„Nocny lot” nad Gruyčres - the little HR Giger Page

Transkrypt

„Nocny lot” nad Gruyčres - the little HR Giger Page
Pomimo ubiegłorocznej utraty właściciela, twórcy i jednego z najbardziej intrygujących
artystów XX-wiecznego surrealizmu Muzeum H.R. Gigera
wciąż jest miejscem, w którym
elitarne grona artystów z wizją
mogą znaleźć bezpieczny port,
z dala od codziennego trudu
i bezbarwnej rzeczywistości.
W październiku 2015 roku
stało się ono domem dla prac
Vali Myers, artystki urodzonej w Australii, której wpływy
od wczesnych lat 50. zaznaczały
się szeroko w dziedzinie sztuk
pięknych i muzyki, w ośrodkachach awangardy Nowego
Jorku, Paryża i całego świata,
inspirując wiele osób odznaczających się umiłowaniem wolności. Od razu rzucają się w oczy
wyrafinowane cechy wspólne
obojga artystów: ich dzieła znoszą bariery percepcji, obniżone
do poziomu głupoty przez mainstreamowe
„nierówności“,
a w miarę upływu czasu rośnie
w siłę moc ich ekspresji, potęgując się w trakcie odwiecznego, a czasem trywialnego, poszukiwania sensu.
„Nocny lot” nad Gruyères
otwarcie wystawy Vali Myers
w Muzeum H.R. Gigera w Szwajcarii
64
Tatuaż 54 (2) 2016
Wieść o wernisażu wystawy Vali
Myers „Nocny lot“ w Muzeum Gigera oznaczał dla mnie, że będę musiała
powrócić do Gruyères, gdyż od czasu mojej pierwszej wizyty w tej urokliwej wiosce we francuskiej części
Szwajcarii minęły już ponad trzy lata.
Poza serem, dobrym winem i zapierającym dech w piersiach widokiem
wysokich gór Gruyères może się pochwalić trzema muzeami, z których
jedno – oparte na budzącym podziw
dziedzictwie H.R. Gigera – znalazło
się wysoko w rankingach „miejsc
wartych zobaczenia przed śmiercią“,
chociaż banalne rozważania na temat
„przerażających“ alienów i innych
kreatur je zamieszkujących są już
po prostu nużące. Tym bardziej, że
zameczek i mieszcząca się w nim stała wystawa prac Gigera zapewniają
doświadczenie porównywalne z podróżą wehikułem czasu, przestrzeni
i myśli, który opiera się zwyczajowym
ramom percepcji, a już z pewnością –
powszechnym definicjom służącym
do „zrozumienia“ sztuki. Tak więc
najbardziej wpływowe i cenione dzieła Vali znalazły w tym przybytku naprawdę odpowiednią oprawę.
Nie wyobrażam sobie pisania o jej
pracach bez wcześniejszego przedstawienia samej Vali, uosabiającej nierozerwalną więź między artystą a jego
dziełem. Kiedy słuchałam inspirującej wypowiedzi Ruth Cullen, jednej
z kuratorów wystawy, podczas wernisażu w jesiennym dniu jej otwarcia,
szczególnie przykuło moją uwagę
pewne, użyte przez nią, słowo: „kreatrix“. Od razu przywołało skojarzenia z rusałką, poteżną nimfą, której
uroda znana jest daleko poza rodzimym kręgiem zaczarowanych słowiańskich wód, prawdziwą boginką,
dzierżącą złote berło w jednej, a dobre angielskie pióro w drugiej dłoni.
Od lat młodości, spędzonych w stolicach powojennej Europy, do dziesięcioleci przeżytych w swoim sanktuarium dla zwierząt we włoskim Il
Porto, Vali opierała się zaszufladkowaniu, zadowalając się wywoływa-
Photograph by John
Podczas wernisażu, fot. Bobby C. Alkabes
Tatuaż 54 (2) 2016
65
66
Tatuaż 54 (2) 2016
Tatuaż 54 (2) 2016
67
Night Flame, 1977-79
Witch of Atlas, 1993, 33.5 x 23cm, pióro, tusz, sjena palona i akwarela
Dream within a dream, 1982
68
Tatuaż 54 (2) 2016
Tatuaż 54 (2) 2016
69
The Rose Starling, 1970 (z kolekcji Arden Mason)
Wu man (1970)
The Passions, 1981-82
Vali Myers i jej fanki, Asha Puthli i Cheyenne, fot. Franceso Scavullo, 1970
Vali z kogutem, 1990, fot. Carol Beckwith
niem dezaprobaty swym ekstrawaganckim wyglądem i stylem życia.
Jednak dzieła, których ukończenie
nierzadko zabierało jej miesiące,
a nawet lata, nie wywoływały inkwizytorskich dociekań – wręcz
przeciwnie: wzmagały bicie serc
i sprawiały, że ludzie nieuchronnie
zakochiwali się w jej misternych,
bardzo osobistych grafikach.
Wielu aktualnych i niedoszłych
miłośników sztuki Vali zebrało
się na tym wernisażu i skorzystało
z okazji, by zajrzeć do jej świata
poprzez starannie dobrany zestaw
wczesnych prac monochromatycznych oraz dzieł późniejszych,
eksplodujących miłymi dla oka
barwami, wśród których znalazły
się nigdy wcześniej niewystawiane
obrazy odkryte przez Ruth Cullen,
pełniącą także funkcję dyrektora
wykonawczego fundacji Vali Myers
Art Gallery Trust Fund oraz reżyserki odpowiedzialnej za dwa filmy
dokumentalne o artystce, „Tańczą70
Tatuaż 54 (2) 2016
ca na linie“ oraz „Malowana Pani”.
Oba pokazano odwiedzającym
w „kinowej krypcie“ muzeum,
a zobaczenie ich w tej unikalnej
scenerii było dla mnie samej prawdziwie niezapomnianym przeżyciem. Otaczali mnie ludzie, którzy
ją znali i którzy mieli udział w powstaniu filmu, co przyczyniło się
Vali, The Witch of Positano, 1965, głośny film Sheldona i Diane Rochlin
do wrażenia, że Vali w tej szczególnej chwili w pewnym sensie z nami
była. Jestem niemal pewna, że nam
towarzyszyła, ze swym uśmiechem
w stylu Salvadora Dalego, szepcząc
o swoich inspiracjach, kiedy przyglądaliśmy się uważnie każdej z jej
prac.
„Moby Dick“, jeden z ważniejszych
obrazów Vali, wystawiony w muzeum, ukazuje niekończącą się walkę
między naturą i człowieczeństwem
za pomocą postaci z klasycznej powieści Melvilla, tak przez nią cenionej.
„Foxy“, który znalazł się na okładce
programu wystawy, przedstawia natomiast jej wierne zwierzątko i wieloletniego kompana, podkreślając aspekt
bliskiego związku, jaki łączył wizję
Vali z wszelkimi przejawami natury,
pasji i energii. Są to tylko dwie prace
z bogatej kolekcji wystawionej w Muzeum Gigera na najbliższe miesiące.
Podobnie jak pozostałe, zapraszają
one do nowego spojrzenia, nowych,
świeżych przemyśleń, ukazują dopiero
co odkryty detal, zaszyty w opiumowych marach sennych unoszących się
nad tą rudowłosą postacią („nią, ale
nie nią“, parafrazując Vali). „Nocny
lot“ dodatkowo wzbogacają liczne
portrety Vali, która w równym stopniu była stworzoną przez siebie postacią, co jej twórczynią.
Począwszy od swych unikalnych prac, w tym specjalnej czcionki,
którą je ozdabiała, do wyjątkowej biografii i wpływów, jakie do dziś wywiera na młodych artystów, pisarzy i innych poszukiwaczy nieznanego, Vali
Myers wyobraziła sobie wszechświat
obejmujący dosłownie wszystko –
a w otoczeniu innego kosmosu, tego,
którego autorem był Giger, reprezentuje on uniwersum, za którym wzdycha wiele osób. Ale, od października
2015 do maja 2016 roku, świat ten
został odtworzony w Gruyères.
Ilhana Škrgić, cursedpoet.net
Tłumaczenie Marta Marciniak
Vali Myers w Muzeum Gigera, fot. Bobby C. Alkabes
Vali Myers w Muzeum Gigera, fot. Bobby C. Alkabes
Marco Witzig z przyjaciółmi Vali, Hansem i Janey, fot. Bobby C. Alkabes
VALI MYERS, "Nocny lot" – wystawa w Muzeum H.R. Gigera
10.10.2015 – 31.05.2016
Kuratorzy Ruth Cullen, Les Barany, Marco Witzig
i Tom Gabriel Fischer.
www.hrgigermuseum.com
www.valimyers.org
outregallery.com
goldafoundation.org
Filmy DVD "Tańcząca na linie" oraz „Malowana Pani” można
nabyć pod adresem
http://ruthcullen.com
Film DVD “Vali, The Witch of Positano” można nabyć pod
adresem
[email protected]
Winnie, fot. Marco Bakker
Zdjęcia Bobby C. Alkabes, Marco Bakker, Anthony Caronia,
Umberto von Preussenthal, Carol Beckwith
Ruth Cullen, Les Barany i Booby Jarra, fot. Bobby C. Alkabes
Tatuaż 54 (2) 2016
71