Matczynego Królestwo - Sanktuarium Macierzyństwa Najświętszej

Transkrypt

Matczynego Królestwo - Sanktuarium Macierzyństwa Najświętszej
Przyjmij Jezu nasze plony
Co rolnicy niosą w darze
Wieniec z kłosów upleciony
przed Twoje święte ołtarze
Chcemy podziękować Bogu
Za chleb, który nam rozdaje
By uchronić nas od głodu
Daje dobre urodzaje
Czarna ziemia choć uboga
Lecz nam daje dobre plony
Wszystko to jest dziełem Boga
Niech więc będzie uwielbiony
Błogosław ten wieniec z kłosów
O Matuchno Dziekanowska
Weź w opiekę nas rolników
Prosimy Cię Matko Boska.
ISSN 1426-7837
NR 7, 8 (188, 189) Dziekanowice, Lipiec - Sierpień 2009
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Rozpoczęły się wakacje i czas urlopów; wszystkim
życzymy udanego wypoczynku, dużo słońca,
troskliwej opieki Matki Bożej i wszelkiej pomyślności.
Witamy też w naszej Rodzinie Parafialnej wszystkich
gości, wczasowiczów, turystów i życzymy im dobrego,
spokojnego odpoczynku, dużo słońca i korzystnego
kontaktu z piękną przyrodą.
Lipiec jest tradycyjnie miesiącem Najdroższej Krwi
Chrystusa Pana. Módlmy się często litanią do
Najdroższej Krwi naszego Zbawiciela oraz Koronką do
Bożego Miłosierdzia.
Lipiec rozpoczniemy w środę – Nieustającą Nowenną
do Matki Bożej Dziekanowskiej.
W numerze polecamy:
W czasie wakacji
Wizytacja kanoniczna Ks. Biskupa
Centrum Jana Pawła II
Pielgrzymim szlakiem
Odkupienie jako bycie jedno
z Chrystusem
4
6
9
10
Łakomstwo
Pierwsza Pielgrzymka do Polski
Ojca Świętego Jana Pawła II
12
XII Parafiada „Dziekanowice 2009”
15
Na pielgrzymim szlaku
Wyniki konkurs plastycznego
O szacunek dla ludzi czynu
Św. Elżbieta Portugalska
Książeczka o naśladowaniu Chrystusa
16
18
19
19
20
Panie Jezu, dziękuję
21
11
Pierwszy czwartek, piątek i sobota
14
W pierwszy czwartek miesiąca, wszystkich
zapraszamy na Godzinę Świętą o godz. 17.00 i na Mszę
św. o godz. 18.00. W czasie adoracji będzie okazja do
spowiedzi. W tym dniu też czcimy św. Tomasza Apostoła.
W I-szy piątek miesiąca przypada święto św. Tomasza
Apostoła. Msze św. z nabożeństwem pierwszopiątkowym
do Najświętszego Serca Pana Jezusa będą o godz. 7.00
i o 18.00. Spowiedź będzie codziennie rano oraz godzinę
przed wieczorną Mszą św. w czwartek i piątek.
W pierwszą sobotę miesiąca wspomnienie Rocznicy
Poświęcenia Bazyliki Metropolitalnej w Krakowie. Msze
ś w. z p i e r w s z o s o b o t n i m n a b o ż e ń s t w e m d o
Niepokalanego Serca Najśw. Maryi Panny będą o godz.
7.00 i o 18.00. Po wieczornej Mszy św. będzie zmiana
tajemnic różańcowych. Na tę Mszę św. obok Róż
Różańcowych szczególnie zapraszamy Rycerstwo
Niepokalanej i wszystkich, którzy podjęli Duchową
Adopcję Dziecka Nienarodzonego.
Do chorych pojedziemy ok. godz. 10.00.
Ponieważ zaledwie kilka osób gromadziło się na Apel
Jasnogórski i Wieczór Jana Pawła II, zamiast osobnego
nabożeństwa, będziemy przez wakacje robić dłuższą
adorację po wieczornej Mszy św. Zachęcamy również by
w domach, zwłaszcza w pierwszą sobotę, wspólnie
Wysokość, żeby mogła wywierać
wrażenie, potrzebuje doliny; radość,
żeby mogła być prawdziwa, potnebuje
smutku; dawanie, żeby mogło być
darem, potnebuje przyjęcia; wiara, żeby
mogła być skute czna, potnebuje
modlitwy.
Dzecko
Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego wczoraj się śmialiśmy.
Dzisiejsze okrutne dziecko, to to, które wczoraj biliśmy.
Dzisiejsze dziecko, które oszukuje, to to, w które wczoraj nie wierzyliśmy.
Dzisiejsze zbuntowane dziecko, to to, nad którym się wczoraj znęcaliśmy.
Dzisiejsze zakochane dziecko, to to, które wczoraj pieściliśmy.
Dzisiejsze roztropne dziecko, to to, któremu wczoraj dodawaliśmy otuchy.
Dzisiejsze serdeczne dziecko, to to, któremu wczoraj okazywaliśmy miłość.
Dzisiejsze mądre dziecko, to to, które wczoraj wychowaliśmy.
Dzisiejsze wyrozumiałe dziecko, to to, któremu wczoraj przebaczyliśmy.
Dzisiejszy człowiek, który żyje miłością i pięknem, to dziecko, które wczoraj żyło radością.
Ronald Russell
Wydawca:
SANKTUARIUM MACIERZYŃSTWA NMP
w Dziekanowicach; 32-410 DOBCZYCE ; tel/fax: 0-12 271-13-14
www.dziekanowice.pl e-mail: [email protected]
Konto bankowe Parafii: 30 1020 2892 0000 5402 0118 8648; PKO BP o/Myślenice
2
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
modlić się o rychłą beatyfikację ukochanego Papieża i na
rozważanie jego nauki.
Po uroczystej sumie będzie wystawienie Pana Jezusa
w monstrancji i procesja eucharystyczna wokół kościoła.
Jak zawsze bardzo prosimy, by w procesji za Panem
Jezusem licznie uczestniczyły poczty sztandarowe,
straże pożarne, młodzież i starsi niosący feretrony, dzieci
z klas II i III w strojach pierwszokomunijnych oraz
maluszki sypiące kwiatki. Wszystkich Parafian prosimy
o liczny i czynny udział w tej procesji.
Święci w lipcu
1.07 – Niepokalanego Serca N.M.P.
3.07 – Św. Tomasza, Apostoła
5.07 – Św. Marii Goretti, dziewicy i męczennicy
6.07 – Bł. Marii Teresy Leduchowskiej, dziewicy
8.07 – Św. Jana z Dukli, prezbitera (dawniej 3.10)
11.07 – Św. Benedykta, opata, patrona Europy
13.07 – Św. pustelników Andrzeja Świerarda i Benedykta
14.07 – Św. Kamila de Lellis i Św. Henryka, cesarza
15.07 – Św. Bonawentury, biskupa i doktora Kościoła
16.07 – Najśw. Maryi Panny z Góry Karmel
(Matki Bożej Szkaplerznej)
18.07 – Św. Szymona z Lipnicy, kapłana
20.07 – Bł. Czesława, kapłana
22.07 – Św. Marii Magdaleny, drugorzędnej patronki
naszej Parafii i naszych kościołów.
23.07 – Św. Brygidy, zakonnicy, patronki Europy
24.07 – Św. Kingi, dziewicy
25.07 – Św. Jakuba, Apostoła i Św. Krzysztofa
26.07 – Św. Joachima i Anny, Rodziców N.M.P.
29.07 – Św. Marty
31.07 – Św. Ignacego z Loyoli, kapłana
Poświęcenie pojazdów
W tym roku na cześć św. Krzysztofa, patrona
podróżnych i kierowców, będziemy błogosławić pojazdy
w niedzielę 26.07 po rannej Mszy św. Oddając się św.
Krzysztofowi w opiekę podczas kierowania pojazdami,
pamiętajmy o rozwadze i ostrożności. Z lekkomyślnego
braku odpowiedzialności należy się spowiadać i czynić
poprawę. Pamiętajmy, że większości tragedii na drogach
dałoby się uniknąć przy zachowaniu podstawowych
zasad ostrożności. Pamiętajmy o modlitwie siadając za
kierownicą. Często widać w autach różaniec pooplatany
koło lusterka – czy jednak kierowca choć raz odmawiał
ten różaniec, czy to jest tylko rodzaj amuletu. Właśnie
prowadząc samochód można sobie spokojnie odmawiać
różaniec, czy koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Sierpień chyba najmocniej wpisał się w historię
współczesną naszego narodu związaną z naszą drogą do
wolności i pełnej suwerenności.
Tradycyjnie w sierpniu ofiarujmy Matce Bożej
Dziekanowskiej naszą trzeźwość, powstrzymując się
przez ten miesiąc od napojów alkoholowych; sami nie
pijmy i nie częstujmy alkoholem, zachęcajmy innych do
trzeźwości. Zwłaszcza apelujemy do wszystkich, którzy
handlują alkoholem, aby zachowali umiar. Na ludzkiej
krzywdzie nikt się jeszcze nie dorobił, a rozpijanie,
zwłaszcza młodych, jest wielką krzywdą dla nich i dla
całej Ojczyzny. Obserwujemy coraz więcej wypadków
spowodowanych pod wpływem alkoholu. Sprzedając, lub
częstując alkoholem, trzeba się liczyć z konsekwencjami,
bo ma się wtedy również udział w złu, w grzechu.
Tragedią jest fakt, że dla wielu właścicieli sklepów
nawet dzień święty nie jest przeszkodą by się bogacić i to
gdy w wielu rodzinach panuje bieda. Niech pamiętają,
wszyscy, którzy deptają przykazania, nie szanując dnia
świętego, że stwarzają okazję ludziom słabej wiary, do
opuszczania Mszy św., do niezachowania przykazań
Bożych i kościelnych i biorą to na swoje sumienie.
Nie kupujmy, ani nie sprzedajmy nic w niedzielę!!!
Katecheza Przedchrzcielna
Sakramentu Chrztu św. udzielamy w naszym
sanktuarium zwykle w trzecią niedzielę miesiąca. Jednak
w lipcu przypada nasz parafialny odpust 19.07, więc
wyjątkowo w tym miesiącu chrzcić uroczyście dzieci
będziemy w drugą niedzielę lipca, tj. 12.07. Katecheza
przygotowująca dla rodziców i chrzestnych będzie
wcześniej, w piątek (10.07) o godz. 18.00. Zapraszamy
na tę katechezę także tych parafian, którzy mają być
chrzestnymi poza parafią.
Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego
Odbędzie się w naszym Sanktuarium jak zwykle
w trzeci piątek miesiąca (17.07) o godz. 18.00 - Msza św.
z Koronką do Miłosierdzia Bożego.
ODPUST PARAFIALNY
ku czci Św. Marii Magdaleny
Uroczystość ku czci naszej patronki Św. Marii
Magdaleny w tym roku przeżywać będziemy w niedzielę –
19.07.
ODPUST PARAFIALNY to szczególne święto całej
Rodziny Parafialnej i okazja do uzyskania odpustu
zupełnego, czyli darowania kar pozostałych po
grzechach już odpuszczonych. By otrzymać wiele
szczególnych łask i uzyskać odpust zupełny, trzeba być
w stanie łaski uświęcającej, a więc bez grzechu i przyjąć
Pana Jezusa w Komunii św.
Przed odpustem trzeba się więc wyspowiadać.
Okazja do spowiedzi będzie przez cały tydzień przed i po
nabożeństwach rannych oraz w sobotę od godz. 17.00 –
18.00.
W Dniu Odpustu Msze św. będą o godz.: 8.00,
11.00 - suma i o 16.00.
Pierwszy czwartek, piątek i sobota miesiąca
Sierpień rozpoczyna się w sobotę. Msze św.
z pierwszosobotnim nabożeństwem do Niepokalanego
Serca Najśw. Maryi Panny będą o godz. 7.00 i o 18.00. Po
wieczornej Mszy św. będzie zmianka różańcowa.
Chorych z Panem Jezusem odwiedzimy po godz. 10.00.
W pierwszy czwartek od godz. 17.00 będzie
wystawienie Pana Jezusa w Najśw. Sakramencie i okazja
do adoracji żywego Boga. O godz. 18.00 będzie Msza św.
za zmarłych, wypominanych w ciągu całego roku.
3
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
15.08 - UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA N.M.P.
16.08 - Św. Stefana Węgierskiego
17.08 - Św. Jacka, kapłana, patrona Archidiecezji
20.08 - Św. Bernarda, opata i doktora Kościoła
21.08 - Św. Piusa X, papieża
22.08 - Najświętszej Maryi Panny, Królowej
23.08 - Św. Róży z Limy, dziewicy
24.08 - Św. Bartłomieja, Apostoła
25.08 - Św. Ludwika, króla i Św. Józefa Kalasantego,
26.08 - Uroczystość N.M.P. Częstochowskiej
27.08 - Św. Moniki
28.08 - Św. Augustyna, biskupa i doktora Kościoła
29.08 - Męczeństwo Św. Jana Chrzciciela
W p i e r w s z y p i ą t e k m i e s i ą c a M s z e ś w.
z nabożeństwem do Najśw. Serca Pana Jezusa będą
o godz. 7.00 i o 18.00. Spowiadać będziemy przed
pierwszym piątkiem od godz. 17.00 w czwartek i piątek.
Ponieważ będzie jeden ksiądz, prosimy korzystać ze
spowiedzi wcześniej w ciągu tygodnia, a nie odkładać jej
na ostatnią chwilę.
Piesza Pielgrzymka do Królowej Polski
5.08 o godz. 8.00, po Mszy św. wyrusza z Gdowa
pielgrzymka piesza na Jasną Górę.
Przemienienie Pańskie
6.08 – przypada święto Przemienienia Pańskiego,
zapraszamy wszystkich na Mszę św. na godz. 18.00.
Katecheza Przedchrzcielna
Katecheza przygotowująca dla rodziców i chrzestnych
przed uroczystym niedzielnym Chrztem św. będzie
w piątek przed trzecią niedzielą, tj. 14.08 o godz. 18.00.
Wniebowzięcie N.M.P. - 15.08
Uroczystość Wniebowzięcia N.M.P. przypada w tym
roku w sobotę. Msze św. będą jak w każdą niedzielę:
8.00, 11.00 i o 16.00. Na każdej Mszy św. poświęcimy
owoce i zioła. W to święto obowiązuje nas obowiązek
uczestniczenia we Mszy św. i powstrzymania się od
cięższych, niekoniecznych prac.
Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego
Jak zwykle w trzeci piątek miesiąca (21.08) o godz.
18.00 – będzie w naszym sanktuarium Msza św.
z Koronką do Miłosierdzia Bożego.
Święci w sierpniu
1.08 - Św. Alfonsa Marii Liguoriego, biskupa i doktora
Kościoła
4.08 - Św. Jana Marii Vianneya, kapłana
6.08 - Przemienienie Pańskie
8.08 - Św. Dominika, kapłana
9.08 - Bł. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein),
dziewicy i męczennicy, patronki Europy
10.08 - Św. Wawrzyńca, diakona i męczennika
11.08 - wspomnienie Św. Klary, dziewicy
13.08 - liturgiczne święto N.M.P. Kalwaryjskiej
14.08 - Św. Maksymiliana Marii Kolbego, kapłana
i męczennika
Dożynki Parafialne
Dożynki to dzień wdzięczności Panu Bogu za Boże
błogosławieństwo, za tegoroczne urodzaje i szczęśliwe
zbiory. Wdzięczność jest znakiem wielkości człowieka.
Tylko wielcy potrafią dziękować i tylko oni najczęściej są
obdarzani dobrami. Umiejętność dziękowania jest
równocześnie najlepszą formą prośby i znakiem, że
jesteśmy gotowi przyjąć następne dobra.
Dożynki parafialne w tym roku będą w naszym
sanktuarium w przedostatnią niedzielę sierpnia, tj. 23.08.
W czasie wakacji
Rozpoczęły się wakacje i czas urlopów. Wszystkim
życzymy udanego wypoczynku, dużo słońca,
troskliwej opieki Matki Bożej i wszelkiej pomyślności.
Pamiętajmy jednak, że nie ma wakacji od modlitwy, od
niedzielnej Mszy św. W tym okresie dzieci i młodzież,
a także ludzie dorośli mający urlopy mają więcej niż
zwykle czasu, który możemy poświęcić na częstsze
nawiedzenie Pana Jezusa w świątyni, na pielgrzymkę,
dobrą religijną książkę, czy modlitwę – także na łonie
natury. W wakacje dzieci winny więcej czasu spędzać
z rodzicami i więcej w kontakcie z przyrodą. Wakacje też
są dobrą okazją do uzupełnienia braków w nauce. Jeśli
w ciągu roku nie przeczytało się jakiejś lektury, to właśnie
w wakacje można to nadrobić. Warto też w wakacje
przeczytać dobrą książkę, która choć nie obowiązkowa,
jednak ubogaca naszą wiedzę. Dzisiaj można łatwo
zdobyć dobre książki, także w naszej bibliotece
parafialnej. W środkach przekazu od dawna trwa akcja:
„czytamy dziecku”. Zachęcamy rodziców, by więcej czasu
poświęcali swoim dzieciom, także na czytanie. Zwłaszcza
dzieci i młodzież zdecydowanie mało czytają i dlatego
mają taki ubogi zasób słów.
Wszystkim, a zwłaszcza dzieciom i młodzieży,
przypominamy, że w naszym sanktuarium jest
codziennie Msza św. o godz. 7.00 rano, zaś w środy
także o godz. 18.00 z NIEUSTAJĄCĄ NOWENNĄ do
Matki Bożej Dziekanowskiej, do Matki, która od wieków
4
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
rodzice wejdą do kościoła, młodzieńcy ci
robią w tył zwrot i odchodzą, jeszcze na
początku Mszy św. Niektórzy potem przed
końcem Mszy św. wracają przed kościół, by
rodzice, wychodząc z kościoła, znów ich
zauważyli. Tak sobie kpią nie tylko z Pana
Boga, ale i z rodziców. Cóż, są to młodzi
ludzie, a to co robią to jeszcze nie jest
niewiara, ale raczej głupota. Na rodzicach
jednak spoczywa obowiązek troski
i wychowania swoich dzieci, obojętne w
jakim one są wieku.
Na chórze mogą przebywać tylko dorośli,
a więc ci, którzy skończyli 18. rok życia, starsi
winni tego dopilnować.
Bardzo prosimy, by szczególnie w czasie
wakacji, kiedy zwykle jest jeden ksiądz, wszelkie sprawy
kancelaryjne załatwiać w godzinach urzędowania,
tzn. w dni powszednie po rannej Mszy św. do godz. 8.30,
a po południu w piątki od godz. 16.00 – 17.00, z wyjątkiem
pierwszych piątków miesiąca. Najlepiej chcąc załatwić
coś w kancelarii przyjść na Mszę św. na godz. 7.00
i bezpośrednio po niej pójść do kancelarii, wtedy na
pewno zastaniemy księdza i załatwimy swoją sprawę,
a przy okazji pomodlimy się. Szanujmy się nawzajem.
Często ludzie przychodząc do kancelarii o różnych
porach tłumaczą, że nie wiedzieli, kiedy czynna jest
kancelaria parafialna. Takie stwierdzenie od razu
sugeruje, że ten kto to mówi, nie ma żadnego kontaktu
z parafią. Parę razy w roku przypominamy, czy to
z ambony, czy w Matczynym Królestwie kiedy jest czynna
kancelaria, ta informacja jest także w gablocie parafialnej
i nad drzwiami plebanii. Często też słyszymy: ja pracuję
i nie mam kiedy co załatwić. Nie jest to ani poważne, ani
prawdziwe – większość pracuje i potrafią załatwić
wszystko co trzeba .
Jeśli jednak ktoś nie może zmieścić się w tych
godzinach, zawsze może wcześniej, choćby
telefonicznie (dziś prawie w każdym domu jest telefon)
umówić się z księdzem na inną, dogodną godzinę.
Żyjemy w erze telefonów, korzystajmy z nich. W każdym
numerze MK na ostatniej stronie znajdziemy numer
telefonu do plebanii.
Do chorych - poza nagłymi wypadkami - chętnie
jedziemy w dni powszednie po zakończeniu rannej
Mszy św. Bardzo prosimy, by głównie bezpośrednio
po Mszy św. przyjeżdżać po księdza do chorego.
Posyłając kierowcę po księdza do chorego, należy
poinformować go, czy chory jest przytomny i czy może
przyjąć Pana Jezusa, czy np. nie wymiotuje....
Tych, którzy uczęszczali na katechezę poza parafią,
w swoich szkołach, i chcą ten fakt odnotować w kartotece
parafialnej, by później móc pełnić różne posługi
w Kościele, np. być chrzestnym, czy świadkiem do
bierzmowania, prosimy, by jak co roku, zgłaszali się
z indeksem (czy ze świadectwem) w Kancelarii
Parafialnej w godzinach urzędowania. Często w ciągu
roku chcemy, by ksiądz wystawił nam jakieś świadectwo
moralności i często posyłamy po nie kogoś innego, np.
mamę. Skąd ksiądz ma wiedzieć, czy ty chodziłeś np. na
katechezę.
Przy tej okazji przypominamy, że po jakiekolwiek
świadectwa moralności, szczególnie po metryki chrztu
św. do ślubu, winniśmy przychodzić sami, osobiście.
Zwłaszcza metryki chrztu do ślubu możemy wydać tylko
do rąk własnych – trzeba mieć z sobą dowód osobisty.
sercem ogarnia każdego z nas i daje wciąż dowody swej
niezwykłej tu obecności i macierzyńskiej troski. Dzieci na
wakacjach powinny licznie uczestniczyć w Nieustającej
Nowennie, a starsi winni im o tym przypominać.
W okresie letnim coraz częściej ludzie, w tym głównie
młodzież i dzieci, zostają przed świątynią w czasie Mszy
św., nawet gdy w kościele są puste ławki. W każdą
niedzielę obserwujemy kilkanaście miejsc siedzących,
pustych przez całą Mszę św. Od jakiegoś czasu
obserwujemy też, że w czasie każdej Mszy św. kilka osób,
zwykle młodzieńców i dzieci, wychodzi z kościoła już w
czasie Komunii św. To jest szczyt niewiary i lekceważenia
Pana Boga. Msza św. jest ofiarą i jeśli tak wiele
kosztowała samego Syna Bożego (męka i śmierć na
krzyżu), to i nas musi kosztować, nie zbywajmy jej. Nie
róbmy też łaski Panu Bogu, bo to nam, a nie Bogu jest
potrzebna ta Msza św. Patrzmy na Ojca Świętego, który
choć niemłody z wielkim poświęceniem przewodniczy o
wiele dłuższej liturgii – czy więc młodzi ludzie, a tacy
głównie pozostają przed drzwiami kościoła, mogą się
czuć wierzącymi, lub gdy lekceważą Ofiarę Mszy św.
wychodząc przed Bożym błogosławieństwem. Jeśli w
kościele wytrzymują ludzie starzy, schorowani to tym
bardziej ludzie młodzi powinni wytrzymać.
Przypominamy! Aby ważnie uczestniczyć we Mszy
św. trzeba być zaangażowanym w jej akcję, śpiewać
i odpowiadać na wezwania kapłana, widząc co dzieje się
na ołtarzu. Dla ważności wymagane też jest uczestnictwo
od początku do końca Mszy św. - od „W imię Ojca...” na
początku, do znaku krzyża św. na końcowe
błogosławieństwo. To jest akcja, która ma swój początek i
zakończenie.
Nie powinniśmy wychodzić z kościoła, dopóki ksiądz
po Mszy św. nie zniknie w zakrystii. Szczególnie też razi,
gdy wychodzimy ze świątyni w czasie śpiewania pieśni,
które mają charakter hymnu (np. “Boże coś Polskę”).
Jeśli ktoś nie ma ochoty uczestniczyć we Mszy św.,
niechże zostanie w domu i nie daje zgorszenia innym.
Dzieci i młodzież winni być w przedzie kościoła,
a rodzice winni tego dopilnować i nie zatrzymywać dzieci
pod chórem. Często widać jak dzieciątko, stojąc
z rodzicami pod chórem, cały czas patrzy w czyjeś plecy,
a czasem i niżej i wącha czyjeś skarpety – czy można się
dziwić, że to dziecko nie pokocha Mszy św. i gdy dorasta
nie chce iść do kościoła. Ono nigdy nie zrozumie czym
jest Msza św. i nigdy nie nauczy się czynnie uczestniczyć
w akcji Mszy św. Rodzice też winni dopilnować czy
dziecko (także starsze) rzeczywiście uczestniczy we
Mszy św. Często młodzieńcy idą do kościoła i przed Mszą
św. stoją przed kościołem, by rodzice ich zauważyli, a gdy
5
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
WIZYTACJA KANONICZNA KS. BISKUPA
W NASZEJ PARAFIALNEJ WSPÓLNOCIE
W niedzielę, 21 maja, gościliśmy w naszej Wspólnocie
Parafialnej Księdza Biskupa Jana Szkodonia. Ksiądz
Biskup wcześniej gościł już kilkakrotnie w naszej Parafii,
szczególnie w okresie naszego przygotowania do
Koronacji Matki Bożej Dziekanowskiej, jak również
w czasie uroczystości koronacyjnej. Odprawiał sumę
odpustową, bierzmował naszą młodzież. Żywo
interesował się naszą Parafią. Zawsze ceniliśmy sobie tę
życzliwość Księdza Biskupa Jana wobec naszej
Wspólnoty Parafialnej.
Tym razem jednak Ksiądz Biskup nie przybył do nas
jedynie jako Gość. Ksiądz Biskup, jako następca
Apostołów, tym razem wizytował naszą wspólnotę, jak
kiedyś Apostołowie troszczyli się o pierwsze wspólnoty
wierzących. Przybył, aby umocnić braci w wierze.
Następca Apostołów był z nami przez całą niedzielę.
Spotkał się ze wszystkimi w czasie sprawowania
Najświętszej Ofiary, a także w sali katechetycznej
z różnymi zespołami pracującymi w naszej Parafii.
W niedzielę o godz. 7.30 odśpiewaliśmy, jak zwykle,
godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najśw. Maryi
Panny, następnie na zewnątrz świątyni, przed naszym
Sanktuarium, powitaliśmy Księdza Biskupa chlebem
i solą. Ks. Proboszcz podał Księdzu Biskupowi relikwie
św. Szymona z Lipnicy do ucałowania, następnie klucze
od kościoła i kropidło z wodą święconą. Po wejściu do
naszej świątyni, Ks. Biskup udał się przed ołtarz Matki
Bożej Dziekanowskiej, by oddać hołd Matce Bożej, a po
odsłonięciu cudownego Obrazu udał się do prezbiterium,
gdzie nastąpiło liturgiczne powitanie Dostojnego Gościa.
W imieniu całej Parafii obok Ks. Proboszcza przemówił
pan Dyrektor Szkoły mgr Bogdan Czarnik. W czasie
każdej Mszy św. Ks. Biskup głosił Słowo Boże, a po
Mszach św. błogosławił każdą rodzinę naszej parafii.
Po rannej Mszy św. Ks. Biskup spotkał się w sali
katechetycznej z Akcją Katolicką, Różami Różańcowymi,
Rycerstwem Niepokalanej i redaktorami Matczynego
Królestwa.
Zaś o godz. 10.30 było spotkanie Ks. Biskupa
z Duszpasterską Radą Parafialną i Komitetem Ratowania
Zabytkowego Kościoła.
Podobnie po Mszy św. o godz. 11.00 osobne spotkanie
z Księdzem Biskupem mieli lektorzy, ministranci i schola
dziewczęca.
O godz. 14.00 Następca Apostołów odwiedził
w domach dwie chore Parafianki oraz wielodzietną
rodzinę.
O godz. 15.15 odprawiliśmy Nabożeństwo
Czerwcowe na cmentarzu pod krzyżem, w pobliżu
grobów naszych zmarłych, gdzie mimo deszczu
zgromadziło się bardzo wielu parafian.
W czasie popołudniowej Mszy św. o godz. 16.00 Ks.
Biskup udzielił Sakramentu Bierzmowania naszej
młodzieży z klas III gimnazjum. Po tej Mszy św. młodzież
podziękowała za umocnienie Duchem Świętym i oficjalnie
pożegnaliśmy Księdza Biskupa.
6
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Należy wspomnieć, że ks. Biskup miał także spotkanie
z księżmi z naszego dekanatu, a później jeszcze
pojechał do Olszowic k. Sieprawia by poświęcić nowe
dzwony.
Trzeba podziwiać kondycję i zatroskanie Biskupa
o wiernych. Chciał spotkać wszystkich i rozmawiać
z wieloma.
Podobnie wygląda każda niedziela Biskupa, czasem
tylko więcej jest Mszy św. w niektórych większych
parafiach. Oficjalnie zakończyła się wizytacja
kanoniczna, nakazana przez prawo kościelne, chociaż
Ks. Biskup przybędzie do naszej parafii po wakacjach, by
spotkać się w każdej szkole z nauczycielami i dziećmi.
Wcześniej wizytowały naszą parafię różne komisje
Kurii Metropolitalnej.
chrześcijańskie życie. Starajmy się wracać do tych
przeżyć, rozważajmy słowa które Ks. Biskup do nas
skierował.
Poprzednia Wizytacja Kanoniczna Biskupa w naszej
Parafii była w 2003 roku.
Należy wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy
zaangażowali się w przygotowanie tej wizytacji i w jej
przeprowadzenie. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy
tak pięknie przemawiali, witając Ks. Biskupa.
Podziwialiśmy, a dziś już dziękujemy wszystkim, którzy
z takim poświęceniem dekorowali trasę przejazdu Ks.
Biskupa od Jankówki.
Módlmy się, by te spotkania z Apostołem naszych
czasów umocniły nas, by były inspiracją i źródłem mocy
w podejmowaniu codziennych zadań.
Pamiętajmy o modlitwie w intencji Ks. Biskupa
i naszych kapłanów, zwłaszcza w tym roku poświęconym
kapłaństwu. Matka Boża Dziekanowska niech nam
dopomaga i wspiera nas każdego dnia, byśmy podołali
naszym obowiązkom.
Wizytacja biskupia była okazją ożywienia wiary
i aktywności chrześcijańskiej. Pozwoliła nam zrobić
remanent w naszym parafialnym życiu i odkryć nowe
możliwości apostołowania. Sakrament Bierzmowania
i Apostolskie Błogosławieństwo umocniło nas na dalsze
Ks. Proboszcz
7
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Ściana wschodnia, drzwi wejściowe i przy nich warta.
Ściana południowa, ławy i miejsce skazanego i ochrona
bliżej zachodu obrońcy oskarżonego i sekretarz. Nas
usadowiono pod ścianą zachodnią pod oknami a za nami
na zewnątrz na terenie byli wartownicy. Sędziowie
w mundurach z dodatkami oznaczającymi funkcję (było
ich pięciu) w wieku 30-40 lat. Stopnie wojskowe od
plutonowego do kapitana. Nazwisk składu nie podano.
Sędzia odczytał zarzuty.
A były takie:
1) praca z podziemiem, nie informowanie władz
2) spotkanie nocą w kościele
3) udzielenie ślubu czterem członkom podziemia
4) nie wpisanie ślubu do akt ślubów (zostawił czystą
kartkę pisząc po niej, iż śluby dowód współpracy nie
przymusu tylko dobra wola, bo Ksiądz uczestniczył
w przyjęciu weselnym pod Skałami.
Był to ślub Mroza i Celiny Drozdowicz z Dobczyc
(Celina chodziła ze mną do VI klasy i jej katechetą był ks.
St. Muniak. W akcie oskarżenia niby prokurator
podkreślał szczególnie pkt. 4 świadomość oraz zgodna
współpraca z podziemiem pkt. 5.
Od 1-3 miały już jakieś paragrafy sumując od 1-5 kara
7 lat więzienia. Obrońcy niby próbowali bronić, mówiąc,
że to było zmuszenie i życzliwość dla byłej uczennicy. Nic
to nie dało pewne na 7 lat więzienia Wiśnicz.
Najbardziej bolesnym było to spotkanie kiedy
wartownicy uchylili drzwi i… zobaczyłam że jest mój
ulubiony katecheta skuty w kajdanach, które za tymi
drzwiami rozkuwali. Wszedł na salę w więziennym
ubraniu, blady, chudy jakby bolejący, bo dotykał rękami
swoich części ciała wyglądał na pobitego. Jego słowa: to
była moja uczennica, nie wiedziałem że jest członkiem
podziemia, żądała spowiedzi i ślubu to udzieliłem.
*)
Niestety wyrok nie uwzględniał wypowiedzi bo Ksiądz
nie był wspaniałą postacią która nie leczyła, że to była
Jego uczennica i w połączeniu z podziemiem. Sam
poddał im swobodę wyroku. Wiedział … wyrok był
wcześniej ukartowany bo sądzący nie wykorzystywali
wielkiej wiedzy prawniczej. Oni grali zleconą im rolę.
Piszę to Woźniak Florentyna Sieraków 67
Księże Proboszczu
Osobiście nie mogę przybyć, aby podać znane mi
szczegóły z życia ks. St. Muniaka (przyczyna trudności
z chodzeniem i częste przebywanie na różnych
leczeniach). Jest mowa w moim środowisku o ks.
Stefanie Muniaku, stąd postanowiłam włączyć się do
udzielenia informacji, które znam.
W 1938/9 r. byłam Jego uczennicą, ksiądz był
katechetą w Dobczycach i uczył mnie religii w kl. VI.
Z tego okresu zapamiętałam do dzisiaj pewne drobne
fakty, które ukształtowały moją życzliwość i szacunek dla
w/w Księdza.
Oba fakty, lekcje religii, ksiądz opowiada a moja
koleżanka, siedząca obok mnie dość głośno liczy guziki
w sutannie księdza. Ksiądz się zorientował i rzekł „słuchaj
mała, liczyć guziki pozwolę tobie i innym pod koniec
lekcji. Teraz cisza”. Faktycznie była i myląc się w liczeniu
wszyscy liczyliśmy guziki. Na końcu Ksiądz wyjaśnił
przyczynę ich ilości.
Druga sprawa, którą zapamiętałam to lekcja religii, jej
początek i wychodzenie z klasy dzieci żydowskich.
W czasie wychodzenia żydowskich dzieci nasze
popędzały ich i wyrzucali ich w tempie przyspieszonym
za drzwi. Nadszedł ksiądz St. Muniak. Wszystko ucichło,
wszedł do klasy, ale widział całe zajście i pewnie dlatego
zaczął lekcję religii od „miłości bliźniego jak siebie
samego”. Dawał przykłady z życia, jakie korzyści
przynosi obustronna miłość bliźniego. Jestem stara 84 l.
ale ciągle te słowa stają mi przed oczami i wskazują
drogę. To był okres uczniowski.
Drugi dramatyczny nastąpił w 1950 r. kiedy Księdza
aresztowano i w 1951 r. sądzono wydając na Niego wyrok
7 lat więzienia. Moje spotkanie z Ks. odbyło się w czasie
Jego pobytu w więzieniu w Krakowie na Montelupich. Nie
było to miłe spotkanie. Ja byłam już na końcu studiów
historycznych ale uczęszczałam na prawo (II rok).
Z uczelni na polecenie wykładowcy wysłano grupę 10
osobową na proces księdza. W grupie tej znajdowałam
się i ja. Wykładowca dał skierowania nie mówiąc
nazwiska Księdza. Wyznaczona grupa stawiła się
w więzieniu Montelupich. gdzie był proces. Był okres
zimowy, długo nas kontrolowano i zmarzliśmy. Wreszcie
wprowadzono nas do sali sądowej. Okna sali wychodziły
na zachód, podium sędziowskie na północnej ścianie.
p.s po powrocie z więzienia rozmawiałam z Księdzem,
gdyż był zaskoczony skąd to pismo …….. jestem i w jakiej
…wiedzą.
*) Autorka listu ma 84 lata. Pozostawiono oryginalną pisownię listu.
SŁOWEM
Czy ludzie z Nazaretu myśleli więc i działali inaczej niż
my dzisiaj? Bynajmniej. Prawdopodobnie różnica polega
jedynie na tym, kim był Jezus. Nie piastował oficjalnego
urzędu żadnej powszechnie uznawanej i szanowanej instytucji i hierarchii, tak jak biskup czy papież. Jezus był
prorokiem, a takie "typy" trudno sklasyfikować. Są niezależnymi myślicielami, ich myśli zwykle podążają innymi
drogami niż normalnych zjadaczy chleba, są niewygodni,
natrętni, są samotnymi żeglarzami płynącymi stale pod
prąd czasów. A zarazem sądzę, że jeśli nigdy nie
zgorszymy się Jezusem, jak zgorszyli się Nim ówcześni
mieszkańcy Nazaretu, i jeśli my sami - jako poszczególni
chrześcijanie i jako parafia - nigdy nie poczujemy się
osamotnieni w naszym otoczeniu, to być może jest to
znak, że zagubiliśmy coś zupełnie istotnego, mianowicie
profetyczno-gorszący profil Jezusa i wszystkich tych,
którzy chcą uchodzić za Jego uczniów.
Obronna postawa mieszkańców Nazaretu wobec
Jezusa jest zdumiewająca. Był przecież jednym z nich.
Sam mam inne doświadczenia. Pochodzę z małej wioski,
z której wyszedł biskup. Gdy pewnego razu przybył do
niej w odwiedziny, zbiegło się wielu ludzi; wszędzie było
ich pełno - i w kościele, gdziekolwiek się pojawił. Ludzie
cenili go i byli z niego także dumni. Podobne wrażenie
sprawiali wszyscy znajomi i cała rodzinna miejscowość
Karola Wojtyły, gdy został wybrany papieżem. Zresztą
uczucie dumy z "naszego" papieża było powszechne
w całej Polsce. Tu, w Nazarecie, stosunki między
Jezusem a mieszkańcami Nazaretu, Jego rodzinnego
miasta, wydają się zatem być postawione na głowie:
nigdzie ludzie nie doznają większego szacunku jak w swojej rodzinnej miejscowości.
Hans Reithofer
8
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
nadziei i pokoju, którym przekonywujące świadectwo dał
Jan Paweł II.
Dla zrozumienia kształtu Centrum poniżej
przytoczona zostaje jego koncepcja tak, jak widział to jej
autor arch. Andrzej Mikulski.
Centrum Jana Pawła II rozplanowane zostało wokół
Placu otwartego w kierunku Sanktuarium Bożego
Miłosierdzia. Całość zespołu została kompozycyjnie
podporządkowana Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
Ukierunkowanie Centrum posiada wymiar symboliczny.
Zwiedzający i pielgrzymi przybywają na Plac dwiema
drogami – od strony pozostałej części Białych Mórz
(pozostałości osadników) oraz od strony parkingu. Stąd,
z Placu Jana Pawła II, z miejsca, które mogło wydawać
się celem podróży, otwiera się widok ku wieży
Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Dzięki temu czytelna staje się treść symboliczna,
mówiąca o tym, że Jan Paweł II wskazuje nam drogę do
Miłosierdzia Bożego, a ostatecznym celem drogi
i ludzkiego pielgrzymowania jest Boże Miłosierdzie.
Przestrzeń przed Placem zajmuje łąka Małych Błoń –
miejsce zgromadzenia wiernych na polowej Mszy świętej.
Na osi Placu usytuowany został budynek kaplicy
zajmując najważniejsze, centralne miejsce w jego
przestrzeni. Oprócz kaplicy, wokół Placu usytuowano
pozostałe budynki ważne pod względem znaczeniowym
i funkcjonalnym. Ich funkcje odpowiadają czterem
wartościom przypominającym treści nauczania
i świadectwo życia Jana Pawła II. Są nimi: Fides – wiara,
Ratio – rozum, Veritas – prawda, Caritas – miłość.
Z Muzeum związany jest, usytuowany u wejścia na Plac
od strony Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, element
Fides. Odpowiada mu, usytuowany po zachodniej
stronie, związany z Centrum Konferencyjnym element
Ratio. Po wschodniej stronie budynku kaplicy znajduje
się, połączony mostkami z budynkiem Muzeum, Instytut
Jana Pawła II – od strony Placu zakończony
zwieńczeniem Veritas. Od strony zachodniej jego
odpowiednikiem jest zwieńczenie Caritas – część
Centrum szkolenia wolontariatu. Piąty element – Wieża,
usytuowana nad prezbiterium kaplicy, górująca nad
Placem i całością zespołu, nazwana wieżą Jana Pawła II.
Poprzez swoją formę i wysokość jest syntezą pozostałych
zwieńczeń i w sposób symboliczny unaocznia łączenie
się czterech przesłań w osobie Jana Pawła II. Układ
budynków i ich części zaprojektowano tak, aby stworzyć
wiele przyjaznych miejsc – uliczek z przerzuconymi nad
nimi mostkami, zaułków i dziedzińców z budynkami
z cegły i kamienia. Święte Miasto, które jest skrojone na
miarę człowieka, jest elementem symbolicznego
przekazu ważnej treści nauczania głoszonego przez
Jana Pawła II – szacunku dla godności każdego
człowieka.
Na zakończenie swojego wystąpienia w dniu
rozpoczęcia budowy metropolita krakowski Kardynał
Stanisław Dziwisz zaapelował do nas wszystkich
o wsparcie tego dzieła:
2 stycznia 2006 roku dekretem metropolity
krakowskiego arcybiskupa Stanisława Dziwisza zostało
powołane Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”, które
ma stać się żywym pomnikiem pamięci o Papieżu-Polaku
i Jego dziedzictwie.
Kardynał Dziwisz podkreślił w dekrecie, że centrum
jest powoływane dla "upamiętnienia wielkiego
dziedzictwa Osoby i pontyfikatu sługi Bożego papieża
Jana Pawła II" i po to, by "jego przykład i słowo zostały
przekazane następnym pokoleniom".
Celem Centrum Jana Pawła II jest upowszechnianie
i twórcze rozwijanie nauczania Jana Pawła II,
promowanie duchowości, kultury, tradycji związanej
z dziedzictwem polskiego Papieża, wspieranie inicjatyw
oraz inicjowanie działań mających na celu promowanie
tego dziedzictwa, a także działalność naukowa,
edukacyjna, pomoc społeczna i medyczna. Ośrodek ma
być strażnikiem papieskiego przesłania, tak by ono wciąż
żyło i promieniowało na cały świat.
Nazwa Centrum "Nie lękajcie się!" - to nawiązanie do
słów wypowiedzianych przez Jana Pawła II
w październiku 1978 r. podczas inauguracji jego
pontyfikatu: "Nie lękajcie się. Otwórzcie, otwórzcie na
oścież drzwi Chrystusowi! Jego zbawczej władzy
otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych,
systemów politycznych, kierunków cywilizacyjnych. Nie
lękajcie się! Chrystus wie, -co jest w człowieku-. On
jeden".
Centrum to powstaje w pobliżu Sanktuarium Bożego
Miłosierdzia w Łagiewnikach na terenach dawnej fabryki
Solvay (Krakowskie Zakłady Sodowe). Przypomnieć
należy, że w Solvayu w czasie okupacji pracował Karol
Wojtyła, wówczas jeszcze student najpierw tajnego
Uniwersytetu Jagiellońskiego a potem Seminarium
Duchownego.
Kamień węgielny pod budowę Centrum poświęcił 27
maja 2006 roku Ojciec Święty Benedykt XVI podczas
spotkania z młodzieżą na krakowskich Błoniach.
Przyniesione przez młodzież kamienie wraz
z poświęconym przez papieża kamieniem węgielnym
zostaną wmurowane w fundamenty budynku Centrum
Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”
Słowami: „ A więc w Imię Boże!” – Kardynał Stanisław
Dziwisz w dniu 11 października 2008 roku dał sygnał do
rozpoczęcia budowy Centrum Jana Pawła II 78
w Łagiewnikach.
W wygłoszonym wówczas Słowie Bożym Metropolita
krakowski powiedział do zgromadzonych na placu
budowy przedstawicieli władz kościelnych i cywilnych
oraz zgromadzonych wiernych: „Wznosimy to dzieło, by
utrwalić dziedzictwo myśli i nauczania, posługi
pasterskiej i świętości życia Sługi Bożego, który przez 27
lat był Piotrem naszych czasów. Pragniemy to
dziedzictwo upowszechniać i twórczo rozwijać”.
Podkreślił, iż powstające Centrum to wyraz wdzięczności
za wszystko, co Jan Paweł II wniósł w życie Kościoła
w Polsce i na świecie. Papieskie Centrum ma służyć
przypominaniu o godności osoby ludzkiej, promieniować
ewangelicznymi wartościami dobra, miłości, pojednania,
“Zapraszam wszystkich moich Rodaków
i wszystkich życzliwych Osobie i posłannictwu Jana
Pawła II na całym świecie, by wspierali dzieło, które
od dziś zaczynamy wznosić. Apeluję do hojności
serc. Niech Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”
będzie naszym wspólnym dziełem. Niech każdy
wniesie w to dzieło swoją osobistą, nawet
najmniejszą cegiełkę ofiarności i modlitwy”.
S.D.
9
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
PIELGRZYMIM SZLAKIEM
Pielgrzymka jest wpisana w życie człowieka. Od
zarania dziejów chrześcijaństwa wierni pieszo wędrowali
do świętych miejsc, niosąc doń swoje troski, obawy
i cierpienia. Pątniczy szlak, wyznaczany przez lata
pielgrzymowania, poszerza wielką modlitwę Kościoła.
Najważniejszym miejscem pątniczym na świecie jest
Ziemia Święta i Rzym. Słynnym ośrodkiem
pielgrzymkowym jest Sanktuarium św. Jakuba
Większego w Compostelli. Od późnego średniowiecza
najsłynniejszym Sanktuarium Maryjnym było Loretto we
Włoszech, dzisiaj światowymi centrami pielgrzymkowymi
są Lourdes i Fatima.
W Polsce największym ośrodkiem pielgrzymkowym
jest Jasnogórskie Sanktuarium z Cudownym Obrazem
Matki Bożej – Królowej Polski. Wzmaga się ruch
pielgrzymkowy do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego
w Krakowie – Łagiewnikach. Duże rzesze wiernych
podążają do Sanktuariów Maryjnych w Kalwarii
Zebrzydowskiej, Licheniu i Gietrzwałdzie. Tradycyjne,
krakowskie pielgrzymki zmierzają do Mogiły w święto
Podwyższenia Krzyża Świętego. Nasze Sanktuarium
Macierzyństwa N.M.P., posiadające Cudowny Obraz
Matki Bożej Dziekanowskiej i stary, zabytkowy kościół
romański, jest dla nas, parafian, naturalnym miejscem
pielgrzymowania, a zyskuje coraz większe
zainteresowanie ze strony turystów, zmierzających
w Beskid Wyspowy, także do innych świętych miejsc:
Szczyrzyca, Limanowej i Pasierbca.
W wakacje, czas odpoczynku, wielu z nas podejmie
trud pielgrzymowania. Trasa krakowskiej pielgrzymki na
Jasną Górę prowadzi przez malownicze tereny Jury
Krakowsko–Częstochowskiej. Piękna sceneria lasów, pól
i łąk, wapiennych skałek i zamkowych ruin dopełnia sferę
duchowych przeżyć każdego pątnika. Nawet zdarzające
się czasami niespodzianki pogodowe, jak burze, wiatr
i ochłodzenie, nie stanowią dla pielgrzymów przeszkody
w drodze do celu. Te dotkliwe trudności pielgrzymowania
są dodatkową ofiarną modlitwą, pozwalającą na
przezwyciężenie fizycznych słabości oraz ugruntowanie
i wyzwolenie przyjacielskich odruchów solidarności,
poprzez wzajemną pomoc i wsparcie.
Wędrująca wspólnota pielgrzymkowa, z codzienną
Eucharystią, katechezami i wspólnymi modlitwami, także
tymi razem wyśpiewywanymi przy wtórze gitary, staje się
widocznym znakiem pielgrzymującego Kościoła
i wyzwala w ludziach miłość do Boga i do bliźnich.
W przeddzień wejścia do Częstochowy, na
Przeprośnej Górce, odbywa się pojednanie i wzmaga się
radość z bliskiego spotkania z Jasnogórską Panią
i Królową. Ostatni etap pielgrzymki to mozolny marsz
utrudzonych drogą pielgrzymów, którzy wchodząc w Aleję
Najświętszej Maryi Panny i widząc wieżę Jasnej Góry,
nabierają nowych sił, a radość promieniuje z ich
spieczonych słońcem twarzy. Wiele mówiący i bardzo
wzruszający jest widok klękających pielgrzymów przy
kapliczce przed wałami Jasnogórskiego Sanktuarium.
Potem błogosławieństwo Księdza Kardynała i każdy
spieszy do Kaplicy Cudownego Obrazu, by przedstawić
Maryi swoje sprawy, które przemodlił podczas
pielgrzymki, z prośbą aby Najlepsza Matka –
Orędowniczka nasza zaniosła je do Swego Syna.
Uroczysta Eucharystia kończy każdą pielgrzymkę.
Żegnają się pielgrzymkowi przyjaciele: do zobaczenia za
rok!
Nie zawsze można było pielgrzymować do
Częstochowy i do innych świętych miejsc w Polsce.
Zabraniali tego zaborcy, niemieccy okupanci i rządzący
po II wojnie światowej komuniści. Mimo zakazów Polacy
przybywali na Jasną Górę, wierząc, że tutaj jest duchowa
stolica naszej Ojczyzny i że tutaj zawsze znajduje się
wsparcie oraz uzdrowienie znękanej duszy.
Żyjemy w wolnym kraju i wydawałoby się, że nie ma
dla ludzi wierzących żadnych przeszkód w praktykowaniu
tej pięknej formy nabożeństwa, jaką jest
pielgrzymowanie. Nadchodzi czas wakacji –
wzmożonego ruchu pątniczego, a tymczasem ukazało
się rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych
i administracji, nakładające na organizatorów
pielgrzymek, procesji i pogrzebów (!) obowiązek
kosztownego szkolenia porządkowych i to co dwa lata!
Ks. Bp Edward Janiak – przewodniczący Rady ds.
Migracji, Turystyki i Pielgrzymek Konferencji Episkopatu
Polski ostro skomentował to rozporządzenie MSWiA,
mówiąc m.in.: „Czy nie jest to pierwszy krok do
zlikwidowania ruchu pielgrzymkowego w Polsce? Bo
czemu służy wyciąganie pieniędzy od osób, które
każdego roku całkowicie za darmo pracują na rzecz
bliźnich? (…) Dlaczego rządzący nie zauważają, że
fenomen pielgrzymkowy w naszym kraju jest wyraźnym,
prospołecznym przejawem życia narodu, któremu trzeba
bardziej pomagać niż przeszkadzać. Dlaczego władze
nie liczą się z wielowiekową tradycją pątniczą, która przez
lata służyła nie tylko rozwojowi życia religijnego, ale także
stanowiła wyraz jedności narodu, o czym doskonale
wiedzieli np. zaborcy? Pozostaje nadzieja, że
w rozporządzeniu MSWiA, które w opinii wielu jest
groźniejsze od restrykcji komunistycznych, nie kryje się
próba zlikwidowania pieszego ruchu pątniczego
w naszym kraju” („Niedziela” nr 22, 31 maja 2009).
Módlmy się, by nikt (i nigdy) nie usiłował nam rzucać
kłody pod nogi na pielgrzymim szlaku!
AS
Nie kradnij!
Nie kradnij, bo tak nakazuje siódme Boże przykazanie,
ale nie kradnij także dla tego, że tak nakazuje zwykła
ludzka przyzwoitość. A tymczasem w tej naszej katolickiej
parafii raz po raz słyszy się, że jednemu sąsiadowi coś
zginęło, do innego włamano się i skradziono wiele
cennych rzeczy, u innego zniszczono sadzonki drzew
ozdobnych, u następnego skradziono ul pszczeli,
wykradziono miód z pasieki i poniszczono kilka uli. Mija
jeden okres wielkanocny, drugi i nic się nie dzieje.
Skradzionych rzeczy nie zwrócono, szkód nie
naprawiono a przecież do spowiedzi chodzimy. Zachodzi
więc pytanie, jakie są te nasze spowiedzi, a może my się
z tego przykazania nie spowiadamy? Może wykreśliliśmy
to przykazanie z dekalogu? Chyba, że złodziejami są
sami niewierzący? Niestety ze smutkiem należy
stwierdzić, że złodzieje są wśród naszej parafialnej
społeczności. Na koniec jeszcze jedna uwaga: nie
przymykajmy oczu na to, że tym razem okradziono
sąsiada, bo następnym razem to my możemy być
ofiarami złodziei.
S.D.
10
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Prosto być chrześcijaninem
Odkupienie jako bycie jedno z Chrystusem
Odkupienie zatem oznacza, że miłość Jezusa jest
ofiarowana wszystkim ludziom jako obecna teraz.
Wszystkie zaś sakramenty - chrzest, spowiedź,
Eucharystia i Wieczerza Pańska - są tylko widzialnymi
znakami przynależności do tej wielkiej wspólnoty ludzi
zjednoczonych z Jezusem. Zostać w nią wszczepionym
w chrzcie, zostać do niej ponownie włączonym
w sakramencie pokuty i stanowić jedno z Jezusem
w sposób możliwie najbardziej cielesny i najintensywniejszy w Komunii Świętej, podczas Wieczerzy Pańskiej to wszystko oznacza być odkupionym. Ten, kto przyjmuje
miłość Jezusa, może powiedzieć: chociaż nigdy nie
jestem i nie będę w stanie kochać tak, jak kochać
powinienem, to jednak jest ktoś, kto właśnie w tym mnie
zastępuje, kto spłacił z nawiązką rachunek dłużnej
miłości. I na tej to jedności z Jezusem polega odkupienie.
Ideę tę może nam przybliżyć pewne porównanie. Otóż,
mamy do zapłacenia rachunek w restauracji. Kelner już
go wystawił, czeka na zapłatę, a tu okazuje się, że nie stać
nas na jego uregulowanie. Wtem nagle podchodzi ktoś
i powiada: "Za ten rachunek zapłacę ja, wszystko
ureguluję. Zresztą zapłacę za wszystkich". Tak postępuje
Jezus. On reguluje nasz dług. On reguluje naszą winę.
W ten sposób zostaje usunięty grzech, dłużny czy
zawiniony stan naszej niezdolności do kochania.
Zakładając, że dajemy się zaprosić. Moglibyśmy się
przecież odsunąć od grupy zaproszonych, mówiąc: "Nie
chcę mieć nic wspólnego z Tym, który za wszystkich płaci;
zamawiam sam i płacę sam, na własny rachunek. Nie
należę do tej grupy, która czuje się zaproszona przez
Niego". Wtedy wyrzekam się odkupienia i pozostaję
SŁOWEM
"Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam", Te słowa
z e S t a r e g o Te s t a m e n t u w p r a w d z i e z o s t a ł y
wypowiedziane w zupełnie innym kontekście, ale
odgrywają- pośrednio - ważną rolę także w dzisiejszym
czytaniu Ewangelii. Jezus rozesłał swoich uczniów po
dwóch. Jest to, jeśli tak można powiedzieć, próba, jaką
przeprowadza z nimi Jezus z myślą o ich późniejszej
działalności, mianowicie gdy po Jego śmierci
i zmartwychwstaniu przyjdzie im głosić słowem i czynem
Dobrą Nowinę całemu światu. Jezus był nauczycielem,
niektórych sam wybrał sobie na uczniów, chciał ich
czegoś nauczyć i nie jest bynajmniej rzeczą małej wagi,
czego ich uczył i w jakim celu.
Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, gdy
występuje w imieniu Boga i zachęca ludzi do nawrócenia,
zbawienia i nowego życia. - Gdy pozwala się przez
Jezusa wysłać na drogę, mając tylko na nogach sandały,
a więc nie będąc zbytnio chroniony; bez chleba i bez
drugiej szaty, a więc bez zabezpieczeń i rezerw. Żądania,
jakie Jezus stawia swoim uczniom i uczennicom, są
w swojej niezdolności do kochania i w swoich grzechach.
Nie musimy nawet własnym wysiłkiem - naszymi
dobrymi uczynkami - zabiegać o włączenie nas do tej
jedności. Nie wolno nam jedynie samych siebie z niej
wykluczać. Stale zwraca na to uwagę Paweł Apostoł: Nie
jesteśmy odkupieni na mocy własnych uczynków.
Zapłata, jaką Jezus złożył za nas, jest dostatecznie
wielka; nie musimy dokładać do niej nawet grosika. Jezus
kocha dostatecznie mocno wszystkich i dlatego wszyscy
ludzie są odkupieni, niezależnie w jakiej kulturze i w jakim
czasie żyją, nawet małe dzieci są odkupione jeszcze
zanim cokolwiek uczynią. Nie powinniśmy zatem sami
wykluczać siebie ze wspólnoty odkupionych.
Niebezpieczeństwo to oczywiście grozi każdemu, kto
waha się przyznać do grona grzeszników, których Jezus
gromadzi wokół siebie z wszystkich ludów i narodów
wszystkich czasów. Jezus bowiem przyszedł, aby
wzywać grzeszników. Za nich musi zapłacić dług, jaki
mają wobec miłości. I dlatego ich właśnie chce włączyć do
wspólnoty ludzi z Nim zjednoczonych. Jeśli zatem by ktoś
przyszedł i chciałby zostać odkupiony, ale nie chciałby
mieć nic wspólnego z grzesznikami, ten odsunąłby wraz
z nimi od siebie także Jezusa i tym samym odrzuciłby też
swoje odkupienie. I tylko w ten sposób może je utracić.
Mógłby nawet zapomnieć o wszystkich przykazaniach,
ale pamiętając o jednym: "Nie wolno mi odrzucać
odkupienia", nie utraciłby go. Jak zatem mogę je utracić?
Gdy w swej obojętności i swoim braku miłości odrzucam
bliźnich. Wszystkie inne przykazania mają znaczenie
tylko dlatego, że wskazują one na brak miłości, tak jak na
przykład cudzołóstwo godzi w miłość.
cdn.
wielkie. Może zbyt wygórowane? Właściwie niesłychane
jest to, do jakiego stopnia każe im pozostawać zależnymi
od innych i potrzebującymi ochrony innych. A jednak ludzie, którzy wiele pozostawili i w imię Boże wybrali się
w drogę - są ludźmi potrzebującymi i zarazem wolnymi. Nie
jest dobrze, żeby mężczyzna był sam. Nie jest dobrze,
żeby stał się zaciekłym, rozmiłowanym w autonomii,
samotnym bojownikiem, i nie jest dobrze, gdy pozwala, by
ktoś inny wynajmował go do jakiejś służby i posłał. Co
zatem jest dobre? - Gdy my, ludzie, czujemy i wierzymy, że
mamy do spełnienia jakieś posłannictwo, jakąś misję
w naszym życiu, którą powierzył nam Bóg. Gdy przez to
stajemy się wolni i zdolni głosić Dobrą Nowinę ludziom.
I gdy w pełnieniu tej misji nie jesteśmy samotni, gdy inni
towarzyszą na tej drodze.
Christine Rod
Całkowicie
Po dwóch Jezus wysłał uczniów: jeden mówi, drugi
słucha, jeden odpoczywa, drugi uzdrawia, jeden
bierze, drugi daje. Dobra Nowina zawsze wymaga
jednego i drugiego. Jednostronnie nie mogłaby
nikogo przekonać.
11
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
św. Nie wszystkie jednak przez cały Biały Tydzień
przychodziły na Mszę św. Miejmy nadzieję, że przez
wakacje rodzice zachęcą dzieci i częściej poprowadzą je
do kościoła. Wszystkim nam potrzebna jest ich modlitwa
i Komunia św.
Kościół podtopiło…
Takiej pogody w czerwcu nie pamiętamy. Coraz
bardziej dają się we znaki tzw. anomalie pogodowe. Pod
koniec czerwca dwukrotnie wdarła się woda do
podziemia naszego kościoła. Podobnie jak przed dwoma
laty potrzebna była interwencja strażaków. Mimo iż przed
dwoma laty odkopano zarośnięte korzeniami rury
betonowe. Mieliśmy nadzieję, że to zapewni odpływ wody
opadowej z północnych połaci dachu. Niestety sytuacja
się powtórzyła. Gdy ziemia obeschnie czeka nas bardzo
poważna robota. Musimy wykopać bardzo głębokie rowy,
by położyć nowe plastikowe grubościenne rury. Może
wystarczy wymienić rury między dwoma studzienkami,
gorzej gdyby trzeba było kopać aż do drogi.
Bardzo dziękujemy strażakom z Dziekanowic, którzy
z wielkim poświęceniem przez dwa dni wypompowywali
wodę z podziemia naszego sanktuarium. Okazuje się, że
nawet na górze może woda zalewać…
Rok Kapłański
W uroczystość Najśw. Serca P. Jezusa 19 czerwca
z woli Ojca Świętego Benedykta XVI rozpoczął się Rok
Kapłański. Upamiętniając w ten sposób 150-lecie śmierci
Św. Jana Vianneya, proboszcza z Ars we Francji. W tym
roku więc będziemy częściej wracać do tej tematyki.
Papieski Uniwersytet w Krakowie
W Uroczystość Serca Pana Jezusa, 19 czerwca br.,
Kongregacja Edukacji Katolickiej wydała i opublikowała
dekret, podpisany przez Kardynała Prefekta Zenona
Grocholewskiego, w którym wyraża decyzję Ojca
Świętego o przyznaniu tytułu „Papieskiego Uniwersytetu”
dotychczasowej Papieskiej Akademii Teologicznej
w Krakowie.
Ojciec Święty Benedykt XVI - pragnąc uhonorować
pamięć swego umiłowanego Poprzednika Sługi Bożego
Jana Pawła II - zdecydował, aby krakowski PAT, otrzymał
nazwę: „Papieski Uniwersytet Jana Pawła II” w Krakowie.
Zachowując charakter uczelni «kościelnej» wszystkie jej
wydziały, instytuty oraz kierunki ściśle podlegają władzy
Kongregacji Edukacji Katolickiej według praw i norm
zawartych w Konstytucji Apostolskiej Sapientia christiana
regulującej funkcjonowanie tego rodzaju studiów.
Boże Ciało
Bóg zapłać składamy wszystkim, którzy zatroszczyli
się o to by procesja Bożego Ciała odbyła się godnie. Bóg
zapłać policji, która zabezpieczyła trasę procesji,
strażakom, orkiestrze, Scholi dziewczęcej, dzieciom
pierwszokomunijnym oraz dzieciakom sypiącym kwiaty.
Bóg zapłać tym nielicznym, którzy przygotowali ołtarze
i chociaż skromnie udekorowali trasę procesji.
I Komunia św.
Bierzmowanie
W ostatnią niedzielę maja pierwszy raz przyjęło Pana
Jezusa 41 dzieci. To wielka radość, ta gromadka zasiliła
naszą parafialną rodzinę pełnym uczestnictwem we Mszy
W czasie Wizytacji Kanonicznej Ks. Biskup Jan
Szkodoń udzielił Sakramentu Dojrzałości
Chrześcijańskiej 46 młodym katolikom.
SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH:
Grzech łakomstwa – nieumiarkowania w jedzeniu
i piciu – jest jednym z wyrazów braku miłości do samego
Stwórcy, do samego siebie i do drugiego człowieka.
Zaspakajanie potrzeby odżywiania się jest
podstawowym warunkiem życia. Ta konieczność życiowa
nie daje jednak żadnych podstaw do nieracjonalnego
objadania się – obżarstwa – prowadzącego do zatracenia
kultury jedzenia, do utraty zdrowia i wreszcie do
grzesznej obojętności wobec bliźnich, często
pozbawionych podstawowych środków do życia.
Dawniej, gdy uczucie głodu było znane prawie
każdemu, szanowano pożywienie i nie pozwalano na
jego marnowanie. Z wielką czcią podnoszono z ziemi
upuszczoną kromkę chleba i całowano ją, a na
napoczynanym bochenku chleba czyniono znak krzyża.
Każdy posiłek rozpoczynała modlitwa. Stół był
przestrzenią jednoczącą rodzinę. Niestety, dzisiejszy
pośpiech życia spowodował, że zazwyczaj rodzina
spotyka się na wspólnych posiłkach tylko w niedzielę i to
nie zawsze. Domownicy, praktycznie „w biegu”,
spożywają to, co im wpadnie pod rękę, a są to przeważnie
słodycze oraz wszelkiego rodzaju przetworzone artykuły
spożywcze – żywność przemysłowa naszpikowana
związkami chemicznymi. Takie „odżywianie się” prowadzi
do wielu chorób, a przede wszystkim do otyłości i choroby
duszy.
Stare porzekadło mówi: „trzeba jeść łyżką, a nie
ŁAKOMSTWO
chochlą”. Otóż to, tylko człowiek potrafi się nieracjonalnie
objadać. On już nie je, tylko się zapycha, byle czym i byle
jak. Czasami owo „zapychanie się” prowadzi do zmian
w psychice i do diametralnych zmian w odżywianiu,
a ściślej: do chorobliwego głodzenia się, nieracjonalnego,
przesadnego dbania o zdrowie, alkoholizmu itd.
Łakomstwo, jak każdy inny grzech, powoduje
skażenie duszy, które się potęguje i wyzwala inne
grzeszne żądze. Nie wolno nam ulegać pokusie
obżarstwa i wcale nie musi to być od razu heroiczny czyn
wyrzeczeń. Okresowa wstrzemięźliwość od pokarmów,
zwana postem, jest dla nas dobrą szkołą, którą należy
praktykować. W czasie postu nie tylko ograniczamy ilość i
częstość spożywanych posiłków, ale także staramy się
zbliżyć do Pana Boga poprzez modlitwę, udział
w Eucharystii i wspomożenie biednych poprzez jałmużnę
postną. Powinno się jednak pamiętać, by także
w założonym sobie poście zachować wstrzemięźliwość
w ograniczaniu ilości pożywienia. Nadmierne głodzenie
się prowadzi przecież do utraty zdrowia i taki czyn
również jest grzechem.
W telegraficznym opisie grzechu łakomstwa zwróćmy
uwagę na jeszcze jeden aspekt, a mianowicie na to, że
w naszym życiu powinniśmy pielęgnować w sobie
uczucie głodu – duchowego głodu Boga – w codziennej,
oddanej i żarliwej modlitwie.
AS
Trzeba nam jeść by żyć, a nie żyć by jeść!
12
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Rozważania Jana Pawła II
Sakrament Chorych
Rozpoznajemy, że namaszczenie chorych jest dla
dobra całej osoby. Ukazane to zostało w liturgicznym
tekście sprawowania sakramentu: „Niech Twoje święte
błogosławieństwo sprawi, by ten olej stał się ochroną dla
duszy i ciała ludzkiego, kto będzie nim namaszczony; aby
uwalniał od wszelkich cierpień, chorób i słabości”.
Namaszczenie jest dlatego źródłem mocy zarówno dla
duszy jak i ciała. Modlitwa kościoła wyprasza, żeby
grzech i konsekwencje grzechu zostały wymazane.
Wyprasza także odnowienie zdrowia, ale zawsze, żeby
zdrowie ciała mogło przynieść głębsze zjednoczenie
z Bogiem przez wzrost łaski. W swoim nauczaniu o tym
sakramencie, Kościół opiera się na prawdzie zawartej w
czytaniu z listu świętego Jakuba: „Choruje ktoś wśród
was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili
nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. A modlitwa
pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go
podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu
odpuszczone” (Jk 5, 14-5). Do tego sakramentu
powinniśmy podchodzić w duchu wielkiego zaufania... My
także powinniśmy wierzyć w Chrystusową uzdrawiającą
miłość i potwierdzić, że nic nas nie oddali od Jego miłości.
Moi drodzy Bracia i Siostry! Żyjąc męką Chrystusa
umacniacie Kościół przez świadectwo swojej wiary.
Głosicie swoją cierpliwością, swoją wytrwałością i swoją
radością tajemnicę mocy odkupiającej Chrystusa.
Znajdziecie ukrzyżowanego Pana pośród swoich chorych
i cierpiących.
Jak Weronika udzieliła pomocy Chrystusowi podczas
Jego drogi krzyżowej, tak chrześcijanie troszczą się
o tych, którzy cierpią, jako uprzywilejowaną okazję do
udzielenia pomocy samemu Chrystusowi. Chwalę
i błogosławię wszystkich tych, którzy pracują dla chorych
w szpitalach, domach i centrach, opiekując się ciężko
chorymi. Chciałbym powiedzieć do was lekarze,
pielęgniarki, kapelani i do wszystkich pracowników
szpitalnych: macie szlachetne powołanie. Pamiętajcie, że
to Chrystusowi udzielacie pomocy, kiedy przynosicie ulgę
w cierpieniach waszych braci i waszych sióstr.
Jan Paweł II
„Modlitwy i rozważania na każdy dzień roku”
Walka dobra ze złem
Tak naprawdę walka z szatanem rozgrywa się na
płaszczyźnie naszych myśli, pragnień, naszej sfery
duchowej. Chcemy znać naszą przyszłość, ba chcemy ją
kształtować, tak, aby była dla nas zadawalająca.
Egoistycznie pragniemy dla siebie przyjemności
fizycznych. To takie ludzkie, powiedzą ludzie. Chcemy
Boga uczyć mądrości. Boże daj mi to i to a będę
szczęśliwa, a będę Cię wychwalać.
Dlaczego Bóg wie lepiej
czego nam potrzeba?
z pewnością, ponad ludzkie siły. Ale jeżeli walka toczy się
na poziomie duchowym, to w swej duchowości należy
szukać pomocy. Tylko poprzez wiarę, jej głębokie pokłady
w duszy, zakorzenione obcowanie z Bogiem, możemy
próbować duchowych zmagań. I nie chodzi o pokazanie
ludziom, że „wierzę”. Chodzi o przekierowanie myślenia,
zmianę intencji, zawrócenie, postawienie duszy „do
pionu”. To jak przestawienie zwrotnicy na torach
kolejowych. Niestety jednak nie jednorazowo. Koła
pociągu biegną po szynach w ściśle określonym celu, ale
zanim tam dotrą, mijają wiele odgałęzień, zjazdów,
połączeń z innymi trasami. Wystarczy tylko „pijany”,
śpiący, lub zajęty czymś innym zawiadowca i o problem
nie trudno. Warto zacząć „od dziś”, od teraz, bo bój toczy
się o rzecz bezcenną – naszą duszę.
Pozwolił na śmierć fizyczną Swego Jednorodzonego,
unieszczęśliwiając Jego cielesność. („Wiążąc” ciało wyzwalasz ducha). On jak nikt inny wie, że tak naprawdę
nie chodzi o przyjemności na tym świecie. Walka toczy się
o życie wieczne, o bycie lub niebycie szczęśliwym na
wieki. Przyjemności z tego świata oddalają
„przyjemności” tamtego świata.
To takie proste powiedzieć: patrz i myśl o życiu
wiecznym a nie zbłądzisz. Dopiero gdy człowiek
doświadcza pokus i zaczyna się im przeciwstawiać, wie,
że nie chodzi o rzeczy proste. Każdego dnia podejmować
walkę z samym sobą, każdej godziny mówić
„przyjemnościom” nie – ponad ludzkie siły? Tak,
md
Służba Ołtarza
Ilość punktów za rok szkolny 2008/2009
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
RafałChorobik
Piotr Stanak
Grzegorz Mitan
Patryk Ślusarczyk
Józef Panczyk
Dawid Serafin
Marek Leśniak
Filip Węglarz
3189
2379
2353
2015
1386
1191
1011
892
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
Jarosław Wandas
Karol Nicieja
Paweł Kowalik
Piotr Kuc
Grzegorz Dudzik
Piotr Dzióbek
Mateusz Michalik
Marcin Błaszczyk
13
833
723
693
611
547
499
489
446
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
Arkadiusz Miękina
Seweryn Miękina
Damian Hankus
Konrad Jasek
Krzysztof Cygan
Łukasz Trojański
Piotr Hankus
Rafał Bodura
380
374
365
339
233
210
198
51
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Pierwsza Pielgrzymka do Polski Ojca Świętego Jana Pawła II
2-10 czerwica 1979 r.
“Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej
ziemi.” – wyprorokował Polakom Jan Paweł II
w pamiętnym czerwcu 1979. Planowana przez
Papieża–Polaka pielgrzymka do Polski bardzo niepokoiła
komunistyczne władze. Przewidywano, że niepokorny
biskup Rzymu może rozbudzić uśpionego ducha narodu.
Szczególne obawy rodził planowany termin wizyty:
dziewięćsetna rocznica męczeńskiej śmierci Św.
Stanisława – biskupa, który zginął za nieposłuszeństwo
wobec władzy świeckiej. Najbardziej niepokoił się
przywódca Związku Radzieckiego Leonid Breżniew, który
sugerował, by Papieża do Polski po prostu nie wpuścić.
Napotkawszy na determinację ze strony I Sekretarza
którym zapewnił o swoim szacunku i wdzięczności za
„wszystkie starania mające na celu dobro Polaków”.
Potem na Placu Zwycięstwa w Warszawie wywołał
niemilknącą owację podczas homilii, w której
przestrzegał, że „wyłączenie Chrystusa z dziejów
człowieka jest aktem wymierzonym przeciwko
człowiekowi”. Mówił o Chrystusie i ewangelii, ale zarazem
w sprawach człowieka i społeczności ludzkiej, historii
i dniu dzisiejszym. Jerzy Turowicz pisał na łamach
kierowanego przez siebie „Tygodnika Powszechnego”:
„We wspaniałym przemówieniu na terenie obozu
koncentracyjnego w Brzezince, oddając hołd milionom
pomordowanych, mówił o pokoju, o braterstwie ludów
i o pojednaniu; do robotników Śląska czy Nowej Huty
mówił o wielkiej godności pracy; wielokrotnie wracał do
sprawy godności człowieka i poszanowaniu jego
niezbywalnych praw, do sprawiedliwości jako podstaw
wszelkiego ładu między narodami i miedzy ludźmi.
Ważnym etapem był pobyt w ukochanej archidiecezji
krakowskiej. Papież nazwał Kraków „polskim Rzymem”
i wspominał lata tu spędzone: studia, okupację, pracę
w kamieniołomie i fabryce Solvay, powołanie i lata
spędzone tu w czasie sprawowania posługi biskupiej.
Modlił się i rozmyślał w sanktuarium Męki Pańskiej
w Kalwarii Zebrzydowskiej, w której zawsze czerpał
duchową inspirację. Odwiedził rodzinne Wadowice,
serdecznie witany przez dawnych przyjaciół. Odwiedził
obóz w Oświęcimiu i celę, w której zmarł Ojciec
Maksymilian Kolbe. W Brzezince zatrzymał się na dłużej
przy tablicach w języku polskim, rosyjskim, hebrajskim.
„Nigdy jeden naród nie może się rozwijać za cenę
drugiego, za cenę jego uzależnienia, zniewolenia, za
cenę jego eksploatacji i za cenę jego śmierci” – mówił do
zebranego wokół rampy obozowej miliona wiernych,
którzy słuchali go w przejmującej ciszy. Specjalne
miejsce w tej pielgrzymce, a potem we wszystkich
kolejnych zajmowała młodzież. Z nią Papież nawiązał
szczególnie bliski kontakt. Podczas spotkań na
warszawskim Krakowskim Przedmieściu, w Gnieźnie,
Częstochowie i wreszcie w pałacu arcybiskupim
w Krakowie pouczał ją, modlili się wspólnie i prowadzili
przyjacielskie rozmowy. „Czy ja mogę wam coś
powiedzieć?” – „Tak!” – „Ja was bardzo lubię” – „My
teeeż!”. Niepisaną normą stał się bezpośredni ton tych
spotkań. Papież mówił zawsze w pierwszej osobie („Ja
idę spać, a wy róbcie co chcecie”), dowcipkował i droczył
się. („Czy to ładnie, żeby nikt przez osiem miesięcy nie
zauważył, że zginął jeden obywatel Krakowa i nikt go nie
szukał?”). Do tradycji należy już wielokrotne pożegnanie
i pojawianie się w oknie rezydencji. Wystarczyło zwykle
zaintonować jakąś pieśń – kościelną, turystyczną czy
harcerską – by się przyłączył. Wielokrotnie podkreślał, że
jest „łakomy na śpiew i muzykę”. Do żelaznego repertuaru
należą: „Góralu, czy ci nie żal” i „Sto lat”, coś tę ostatnią
Papież lubił komentować: „Zamiast wołać <<niech żyje
papież>>, wołajcie <<niech nie kaszle, niech nie
zaniemówi papież>>”. Później sam wielokrotnie
podkreślał, że te spotkania nauczyły go rozmawiać
z młodzieżą na całym świecie. Najważniejszym chyba
punktem przesłania do młodzieży podczas pierwszej
pielgrzymki było to z kościoła na Skałce: „Wy macie
przenieść ku przyszłości to całe olbrzymie doświadczenie
dziejów, któremu na imię << Polska>> (…). Tego trudu się
PZPR Edwarda Gierka, ostrzegał: „Róbcie jak uważacie,
byleście wy i wasza partia później tego nie żałowali”.
Rozmowy władzy i Kościoła o przyjeździe Papieża były
trudne i mozolne. Spierano się m.in. o liczbę miast, które
odwiedzi papież, o trasy przejazdu (uniemożliwiono m.in.
przejazd do nowohuckich Bieńczyc – „ze względu
bezpieczeństwa”). Podczas negocjacji w styczniu 1979 r.
doszło do przełomowego spotkania Gierka z prymasem
Stefanem Wyszyńskim. Obaj uznali, że najważniejszą
sprawą jest spokój w kraju. Wobec gwałtownego
pogorszenia się stanu gospodarki Gierek potrzebował
wsparcia ze strony Kościoła. I osiągnięto kompromis:
Papież przyjedzie po tradycyjnych obchodach Św.
Stanisława. Przygotowania do wizyty ruszyły pełna parą.
Ostateczny termin przylotu wyznaczono na 2 czerwca.
Do tego czasu we wszystkich parafiach, które Papież miał
odwiedzić, zorganizowano ochotnicze służby
porządkowe, które miały zastąpić milicję. Brzemienna
w skutkach była decyzja o transmisji większości Mszy Św.
przez oficjalną ( i jedyną zarazem) telewizję. Wprawdzie
kamerzyści otrzymali zakaz robienia tzw. szerokich
planów i pokazywali głównie księży i rozmodlone
staruszki, to jednak trwające nieprzerwanie przez
dziewięć dni podniosłe chrześcijańskie i patriotyczne
święto porwało cały naród. Mówiło się o „dziewięciu
dniach wolności”. W całym kraju powiewały narodowe
biało-czerwone i papieskie biało-żółte flagi, w oknach
wisiały portrety Papieża, a trasy przejazdu zasypane były
kwiatami. Od pierwszej chwili stało się oczywiste, że to
On, a nie gospodarze, nada ton wizycie. Na wstępie
rozbroił oficjeli partyjnych na spotkaniu w Belwederze, na
14
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
nie lękajcie”.
· W chwili lądowania na warszawskim Okęciu
papieskiego boeinga 727 zabrzmiały wszystkie dzwony
w Polsce.
· Ponad 10 milionów Polaków widziało Papieża.
· Biały krzyż ołtarza na placu Zwycięstwa w Warszawie
miał wysokość 10 metrów (tyle co trzypiętrowa
kamienica).
· W Częstochowie Papież przemawiał 23 razy.
· Na krakowskich Błoniach podczas ostatniej Mszy Św.
zjawiło się 2 miliony wiernych i ponad 100 biskupów.
· 4 czerwca w Częstochowie na Mszy Św. z udziałem
ponad miliona wiernych wystąpiło dwa tysiące
chórzystów.
· Tygodnik „Newsweek” poświęcił papieskiej
pielgrzymce do Polski dwa wielkie reportaże, co nie
zdarzyło się w kilkudziesięcioletniej historii tego pisma.
· Warszawa 2 czerwca: (…) człowiek nie może siebie
sam do końca zrozumieć bez Chrystusa.
· Gniezno 2 czerwca. Czyż Chrystus tego nie chce (…)
ażeby ten papież – Polak, papież- Słowianin, właśnie
teraz odsłaniał duchową jedność chrześcijańskiej
Europy.
· Częstochowa 3-6 czerwca. Nie dajcie się uwieść
pokusie, że człowiek może w pełni odnaleźć siebie,
odrzucając Boga.
· Kraków 6 czerwca. Kraków (…) był dla mnie
szczególną syntezą wszystkiego, co polskie i co
chrześcijańskie.
· Kalwaria Zebrzydowska 7 czerwca. Widzę jak droga
mojego życia poprzez środowisko tutejsze, poprzez
parafię, poprzez mają rodzinę, prowadzi mnie do jednego
miejsca, do chrzcielnicy w wadowickim kościele
parafialnym.
· Nowy Targ 9 czerwca.
Górale powiedzieli Ojcu
Świętemu: do Krakowa
przyjechołeś boś musioł, a do
nos boś chciał.
· Kraków 10 czerwca.
Musicie być mocni tą mocą,
którą daje wiara! (…) Dzisiaj
mocy bardziej wam potrzeba
niż w jakiejkolwiek epoce
dziejów.
Olcha
XII Parafiada „Dziekanowice 2009” przeszła do historii
W okresie od 8 do 18 czerwca miała miejsce
rywalizacja sportowa w ramach XII Parafiady
„Dziekanowice” w dwóch kategoriach – szkół
podstawowych (Dziekanowice, Nowa Wieś, Winiary)
oraz sołectw. W tej kategorii na starcie stanęły
reprezentacje wiosek: Dziekanowice, Jankówka, Kunice,
Rudnik, Sieraków i Winiary. Imprezę przygotował
i przeprowadził Komitet Organizacyjny, w skład którego
weszli dyrektorzy szkół, nauczyciele wychowania
fizycznego, sołtysi, członkowie Akcji Katolickiej,
przedstawiciele LKS „Dziecanovia” i oczywiście
duszpasterze: ks. Jan Cendrzak i ks. Bohdan Ciołczyk.
Uroczystość zakończenia XII Parafiady odbyła się 18
czerwca br. Najpierw była Msza święta w Sanktuarium
Macierzyństwa NMP. Następnie na Placu Koronacyjnym
ks. Proboszcz Jan Cendrzak przywitał zaproszonych
gości, sponsorów i zebranych uczestników rywalizacji
sportowej oraz kibiców. Potem wystąpił zespół estradowy
KGW z Kunic „Kuniczanki”. Z kolei miało miejsce
uroczyste wręczenie najlepszym zawodnikom medali,
dyplomów i pucharów. Uczestnikom przygrywała
orkiestra dęta OSP z Nowej Wsi „Barka”. Młodzież
cieszyła się loterią fantową. Duże zainteresowanie
wzbudził pokaz z zakresu ratownictwa powypadkowego
na drodze w wykonaniu strażaków z Winiar.
Wszyscy uczestnicy uroczystości mogli korzystać z
poczęstunku przygotowanego przez organizatorów oraz
„Dom Chleba” Piekarnia – Cukiernia L. i J. Hartabusów
w Nowej Wsi.
Z zaproszonych gości w uroczystości wzięli udział
m.in. Burmistrz Gminy i Miasta Dobczyc Marcin Pawlak,
Sekretarz Gminy i Miasta Wieliczka Adam Marek Panuś,
Sekretarz Gminy Gdów Józef Zając.
w Dobczycach Tadeusza Bochni wywalczyła
reprezentacja sołectwa Rudnik (sołtys Marcin Adamski),
III miejsce i puchar Parafialnego Oddziału Akcji
Katolickiej w Dziekanowicach uzyskała reprezentacja
sołectwa Dziekanowice (sołtys Stefania Chodór),
IV miejsce – reprezentacja sołectwa Jankówka (sołtys
Bogdan Ptak),
V miejsce – zespół sołectwa Winiary (sołtys Zbigniew
Włodarczyk),
VI miejsce – Kunice (sołtys Tomasz Kasprzyk).
W poszczególnych konkurencjach w kategorii
sołectw pierwsze trzy miejsca (medalowe)
wywalczyli:
siatkówka: 1. Winiary, 2. Rudnik, 3. Sieraków;
bieg na 60 m: 1. D. Szczepaniec (Dziekanowice), 2.
B. Kupiec (Sieraków), 3. M. Góral (Dziekanowice);
bieg na 400 m: 1. K. Jamka (Sieraków), 2. D. Szczepaniec
(Dziekanowice), 3. B. Kupiec (Sieraków);
pchnięcie kulą: 1. T. Kupiec (Sieraków), 2. P. Jasek
(Dziekanowice), 3. P. Hankus (Rudnik);
skok w dal: 1. M. Góral (Dziekanowice), 2. B. Kupiec
(Sieraków), 3. D. Szczepaniec (Dziekanowice);
szachy: 1. W. Nowak (Dziekanowice), 2. J. Panczyk
(Jankówka), 3. L. Dziewoński (Dziekanowice);
tenis stołowy: 1. S. Policht (Dziekanowice), 2. G. Bodura
(Rudnik), 3. R. Kulma (Sieraków);
rzutki do tarczy: 1. T. Idzi (Sieraków), 2. D. Jasek
(Dziekanowice), 3. M. Chodór (Dziekanowice);
piłka nożna: 1. Rudnik, 2. Sieraków, 3. Jankówka.
XII Parafiadę sponsorowali głównie: Samorządy
i Burmistrzowie Dobczyc i Wieliczki, Bank Spółdzielczy
w Dobczycach, Gminna Spółdzielnia „S. Ch.”
w Dobczycach, Rada Sołecka Kunice, Firma „RYMAX”
Andrzej Choroba, Sklep Sportowy „ROMAR,”
Supermarket „Jan,” „Dom Chleba” Piekarnia –
Cukiernia,” i M – GOKiS w Dobczycach.
W kategorii sołectw:
I miejsce i puchar Redakcji „Matczynego Królestwa”
w klasyfikacji zespołowej zdobyła reprezentacja sołectwa
Sieraków (sołtys Zofia Misior),
II miejsce i puchar Przewodniczącego Rady Miejskiej
L. Dziewoński
15
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Na pielgrzymim szlaku
Od Królewskiego Rywałdu przez Sierpc, Skępe, Płock, Czerwińsk
po Warszawę – Żoliborz – Grób Ks. Jerzego Popiełuszki
Rywałd Królewski leży po
prawej stronie Wisły w woj.
kujawsko–pomorskim. Ze
źródłowych informacji wynika,
że parafia rywałdzka istniała już
w XIV wieku. Założenie parafii
wiązało się z gotycką figurą
Matki Bożej z Dzieciątkiem,
która od setek lat obdarzana
jest wielką czcią wiernych.
Wyrzeźbił ją w drewnie
nieznany z imienia rycerz
krzyżacki z zamku w Radzymiu
Chełmińskim i została
umieszczona w kaplicy zamkowej, skąd w niewyjaśniony
sposób 2 razy uchodziła do Rywałdu. Uznano to za
nadprzyrodzony znak z nieba i pozostawiono figurę
w drewnianym kościele. Figura Matki Bożej Rywałdzkiej
ma 74 cm wysokości i zaliczana jest do gotyckich tzw.
Pięknych Madonn. Przedstawia Maryję siedzącą na
tronie, trzymająca uśmiechnięte Dzieciątko Jezus,
któremu z radością przekazuje jabłko – symbol władzy
królewskiej. Figurę cechuje niezwykła barwność. Matka
Boża ma niebieski płaszcz z czerwonym spodem
i ciemnoczerwoną suknię. Płaszcz Maryi zdobią
gwiazdki. Dzieciątko ma jasnoczerwoną sukienkę. Już
w okresie międzywojennym Matka Boża Rywałdzka
otrzymała miano Matki Cyganów. Miejscowa tradycja
wiąże początek tego określenia, a zarazem kultu z faktem
uzdrowienia, jakiego w Rywałdzie doznało dziecko
Cyganki. Zrozpaczona matka przyniosła przed ołtarz swe
konające dziecko i błagała Matkę Bożą o jego
uzdrowienie. Otrzymawszy tę łaskę, w spontanicznym
odruchu wdzięczności obcięła swój piękny warkocz
i złożyła go u stóp ołtarza jako wotum. Z niego zostały
zrobione peruki na głowę Matki Bożej i Dzieciątka. Odtąd
do najgorliwszych pielgrzymów należą Cyganie. W roku
1949 przybyli oni w pielgrzymce, aby podziękować za
uratowanie życia z hitlerowskich obozów. Pielgrzymi na
klęczkach przechodzili cały kościół śpiewając po
cygańsku. W roku 1953 grupa Cyganów z całej Polski
ofiarowała swoje dzieci pod opiekę Matki Bożej. Dzięki
staraniom ojców kapucynów w 1972 r. kard. Stefan
Wyszyński włożył złote korony na skronie Maryi
i Dzieciątka Jezus. W klasztorze rywałdzkim na przełomie
września i października 1953 r. więziony był kard. Stefan
Wyszyński.
Sierpc. Początek kultu Matki Bożej w Sierpcu
związany jest z Jej ukazaniem się. Kościół zbudowano
dla upamiętnienia tego wydarzenia. W 1620 r.
dziedziczka sierpecka zbudowała przy kościele klasztor
i sprowadziła do niego benedyktynki. Sama fundatorka,
Zofia Potulicka, wstąpiła do klasztoru. Cześć Matki Bożej
Sierpeckiej przybrała szybko charakter ogólnokrajowy.
O rozmiarze kultu świadczą liczne wota: do dziś istniej
także studzienka z cudowną wodą. W 1892 r. władze
carskie usunęły zakonnice z klasztoru wywożąc je do
Łomży. Klasztor zamieniono na magazyn wojskowy,
a w 1914 r. na więzienie. Siostry Benedyktynki powróciły
tu dopiero w maju 1947 r. Rozpoczęły odbudowę
zniszczonego kompleksu zabytkowych zabudowań
klasztoru i kościoła. W kościele znajduje się cudowna
gotycka rzeźba Matki Bożej wykonana z pełnego
lipowego drewna i polichromowana. Matka Boża na
prawej ręce trzyma Jezusa, a w lewej trzyma królewskie
jabłko. Historycy sztuki datują rzeźbę na lata 1360-1380,
jest to dzieło nieznanego autora.
Płock –Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Święta
Siostra Faustyna, apostołka Bożego Miłosierdzia,
w płockim klasztorze w dniu 22.II.1931 r. miała pierwsze
objawienie Jezusa Miłosiernego. To tu właśnie Pan Jezus
polecił jej wymalowanie obrazu według wizerunku jaki
widziała, z podpisem: „Jezu Ufam Tobie”. Dekretem
ordynariusza płockiego, ks. bp. Stanisława Wielgusa,
z 2000 roku, kaplica zakonna została miejscem
szczególnego kultu tajemnicy Bożego Miłosierdzia.
W sanktuarium przez cały dzień trwa Adoracja
Najświętszego Sakramentu. Do miejsca pierwszych
objawień przybywają pielgrzymi z całego świata.
Płock. Katedra Wzgórze Tumskie to jedna
z najstarszych budowli w Polsce, większa od katedry
w Gnieźnie i w Krakowie na Wawelu. Jest pod
wezwaniem N.M.P. Mazowieckiej i Św. Zygmunta.
Wzniesiony na nadwiślańskiej skarpie, tysiącletni Płock
jest miastem zabytków. W latach 1079-1138 pełnił rolę
faktycznej stolicy Polski. W katedrze mieści się sarkofag
z czarnego marmuru zwieńczony królewskimi insygniami,
kryjący szczątki władców Polski: księcia Władysława I
Hermana i jego syna Bolesława III Krzywoustego.
W ołtarzu Matki Bożej Mazowieckiej widnieje, słynąca
łaskami marmurowa figura Matki Bożej patronki katedry.
Katedra posiada 13 marmurowych bocznych ołtarzy,
późnorenesansowe rzeźby i płaskorzeźby tworzą
niezwykły wystrój wnętrza katedry. Dawniej ołtarz Matki
Bożej Mazowieckiej zwano kapłańskim, ponieważ modlili
się przed nim głównie duchowni. W sąsiedztwie XII
wiecznej katedry wzniesionej na wzgórzu Tumskim, król
Kazimierz III Wielki zbudował w XIV w. okazałą siedzibę
książąt mazowieckich. Godne uwagi są słynne drzwi
płockie wykonane z drewna, obite płytami z brązu.
Wysokie na 3 m i 60 cm, szerokie 2 m 40 cm. Przed
Katedrą Płocką widniej pomnik Ojca Świętego Jana
Pawła II upamiętniający jego pielgrzymkę do Płocka
w 1991 r. Bazylika katedralna posiada organy z 1907 r.,
jedne z najwspanialszych w kraju.
Skępe. Parafia powstała tu w XI
wieku. W pobliskim borze, na
kamieniu przy drodze widywano
jasność. Wierni doznawali tutaj
licznych łask. Dlatego dziedzic ze
Skępego, Mikołaj Kościelecki
wybudował tu w roku 1495 kościół
a jego córka Zofia, po cudownym
uzdrowieniu z przewlekłej choroby,
przywiozła z Poznania figurę Matki
Bożej. Wtedy też Mikołaj Kościelecki,
za zgodą Władysława z Gielniowa,
ówczesnego prowincjała, sprowadził
ojców bernardynów. W XVI w.
wybudowano tu klasztor i większy
16
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
murowany kościół. 18.V.1755 r. bp Chełmiński koronował
Matkę Bożą Skępską. Cudowna figura Matki Bożej
Skępskiej znajduje się w świątyni nad Jeziorem Wielkim
już ponad 500 lat. Wyrzeźbiona z drewna, piękna i
łagodnie uśmiechnięta gotycka Madonna. W misternie
udrapowanej złocistej sukni, umieszczona jest w
głównym ołtarzu.
Matka Boża przedstawiona jest jako młodziutka
dziewczyna w błogosławionym stanie, ze złożonymi na
sercu rękami. Na głowie ma wysadzaną drogocennymi
kamieniami złotą koronę. W 1980 r. korona została
skradziona, świątynia zbezczeszczona. 8. IX. 1984 r.
odbyła się rekoronacja cudownej figury Matki Bożej
Skępskiej.
pierwsze wzmianki
Czerwińsk nad Wisłą
o Czerwińsku pochodzą z XII wieku w związku
z powstaniem w tej miejscowości opactwa kanoników
regularnych. Kompleks zabudowań wraz z kościołem,
stanowi jeden z najcenniejszych zabytków romańskich
w Polsce. Sanktuarium w Czerwińsku nawiedzane było
przez wielu królów polskich. Tutaj modlił się król
Władysław Jagiełło przed przeprawą wojsk przez Wisłę
w drodze pod Grunwald. Po zwycięskiej bitwie pod
Grunwaldem, tutaj też, jako wotum wdzięczności, złożył
swój chełm. Modlił się tu również Zygmunt III Waza,
Władysław IV, Jan Kazimierz i Jan III Sobieski. Podczas
rozbiorów nastąpiła kasacja klasztoru. W 1923 r.
Sanktuarium powierzono opiece salezjanów. Obraz
Madonny, to replika Obrazu Matki Bożej Pocieszenia
z bazyliki Santa Maria Maggiore z Rzymu. Wizerunek ten
powstał w 1612 r. Jest dziełem Łukasza z Łowicza,
polskiego twórcy, który wykonywał także prace w kościele
w Czerwińsku. Obraz został namalowany na płótnie,
naklejonym na dużą (125 x 275 cm) lipową deskę.
Wizerunek przedstawia Maryję z Panem Jezusem na
lewej ręce. W prawej dłoni Maryja trzyma berło i jest to
element różniący ten obraz od oryginału z Rzymu.
Dzieciątko prawą rękę trzyma uniesioną w geście
błogosławieństwa. W 1686 r. obraz przybrano w piękną
srebrną sukienkę. Jest ona bogato złocona w drobne
kwiatki. Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński przy
udziale 200 biskupów przewodniczył uroczystości
koronacyjnej obrazu w dniu 6.IX.1970 r.
Warszawa – Żoliborz Kościół p. w. Św. Stanisława, tu
znajduje się grób Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki
a w podziemiach znajdują się pamiątki po zmarłym
Słudze Bożym Jerzym Popiełuszce. Jest tu wiele zdjęć
wzruszających do łez, na których jest także pokazana
jego ostatnia droga i sposób w jaki był torturowany.
Przybywają tu pielgrzymi z całej Polski, modlą się o rychłą
beatyfikację Sługi Bożego i śpiewają Suplikacje.
Nocleg oraz posiłki mamy w Skępem u Ojców
Bernardynów nad brzegiem Jeziora Wielkiego. Jest to
jedno z uroczych miejsc na Kujawach, gdzie słychać tylko
szum wody i śpiew ptaków, a oczom przedstawia się
piękny widok jeziora, a na nim niezliczona ilość
kolorowych lilii wodnych. Bóg stworzył to cudowne
miejsce dla człowieka, aby tu w ciszy przemyślał swoje
życie i zastanowił się, dokąd zmierza. Będziemy się tu
czuć jak w domu - kustoszem tego miejsca jest ojciec
Brunon przeniesiony tu 4 lata temu z Kalwarii
Zebrzydowskiej. Wszystkich serdecznie zapraszam na tę
pielgrzymkę. Myślę, że ona w nas umocni wiarę,
przyniesie wiele wrażeń i miłych wspomnień, bo Kujawy
są urocze ze zabytkowymi historycznymi świątyniami
i ludem wiernym Bogu, który nie pozwolił wyrwać sobie
Boga z serca obcym najeźdźcom. Pielgrzymka ta
odbędzie się w dniach 8-9 sierpnia br. Już można się na
nią zapisywać u mnie lub w zakrystii. W związku
z koniecznością wcześniejszej rezerwacji noclegu
i zapłacenia zaliczki przy zapisie wpłacamy kwotę 50 zł.
Olcha
Danuta Jankówka 67, Ślęczka Jadwiga i Bolesław
Sieraków 141, Wołek Teresa Winiary 13, Wrona Helena
Grajów 112;
Po 100 zł.:
Bodzioch Joanna Dziekanowice 86, Brzózka Maria
Kunice 48, Budacz Michalina Winiary 34, Gawlik Janina
Winiary 25, Ładyga Maria i Józef Sieraków 18,
Niewiarowska Helena Winiary 59, Wołek Wiktoria Winiary
74, Woźniak Edyta i Zbigniew Nowa Wieś 48, Żak Zofia
Julian Sieraków 64, Rodzina z Gorzkowa oraz dwie
rodziny anonimowo.
Wszystkim Bóg zapłać – niech Bóg wynagradza
po swojemu!!!
Nasi Ofiarodawcy
Trwają prace nad renowacją naszego zabytkowego
kościoła. Zdjęto zniszczone tynki. Oczyszczono ściany,
uzupełniono braki. Obecnie specjalna firma
konserwatorska kładzie nowe tynki. Są to specjalnie
sprowadzone tynki romańskie, szerokoporowe,
zabezpieczające przed zawilgoceniem i przeciwgrzybiczne. Na te prace otrzymamy dotację
z Wojewódzkiego Urzędu Marszałkowskiego
i z Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego – po sto
tysięcy. Jednak trzecią część tych prac musimy pokryć
z własnych środków. Na razie nie wiem jak
wygospodarować te pieniądze, ale ufam Matce
Najświętszej i ludzkiej ofiarności. Tyle już zrobiliśmy,
może i to nam się uda zakończyć.
Bóg zapłać wszystkim, którzy wspomagają to dzieło
modlitwą i ofiarą. Pełni wdzięczności za każdą złotówkę
drukujemy listę naszych ofiarodawców.
Matka Boża Dziekanowska
Jest w Tym Obrazie cudowna moc,
ludzką modlitwą karmiona.
Poczucie, że właśnie ta Matka
trzyma nas wszystkich w ramionach.
Po 50 zł.:
Cygal Janina i Stanisław Sieraków 182, Czajczyk
Michał Nowa Wieś 84, Dębowska Maria Sieraków 96,
Herzog Halina Dziekanowice 72, Kania Stanisława
Bieńkowice 97, Leśniak Antoni Rudnik 24, Marszalik
Józefa i Bronisław Kunice 77, Miękina Weronika
Dziekanowice 3, Molendys Helena Winiary 17, Pisarska
Jest w tej Postaci przedziwne piękno,
odbicie Syna Bożego.
I w takim dobrym, troskliwym wzroku
coś bardzo niezwykłego.
md
17
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Wyniki konkurs plastycznego „Zabytki sakralne…”
Nagrody specjalne
- Natalia Hankus - kl. IV Dziekanowice
I miejsce
- Agnieszka Hankus - kl. V Dziekanowice
I miejsce
- Bernadeta Grabowska kl. V
II miejsce
Winiary – makieta
II miejsce
- Sebastian Nosal kl. V Dziekanowice
– duży format (plakat)
Wiosną bieżącego roku Społeczny Komitet Odnowy
Zespołu Zabytkowego Kościoła Romańskiego ogłosił
konkurs plastyczny pod hasłem "Zabytki sakralne romański kościółek w Dziekanowicach". Konkurs
adresowany był do dzieci z Oddziałów Przedszkolnych
oraz uczniów Szkół Podstawowych z terenu parafii
Dziekanowice. Uczestnikom konkursu pozostawiono
dowolność w wyborze techniki oraz formatu prac.
Konkurs miał charakter indywidualny - nie oceniano
prac zbiorowych.
Poprzez konkurs organizatorzy chcieli zainteresować
dzieci i młodzież naszym lokalnym zabytkiem i postępem
prac przy jego renowacji oraz rozwijać w młodym
pokoleniu umiejętność dostrzegania piękna starych
budowli i poczucia odpowiedzialności za stan zabytków
architektonicznych naszego regionu. Ważnym celem
było również rozbudzanie świadomości regionalnej
i dumy z faktu, że w naszej miejscowości znajduje się
jeden z najstarszych zabytków południowej Małopolski.
Ten konkurs, jak każdy konkurs plastyczny, był okazją
do promowania uzdolnionych uczniów.
Na konkurs wpłynęło 59 prac ze szkół w Winiarach
i Dziekanowicach.
Prace konkursowe oceniała Komisja w składzie:
Celina Frajtag, Władysława Moczulska i Bogdan Czarnik.
Pomysłowość w przedstawieniu konkursowego obiektu
i dobór technik dowiodły, jak ciekawe jest spojrzenie
dzieci na otaczający świat. Niektóre prace budziły
zachwyt prostym dziecięco-naiwnym wyrazem, inne
urozmaiconą techniką, a jeszcze inne starannym
wykonaniem czy bajeczną kolorystyką.
Wszystkie prace ze Szkoły Podstawowej w Winiarach
zwracały uwagę estetyczną oprawą.
Jurorzy mieli nie lada kłopot, żeby wybrać najlepsze
prace i dlatego oprócz przyznania pierwszych trzech
miejsc w różnych kategoriach wiekowych, przyznano
również wyróżnienia, zaś cztery prace zakwalifikowano
do nagrody specjalnej.
Poniżej przedstawiamy listę laureatów:
Gratulujemy zwycięzcom konkursu.
Refleksje pokonkursowe:
Tematem konkursu był jeden obiekt, a został on
przedstawiony w wielu różnych wersjach, co świadczy
o niezwykle bogatej wyobraźni dzieci i młodzieży.
Komisja zauważyła w niektórych pracach większą lub
mniejszą pomoc dorosłych. Dorośli winni mieć
świadomość, że taka ingerencja hamuje spontaniczną
twórczość dzieci. Zniechęca to również dzieci do
samodzielnych działań, gdyż ich prace nie zawsze są
doceniane. Czują się pokrzywdzone, jeśli widzą, że
została nagrodzona praca wykonana przez rodziców lub
starsze rodzeństwo koleżanki czy kolegi.
Komisja jest w trudnej sytuacji, gdyż nie może
zdecydowanie stwierdzić, iż praca jest niesamodzielna
i jako taką odrzucić z konkursu. Stąd apel do dorosłych,
by pozwolili dzieciom na samodzielną twórczość
Gratulujemy zwycięzcom i dziękujemy wszystkim
dzieciom, które rysowały, malowały, wyklejały, by
artystycznie wyrazić piękno naszego cennego zabytku.
Dziękujemy też Nauczycielom, którzy zainteresowali
uczniów konkursem oraz tym, którzy zadali sobie trud,
żeby prace estetycznie oprawić.
Wyrażamy wdzięczność i składamy serdeczne "Bóg
Zapłać" Księdzu Proboszczowi za ufundowanie nagród
dla laureatów konkursu.
Fotografie niektórych prac konkursowych będą
wykorzystane jako cegiełki lub ilustracje do kalendarzy.
Stowarzyszenie planuje zorganizowanie konkursu
plastycznego i fotograficznego dla dorosłych. Regulamin
i termin konkursu podamy do wiadomości w późniejszym
terminie. Liczymy na liczny udział.
Wyniki konkursu
Klasa ,, 0 ”
I miejsce –
II miejsce II miejsce III miejsce -.
III miejsce Wyróżnienie -
Grzegorz Mazur Dziekanowice ( 2 prace)
Natalia Ślęczka Dziekanowice
Krzysztof Bojanowski Dziekanowice
Amelia Filuciak Dziekanowice
Patrycja Liszka Dziekanowice
( ciekawa technika, staranność)
Beata Nowak Winiary
Klasa I – III
I miejsce II miejsce II miejsce III miejsce III miejsce -
Agata Jaszczyk - kl. II
Winiary
Paulina Nowak - kl. II
Winiary
Karolina Nowak - kl. II
Winiary
Aleksandra Węglarz - kl. III Winiary
Aleksandra Góra - kl. III Winiary
Klasa IV- VI
I miejsce I miejsce II miejsce II miejsce III miejsce III miejsce Wyróżnienie -
Władysława Moczulska -Jury Konkursu
PAPIESKA
INTENCJA
MISYJNA
Módlmy się, aby Kościół był zalążkiem
i sercem pojednanej i tworzącej jedną rodzinę
Bożą ludzkości dzięki świadectwu wszystkich
wiernych na całym świecie.
Filip Węglarz - kl. IV
Dziekanowice
Karolina Wójtowicz - kl. VI Winiary
Natalia Hankus - kl. IV Dziekanowice
Paweł Kowalik - kl. IV Dziekanowice
Natalia Woźniak - kl. IV Dziekanowice
(3 prace)
Kinga Marcinek- kl. IV Dziekanowice
Elżbieta Kmiecik - kl. IV Dziekanowice
Sabina Mazur - kl. V
Dziekanowice
Módlmy się za nas samych, aby nasze
osobiste świadectwo o Dobrej Nowinie stawało
się ogniskiem, które promieniowałoby ciepłem
zdolnym ogrzać wiele oziębłych serc.
18
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
O szacunek dla ludzi czynu
W codziennym życiu międzyludzkim można
odnotować sytuacje dwóch różnych postaw człowieka.
Jedna grupa ludzi to taka, która stale coś nowego tworzy,
organizuje, inicjuje. Jednym słowem można powiedzieć,
że tworzy historię. Dokumentuje to, co ma miejsce dziś,
aby przyszłe pokolenia miały możliwość na tej bazie
ubogacać życie swoje i środowiska.
Tej grupie ludzi przyświeca sprawdzone w życiu
społeczeństw powiedzenie: „Ginie Naród, który nie zna
swojej historii”, jak też i słowa Sługi Bożego Jana Pawła II:
„Pamięć o przeszłości chroni nas przed utonięciem
w nicości”.
Jednakowoż to, że nie wszyscy chcą, umieją
angażować się czynnie w organizowanie imprez
kulturalnych, sportowych i innych, to jest do zniesienia
i jakby normalne, czyli do przyjęcia. O wiele jednak
trudniej jest zrozumieć postawy ludzkie, kiedy człowiek
nie reaguje na zaproszenie organizatorów.
Onegdaj Jednostka OSP Dziekanowice obchodziła
uroczystość 115–lecia działalności. Było to wielkie
przedsięwzięcie organizacyjne Zarządu i druhów OSP,
samorządu lokalnego w Dobczycach i władz
korporacyjnych. Jednostka otrzymała nowy samochód
pożarniczy i ukazała się monografia „115 lat OSP
Dziekanowice”. Były też liczne odznaczenia.
Na uroczystość przybyli m.in. prezes Zarządu
Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Krakowie Czesław
Kosiba, prezes ZOP ZOSP w Myślenicach Andrzej
Burzawa, Komendant PSP w Myślenicach st. kpt
Sławomir Kaganek, burmistrz Gminy i Miasta Dobczyc
Marcin Pawlak, orkiestra dęta OSP Dobczyce, 14
pocztów sztandarowych OSP, liczna publiczność –
mieszkańcy Dziekanowic i okolicznych wiosek oraz miast
Dobczyc i Wieliczki. Tym wszystkim Zarząd Jednostki
składa serdeczne podziękowanie za obecność i odbiór
przygotowanych gwoździ pamiątkowych i wydawnictwa.
Równocześnie Zarząd Jednostki prosi i oczekuje, aby
pozostali zgłaszali się po odbiór odznaczeń oraz
przygotowanych pamiątek.
Ludwik Dziewoński
wrzucony sam oszczerca. Po
dokładnym zbadaniu sprawy
niewinność Elżbiety okazała
się nie do podważenia. Król w
śmierci oskarżyciela widział
palec Boży. Dionizy zmarł na
rękach Elżbiety w 1325 r.,
zaopatrzony sakramentami
i skruszony w sercu za lata
niewierności. Elżbieta, wolna
już od trosk rodzinnych
i obowiązków dworskich,
oddała się tylko sprawie własnej duszy. Poświeciła się
opiece chorych, starców i opuszczonych. Wstąpiła do III
Zakonu św. Franciszka. Wiele czasu poświęcała
modlitwie i uczynkom pokutnym. Pieszo odbyła
pielgrzymkę do Compostelli. Wystawiła szereg
klasztorów. Wreszcie zgłosiła się do surowego klasztoru
klarysek, który sama ufundowała. Św. Elżbieta zmarła
w Estremoz 4 lipca 1336 r. Ciało Elżbiety przewieziono do
Coimbry. Wierni otrzymywali tak liczne cuda i łaski przy jej
grobie, że tłumy garnęły się do niego nieustannie. Grób
Elżbiety stał się jednym z najgłośniejszych sanktuariów
na Półwyspie Iberyjskim. Jednak proces kanoniczny
rozpoczął się dopiero w 1612 roku. Otworzono wtedy jej
grób dla zbadania tożsamości jej ciała. Znaleziono je
w stanie nietkniętym. Błogosławioną ogłosił ją papież
Leon X, a papież Urban VIII w 1625 roku dokonał jej
uroczystej kanonizacji, wyznaczając na dzień jej święta 4
Opr.: Stanisław D.
lipca.
Św. Elżbieta urodziła się w Saragossie w 1271 r. Była
córką Piotra III, króla Aragonii, krewną św. Elżbiety
Węgierskiej. Kiedy miała 12 lat, przyrzeczono jej rękę
Dionizemu, królowi Portugalii: wyjechała wtedy do
Bragancy na dwór swojego przyszłego męża. Wiodła tam
życie pobożne i pełne dzieł miłosierdzia. W kilka lat
później odbył się ich uroczysty ślub. W 1290 roku urodziła
córkę Konstancję, a w rok potem syna, następcę tronu,
Alfonsa. Małżeństwo to nie było szczęśliwe. Dionizy był
hulaką i typowym awanturnikiem. Elżbieta znosiła
wybryki męża z heroiczną cierpliwością. Wiele czasu
poświęcała na modlitwę, uczynki miłosierne
i wychowanie dzieci. Zajęła się także wychowaniem
dzieci, które pochodziły od królewskich kochanek. Kiedy
królewicz Alfons podrósł dochodziło między nim a ojcem
do zatargów, co kilkakrotnie groziło wybuchem wojny
domowej. Dopiero interwencja Elżbiety doprowadzała do
zaniechania waśni. Elżbieta interweniowała równie
skutecznie w przypadku waśni pomiędzy jej mężem
a zięciem Ferdynandem IV, królem Kastylii. Kiedy zaś
Alfons wpadł w podobny zatarg z Ferdynandem IV, raz
jeszcze jej interwencja doprowadziła do załagodzenia
konfliktu. Na skutek tego przylgnął do niej przydomek
„anioł pokoju”.
Ze św. Elżbietą związana jest legenda, która głosi, że
pewien przewrotny paź oskarżył Elżbietę, że ta ma
grzeszne kontakty z innym paziem. Król, który sam
postępował wiarołomnie, uwierzył słowom oskarżyciela
i nakazał żywcem spalić podejrzanego pazia. Przez
pomyłkę wszakże do dołu z niegaszonym wapnem został
19
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Książeczka o naśladowaniu Chrystusa
Książeczka “O Naśladowaniu Chrystusa”
nawróciła więcej ludzi, aniżeli zawiera liter na swych
kartach - napisał Św. Franciszek Salezy.
Nadchodzi okres wakacyjny, może niektórzy z nas
będą mogli poświęcić więcej czasu na lekturę ciekawych
pozycji książkowych. Chciałabym polecić niewielką
książeczkę, ale jakże bogatą w swej treści:
"O naśladowaniu Chrystusa" jest bardzo popularnym,
znanym od 1418 roku, dziełkiem ascetycznym i po Piśmie
Świętym najbardziej rozpowszechnioną książką,
posiadającą wielką ilość wydań i tłumaczeń, cieszącą się
do dnia dzisiejszego niezwykłą poczytnością. Św. Ignacy
Loyola od czasów swego nawrócenia był rozmiłowany
w "Naśladowaniu" i uważał je za perłę książek
duchownych. Czytał je dwa razy dziennie: jeden rozdział
rano, według porządku, drugi natomiast wieczorem, na
wyrywki, gdzie się książka otworzyła. Czytywali ją także
uczeni i wybitni ludzie: Piotr Corneille, Leibniz,
Beethoven, Manzoni. Ampère, ciężko chory, zapytany
przez jednego z przyjaciół, czy nie życzyłby sobie, żeby
mu przeczytać jakiś rozdział z "O naśladowaniu
Chrystusa", odrzekł: "może co innego, mój drogi, bo
»Naśladowanie« umiem na pamięć". Przy zwłokach
Daga Hammarskjolda, sekretarza generalnego ONZ,
leżących obok szczątków rozbitego i spalonego samolotu
(17 IX 1960), znaleziono w kieszeni marynarki książeczkę
Tomasza à Kempis "O naśladowaniu Chrystusa", a w niej
kartkę z tekstem przysięgi, jaką złożył, obejmując
obowiązki sekretarza generalnego ONZ. A oto kilka
fragmentów – dla zachęty.
Królestwo Boże. Królestwo Boże to pokój i radość
w duchu, niedostępne żyjącym bez Boga. Przyjdzie do
ciebie Chrystus i przyniesie ci swoje ukojenie, jeżeli
przygotujesz mu w swej wewnętrznej głębi mieszkanie.
Cała jego chwała i blask pochodzą z głębi, tam lubi On
przebywać. Człowiek zwrócony do wnętrza pozna Jego
częste nawiedziny, czułe rozmowy, tkliwe ukojenie,
spokój bezmierny, Jego zadziwiającą bliskość.
4. Za czym tu się oglądasz, kiedy nie to jest miejsce
twego wytchnienia? W niebie będzie twoje mieszkanie,
patrz więc na wszystko, co ziemskie, jak na to, co mijamy
w drodze. Wszystko przemija, a ty razem ze wszystkim.
Strzeż się tu sercem przylgnąć do czegoś, bo
ugrzęźniesz i zginiesz. Myśl twoja niech będzie tam,
w górze, u Boga, a modlitwa niech bezustannie zmierza
do Chrystusa. Jeśli nie umiesz wyobrażać sobie rzeczy
wzniosłych i niebieskich, spoczywaj tylko w męce
Chrystusa i zamieszkaj w Jego świętych ranach. Jeśli zaś
przybliżasz się ze zbożną nieśmiałością do ran
i najdroższych blizn Jezusa, uczujesz pokrzepienie
w swoim cierpieniu, nie będziesz już dbał o krzywdy,
doznane od ludzi, łatwiej zniesiesz słowa upokorzenia.
6. Gdybyś raz a naprawdę wniknął w głąb Jezusa
i zrozumiałbyś choć trochę Jego miłość, nie dbałbyś
o swoją wygodę czy niewygodę, ale raczej cieszyłbyś się
z doznawanej przykrości, bo miłość Jezusa sprawia, że
człowiek nie myśli już o sobie. Kto kocha Jezusa i miłuje
prawdę, kto żyje rzeczywiście życiem wewnętrznym,
wolny od nieopanowanej uczuciowości, ten zdoła
swobodnie zwrócić się ku Bogu, wznieść się w duchu
ponad siebie i zaznawać owocnego spoczynku.
O CZYNACH SPEŁNIANYCH Z MIŁOŚCI
1. Żadna rzecz tego świata ani miłość do żadnego
człowieka nie przyzwala na czynienie zła, ale dla pożytku
potrzebującego można jakieś dobre zajęcie przerwać lub
zastąpić je lepszym. Bo w ten sposób dobre dzieło nie
zostanie zniszczone, lecz zmienione na lepsze. Sam
powierzchowny czyn bez miłości nic nie znaczy; to zaś, co
czyni się z miłości, choćby było czymś najmniejszym
i ułomnym, okazuje się zawsze owocne. Więcej bowiem
waży u Boga to, w jakiej intencji kto działa, niż co robi.
2. Wiele czyni, kto wiele kocha. Wiele czyni, kto
dobrze czyni. Dobrze czyni, kto służy raczej społeczności
niż swojej chęci. Często wydaje nam się miłością to, co
jest raczej siłą cielesności; bo z trudem pozbywamy się
naturalnych popędów, osobistych ambicji, nadziei odpłaty
i zwykłego wygodnictwa.
3. Kto ma w sobie miłość prawdziwą i doskonałą,
w niczym nie szuka siebie, lecz pragnie tylko, aby
okazywała się we wszystkim chwała Boża. Nie odczuwa
do nikogo zawiści, bo osobiste zadowolenie jest mu obce,
nie pragnie cieszyć się w sobie samym, lecz pragnie być
szczęśliwy jedynie w Bogu, który jest ponad wszelkie
szczęście ziemskie. Nikomu nie przypisuje żadnego
własnego dobra, ale wszystko odnosi do Boga, z którego
jak ze źródła wypływa wszystko i w którym wszyscy święci
zażywają ostatecznego odpocznienia. O, gdybyś miał
w sobie choć iskrę prawdziwej miłości, zrozumiałbyś, jaką
marnością jest cała świetność świata.
O CUDOWNYM DZIAŁANIU MIŁOŚCI
BOŻEJ
1. Błogosławię Cię, Ojcze na niebie, Ojcze Pana
mojego Jezusa Chrystusa, żeś raczył wspomnieć na
mnie biednego. Ojcze miłosierdzia, Boże wszelkiej
radości, dziękuję Ci, że mnie niegodnego radości
odświeżasz czasem swoją pociechą. Błogosławię Cię
zawsze i wysławiam razem z Synem Twoim
jednorodzonym i Duchem Świętym Pocieszycielem na
wieki wieków. O tak, Boże, moja święta miłości, kiedy
wejdziesz do mego serca, zadrży we mnie wszystko. Ty
jesteś moja chwała i wesele mojego serca. Tyś moja
nadzieja i ucieczka w dniu udręki.
2. Ale że ciągle jestem tak bezradny w miłości
i niedoskonały w czynieniu dobra, Ty musisz mnie
pokrzepiać i pocieszać, więc częściej przybywaj do mnie
i dawaj mi swoje święte nauki. Uwolnij mnie od złych
namiętności i uzdrów serce ze wszystkich niedobrych
uczuć, abym był do głębi oczyszczony i uzdrowiony,
zdolny do kochania, umocniony do cierpienia,
pokrzepiony do wytrwania.
3. Wielka to rzecz miłość, wielkie dobro, ona czyni
lekkim to, co ciężkie, i spokojnie znosi wszelkie
niepokoje. Bo dźwiga ciężar bez ciężaru, a każdą gorycz
zaprawia słodyczą i daje jej smak wyborny. Szlachetna
miłość Jezusa popycha do czynienia rzeczy wielkich
i pobudza do pragnienia coraz doskonalszych.
5. Miłość czuwa i śpi nie śpiąc. Zmęczona, nie nuży
się, spętana, nie daje się spętać, pełna trwogi nieustraszona, jak płomień żywy i płonąca pochodnia
wybucha w górę i bez szkody wszystko przenika. Kto
kocha, zna to wielkie wołanie. Żarliwa miłość ducha
brzmi wielkim krzykiem w uszach Boga: Boże mój,
moja miłości, należysz cały do mnie, jak i ja cały
jestem Twój.
O ZWRÓCENIU SIĘ DO WNĘTRZA
1. Królestwo Boże jest w was - mówi Pan. Nawróć się
ku Panu całym sercem i porzuć lichą świetność świata,
a dusza twoja odnajdzie spokój. Ucz się odsuwać od
siebie rzeczy zewnętrzne i oddaj się cały życiu
wewnętrznemu, a zobaczysz jak wchodzi w ciebie
20
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Nic nie ukryjesz
Książka ta dotyczy centralnych i najgłębszych spraw
ludzkiego ducha i sięga celnie istoty religijnej wrażliwości,
nie może zatem zniknąć z krajobrazów kultury, której
osnową jest wiara. A nadto, forma dzieła jest tak bardzo
współczesna, że bez najmniejszych trudności jest
i będzie akceptowana przez kolejną generację
czytelników. Jego oszczędność językowa, słownictwo
skupione tylko na tym, co naprawdę ważne, wszystko to
sprawia, że mamy do czynienia z tekstem rzeczywiście
aktualnym i nowoczesnym. Dzieło Tomasza à Kempis to
wielka zachęta do korzystania z darów niesionych przez
sakramentalny wymiar Kościoła oraz do nieustannej
pracy duchowej.
Jest w samotności człowieka
miejsce najbardziej schowane,
gdzie wyjątkowe przeżycia
do środka są wpuszczane.
Każdy ma taki zakątek
i czasem tam zagląda.
I tak naprawdę nikt obcy
nie wie jak on wygląda.
Ks. Jan Sochoń
Tylko przed jedną Osobą
dusza otwiera podwoje.
Daremnie szukać klucza
Bóg widzi wnętrze Twoje.
Obok wiary i gorącego ducha zadziwia spokojna
trzeźwość, wielkie doświadczenie i znajomość rzeczy,
z jaką autor mówi o życiu duchowym i o toczącej się w nim
walce. O tym, co zdarza się każdemu, kto zdecydowanie
i z powagą wybiera życie w pełni oddane Bogu, walkę ze
wszystkim, co w nas sprzeciwia się dobroci Boga i Jego
chwale.
md
Marco Tosatti
wyszukała w intern. i zachęca do lektury
md
„Wybaw nas, Panie, od zła wszelkiego i obdarz nasze
czasy pokojem. Wspomóż nas w swoim miłosierdziu,
abyśmy zawsze wolni od grzechu i bezpieczni od
wszelkiego zamętu,
pełni nadziei oczekiwali przyjścia naszego Zbawiciela,
Jezusa Chrystusa”.
Ta modlitwa z Mszy świętej jest mi bardzo bliska. Jej
słowa to jakby streszczenie tego szczególnego
spotkania, jakim jest Eucharystia. Wyrażają również
ważne potrzeby mojego życia.
Najpierw dziękuję Panu Bogu, że mogłam do Niego
przyjść. Dzięki Bożej i ludzkiej dobroci wędrówka do
kościoła przestała być obowiązkiem, staje się łaską,
przywilejem. Zapewne wielu modliło się i modli, aby nie
ustała ta wiara, która ratuje nasze życie od rozpaczy
i śmierci. Wiara Chrystusowi i w Chrystusa pomaga
odzyskiwać wiarę w siebie. Ten Lekarz przyjmuje zawsze.
Zaprasza delikatnie, w ciszy.
„To mój Pan, wiele mi uczynił. On moim Bogiem.
To mój Pan, wiele mi uczynił. On mnie uzdrowił”.
Dzięki Bożemu Miłosierdziu, otrzymuję łaskę
przebaczenia win, za które tutaj na ziemi chcę
zadośćuczynić. Proszę Zbawiciela o uleczenie mojej
słabej woli, o uwolnienie od grzechu. Spokój sumienia
i czystość serca są źródłem szczęścia.
Zabezpieczenie od wszelkiego zamętu przynosi
uważne słuchanie Słowa Bożego. Prawda w nim zawarta
pomaga przezwyciężać strach i podejmować właściwe
decyzje. Śpiewając psalm mogę dziękować, że Pan Bóg
przeprowadza nas przez ciemne doliny i daje nadzieję
wiecznego życia bez zła. Mogę wychwalać Jego dobroć,
którą obdarza, jeśli z ufnością o nią prosimy. Mogę także
prosić o pomoc dla bliskich, aby Pan ich strzegł
i błogosławił. Kiedy Bożych słów nie rozumiem, ufam, że
Pan Jezus je wyjaśni poprzez słowa innych ludzi,
wydarzenia. I tak się dzieje, chociaż na odpowiedź
czasem trzeba poczekać.
W czasie ofiarowania staram się do najwspanialszych
darów Odkupiciela dołożyć moje małe troski, cierpienia,
smutek i radość. Proszę, aby to, co jest dobre umocnił,
a to, co złe przemienił w dobro, to, co bolesne i trudne
dopomógł przetrwać godnie. Wzruszające są słowa Ojca
Pio: „Przeszłość moją, o Panie, powierzam Twemu
Miłosierdziu. Moją teraźniejszość powierzam Twojej
Miłości. Przyszłość moją oddaję w ręce Twojej
Opatrzności”.
Gdy zbliża się najważniejsza chwila Mszy świętej –
Przeistoczenie – staram się wyobrazić sobie Wieczernik
i Kalwarię i wsłuchiwać się w słowa odwiecznej Miłości,
która umiłowała do końca. Święty Jan od Krzyża pisał, że
„do samego siebie trafia się przez Nieskończoność...
Krzyż daje wolność...”
Ofiarowanie naszego życia Bogu Ojcu, tak jak to
uczynił Pan Jezus, napełnia je pokojem. Konsekwencje
tego są błogosławione:
„Pokój twego serca czyni pięknym życie tych, którzy
cię otaczają” – mówił Brat Roger z Taize.
Przed przyjęciem Pana Jezusa w Komunii świętej
zwykle pojawia się lęk – czy mogę? Tylko dzięki Bożemu
Miłosierdziu – tak. Pokora Wszechmogącego Boga jest
zadziwiająca. Proszę słowami pieśni: „Chlebie najcichszy
otul mnie swym milczeniem. Ukryj mnie w swojej bieli,
wchłoń moją ciemność”. Za wstawiennictwem Matki
Pocieszenia i świętego Józefa proszę jeszcze, aby
Chrystus był w mym sercu szczęśliwy, aby w nim nie
cierpiał.
Przed odejściem ze świątyni otrzymuję Jego
błogosławieństwo i nadzieję, że z Bożą pomocą poniosę
krzyż wiernie, oczekując na szczęśliwą śmierć – powrót
do Domu Ojca.
Życzę każdemu tej łaski, aby udział we Mszy świętej
przestał być obowiązkiem, a stał się przywilejem
spotkania z najlepszym Przyjacielem – Bogiem, który jest
Miłością.
B.S.
21
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
Niektóre podziękowania i prośby (z kwietnia 2009 r.)
już długo i aktualnie lekarze podają jej lek 'ostatniej
szansy'. Jeśli lek nie poskutkuje to medycyna już nic nie
poradzi. Tylko Bóg może pomóc... Tomek. Lublin. * Matko
Boża Dziekanowska, proszę Cię gorąco o szybki powrót
Ryszarda i nasze szczęśliwe spotkanie. Katarzyna.
Malbork. * Matka Boga proszę o dar rodzicielstwa dla
naszego małżeństwa. Ula. Wrocław. * Bardzo proszę
o modlitwę do Matki Bożej Dziekanowskiej o zdrowie dla
mojej 5 letniej córeczki Paulinki aby stanęła na nóżki
i mogła chodzić. Dorota. Gdynia. * Matko Boża
Dziekanowska proszę Cię o uzdrowienie syna Grzegorza,
a drugiego syna wyzwól proszę z nałogów, uzależnień.
Proszę tez o opiekę dla nich i dla ich rodziców. Dziękuję
bardzo za modlitwę i za laski otrzymane. Matka. * Błagam
o modlitwę za syna jest bardzo nieszczęśliwy i samotny.
mama. Bydgoszcz. * Proszę o wstawiennictwo za pomocą
modlitwy u Matki Bożej Dziekanowskiej za mnie i całą moją
rodzinę ponieważ tracimy wiarę proszę o modlitwę.
Gabriela. Zblewo. * Matko pocieszycielko proszę Cię
o trzeźwość mojej matki. Katarzyna. Pacanów. * Matko
Boża dziękuję za Twoją opiekę i wszystkie łaski, proszę
Cię o zdrowie w rodzinie oraz o dobrego i mądrego męża
oraz łaskę założenia pełnej rodziny. Bóg zapłać! Małgosia.
* Maryjo, otrzyj z moich oczu łzy, których tak wiele w moim
życiu. Nie mam siły dalej żyć. Błagam Cię o śmierć, skoro
nie chciałaś wysłuchać mnie, gdy błagałam o życie moich
najbliższych. Pozwoliłaś, by Bóg zabrał wszystkich,
których kochałam. Czuję ogromny żal. Ta rana nigdy !!! się
nie zabliźni. Ratuj mnie, wyrwij z tego piekła, które Bóg mi
dał na ziemi. Okaż się Matką. zatroskana. * Proszę
o modlitwę w intencji mojej mamy, która powoli traci wzrok
na skutek zwyrodnienia siatkówki oka. Choroba ta
przyczynia się do odwarstwienia siatkówki w oku, tkance
odpowiadającej za widzenie barw i kształtów, w wyniku
czego w oku powstają dziury, a moja mama w tych
miejscach widzi czarne plamy. Nie widzi barw, jedynie
szare kontury osób lub rzeczy. Proszę o modlitwę w jej
intencji bo chyba już nic się więcej nie da zrobić
z medycznego punktu widzenia. Jeśli jest wolą naszego
Pana by utraciła doszczętnie wzrok proszę o wyproszenie
łaski dla niej by mogła się z taka wolą Pana Boga pogodzić,
a jeśli są jakieś szanse, by choroba nie postępowała lub by
się polepszyło, proszę by Bóg pokazał nam drogę
i możliwość jak z tej szansy skorzystać. Serdeczne Bóg
zapłać za każdą formę modlitwy. Matko pomóż
w sprawach pracy zawodowej w rozwiązaniu trudności
finansowych, nie dozwól bym straciła wiarę w Twoją
pomoc! Ewa. Domaszków. * Serdecznie dziękuję za
uratowanie życia i zdrowia mojego męża i proszę o opiekę
nad całą moją rodziną. Bogumiła. Myślenice. * Dziękuję Ci
Mateczko za Twoją opiekę nad moimi dziećmi Mężem
i nade mną. Wiem że ciągle czuwasz nad nami i opiekujesz
się. Chroń proszę życie które Jezus ofiarował mi i proszę
niech mnie wyleczy z tych wszystkich chorób które mi
doskwierają. Proszę również o pomoc w zrzuceniu wagi bo
mam 11 kg nadwagi i z tej przyczyny kłopoty z żołądkiem,
naczyniami, żyłami i samopoczuciem. Przepraszam za
wszystko i za to że mało się modlę i Proszę błogosław nam.
Wiola. Szczecin. * Bardzo proszę o modlitwę w intencji
mojego dziecka, które w sobie noszę. Moja ciąża jest
bardzo powikłana, grozi mi poronienie. Proszę o Modlitwę,
by Dobry Pan Bóg ocalił moje dziecko i o szczęśliwy poród
Marta. Ustka. *
Matko proszę o uratowanie mojego małżeństwa
i odnowienie w mężu miłości i odwrócenie od niego myśli
o rozwodzie Mateńko pomóż i spraw cud. Amen. Monika. *
Proszę o modlitwę o zdrowienie męża z choroby
nowotworowej, o spokój wewnętrzny i radość życia dla
mnie oraz zdrowie dla dzieci. Emilia. pomorskie. * Matko
Boża błagam Cię o miłość. Postaw na mojej drodze
mężczyznę, którego sam Pan wybrał i przeznaczył na
towarzysza mojego życia. Pozwól mi znów kochać i być
kochaną. Dorota. Białystok. * Proszę o zdrowie dla małego
Bartusia, niech Anioł Stróż zawsze Go wspiera,
szczególnie teraz, żeby mógł zacząć normalnie żyć i tak
jak inne dzieci cieszyć się każdym dniem nieustannie
dziękując Bogu. Aneta. * Najświętsza Panienko, Proszę
Cię gorąco, o potrzebne dary Ducha Św. w ostatnim
miesiącu moich studiów, a także, bym potrafiła przyjąć
wolę Bożą z radością serca. Agnieszka. Kraków. * Matko
Boża spraw by Dobry Bóg wysłuchał moich modlitw, w tak
bardzo ważnej dla mnie sprawie, w której modlę się wraz
ze św. Ritą. Dorota. * Najświętsza Matulu dziękuje Ci za
wszystkie łaski, którymi obdarzyłaś moją rodzinę,
a w szczególności dziękuję Ci najukochańsza Mateńko, że
ratujesz moją córkę od zguby. Proszę Cię Mateńko
o opiekę nad moją córką, o nawrócenie i zdrowie
psychiczne oraz proszę Cię aby córka zdała maturę
z dobrymi wynikami. Poproś Swojego Syna aby również
wziął ją pod swoją opiekę i o dar Ducha św. dla mojej córki.
Dziękuję również Matko ukochana, że córka z własnej woli
po 3 latach poszła na Mszę św., która była odprawiana w jej
intencji. Barbara. * Matko Boża z całego serca proszę Cię
o zdrowie dla męża mojej siostry. Ma on 30 lat i 1,5
rocznego syna dla którego mój szwagier jest
najwspanialszym ojcem na świecie. Pół roku temu
zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy jądra. Ma już za
sobą radioterapię oraz amputację ale nowotwór ciągle sie
wznawia. Maryjo tylko w Tobie moja nadzieja. Błagam
uproś u Boga zdrowie dla Adama. Nie zabierajcie nam
najwspanialszego człowieka jakiego znam. Bardzo proszę
o modlitwę za niego. Bóg zapłać i z Panem Bogiem.
Ewelina. Pszczyna. * Matko Nieustającej Pomocy, proszę
Cie o dar poznania, abym uspokoiła swoje serce, a jeżeli
jestem osoba która mnie Twój Syn wybrał do przekazania
tego posłania, pomóż mi to odczytać jasno. Proszę Cię
o Matuchno o głęboką wiarę dla moich dzieci, aby na
pierwszym miejscu w ich sercach był Bóg, modlitwa. Żeby
Duch święty oświecił ich rozumy i nie opuszczał ich.
Mateńko proszę Cie o zdrowie dla mojego męża
i o cierpliwe znoszenie bólu w mojej chorobie. Serdeczne
Bóg zapłać. Z Panem Bogiem. Teresa. * Matko miłosierna
już tyle Cię proszę o nawrócenie męża i o moje pojednanie
z nim, spraw o Pani za Twoim wstawiennictwem u Twojego
syna łaskę pojednania dla nas, odwróć o Matko ten zły los
od nas Amen. Monika. * Bardzo proszę o błogosławieństwo Boże dla mojego syna oraz o nieustającą
modlitwę w jego intencji: aby rósł zdrowo, rozwijał się
i doskonalił, aby chętnie się uczył i rozwijał wszelkie swoje
talenty, aby był mądrym, silnym i dobrym człowiekiem i aby
tylko tacy - najlepsi i inspirujący ludzie go otaczali.
Agnieszka. Poznań. * Proszę o modlitwę za mnie i mojego
męża Wojciecha, nasze życie razem jest bardzo trudne.
Brak miłości. Zofia. Kielce. * Proszę o modlitwę
o nawrócenie i uzdrowienie z bardzo ciężkiej choroby dla
Mamy mojego serdecznego kolegi - Elżbiety. Choroba trwa
22
Matczyne Królestwo, Lipiec – Sierpień 2009
23
Poziomo: 1) Chrystus wybrał go na Swego następcę; 5) Jego Najświętsze Serce czcimy w nabożeństwach
czerwcowych; 7) Boże- jest świętem Eucharystii; 8) Święty wzywany do pomocy w szukaniu zgub; jego kaplica
znajduje się na placu Koronacyjnym naszego sanktuarium; 10) Cudowny z wezwaniem: „O Maryjo, bez grzechu
poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”; 13) Jeden z siedmiu pochodzących od Ducha Świętego; 14)
Miejsce ustanowienia przez Pana Jezusa Eucharystii; 16) Jest grzechem głównym; 17) Miasto na szlaku podróży
misyjnych Św. Pawła (Dz 16,8-11); 18) Ogród Boga, w którym On da zwycięzcy „spożyć owoc z drzewa życia”(Ap 2,7);
19) Miejsce przechowywania Najświętszego Sakramentu;
Pionowo: 1)… „a… was wyzwoli..” (J 8,31); 2) Jeden z czterech w procesji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie
w Boże Ciało; 3) Włoski zakonnik i stygmatyk, kanonizowany przez Papieża Polaka; 4) Człowiek roztropny zbudował
go na skale (Mt 7,24); 5) Pani Wawelska, królowa, kanonizowana przez Ojca Świętego Jana Pawła II na krakowskich
Błoniach; 6) Najświętszy- jest prawdziwym Ciałem i Krwią Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina; 9) Nieustająca do
Matki Bożej; 11) Odbywało się w Kanie Galilejskiej, gdzie Maryja stała się orędowniczką ludzi; 12)…” A... , która była
i nie ma jej, i ona jest ósmym, a jest spośród siedmiu i zdąża na zagładę...”.
Krzyżówkę nadesłała Pani Halina Herzog z Dziekanowic.
Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać do 15 września 2009 r. na adres Sanktuarium,
lub złożyć w zakrystii - z dopiskiem na kopercie: „Konkurs”.
Wśród osób, które prześlą prawidłowe rozwiązania rozlosujemy trzy nagrody.
Nagrody można odebrać w Kancelarii Parafialnej w dni powszednie
bezpośrednio po Mszy św.
Mile widziani sponsorzy nagród.
Odkryć ojczyznę
Przez długi czas nie wszystkim łatwo przechodziło przez usta słowo "ojczyzna". Teraz, choć wielu ją opuszcza "za
chlebem", inne miejsce zajmuje w duszy i sercu. Trudno, jak zwykle, nadgonić utracony czas, ale można spróbować.
Jest czas urlopów i wakacji. Niekoniecznie trzeba odkrywać dalekie kraje. Wiele wspaniałości jest na miejscu.
Chociażby ulice, zakątki, domy, drzewa, studnie, wśród których się dorastało - wszystkie one mogą okazać się
"centrami" promieniującymi siłą, przywracającymi zdrowie i spokój ducha. I to nawet wtedy, gdy się wie, że należą już
do przeszłości.