Rozdział 10 - Marnotrawny Kościół
Transkrypt
Rozdział 10 - Marnotrawny Kościół
Objawienie Jana Apostoła Rozdział 10 10:1,2 I widziałem innego potężnego anioła zstępującego z nieba, odzianego w obłok, z tęczą wokoło głowy, którego oblicze jaśniało jak słońce, nogi zaś jego były jak słupy ognia; A w ręku swoim miał otwartą książeczkę. I postawił prawą nogę swoją na morzu, lewą zaś na lądzie. BW I ujrzałem innego potężnego anioła, zstępującego z nieba, obleczonego w obłok, i tęcza była nad jego głową, a oblicze jego było jak słońce, a nogi jego jak słupy ogniste, i w prawej ręce miał otwartą książeczkę. Nogę prawą postawił na morzu, a lewą na ziemi. BT I zobaczyłem innego potężnego anioła zstępującego z nieba, odzianego w obłok. Nad swoją głową miał tęczę, jego twarz była jak słońce, jego nogi jak słupy ognia; a w swojej ręce miał rozwinięty mały zwój. I postawił swoją prawą nogę na morzu, pomyślną zaś na ziemi. NP Chwila oddechu. Podobnie tak jak siódmy rozdział po wydarzeniach szóstej pieczęci zabierał nas na chwilę do nieba, tak i ten rozdział odrywa nas na moment od apokaliptycznych wydarzeń, dokładnie po szóstej trąbie i przedstawia nam potężnego anioła. Takie wtrącenie nazwano interludium i wstawiono dokładnie tutaj. To tak jakby umieścić ważny zapis na marginesie. Wtrącenie pierwsze, po szóstej trąbie, pamiętamy, że było zachęceniem do wytrwania, zobaczymy jakie przesłanie jest zapisane w kolejnym „dopisku”. Spora część komentatorów nie widzi w tych wstawkach ciągu chronologicznego, jednak uważam, że bieg wydarzeń jest w jakiś sposób tutaj zachowany. I oto gdy gdzieś w dali niknie piekielna jazda konna, a ludzie oddają cześć demonom, mordują się nawzajem i kradną, Jan pisze… „i zobaczyłem” i pojawia się potężny anioł trzymający mały zwój, βιβλαριδιον ανεωγμενον (biblaridion aneōgmenon mały zwój który jest otworzony). Opis tego "innego" anioła przypomina nam opis Jezusa z pierwszego rozdziału. W Psalmie 68 czytamy; „Śpiewajcie Bogu, grajcie imieniu jego! Torujcie drogę temu, który pędzi na obłokach - Pan imię jego - radujcie się przed nim!” Ps. 68:5. Daniel pisze, „I widziałem w widzeniach nocnych: Oto na obłokach niebieskich przyszedł ktoś, podobny do Syna Człowieczego; doszedł do Sędziwego i stawiono go przed nim." Dan. 7:13 Jezus odszedł i przyjdzie ponownie w towarzystwie obłoków. Ten posłaniec miał Boży autorytet, przyszedł z upoważnienia samego Jezusa. Niektórzy myślą, że to był nawet sam Jezus, ale kontekst całej księgi nie potwierdza tej tezy. Jan nie nazwałby Jezusa innym aniołem, w Objawieniu Jan pisze o Nim jako o Kimś podobnym do Syna Człowieczego. Ten inny Potężny Anioł, ισχυρον (ischyron) mocny silny, występuje w kilku miejscach w księdze Objawienia. Mocarz Boży, blisko związany z Chrystusem. Jest powołany do zadań specjalnych, ma wielkie pełnomocnictwa. Jest potężny i otoczony niebiańską światłością i chwałą. Ten inny Anioł, Mocarz Boży, staje na ziemi i na morzu, jako herold. Jest ponad całym światem, ponad tymi diabelskimi wojskami, ponad bałwochwalstwem i oddawaniem czci demonom, ponad morderstwami, czarami, rozwiązłością, ponad kradzieżami na ziemi. 1 Góruje nad tym wszystkim i przychodzi teraz, w tej przerwie między dźwiękiem trąb, z małym otwartym zwojem... „Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie?” Obj. 5:2; Widziałem też innego anioła wstępującego od wschodu słońca, który miał pieczęć Boga żywego i który zawołał głosem donośnym na czterech aniołów, którym zezwolono wyrządzić szkodę ziemi i morzu,” Obj. 7:2; „I przyszedł inny anioł, i stanął przy ołtarzu, mając złotą kadzielnicę; i dano mu wiele kadzidła, aby je ofiarował wraz z modlitwami wszystkich świętych na złotym ołtarzu przed tronem. I wzniósł się z ręki anioła dym z kadzideł z modlitwami świętych przed Boga. A anioł wziął kadzielnicę i napełnił ją ogniem z ołtarza, i rzucił ją na ziemię. I nastąpiły grzmoty donośne i błyskawice, i trzęsienie ziemi.” Obj. 8:3-5; „I widziałem innego potężnego anioła zstępującego z nieba, odzianego w obłok, z tęczą wokoło głowy, którego oblicze jaśniało jak słońce, nogi zaś jego były jak słupy ognia;” Obj. 10:1 „I widziałem innego anioła, lecącego przez środek nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom, i plemionom, i językom, i ludom, który mówił donośnym głosem:” Obj. 14:6; „Potem widziałem innego anioła zstępującego z nieba, który miał wielkie pełnomocnictwo, i rozjaśniła się ziemia od jego blasku.” Obj. 18:1; I podniósł jeden potężny anioł kamień, duży jak kamień młyński, i wrzucił go do morza, mówiąc: Tak jednym rzutem zostanie strącone wielkie miasto Babilon, i już go nie będzie.” Obj. 18:21 „Pan, twój Bóg, jest pośród ciebie, Mocarz, On zbawi! Będzie się radował z ciebie niezwykłą radością, odnowi swoją miłość. Będzie się weselił z ciebie tak, Sof. 3:17 10: 3,4 I krzyknął głosem donośnym jak ryk lwa. A na jego krzyk odezwało się głośno siedem grzmotów. A gdy przebrzmiało siedem grzmotów, chciałem pisać; lecz usłyszałem głos z nieba mówiący: Zapieczętuj to, co powiedziało owych siedem grzmotów, a nie spisuj tego,” BW I zawołał donośnym głosem tak, jak ryczy lew. A kiedy zawołał, siedem grzmotów przemówiło swym głosem. Skoro przemówiło siedem grzmotów, zabrałem się do pisania, lecz usłyszałem głos mówiący z nieba: Zapieczętuj to, co siedem grzmotów powiedziało, i nie pisz tego! BT I zawołał głosem donośnym jak ryk lwa. A gdy zawołał, swoim głosem przemówiło siedem gromów. A gdy przemówiło siedem gromów, zamierzałem pisać; lecz usłyszałem głos z nieba mówiący: Zapieczętuj to [wszystko], co powiedziało owych siedem grzmotów, i nie spisuj tego. NP Przeczytajmy jeszcze fragment z Psalmu 29:2-9; „Oddajcie Panu chwalę należną imieniu jego! Złóżcie Panu pokłon w świętej szacie! Głos Pana nad wodami, Bóg chwały zagrzmiał, Pan nad wodami wielkimi. Głos Pana potężny, Głos Pana wspaniały. Głos Pana łamie cedry, Pan łamie cedry Libanu. Sprawia, że Liban skacze jak cielę, A Syrion jak młody bawół. Głos Pana krzesze płomienie ogniste. Głos Pana wstrząsa pustynią, Pan wstrząsa pustynią Kadesz. Głos Pana wykorzenia dęby I obnaża lasy, A w świątyni jego wszystko woła: Chwała!” Kiedy pisane było Objawienie, nie było podziału na rozdziały. Czytelnik z zapartym tchem 2 czytał opis szarańczy z otchłani i diabolicznej jazdy konnej nadciągającej od wschodu, czytał o tych wszystkich okropnych rzeczach i oto nagle znowu jest mowa o Niebie. Jest Niebo! Z Nieba zstępuje potężny anioł, odziany w obłok i tęczę, coś przynosi, jakąś książeczkę, może to jest akt wolności dla mieszkańców ziemi ? Jeszcze raz popatrzmy na tego potężnego anioła, Mocarza Bożego. Jest olbrzymi i pewnie stoi na morzu i lądzie. Jego wygląd robi na nas niesamowite wrażenie. Postać ma może wzrost drapacza chmur, jedną nogę postawił na skalistej plaży na Patmos, a drugą na Morzu Egejskim. A może jest jeszcze większy i jedną stopę postawił na środku Europy, a drugą pośrodku oceanu. Nogi niczym kolumny, płonące jak ogień, może pali się ziemia i paruje woda wokół stóp anioła. A jego oblicze jaśnieje niczym słońce. Ludzie, być może, już nie pamiętają jak wygląda słońce, bo jest ono w poprzednich rozdziałach zaćmione, a tutaj lśni pełnym blaskiem. Co za widok, zapierający dech w piersi . Trzeba przymrużyć oczy, żeby dojrzeć małą książeczkę. I gdy Jan już dostrzega książeczkę, słyszy potężny ryk lwa, a w odpowiedzi, jak echo rozlega się siedem grzmotów. Teolodzy ładnie to nazwali, że grzmoty są częścią choreografii teofanicznej. Jest w nich, w tych siedmiu grzmotach, jakieś ważne poselstwo, komentarz do książeczki, może komentarz do księgi Objawienia. Jan nie zważa na te odgłosy, nie paraliżują go, nie przerastają go. To co słyszy jest tak ważne, że postanawia to szybko spisać. To będzie prawdopodobnie najważniejszy rozdział w całym Objawieniu. Nie tylko obłok towarzyszy objawianiu się Boga i istot duchowych, ale też potężne grzmoty. Czytamy o nich w wielu miejscach w Biblii. Znamy ten dźwięk również z księgi Objawienia. Grzmoty towarzyszyły Mojżeszowi, gdy ten zbliżał się do góry Synaj na spotkanie z Bogiem. „Trzeciego dnia, z nastaniem poranku, pojawiły się grzmoty i błyskawice, i gęsty obłok nad górą, i doniosły głos trąby, tak że zadrżał cały lud, który był w obozie. ... A góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu. Jej dym unosił się jak dym z pieca, a cała góra trzęsła się bardzo. A głos trąby wzmagał się coraz bardziej. Mojżesz przemawiał, a Bóg odpowiadał mu głosem.” 2 Moj. 19:16,18-19 „A gdy wszystek lud zauważył grzmoty i błyskawice, i głos trąby, i górę dymiącą, zląkł się lud i zadrżał, i stanął z daleka, I rzekli do Mojżesza: Mów ty z nami, a będziemy słuchali; a niech nie przemawia do nas Bóg, abyśmy nie pomarli. Wtedy rzekł Mojżesz do ludu: Nie bójcie się, bo Bóg przyszedł, aby was doświadczyć i aby bojaźń przed nim była w was, byście nie grzeszyli.” 2 Moj. 20:18-20 „A z tronu wychodziły błyskawice i głosy, i grzmoty; przed tronem zaś płonęło siedem ognistych pochodni; jest to siedem duchów Bożych.” Obj. 6:1 „A anioł wziął kadzielnicę i napełnił ją ogniem z ołtarza, i rzucił ją na ziemię. I nastąpiły grzmoty donośne i błyskawice, i trzęsienie ziemi.” Obj. 8:5 „Obłoki spłynęły wodą, Chmury odezwały się grzmotem, A pioruny twoje latały. Rozległ się grzmot twój jak turkot kół, Błyskawice oświetliły świat, Ziemia zadrżała i zatrzęsła się.” Ps. 77:18-19 Jan pisze, że gdy "zabrałem się do pisania, usłyszałem głos mówiący z nieba... nie spisuj tego." To jest jedna z największych zagadek w tej Księdze. Skoro Jan nie mógł zapisać tych słów, to po co ta scena w ogóle znalazła się w Biblii. To jest bardzo ważna informacja, może 3 jedna z kluczowych. Księga Objawienia nie zostanie zamknięta na ostatni guzik. Możemy z niej wyciągnąć wiele lekcji i ostrzeżeń. Zresztą nie tylko my. Dla poprzednich pokoleń Księga Objawienia była tak samo żywa i aktualna jak i dla nas. Jednak kropkę nad "i" może postawić tylko Bóg. Podobne słowa były wypowiedziane do Daniela. „Ale ty, Danielu, zamknij te słowa i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego! Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie.” Dan. 12:4 Pan Jezus nie mógł też wszystkiego wyjawić swoim uczniom. „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie;” Jan. 16:12 Wiersz czwarty uczy nas pokory wobec suwerenności Bożej. „To, co jest zakryte, należy do Pana, Boga naszego, a co jest jawne, do nas i do naszych synów po wieczne czasy, abyśmy wypełniali wszystkie słowa tego zakonu (wszystkie słowa z Księgi Objawienia).” 5 Moj. 29:28; „Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie.” 1 Kor. 13:9-10; Zapieczętuj to, co powiedziało owych siedem grzmotów, a nie spisuj tego... 10:5-7 Anioł zaś, którego widziałem stojącego na morzu i na lądzie, podniósł prawą rękę swoją ku niebu I poprzysiągł na tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim, i ziemię, i to, co na niej, i morze, i to, co w nim, że to już długo nie potrwa, Lecz w dniach, kiedy siódmy anioł się odezwie i zacznie trąbić, dokona się tajemnica Boża, jak to zwiastował sługom swoim, prorokom. BW Anioł zaś, którego ujrzałem stojącego na morzu i na ziemi, podniósł ku niebu prawą rękę i przysiągł na żyjącego na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim jest, i ziemię, i to, co w niej jest, i morze, i to, co w nim jest, że już nie będzie zwłoki, ale w dniach głosu siódmego anioła, gdy będzie miał trąbić, misterium Boga się dokona, tak jak podał On dobrą nowinę sługom swym prorokom. BT Anioł zaś, którego widziałem stojącego na morzu i na ziemi, podniósł swoją prawą rękę ku niebu i poprzysiągł na Tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo oraz to, co w nim, ziemię oraz to, co na niej, i morze, oraz to, co w nim, że nie będzie już więcej zwlekania, ale w dniach głosu siódmego anioła, gdy będzie miał trąbić, dopełniona zostanie tajemnica Boża, jak to ogłosił swoim sługom, prorokom. NP I przysiągł przez Żyjącego na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w niem jest, i ziemię, i to, co na niej jest, i morze, i to, co w niem jest, że czasu już nie będzie. BG „…że to już długo nie potrwa.” Wraz z Janem mamy chwilową możliwość oderwania się od widoku diabelskiego zniszczenia na ziemi, a Bóg po raz kolejny, pokazuje nam swoją suwerenność, że On i Jego Królestwo jest ponad tym wszystkim, że ziemia nadal jest „podnóżkiem stóp Jego” (Izaj. 66:1) „Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi; a jeśli się 4 opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie.” Hab 2:3 BT „Powiedziałem do męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki: Jak długo jeszcze do końca tych przedziwnych rzeczy? I usłyszałem męża ubranego w lniane szaty i znajdującego się nad wodami rzeki. Podniósł on prawą i lewą rękę do nieba i przysiągł na Wiecznie Żyjącego: Do czasu, czasów i połowy czasu. To wszystko dokona się, kiedy dobiegnie końca moc niszczyciela świętego narodu. Ja wprawdzie usłyszałem, lecz nie zrozumiałem; powiedziałem więc: Panie, jaki będzie ostateczny koniec tego? On zaś odpowiedział: Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu.” Dn 12:6-9 BT Anioł przystępuje do przysięgi na ζωντι (zōnti) Żyjącego, to jest bardzo uroczysty moment, właściwie powinniśmy stanąć na baczność. Nasłuchujemy jaka jest treść tej przysięgi ? Bardzo ważna. Ważna dla Jana i chyba dla mieszkańców ziemi, być może dla naszego pokolenia. Nie będzie już żadnej zwłoki, jeszcze tylko mała chwilka, a czas przewidziany na realizację programu końca się skończy. Użyty jest tutaj wyraz χρονος (chronos) czas i dlatego tłumaczenie Biblii Gdańskiej jest w tym miejscu najwłaściwsze. H. Turkanik w swoim komentarzu do Księgi Objawienia pisze; „Pismo Święte mówi, że Bóg przysięgał w najważniejszych i doniosłych wydarzeniach historii zbawienia. Był to niezwykle uroczysty moment w dziejach Bożego planu zbawienia, gdy Wszechmocny Bóg przed wprowadzeniem Izraela do Kanaanu przysięgał na samego siebie. Czytamy o tym w ostatniej pieśni Mojżesza. „Patrzcie teraz, że to Ja, Ja jestem A oprócz mnie nie ma boga. Ja pozbawiam życia i darzę życiem, Ja ranię i leczę, I z ręki mojej nikt nie zdoła się wyrwać. Gdyż podniosę ku niebu rękę moją I powiem: Ja żyję na wieki.” 5 Moj. 32:39-40 „Gdy bowiem Bóg dał Abrahamowi obietnicę, a nie miał nikogo większego, na kogo by przysiąc, przysiągł na siebie samego, Mówiąc: Zaiste, będę błogosławił ci obficie i rozmnożę cię bez miary;” Hebr. 6:13-14 W taki sam, podniosły sposób uroczystą przysięgę składa Boży Syn, Pan Jezus Chrystus, w obrazie męża obleczonego w szatę lnianą, przysięgał na Tego, który żyje wiecznie, (Dan. 12:7) a realizacja tej przysięgi następuje u kresu wieków, w Księdze Objawienia. W treści tej przysięgi została zawarta obietnica jej spełnienia: „…że to już długo nie potrwa.” Wyrażenie zawarte w wierszu szóstym (gr. chronos) znaczy, że darowany czas, czy wyznaczony czas dobiega do kresu, że teraz właśnie nastąpi (finał) koniec, a zatem nie będzie dalszego zwlekania.” Gdy pojawi się na ziemi duch nieprawości i będą się wypełniać te wszystkie wydarzenia zaplanowane na szóstą trąbę, ludzie będą odczuwać diabelską presję, ucisk, nacisk, będą pod wpływem dymu z otchłani. Gdy wybuchnie epidemia niemoralności, bałwochwalstwa, czczenia demonów, morderstw, czarów i kradzieży, wtedy będzie wiadome że decydująca chwila, trzeciego biada, siódmej trąby i wylania siedmiu czasz gniewu Bożego jest tuż, tuż. Dalej mamy zapowiedź, że gdy zatrąbi siódmy anioł, w czasie trwania trzeciego biada dokona się μυστηριον (mystērion) tajemnica Boża, coś ukrytego, trudnego do wyjaśnienia. Tą tajemnicą jest zapewne dzieło Zbawienia jakim jest Ewangelia. Tą tajemnicą jest osoba Mesjasza, Chrystusa, Pomazańca Bożego. Tak sugeruje użyty tutaj wyraz grecki ευηγγελισεν (euēngelisen) ogłosił sługom swoim prorokom dobrą nowinę. Tą tajemnicą jest też Boży program zakończenia porządku tego świata, okazania gniewu Bożego, podczas wylewania 5 siedmiu czasz gniewu Bożego, przy dźwiękach siódmej trąby. „A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, Ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary. Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen.” Rzym. 16:2527 „Oznajmiwszy nam według upodobania swego, którym go uprzednio obdarzył, Tajemnicę woli swojej, aby z nastaniem pełni czasów wykonać ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim,” Efez. 1:9-10 „Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże, Tajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jego. Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały.” Kol. 1:25-27; „Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielki bój toczę za was i za tych, którzy są w Laodycei, i za tych wszystkich, którzy osobiście mnie nie poznali, Aby pocieszone były ich serca, a oni połączeni w miłości zdążali do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa,” Kol. 2:1-2; „A módlcie się zarazem i za nas, aby Bóg otworzył nam drzwi dla Słowa w celu głoszenia tajemnicy Chrystusowej, z powodu której też jestem więźniem,” Kol. 4:3 W poprzednim komentarzu zacytowałem słowa, które były wypowiedziane do Daniela. „Ale ty, Danielu, zamknij te słowa i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego! Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie.” Dan. 12:4 Być może ta księga, Księga Objawienia jest tą zapieczętowaną danielową księgą. Jaki przywilej móc ją czytać, zgłębiać i odkrywać zakryte od wieków tajemnice właśnie teraz. Co za łaska Boża ! „Czy nie lęka się lud, gdy w mieście zabrzmi trąba? Czy zdarza się w mieście nieszczęście, którego by Pan nie wywołał? Zaiste, nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom, prorokom.” Amos. 3:6-7 Tajemnie Boże dotyczące Zbawienia i czasów końca były ukryte i zostały objawione w Chrystusie. A tajemnice te były spisywane przez wiernych Bogu proroków w całym Starym Testamencie. Chciałbym zwrócić uwagę na użyte tutaj słowo δουλοις (doulois) niewolnik, sługa. Słowo to oznacza bardziej niewolnika niż sługę. Doulos to taki sługa który dobrowolnie przychodził do swojego pana i prosił aby mu pozwolono być sługą na zawsze, sługą oddanym w pełni woli swojego Pana. Pan przekłuwał mu ucho i sługa był odtąd własnością Pana. Sługa niewolnik nie miał swojego zdania, swoich planów, swojego ja chcę, kiedy chcę, był do jego wyłącznej dyspozycji. Prawdziwi prorocy tacy byli, fałszywi nie. Jan na początku Objawienia pisząc o sobie i o adresatach Objawienia Jezusa używa tego samego określenia (doulios). Rozdział 1:1 - 2 William Barclay pisze, że „Teraz anioł ogłasza doniosłą wieść i potwierdza ją przysięgą. Stary przekład podaje, że wieść ta powiadała, iż „czasu już nie będzie”. A więc nie będzie takiego czasu jaki my znamy, a zacznie się wieczność. A może po prostu chodzi tu o to, że już nie pozostało wiele czasu, że już nie będzie zwłoki i wkrótce na scenie ziemskiej pojawi się antychryst. Jak powiada autor Listu do Hebrajczyków: „Jeszcze tylko mała chwila, a 6 przyjdzie ten, który ma przyjść, i nie będzie zwlekał” (Hbr 10,37). Nadejdzie godzina, gdy człowiek grzechu zostanie objawiony (2 Tes 2,3). Jakiekolwiek może być znaczenie tego wyrażenia, jego poselstwo na pewno mówi o rychłym pojawieniu się na ziemi antychrysta; na scenie świata rozegra się ostatni akt historii. Gdy to się stanie, tajemnica Boża zostanie objawiona. Zostanie więc objawiony Boży cel w historii ludzkości. Wiele dzieje się rzeczy trudno wytłumaczalnych, przewrotność wydaje się święcić swoje triumfy. I oto, według Jana, nastąpi ostatnia runda tych zapasów. Bóg i antychryst, dobro i zło staną naprzeciwko siebie; ostateczne i pełne zwycięstwo zostanie odniesione, na wszystkie pytania zostaną udzielone odpowiedzi, wszystkie krzywdy zostaną wynagrodzone. Z tego niezwykłego obrazu wynika niewzruszona prawda, że cała historia zbliża się do pewnego zwycięstwa Boga, a zło, chociaż się pleni teraz obficie, nie będzie w stanie w końcu zatriumfować.” Na koniec chciałbym ponownie zaakcentować aspekt ewangelizacyjny zawarty w słowach „…że to już długo nie potrwa.” Bóg jest cierpliwy. Jednak Boża cierpliwość i łaska się niedługo skończy, w jej miejsce pojawi się sprawiedliwy Gniew Boży. A więc ta zwłoka, odroczenie nie będzie trwało w nieskończoność. Przyjdzie taki moment, gdy „ to już dłużej nie potrwa”, a więc nie będzie dodatkowego czasu, aby się nawrócić. Ostatnie wydarzenia potoczą się w przyśpieszonym tempie. „Albo może lekceważysz bogactwo jego dobroci i cierpliwości, i pobłażliwości, nie zważając na to, że dobroć Boża do upamiętania cię prowadzi? Ty jednak przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce gromadzisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia sprawiedliwego sądu Boga, Który odda każdemu według uczynków jego:” Rzym. 2:4-6 A do wierzących kieruję zachęcenie z Hebr. 10:36-37 BT; „Potrzebujecie bowiem wytrwałości, abyście spełniając wolę Bożą, dostąpili obietnicy. Jeszcze bowiem za krótką, za bardzo krótką chwilę przyjdzie Ten, który ma nadejść, i nie spóźni się.” Amen. Dokona się tajemnica Boża W Objawieniu 10:7 czytamy o dokonaniu "tajemnicy Bożej", to dość ważny zwrot, więc zatrzymamy się tutaj na moment. „Ale we dni głosu Anioła siódmego, gdy będzie trąbił, dokona się tajemnica Boża, jako opowiedział sługom swoim prorokom.” BG Lecz w dniach, kiedy siódmy anioł się odezwie i zacznie trąbić, dokona się tajemnica Boża, jak to zwiastował sługom swoim, prorokom. BW ale w dniach głosu siódmego anioła, gdy będzie miał trąbić, misterium Boga się dokona, tak jak podał On dobrą nowinę sługom swym prorokom. BT Tajemnica Boża dotyczy wydarzeń podczas brzmienia siódmej trąby. Czasy ostateczne i Dzień Pana, czasy siódmej trąby były zwiastowane już w Starym Testamencie. Ten fakt jest godny zauważenia i zapamiętania. Księga Objawienia jest Starym Testamentem w pigułce na końcu Nowego Testamentu. Od czasów proroków do dzisiaj zwiastowana jest wieść o siódmej trąbie. W tym wierszu jest też sugestia, że zwiastowanie tajemnicy Bożej powiązanej 7 z siódmą trąbą jest zwiastowaniem, mimo wszystko, dobrej nowiny, jest Ewangelią. Tak sugeruje użyty tutaj wyraz grecki ευηγγελισεν (euēngelisen) dobra nowina, którą Bóg ogłosił, opowiedział, zwiastował sługom swoim prorokom. Czy myśląc o czasach ostatecznych możemy mówić o dobrej nowinie? Tak! Z całą pewnością możemy powiedzieć tak, ponieważ po przebrzmieniu tej siódmej trąby, sprawiedliwości Bożej stanie się zadość, zło będzie pokonane, szatan związany, nastanie błogosławiony czas Pana. O tym wszystkim dowiemy się w dalszej części studium. To już długo nie potrwa, pomimo gorzkości, musisz prorokować… Zadaniem kościoła w ostatnich dniach czasów ostatecznych będzie upowszechnienie tej tajemnicy. Zwiastowanie o wydarzeniach siódmej trąby. Tak jak Eliasz niósł bezkompromisowe poselstwo o żywym Bogu i zwalczał bałwochwalstwo, tak jak Jan Chrzciciel przygotował drogę Panu, tak Kościół w ostatnich dniach czasów ostatecznych ma nawoływać do pokuty i przygotować drogę powracającemu Panu. Chciałbym teraz zaproponować przeczytanie kilku fragmentów Starego Testamentu, które mówią o czasach końca, czasach ostatecznych czy o Dniu Pana. Które zwierają w sobie "tajemnicę Bożą". Widzimy w nich wielką zgodność prorockich objawień sprzed wieków z tym co jest opisane w księdze Objawienia, a co ma się wydarzyć wkrótce. Kluczowymi księgami są proroctwo Ezechiela, Daniela, Sofoniasza, Joela i Zachariasza. To będzie dość długi spis wierszy, ale proszę o cierpliwie zapoznanie się ze słodko – gorzką treścią „książeczki”. „I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie narody. I pójdzie wiele ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu. Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej. Domu Jakubowy! Nuże! Postępujmy w światłości Pana! Izaj. 2:2-5 „Słuchaj! Na górach wrzawa jakby licznego ludu. słuchaj! Zgiełk królestw, zgromadzonych narodów. Pan Zastępów dokonuje przeglądu zastępów bojowych. Ciągną z dalekiej ziemi, od krańców nieba, Pan i narzędzia jego grozy, aby zniszczyć całą ziemię. Biadajcie! Bo bliski jest dzień Pana, który nadchodzi jako zagłada od Wszechmocnego. Dlatego opadają wszystkie ręce i truchleje każde serce ludzkie. I są przerażeni; ogarniają ich kurcze i bóle, wiją się z bólu jak rodząca, jeden na drugiego spogląda osłupiały, ich oblicza są rozpłomienione. Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić. Gdyż gwiazdy niebios i ich planety nie dadzą swojego światła, słońce zaćmi się zaraz, gdy wzejdzie, a księżyc nie błyśnie swym światłem.” Izaj. 13:4-10 „Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głowami bezbożnych się kłębi. Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły jego serca; w dniach ostatecznych dokładnie to zrozumiecie. Nie posyłałem proroków, a oni jednak biegną; nie mówiłem do nich, a oni jednak prorokują. Jeżeli uczestniczyli w mojej radzie, to niech zwiastują mojemu ludowi moje słowa i odwracają ich od ich złej drogi i ich złych uczynków.” Jer. 23:19-22 8 „Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głową bezbożnych się kłębi. Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły Jego serca; w dniach ostatecznych zrozumiecie to dokładnie.” Jer. 30:23-24 „Nie weszli w wyłom i nie usypali kamiennego wału wokół domu izraelskiego, aby mógł się ostać w bitwie w dniu Pana. Mieli fałszywe widzenia i prorokowali kłamliwie. Mówią: To jest słowo Pana, chociaż Pan ich nie posłał, a jednak oczekują, że spełni ich słowo. Czy nie mieliście fałszywych widzeń i nie wypowiadaliście kłamliwych wyroczni, gdy mówiliście: To jest słowo Pana - chociaż Ja nie przemawiałem? Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ mówiliście fałszywie i prorokowaliście kłamliwie, dlatego Ja jestem przeciwko wam - mówi Wszechmocny Pan.” Ezech. 13:5-8 „Synu człowieczy, prorokuj i mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Biadajcie! Ach! Jakiż to dzień! Gdyż bliski jest dzień, bliski jest dzień Pana, będzie to dzień ponury dla narodów.” Ezech. 30:2-3 „Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, w latach ostatecznych przyjdziesz do kraju uwolnionego od miecza i do ludu zebranego z wielu ludów na górach izraelskich, które długo były spustoszone; wszyscy oni wyprowadzeni spośród narodów, mieszkają bezpiecznie.” Ezech. 38:8 „Dlatego prorokuj, synu człowieczy, i mów do Goga: Tak mówi Wszechmocny Pan: Zaiste, w owym dniu, gdy mój lud izraelski będzie bezpiecznie mieszkał, wyruszysz I przyjdziesz ze swojego miejsca pobytu, z najdalszej północy, a wraz z tobą liczne ludy; wszyscy na koniach, wielkie zastępy, liczne wojsko. Wyruszysz przeciwko mojemu ludowi izraelskiemu jak obłok, aby okryć ziemię; a w dniach ostatecznych stanie się, że poprowadzę cię przeciwko mojej ziemi, aby poznały mnie narody, gdy na ich oczach okażę się świętym na tobie, Gogu. Tak mówi Wszechmocny Pan: Ty jesteś tym, o którym mówiłem za dawnych dni przez swoje sługi, proroków izraelskich, którzy prorokowali w owych dniach, że Ja sprowadzę cię na nich. Lecz w owym dniu, gdy Gog najedzie ziemię izraelską - mówi Wszechmocny Pan wzbierze we mnie zapalczywy gniew,” Ezech. 38:14-18 „I przyszedł na miejsce, gdzie stałem, a gdy przyszedł, zląkłem się i padłem na twarz. Wtedy rzekł do mnie: Zważ, synu człowieczy, że widzenie dotyczy czasu ostatecznego. A gdy on mówił ze mną, padłem nieprzytomny twarzą na ziemię; lecz on dotknął się mnie i postawił mnie na nogi, I rzekł: Oto ja objawię ci, co się będzie dziać pod koniec czasu gniewu, bo widzenie dotyczy końca czasu.” Dan. 8:17-19 „Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego, I przyszedłem, aby ci objawić, co ma przyjść na twój lud w dniach ostatecznych, bo widzenie znów dotyczy dni przyszłych. Gdy on mówił do mnie tymi słowy, opuściłem twarz ku ziemi i zaniemówiłem. A oto coś jakby ręka ludzka dotknęła moich warg; wtedy otworzyłem usta i przemówiłem, i powiedziałem do tego, który stał przede mną: Panie mój, w czasie zjawiska opadły mnie boleści i nie miałem żadnej siły.” Dan. 10:13-16 „A tych, którzy bezbożnie będą postępować wbrew przymierzu, zwiedzie pochlebstwami do odstępstwa, lecz lud tych, którzy znają swojego Boga, umocni się i będą działać. A roztropni 9 wśród ludu doprowadzą wielu do właściwego poznania; lecz przez pewien czas padać będą od miecza i ognia, od uprowadzenia i rabunku. A gdy będą padać, doznają małej pomocy; i wielu przyłączy się do nich obłudnie. . Nawet niektórzy spośród roztropnych upadną, aby wśród nich nastąpiło wypławienie, oczyszczenie i wybielenie aż do czasu ostatecznego, gdyż to jeszcze potrwa pewien czas. A król zrobi, jak będzie chciał; będzie się wynosił i wywyższał ponad wszelkie bóstwo; i przeciwko Bogu bogów dziwne rzeczy będzie wygadywał, i będzie miał powodzenie, aż dopełni się miara gniewu, bo to, co jest postanowione, wypełni się.” Dan. 11:32-36 „A w czasach ostatecznych zetrze się z nim król południa. Lecz król północy uderzy na niego z wozami, jeźdźcami i z wielu okrętami; wtargnie do krajów i zaleje je jak powódź. Wtargnie i do prześlicznej ziemi, a wtedy padną dziesiątki tysięcy; lecz rąk jego ujdą: Edom i Moab, i główna część Amonitów. A gdy wyciągnie swoją rękę po kraje, nawet ziemia egipska nie ocaleje.” Dan. 11:40-42 „Ale ty, Danielu, zamknij te słowa i zapieczętuj księgę aż do czasu ostatecznego! Wielu będzie to badać i wzrośnie poznanie. A gdy ja, Daniel, spojrzałem, oto dwaj inni aniołowie stali, jeden z tej strony rzeki, a drugi z tamtej strony rzeki. I rzekłem do mężą obleczonego w szatę lnianą, który stał nad wodą rzeki: Kiedy przyjdzie koniec tych dziwnych rzeczy? Wtedy usłyszałem, jak mąż obleczony w szatę lnianą, który stał nad wodami rzeki, podniósł prawicę i lewicę ku niebu i przysięgał na tego, który żyje wiecznie: Będzie to trwało czas wyznaczony, dwa czasy i pół czasu, a gdy doszczętnie będzie zniszczona, wtedy się to wszystko spełni. Wprawdzie słyszałem to, lecz tego nie rozumiałem, i rzekłem: Panie mój! Jakiż jest koniec tych rzeczy? Wtedy rzekł: Idź, Danielu, bo słowa są zamknięte i zapieczętowane aż do czasu ostatecznego.” Dan. 12:4-9 „Gdyż synowie Izraela będą przez dłuższy czas bez króla i bez księcia, bez ofiary i bez posągu, bez efodu i bez terafów. Potem synowie Izraela się nawrócą i znów będą szukać Pana, swojego Boga, i Dawida, swojego króla, i w dniach ostatecznych z bojaźnią zwrócą się do Pana i jego dobroci.” Oz. 3:4-5 „Przepaszcie się i narzekajcie, wy kapłani, zawodźcie, wy słudzy ołtarza! Przychodźcie, noc spędzajcie we włosiennicach, wy słudzy mojego Boga, gdyż dom waszego Boga pozbawiony jest ofiary z pokarmów i płynów! Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie, zbierzcie starszych, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, waszego Boga, i głośno wołajcie do Pana! Ach! Cóż to za dzień! Bo bliski jest dzień Pana, a przychodzi jak zagłada od Wszechmocnego. Czyż nie została zniszczona na naszych oczach żywność, a z domu naszego Boga radość i wesele?” Joel. 1:13-16 „Zatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski! Dzień ciemności i mroku, dzień pochmurny i mglisty. Jak zorza poranna kładzie się na góry, tak nadciąga lud wielki i potężny, któremu równego nie było od wieków i po nim już nie będzie aż do lat najdalszych pokoleń.” Joel. 2:1-2 „I Pan wydaje swój donośny głos przed swoim wojskiem, gdyż bardzo liczne są jego zastępy i potężny jest wykonawca jego rozkazu. Tak! Wielki jest dzień Pana i pełen grozy, któż go przetrwa? Wszakże jeszcze teraz mówi Pan: Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, w poście, płaczu i narzekaniu! Rozdzierajcie swoje serca, a nie swoje szaty, i nawróćcie się do Pana, swojego Boga, gdyż On jest łaskawy i miłosierny, nierychły do gniewu i pełen litości, i 10 żal mu karania! Kto wie, może pożałuje i zlituje się, i pozostawi błogosławieństwo, abyście mogli składać ofiarę z pokarmów i płynów Panu, waszemu Bogu. Zatrąbcie na rogu na Syjonie, ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! Zgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty! Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem i mówią: Zmiłuj się nad swoim ludem, Panie, i nie wystawiaj na hańbę swojego dziedzictwa, aby poganie szydzili z niego! Dlaczego mają mówić wśród pogańskich ludów: Gdzie jest ich Bóg?” Joel. 2:11-17 „I ukażę znaki na niebie i na ziemi, krew, ogień i słupy dymu. Słońce przemieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim przyjdzie ów wielki, straszny dzień Pana. Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pana, będzie wybawiony; gdyż na górze Syjon i w Jeruzalemie będzie wybawienie - jak rzekł Pan - a wśród pozostałych przy życiu będą ci, których powoła Pan.” Joel. 3:3-5 „Zapuśćcie sierp, gdyż nadeszło żniwo! Przyjdźcie, zstąpcie, bo pełna jest prasa; pełne są kadzie, gdyż złość ich jest wielka! Tłumy i tłumy zebrane w Dolinie Sądu, bo bliski jest dzień Pana w Dolinie Sądu. Słońce i księżyc będą zaćmione, a gwiazdy stracą swój blask. Pan zagrzmi z Syjonu i wyda swój donośny głos z Jeruzalemu, tak że zadrżą niebiosa i ziemia. Lecz dla swojego ludu Pan jest ucieczką i twierdzą dla synów Izraela.” Joel. 3:18-21 „Skarga będzie we wszystkich winnicach, gdy przejdę pośród ciebie mówi Pan. Biada wam, którzy z utęsknieniem oczekujecie dnia Pana! Na cóż wam ten dzień Pana? Wszak jest on ciemnością, a nie światłością. To tak, jakby ktoś uciekał przed lwem, a spotyka niedźwiedzia; a gdy wejdzie do domu i opiera rękę o ścianę, ukąsi go wąż.. Zaiste, dzień Pana jest ciemnością, a nie światłością, mrokiem, a nie jasnością.” Amos. 5:17-20 „Gdyż bliski jest dzień Pana na wszystkie narody. Jak postępowałeś, tak postąpią z tobą. Odpłata za twoje postępki spadnie na twoją głowę.” Abdiasz 1:15 „Milczcie przed obliczem Wszechmogącego Pana, gdyż bliski jest dzień Pana! Bo Pan przygotował ofiarę, poświęcił swoich gości. A w dzień ofiary Pana tak się stanie: Ukarzę książęta i synów królewskich, i wszystkich, którzy ubierają się w strój cudzoziemski, Ukarzę wszystkich, którzy pewnie przekraczają próg pałacu, którzy napełniają dom swojego Pana przemocą i oszustwem. (...) Bliski jest wielki dzień Pana, bliski i bardzo szybko nadchodzi. Słuchaj! Dzień Pana jest gorzki! Wtedy nawet i bohater będzie krzyczał. Dzień ów jest dniem gniewu, dniem ucisku i utrapienia, dniem huku i hałasu, dniem ciemności i mroku, dniem obłoków i gęstych chmur, Dniem trąby i okrzyku wojennego przeciwko miastom obronnym i przeciwko basztom wysokim. Wtedy ześlę strach na ludzi, tak iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu. Ich krew będzie rozbryzgana niby proch, a ich wnętrzności rozrzucone niby błoto. Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu gniewu Pana, bo ogień gniewu Pana pochłonie całą ziemię. Doprawdy, koniec straszną zagładę zgotuje wszystkim mieszkańcom ziemi. Sof. 1:7-9,14-18 „I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a ludy tłumnie będą do niej zdążać. I pójdzie wiele narodów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana i do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył swoich dróg, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon i słowo Pana z Jeruzalemu!” Mich. 4:1-2 11 „Oto nadchodzi dzień Pana, gdy będę dzielił w twoim gronie łupy odebrane tobie. I zbiorę wszystkie narody do walki z Jeruzalemem. Miasto będzie zajęte, domy splądrowane, kobiety zhańbione. Połowa miasta pójdzie w niewolę, lecz resztka ludności nie będzie usunięta z miasta. Potem wyruszy Pan i będzie walczył z tymi narodami, jak zwykł walczyć w dniu bitwy. Jego nogi staną w owym dniu na Górze Oliwnej, która leży naprzeciwko Jeruzalemu od wschodu, tak że Góra Oliwna rozpadnie się w środku na wschód i na zachód, tworząc wielką dolinę. Połowa góry cofnie się na północ, a druga połowa na południe.” Zach. 14:1-4 „A taka będzie plaga, jaką Pan dotknie wszystkie ludy, które wystąpiły zbrojnie przeciwko Jeruzalemowi: ciało każdego, kto stoi jeszcze na nogach, będzie gnić, jego oczy będą gnić w oczodołach, a język zgnije w jego ustach. W owym dniu padnie na nich za sprawą Pana wielka trwoga, tak że jeden chwyci drugiego za rękę, a inny podniesie rękę przeciwko ręce drugiego. Nawet Juda będzie walczył w Jeruzalemie. I zostanie zebrane mienie wszystkich narodów wokoło, złoto i srebro oraz szaty w wielkiej ilości. Zach.” 14:12-14 „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzień Pana,” Mal. 3:23 10:8-10 A głos, który usłyszałem z nieba, znowu się do mnie tak odezwał: Idź, weź księgę otwartą, którą ma w ręku anioł stojący na morzu i na lądzie. Poszedłem tedy do anioła i powiedziałem mu, by mi dał książeczkę. A on rzecze do mnie: Weź i zjedz ją; gorzkością napełni żołądek twój, lecz w ustach twoich będzie słodka jak miód. Wziąłem więc książeczkę z ręki anioła i zjadłem ją, a była w ustach moich jak słodki miód; a gdy ją zjadłem, żołądek mój pełen był gorzkości, BW A głos, który słyszałem z nieba, znów usłyszałem, jak zwracał się do mnie w słowach: Idź, weź księgę otwartą w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi! Poszedłem więc do anioła, mówiąc mu, by dał mi książeczkę. I rzecze mi: Weź i połknij ją, a napełni wnętrzności twe goryczą, lecz w ustach twych będzie słodka jak miód. I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności. BT A głos, który usłyszałem z nieba, znowu odezwał się do mnie: Idź, weź rozwinięty zwój, który jest w ręce anioła stojącego na morzu i na lądzie. Poszedłem więc do anioła i powiedziałem mu, aby dał mi ten mały zwój. Wtedy on mi powiedział: Weź i zjedz go; będzie gorzki w twoim żołądku, ale w twoich ustach będzie słodki niby miód. Wziąłem zatem mały zwój z ręki anioła i zjadłem go, a był w moich ustach słodki jak miód; natomiast gdy go zjadłem, zrobiło mi się gorzko na żołądku. NP To już długo nie potrwa, pomimo gorzkości, musisz prorokować… Potężny Anioł, Mocarz Boży, odziany w obłok, promieniujący oślepiającym blaskiem słońca, jego nogi niczym rozpalone do białości kolumny spiżowe stoją pośrodku ziemi, pomiędzy ziemią a morzem. Wokół głowy tęcza, symbol nadziei, przymierza. Tęcza zazwyczaj bywa widzialna w kontraście słońca z ciemnymi chmurami. Za aniołem zdaje się są jeszcze chmury dymu z otchłani, jaki spowił ziemię. Ten widok budzi respekt. Nie tylko sam widok, ale i głos, donośny jak ryk lwa. To głos Bożego autorytetu. Teraz Jan ma podejść do Anioła Potężnego i wziąć książeczkę, malutki zwój. Co za przywilej prowadzić rozmowę z takim 12 wyjątkowym posłańcem. Anioł wydaje dziwne polecenie, "Weź i zjedz ją". Hmm. Nie zawsze rozumiemy Boże polecenia. Jan nie pyta dlaczego, tylko posłusznie bierze książeczkę i ją zjada. Teraz przeczytajmy bardzo podobny opis u proroka Ezechiela. „I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Stań na nogi, a będę z tobą rozmawiał! (...) Ty zaś, synu człowieczy, słuchaj, co Ja mówię do ciebie! Nie bądź przekorny jak dom przekory! Otwórz swoje usta i zjedz, co ci podaję! A gdy spojrzałem, oto ręka była wyciągnięta do mnie, a w niej zwój księgi. I rozwinął go przede mną. A był zapisany z jednej i z drugiej strony. Były zaś na nim wypisane skargi, jęki i biadania. I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Zjedz to, co masz przed sobą; zjedz ten zwój i idź, a mów do domu izraelskiego.A gdy otworzyłem usta, dał mi ten zwój do zjedzenia. I rzekł do mnie: Synu człowieczy! Nakarm swoje ciało i napełnij swoje wnętrzności tym zwojem, który ci daję! Wtedy zjadłem go, a on był w moich ustach słodki jak miód.” Ezech. 2:1,8-10; 3:1-3 Gdy rozmawiam z wierzącymi na temat słuchania głosu Bożego, wielu z nich dzieli się swoim pragnieniem poznania woli Bożej dla ich życia, pragną namaszczenia i usłyszenia Słowa od Boga. Takiego osobistego "rhema" do ich serca. Zawsze zadaję im pytanie, które i sobie zadaję. Czy jesteśmy gotowi usłyszeć taki osobisty głos Boży? „Idź do Heroda i powiedz mu, że nie może żyć z żoną brata swego.” „Idź i rozwal ołtarz Baala, który należy do twojego ojca, i zetnij słup, który jest przy nim.” „Idź i powiedz…” Jan słyszy; „idź i prorokuj o wylaniu czasz gniewu Bożego.” Prorocy zawsze byli niepopularni, a nawet szkodliwi, persona non grata, zawsze słodkość ich relacji z Bogiem obracała się w gorycz w ich życiu. To nie byli ludzie pląsający przed Panem i klaskający w dłonie. Pytano ich, „Jeremiaszu, dlaczego ty się nigdy nie uśmiechasz ?” Zwiastowanie sprawiedliwego gniewu Bożego nigdy nie było, nie jest i nie będzie słodkie. Takim przykładem jest prorok Eliasz i Jeremiasz. "Zląkł się więc (Eliasz) i ruszył w drogę, aby ocalić swoje życie, i przyszedł do Beer-Szeby, która należy do Judy, i tam pozostawił swojego sługę. Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie. (...) A on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z tobą, poburzyli twoje ołtarze, a twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać." 1 Król. 19:34,10 „Ilekroć pojawiały się twoje słowa, pochłaniałem je; twoje słowo było mi rozkoszą i radością mojego serca, gdyż twoim imieniem jestem nazwany, Panie, Boże Zastępów. Nigdy nie siadam dla zabawy w gronie wesołych, siadam samotnie pod ciężarem twojej ręki, gdyż zawziętością mnie napełniłeś. Czemu moja boleść trwa bez końca, a moja rana jest nieuleczalna i nie chce się goić? Jesteś mi jak strumień zawodny, jak wody niepewne.” Jer. 15:16-18 "Namówiłeś mnie, Panie, i dałem się namówić; pochwyciłeś mnie i przemogłeś. Stałem się pośmiewiskiem na co dzień, każdy szydzi ze mnie. Gdyż ilekroć przemawiam, muszę krzyczeć i wołać: Gwałt i zniszczenie! I tak słowo Pana stało mi się hańbą i pośmiewiskiem na co dzień. A gdy pomyślałem: Nie wspomnę o nim i już nie przemówię w jego imieniu, to 13 stało się to w moim sercu jak ogień płonący, zamknięty w moich kościach. Mozoliłem się, by go znieść, lecz nie zdołałem. Słyszałem złośliwe szepty wielu: "Groza dokoła! Złóżcie donos i my złożymy donos na niego!" Wszyscy moi przyjaciele czyhają na mój upadek. "Może da się namówić i potem będziemy nad nim górą, i zemścimy się na nim". Jer. 20:7-10 Dawid pisze, że wyroki Pana są słodkie, że Słowo Pana jest słodkie. Ewangelia i Słowo Boże o Zbawieniu jest słodkie, ale gdy się zastanowić nad tym głębiej, co Ono mówi, szczególnie jeśli treścią cudownego Bożego Słowa jest straszny los tych, którzy odrzucają to wielkie Zbawienie, to wnętrze nasze szybko napełnia się gorzkością. Dla wielu chrześcijan słodkie Słowo stało się gorzkie, gdy musieli za to Słowo Prawdy oddać swoje życie. „Bojaźń Pana jest czysta, ostoi się na zawsze, Wyroki Pana są prawdziwe, a zarazem sprawiedliwe. Są bardziej pożądane niż złoto, nawet najszczersze, I słodsze niż miód, nawet najwyborniejszy.. Również twój sługa oświecił się nimi, Wielka jest nagroda dla tych, którzy ich strzegą.” Ps. 19:10-12 „Od sądów twoich nie odstępuję, Ponieważ Ty mnie nauczasz. O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich.” Ps. 119:102-103 Pamiętajmy, że w tej scenie Bóg poprzez Potężnego Anioła przygotowuje Jana do przyjęcia proroczego objawienia o czasach siódmej trąby i wylania siedmiu czasz gniewu Bożego. Jak pisze komentarz żydowski do Księgi Objawienia, „słodycz o której tutaj mowa, jest słodyczą Słowa Pańskiego, zaś gorycz jest goryczą wyroku, który Jan musi obwieścić." 10:11 11. I powiedziano mi: Musisz znowu prorokować o wielu ludach i narodach, i językach, i królach. BW I mówią mi: Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i o wielu królach. BT I powiedzieli mi: Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i wielu królach. NP Apostoł Jan był wielkim prorokiem Nowego Testamentu. Popatrzmy dzisiaj na Jana Apostoła jak na proroka. Z tekstu wynika, że prorokował wcześniej i teraz musi znowu προφητευσαι (profēteusai) prorokować. Jan od tej pory, od tego spotkania z Aniołem ma nie tylko biernie oglądać wizje i skrzętnie je opisywać, ale musi zrobić coś więcej. To co zobaczy i usłyszy musi przekazać innym, stając w autorytecie Bożego proroka. Objawienie Jezusa spisane przez Jana równie dobrze mogłoby mieć nazwę Proroctwo Jana Apostoła. Proroctwo to dotyczy całego świata, z podkreśleniem słowa „królom”. To co od teraz przeczytamy, powinno być zwiastowane głównie przywódcom, królom, prezydentom, szachom, premierom na całym świecie. Musisz ! To δει (dei) jest konieczne, jest taka pilna potrzeba, abyś prorokował. Tak jak napisałem w poprzednich komentarzach, księga Objawienia jest kulminacją wszystkich wcześniejszych proroctw, szczególnie zapisanych w Starym Testamencie. To nie 14 jest jedno z wielu, przedostatnie proroctwo. To jest proroctwo ostatnie, po wypełnieniu tego proroctwa, „proroctwa przeminą”. W dalszych fragmentach Proroctwa Jana Apostoła, zobaczymy, że to ostateczne zwiastowanie jest o ludach, narodach, językach, a szczególnie o wielu królach. „A są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego.” Obj. 16:14 „A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem.” Obj. 17:12 „I zapłaczą nad nim, i smucić się będą królowie ziemi, którzy z nim wszeteczeństwo uprawiali i rozkoszy zażywali, gdy ujrzą dym jego pożaru.” Obj. 18:9 Wspomniany w poprzednim moim komentarzu prorok Jeremiasz jest również przedstawiony jako prorok narodów i królestw. Wierzę, że kościół w czasach ostatecznych, będzie takim samym prorokiem oddziaływającym na cały świat. Po "zjedzeniu książeczki", zawierającej proroctwa czasów ostatecznych, kościół będzie przygotowany i wyposażony przez Ducha Świętego, do tego szczególnego zadania. „Wybrałem cię sobie, zanim cię utworzyłem w łonie matki, zanim się urodziłeś, poświęciłem cię, na proroka narodów przeznaczyłem cię. (...) Potem Pan wyciągnął rękę i dotknął moich ust. I rzekł do mnie Pan: Oto wkładam moje słowa w twoje usta. Patrz! Daję ci dzisiaj władzę nad narodami i nad królestwami, abyś wykorzeniał i wypleniał, niszczył i burzył, odbudowywał i sadził.” Jer. 1:5,9-10 "Zaiste, nie czyni Wszechmogący Pan nic, jeżeli nie objawił swojego planu swoim sługom, prorokom. Gdy lew zaryczy, któż by się nie bał? Gdy Wszechmogący Pan każe, któż by nie prorokował?" Amos. 3:3,7-8 To już długo nie potrwa, pomimo gorzkości, musisz prorokować… Łaska i sąd Wersety 1-3: „I zobaczyłem innego potężnego anioła, zstępującego z nieba, ubranego w obłok, nad jego głową była tęcza, jego twarz jak słońce, a jego nogi jak słupy ognia. W swojej ręce miał otwartą książeczkę. I postawił prawą nogę na morzu, a lewą na ziemi. I zawołał donośnym głosem, tak jak ryczy lew. A gdy zawołał, siedem gromów odezwało się swoimi głosami.” Anioł, o którym mowa w tym miejscu, jest oczywiście archaniołem – widać to w jego potędze. Tęcza nad jego głową jest symbolem Bożej łaski. Miał on otwartą małą książeczkę. Książka ta została odpieczętowana w rozdziale 5. Teraz wszystkie siedem pieczęci zostały złamane i książka jest otwarta. Werset 4: „A gdy siedem gromów przemówiło swoimi głosami, zabrałem się do pisania, lecz usłyszałem głos z nieba, który mówił do mnie: Zapieczętuj [to], co mówiło siedem gromów, i nie pisz tego.” 15 Jan wyraźnie słyszał, co siedem gromów oznajmiło. Chciał to zapisać. Gdyby tak zrobił, stałoby się to, w tym szczególnym momencie, częścią Księgi Objawienia. Lecz z jakiegoś powodu Bóg powiedział mu, żeby tego nie zapisywał. Nie wiem, co te gromy oznajmiły i nie chcę spekulować. Ale biorąc pod uwagę siedem pieczęci, siedem trąb i siedem czasz gniewu, które pojawią się później w rozdziale 16, myślę, że na pewno nie było to czymś przyjemnym. Prawdopodobnie było to coś tak strasznego, jak wszystko pozostałe. To także uczy nas, że są pewne rzeczy, które Bóg mówi do nas osobiście, którymi nie powinniśmy dzielić się z innymi, ponieważ są one przeznaczone tylko dla nas. Wersety 5-6: „A anioł, którego widziałem stojącego na morzu i na ziemi, podniósł swoją rękę ku niebu; I przysiągł na tego, który żyje na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim jest, i ziemię i to, co na niej, i morze, i to, co w nim, że czasu już nie będzie;” W Księdze Objawienia, gdy mowa jest o morzu, zawsze jest to w oderwaniu od ziemi. I Księga Mojżeszowa 1:1 mówi: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię”. Morze nie zostało stworzone na początku. Zostało stworzone później. Morze ma coś wspólnego ze złymi duchami i demonami. Przyjrzymy się temu później. Tutaj anioł przysięgał na Tego, który stworzył niebo, ziemię i morze, że nie będzie więcej zwlekał - sąd zostanie dokonany szybko. Werset 7: „Lecz w dniach głosu siódmego anioła, gdy zacznie trąbić, dokona się tajemnica Boga, jak to oznajmił swoim sługom, prorokom.” Kiedy zabrzmi siódma z siedmiokrotności trąb, „tajemnica Boga” dokonana się. Czym jest ta Boża tajemnica? W Nowym Testamencie słowo „tajemnica” pojawia się wiele razy. Oznacza ono tajemnicę, której nie można zrozumieć, bez objawienia Bożego. Nie jest to tajemnica, której nie można w ogóle zrozumieć, ale taka którą tylko Bóg może objawić. Tajemnice wymienione w Nowym Testamencie można w zasadzie podsumować w dwóch punktach: 1. tajemnica pobożności (I Tm. 3:16).; i 2. tajemnica nieprawości (II Tes. 2:7). Tajemnica pobożności jest prawdą. Natomiast tajemnica nieprawości jest kłamstwem. „Tajemnica pobożności” może być podzielona na trzy części. a. Pierwsza część tajemnicy pobożności jest wspomniana w I Liście do Tymoteusza 3:16. W poprzednim wersecie, kościół nazywany jest „filarem i podporą prawdy” (werset 15). Jakiej prawdy? Prawdy wymienionej w następnym wersecie: „Wielka jest tajemnica pobożności: Bóg objawiony został w ciele, usprawiedliwiony w Duchu, widziany był przez anioły, głoszony był poganom”. Istotą wieści jest to, że Jezus Chrystus przyszedł jako człowiek taki jak my, a jednak był czysty w Swoim duchu. Więc my też nie musimy grzeszyć. Możemy postępować tak, jak On postępował. (I Jan. 2:6). To jest tą „prawdą”. Kościół ma być filarem podtrzymującym tę prawdę! Ale niestety kościół przez wieki nie trzymał się jej. b. Druga część tajemnicy pobożności jest wspomniana w Liście do Efezjan 5:31-32. I List do Tymoteusza 3:16 objawia wielką tajemnicę. W tym miejscu również widzimy wielką tajemnicę - tajemnicę Chrystus i Kościoła, według której są jednym ciałem. 16 Jezus Chrystus ma teraz oblubienicę (kościół), która postępuje tak, jak On postępował, utrzymując ducha w czystości. c. Trzecia część tajemnicy jest wspomniana w I Liście do Koryntian 15:51-52, gdzie dowiadujemy się w jaki sposób będziemy przemienieni na podobieństwo Chrystusa, w mgnieniu oka, gdy Jezus przyjdzie i zabrzmi ostatnia trąba. Teraz dochodzimy do „tajemnicy nieprawości” (II Tes. 2:7) - która dotyczy tego, że Szatan objawia się również w ciele, a ostatecznie jako antychryst. W wersetach 9-11 czytamy o Szatanie działającym przez ducha antychrysta zwodzącego ludzi przez kłamliwe znaki i cuda oraz oszustwa nieprawości. Czytamy również o Bogu zsyłającym silne omamienie, na tych, którzy nie przyjęli miłości prawdy, by zostać zbawionymi - „tak, że wszyscy uwierzą KŁAMSTWU” (werset 11 - dosłowny). Czym jest to kłamstwo, o którym tutaj mowa? Jest nim kłamstwo, które Szatan powiedział Ewie w ogrodzie Eden: „Możesz zgrzeszyć i pozostać bezkarną. Bóg cię nie ukarze”. To jest największe kłamstwo, którym Szatan zwiódł świat. Nawet wielu wierzących wierzy w to kłamstwo Szatana!! Tajemnicą nieprawości jest to, że to kłamstwo pracowało, pracowało i wprowadziło wielu w zwiedzenie. Tym kończy się fałszywe chrześcijaństwo, które daje Szatanowi narzeczoną - Babilon! Ona również jest nazwana tajemnicą w Księdze Objawienia 17:5. Podobnie kościół, który również nazwany jest tajemnicą. Fałszywy kościół można zidentyfikować po tym znaku, że głosi kłamstwo Szatana, według którego „możesz grzeszyć, a Bóg nie weźmie tego na poważnie”. Jeżeli głosiliby to bezbożni ateiści, moglibyśmy to zrozumieć. Ale, jak chrześcijańscy kaznodzieje mogą głosić to swoim zgromadzeniom? Jak bardzo, w tych dniach, chrześcijanie zajmują się raczej fałszywymi znakami i cudami niż świętością. Jak oni mogą mówić, że zostali napełnieni Duchem ŚWIĘTYM i nie być świętymi! Rzeczywiście to jest tajemnica tajemnica nieprawości. W dniach siódmej trąby wszystkie tajemnice zostaną dokonane i oszustwa Szatana staną się oczywiste dla całego świata. Ale dziś słudzy Boży, prorocy ogłaszają to (Obj. 10:7). Wersety 8-11: „A głos, który usłyszałem z nieba, znowu przemówił do mnie: Idź, weź tę otwartą książeczkę, która jest w ręce anioła stojącego na morzu i na ziemi. Podszedłem więc do anioła i powiedziałem mu: Daj mi tę książeczkę. I powiedział do mnie: Weź ją i zjedz, a spowoduje gorycz w twoim brzuchu, lecz w twoich ustach będzie słodka jak miód. I wziąłem książeczkę z ręki anioła i zjadłem ją, a była w moich ustach słodka jak miód. Lecz gdy ją zjadłem, mój brzuch napełnił się goryczą. I powiedział do mnie: Musisz znowu prorokować przed wieloma ludami, narodami, językami i królami.” Widzimy w tym miejscu, że kiedy Jan zjadł książkę, była ona słodka, jak miód w jego ustach. To jest obraz łaski Bożej, która przychodzi do nas przez Jego Słowo. Kiedy jednak to Słowo dotarło do jego wnętrza, było gorzkie. Oznacza to, że w słowie również jest prawda - prawda, która osądza nasz grzech. Nie jest to tylko łaska, ale również prawda. W Księdze Objawienia widzimy zamiennie obrazy łaski i sądu. Przez całą księgę na przemian jest słodko i gorzko. Widzimy w tym miejscu także właściwy sposób prorokowania (głoszenia) Słowa Bożego. Musimy otrzymać Słowo Boże od Pana, a potem najpierw samemu je zjeść i strawić. Tylko wtedy Bóg da nam prorocze słowo dla innych. Jest to bardzo odmienne od sposobu, według którego większość kaznodziejów przygotowuje swoje kazania, jedynie studiując książki, słuchając kaset i ćwicząc swój umysł, aby stworzyć imponujące przesłanie. 17 Kiedy otrzymujemy Słowo Boże, łatwo jest nam zająć się tylko jego słodką częścią – „łaską”. Możemy zatrzymać je na zawsze w naszych ustach, nie pozwalając całemu sądowi Bożemu przeniknąć do naszego układu. Nie smakujemy tej ostatniej części, bo wtedy musielibyśmy osądzić grzech, który odkrywamy w sobie. „Sąd musi najpierw zacząć się od nas” (I Pt. 4:17). Większość chrześcijan żuje Słowo Boże, jak gumę do żucia Wciąż żują i żują - dlatego, że jest słodkie. A potem je wypluwają! Nigdy nie dostaje się do ich serca, aby być strawione. Nie przyjmują Słowa Bożego poważnie, by osądzać samego siebie. Właśnie przez wiele gorzkich doświadczeń, Bóg sprawia, że trawimy Słowo, które słyszymy. Ale w tych wszystkich gorzkich doświadczeniach, będziemy doświadczać również Bożego pocieszenia (II Kor. 1:4). Przez samo to będziemy mieli proroczą służbę dla naszego pokolenia. Pan powiedział Janowi po tym, jak strawił Słowo: „Teraz musisz prorokować”. Porównajmy to z tym, co Pan wcześniej mu powiedział – aby nie spisywał tego, co słyszał. Musimy wiedzieć, czym dzielić się z innymi a czym nie powinniśmy. Paweł był kiedyś wzięty do trzeciego nieba. Ale przez czternaście lat nigdy nawet nie wspomniał o tym nikomu. A nawet wtedy, kiedy o tym wspomniał, powiedział tylko: „słyszałem niewypowiedziane słowa, których człowiekowi nie wolno mówić” (II Kor.12:4). Jan rozróżniał wyraźnie między tym, co Bóg mówił do niego osobiście, a tym, co było przeznaczone dla innych. Począwszy od rozdziału 11 widzimy Jana prorokującego to, co strawił z tej książki. Fragment książki Zac'a Poonen'a "Ostateczny Triumf. Studium Księgi Objawienia." (http://www.cfcindia.com/web/mainpages/book_window.php?book=the_final_triumph) Copyright - Zac Poonen (1982) Revised (1994) Książka ta jest tłumaczona i sukcesywnie umieszczana na portalu Oblubienica.pl Powyższa treść nie zawsze oddaje w pełni moje przekonania na temat czasów ostatecznych, czy na temat Księgi Objawienia. Rozważania brata Zac’a Poonena są ciekawym i ważnym głosem w dyskusji. Tekst pochodzi ze strony studium internetowego - Objawienie w 365 dni http://objawienie365.blogspot.com 18