyciągniętą
modlitewnie, Dziecię z ręką błogosławiącą. Nie można
było bardziej przekonywująco wyrazić nauki o wielkiej
godności Matki i chcę dodać jej wpływu na Syna. O
tym, że już w czasach katakumbowych modlono się
do Matki Najświętszej dowodzi znana antyfona Pod
twoją obronę, modlitwa jak mówił Jan Paweł II pełna
ufności, którą przynajmniej od III wieku kierują do
Maryi wzywając Ją jako Świętą Matkę Bożą, obdarzoną
potęgą, czystością i miłosierdziem. Na starożytność
tej modlitwy wskazywał papirus z III wieku z jej
tekstem koptyjskim znaleziony w 1917 roku, a
dawniej myślano, że Pod twoją obronę pochodzi
dopiero ze średniowiecza. O czczeniu Matki Bożej w
pierwszych wiekach świadczą kościoły wznoszone pod
Jej wezwaniem. Tradycja dobrze udokumentowana
jak czytamy w encyklopedii maryjnej posoborowej
zapewnia, że w Egipcie i Azji istniały świątynie
poświęcone Maryi Dziewicy, których starożytność
według niektórych sięga nawet epoki apostolskiej; na
pewno są one sprzed IV wieku, jak widać z synaksariów
(greckich ksiąg liturgicznych) np. na Górze Qusgam w
górnym Egipcie, w Aleksandrii (kościół poświęcony
przez patriarchę Leona pod koniec III wieku), w Filipi
(Azja Mniejsza). Papież Liberiusz (+366) poświęcił
Maryi w Rzymie na wzgórzu eskwilińskim. Sobór
Efeski (431), który ogłosił dogmat macierzyństwa
Bożego Maryi Obradował w „wielkim kościele
Bogarodzicy” Niektóre kościoły powstały w miejscu,
jest wiadomo. Tu słów nie potrzeba. Nasuwa się zatem
pytanie gdzie się modlić? Odpowiedź jest prosta
wszędzie tam, gdzie jesteś; na ulicy, w pociągu, wśród
pól, gór i lasów, albo też w samotności swojego pokoju.
Są także modlitwy liturgiczne, których sercem jest
Eucharystia, a które się przeżywa w kościele. Jednakże
niezależnie od miejsca, Bóg mówi do człowieka tylko
wówczas, gdy on wyciszy się wewnętrznie, kiedy na
moment zapomni, że musi jeszcze coś tam załatwić, a
skieruje myśli i serce ku Bogu. Wielu ludzi zniechęca
się szybko i zaniedbuje modlitwę, twierdząc, że jest
nieskuteczna, bo nie stało się to , o co się w niej prosiło.
Trzeba jednak pamiętać, że Bóg nie jest automatem
do spełniania naszych życzeń. Bóg jest miłością, z
którą się jednoczy dla niej samej, a nie ze względu na
korzyść. Prócz tego należy dodać, że każda modlitwa
zawsze jest wysłuchana, choć nie zawsze tak , jak
tego oczekujemy. Bóg lepiej wie, czego nam potrzeba.
Może ktoś zadać kolejne pytanie po czym mam
poznać, czy moja modlitwa jest dobra? Parafrazując
słowa filozofa można by odpowiedzieć” Pokaż mi jak
żyjesz, a odpowiem ci jak się modlisz. Konsekwencją
prawdziwej modlitwy jest zawsze przemiana życia.
Prawdziwie kochając Boga, rozmawiasz z Nim jak
z Ojcem, nie można na chwilę kraść, oszukiwać,
nienawidzić czy zabijać. Modlitwa zawsze prowadzi
do dobra, do budowania świata doczesnego, z ciągłą
świadomością, że jest to przygotowanie do wieczności,
do niepodzielnego zjednoczenia z miłością w miłości.
Jedną z konsekwencji modlitwy jest wewnętrzny pokój.
W kochającym Bogu człowieku powstaje widoczne
na zewnątrz piękno: czystość spojrzenia, delikatność,
radość, ale także dzielność w postępowaniu, i w razie
potrzeby przyjęcie z prostotą cierpienia i śmierci.
Człowiek potrzebuje Boga bardziej niż powietrza i
wody. Bóg przecież może stworzyć świat, w którym
powietrze, ani woda nie będą potrzebne, a bez Niego
niczego by nie było, także człowieka, który oddychałby,
czy pił wodę.
Opr. Olcha
Już od rana rozśpiewana
Dzień zwykliśmy rozpoczynać pacierzem i modlitwą,
czy pieśnią Maryjną, jak nas do tego wzywa znana pieśń
„Już od rana rozśpiewana chwal, o duszo Maryję: My
Polacy chwalimy Matkę Najświętszą od dzieciństwa.
12
Matczyne Królestwo, Maj 2014
dalszy pochwał Maryi zawartych w Ewangelii jako
wniosek praktyczny z poznania Jej godności. A już
zwłaszcza od czasu Soboru Efskiego jak przypomina
Sobór Watykański II wzrastał przedziwnie kult ludu
bożego dla Maryi wyrażającej się we czci i miłości, w
inwokacjach i naśladowaniu, zgodnie z proroczymi
słowami Jej samej: Błogosławioną zwać mnie będą
wszystkie narody, albowiem uczynił mi wielkie
rzeczy,który możny jest (Łk. 1,48) Nie tyle grozi nam
dziś przesada w oddawaniu czci Matce Bożej, ile raczej
niedotrzymanie kroku naszym przodkom, nawet tym,
którzy żyli w zaraniu chrześcijaństwa. Zresztą jak
wschód chrześcijański śpiewa w pradawnym hymnie
liturgicznieznym Akatyst:
„ Żaden język nie zdoła
Oddać chwały godnej Matce,
Która zrodziła najświętsze słowo”
gdzie w okresie pogańskim oddawano cześć boginiom
np. Cybeli i Artemidzie. Chciano w ten sposób
wyrugować resztki pogaństwa i przez cześć Dziewiczej
Matki przeciwstawić się rozwiązłości, Już w IV wieku
obchodzono na Wschodzie pierwsze święta ku czci
Najświętszej Panny. Dużo wcześniej wprowadzono Jej
imię do kanonu mszalnego, a „Magnificat jak pisze
ks. Rene Laurentin stanowił niewątpliwie część kultu
kościoła pierwotnego w Jerozolimie. W 1981 roku
Niepokalanów wydał teksty o Matce Bożej Ojców
kościoła greckiego, syryjskiego i łacińskiego. Z tekstów
tych widać, że najdawniejsi pisarze chrześcijańscy
zgłasza św. Ireneusz z Lyonu (+202) choć zajęci
głównie obroną i rozszerzaniem wiary nie pomijają
Maryi i zawsze wyrażają się o Niej z podziwem i
wdzięcznością, widząc w Niej „nową Ewę”, która
przyczyniła się do zbawienia całego rodzaju ludzkiego.
U wielkich ojców Kościoła z IV wieku znajdujemy
wymowne objawy czci Matki Bożej we wszystkich jej
formach dzisiejszych. Wybija się kult uszanowania
Św. Anastazy (+373) patriarcha aleksandryjski zwany
filarem prawowierności, w jednej z homilii tak sławi
Bogarodzicę: Zaprawdę jesteś szlachetna Dziewico,
wielka ponad wszelką wielkość. Cóż można porównać
z Twą wielkością, przybytku Boga. Do jakiego z pośród
wszystkich stworzeń porównywam Cię Panno? Tyś
większa od wszystkich Arko Nowego Przymierza,
zamiast złotem otoczona zewsząd czystością…” Z
jakąż ufnością odnosił się do Maryi poeta syryjski i
doktor kościoła św, Efrem (+373) nazywając się przy
tym Jej pokornym sługą. Pod twoją obronę modli się
uciekamy się Święta Boża Rodzicielko, pod skrzydłami
Twej łaskawości i litości broń i strzeż nas. Zlituj się
nad nami co splamieni brudami grzechów obraziliśmy
swego Stwórcę, Boga i Sędziego wszystkich …. Nie
mamy innej ufności jak tylko w Tobie Dziewico
najczystsza. Podobnych tekstów w utworach Św,
Efrema poświęconych Maryi jest bez liku. Wczesne
chrześcijaństwo naśladowało cnoty Najświętszej Panny.
Ona stała się natchnieniem i wzorem dziewic. Przejdź
szczery słuchaczu Egipt zachęca Św, Anastazy wstąp
do naszego miasta, do pobożnej Aleksandrii i patrz jak
kwitnie tam czystość… Panno czysta na ciele duszy.
Dzięki Tobie został odnaleziony ten skarb bezcenny.
Zresztą życie Maryi jest wzorem dla wszystkich,
jak podkreślał Św. Ambroży, biskup mediolański
zachęcając „Niech we wszystkich przebywa dusza
Maryi, aby uwielbiać Pana, niech we wszystkich
będzie duch Maryi, aby radować się w Bogu. Kościół
pierwotny czuwał, by w kulcie maryjnym nie było
zarówno braków jak i przesady. Kiedy Św. Epifaniusz
biskup Konstancji na Cyprze zwany doktorem kultu
Maryjnego zetknął się z antykomarianitami, którzy
usiłowali sprowadzić Maryję na poziom ogółu i
kolorydiankami, które przeciwnie posuwały się aż do
składania Jej ofiar z placków potępił te dwie herezje.
Pod adresem drugiej powiedział: Choć Maryja jest cała
piękna, choć święta i godna czci, jednak nie może być
adorowana. Ona nie jest Bogiem lecz adoratorką Boga.
Tak więc w IV pierwszych wiekach znajdujemy liczne
objawy ku czci Matki Bożej i to nie jako kopiowanie
przez chrześcijan kultów pogańskich, lecz jako ciąg
Opr. Olcha
Kiedy wreszcie będzie piątek
Historia młodego chłopaka wydarzyła się 11 lat
temu w małym , spokojnym miasteczku, gdzie ludzie
byli sobie życzliwi, chętnie pomagający w trudnych
sytuacjach, Jednak
kiedy rozeszła się wieść o
nieuleczanie chorym chłopcu w lubianej, szanowanej
rodzinie miasteczko zamarło, albowiem nikt nie sądził,
że wobec tak dramatycznej sytuacji można przyjść z
pomocą. Jak grom z jasnego nieba, przyszła choroba
Przemka choć niejednokrotnie sygnalizował swoje złe
samopoczucie kochającym rodzicom, z którymi miał
bardzo dobre relacje. Bardzo często odczuwał ból
prawej nogi promieniujący do kręgosłupa. Po
kilkukrotnych interwencjach lekarza rodzinnego,
który w zasadzie niczego się nie dopatrzył ( twierdził,
że chłopak kombinuje, by nie chodzić do szkoły),
rodzice udali się jeszcze nie jeden raz do kilku lekarzy,
którzy byli jednomyślni w swoich przypuszczeniach,
kierując chłopaka do szpitala onkologicznego w
Poznaniu. Po wnikliwych badaniach okazało się, że
życie Przemka będzie odtąd inne, ocierające się o
śmierć współkolegów dzielących trudy i znoje
cierpienia. Nie było to wcale łatwe przywyknąć do
nowego trybu życia, naświetlania, nieustanne zastrzyki,
wreszcie najmniej pożądana chemioterapia, która
zawsze wywoływała wymioty i intensywne wypadanie
włosów. Najtrudniejsza jednak była rozłąka z rodziną
(mama, tata i pięcioro rodzeństwa), dzieliła ich nie
tylko odległość, ale równie długie miesiące pobytu w
szpitalu. Po amputacji prawej
nogi trudno było
Przemkowi zaakceptować swój wygląd i fakt, że
pozostanie inwalidą do końca życia. Miał wielkie
plany, bardzo chciał uczęszczać do szkoły, był bardzo
lubiany przez kolegów, utrzymywał z nimi kontakty,
nawet wtedy, gdy dostał się do nowe j szkoły – liceum
do którego już nie zdążył pójść. Koledzy ze szkoły
podstawowej odwiedzali Przemka jeśli tylko był w
domu, a w ostatnim etapie jego życia w sposób
szczególny adorowali swego umierającego kolegę
modlitwą, wstawienniczą prosząc o szczęśliwą godzinę
śmierci. Przed długotrwałym chorowaniem Przemek
13
Matczyne Królestwo, Maj 2014
stron czytaliśmy Biblię. Ok., 3 tygodni aż do śmierci
bardzo go fascynowała historia Samuela Dawida z
wielką uwagą słuchał kolejne strony tej św. księgi. W
zasadzie nie spotkałam dotychczas nikogo, kto by
słuchał Pisma Św. całą swoją osobą, kto by tak chętnie
wracał do poprzednich fragmentów. Przypominała mi
się w tej chwili ożywiona dyskusja na temat Józefa,
który został podstępnie sprzedany przez swych braci.
Przemek mi oznajmił , iż nie mógł spać w nocy i myślał
o Józefie, jak to czuł się osierocony przez własną
rodzinę, którą przecież miał gdzieś daleko, a ja nie
umiałbym rozstać się z moimi rodzicami, było mi
ciężko, jak mnie zostawiali w szpitalu, dla nich byłem
dzielny, choć płakałem tak samo jak Józef. Myślałam,
że tej nocy serce mi pęknie, albowiem po raz pierwszy
dotknęliśmy trudnego tematu, który niejako został
wpisany w nasz życiorys. „Rozstanie” doprawdy długo
zastanawiałam się jak go rozpocząć, ponieważ czas
nieubłagalnie płynął, a choroba coraz bardziej
postępowała. Przemek bardzo chciał żyć , miał wielkie
plany, marzenia, skończyć szkołę średnią, zrobić kurs
komputerowy, by później pomagać tacie q firmie,
prowadzić księgowość. Nie było to przyjemne, kiedy
wydusiłam z siebie, że są w życiu ludzkim sytuacje,
kiedy to dzieci odchodzą pierwsze, bo Pan Bóg
powołuje je do siebie w różnych okolicznościach.
Wówczas zapytał mnie wprost A kiedy przyjdzie i
zabierze nas w ciche i spokojne miejsce? Mówiąc nas
miał na myśli rodziców. Widzisz kochanie, rodzice
chociaż tak bardzo cię kochają muszą zostać tu na
ziemi, ponieważ mają jeszcze zadanie do zrealizowania,
masz braci, siostry, kto miałby się nimi wówczas zająć?
Odprowadzą cię tylko do pewnego momentu i wrócą,
na pewno będzie im bardzo ciężko, jesteś w naszej
rodzinie najpiękniejszym aniołkiem, jakiego nam dał
Bóg. Złapał mnie za rękę i powiedział; nie płacz
przecież się widzimy, rozmawiamy, daj mi proszę pić.
Każdy dzień gdy nastaje przynosi lęk, czy to już ostatni
raz, czy może jeszcze trochę pobędziemy razem. Myśli
moje przerwało pytanie Asi, czy dziś też pójdziesz do
kościoła? Tak, ale dopiero wieczorem na różaniec jeśli
będę mogła to zostanę na mszę św. dlaczego pytasz? Bo
chciałbym aby ksiądz przyszedł do mnie z Panem
Jezusem. Nie musisz czekać do wieczora, poproszę
mamę to zadzwoni, ksiądz z ogromną radością
przyjdzie do takiego sąsiada – odpowiedziałam, a on
odparł „Asia nie bój się dzisiaj nic się nie będzie działo,
zostań na mszy św. Dzięki aniołku. Ksiądz proboszcz
przyszedł z ogromną radością do Przemka,
porozmawiali ze sobą jakby nie widzieli się latami,
następnie Przemek się wyspowiadał i przyjął komunię
św. Kiedy ksiądz wyszedł z pokoju pojawiły mi się w
oczach łzy i jak stęskniony ojciec wyglądający na syna
marnotrawnego rzekł do nas: On ma w sobie tyle
miłości i świętości, że chciałoby się go słuchać
godzinami, albo chociaż wpatrywać się w tę pogodną,
radosną twarzyczkę. Dokończenie w następnym
numerze.
prowadził intensywny tryb życia, był bardzo gorliwym
ministrantem biorącym udział codziennie w rannej
mszy św. (godz.7), uczynnym synem pomagającym
rodzicom, w codziennych troskach życia, lubianym
przez krewnych i mile goszczącym w ich domach.
Trudno było zaakceptować myśl, iż każdego dnia
musimy przygotować się na pożegnanie Przemka, tym
bardziej, że było w nim tyle radości, życzliwości, choć
doskonale zdawał sobie sprawę, co się z nim dzieje,
zaakceptował fakt, że umiera, ale najważniejsze było
to, że była rodzina ; mama, tata, dwóch braci, trzy
siostry. Przedział wiekowy rodzeństwa był bardzo
duży 16,12,10,7 lat i najmłodsza siostra, która jego nie
pamięta 2 latka, ona też wniosła wiele radości w jego
cierpienie. Niełatwo nam było, byliśmy skazani na
siebie bo w 1994 roku nikt nie wiedział o wolontariacie,
przynajmniej nikt nas nie informował. Dlatego też
sami stworzyliśmy swoje rodzinne hospicjum, w
którym byli lekarze, pielęgniarka całodobowo, ksiądz i
członkowie rodziny. Nie było łatwo, ponieważ nikt nie
wiedział na czym polega opieka hospicyjna nad
dzieckiem umierającym w domu, jak należy
odpowiadać na trudnie pytania i wreszcie co zrobię jak
przyjdzie śmierć? Nie miałam wielkiego doświadczenia
w pielęgniarstwie zaledwie rok pracy w szpitalu zaraz
po szkole, a więc niewielki skrawek z życia medycznego.
Jednak życie, a w zasadzie każdy dzień był moim
wykładowcą, stawiał nowe zadania do wykonania,
hartował moją czujność. Odkąd Przemek przyszedł do
domu ciągle pozostawał w łóżku, był już na tyle słaby,
iż miał kłopoty z przyjmowaniem posiłków i skazany
był na kroplówki, które nie należały do przyjemnych
spraw, bowiem musiał się wykazać najwyższym
stopniem cierpliwości, gdyż już nie było gdzie kłuć, tak
wyniszczony był organizm. A na jego twarzy zawsze
gościł uśmiech, z serca wypływała dobroć, a gdy
ktokolwiek zapytał jak się czuje odpowiadał: może być,
wydawało by się , że pogodził się z faktem, że śmierć
nieuchronnie zagląda mu do oczu, że medycyna jest
już bezsilna. Tyle w nim dobroci, spokoju wiadomo
było, że pochodzi od Boga, bo człowiek nie byłby w
stanie tego oczekiwania znieść, lecz Bóg Ojciec był
nieustanie zapraszany do naszej trudnej codzienności,
każdego dnia uczestniczyliśmy we mszy św, jedna
ekipa rano, druga wieczorem, ponieważ zawsze ktoś
musiał przy nim być, włącznie z nocą, a może należało
dodać, że szczególnie wtedy, gdyż bał się samotności.
Nie sposób jest przedstawić obrazu jego cierpienia,
wyglądu, a także momentu przeobrażania się chłopaka
w dojrzewającego w malutką kruszynkę, dokładnie
odzwierciedlającą bezbronne dziecko, dziecko bardzo
inteligentne, o szerokim spojrzeniu na świat,
zainteresowanie życiem. Każdego dnia chłopiec
wypytywał nas co wydarzyło się w szkole, co ksiądz
mówił w kościele, co dzieje się w mieście. Tak trudno
uwierzyć, że można zapomnieć o sobie, o tym co boli,
że jestem mokry, a może nawet chce mi się wyć z
powodu mojego nieszczęścia. Kiedy wreszcie będzie
piątek? Zapytał mnie pewnego ranka Przemek,
odpowiedziałam mu, że za 2 dni, ucieszył się z tej
wiadomości, poprosił mnie aby poczytać mu Pismo
św. wydanie dla młodzieży i tak każdego dnia po kilka
Na podst. „Ci co odchodzą wciąż z nami są” opr. Olcha
14
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Jakie prawa ma pacjent w
przychodni podstawowej
opieki zdrowotnej
Lekarz rodzinny podczas swojej nieobecności musi
zapewnić zastępstwo
NFZ wymaga, aby pacjenci mogli skorzystać
ze świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej za
każdym razem, gdy tego potrzebują. W przypadku
nieobecności lekarza, np. z powodu urlopu, choroby
lub udziału w szkoleniu, przychodnia lub sam medyk
muszą zapewnić zastępstwo. Taki obowiązek wynika
z zasad realizacji świadczeń zdrowotnych w zakresie
podstawowej opieki zdrowotnej. Powinno być
zorganizowane w taki sposób, aby inny lekarz POZ
był dostępny dla pacjentów w tym samym lokalu i
czasie, zgodnie z harmonogramem pracy ustalonym
w umowie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Dodatkowo przychodnia powinna poinformować
chorych o ustanowionym zastępstwie, umieszczając
odpowiednio wcześnie taką informację w miejscu
udzielania świadczeń.
Bez dowodu
Do bezpłatnych świadczeń POZ uprawnione są
tylko osoby ubezpieczone w NFZ.
Świadczeniodawcy
muszą
mieć
pewność, że zapisująca się osoba
opłaca składkę zdrowotną.
Przy
zapisie oraz rejestracji do lekarza
POZ oraz każdej innej specjalności
wystarczy mieć ze sobą dowód osobisty.
Świadczeniodawcy POZ mają dostęp
do specjalnego systemu elektronicznej
weryfikacji ubezpieczonych (eWUŚ)
i na miejscu potwierdzą uprawnienia
pacjenta do bezpłatnego leczenia.
Osoby, które przebywają poza
miejscem
stałego
zameldowania,
także mają prawo wyboru lekarza
rodzinnego. Z kolei podczas czasowego
pobytu poza miejscem zamieszkania
(np. na wakacjach czy u rodziny)
pacjent ma prawo do podstawowej
opieki zdrowotnej w sytuacjach nagłego zachorowania
lub pogorszenia stanu zdrowia. Powinien się wtedy
zgłosić do najbliższej placówki POZ.
Pacjent niezadowolony z usług lekarza, pielęgniarki
lub położnej może ich zmienić. Bezpłatnie można
dokonać takiej zmiany dwa razy do roku. Za trzecią
trzeba zapłacić 80 zł. Opłata nie jest pobierana
w przypadku zmiany miejsca zamieszkania lub
zaprzestania udzielenia świadczeń przez wybranych
lekarza, pielęgniarkę lub położną.
Czynne 10 godzin
Przychodnie są otwarte od poniedziałku do
piątku w godzinach od 8.00 do 18.00, z wyjątkiem
dni ustawowo wolnych od pracy. Taki jest wymóg
NFZ dla placówek, które podpisują z nim kontrakt
na świadczenie usług medycznych. W nocy, niedziele
i święta dyżury pełnią lekarze nocnej i świątecznej
pomocy medycznej. Informacja, gdzie znajduje się
taka najbliższa dyżurna placówka, przychodnia POZ
powinna wywiesić w widocznym miejscu. Lekarz
rodzinny w godzinach pracy przychodni udziela porad
nie tylko we własnym gabinecie. W uzasadnionych
przypadkach medycznych (np. gdy pacjent jest
Każdy ubezpieczony może być przypisany tylko
do jednego lekarza rodzinnego. Sam dokonuje jego
wyboru, a także pielęgniarki, w przypadku kobiet
- również położnej. Nie ma znaczenia miejsce
zamieszkania, bo w placówkach podstawowej opieki
zdrowotnej (POZ) nie obowiązuje rejonizacja.
Przychodnie są otwarte od poniedziałku do piątku
w godzinach od 8.00 do 18.00
Wyboru dokonuje się poprzez wypełnienie
i złożenie w przychodni deklaracji wskazującej
imiennie konkretnych lekarza, pielęgniarkę i
ewentualnie położną. Pacjent nie ma obowiązku
wybrania wszystkich trzech zakresów świadczeń
(lekarskich, pielęgniarskich i położniczych) w tej
samej przychodni. Deklarację do lekarza można złożyć
w jednym miejscu, do pielęgniarki czy położnej - w
innym. Dokonanego wyboru nie trzeba potwierdzać w
Narodowym Funduszu Zdrowia.
Załatwieniem wszelkich formalności (tzn.
powiadomieniem funduszu) zajmie się przychodnia.
Bez żadnych konsekwencji mogą też zrezygnować
z ich usług dwa razy w roku. Dokonując zmiany,
nie muszą informować o tym wybranych wcześniej
lekarza, pielęgniarkę i położną. Wystarczy złożyć nową
deklarację wyboru u innego świadczeniodawcy. To
on dopełni wszystkich formalności, tzn. poinformuje
Narodowy Fundusz Zdrowia. Zmieniając lekarza,
pielęgniarkę lub położną POZ, warto przypilnować,
aby do nowego świadczeniodawcy została przekazana
dokumentacja medyczna pacjenta. Ułatwi to
kontynuację leczenia. Poprzedni świadczeniodawca
ma obowiązek wydać choremu kopie lub odpisy
dokumentacji medycznej. Są sporządzane na koszt
pacjenta.
Ubezpieczony sam dokonuje wyboru lekarza
rodzinnego, składając imienną deklarację. Lekarz POZ
wystawia skierowania do szpitala i specjalistów oraz
kieruje na badania
15
Matczyne Królestwo, Maj 2014
mi ich przepisania, odsyłając mnie do specjalisty. Czy
miał do tego prawo?
Lekarz POZ może kontynuować terapię zastosowaną
przez specjalistę. Zgodnie jednak z rozporządzeniem
ministra zdrowia z 6 maja 2008 r. w sprawie ogólnych
warunków umów o udzielanie świadczeń opieki
zdrowotnej musi dysponować udokumentowanym
rozpoznaniem choroby. Taką informację przekazuje
mu lekarz specjalista, który podjął leczenie danego
pacjenta. Powinna mu być ona wydana w momencie
ustalenia przez niego diagnozy i podjęcia terapii. Musi
zawierać rozpoznanie oraz informacje o sposobie
leczenia, rokowaniu, ordynowanych lekach, zakresie
ich stosowania i dawkowania oraz wyznaczonych
wizytach kontrolnych. Powinna być przekazana
lekarzowi POZ nie rzadziej niż raz do roku, a także w
każdym przypadku zmiany leczenia.
Skierowanie do specjalisty
Lekarz rodzinny ma także prawo kierować
pacjenta na leczenie do specjalisty finansowane przez
NFZ, a więc dla chorego bezpłatne. Może wystawić
skierowanie zarówno na pierwszą konsultację, jak i
kontynuację leczenia. Lekarz POZ, kierując pacjenta
do lekarza specjalisty lub do szpitala, zobowiązany jest
do wykonania i dołączenia do skierowania wyników
niezbędnych badań diagnostycznych.
Do gabinetu lekarza rodzinnego chory udaje się
także po przepisanie recepty na leki refundowane,
które zlecił mu specjalista. Ma prawo jednorazowo
przepisać choremu taką ilość leków, która wystarczy
maksymalnie do trzymiesięcznej kuracji.
Wystawia także skierowanie na bezpłatną
rehabilitację, ważne przez 30 dni od jego wydania.
Kieruje także chorego na leczenie uzdrowiskowe.
To skierowanie jest ważne 18 miesięcy od dnia jego
wystawienia.
Ważne
Każdy ubezpieczony może być przypisany tylko
do jednego lekarza rodzinnego. Sam dokonuje jego
wyboru, a także pielęgniarki, w przypadku kobiet również położnej. Pacjent nie ma obowiązku wybrania
wszystkich trzech zakresów świadczeń (lekarskich,
pielęgniarskich i położniczych) w tej samej przychodni.
Leczenie bez skierowania
Do niektórych lekarzy specjalistów nie jest jednak
wymagane skierowane od lekarza POZ. Bez jego
pośrednictwa można zapisać się na wizytę u:
• ginekologa i położnika,
• stomatologa,
• dermatologa i wenerologa,
• onkologa,
• psychiatry,
• okulisty.
obłożnie chory) może realizować opiekę nad nim w
jego domu. Wizyta odbywa się w godzinach pracy
przychodni, ale termin trzeba wcześniej uzgodnić w
rejestracji placówki POZ. Do lekarzy rodzinnych nie
obowiązują kolejki. Zasadniczo świadczenie powinno
być udzielone w dniu zgłoszenia. Placówki POZ
wprowadzają jednak własne zasady organizacji pracy.
W niektórych z nich można się do lekarza rodzinnego
zapisywać z kilkudniowym wyprzedzeniem. Lekarz nie
ma jednak prawa odmówić przyjęcia pacjenta w dniu
zgłoszenia, gdy ten potrzebuje pilnie jego pomocy.
Badania zleca lekarz
W gabinecie POZ pacjent może skorzystać z wielu
świadczeń, do których udzielania jest uprawniony
lekarz rodzinny. Zleca on pacjentowi przeprowadzenie
badań laboratoryjnych, np. krwi lub moczu. Powinien
wskazać choremu konkretne laboratorium, w którym
zostaną mu one wykonane bezpłatnie. Usługa nie
jest dla pacjenta płatna, jeśli placówka POZ zawarła
stosowną umowę z danym laboratorium. Badania są
wówczas opłacane ze środków przekazanych placówce
POZ przez NFZ. Lekarz rodzinny nie może odmówić
wydania zlecenia na takie badania, kierować do
laboratorium, gdzie są one wykonywane odpłatnie, ani
samemu domagać się opłat od pacjenta. W przypadku
uzasadnionym medycznie materiał do badań
laboratoryjnych może być pobrany w domu pacjenta.
Zlecenie wystawia lekarz POZ, który na własny
koszt zapewnia także pojemnik na pobrany materiał.
Zlecenie wykonuje pielęgniarka, do której pacjent jest
zadeklarowany.
Wykaz badań diagnostycznych, na które kieruje
i za które płaci lekarz POZ ze środków otrzymanych
od NFZ, jest ściśle określony. Został on opublikowany
w załączniku nr 1 część IV do rozporządzenia
ministra zdrowia z 29 sierpnia 2009 r. w sprawie
świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej
opieki zdrowotnej (Dz.U. nr 139, poz. 1139). Lekarz
POZ nie ma uprawnień do kierowania chorego na
inne kosztowne badania (np. USG czy rezonans
magnetyczny), które mogą zlecać choremu tylko
lekarze specjaliści. Wyjątkiem od tej zasady są badania
endoskopowe przewodu pokarmowego, które mogą
być zlecane w POZ.
Lekarz rodzinny przeprowadza też obowiązkowe
szczepienia ochronne. Odbywają się one zgodnie
z programem ogłaszanym na kolejny rok w formie
komunikatu głównego inspektora sanitarnego do
końca października roku poprzedniego. Koszt zakupu
szczepionek do przeprowadzenia obowiązkowych
szczepień ochronnych jest finansowany z budżetu
państwa. W każdej przychodni POZ powinien
funkcjonować gabinet zabiegowy (punkt szczepień).
Powinien być czynny od poniedziałku do piątku
z wyjątkiem dni ustawowo wolnych w godzinach
pracy przychodni, przy czym punkt szczepień musi
przynajmniej raz w tygodniku być dostępny dla
pacjentów w godzinach popołudniowych.
Lekarz POZ przepisuje choremu przewlekle leki
refundowane
Od kilku lat choruję na astmę i zażywam te same
leki przeciwastmatyczne. Lekarz rodzinny odmówił
Podstawa prawna
Art. 28, art. 55 ust. 4 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o
świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze
środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2008 r. nr 164, poz. 1027
z późn. zm.). Załącznik nr 1 część IV rozporządzenia
ministra zdrowia z 29 sierpnia 2009 r. w sprawie świadczeń
gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej
(Dz.U. nr 139, poz. 1139).
16
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Matka Boża opiekuje się tymi, którzy troszczą się o Jej
sanktuarium.
Jeśli ktoś składając hojniejszą ofiarę nie chce
by ujawniać tu jego nazwisko czy ofiarowaną
kwotę, prosimy dopisać na kopercie jedno słowo:
„ANONIMOWO”. Brak tej notatki odczytujemy, jako
zgodę na drukowanie twoich danych.
Nasi Ofiarodawcy
Tradycyjnie po świętach notujemy nieco więcej
ofiar na potrzeby parafii. Bardzo za to dziękujemy.
Mamy już za sobą długą, choć lżejszą zimę. Jednak
od jesieni do Wielkiego Piątku non stop mieliśmy
w kościele włączony gaz, by utrzymać dodatnią
temperaturę i nie dopuszczać do zawilgocenia
kościoła. Dziś jeszcze musimy płacić wysokie rachunki
za gaz i prąd. Bardzo dużym obciążeniem jest wywóz
kontenerów ze śmieciami i wszelkimi odpadami z
kościoła i cmentarza. W tym czasie także różne awarie
angażowały nas. Dzięki Bogu, że z pieniędzy zebranych
na kwiaty i światło do Grobu Pańskiego, można było
pozostałe pieniądze przeznaczyć na zapłacenie faktur
za gaz.
Ks. Proboszcz Jan Cendrzak
Ojcowie Pustyni mają tą wielką zaletę, że piszą
o sprawach zawiłych, ale prostym i konkretnym
językiem, bez zbędnych upiększeń, bezpośrednio,
czasami aż za bardzo.
Powstaje pytanie: drogi Czytelniku, czy jesteś
gotowy na podróż z Ojcami Pustyni? Nieraz będzie ci
ciężko przyjąć prawdę, jaką głoszą. Ich nauka jest jakby
lustrem, w którym widzisz samego siebie, ze swoimi
zaletami i wadami. Czy jesteś gotowy zmienić swoje
życie? Zacząć MYŚLEĆ INACZEJ?
Odwaga i wytrwałość to bilety, dzięki którym
wyruszysz z nami w podróż. Bez nich radziłbym nie
podejmować ryzyka. Jeżeli jesteś gotów, to zapraszam.
Pokrótce opisałem pomysł naszych spotkań z
Ojcami Pustyni. Będzie to kontynuacja wielkopostnych
rozważań na temat modlitwy, postu i jałmużny.
Zdobędziecie wiedzę na temat praktyki modlitwy
serca, jak też odpowiedź na podstawowe pytanie: JAK
ŻYĆ?
Powstała osobna strona (http://ojcowie-pustyni.
ps-po.pl/), gdzie będziecie mogli się zapisać do naszej
listy mailingowej, za pomocą której, codziennie
(między 5.00–7.00) rano otrzymacie jeden, króciutki
tekst z nauki Ojców Pustyni. Wystarczy wpisać swojego
e-maila, następnie potwierdzić swoje uczestnictwo, i
tyle… sam proces rejestracji nie zajmie ci więcej niż
2 minuty.
Oprócz wersji e-mailowej, nauki Ojców Pustyni
możecie spotkać na specjalnie przygotowanym fanpage’u:
https://www.facebook.com/KeepCalmetOraetLabora
Oto lista naszych Ofiarodawców:
20 zł:
Łyżczarz Stanisława Dziekanowice;
30 zł:
Jędrzejczyk Maria Bieńkowice;
Po 50 zł:
Baran Maria Dziekanowice, Bugaj Janina Grajów,
Dziewońska Waleria Winiary, Garncarz Helena
Grajów, Hyży Stanisława Nowa Wieś, Janus Małgorzata
i Zbigniew Winiary, Kozak Janina i Mieczysław
Dziekanowice, Luś Stanisława i Edward Grajów,
Mętel Teresa i Stanisław Jankówka, Nykiel Renata i
Stanisław Kunice, Pałys Aleksandra Dziekanowice,
Płatek Janina Sieraków, Rozwadowski Izabela i
Wojciech Sieraków, Szczudło Janina Kunice, Ślęczka
Maria Sieraków, Świerk Stanisława i Zdzisław Grajów,
Talaga Ewa Andrzej Sieraków, Węglarz Danuta i Jan
Kunice, Widomski Ryszard Kunice oraz jedna ofiara
anonimowo;
Po 100 zł:
Barańska Aleksandra Nowa Wieś, Bruchnalska
Aleksandra Rudnik, Dziewoński Marta i Stefan Grajów,
Dziewoński Krystyna i Tadeusz Rudnik, Dzięgiel
Grażyna i Walenty Sieraków, Janas Jan Niezdów, Jania
Kazimiera i Jan Sieraków, Kaszowski Józefa i Tadeusz
Jankówka, Kupiec Michalina i Andrzej Grajów, Liszka
Ewa i Krzysztof Sieraków, Łyżczarz Halina i Ryszard
Rudnik, Nosal Joanna i Krzysztof Nowa Wieś, Nowak
Danuta i Andrzej Dziekanowice, Sarka Marta i
Jerzy Dziekanowice, Suder Władysława Nowa Wieś,
Widomska Aleksandra Kunice, Widomski Janina
Sieraków, Wojtas Grażyna i Adam Winiary oraz jedna
ofiara anonimowo;
Po 200 zł:
Łyżczarz Monika i Janusz Sieraków, Molendys
Beata i Eugeniusz Sieraków, Nosal Elżbieta i Tadeusz
Nowa Wieś.
Joachim Zelek OSB
Raz jeszcze składamy serdeczne Bóg zapłać
wszystkim, którzy modlitwą i ofiarą troszczą się o całą
parafię, o jej funkcjonowanie i stały rozwój.
Niech Bóg wszystkim Wam błogosławi i wspiera
swą łaską w każdym Waszym poczynaniu. Niech
17
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Triduum Sacrum
18
Matczyne Królestwo, Maj 2014
19
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Konkurs
Z poprzedniego numeru
Pytanie brzmiało:
ze zdjęciem
w którym roku to było i kogo
rozpoznajesz na tym zdjęciu?
Oto nowe pytanie:
Kogo przedstawia ten obrazek?
Gdzie się znajduje i z którego
roku pochodzi?
Wśród osób, które prześlą prawidłowe
rozwiązania rozlosujemy trzy nagrody.
Rozwiązanie
konkursu
prosimy
przesyłać do 20 maja 2014 r. na adres
Sanktuarium, lub złożyć w zakrystii –
z dopiskiem na kopercie: „Konkurs ze
zdjęciem”.
Prawidłowo odpowiedziały dwie parafianki: Panie
Wiktoria Mazanek z Nowej Wsi i Zofia Dziewońska
z Sierakowa. Obie prawidłowo podały rok I Komunii
1965, obie poznały Ks. Antoniego Byrdego i dzieci
komunijne…
Bóg zapłać i zapraszamy po odbiór nagród.
Kiedy i przy jakiej uroczystości
zrobiono to zdjęcie? A może
kogoś rozpoznajesz?
Niestety nie było odpowiedzi.
UWAGA!
Nadal prosimy: Jeśli mamy w domu
jakieś stare zdjęcia, to nadal bardzo prosimy,
przynieście je do księdza, a po zeskanowaniu
zdjęcie zwrócimy!!!
Szczególnie teraz zależy nam na zdjęciach z
kościoła Św. Mikołaja i Św. Marii Magdaleny.
Ciekawe jak ten kościół wyglądał wewnątrz???
Zeskanowane zdjęcia można odebrać w
zakrystii. Bóg zapłać za wypożyczenie.
20
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Męczennik a także Patron Polski i archidiecezji
krakowskiej; 13). …„był człowiekiem podobnym do
nas i modlił się usilnie, by deszcze nie padał”… (Jk
5, 17); 16). W czasie Ostatniej Wieczerzy, Pan Jezus
uczynił go znakiem Swej obecności pośród ludzi;
18). Boży – jedna z Osób Trójcy Świętej;
POZIOMO:
1). Miesiąc poświęcony szczególnej czci Matki
Bożej; 2). ...„Mamy więc, bracia pewność , że
wejdziemy do Miejsca Świętego przez... Jezusa”...
(Hbr 10, 19); 4). ...„A... zawieść nie może, ponieważ
miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez
Ducha Świętego, który został nam dany” ... (Rz
5, 5); 9). Miejsce przechowywania Najświętszego
Sakramentu; 11). ...„To już trzeci raz, jak... ukazał się
uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał”... (J 21, 14);
13). ...„Miejcie... w sobie i zachowujcie pokój między
sobą”... (Mk 9, 50); 15). Świadome i dobrowolne
działanie wbrew Bogu; 17). ...„Czyż nie wiecie, że...
wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was
jest”… (1 Kor 6, 19); 18). ….„Nagle dał się słyszeć
z nieba…, jakby uderzenie gwałtownego wiatru”…
(Dz 2, 2); 19. …„kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy
życia, lecz grozi mu… Boży”… (J 3, 36); 20. …„Wy
wydaje… według zasad tylko ludzkich”… (J 8, 14);
21). Jasnogórski, Cudowny, przedstawiający Matkę
Boża Królową Polski;
Krzyżówkę nadesłała Pani Halina Herzog
z Dziekanowic. Wśród osób, które prześlą
prawidłowe rozwiązania rozlosujemy trzy nagrody.
Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać do 20
maja 2014 r. na adres Sanktuarium, lub złożyć
w zakrystii – z dopiskiem na kopercie: „Konkurs”.
Za rozwiązanie krzyżówki z numeru 4 (245)
nagrody otrzymują: Stanisława Kania z Sierakowa,
Zofia Ptak z Sierakowa i Michał Czajczyk z Nowej
Wsi.
INTENCJE APOSTOLSTWA MODLITWY
NA Kwiecień
Intencja ogólna: Aby środki
przekazu były narzędziami w
służbie prawdy i pokoju
PIONOWO:
1). Stała pod Krzyżem Jezusa; 3). Imię chrzcielne
naszego największego Rodaka – Papieża; 4). …„A
jeśli nawet… nasza jest ukryta, to tylko dla tych,
którzy idą na zatracenie”… (2 Kor 4, 3); 6). Był
zbudowany na skale (przypowieść Jezusa); 7). Miasto
w Azji, miejsce pobytu Św. Pawła; tam też Apostoł
skierował swój list; 8). Był nim Św. Filip; 9). Ludzka
jest nieśmiertelna; 11). Był nim Św. Stanisław;
Intencja misyjna:
Aby Maryja, Gwiazda
Ewangelizacji, kierowała
misją Kościoła, głoszącego
Chrystusa wszystkim
narodom.
21
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Nieustająca Nowenna
Do Matki Bożej Dziekanowskiej
Niektóre podziękowania i prośby (z marca 2014)
Matko Słowa Wcielonego! Wybłagaj nam u Syna Swego
łaskę macierzyństwa! Proszą Joanna i Jacek. * Maryjo,
Słodka Pani! Daj aby moje dorosłe dzieci i wnuk nie
oddalały się od Kościoła i trwali w wierze. Dopomóż im!
* Mamo Nieustającej Pomocy! Dziękuję, za każdy dzień
Twojej opieki nade mną i moją rodziną. Proszę wspieraj
mnie nadal, wypraszając potrzebne łaski- szczególnie teraz
gdy jestem w stanie błogosławionym- proszę Cię Kochana
Mamo o prawidłowy rozwój dla moich maleńkich dzieci,
których serduszka już we mnie biją. * Najukochańsza
Matko, proszę o uzdrowienie z choroby nowotworowej
mojej mamy i łaskę uzdrowienia z nieuleczalnej choroby
Basi. Proszę także o pomyślne zdanie egzaminów przez
mojego syna i błogosławieństwo i obronę przed złem dla
moich dzieci. Agnieszka. Kraków.* O Pani Dziekanowska,
proszę Cię o zdrowie . Barbara, Przebieczany. * Proszę o
modlitwę w intencji Tomasza, by - za wstawiennictwem
Matki Bożej- Pan Bóg raczył obdarzyć go zdrowiem i
dopomóc mu dostać się do katolickiego gimnazjum.
Emilia, Wrocław.* Matko Boża, dziękuję Ci z całego serca
za Twoją miłość, wstawiennictwo, opiekę i pomoc. Proszę
czuwaj nad nami. Elżbieta. Łódź.* Droga Matko! Prosimy
Cię bardzo o pomoc w rozwiązaniu naszych kłopotów
doczesnych. Sprawy materialne przerastają nasze
możliwości co uniemożliwia godne wychowanie dzieci
oraz uczciwe życie. Barbara * Mateńko moja, proszę Cię
o znalezienie godziwej pracy. Dzięki Ci, o Matko! Paweł,
Kielce. * Matko Boża, Pani Dziekanowska, dziękujemy
Ci za dar posiadania synka Bartusia, błagamy Cię o
zdrowie dla niego oraz o szczęśliwe poczęcie i narodziny
kolejnego dziecka.. Beata ,Bochnia.* Proszę o modlitwę w
intencji mojej i bliskiej mojemu sercu Ewy, o uzdrowienie
naszej relacji, o błogosławieństwo Boże i ochronę, oraz w
intencjach Bogu wiadomych. Serdeczne Bóg zapłać! Paweł,
Poznań / Kraków. * Matko Boża, proszę Cię daj mi wiarę,
nadzieję, miłość, siłę, wytrwałość i odwagę żebym nie
upadała na duchu, nie opadała z sił i mogła opiekować się
moim mężem chorującym od ponad 2 lat na nawracający
nowotwór. Uproś u swojego Syna miłosierdzie dla nas,
błogosławieństwo i potrzebne łaski. Elżbieta, Łódź. *
Matko Boża, bądź ze mną podczas kolejnej rozprawy
rozwodowej w sądzie. Proszę Cię o światło Ducha Św. dla
mnie, sądu, mecenasa, ławników i świadków. By sąd nie
miał podstaw do rozwiązania naszego małżeństwa. Twój
syn. * Matko Boża Dziekanowska, proszę Cię o siły, jasną
myśl w nauce, abym napisał dobre prace. Dopomóż mi
Matko w rozwinięciu nowych umiejętności zawodowych
oraz w sprawach stypendialnych oraz bezproblemowym
ukończeniu studiów. Wojciech.* Proszę o modlitwę w
intencji mojej rodziny. Młodsze dziecko sprawia nam
kłopoty wychowawcze a mąż za wszystko mnie winą
obarcza. Jestem u kresu wytrzymałości , ale wierzę, że
22
Maryja może wyprosić pokój serca. Ewa, Kamień. * Matko
Boża, dziękuję Ci za łaski którymi obdarzasz moją rodzinę,
jednocześnie pragnę Cię prosić o dodanie moim dzieciom
ochoty i zdolności do nauki, dla mnie nową pracę i
wytrwałość w codziennych obowiązkach. Matko Boża
Dziekanowska módl się za nami! Parafianka. * Dziękuję
Ci Matuchno za Twoją opiekę i miłość i proszę za moją
rodzinę , która jest w „rozsypce”. Za mojego 18-letniego
syna, o jego nawrócenie i oddalenie złego towarzystwa,
za moje małżeństwo , które przechodzi kolejny kryzys. Za
moich dwóch młodszych synów , pomagaj im w nauce i
chroń od złego. Proszę Cię Matko o stałą pracę i o zdrowie.
Proszę , naucz mnie pokory i miłości do innych , nawet
tych , którzy mnie prześladują... Kocham Cię Mamo!
...Hanna ,Bruksela.* Panie Jezu, przez wstawiennictwo
Twojej Matki, proszę o łaskę duchowego uzdrowienia
oraz nawrócenia dla mojej mamy. Rafał, Kraków. * Matko
Boża, Pani Dziekanowska! Oddajemy się Tobie w opiekę,
prowadź nas do Swego Syna Jezusa Chrystusa! Parafianie.
Matczyne Królestwo, Maj 2014
Z życia Parafii...
DYŻUR W SANKTUARIUM
28.04-3.05 – z Nowej Wsi spod nr: 7, 84, 76, 60, 60A,
48, 109, 53, 5, 54, 72, 96, 64, 90.
5.05-11.05 – z Bieńkowic spod nr: 24, 44, 72, 9, 94,
37, 167A, 104, 139, 96, 111, 69.
12.05-18.05 – z Bieńkowic spod nr: 11, 42, 35, 13,
57, 10, 34, 8, i z Nowej Wsi: 19, 27, 128,
129
19.05-25.05 – z Sierakowa spod nr: 14, 150, 223,
122, 40, 204, 46, 98, 48, 51, 79,
26.05-1.06 – z Nowej Wsi spod nr: 81, 12, 93, 65, 78,
15, 80, 120, 125, 91, 36, 103.
2.06-8.06 – z Nowej Wsi spod nr: 106, 111, 26, 99,
40, 66, 94, 42, 35, 22, 104.
9.06-15.06 – z Nowej Wsi spod nr: 74, 92, 29, 33,
31, 50, 122, 39, 133 i z Sierakowa: 66,
86, 106
16.06-19.06 – z Sierakowa spod nr: 73, 183, 69, 143,
157, 64, 97, 109, 55, 149, 50, 19, 190.
20.06-22.06 – z Sierakowa spod nr: 118, 166, 18,
15, 59, 83, 16, 53, 43, i z Dziekanowic:
1, 62, i 32, 142, 147
23.06-29.06 – z Dziekanowic spod nr: 102, 47, 5,
6, 8, 49, 55, 58, 58A, 13, 90ab, 3, 78, 97.
124
30.06-6.07 – z Dziekanowic spod nr: 81, 74, 61,
116, 77, 44, 12, 50, 42, 38, 56, 82, 46,
106, 156
7.07-13.07 – z Dziekanowic spod nr: 64, 135, 104,
68 76, 48, 79, 148, 14, 16, 125, 53, 17
14.07-20.07 – z Dziekanowic spod nr: 91, 85, 9,
126, 131, 121, 52, 83, 86, 33, 143, 101,
Rudnik 2, 50
21.07-27.07 – z Dziekanowic spod nr: 40, 59, 84,
140, 96, 75, z Rudnika: 57, 38, 68, 85,
56, 9, 18
28.07-3.08 – z Dziekanowic spod nr: 87, 136, 35,
138, 122, 123 i z Rudnika: spod nr: 3, 4,
106, i z Winiar: 69.
Dnia 21.04.2014
7. Kamil Szymon Waligóra z Dziekanowic
Chrzestnymi byli: 1.Marcin Kabaja z Dobranowic
2. Ilona Filipowska ze Stadnik
8. Natasza Agnieszka Bodzioch z Dziekanowic
Chrzestnymi byli: 1. Wojciech Kapusta z Wieliczki
2. Krystyna Rosiek z Grajowa
9. Dawid Łukasz Kupiec z Bieńkowic
Chrzestnymi byli: 1.Marcin Górecki ze Skawiny
2. Małgorzata Kupiec z Bieńkowic
10. Cyryl Andrzej Dębowski z Sierakowa
Chrzestnymi byli: 1. Tomasz Dębowski z Grodkowic
2. Anna Urbańska z Nowej Wsi
11. Karol Mateusz Łyżczarz z Bieńkowic
Chrzestnymi byli: 1.Tomasz Jasiński z Koźmic W.
2. Natalia Łyżczarz z Dziekanowic
12. Szymon Andrzej Płatek z Jankówki
Chrzestnymi byli: 1. Krzysztof Płatek z Dobczyc
2. Angelika Machna z Jankówki
13. Tomasz Łukasz Saternus z Winiar
Chrzestnymi byli: 1. Dawid Skałka z Winiar
2. Elżbieta Nowak z Gorzkowa
Zatroszczyli się o
Sanktuarium
Jedność z Parafią zaświadczyli, okazując troskę o
czystość naszego Sanktuarium – następujący Parafianie:
– wszystkim składamy serdeczne Bóg zapłać:
8. +Julia Dziewońska z Dziekanowic
ur. 13.01.1933 r., zm. 20.03.2014 r.
9. +Kazimierz Hartabus z Sierakowa
ur. 28.12.1949 r., zm. 21.03.2014 r.
10. +Emilia Dzięgiel z Sierakowa
ur. 2.04.1920 r., zm. 21.03.2014 r.
11. +Ludwik Szewc z Rudnika
ur. 16.07.1920 r., zm. 24.03.2014 r.
12. +Bolesław Widomski z Sierakowa
ur. 20.12.1935 r., zm. 26.03.2014 r.
13. +Władysława Płatek z Winiar
ur. 10.01.1933 r., zm. 1.04.2014 r.
14. +Maria Misior z Winiar
ur. 1.01.1926 r., zm. 7.04.2014 r.
8.03.2014 r. – Nowa Wieś i Sieraków: Aneta i Monika
Mazanek, Stanisława Ptak, Anna Kasprzyk,
Aleksandra Kasprzyk, Stanisława Cygan, Jadwiga
Kania, Stefania Dziewońska, Maria Jamróz, Maria i
Sylwia Półtorak;
15.03.2014 r. – Nowa Wieś: Elżbieta Sikora, Monika
Chorobik, Janusz Paździor, Irena i Andrzej Sznajder,
Włodzimierz Machna, Adam Antkiewicz;
22.03.2014 r. – Bieńkowice: Andrzej i Władysław
Dziewoński, Anna Kupiec;
29.03.2014 r. – Bieńkowice: Agnieszka Węgrzyn, Marta
Sikora, Bogusław Płachta, Małgorzata Cygan, Marta
i Ewelina Burda, Renata i Danuta Rozwadowska,
Halina Kania, Lucyna Gołda.
Za posługę w Domu Bożym Bóg zapłać!
Ks. Proboszcz
23