EURO 2012 PL Bezpiecznie w warszawskiej Strefie Kibica podczas

Transkrypt

EURO 2012 PL Bezpiecznie w warszawskiej Strefie Kibica podczas
EURO 2012 PL
Źródło:
http://euro2012.policja.pl/eur/aktualnosci/1813,Bezpiecznie-w-warszawskiej-Strefie-Kibica-podczas-meczu-Ukrainy-i-Szwecji.h
tml
Wygenerowano: Wtorek, 7 marca 2017, 02:36
Bezpiecznie w warszawskiej Strefie Kibica podczas meczu Ukrainy i
Szwecji
7 tys. kibiców oglądało w poniedziałek wieczorem w warszawskiej Strefie Kibica mecz Ukraina-Szwecja. Sympatycy obu
reprezentacji ubrani byli w niebiesko-żółte stroje i głośno dopingowali swoje narodowe drużyny.
Ukraina pokonała Szwedów 2:1, a po ostatnim gwizdu sędziego okrzykom radości ukraińskich kibiców nie było końca. Kibice
pomalowani w narodowe barwy - kolory żółty i niebieski, z flagami rękach, głośno krzyczeli "Ukraina, Ukraina" i "Szewa,
Szewa", wychwalając w ten sposób Andrija Szewczenko.
"To była gra mistrzów na światowym poziomie, grali zawodnicy ukraińscy z najwyższej ligi. Bardzo dużo emocji, świetny
mecz" - ocenił Demis z Ukrainy. Po tym, co zobaczył w poniedziałek, daje ukraińskiej drużynie 60 proc. szans na wyjście z
grupy.
Ukraińcy stanowili w warszawskiej Strefie Kibica najliczniejszą grupę dopingujących - każdą akcję swojej drużyny nagradzali
głośnymi okrzykami i oklaskami. Radość ukraińskich fanów szczególnie dała o sobie znać w momencie, gdy kapitan ich
reprezentacji Andrij Szewczenko dwukrotnie pokonał szwedzkiego bramkarza. Jego gol najpierw doprowadził do remisu, a
później wyprowadził ekipę Ukrainy na jednobramkową przewagę, która utrzymała się do końca spotkania.
Mniej było słychać nielicznych fanów ze Szwecji. Szczególnie mocno dopingowali swoją drużynę podczas akcji na ukraińską
bramkę w ostatnich minutach meczu. "Kochamy szwedzką drużynę, będziemy jej kibicować do końca" - powiedziała
posiadająca polskie korzenia Magda ze Szwecji. "Przegraliśmy, bo zbyt słaba była defensywa" - dodał jej rodak Daniel.
Wcześniej w warszawskiej Strefie Kibica transmitowane było spotkanie grupy między Anglikami i Francuzami. W przerwie
między meczami na scenie głównej od strony ulicy Marszałkowskiej organizowano gry i konkursy. Brali w nich udział nie tylko
kibice z Europy, ale także z dalszych stron świata, np. z Brazylii i Meksyku. Z dala od telebimu i sceny spontanicznie tworzyły
się międzynarodowe grupki kopiące między sobą piłkę albo grające w "zośkę". Nieliczni chętni próbowali swych sił w piłkę na
boisku zorganizowanym przez jednego ze sponsorów.
Po meczu osoby zebrane w Strefie bawiły się przy klubowej muzyce, powodzeniem cieszyły się punkty gastronomiczne.
Okazuje się, że są w nich problemy z płaceniem kartą.
"Są jakieś problemy z łącznością" - wyjaśniła PAP sprzedawczyni w jednym z kramów z pierogami. W punkcie obok jeden z
kibiców próbował kupić piwo. Sprzedawca poinformował, że płatność przyjmuje tylko żetonami, które można kupić w
kontenerach ustawionych w strefie. Informacja ta wyraźnie zniechęciła kibica i z zakupów zrezygnował. Stołeczny ratusz
poinformował, że w poniedziałek przez Strefę przewinęło się od rana do godz. 21.30 41 tys. osób.
We wtorek w stołecznej Strefie Kibica o godz. 18 rozpocznie się transmisja rozgrywanego we Wrocławiu pierwszego tego
wieczora meczu grupy A, w którym zmierzą się Grecy z Czechami. O 20.45 Fan Zona rozgrzeje się do czerwoności, ponieważ
zacznie się spotkanie, na które czeka cała Polska. Nasza reprezentacja pod wodzą Franciszka Smudy zmierzy się na
Stadionie Narodowym z Rosją, którą prowadzi holenderski szkoleniowiec Dick Advocaat.
Oprócz emocji sportowych o dobrą zabawę zadbają także muzycy. "Poparzeni Kawą Trzy", zaczną rozgrzewać publiczność o
15.15. O 23.35 koncert rozpocznie druga gwiazda, T-LOVE. Kibice liczą, że ich jeden z największych przebojów "Chłopaki nie
płaczą" nie stanie się nieoficjalnym hymnem polskich kibiców tego dnia. Chyba, że będzie chodziło o łzy szczęścia. Tych,
nawet najbardziej twardzi kibice, nie będą się wstydzić.
Podczas mistrzostw Strefa Kibica będzie otwarta codziennie od godz. 12. W dni spotkań piłkarskich Strefa będzie zamykana o
godz. 1 w nocy, a w dni niemeczowe - o godz. 23. Natomiast 1 lipca, kiedy w Kijowie ma się odbyć finał turnieju, zabawa w
centrum Warszawy ma trwać do 4 rano.
(PAP / ej,pt)
Ocena: 0/5 (0)