część budynku nie spełnia wymogów

Transkrypt

część budynku nie spełnia wymogów
O imprezowaniu w DS Babilon
z powodu słownictwa artykułu na poziomie rynsztoku, poniższy artykuł ma ograniczenie wiekowe 18
lat.
Dom studencki. Przeczytałem jeszcze raz. Dom, czyli miejsce w którym czuję się swobodnie,
gdzie znajdują się moje starocie, tam mam swoje czyste skarpetki, puste butelki po piwie
i sczerstwiały chleb. Studencki, czyli uczelniany, grono młodych ludzi, którzy kształcą się na uczelni
wyższej. Podkreślmy aspekt, że dom studencki to dom uczelniany. Ogólnie znane są plusy mieszkania
w domu studenckim, notatki, towarzystwo itd. o tym pisać nie będę. Wszystko pięknie i ładnie
i słodko i ślicznie i coś jest tu nie tak. Nagle okazuje się, że nie mogę zaprosić znajomych i zrobić
pidżama party na stole od ping ponga! Nagle uświadamiam sobie jak bardzo jestem
ograniczony, jak bardzo dusi się we mnie moja młodość pod naciskiem skarg sąsiadów na moją
głośną muzykę. A myślałem, że to "dom studencki" …
Dom studencki to nasz "dom”. jesteśmy za niego wspólnie odpowiedzialni. Większa grupa
z Was planuje zostać na kolejny rok w naszym ds. Wiecie, że w tym r.a. została zmniejszona wartość
kwoty przychodów jeśli chodzi o przyznawanie miejsc w Babilonie. Wyobraź sobie zamknięcie
skrzydła: 20 segmentów w każdym po 5 studentów razy 5 pięter daje 500 studentów. Pewnie
przesadziłem, pewnie to tylko 400 osób. Dlaczego miałoby być zamknięte skrzydło? Z powodu
zniszczonych drzwi na korytarzu, których funkcją jest tworzenie stref pożarowych. W chwili obecnej
część budynku nie spełnia wymogów bezpieczeństwa pożarowego. Ponieważ winny się nie
znajdzie, koszty poniosą mieszkańcy DS. Żeby było zabawniej niektórzy będą pierwszy raz słyszeli
o tych drzwiach przy płaceniu. Czy można odmówić zapłacenia za szkody, których się spowodowało?
Zgodnie z regulaminem domu studenckiego Babilon paragraf 6 punkt 6 :
" Za wszelkie zawinione uszkodzenia na terenie DS mieszkańcy odpowiadają materialnie.
W przypadku nie ustalenia sprawcy, odpowiedzialnością materialną zostaną równomiernie
obciążeni mieszkańcy pokoju, piętra lub całego DS w zależności od rodzaju i zakresu strat. Decyzje
w tej sprawie podejmuje właściwy Prorektor na uzgodniony z RM wniosek Kierownika DS."
A ponieważ w paragrafie 14 pkt. 1:
” Postanowienia niniejszego Regulaminu obowiązują wszystkich mieszkańców DS", dlatego każdy z
nas musi przestrzegać regulaminu.
Myślę, że drzwi zostały zniszczone przez osobę z poza domu studenckiego, co dopełnia absurd
płacenia za nie.
Prawo niepisane jest takie: w pokoju rób bibki, rozbieranego pokera, walki karaluchów- jeśli
sąsiedzi się nie skarżą i nikomu nie stanie się krzywa- to ok. Jeśli impreza się rozszerzy o korytarz
pamiętaj: korytarz jest własnością wspólną. Zrobi się bałagan na nim? Posprzątaj! Sęk w tym,
żeby żadne butelki nie leżały na korytarzu do rana tj.8:00 kiedy to sprzątaczki wkraczają ze sprzętem
do czyszczenia. Dla mniej spostrzegawczych, dom studencki nie jest sprzątany w sobotę i weekend,
wnioski kiedy wieczorem organizować popijawę wyciągniecie sami jeśli nie jesteście porannymi
ptaszkami.
Czy wiecie, że jest zakaz palenia na terenie DS? Taki zakaz jest, palarni nie ma i nie będzie.
Pomieszczenia do palenia, ponieważ takie muszą mieć własny ciąg wentylacyjny co technicznie nie
jest możliwe. Budynek jaki jest taki pozostanie. Czyli jak palić? Dyskretnie, mając na uboczu
popielniczkę- puszkę. W sumie to sytuacja palaczy od wprowadzenia zakazu dużo się nie zmieniła.
Puszek na korytarzu nie zostawiamy i nie obnosimy się z zapalonymi fajkami przy pracownikach domu
studenckiego. Można przyznać kulturę palenia za wysoką.
Na koniec najważniejsze. Do czego służy sala telewizyjna?
...ok jest tam telewizor...może to podchwytliwe...ok, do oglądania telewizji?...
Pan pyta czy odpowiada?
Odpowiadam, że do oglądania telewizji.
Bardzo ładnie, proszę indeks, zdał pan.
Ponieważ wielu z Was zawaliło by ten egzamin i w trosce o takie osoby rada mieszkańców
wprowadziła ograniczenie sale ze sprzętem bez wyjątku będą dostępne do godz.23. Przykro mi,
bo z reguły mój wolny czas to przedział 22-1 w nocy, a takie ograniczenie zabiera mi możliwość
wzięcia piwka i zagrania w piłkarzyki. Jednak jest na chwilę obecną przymus od kierownika na
nałożenie tej granicy. Powtórzmy do 23:00 oddajemy klucze od sal ze sprzętem. Zastanawiam
się, czemu ktoś organizuje imprezy w sali od ping ponga? Miejsc do siedzenia mało, przestrzeń też
niewielka całą zajmuje stół do ping ponga, w segmencie możecie włączyć muzykę z laptopa, jest gdzie
usiąść, jest lodówka do chłodzenia trunków, miejsca jest więcej jak posprząta się trochę. Czemu
boimy się zaprosić ludzi do siebie? Bo nas okradną? Bo wstydzę się uprzedzić sąsiadów, że będzie
trochę głośniej? Wasi sąsiedzi to także studenci. Za Waszą ścianą nie mieszka małżeństwo z małym
dzieckiem lub złośliwa babka węgierskia (czyli z węgierskiej). Idź do swoich sąsiadów, powiedz co
i jak- jestem przekonany, że nie będzie problemów.
Nie jestem konserwatystą oraz abstynentem. Lubię whisky z colą i tanie piwo koniecznie
z butelki. Nie jestem aspołeczny, siedząc pół dnia przy klawiaturze i klepiąc artykuły. Gdy
kandydowałem na radnego poszedłem do kolegów i koleżanek, do mieszkańców domu studenckiego,
rozmawiałem z Wami i poznawałem Was. Jeśli masz inne zdanie na temat imprezowania w DS: zaproś
mnie lub czuj się zaproszonym do rozmowy, podziel się tym co myślisz- pewnie mylę się albo czegoś
nie dostrzegam. Anegdotka z lutego: 9 w nocy, śpię sobie, a tu walenie w drzwi- wpada ktoś i chce
mnie wylegitymować! Ja przebudzony w łóżku, pytam kim jest… okazało się, że kierownikiem.
Zostałem o 9 nocy/rano oskarżony o zorganizowanie imprezy i rozwalenie drzwi. Dostałem opieprz
za kogoś. Inna sprawa, że mamy „węgierskiego female nadzorcę” z zewnątrz i jest postronna postawa
u rektora co do naszego aktywnego życia. Nie bądźmy święci, pijmy do upadłego, bawmy się, studia
ma się raz w życiu. Ale kur** pamiętaj jeden z drugim: poza pokojem wszystko jest
wspólne i masz o to dbać jak o własne klejnoty.
Autor: Daniel Majewski, student mieszkający w ds. Babilon, członek RM.