Publikacja z dnia 02.06.2014

Transkrypt

Publikacja z dnia 02.06.2014
DODATEK
nr 22 2 czerwca 2014r.
ORGAN WYMIARU I BEZMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI
PODEJRZANY POKRZYWDZONY ŚWIADEK OSKARŻONY SKAZANY POLICJANT PROKURATOR SĘDZIA ADWOKAT STRAŻNIK
SPRAWIEDLIWOŚĆ JEST SILNIEJSZA NAWET OD PRAWA, KTÓRE CZĘSTO LEGITYMUJE BEZPRAWIE
EUROPEJSKI
NAKAZ ARESZTOWANIA
ŚMIERĆ WOLNOŚCI
SŁOWA
kiedy sądy
zamykaja usta
uproszczona ekstradycja każdego
obywatela UE
DOZWOLONE
RYZYKO
SPORTOWE
kontratypy pozaustawowe
JAKIE SĄ UPRAWNIENIA
SKLEPOWEJ OCHRONY
II
De profundis ad ripam - z otchłani do brzegu
ziennikarz, przedsiębiorca i aferzysta.
Podsłuchiwany, śledzony, przesłuchiwany, oskarżany.
Człowiek, który nałajdaczył w życiu prywatnym i zawodowym
dużo ale nie dość, żeby spędzić dwa lata w aresztach wydobywczych.
Mój wizerunek prokuratorsko-medialny po aresztowaniu…
hazardzista, dziwkarz, łapówkarz, gangster i przyjaciel Leppera.
I niech tak zostanie.
D
CO POWIE RYBA?
Piotr Ryba - redaktor wydania
M
inęło już prawie 25 lat, od kiedy
żyjemy w „wolnej” Polsce. Mamy
konstytucję – obrońcę naszych
wolności. I choć może ona być ograniczona
przez odpowiednie ustawy, to nic nie upoważnia wyroku, jaki parę dni temu zapadł
w jednym z wrocławskich sądów.
O co ta cała afera? Wszystko zaczęło się
rok temu podczas wykładu prof. Zygmunta
Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim.
Wtedy to kilkunastu narodowcom udało się
dostać do auli, gdzie miał on przemawiać.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa - Rozpoczęcie wykładu filozofa zostało zakłócone okrzykami i gwizdami przez kilkadziesiąt
osób związanych z Narodowym Odrodzeniem Polski, którzy oskarżali prof. Bauma-
na o współpracę z organami bezpieczeństwa
PRL. O zakłócenie wykładu obwinione zostały 23 osoby. Nie były one agresywne ani
nie poczynili żadnych zniszczeń – zostali
wyprowadzeni przez policje.
Sprawa trafiła do sędziego Pawła Chodkowskiego we wrocławskim sądzie. W luźnej atmosferze rozpoczął się proces. Żarty
skończyły się podczas ogłoszenia wyroku,
w którym siedmiu z nich sąd wymierzył
kary aresztu od 20 do 30 dni. Pozostałym
dwunastu - grzywny w wysokości od tysiąca
do 6 tys. zł. Cztery osoby zostały uniewinnione. Po ogłoszeniu wyroku publiczność
i część obwinionych, nie czekając na uzasadnienie, opuściło salę sądową; skandowali: „hańba” oraz „precz z komuną”.
Wspomniany powyżej bohater całej sprawy w uzasadnieniu stwierdził, że całe zdarzenie stanowiło manifestację pogardy wobec państwa, wobec prawa, uniwersalnych
wartości etycznych, wreszcie pogardę wobec innych ludzi, którzy myślą inaczej niż
obwinieni!
Dodał on również, że kara jest surowa, ale
tylko tak może spełnić zadanie prewencyjne.
„Być może będzie ona stanowić refleksję co
do sposobu i formy udziału w życiu publicznym. Powtarzam: nie treści, ale sposobu
i formy udziału w życiu publicznym”
Widać Pan Chodkowski zapomniał o spojrzeniu w konstytucję oraz o fundamentalnych prawach obywatela w demokratycznym państwie. W innym wypadku nie
można w żaden sposób usprawiedliwić wydanego przez niego wyroku. Przypominam,
że całe zdarzenie miało miejsce na uniwersytecie, który jest miejscem dyskusji akademickiej, również politycznej i każdy kto ma
swoje zdanie, ma prawo wyrazić poglądy.
[email protected]
W swoim postanowieniu Sąd Najwyższy
uznał jednak, że istnieją również kontratypy,
których znamiona zostały ustalone w drodze praktyki wymiaru sprawiedliwości lub
zostały sformułowane w drodze koncepcji
doktrynalnych w nauce prawa karnego. Są
to kontratypy pozaustawowe, wśród których
należy wyróżnić zgodę pokrzywdzonego,
zabiegi lecznicze, karcenie nieletnich i ryzyko sportowe.
Ryzyko sportowe
Doktryna wskazuje, że warunkami ko-
kradzione
Na początku warto zaznaczyć, że uprawnienia pracownika ochrony w stosunku do klienta
sklepu są uzależnione od posiadanej przez niego legitymacji. Od 1 stycznia 2014 roku istnieją
dwa rodzaje takich dokumentów – legitymacja
pracownika ochrony oraz legitymacja kwalifikowanego pracownika ochrony. Ustawa z dnia
22 sierpnia 1997r. o ochronie osób i mienia oraz
rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych
z 11 grudnia z 2013 roku szczegółowo regulują
zakres uprawnień przyznawanych na podstawie każdego z tych dokumentów.
Ochroniarz niekwalifikowany
– (prawie) zwykły obywatel
Pracownicy ochrony, których najczęściej
spotykamy podczas naszych codziennych zakupów w sklepie, zazwyczaj nie posiadają specjalistycznych kwalifikacji zawodowych. Zasadniczo jedynym warunkiem, aby otrzymać
legitymację pracownika ochrony, jest obecnie
posiadanie zaświadczenia o niekaralności. Jak
można się domyślać, brak odpowiednich kwalifikacji przekłada się również na ograniczony
zakres uprawnień tych ochroniarzy.
Ochroniarz niekwalifikowany ma
prawo:
• wezwać klienta do opuszczenia sklepu w sytuacji, gdy doszło do zakłócenia porządku;
• wylegitymować klienta w celu ustalenia jego
tożsamości;
• zatrzymać osobę, która stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego,
a także chronionego mienia, do czasu przyjazdu
policji na miejsce zdarzenia.
Powyższe kompetencje przysługują pracownikowi ochrony wyłącznie w czasie i w związku
z wykonywaniem zadań ochrony osób i mienia.
.kontratypy pozaustawowe
niecznymi na powołanie się ten kontratyp
jest spełnienie określonych warunków:
1. Dyscyplina sportu musi być legalna.
Oznacza to, że musi być określona przez
odpowiednie ustawy i przepisy prawa sportowego, jednocześnie nie może być przez
nie zakazana.
2. Zawody muszą być przeprowadzone
zgodnie z regułami ostrożności określonymi przez te przepisy. Każda dyscyplina sportowa je posiada. Tylko ich przestrzeganie
uprawnia do jego skorzystania.
3. Działanie uczestników ma cel sportowy
(a nie np. przestępny czy związanym z chęcią zemsty).
4. Udział uczestników musi być dobrowolny (nie jest możliwe spełnienie tego
warunku w przypadku ćwiczeń sportowych
w wojsku, które należą do obowiązkowego
programu szkolenia). Nasza dobrowolność
policjanci i złodzieje
Ochroniarz zatrzymał cię przy wyjściu ze sklepu i żąda pokazania zawartości torebki lub plecaka - czy ma
do tego prawo?
NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA SZKODZI
Robert Woldański
Kontratypy, czyli okoliczności,
które wyłączają karną
bezprawność czynu opisane
w poprzednich numerach, były
sytuacjami unormowanymi
w Kodeksie Karnym.
NIE
NA GORĄCYM UCZYNKU
Klaudia Zadworna
III
Jakie są uprawnienia sklepowej
ochrony cz.1
.śmierć wolności słowa
Choć łamanie podstawowych
praw człowieka wszystkim
kojarzy się z krajami
totalitarnymi, a przede
wszystkim komunistycznymi,
to jednak owy gwałt może
wydarzyć się bliżej niż nam się
wydaje.
Znalezione
2 czerwca 2014r.
Ochroniarz kwalifikowany
– prawo do użycia broni
nie oznacza, że godzimy
się na uszkodzenie własnego ciała i jesteśmy świadomi takiego ryzyka.
Wobec tego np.
zdecydowany, sportowy
atak na przeciwnika
w ramach meczu piłki
nożnej, nawet jeśli
spowoduje nieumyślną
kontuzje drugiego
zawodnika, nie stanowi
przestępstwa.
W przypadku ochroniarza kwalifikowanego
szerszy jest zarówno zakres kompetencji, jak
i warunków, które taka osoba musi spełnić, aby
otrzymać odpowiednią legitymację (patrz ramka).
Kwalifikowany pracownik ochrony może wykonywać swoje obowiązki jedynie na podstawie
wpisania na listę kwalifikowanych pracowników
ochrony fizycznej. Jest również zobowiązany do
odbywania regularnych (co 5 lat) szkoleń.
Ochroniarz kwalifikowany może korzystać
z tych samych uprawnień co zwykły pracownik
ochrony, a ponadto ma prawo do:
• użycia środków przymusu bezpośredniego siły fizycznej, pałki służbowej, psa służbowego,
paralizatora etc. (w ściśle określonych przypadkach, o których mowa w art. 36 ust. 1 ustawy
o ochronie osób i mienia);
• użycia lub wykorzystania broni palnej (w ściśle
określonych przypadkach, o których mowa w art.
36 ust. 1 ustawy o ochronie osób i mienia).
Źródło: www.gazetaprawna.pl
Dzieci są drogie...
Odmawia
się wykonania nakazu europejskiego, jeżeli:
1) przestępstwo, którego
dotyczy nakaz europejski,
w wypadku jurysdykcji polskich
sądów karnych, podlega darowaniu
na mocy amnestii,
2) w stosunku do osoby ściganej zapadło
w innym państwie prawomocne orzeczenie co
do tych samych czynów oraz, w wypadku skazania za te same czyny, osoba ścigana odbywa karę
lub ją odbyła albo kara nie może być wykonana według prawa państwa, w którym zapadł wyrok skazujący,
3) w stosunku do osoby ściganej zapadło prawomocne orzeczenie o przekazaniu do innego państwa członkowskiego Unii
Europejskiej,
4) osoba, której dotyczy nakaz europejski, z powodu wieku nie ponosi
według prawa polskiego odpowiedzialności karnej za czyny będące podstawą
wydania nakazu europejskiego,
5) naruszałoby to wolności i prawa człowieka i obywatela,
6) nakaz wydany został w związku z przestępstwem popełnionym bez użycia
przemocy z przyczyn politycznych.
Jeżeli nakaz europejski został wydany wobec osoby ściganej, która jest obywatelem polskim, wykonanie nakazu może nastąpić pod warunkiem, że czyn,
którego nakaz europejski dotyczy, nie został popełniony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ani na polskim statku wodnym lub powietrznym oraz
stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popełnienia
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popełnienia,
jak i w chwili wpłynięcia nakazu europejskiego.
Nie podlega wykonaniu nakaz europejski wydany w celu wykonania kary
pozbawienia wolności lub środka polegającego na pozbawieniu wolności
wobec osoby ściganej, będącej obywatelem polskim albo korzystającej w Rzeczypospolitej Polskiej z prawa azylu, jeżeli
nie wyrazi ona zgody na przekazanie.
bardzo drogie, a czasami jeszcze droższe, o czym wie z pewnością każdy rodzic. Jednak rekordową sumę za przyjemność posiadania potomstwa uiścić będzie musiał znany chiński reżyser Zhang
Yimou. Nie chodzi tym razem o szkody wyrządzone przez pociechy czy ich drogie zachcianki,
a ich nadprogramową liczbę, bowiem artysta wykazuje maluchów sztuk trzy, co jest od późnych
lat siedemdziesiątych w Państwie Środka nielegalne. Władze postanowiły przykładnie ukarać
krnąbrnego obywatela za powołanie na świat trzy razy więcej nowych istnień niż mu wolno. Za
łamanie prawa, brak stosownych pozwoleń i bycie osobą znaną, ergo reprezentatywną, wymierzając karę 7,5 miliona juanów, co po przeliczeniu daje zawrotną sumę przekraczającą milion
dolarów! Słowa “moje drogie dzieci” nabierają bardziej wymiernego znaczenia.
Nie ma nic za darmo...
a na cudzy koszt żyją tylko więźniowie i koty. Trzecia grupa społeczna, której się to bardzo
skutecznie udaje postanowiła poprawić prawo i zatacza swoimi pomysłami coraz szersze kręgi.
W ramach stwierdzenia “monopol jest dobry, jeśli jest państwowy” postanawia wprowadzić tzw.
darmowe podręczniki. Zaczęło się od klas pierwszych, przetoczyło przez całą podstawówkę,
miało zatrzymać na gimnazjum ale jednak doturlało i do szkół średnich. Ktoś krzyczy też o darmowych podręcznikach do religii, ktoś inny wskazuje jego zdaniem odpowiedniejszą do takich
zakupów instytucję. A wszyscy na fali radości “czego to my wam nie jesteśmy w stanie obiecać!”
jakoś raczą zapominać, że z budżetu to nie za darmo, a z podatków - więc “za nasze”, które się
zmniejszą, jak szlag trafi rynek podręczników. Wzrośnie za to bezrobocie. Pogratulować.
Przywilej ślubu
poza urzędem lub kościołem od dzisiaj nie będzie zależny od bardzo tragicznych rokowań medycznych albo państwowego mieszkania na okres wymierzony przez sąd. Posłowie postanowili bowiem wprowadzić w końcu zmiany do ustawy zwanej po prostu prawem o aktach stanu
cywilnego, która już dawno sama mogłaby wstąpić w związek małżeński, ma już bowiem 28
lat. Do poprawki iść ma także zapis nakazujący, by imię każdej dziewczynki kończyło się na
“a”, oraz papierowa forma samych dokumentów. Jak słusznie zauważyło Ministerstwo Spraw
Wewnętrznych, które to wnosi o rzeczone poprawki, przez ostatnie lata technologia ruszyła do
przodu i listowne prośby o odpis to przeżytek. W planach jest więc stworzenie ogólnopolskiej
bazy dokumentów, które pobrać będziemy mogli w dowolnym urzędzie stanu cywilnego. XXI
wiek ma chyba w nich lekki poślizg…
Za jednym zamachem
zarekwirować niemal 9 milionów leków i zamknąć 237 osób w 11 krajach? O tak, Interpol ma
się czym pochwalić! Spektakularna operacja pod kryptonimem Pangea VII doprowadziła także
do zamknięcia lub zawieszenia wszystkich 10 603 nielegalnie działających portali internetowych,
które były głównym celem całego przedsięwzięcia. Nieco niechcący udało się także uzyskać informacje czym świat leków stoi. Panie kupują leki na odchudzanie, panowie na zaburzenia erekcji
i sterydy, ergo panie chcą mieć wszystko mniejsze, panowie większe. Plus każdy, bez względu na
płeć, marzy o zmianach w zdrowiu psychicznym, czego efektem jest duży popyt na psychotropy.
Biorąc jednak pod uwagę szkodliwość tych środków, najprawdopodobniej pierwsze trzy potrzeby
kupujących nie zostały zaspokojone, czwarta a i owszem, ale niekoniecznie w sposób pożądany.
IV
2 czerwca 2014r.
PRAWO NA LEWO
V
PRAWO NA LEWO
Jacek Owczarek
.biznes w eurokołchozie (cz.9)
Niniejszą publikacją rozpoczynamy cykl felietonów opisujących funkcjonowanie biznesu
w warunkach gospodarki „wolnorynkowej” w Polsce.
W związku z szeregiem
artykułów zamieszczanych
w prasie jak i w internecie,
postanowiłem przyjrzeć się
kwestii interpretacji przepisów
i pojęć prawnych dokonywanych
przez urzędników oraz skutków
takich działań. Ostatnio głośno
jest w mediach
o sprawie producentów karetek
pogotowia.
O
tóż cytując za Gazetą Wyborczą:
„Karetka pogotowia to... Pojazd
specjalny? Osobowy? Wszystko
zależy od tego, kto i kiedy odpowiada na
to pytanie. Dziś, po zmianie w marcu 2009
roku klasyfikacji produktów i usług, karetka
pogotowia jest pojazdem osobowym objętym akcyzą. A wcześniej? Nie wiadomo.
Producenci twierdzą, że dawniej to były pojazdy specjalne, bez akcyzy. Urzędy celne
- że zawsze były osobówkami, z akcyzą.
Nawet ministerstwa nie mają
wspólnej wykładni. Ministerstwo
Finansów, zainteresowane
pobieraniem akcyzy, twierdzi,
że karetka była i jest pojazdem
osobowym.
Powyższe zostało potwierdzone przez
Główny Urząd Statystyczny, który jest organem odpowiedzialnym za polską klasyfikację - wyjaśnia biuro prasowe MF. - Klasyfikacja przyjmowana przez producentów:
„pojazdy samochodowe specjalnego przeznaczenia, gdzie indziej niewymienione”,
była nieprawidłowa. Takimi specjalnymi
pojazdami są: ruchome przychodnie rentgenowskie (np. wyposażone w gabinet do
badania, ciemnię oraz pełny zestaw sprzętu
radiologicznego) czy ruchome kliniki (medyczne lub dentystyczne) z salą operacyjną,
urządzeniami anestezjologicznymi i inną
aparaturą chirurgiczną. Natomiast karetki
pogotowia - niezależnie od ich typu - są pojazdami przeznaczonymi do przewozu osób
chorych oraz personelu medycznego czuwającego nad ich bezpieczeństwem. A docelowe czynności medyczne przeprowadzane są
już w lecznicach stacjonarnych - przekonuje
resort.”
Przyjmując tę interpretację,
wewnątrz karetki pogotowia nie
mogą być wykonywane żadne
czynności medyczne, w tym
również ratujące życie pacjenta.
Ciekaw jestem, czy pani lub pan z Ministerstwa Finansów, którzy wymyślili taką
brednię, będą zadowoleni, jeśli w sytuacji
zagrożenia życia np. członków swojej rodziny, przybędzie ekipa pogotowia i stwierdzi,
że nie może wykonać resuscytacji w trakcie przejazdu do szpitala, bo jadą pojazdem
osobowym (jak taksówka), a nie specjalnego
przeznaczenia.
W dalszym ciągu artykułu w GW okazuje
się, że są urzędnicy, którzy podzielają poglądy producentów pojazdów: „Co innego
twierdzą resorty zdrowia i infrastruktury.
Dla nich ambulanse są pojazdami specjalnymi. Ministerstwo Infrastruktury wydaje na
każdy typ świadectwo homologacji i określa,
czy jest ciężarowy, osobowy, specjalny itd.
- przekonuje Ireneusz Idziak (z firmy Auto
-Form – producenta karetek – przyp.autora).
- Ambulans należał do kategorii „M1”, czyli
pojazd o przeznaczeniu „specjalny sanitarny”. Oglądam dowód rejestracyjny wydany
w 2007 roku jednej z karetek wyprodukowanych w Mysłowicach. W rubryce rodzaj
pojazdu jest „samochód specjalny” (a nie
„samochód osobowy”), a w rubryce przeznaczenie - „sanitarny”. (…) Skąd to całe
zamieszanie? Od 2004 roku obowiązywały
dwa systemy klasyfikujące produkty i usługi
- nasz polski dla rynku wewnętrznego i unijny. 1 marca 2009 roku ujednolicono przepisy i pozostały tylko rozwiązania UE. Karetka stała się pojazdem osobowym z 18,6
proc. akcyzy. Ale do tego momentu urzędy
celne o akcyzę nas nie pytały. A urząd skarbowy podczas kontroli nie miał zastrzeżeń
- podkreśla Jerzy Kuc .(…. ) Aż wreszcie
w lutym 2011 roku urząd celny z Katowic
skontrolował naszą firmę i naliczył od roku
2006 do lutego 2009 roku 4 mln 150 tys. zł
akcyzy - opowiadają w Auto-Form. - Do akcyzy dodano około 3 mln zł odsetek i kar za
zwłokę. Druga z firm - W.A.S. Wietmarscher
Polska Sp. z o.o. - zdaniem celników zalegała 5 mln zł. Dlaczego? Przecież zmiany
wprowadzono od marca 2009 roku - dopytuję. - Naliczono nam wstecznie należności za
okres obowiązywania polskiej klasyfikacji,
która uznawała ambulanse jako samochody
specjalne - odpowiada Idziak. Celnicy widzą
to inaczej. Twierdzą, że karetki na bazie ciężarówki należało zawsze klasyfikować jako
„samochód osobowy specjalizowany”. To po
co ustawodawca w roku 2004 określił, iż dla
produkcji krajowej należy stosować krajową klasyfikację, a dla importu klasyfikację
unijną? - zastanawiają się przedstawiciele
producentów.”
Najciekawszy w tej sytuacji jest fakt, iż
akcyza, którą według urzędników celnych
mają płacić producenci karetek, jest płacona przez nabywcę, którymi w tej sytuacji
są szpitale i stacje pogotowia, finansowane
z budżetu. - To dziwny mechanizm - komentuje Ireneusz Idziak. - My odprowadzamy
akcyzę do budżetu, a płacą placówki służby
zdrowia z pieniędzy z tego samego budże-
ko w tej samej sprawie! My na razie wysłaliśmy jedną skargę do Wojewódzkiego Sądu
Administracyjnego w Bydgoszczy i przegraliśmy - mówi Danuta Filingier, księgowa
z Wietmarscher Polska. - Sąd uzasadnił, że
od 2004 roku istniały dwa systemy klasyfikacyjne, ale przepisami z 2009 roku zostały
ujednolicone. - Decyzję podjęto w marcu
2009 roku i to ujednolicenie zadziałało także
wstecz? - dziwię się. - Dla sądu tak - odpowiada Filingier.”
W tych sprawach toczą się aktualnie postępowania sadowe i być może zakończą się
one szczęśliwie dla przedsiębiorców. Ale
niestety nie wszystkie sprawy przybierają korzystny obrót dla osób prowadzących
działalność gospodarczą. W ostatnim czasie
opinię publiczną zbulwersowała informacja
o samobójstwie pani Krystyny Chojnackiej
z Kartuz. Otóż od ponad 20 lat walczyła ona
wań. Niesamowite jest to, że przez tyle lat
nasz wymiar sprawiedliwości nie potrafił
zakończyć procesu, który nie dotyczył przecież zabójstwa czy zamachu terrorystycznego, lecz niezbyt skomplikowanego postępowania podatkowego.
Niestety śmierć pani Krystyny Chojnackiej
prawdopodobnie nie jest pierwszą i ostatnią
spowodowaną przez bezlitosny system.
Niech refleksja o ewentualnych skutkach
swoich działań spowoduje w urzędniczych
głowach zmianę podejścia wobec obywateli.
Niech ich działania oprócz zgodności z prawem będą nacechowane również życzliwością, bo przecież jakże często zapominają
ci przedstawiciele państwa, że to oni są dla
społeczeństwa a nie społeczeństwo dla nich.
tu.”
A cóż na to nasza władza sądownicza, która stoi na straży prawa (podobno również
prawa obywateli...)
Sądy sobie nie radzą. Firmy zaskarżają decyzje urzędów celnych żądających wstecznej akcyzy do wojewódzkich sądów administracyjnych. Problem w tym, że co sąd,
to inny wyrok. Firma Auto-Form złożyła
dziewięć skarg w Gliwicach. - Aż dziewięć?
- pytam Ireneusza Idziaka.
- Przepisy nakazują skarżyć każdą decyzję
osobno. A te są wydawane co miesiąc. Razem 27 skarg. 8 stycznia br. sąd oddalił trzy
z nich. Ale potem sześć razy anulował decyzję izby celnej naliczającej akcyzę. Wszyst-
z urzędnikami skarbówki i izby celnej o niesłusznie pobrany podatek akcyzowy. Kwota
była niebagatelna, bo ponad 3 miliony złotych. Spory sądowe były do tej pory wygrywane przez panią Krystynę, ale urzędnicy
odwoływali się od każdego wyroku. I tak
postępowanie ciągnęło się latami. Niezrozumiały upór urzędników doprowadził do
zamknięcia rodzinnej firmy, zwolnienia 30
osób, a w konsekwencji do zaistniałej tragedii. Dziwnym jest państwo, które w majestacie prawa doprowadza do likwidacji
przedsiębiorstw, miejsc pracy oraz do unicestwiania swoich obywateli.
W sprawie tej bulwersujący jest również
fakt przewlekłości prowadzonych postępo-
http://wyborcza.pl/1,75478,15542985,Karetka_to_pojazd_osobowy__Urzedy_naliczaja_miliony.html#ixzz32QUJmyRD
Cały tekst o problemach producentów karetek pogotowia:
AUTOR ARTYKUŁU
......................................................
Jacek Owczarek
komentator patologii
urzędniczo-prawnych
www.allseasons-ibs.pl
Kodeks spółek handlowych
z dnia 15 września 2000r.
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
spółka osobowa – spółkę jawną, spółkę partnerską, spółkę komandytową
i spółkę komandytowo-akcyjną;
.......................................................................
spółka kapitałowa – spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkę akcyjną;
.......................................................................
spółka jednoosobowa – spółkę kapitałową, której wszystkie udziały albo akcje należą do jednego wspólnika albo
akcjonariusza;;
.......................................................................
spółka powiązana – spółkę kapitałową,
w której inna spółka handlowa albo
spółdzielnia dysponuje bezpośrednio
lub pośrednio co najmniej 20% głosów
na zgromadzeniu wspólników albo na
walnym zgromadzeniu, także jako zastawnik lub użytkownik, albo na podstawie porozumień z innymi osobami
lub która posiada bezpośrednio co najmniej 20% udziałów albo akcji w innej
spółce kapitałowej;
.......................................................................
spółka publiczna – spółkę w rozumieniu przepisów o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów
finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych;
.......................................................................
instytucja finansowa – bank, fundusz
inwestycyjny, towarzystwo funduszy
inwestycyjnych lub powierniczych, zakład ubezpieczeń, zakład reasekuracji, fundusz powierniczy, towarzystwo
emerytalne, fundusz emerytalny lub
dom maklerski, mające siedzibę w Rzeczypospolitej Polskiej albo w państwie
należącym do Organizacji Współpracy
Gospodarczej i Rozwoju (OECD);
.......................................................................
głosy – głosy „za”, „przeciw” lub
„wstrzymujące się” oddane podczas
głosowania w sposób zgodny z ustawą,
umową albo statutem spółki;
.......................................................................
bezwzględna większość głosów – więcej
niż połowę głosów oddanych;
.......................................................................
sprawozdanie finansowe – sprawozdania finansowe w rozumieniu przepisów
o rachunkowości.
VI
VII
2 czerwca 2014r.
na prawo patrz
W LEWO ZWROT
Tomasz Tuczapski
pytanie – jakie
ce
ją
u
ęp
st
a
n
m
Ma
agane przy podró
dokumenty są wym ice Polski? Czy tylko
an
żowaniu poza gr
nia
ia do przekracza
paszport upoważn
granicy ?
podróż.
kąd ma być dana
do
go
te
od
ży
le
Wszystko za
j, to dzięki strefie
Unii Europejskie
e
aj
kr
o
zi
od
ch
Jeśli
poruszać się
atel Polski może
yw
ob
y
żd
ka
en
obistym.
Scheng
nym dowodem os
aż
w
z
i
ni
U
j
łe
ca
lat, jak
po terenie
óre ukończyły 18
kt
,
ób
os
no
w
ró
Dotyczy to za
. Przy każdej pogo osoby młodsze
ce
ją
da
sia
po
eż
ni
rów
ażny paszport.
wymagany jest w
E
U
ar
sz
ob
za
po
inne dokudróży
agane są również
ym
w
h
ac
aj
kr
ch
ry
W niektó
każdym wyjazdem
a. Dlatego przed
menty, jak np. wiz
ymagana przy
czy nie jest ona w
ę
si
ać
zn
po
za
to
war
docelowego.
podróży do kraju
.rządowa ocena ustawy deweloperskiej (Cz.2)
W nied
żenia o ziele upływa
tego sz dwołania. Nie mi termin do
kend w ybciej, poniew uda mi się z złojest jakracam z podr aż dopiero w robić
minu luaś możliwość óży służbowej weew niedz b, skoro urzę przywrócenia . Czy
d
ielę, wy
t
dłużeni y nie są czynnera tego
Zgodnie
terminue
z kodek
czynno
sem, jeż
?
ści
eli
8 maja rząd przyjął projekt informacji dla Sejmu, dotyczący oceny funkcjonowania
tzw. ustawy deweloperskiej. W dokumencie tym zawarto propozycje porządkujące
obowiązujące przepisy, które mają zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów
oraz zabezpieczyć interesy deweloperów
Czy ustawa deweloperska
rzeczywiście działa?
przypad
koniec
od prac
terminu
a na dz
y, term
ień uzn
do wyk
i
n
any ust
onania
upływa
wnieść
awowo
dnia na
odwoła
za woln
stępneg
nie w p
nia term
y
oniedzia
o. Moż
inu.
e więc
łek bez
Pan
żadneg
o przyw
róce-
W świetle rzeczowej analizy
rynku mieszkaniowego oraz
praktyki stosowania ustawy
deweloperskiej trudno podzielić
optymistyczne nastawienie
rządu i UOKiK
do obowiązujących przepisów.
O
Po
ku siada
w je z moj m pew
mie dnym ą prac ien pr
jest szkam mieś ą spę oblem
moj możl więc cie, a dzam - otó
e u iwoś w d poło poł ż w
rzęd ć w wóc wę owę zw
Nie
owe pisa h m w d tyg iązzas s t e t y
mie nia ieszk rugi odn
a
n
jsce obu an m - ia
dwó da jed ie ma
ch t nego
tak
zam tych iach
i
akic
e
m
iesz
h m ie js c j m o ż
mie . Czy
liw
a za
iejs
k
a
o
m
c je
nia jsc ja
st n ieszk ści. W
ko
?
iem
a
oż nia, w polsk
liw
e.
ięc
pos
im
pr
iada a w i e
is
nie
u rz t n i e j e
ędo
wo
DURA LEX
d dłuższego czasu w całej Polsce kryzys w branży budowlanej
w szczególny sposób dotyka firmy
deweloperskie, które oferują coraz mniej
nowych inwestycji, popadają w kłopoty finansowe i często borykają się z problemem
utrzymania się na rynku. Według danych
Głównego Urzędu Statystycznego, w pierwszym kwartale tego roku oddano do użytku
1300 mieszkań, tzn. aż o jedną trzecią mniej
niż przed rokiem. Natomiast w porównaniu
z pierwszym kwartałem 2012 roku liczba
nowobudowanych mieszkań przez deweloperów spadła aż o 35 procent. Wszystko to
wpływa na pogłębiający się kryzys w całej
branży budowlanej oraz systematyczne hamowanie ilości wprowadzanych do sprzedaży nowych inwestycji.
Jednocześnie pogarszająca się kondycja
sektora budowlanego nie przekłada się na
poprawę dostępności do mieszkań dla zwykłych ludzi. Pespektywa nabycia własnego
mieszkania dla coraz większej ilości młodych ludzi staje się nierealna, a cena 1m2
nieraz przewyższa miesięczne wynagrodzenie. Kryzys finansowy i ograniczanie akcji
kredytowej przez banki tylko pogłębia ten
proces. Wszystko to wskazuje na ścisłą zależność pomiędzy kondycją branży deweloperskiej, a poziomem zaspokojenia potrzeb
mieszkaniowych Polaków. Perspektywy
rozwoju obu tych środowisk napędzają się
wzajemnie.
Najważniejsze wady ustawy
deweloperskiej
Obowiązująca od 29 kwietnia 2012r. ustawa deweloperska, w założeniach jej twórców miała diametralnie odmienić rynek
deweloperski w Polsce, ustanawiając trwałe
i skuteczne mechanizmy ochrony praw nabywców nowych lokali mieszkalnych i domów jednorodzinnych. Jednak mijający rok
funkcjonowania ustawy pokazał, iż zawiera
ona wiele nieścisłości i oczywistych wad
prawnych, a niektóre jej przepisy utrudnia-
a) Brak umowy rezerwacyjnej
ją, a często wręcz uniemożliwiają skuteczną
realizację przedsięwzięcia deweloperskiego.
Tym samym podstawowy cel materii ustawowej - ochrona nabywców deweloperów
- nie może w obecnym stanie prawnym zostać w pełni osiągnięta. Pośpiech, jaki towarzyszył pracom legislacyjnym nad ustawą
deweloperską, przyczynił się do powstania
wielu niejasnych przepisów prawnych, wy-
Obowiązujące przepisy ustawy deweloperskiej nie przewidują w ogóle ugruntowanej w praktyce tzw. umowy rezerwacyjnej, której celem było czasowe wyłączenie
ze sprzedaży określonego lokalu na rzecz
przyszłego nabywcy. Ustawa odnosi się wyłącznie do umowy przedwstępnej zawieranej
z deweloperem. Jednakże jej surowa regula-
wołujących wątpliwości natury konstytucyjnej oraz których stosowanie w praktyce
napotyka na liczne trudności interpretacyjne.
Przepisy, które miały chronić prawa nabywców są w wielu miejscach niedopracowane,
zawierają liczne luki prawne uniemożliwiające ich praktyczne zastosowanie.
W dostępnej na rynku literaturze fachowej,
najbardziej kompleksową analizę przepisów ustawy deweloperskiej można znaleźć
w „Komentarzu praktycznym do ustawy
deweloperskiej” pod redakcją Iwony Kredzińskiej .
cja zmniejsza atrakcyjność tej formy umowy, ponieważ deweloperzy zmuszeni są do
spełnienia wielu restrykcyjnych wymogów
ustawowych, jak np. zapewnienie środków
ochrony nabywcy, które to na etapie umowy przedwstępnej nie mają praktycznego
zastosowania. Sytuacja taka skutkuje pomijaniem tej formy kontraktowania, co z kolei
utrudnia potencjalnym nabywcom uzyskanie
od banków pozytywnej decyzji kredytowej.
Deweloperzy w celu obejścia ustawy najczęściej nie stosują umowy przedwstępnej,
a w jej miejsce oferują klientom zawarcie
umowy rezerwacyjnej.
b) Obciążenie deweloperów
odpowiedzialnością
za przedłużające się
postępowanie o udzielenie
informacji publicznej
W obecnym stanie prawnym deweloper
obowiązany jest zamieścić w prospekcie
informacyjnym m.in. informacje zawarte w publicznie dostępnych dokumentach
dotyczących przewidzianych inwestycji
w promieniu 1 km od przedmiotowej nieruchomości, w szczególności o budowie lub
rozbudowie dróg, budowie linii szynowych
oraz przewidzianych korytarzach powietrznych, a także znanych innych inwestycjach
komunalnych, w szczególności oczyszczalniach ścieków, spalarniach śmieci, wysypiskach, cmentarzach. W związku z tym
deweloperzy muszą pozyskać wspomniane
dane poprzez występowanie z wnioskami
o udzielenie informacji publicznej do organów administracji publicznej. Procedura
uzyskania informacji publicznej może jednak często się przedłużać, a także - w przypadku odmowy udzielenia informacji przez
organy administracji publicznej - wiązać się
z koniecznością odwołania się w procedurze administracyjnej i sądowej. W takich
przypadkach deweloperzy ponoszą negatywne konsekwencje w postaci możliwości odstąpienia od umowy deweloperskiej
przez nabywców. Taki stan prawny stanowi
niczym nieuzasadnione przerzucenie w całości wszelkich ujemnych konsekwencji przewlekłości postępowania administracyjnego
na deweloperów przy jednoczesnym zdjęciu
jakiejkolwiek odpowiedzialności z organów
administracyjnych. W ten sposób bowiem
negatywne konsekwencje przedłużającej
się procedury związanej z udzieleniem informacji publicznej obciążają dewelopera,
całkowicie pomijając ewentualną odpowiedzialność urzędników danego organu administracji publicznej za taki stan rzeczy.
Tomasz Tuczapski
radca prawny, obrońca
praw człowieka, autor projektów ustaw
VIII
oko za oko
po tamtej stronie
Andrzej Dembiński
moja”kariera klawisza
”
fragmenty niepublikowanej książki, cz. 22
.system penitencjarny w liczbach
Prawomocnie skazani dorośli w 2012r.
Źródło:
Wydział Statystycznej Informacji Zarządczej
Departament Strategii i Deregulacji Ministerstwa Sprawiedliwości
Ciekawą, a zarazem bardzo niebezpieczną,
nieprzewidywalną i bez skrupułów w stosunku do
siebie, jak i do innych współwięźniów, była grupa
tzw. m a ł o l a t ó w. Nazywaliśmy ich także skakańcami lub brykami- od słowa brykać.
P
ZA TYDZIEŃ
Przeczytasz w dodatku
PRAWO NA LEWO
Robert Woldański
- Kontratypy cz.3
zgoda pokrzywdzonego i karcenie nieletnich
Tomasz Tuczapski
- Rządowa ocena ustawy deweloperskiej cz3
racowałem z nimi przez długie
lata. Wydawało się, że mało może
mnie zaskoczyć. Niestety wciąż
mi udowadniali, jak bardzo się myliłem.
Klawisz był naprawdę ich opiekunem,
powiernikiem i ich obrońcą przed nimi samymi. Każdy z nich starał się wytworzyć
wokół siebie aurę. Mówili, że obrabiali
tylko jubilerów i kochali tylko księżniczki, a tak naprawdę - to daj zajarać.
Większość z nich było takimi pustakami
finansowymi, że wielokrotnie z żalu
(do czego żaden z nas się nie przyzna), dawaliśmy im papierosy.
Zależne to było także od tego,
z jakiego paragrafu dany osadzony startował. Za czynną napaść
na funkcjonariusza - z nami
miał trochę nie po drodze. Następnie, to różnego rodzaju
sprawy związane z dziećmi
(molestowanie, maltretowanie, a później zaczęły dochodzić
rozboje na dzieciach), morderstwa, gwałty, hieny cmentarne, no
i takie okresowe. Te ostatnie dotyczyły poczynań osadzonych na
klawiszach.
To znaczy, że jeżeli któremuś
z naszych skubnęli auto, to przechlapane mieli osadzeni z branży
samochodowej, jak któryś dostał
będzki na wolności - to dziesioniarze odczuli to na sobie. Ale to szybko mijało
i bardziej wszystko się kończyło na strachu niż jakimiś konsekwencjami z naszej
strony.
Wszystko wliczone było w ryzyko zawodowe: ich oraz nasze.
Na tym oddziale najwięcej było prób
samobójczych, zatruć, cięć, a także gwałtów. Każda służba wiązała się z atrakcjami
w najgorszym wydaniu – bo ludzkim.
Jak bezwzględni byli młodzi ludzie, zachowujący się jak oprawcy.
Naszym zadaniem było ratowanie ich sa-
mych przed sobą, bo dziś na górze – jutro
dół.
Im wydawało się, że klawisz to bezmózg, który nic nie widzi i nie słyszy. Nic
bardziej mylnego.
Lata praktyki nauczyły mnie patrzeć
i dostrzegać symptomy niewidoczne dla
zwykłego śmiertelnika. Np. po otwarciu
celi, rano podczas apelu, osadzony, który
zawsze stał blisko drzwi, teraz stoi pod
oknem, a obok niego osadzony – prowodyr i miło zagaduje.
Takie zachowanie osadzonych względem siebie zapala w naszej głowie czerwone światełko.
Dlatego każdy oddziałowy
zwraca uwagę na nietypowe zachowania osadzonych.
Takich spostrzeżeń niestety
w szkole SW mnie nie uczono,
a szkoda. Może w tym wieku
przywiązują większą uwagę do
nauki takich zachowań, do tego,
jak oddziałowy ma je odczytywać.
Każdy z ich był Casanovą barów mlecznych – bez względu
na charakter sprawy. Bystry,
elokwentny, na pagonach od
razu pełny pułkownik, silny duchem (nie zawsze ciałem). Ale
podczas kontroli nocnych stali
w oknach, spoglądając smętnym wzrokiem w stronę wolności. O czym myśleli
– nietrudno się domyślić.
W niektórych oczach widać było ślady
łez. Pełny szpan za dnia, w nocy chwile
zadumy i refleksje.
Na ten oddział trafiali również ludzie dorośli, w pełni dojrzali, którzy pierwszy raz
weszli w kolizję z prawem i w związku
z powyższym zostawali tam umieszczani.
Masz temat? Napisz: [email protected]
Skład: www.klamraprojekt.pl

Podobne dokumenty