On przekona świat o grzechu
Transkrypt
On przekona świat o grzechu
TV - Program z 07.08.2011 (Nr. 888) On przekona świat o grzechu* Pastor Wolfgang Wegert © Kazanie: „A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie. O grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie. O sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie. O sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony” (Ew. Jana 16, 8-11). Jezus tutaj opisuje, jaką wspaniałą usługę przejmie Duch Święty. Co więc wydarzyło się w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy sam odszedł, a przyszedł Duch Boży. Tylko w jednym jedynym zdaniu nasz tekst wyraża, jaki jest charakter tej usługi na ziemi. Nie mówi: „Duch Święty pokaże zaskakujące zjawiska i manifestacje”, lecz: „On otworzy oczy świata” (tłumaczenie niem), można też przetłumaczyć: „udowodni” albo : „ukarze ich”. Tłumaczenie Albrechta mówi bardzo ładnie: „On da światu zrozumienie”. Dziełem Ducha Świętego na ziemi jest zatem otwarcie oczu. On nie tylko nas pociesza, nie tylko wyposaża nas w moc i daje nam swoje dary, lecz przede wszystkim Jego usługa prowadzi ludzi do poznania Chrystusa, do Jego krzyża, aby ich oświecić, przekonać ich i zmienić ich serce. I to On robi na całym świecie. O czym Duch Święty da zrozumienie ludziom? Od czego zacznie? Co jest najważniejsze dla Ducha Świętego? Czytaliśmy: „A On gdy przyjdzie, otworzy światu oczy na grzechy (Ew. Jana 16, 8), (tłumaczenie niem.) Konieczność poznania grzechu Współcześni teolodzy nie uważają tego za dobre. Uważają, że trzeba przekonać ludzi po pierwsze, o dobroci Boga, że przecież kocha wszystkich ludzi i że ma wielkie ojcowskie serce. Zatem taką wszechogarniającą miłość Duch Święty objawi Światu. Jezus mówi tutaj wyraźnie przeciwko temu, że dzieło Ducha Świętego polega na tym, aby przekonać ludzi o grzechu. Jest to najważniejszy i pierwszy temat Ducha Świętego. Jego praca nie polega na tym, aby dać nam spektakularny znak, również nie na tym, aby nam ujawnić, jak jesteśmy dobrzy, lecz na tym, aby wyjaśnić i przekonać nas, że jesteśmy źli, że jesteśmy grzesznikami. To może być sprzeczne z zasadami współczesnej psychoterapii. Nie uważam, żeby psychoterapeuci starali się przekonać pacjentów, że są oni źli. Jeśli to czynią, z pewnością wpływa to negatywnie na ich honorarium na koncie. Ale Duch Święty nie martwi się tym, co mówią współcześni psychologowie. Arka TV Gemeinde und Missionswerk ARCHE e.V. Doerriesweg 7 • D-22525 Hamburg (Stellingen) Tel.: +49 (0)40/54 70 50 • Fax: +49 (0)40/54 70 52 99 [email protected] • www.arche-gemeinde.de Bankverbindungen Ev. Darlehensgenossenschaft eG Kiel • Konto-Nr. 113522 • BLZ 210 602 37 Schweiz: Postgiroamt Basel • Konto-Nr. 40-10270-9 Österreich: P.S.K. Österreichische Postsparkasse • Konto-Nr. 7726.796 Strona 2 - TV-Program 888/ „On przekona świat o grzechu” On pozostaje także w XXI wieku przy tym, aby po pierwsze omówić nasz problem grzechu. On postawił diagnozę: „Człowiek jest zgubionym grzesznikiem!” Dokładnie tak, jak Duch Święty postępuje w swojej służbie, zrobił także Ap. Paweł. On również nie rozpoczyna swojego listu do Rzymian z Bożą uniwersalną miłością, lecz pierwsze trzy rozdziały dotyczą niczego innego tylko gniewu Bożego, grzechu, upadku i złości ludzi. Ap. Paweł pisze: „Nie ma ani jednego sprawiedliwego. Nie ma, kto by rozumiał, nie ma , kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie ma, kto by szukał Boga. Wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie ma, kto by czynił dobrze, nie ma ani jednego. Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami. Usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości. Nogi ich są skore do rozlewu krwi. Spustoszenie i nędza na ich drogach. A drogi pokoju nie poznali. Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. A wiemy, że cokolwiek Zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem Zakonu, aby wszystkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu” (Rzymian 3, 10-19). Ap. Paweł idzie zgodnie z Duchem Świętym i rozpoczyna tą diagnozą. Zapytajmy siebie: Dlaczego świat potrzebuje armii, policji, prokuratorów, inspektorów podatkowych, sądy i więzienia? Dlaczego potrzebujemy drzwi z zamkami bezpieczeństwa i systemy alarmowe? Dlaczego należy wykonać zapasową kopię immobilizera naszych samochodów, wiązać na łańcuchu rowery, zaopatrzać nasze konta tajnymi numerami, zaopatrzyć i wyposażyć nasze komputery w skomplikowane skanery antywirusowe? Dlaczego domy towarowe muszą zabezpieczać swoje towary w formie elektronicznej, do czego lotniska potrzebują fizycznie kontrolować ciała pasażerów? Nasze społeczeństwo nie żyje na stopie uczciwości i zaufania między sobą, lecz posiada bardzo wyrafinowane kroki niedowierzenia utrzymywane do pewnego stopnia. Pokój społeczny nie pochodzi z serca ludzi, ale są na nich narzucone z zewnątrz przepisy prawa i kontrole, aby zapobiec totalnemu chaosowi. I mimo tego, chociaż to widzimy, twierdzimy, że człowiek jest dobry! Po masowej zbrodni, oszustwie i zbezczeszczeniu w ciągu jednego dnia, dziennikarz uchwycił to razem mówiąc: „I mimo tego nie przestanę wierzyć, w dobro w ludziach!” Ponieważ jesteśmy tak zaślepieni, dlatego Ojciec i Syn posłał w dniu Pięćdziesiątnicy Ducha Świętego, dla nas żeby nam wyjaśnić największą ludzka nędzę - mianowicie to, że mamy grzeszne serca. Ponieważ jeśli tego nie poznamy, nigdy nie dojdziemy do żywej wiary. Jako chrześcijanin miałeś z pewnością już do czynienia z ludźmi, których nie mogłeś doprowadzić do Chrystusa. Chcesz znać powód? Ci ludzie nie mieli żadnego poznania o ich grzechu. Dlatego też nie widzą, że ich dusza tkwi w głębokiej nędzy. Nie odczuwają żadnej potrzeby i nie widzą powodu, by nawrócić się do Jezusa. Brakuje im działania Ducha Świętego, który otwiera ludziom oczy na ich grzechy. To działanie Ducha Świętego można porównać ze skutecznością bólu. Bóg ma w naszym systemie fizycznego ciała coś zainstalowane, co nazywamy bólem. Ból sygnalizuje mi, że coś z moim ciałem nie jest w porządku. Czy ból jest więc czymś dobrym czy złym? Ból jest bolesny, to jest zapewne prawda. Ale jednakże jest także dobry, ponieważ często nawet ratuje życie. Zwykle z nowotworem jest tak, że nie powoduje na początku bólu. I jak to dobrze jest, że ból pojawia się w klatce piersiowej a niedobrze i okrutnie czujesz się, gdy cierpisz na atak serca. Ból sprawia, że wzywa się karetkę pogotowia. Jeśli nie byłoby żadnych dolegliwości, nie przyszedłby lekarz i umarłoby się, prawie bez spostrzeżenia. To samo jest z Duchem Bożym. Kiedy On odkrywa twoje grzechy, nie jest to przyjemne, ale bolesne. To boli słyszeć, że ty, ach taki dobry człowiek, jesteś zgubionym, potępionym grzesznikiem. Ale Duch Święty z miłości otworzy tobie oczy. Strona 3- TV-Program/ 888/„On przekona świat o grzechu” Ponieważ jeśli nie znasz swojego grzechu, to nie znasz też swojej prawdziwej nędzy. A jeśli nie znasz swojego prawdziwego zagrożenia, nie pójdziesz do lekarza, tzn. wtedy nie śpieszysz się do Chrystusa, jako lekarza twojej duszy, i nie możesz być zbawiony. Grzech niewiary Teraz Jezus dokładnie wyjaśnił, o jaki grzech chodzi, który Duch Święty w sercach ludzi dokładnie wyłożył. On mówi: „On…przekona świat o grzechu…gdyż nie uwierzyli we mnie” (Ew. Jana 16, 8-9). Chodzi o grzech niewiary. Dla większości ludzi nie jest absolutnie jasne, że największym grzechem w ich życiu jest nie wierzyć w Chrystusa. Często przez sumienie wiedzą już, że kradzież, kłamstwa i mordowanie jest złe. Wielu również zdaje sobie sprawę, że nie powinno się cudzołożyć i że niemoralne życie jest nieprawe. Ale nie mają żadnego pojęcia jak skandaliczne w oczach Boga jest, nie wierzyć w Chrystusa, którego posłał jako naszego Zbawiciela. W tej kwestii prawie wszyscy ludzie upadają w ciemność. Nie mają żadnego pojęcia o tym, jakie wieczne konsekwencje ma ich niewiara. Jeśli w ogóle niewiarę włączają w kategorię „grzechu”, wtedy najwyżej jest to jako drobne przewinienie. Ale posłuchajmy co mówi Jezus: „ Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne. Kto nie wierzy w Syna, nie będzie miał udziału w tym życiu, lecz ciąży na nim gniew Boży” (Ew. Jana 3, 36), (tłum. niem.). Na tego kto nie wierzy, nie przyjdzie najpierw gniew Boży, lecz na nim pozostaje gniew Boga! A więc na każdym człowieku, który odrzuca Jezusa Chrystusa, jako swego Zbawiciela już ciąży gniew Boży. W Św. Jana 3, 18 Jezus rzekł stosownie do tego: „Kto zaś nie wierzy, już jest osądzony”. Jakie straszne następstwo ma niewiara! Duch Święty oczywiście otwiera oczy odnośnie pojedynczych grzechów. On udowadnia ludziom kłamstwa, kradzieże, cudzołóstwa, hipokryzję, też obłudę, niewdzięczność, złość itp. Ale Jezus wskazuje, że Duch Boży zwraca uwagę na jeden bardzo określony grzech, mianowicie grzech wszystkich grzechów: „że nie wierzą we mnie!” Objawienie tego, jest dziełem Ducha Świętego, który przyszedł w dniu Pięćdziesiątnicy. Duch Święty przez Biblię zbliża do poznania, że jesteśmy stworzeniami Boga, że przez nieposłuszeństwo pierwszych ludzi jesteśmy oddzieleni na wieki od Boga i potępieni przez nasze własne grzechy. On nas otwiera do dalszego zrozumienia, że Bóg w swoim miłosierdziu wysłał na ziemię swego umiłowanego Syna, aby nas przez swoją zastępczą śmierć na Krzyżu wybawić z naszego zatracenia, ponieważ On, jako karę za nasze grzechy przelał swoją drogocenną krew. Wtedy Duch Boży wyraźnie uświadamia nam, że jesteśmy ignorantami, że oczywiście nie mamy, bić po twarzy Tego, który przyszedł z miłości, aby nas zbawić. Tak jak umierający pacjent z pewnością umrze, jeśli odrzuci i wygoni lekarza, który chce mu pomóc, tak będzie na wieki stracony każdy, kto odrzuca miłującego Chrystusa i w Niego nie wierzy. Niestety istnieją miliony ludzi, którzy odrzucają żywego Boga, który ich stworzył i który im wysłał Zbawiciela, aby ich wydobyć z dylematu uwikłania w grzech. I ponieważ niewiara ciągnie za sobą tak poważne i wieczne konsekwencje, dlatego Ojciec i Syn zesłał Ducha Świętego, żeby nam oczy otworzył o grzechu, że nie wierzymy w Niego! Chwalmy Boga za Zielone Świątki! Jak Duch Święty w tej kwestii przychodzi z pomocą ludziom, możemy cudownie zobaczyć w historii Pięćdziesiątnicy. Ap. Piotr całkiem prosto tłumaczył tam swoim słuchaczom Ewangelię i dzieło Jezusa Chrystusa, i Duch Święty był z nim. I na zakończenie mówił: „a gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić, mężowie bracia?” (Dz. Apostolskie 2, 37). Ap. Piotr odpowiedział: „Upamiętajcie się i nawracajcie się!” A więc widzimy, że zaraz w tym dniu, kiedy Duch Święty przyszedł na ten świat pełen potęgi, stało się to, co obiecał Jezus - a mianowicie Duch Boży udowodnił ludziom grzech, że nie wierzą w Chrystusa. Jest to w Ewangelii wielokrotnie głoszone, że wielu odrzuciło Zbawiciela. Ale w dniu Pięćdziesiątnicy, tam uwierzyło trzy tysiące i więcej. Strona 4- TV-Program 888 / „On przekona świat o grzechu” Kto wywołał tę reakcję? Piotr? Nie, Duch Święty, który akurat na nich wszystkich wstąpił. I tak Bóg działa też jeszcze dzisiaj. Błogosławieństwo z poznania grzechu Jeśli przez udowodnienie dzieła Ducha Świętego poznaliśmy, że jesteśmy grzesznikami – chrześcijanie także wciąż są jeszcze grzesznikami - to pociągnie za sobą skutek. Nawiasem mówiąc jest to duży problem, też wśród teologów: Czy my w ogóle jako chrześcijanie jesteśmy jeszcze grzesznikami? My narodziliśmy się na nowo i przez zbawczą moc krwi Chrystusa jesteśmy uwolnieni z mocy grzechu. Ale ten stary człowiek jest jednak nadal jeszcze obecny. Za każdym razem, jeśli Duch Święty teraz udowadnia ludziom ich grzechy, czy oni są zbawieni czy nie, pobudza w działaniu głęboką pokutę, „przełamanie” w silną pokorę. Gdy prorok Natan przyszedł do króla Dawida i przedstawił mu jego grzech przed oczami i on przełamał się. A kiedy wielki prorok Izajasz przyszedł w pobliże Boga, trzykroć świętego Boga i przez Ducha Bożego został przekonany o swych grzechach (u tak namaszczonego człowieka jak Izajasz niektórzy mogliby przypuszczać, że on już więcej nie grzeszył), wykrzyknął: „Biada mi! Zginałem, bo jestem człowiekiem nieczystych warg” (Izajasz 6, 5). I też Ap. Piotr powiedział, ogarnięty przez działanie swego Mistrza, podczas gdy zobaczył tak dużo ryb, które złowił na Jego rozkaz: „Odejdź ode mnie Panie, bom jest człowiek grzeszny” (Łukasz 5, 8). Ap. Paweł zauważył: „Nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro (Rzymian 7, 18)”. I on kończy: „Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? (werset 24). Chociaż Ap. Paweł z pewnością doświadczył silnego wzrostu duchowego, stwierdził mocno: „Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego” (Filipian 3, 12). I on sam siebie określił jako „największy z grzeszników” (1 Tymoteusz 1,15). Czy ty również jesteś największym grzesznikiem? Nie uważać tak o sobie, oznacza, odważnie spojrzeć na podstawową Biblijna prawdę, że wielu ludzi - także chrześcijanie - nie chcą już przyjąć więcej. Ale jeśli uznamy tą bolesną rzeczywistość w naszym życiu, będzie nas zmieniać. Kiedy Duch Święty działa, działa więc nad zrozumieniem naszego grzechu, wzbudza pokorę, skruszenie i rozbitego pokornego Ducha. To jest, to co podoba się Bogu! Gdy Duch Boży objawia nam nasze grzechy, nie czyni tego, żeby nas wpędzić w depresję i chroniczne poczucie winy, lecz aby nam pokazać chwałę naszego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Pewien znany ,mąż Boży powiedział kiedyś: „Dopóki grzech nie jest gorzki dla nas, Chrystus nie będzie dla nas słodki.” Jeśli Duch Święty nie wyjaśni nam o nas samych, pójdziemy na zatracenie we własnej sprawiedliwości. Ale kiedy nam pokaże, gdzie jest nasza najgłębsza potrzeba, wtedy pośpieszymy do Jezusa, jak do lekarza, który może nam pomóc. Wtedy zdamy sobie sprawę, że jesteśmy chorzy i potrzebujemy jego pomocy. Tak, jak długo twój grzech jest tobie obojętny i go sobie „zatwierdzasz”, tak długo będzie tobie obojętna Ewangelia. Ale jeśli Bóg objawia tobie twoje głębokie upadki i twoje złe serce, wtedy zaczniesz, kochać Ewangelię i wielbić Jezusa za Jego ofiarę na Golgocie, za drogocenną krew, którą przelał płacąc za twoją i moją winę. Alleluja! Tak więc chwalmy Pana, Ojca i Syna, który nam posłał Ducha Świętego, ażeby na podstawie Słowa Bożego uświadomić nas o naszej potrzebie i wtedy pójdziemy do stóp Krzyża i obejmiemy Jezusa i będziemy Go błagać: „Pnie, bądź miłościw mnie grzesznemu!” Amen. *Przekład z języka niemieckiego; kazanie prof. Wolfgang Wegert © z Hamburga (Niemcy) *Uwaga – wszystkie dotychczasowe kazania dostępne są także na stronie internetowej: www.arka-tv.com Teraz możesz zamówić także - bezpłatny Newsletter. Szczegóły dostępne na naszej stronie. Zapraszamy!