Bulgaria - kwiecień 2011

Transkrypt

Bulgaria - kwiecień 2011
Prezydent Płowdiwu zaapelował o czujność względem Arabów w mieście
30. kwietnia 2011 r., Płowdiw
Prezydent Płowdiwu Sławczo Atanasow zwołał posiedzenie szefów biur bezpieczeństwa w mieście. Powodem
posiedzenia było wysłanie fregaty „Dryzki” na misję na Morzu Śródziemnego.
Okazało się, że zdaniem Atanasowa misja ta wprowadziła Bułgarię w stan wojny z Libią. Wyraził on również
rozczarowanie faktem, że wiele osób iroznizuje jego obawy w kwestii bezpieczeństwa miasta. Najpierw niech
zobaczą sieroty żołnierzy, którzy zginęli w Iraku i Afganistanie, a później niech spróbują jeszcze raz tak
mówić – powiedział Atanasow.
Prezydent wezwał mieszkańców Płowdiwu do czujności i wzmocnienia zdolności obronnych miasta. Odmówił
jednak ujawnienia treści rozmów z przedstawicielami Państwowej Agencji Bezpieczeńtwa Narodowego
(DANS) i regionalnej jednostki Państwowych Służb do Walki z Przestępczością Zorganizowaną (RZBOP).
W nieoficjalnej rozmowie z dziennikarzami prezydent zadeklarował monitorowanie arabskiej diaspory w
mieście, która według jego danych liczy ok. 4 tys.
Emigranci arabscy w Bułgarii to kolejny powód do przecistawiania się pozycji premiera Bojko Borisowa, który
pod koniec stycznia stwierdził, że dönery chornią kraj przed terroryzmem. Wtedy też po ataku
terrorystycznym na moskiewskim lotnisku Domodiedowo premier powiedział: „Opieramy się na naszej
zrównoważonej polityce zagranicznej – ze światem arabskim, z Palestyną, z wszystkimi państwami
utrzymujemy bliskie, przyjacielskie stosunki. Świat arabski prowadzi interesy w Bułgarii, na każdym rogu jest
Döner”. Mamy nadzieję, że wezmą to pod uwagę ludzie, którzy decydują się na podobne działania.
Na podst. dnevnik.bg, tłum. i red. S.F.
Rzecznik Praw Człowieka zwrócił się do prokuratora generalnego w sprawie przygotowań
do protestów przeciwko Romom
29. kwietnia 2011, Sofia
Rzecznik Praw Człowieka Konstantin Penczew wysłał list do prokuratora generalnego i prezydenta Sofii w
związku z przygotowaniami „Protestu w obronie bułgarskości i przeciw romskiemu terrorowi” – ogłosiła BTA.
Protest ma się odbyć 8 maja przed budynkiem Zgormadzenia Narodowego w Sofii. Za organizatora uważa
się Bułgarską Partię Narodowo-Radykalną.
W swoim liście Rzecznik podkreśla, że ogłoszenie o proteście zawiera dyskryminujące i antyetniczne treści,
na przykład: „zawiesić uprawnienia dla Romów, zabronić im posiadania więcej niż jednego dziecka”, „Kary
dla nich mają być takie same, jak dla wszystkich innych, a ci którzy nie pracują, żeby nie otrzymywali tzw.
pomocy”.
Zdaniem Konstantina Penczewa takie działania naruszają prawa człowieka, zagwarantowane przez
międzynarodowe, konstytucyjne i prawne normy. W liście do prokuratora generalnego Penczew przedstawia
dane, według których organizatorzy protestu „słowami i poprzez elektroniczne systemy informacji podżegają
do rasowej dyskryminacji, jak też i do rasowej wrogości i nienawiści”.
Rzecznik zaapelował również do prezydent Sofii, aby wykorzystała swoje kompetencje i zabroniła
przeprowadzenia protestu.
Na podst. dnevnik.bg, tłum. i red. S.F.
Wikileaks: „Brudna energia: Korupcja i niejasności męczą bułgarski sektor energetyczny”
29. kwietnia 2011 r., Sofia
Bułgarski sektor energetyczny jest nieprzejrzysty, skorumpowany i pozwiązany z ludźmi z przestępczości
zorganizowanej. Taki obraz rysuje korespondencja dyplomatów z ambasady amerykańskiej w Sofii,
przedstawiona przez Wikileaks na Ballkanleaks i bivol.bg.
W listach bezpośrednio mówi się o „mafii energetycznej” i podaje się konkretne nazwiska i firmy – „Risk
Engenering” Bogomira Manczewa, „Frontier” Krasimira Georgiewa i firmy Christo Kowaczkiego. Manczew i
Georgiew najczęściej pojawiają się w sektorze od początku lat 90., Kowaczki natomiast uważany jest za
nowego gracza – piszą dyplomaci.
Manczew poproszony o wyjaśnienie stwierdzenia, jakoby był ojcem chrzestnym mafii energetycznej w
Bułgarii, odpowiedział:
„Oprócz mojego nazwiska, nic tutaj nie jest prawdą. Oni mogą sobie mówić, co chcą. Problem jest w tym, że
Bułgaria była systematycznie rujnowana, a zachodnim firmom nie udało się pozbyć równego przeciwnika na
naszym terytorium… A jeśli chodzi o mafię energetyczną, jakiś tam Kowaczki… To jest taki paszkwil, że
nawet nie wiem jak mógłbym go skomentować”.
„Szkoda, że ambasador amerykański mówi takie bzdury” – powiedział były minister energetyki i obecny
minister z partii BSP Rumen Owczarow. W odpowiedzi na cytaty z korespondencji, że wraz z Rumenem
Petkowem jest ukierunkowany prorosyjsko i utrzymuje kontakty z rosyjskimi biznesmenami, a nawet ze
zorganizowaną przestępczością, Owczarow powiedział: „Nigdy nie żądałem pieniędzy. I to jest aobsolutnie
pewne. Cała kampania w 2005-2006 r., żeby mnie oczernić, była prowadzona ze względu na fakt, że robiłem
to, co uważałem za stosowne bez znaczenia od kogo byłem zależny. Jeśli chodzi o kotnatky z Rosjanami i
zorganizowaną przestępczością, brak mi słów”. Konstatację amerykańskich dyplomatów, jakoby projekt
„Belene” był typowym przykładem korupcji, Owczarow nazwał „pustymi słowami”.
Więcej na
http://www.dnevnik.bg/bulgaria/2011/04/29/1082298_wikileaks_mrusna_energiia_korupciia_i_neprozrachno
st/
Na podst. dnevnik.bg, tłum. i red. S.F.
Budownictwo w Sofii wychodzi z kryzysu
26. kwietnia 2011 r., Sofia
Projekty centrów handlowych i kompleksów mieszkalnych, które blisko dwa lata były zamrożone ze względu
na kryzys finansowy i ekonomiczny, zaczynają być rozmrażane. Tendencja ta najbardziej widoczna jest w
Sofii, gdzie w ciągu ostatnich kilku miesięcy zostały wznowione inwestycję o łącznej wartości ok. 700 mln
euro – pokazują rezultaty badań Dnevnika.
Wśród nich znajdują się „Mall Bulgaria”, „Paradise Center”, „San Stefano Plaza”, kompleks mieszkalny
„Winslow Gardens”, jak też budynek administracyjny „Millenium Center” znajdujący się naprzeciwko Centrum
Kultury (NDK).
Banki mają swój udział w rozmrożniu, ponieważ odnowiły finansowanie części wstrzymanych przez kryzys
projektów.
Zamierzenia przedsiębiorców wskazują, że niebawem zostaną wznowione także prace nad kolejnymi wielkimi
obiektami. Niemieccy inwestorzy w „Mega Mall” i „Europa Center” czekają na rozwój gospodarki do końca
roku i czy wzrośnie zdolność nabywcza Bułgarów. Niektóre jednak projekty, jak na przykład „miasto w
mieście” hiszpańskiej firmy „Riofisa” i „Sofijskie akropolis” litewskiej „VP Group”, nie zostaną zrealizowane
według ich pierwotnych planów. Inwestorzy zmieniają ich koncepcję, dostosowując je do sytuacji rynkowej.
Całkowita suma ogłoszonych inwestycji w zamrożone obiekty w Sofii wynosi ok. 2 mld euro. „Inwestycje
będą planowane ostrożnie według nowej sytuacji ekonomicznej” – skomentował Kalin Peszow, dyrektor
wykonawczy „Glavbolgarstroj”, jednej z największych firm budowalnych i inwestycyjnych w Bułgarii.
Do tego momentu połowa projektów budowalnych posiadających certyfikat Agencji Inwestycji została
zrealizowana, a kwota na nie przeznaczona wynosi ponad 1 mld euro.
Według danych Bułgarskiej Izby Inżynierów Budownictwa całkowity rozmiar niedokończonych obiektów w
kraju wynosi ok. 20 mld lewów (ok. 40 mld zł.).
Na podst. dnevnik.bg, autor: Lili Granicka, tłum. i red. S.F.
OLAF bada sprawę 64 nadużyć finansowych w bułgarskim rolnictwie
19. kwietnia 2011 r., Sofia
Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) obecnie bada dwa razy więcej spraw o
nadużycia finansowe w bułgarskim rolnictwie niż w 2009 r., kiedy Bułgaria stała się niechlubnym
przodownikiem w tej dziedzinie – ogłosiło Państwowe Bułgarskie Radio (BNR), powołując się na dane
przedstawione przez Urząd.
Ogólna suma bieżących spraw o nadużycia finansowe w rolnictwie w Bułgarii wynosi 64. Do tego należy
dodać sprawy o dotacje rolnicze i rozwój obszarów wiejskich oraz przedakcesyjny program SAPARD.
Po rolnictwie będą sprawdzane fundusze strukturalne, z których państwo otrzymuje pieniądze na rozwój
regionalny, ochronę środowiska, konkurencyjność (innowacyjna gospodarka) i rozwój zasobów ludzkich.
Prowadzone są czynne dochodzenia w 9 przypadkach, a 24 znajdują się w trakcie oceny czy istnieją
dostateczne dane do badania.
OLAF odmówił komentarza na temat danych i porównań z danymi w pozostałych krajach UE. Stanie się to
dopiero za dwa miesiące, kiedy Urząd ogłosi roczne sprawozdanie na temat oszustw i nadużyć z funduszy
europejskich. Tymczasem OLAF zaznacza, iż obecnie nie są prowadzone żadne dochodzenia i nie są
sprawdzane żadne sygnały o nadużyciach finansowych, dotyczących rekompensaty za zamknięcie bloków
elektrowni „Kozłoduj” – podkreśla Radio.
Podczas pobytu w Bułgarii na początku roku Komisarz ds. podatku i cła, audytu i zwalczania nadużyć
finansowych Algirdas Šemeta powiedział, że Bułgaria dokonuje wszelkich starań w walce z nadużyciami,
jednak wciąż istnieją pewne problemy. Duża ich część związana jest z zakończeniem spraw sądowych
Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych. Sytuacja ta przyczynia się do powstania
środowiska wspomagającego ludzi, chętnych do popełniania oszustw – dodał Šemeta.
na podst. dnevnik.bg, tłum. i red. S.F.
Autostrada „Hemus” finansowana ze środków UE
16. kwietnia 2011 r., Sofia
Autostrada „Hemus”, której budowa ze względu na brak środków jest wstrzymana od 20 lat, zostanie
dofinansowana ze środków funduszy europejskich – ogłosili premier Bojko Borisow i minister rozwoju
regionalnego Rosen Plewneliew po kolejnych negocjacjach z Komisją Europejską. Niedokończony odcinek
autostrady między miejscowościami Jabłanica i Szumen jest długi na 286 km, a koszt jego budowy ma
wynieść 1,28 mld euro. Dotacje z UE mają również wesprzeć budowy 4 dróg ekspresowych: Ruse – Szumen,
Dupnica – Samokow – Sofia (była autostrada „Riła”), Warna – Durnakułak i Płowdiw – Asenowgrad –
Rudozem. W ten sposób zagwarantowane zostaną środki na budowę wszystkich obiecanych przez rządzącą
GERB 7 autostrad i 7 dróg szybkiego ruchu, które mają zostać ukończone do 2020 r.
na podst. capital.bg, tłum. i red. S.F.
HSBC zmuszony „reanimować” elektrownię „Belene”
15. kwietnia 2011, Sofia
Piętnaście miesięcy po rozpoczęciu procedury wyboru konsultanta finansowego dla elektrowni atomowej
„Belene”, w tym tygodniu została podpisana umowa z bankiem inwestycyjnym HSBC. Kontrakt obejmuje
przegląd parametrów finansowych projektu, zaproponowanej umowy wykonania, budowy i dostawy (znanej
jako „stała cena”) oraz szukanie nowego inwestora po rezygnacji niemieckiego RWE w 2009 r. Bank otrzyma
wynagrodzenie w wysokości od 2,7 mln euro i prowizję od znalezienia inwestora oraz 0,95% od
wynegocjowanej z nim sumy. Parametry są podobne do umów dotyczących sprzedaży „Bulgartabak”. Termin
kontraktu wynosi 18 miesięcy.
W tym samym czasie francuska Areva podpisała memorandum z Bułgarskim Holdingiem Energetycznym
(BEH) o współpracy w dziedzinie energetyki. Francuska firma chce uczestniczyć w modernizacji elektrowni
atomowej "Kozłoduj", a także dostarczać więcej sprzętu dla elektrowni „Belene”. Ostatnia informacja może
oznaczać renegocjację projektu i niemal pewny wzrost kosztów.
Również w tym tygodniu BEH zwolnił dyrektora wykonawczego Państwowego Operatora Energetyki (NEK)
Krasimira Pyrwanowa. Przed dwoma tygodniami podpisał on porozumienie z „Rosatom” w sprawie „Belene”,
co zdaniem ministra gospodarki Trajczo Trajkowa zostało mu wyraźnie zabronione.
na podst. capital.bg, tłum. i red. S.F.
Kommersant: Borisow poparł „Rosatom”
7. kwietnia 2011 r., Sofia – Moskwa
Skandal w bułgarskim rządzie w związku z porozumieniem w sprawie elektrowni „Belene” służy
interesom Rosji – informuje rosyjski Kommersant. Według dziennika premier Bojko Borisow poparł prezesa
Państwowego Operatora Energetycznego (NEK) Krasimira Pyrwanowa, w sporze międzyresortowym. Jednym
z głównych powodów takiej decyzji Borisowa jest groźba kary w wysokości 1 mld euro na rzecz „Rosatom”,
w przypadku wycofania się Bułgarii z projektu budowy – informuje dalej Kommersant.
W
artykule
zatytułowanym
„Rosatom
potknął
się
przed
bułgarskimi
drzwiami”
rosyjska
„Niezawisimaja Gazieta” powiadomiła o skandalu wokół domniemanego zwolnienia prezesa NEK i
przypomniała historię negocjacji między Rosją i Bułgarią w sprawie elektrowni, w których "obie strony
czasami posuwały się do otwartego szantażu – Bułgarzy zapowiedzieli, że zrezygnują z usług
„Atomstrojeksportu, a „Rosatom” groził sądem i karami".
"Musimy uznać, że EA „Belene” jest jedyną elektrownią, którą Rosja w średnim okresie może zbudować na
terytorium UE. Dlatego rosyjskiemu lobby atomowemu zależy, aby bułgarskie drzwi się nie zatrzasnęły" –
skomentowała „Niezawisimaja Gazieta”.
Dziennik przypomniał również i inne projekty energetyczne, w których Bułgaria prezentuje się jako "mało
wiarygodny partner dla Moskwy”. O ropociągu „Burgas – Aleksandrupolis” gazeta pisze, że na wczorajszym
posiedzeniu Komisji Mieszanej Moskwa wymogła na Sofii „realizację swoich zobowiązań" zanim minie
ostateczny termin.
Rosyjscy analitycy, cytowani przez gazetę, porównali działania rządu bułgarskiego w związku z
„Belene” z dotyczącymi projektu gazociągu South Stream. Michaił Krutihin z „RusEnergy” powiedział, że w
tym przypadku Sofia jest zobowiązana słuchać Brukseli, z którą pogorszyły się stosunki od chwili
przystąpienia do projektu w 2008 roku. Ponieważ umowa przewiduje preferencje dla transportu gazu
rosyjskiego, a to przeczy unijnej polityce bezpieczeństwa energetycznego, Bułgaria może uniknąć
nieprzyjemności tylko wtedy, gdy będzie ignorować swoje zobowiązania wobec Rosji" – stwierdził Krutihin.
na podst. dnevnik.bg, tłum. i red. S.F.
Odeszła Dosta Dimovska
5 kwietnia 2011 r., Sofia
Wczoraj odeszła od nas Dosta Dimovska. Wielki adwokat w stosunkach między Bułgarią i Macedonią
oraz modernizacji swojej ojczyzny. Wiadomość tę ogłosił minister spraw zagranicznych Nikołaj Mładenow na
swoim profilu w Twitterze. 57-letnia Dosta Dimovska była dyrektorem Macedońskiego Instytutu KulturalnoInformacyjnego w Sofii.
Była wicepremier została przeniesiona do szpitala Tokuda 19 marca z powodu udaru mózgu.
Dimovska ostatnie kilka dni spędziła na intensywnej terapii, ze względu na bardzo poważny stan, lekarzom
jednak nie udało się jej uratować.
Dimovska została dyrektorem Macedońskiego Instytutu Kulturalno-Informacyjnego w Sofii w 2007 r.
W 1998 r. była zastępcą premiera w rządzie Ljupczo Georgievskiego, a od 1999 do 2001 r. ministrem spraw
wewnętrznych w rządzie VMRO-DPMNE.
W 2002 r. z powodów politycznych złożyła rezygnację z funkcji partyjnych.
Poza działalnością polityczną, Dimovska była też poetką, a jej książki Białe deszcze i Macedonia –
piękno najwyższe zostały przetłumaczone na język bułgarski.
na podst. dbevnik.bg, tłum. i red. S.F.

Podobne dokumenty