Firmy Leśne - Jaką trzebieżówkę kupić?

Transkrypt

Firmy Leśne - Jaką trzebieżówkę kupić?
Jaką trzebieżówkę kupić?
Dodano: 16.11.2011
16.11.2011
Sampo jest solidne i tanie, Rottne bardzo nowoczesne i drogie, a John Deere bardzo dobry pod
wieloma względami, ale za szeroki.
Redakcja „Nowej Gazecie Leśnej” porównuje trzebieżowe harwestery: Sampo Rosenlew 1046, Rottne
H8, John Deere 770D.
Tekst dokładnie opisuje mocne i słabe strony wszystkich tych maszyn.
Oto, co czytamy o producentach:
„Sampo to firma rolna. Gigant. Potentat na rynku kombajnów zbożowych. Maszyny leśne zaczęła
produkować dopiero 15 lat temu. Złośliwi mówią żartem, że jej harwestery to w istocie rolnicze
kombajny przystosowane do pracy w lesie. Fakt, że Sampo to w istocie składak – żuraw Kesli,
głowica – Keto, Kesla lub Nisula. Z drugiej strony Sampo rozwija swoje produkty, a fakt, że niektóre
rozwiązania zapożyczono z kombajnów jest raczej zaletą niż wadą.
W porównaniu z koncernem Sampo, Rottne to firma maleńka (choć, wypuszczając 250 maszyn
rocznie, tak jest na czwartym miejscu wśród producentów maszyn leśnych – zaraz po JD, Komatsu i
Ponsse). Jednak, w odróżnieniu od Sampo, od chwili, gdy Pan Bjorne Karlsson w małej szopie w
miejscowości Rottne skonstruował swój pierwszy forwarder – zwany „Blondin” – maszyny tej marki
projektowane są od początku do końca do pracy w lesie.
Żuraw i głowica są oryginalnymi produktami Rottne, a większość zastosowanych rozwiązań pochodzi
wprost z wielkich maszyn ścinkowych. „Ósemka” nawet kabinę ma taką samą jak jej więksi bracia –
trzebieżowo-zrębowa H-14 i gigantyczna zrębowa H-20.
Johna Deere’a przedstawiać nikomu nie trzeba. Przejmując w 2005 roku firmę Timberjack, stał się
czołowym producentem maszyn leśnych na świecie. Niezaprzeczalną zaletą tego rozwiązania jest
łatwiejszy dostęp do części zamiennych (zwłaszcza używanych) i obfitsza oferta maszyn używanych
na rynku wtórnym”.
Generalnie wynik porównania jest taki: Sampo jest solidne i tanie, Rottne bardzo nowoczesne i
drogie, a John Deere bardzo dobry pod wieloma względami, ale za szeroki.
firmylesne.pl
Więcej: „Nowa Gazeta Leśna”
Komentarze (0)
Nie dodano jeszcze żadnego komentarza.

Podobne dokumenty