PoPolsku - Polonia.nl
Transkrypt
PoPolsku - Polonia.nl
ERASMUS wielka studencka przygoda 22 lata od powstania programu Erasmus liczba studentów, którzy dostali szansę studiowania w Europie lub odbycia zagranicznego stażu, przekroczyła dwa miliony. Czym właściwie jest program Erasmus, co zrobić, by móc z niego skorzystać, oraz kim są erasmusowcy? Czytaj str. 8-9 23 (66) 20 listopADA 2009 Lech Wałęsa znów obalił mur 9 listopada Niemcy obchodziły uroczyście 20. rocznicę zburzenia muru berlińskiego w 1989 r. – wydarzeniE, które stało się symbolem zakończenia zimnowojennego podziału Niemiec i Europy. Kulminacją obchodów był upadek symbolicznych wielkich kostek domina. Pierwszą z nich, z napisem „Zaczęło się w Polsce”, przewrócił Lech Wałęsa. – Żaden z polityków nie przewidział i nie mógł przewidzieć upadku muru – mówił przywódca „Solidarności” w krótkim wystąpieniu. – Mur upadł nie w kategoriach siły albo interesu, lecz w kategoriach wiary i wartości. (...) Nigdy by nie upadł bez papieża Polaka, który przywołał nasze sumienia hasłem: „Niech zstąpi Duch Twój i odmieni oblicze ziemi, tej ziemi”. Czytaj str. 3 Półmetek rządów Tuska 2i5 A/N1H1 atakuje Polskę 2 Nowy podatek dla kierowców w Holandii 12 h o l a n d i a Polonia wyróżniła prof. Krzysztofa Skubiszewskiego Najważniejsze jest pozytywne myślenie SUK w numerze: Dom Polski w Amsterdamie świętował rok działalności C ES Udzielam się w organizacjach polonijnych i to jest mój wielki sukces – nie zapomnieć być Polakiem – mówi Tomasz N. Karawajczyk. – Wydaje mi się, że staliśmy się już trochę znani, nasze imprezy są na coraz lepszym poziomie – mówi Iwona Smoktunowicz, przewodnicząca Fundacji Niderlandzki Dom Polski. – Nowa lokalizacja przyciąga do nas wielu starych Polaków, którzy mieszkają w Holandii już wiele lat, z czego się bardzo cieszymy, bo oni pomagają integrować się młodym. We wtorek 17 listopada br. w ambasadzie RP w Hadze odbyła się uroczystość wręczenia prof. Krzysztofowi Skubiszewskiemu tytułu Honorowego Przyjaciela Polonii Holenderskiej roku 2009. Czytaj str. 4 Czytaj str. 5 Czytaj str. 14 BEZ GRANIC Honorowy Przyjaciel Polonii Holenderskiej 2009 Polonia wyróżniła prof. Krzysztofa Skubiszewskiego We wtorek 17 listopada br. w ambasadzie RP w Hadze odbyła się uroczystość wręczenia prof. Krzysztofowi Skubiszewskiemu tytułu Honorowego Przyjaciela Polonii Holenderskiej roku 2009. Prof. Skubiszewski był gościem spotkania z okazji 20. rocznicy utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego, które zorganizowała Ambasada RP w Hadze i Stowarzyszenie STEP/portal Polonia.NL. Spotkanie otworzył ambasador RP Janusz Stańczyk. Dyskusja dotyczyła tego, co wydarzyło się 20 lat temu w Polsce w roku 1989 i o skutkach tego przełomowego roku dla pozycji Polski w świecie. MBK 20 listopada 2009 PoPolsku 5 felieton Z trzeciej strony „ kordian krawczyk Kampanie reklamowe politycznych frakcji trwają cały czas, nasilając się w okolicach wydarzeń w rodzaju niedawnego półmetka działalności rządu. Baton i półmetek Tuska P Prof. Krzysztof Skubiszewski odbiera dyplom z rąk Małgorzaty Bos-Karczewskiej, prezes STEP. Fot. Grace Wychowanska Dziękujemy Panu, Panie Profesorze Przemówienie z okazji przyznania prof. Krzysztofowi Skubiszewskiemu tytułu Honorowego Przyjaciela Polonii Holenderskiej roku 2009 wygłoszone przez Małgorzatę Bos-Karczewską, prezes STEP Szanowny Panie Ambasadorze, Pani Stańczyk, Panie Konsulu, Szanowne Panie i Panowie, Drodzy Rodacy w Holandii, Szanowny Profesorze Skubiszewski! Spotykamy się dzisiaj, aby wyróżnić profesora Krzysztofa Skubiszewskiego tytułem Honorowego Przyjaciela Polonii Holenderskiej roku 2009. Nagrodę tę ustanowiło Stowarzyszenie Ekspertów Polskich w Holandii – STEP w 2000 r., by w ten sposób uhonorować osobę – Polaka czy Holendra, która wyróżniła się szczególnymi zasługami dla Polonii holenderskiej lub która przyczyniła się do rozwoju kontaktów pomiędzy społecznościami Polski i Holandii. Profesor Skubiszewski jest dziewiątym laureatem naszej nagrody. Kiedy w sierpniu br. poinformowałam pana profesora o przyznaniu mu tytułu Honorowego Przyjaciela Polonii Holenderskiej, odpowiedź była bardzo krótka: „Przecież ja nic nie zrobiłem dla Polonii w Holandii”. Musiałam przyznać profesorowi rację. Bieżący rok 2009 jest rokiem wyjątkowym. W tym roku świętujemy to, co stało się 20 lat temu – w roku 1989. Był to annus mirabilis. Obalono komunizm i w efekcie doszło do zjednoczenia Europy. W Polsce obchodziliśmy 20. rocznicę Wolności, we wrześniu – 20. rocznicę powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Prof. Skubiszewski odegrał kluczową rolę w budowie niepodległej, nowej Polski. Pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządach czterech premierów – Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej. Tak jak prof. Leszek Balcerowicz jest architektem polskiej gospodarki rynkowej, tak prof. Skubiszewski jest twórcą fundamentów polityki zagranicznej niepodległej Polski z jej podstawowym wektorem – orientacją europejską. Pokłosiem jego dokonań jest to, że wiosną tego roku obchodziliśmy dwie inne ważne rocznice: 5 lat Polski w UE oraz 10 lat Polski w NATO. Za zasługi dla III RP, w 10. rocznicę powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego prof. Skubiszewski otrzymał najwyższe odznaczenie państwowe RP – Order Orła Białego. Dziś, z okazji 20. rocznicy powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego, nadszedł stosowny moment, aby wyrazić nasze szczere, obywatelskie słowa uznania i podziękowania naszemu Wielkiemu Rodakowi. Profesor Skubiszewski jest jednym z nas – Polaków w Holandii. Mieszka i pracuje w Hadze od prawie 16 lat, przewodniczy Irańsko-Amerykańskiemu Trybunałowi Roszczeń. Dziękujemy Panu, Panie Profesorze, za to wszystko, co Pan zrobił, aby niepodległa Polska i Polacy mogli w bezpiecznych warunkach zwiększać swój dobrobyt, będąc razem w Europejskiej Rodzinie. My, rodacy w Holandii, będziemy zaszczyceni, jeśli zechce Pan przyjąć ten skromny wyraz naszego uznania – tytuł Honorowego Przyjaciela Polonii roku 2009. Honorowi Przyjaciele Polonii Laureatami tej nagrody są m.in.: Jurek Dudek (2000) − bramkarz Feyenoordu, Zofia Schroten-Czerniejewicz (2001) − prezes Stowarzyszenia „Scena Polska w Holandii”, ks. Bartłomiej Małys (2006) – proboszcz parafii pw. św. Faustyny w Meterik, Geertjan Lassche (2004) – młody dziennikarz, twórca filmu „Zapomniani polscy bohaterowie spod Arnhem”, Eric van Tilbeurgh (2008) – holenderski miłośnik historii 1 SBS (pełna lista jest na www.polonia.nl). rzy sklepowej kasie łapię batona. Dlaczego akurat tego, a nie innego? Bo mi smakuje czy też dlatego, że gdzieś podświadomie pamiętam, że „wygra z twoim głodem”, a tu przecież od rana tylko kawa i papierosy... Czy tego chcemy, czy nie, reklama i – szerzej –marketing są wszechobecne. Kto z ręką na sercu może powiedzieć, że żadne marketingowe przekazy nie mają na niego wpływu? Nieważne, czy chodzi o kupno batona, czy postawienie krzyżyka w odpowiedniej kratce. Tu także wciąż trwa pojedynek o rząd dusz. Gra idzie o wysoką stawkę, nic więc dziwnego, że jest tak zacięta, a do rywalizacji wszystkie strony starają się zaprząc jak najlepszych specjalistów od politycznego marketingu. Tr z e b a p r z y t y m przyznać, że sposoby, jakimi ktoś chce nas przekonać do swojego produktu, są coraz subtelniejsze. Z szeregu działań czasem nie zdajemy sobie nawet sprawy. Weźmy chociażby tzw. marketing szeptany, zwany również nieco trafniej „szemranym”. Czy przeglądając opinie w internecie, jesteśmy pewni, że komentarze piszą „prawdziwi ludzie”, a nie zespoły zawodowców zachwalających coś lub dyskredytujących na zlecenie klienta? Kto nam zagwarantuje, że również polityczne komentarze nie powstają na zamówienie? Kampanie reklamowe politycznych frakcji trwają cały czas, szczególnie nasilając się w okolicach wyborów czy wydarzeń w rodzaju niedawnego półmetka działalności rządu. Jednym z często podnoszonych przy podobnych okazjach przez opozycję zarzutów są działania PR-owe, mające ukryć bezczynność, czy wręcz nieudolność rządu. Tak jakby sama nie robiła dokładnie tego samego. PiS z okazji dwulecia rządu podjął s z e re g m a r k e t i n g o wych działań mających zdyskredytować Donalda Tuska. Na stronie POśmiejmysie.pl znajdziemy na przykład quiz drwiący z wpadek premiera i jego ludzi. Ilekolwiek byśmy punktów zdobyli, to i tak dowiemy się, że jest ich więcej niż spełnionych przez Donalda Tuska obietnic. Doceniam pomysł, chociaż mnie osobiście brakuje w nim finezji, a ciągłe wspominanie np. „Słońca Peru” jest równie czerstwe jak hasło „spieprzaj dziadu”. A propos: czy naprawdę uważacie, ż e o g ro m n a l a w i n a przeróżnych inicjatyw przeciwko „kaczoryzmowi” rozkręciła się sama? Albo weźmy serię animowanych filmików poświęconych poszczególnym aferom i aferkom z udziałem polityków PO. Jak ten z Donaldem Tuskiem ugadującym się z wyglądającym jak terrorysta arabskim inwestorem w głośnej – czytaj: odpowiednio nagłośnionej – sprawie sprzedaży stoczni. Stateczniejsi politycy Platformy oczywiście wypowiadają się o tych spotach z niesmakiem, wskazując na ich prymitywny populizm. Co z drugiej strony nie przeszkadza w działalności posłowi Palikotowi, jak się wydaje – delegowanemu do wbijania szpil w politycznych przeciwników. Nie zamierzam tu bynajmniej doszukiwać się jakichś spiskowych teorii. Nie twierdzę, że za wszystkim stoi Tajne Stowarzyszenie PR-owców. Przypominam jedynie, że przyszło nam żyć w świecie, gdzie wszystko jest toware m , a u m i e j ę t n o ś ć sprzedania tego towaru – jedną z bardziej pożądanych cech. Z drugiej strony nie ma co się łudzić, że działania marketingowe nie mają na nas wpływu. Pomijając ich skuteczność, każda frakcja polityczna ma jednak – mam nadzieję – swój plan, program, wizję, do której dąży, którą mniej lub bardziej skutecznie chce realizować. To możemy starać się ocenić, to mamy szansę poprzeć. Na pytanie, czy dwa lata rządów Tuska wpłynęły pozytywnie czy negatywnie na jego życie, każdy zainteresowany musi odpowiedzieć sobie sam. A potem poczekać na kolejne dwa lata i jeżeli dalej ocena będzie negatywna – powinien po prostu wybrać inny baton. www.popolsku.eu