WYJAšNIONE BÓSTWO Godhead Explained 61
Transkrypt
WYJAšNIONE BÓSTWO Godhead Explained 61
WYJAšNIONE BÓSTWO Godhead Explained 61-0425b William Marrion Branham Poselstwo, wygoszone przez brata Williama Marriona Branhama we wtorek rano, dnia 25. kwietnia 1961, na ™niadaniu w Holliday Inn w Chicago, Illinois, USA. PodjŸto wszelkie wysiki, by dokadnie przenie™ø Poselstwo mówione w j. angielskim z nagra§ na ta™mach magnetofonowych do postaci drukowanej. Podczas tumaczenia korzystano takŒe z nagra§ na ta™mach w oryginalnym jŸzyku oraz z najnowszej wersji “The Message”, wydanej przez Eagle Computing w 2001. Zostao opublikowane w penym brzmieniu i jest bezpatnie rozpowszechniane. Przetumaczono na jŸzyk polski i opublikowano w 1995. Zostao ponownie skorygowane i przygotowane do prezentacji w postaci elektronicznej w 2002. MÓWIONE S~OWO GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ tel./Fax: +420 659 432425 E-mail: [email protected] http://www.volny.cz/poselstwo KsiIŒka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ. MÓWIONE S~OWO 2 Wyja™nione Bóstwo ƒ DziŸkujŸ ci, bracie Carlson. Pozdrawiam was wszystkich, bracia i siostry w Panu. Jest to^ Czasami po prostu niechŸtnie powstajŸ, kiedy s$ucham takich cudownych ™wiadectw, i tak dalej, jakie s$ysza$em tego poranka. A zatem, jako wspó$towarzysz w cierpieniach i prze™ladowaniach, skoro nasi baptystyczni brat i siostra przeszli poprzez to; ja sam by$em dawniej baptyst(, misyjnym baptyst(, i wiem, co to znaczy, kiedy wasi ludzie^ „ Ja przeŒywa$em to samo. Moi w$a™ni bli›ni odwrócili siŸ ode mnie; oni my™leli, Œe mnie ode™l( precz dlatego, Œe zwariowa$em. Ja siŸ o tym dowiedzia$em i mówi$em zazwyczaj trochŸ wymijaj(co: .JeŒeli zwariowa$em, zostawcie mnie tylko w spokoju, poniewaŒ jestem bardziej szczŸ™liwy w tym stanie, niŒ kiedy by$em przy zdrowych zmys$ach”. O, tak. DziŸkujŸ wam. Pozwólcie mi^ Zatem, to jest trochŸ moja w$asna filozofia, której siŸ trzymam. I oczywi™cie, cieszy$em siŸ, Œe tym razem by$o to w ten sposób. … A ten m$ody brat tutaj z Ko™cio$a Chrystusowego, na który siŸ zazwyczaj powo$ujŸ, wzglŸdnie campbellita. Przypominam sobie, Œe oni mocno walczyli przeciw naszym zgromadzeniom, kiedy wówczas rozpoczynali™my. Lecz, wy wiecie, by$ czas, Œe mieli™my jednego imieniem Pawe$, który przeŒywa$ w ten sam sposób i on sta$ siŸ jednym z nas. My™lŸ wiŸc, Œe ludzie zazwyczaj patrz( na Œycie, jakim Œyjecie. Wiecie, zawsze jest lepiej Œyø kazanie, niŒ je wyg$osiø. † Niedawno wielki kaznodzieja, znakomity zwolennik pe$nej Ewangelii _ przypuszczam, Œe go wszyscy znacie. Jest to kaznodzieja Booth-Clibborn; zwiastuje EwangeliŸ w siedmiu róŒnych jŸzykach. On jest po prostu inteligentny. A ja^ On jest umys$owym olbrzymem. Pewnego razu wyszli™my sobie _ on, brat Moore i ja, i dyskutowali™my o czym™. Ja mu oponowa$em, a on spojrza$ na mnie i powiedzia$: .Ty po prostu nie znasz swojej Biblii”. Wy wiecie, jak to potrafi powiedzieø brat Booth. ‡ Ja powiedzia$em: .To prawda, bracie Booth, ale jej Autora znam naprawdŸ dobrze”. WiŸc ja _ ja chcŸ^ Wiecie, poznaø Jego S$owo to nie jest @ycie, ale .poznaø Jego, to jest @ycie”. To siŸ zgadza. Rozumiecie? Czy znam Jego S$owo _ gdybym móg$ tylko poznaø Jego! A to jest z pewno™ci( Prawd(. ˆ Dzisiejszego poranka u™cisn($em rŸce z kaznodziejami w tej mi$ej spo$eczno™ci tutaj. A siedzia$ tam równieŒ ten^ Nie chcŸ specjalnie zwracaø uwagi na kogo™, lecz ten brat innego koloru skóry wszed$ do ™rodka i usiad$ tam. Powiedzia$em memu sekretarzowi tutaj: .Oto prawdziwy chrze™cijanin”. WYJAšNIONE BÓSTWO 3 ‰ On mi tak bardzo przypomina Elder Smitha, który, jak s(dzŸ, by$ dawniej z Ko™cio$a BoŒego w Chrystusie. Tak czŸsto przemawia$em tam u nich i ci(gle mam go przed oczyma. On wygl(da$ podobnie jak ten brat tutaj, mia$ tylko trochŸ siwe w(sy. Przychodzi$em poprzez tylne drzwi i nigdy nie zapomnŸ wyraŒenia tego starego cz$owieka, który mawia$: .Spójrz do góry, a wszyscy ™wiŸci bŸd( ™piewaø, wiesz”. A bywa$a tam m$oda dziewczyna, mieszkaj(ca na rogu ulicy. Moj( ulubion( pie™ni( by$a: .WywyŒszaj Go”. I oni wszyscy klaskali w rŸce na sposób zielono™wi(tkowców, wy wiecie: .WywyŒszaj Go”. Oni mnie mi$owali, a ja mi$owa$em ich równieŒ. Kiedy wchodzi$em do ™rodka, on sta$ za kazalnic( z g$ow( odchylon( do ty$u i po prostu ich obserwowa$, wiecie. On mawia$: .Wejd› do ™rodka, starszy. Zdejmij swój kapelusz. Zdejmij swój kapelusz”. Š Ten brat tutaj. A dowiedzia$em siŸ potem, Œe jedn( z moich ulubionych ™piewaczek Ewangelii jest jego Œona. I uczyni$em wszystko moŒliwe, by j( sk$oniø do tego, Œeby nam za™piewa$a. A potem, ona prosi$a, by jej nie wywo$ywano i ja wiem, co to znaczy. Lecz mam zamiar zaprosiø j( osobi™cie, jeŒeli moŒe, Œeby przysz$a i za™piewa$a. ‹ OtóŒ, czy ty nie jeste™ t( siostr(, która ™piewa$a: .Witaj statku!” pewnego poranka na zebraniu Chrze™cija§skich Biznesmenów? [Siostra mówi: .Tak jest” _ wyd.] Spodziewam siŸ, Œe moja Œona przybŸdzie w tym tygodniu i pragnŸ, by ciŸ mog$a s$uchaø, poniewaŒ ciŸ tak bardzo wychwala$em. A je™li tego nie nagrali™cie na ta™mŸ, to za$atwimy t( sprawŸ. Mi$ujŸ taki dobry ™piew. ƒ‚ Mawia$em zazwyczaj ludziom, Œe nigdy nie umia$em ™piewaø. O, moi drodzy, by$em oddalony od tego o milion mil. Lecz ja mówi$em: .Je™li siŸ kiedy™ dostaniecie do Nieba i bŸdziecie Œyø w waszym wielkim pa$acu, wiecie, tam w górze” _ mówi$em _ .to zupe$nie na dole, u stóp pagórka, tam w g$Ÿbi lasów bŸdzie sta$a ma$a chatka. To bŸdzie moja chatka. A jednego z tych poranków, kiedy wyjdziecie na werandŸ i us$yszycie kogo™ stoj(cego tam i ™piewaj(cego: ,Zdumiewaj(ca $aska! jak s$odki jej d›wiŸk, bo zbawi$a takiego nŸdzarza jak mnie!’ Wtedy powiecie: ,Chwa$a Bogu! Drogiemu bratu Branhamowi uda$o siŸ ostatecznie’.” BŸdŸ to ja i bŸdŸ tam próbowa$ ™piewaø. Cha _ cha. ƒƒ Do moich chrze™cija§skich braci oraz do^ ja my™lŸ, Œe jeden brat przedstawi$ nam go dzisiejszego poranka tutaj jako kap$ana Buddy. Pozdrawiam ciŸ, mój drogi przyjacielu. Mia$em wiele do czynienia _ lecz nie zanadto duŒo, ze zwolennikami Buddy; a szczególnie w Kanadzie miŸdzy Chi§czykami, i stwierdzi$em, Œe oni s( bardzo mili i $askawi. ƒ„ Przypominam sobie m$odego buddystŸ ze ™wi(tyni Buddy, który przyszed$ na zgromadzenie do Winnipegu, a on by$ ™lepy. On by$ 4 MÓWIONE S~OWO bardzo ma$ym cz$owiekiem. S( to przyjemni zwykli ludzie i oni z pewno™ci( wierzyli, Œe Bóg jest lekarzem. A kiedy modli$em siŸ za nim, on powtarza$ ci(gle, jak bardzo mi$uje Boga, a nagle jego oczy otworzy$y siŸ, w^ By$a to taka cudowna sprawa. A wiŸc cenimy sobie kaŒdego cz$owieka i kaŒd( osobŸ. ƒ… NuŒe, nie mia$em przedtem sposobno™ci _ w Chicago, Œeby przemawiaø^ Przy czym _ ja bym nie próbowa$ wyg$osiø Œadnego szczególnego poselstwa, poniewaŒ tutejsi kaznodzieje s( o wiele bardziej zdolni do tego, niŒ ja, by przynie™ø poselstwo. Lecz pomimo wszystko, wy nie jeste™cie tutaj, aby s$uchaø jakich™ wiadomo™ci. Pomy™la$em sobie jednak, Œe to moŒe bŸdzie najwspanialszy czas, bo siŸ bŸdŸ móg$ spotkaø z kaznodziejami z Chicago i z tamtej okolicy, i bardziej siŸ z nimi zapoznaø _ Œeby™my siŸ mogli bardziej wzajemnie zapoznaø. I ja naprawdŸ dziŸkujŸ Panu za t( okazjŸ. Bo przychodzi$em do tego miasta tutaj wiele razy pod patronatem jednego ko™cio$a _ pod patronatem Chrze™cija§skich Biznesmenów; dlatego nie mia$em sposobno™ci, by siŸ wypowiedzieø do stowarzyszenia braci. ƒ† A wiŸc _ pomy™la$em sobie, Œe tego rodzaju us$udze zawsze towarzyszy wiele drobnych, powik$anych spraw _ .raz na wozie, raz pod wozem”, iŒ czasami kto™ $atwo odniesie z tego z$e wraŒenie. PragnŸ wiŸc zaj(ø nastŸpnych kilka minut i postaram siŸ to wyt$umaczyø i wyja™niø moim braciom tak jasno, jak tylko potrafiŸ. ƒ‡ A ja _ ja jestem niewystarczaj(cy i niezdolny, Œeby co™ powiedzieø, co by brzmia$o rozs(dnie dla wykszta$conego cz$owieka. Ja nie posiadam wykszta$cenia i brakuje mi go. Lecz ja by$em^ mi$ujŸ Pana. A Pan da$ mi prawdopodobnie co™ innego, by pozyskiwaø dusze _ Boski dar, Œeby on móg$ wype$niø t( lukŸ w moim wykszta$ceniu, którego mi nie mogli daø moi rodzice. PochodzŸ z ubogiej rodziny, w której by$o dziesiŸcioro dzieci, a ojciec by$ chory i ja nie mia$em sposobno™ci, Œeby zdobyø wykszta$cenie. WiŸc potem^ lecz kiedy siŸ urodzi$em, wydarzy$o siŸ co™, co by$o przeŒyciem z Bogiem dla mojej matki i ojca. Czytali™cie mój Œyciorys. A ze wzglŸdu na to pragnŸ siŸ do$(czyø do tego, razem z wami braømi, Œeby pozyskiwaø grzeszników do Chrystusa. A zatem, ja^ ƒˆ Ja nie jestem przes(dny. Lecz zawsze, nim otworzŸ S$owo, lubiŸ przez chwilŸ mówiø z jego Autorem. I mogliby™my teraz sk$oniø ponownie nasze g$owy na chwilŸ. ƒ‰ Nasz drogi Ojcze, Ty jeste™ naszym Bogiem i przychodzimy do Ciebie ze wzglŸdu na EwangeliŸ. Ja jestem tutaj przed Twoimi dzieømi, Twymi pastorami i braømi tej samej kosztownej wiary. O, jak to wzrusza moje serce, kiedy s$yszŸ tych ludzi, którzy byli ›le zrozumiani i posy$ani do instytucji z powodu Królestwa BoŒego. Widzimy, jak Ty nawo$ujesz Swoje dzieci w ostatecznych dniach. WYJAšNIONE BÓSTWO 5 ƒŠ Wierzymy naprawdŸ, Ojcze, Œe Œyjemy na ko§cu tego wy™cigu. Jak powiedzia$ prorok: .Czasu wieczornego bŸdzie šwiat$o”. A wierzymy dzisiaj, Œe jeste™my z Twojej $aski kurierami tego wielkiego šwiat$a Ewangelii, które nam pozwoli$e™ nie™ø aŒ do kra§ców ziemi, gdzie rozesz$o siŸ to przebudzenie. ƒ‹ ModlŸ siŸ, Ojcze, z ca$ego mego serca, Œeby™ mi pozwoli$ tego poranka powiedzieø moim braciom, jaki jest motyw i cel mego Œycia dla Ciebie, Œeby to mogli zrozumieø. Udziel nam tego, by™my mogli mieø doskona$( mi$o™ø, braterskie uczucia, i aby™my mogli wspó$pracowaø na niwie Ewangelii. Bowiem prosimy o to w Imieniu Jezusa, Który siŸ modli$, aby™my byli jedno, tak jak On i Jego Ojciec s( Jedno. Wierzymy w to, Œe: .Po tym poznaj( wszyscy ludzie, Œe jeste™cie Moimi uczniami, kiedy mi$ujecie jedni drugich”. Amen. „‚ Zatem, po prostu^ Mam nadziejŸ i ufam, Œe was tym nie zanudzam, bracia i siostry. Lecz my™lŸ, Œe bym siŸ chcia$ jasno wyraziø, Œeby™cie nie musieli s$uchaø tego, co kto™ inny ma do powiedzenia. Wiele razy wyja™nia$em to juŒ na innych zgromadzeniach dla kaznodziejów, lecz to jest po raz pierwszy, kiedy to czyniŸ dla tej grupy w Chicago i chcia$bym siŸ naprawdŸ jasno wypowiedzieø odno™nie tego, co pragnŸ czyniø. „ƒ W tej b$ogos$awionej starej Ewangelii, tutaj w 26. rozdziale Dziejów Apostolskich czytamy: %Dlatego teŒ, królu Agryppo, nie by/em niepos/uszny temu niebieskiemu widzeniu”. „„ Oczywi™cie, to mówi Pawe$. Przy czym, my wszyscy, jako kaznodzieje, lubimy siŸ powo$ywaø na niego, bowiem on^ My wszyscy wierzymy jednomy™lnie, Œe on by$ aposto$em ko™cio$a z pogan, Œe Bóg go powo$a$, by by$ ™wiadkiem dla pogan. A jego us$uga by$a stawiana pod znak zapytania. „… A zazwyczaj wszystko niezwyk$e, co siŸ pojawia, jest stawiane pod znak zapytania. Tak jest i ja uwaŒam, Œe to jest bardzo s$uszne; powinno to byø stawiane pod znak zapytania. My™lŸ, Œe pastorzy s( czasami nieufni wobec spraw, które s$ysz(, a my™lŸ, Œe maj( prawo do tego. Bowiem, na ile to rozumiem, s$owo .pastor” znaczy tyle co .pasterz”. A zatem on jest tym, który karmi, wzglŸdnie pasie grupŸ mŸŒczyzn i kobiet, nad któr( Duch šwiŸty uczyni$ go nadzorc(. On ma prawo wiedzieø, jaki pokarm otrzymuj( jego owce i sk(d on pochodzi. UwaŒam, Œe on ma prawo do tego. „† A jeŒeli pastor, wzglŸdnie czasami ludzie wydaj( siŸ byø trochŸ nieufni, to nie powinno nigdy kogo™ martwiø. Powinno to tylko sprawiø respekt w sercu cz$owieka wobec innego cz$owieka, który w ten sposób podchodzi do tego, który to stawia pod znak zapytania. 6 MÓWIONE S~OWO Mimo wszystko, je™li nie jeste™cie pewni, Œe pod(Œacie we w$a™ciwym kierunku, jak moŒecie w ogóle chodziø we wierze? „‡ JeŒeli polegacie na w$asnym rozumie^ OtóŒ, wydaje siŸ, Œe to jest psychologia; a prawdopodobnie jest, tak jest, lecz to jest w porz(dku. Lecz je™li rzeczywi™cie my™lisz w swoim sercu, Œe siŸ nigdy nie podniesiesz z tej p$aszczyzny, to siŸ prawdopodobnie nie podniesiesz. Rozumiesz? Musisz^ Jest to po prostu takie proste. „ˆ Musisz wierzyø. Musisz mieø wiarŸ. Musisz mieø zaufanie. A jak moŒesz mieø zaufanie do czego™, jeŒeli nawet nie wiesz, dok(d pod(Œasz? Jak bym móg$ zjeŒdŒaø w dó$ na z$amanie karku drog(, po której nigdy przedtem nie jecha$em, na której jest pe$no zakrŸtów, nie wiedz(c, co czyha za nastŸpnym zakrŸtem? Musisz widzieø, dok(d idziesz, inaczej nie wiesz, jak i™ø. A w ten sposób powinien postŸpowaø kaŒdy. A zatem, kiedy to moŒesz ogl(daø, widzisz to, zostaje ci to objawione i wiesz, dok(d idziesz; wtedy nic nie moŒe ciŸ zatrzymaø. „‰ A ja my™lŸ, Œe w$a™nie to stara$ siŸ przekazaø tutaj Pawe$ królowi Agryppie. Mianowicie, on im powiedzia$: .Kiedy™ by$em jednym z was”. „Š A przypuszczam, Œe byø moŒe, gdyby ten baptystyczny brat móg$ i™ø tego poranka razem z swoj( Œon( do baptystycznego ko™cio$a, ich ™wiadectwem by$oby prawdopodobnie: .Kiedy™ by$em jednym z was”. „‹ WzglŸdnie z Ko™cio$a Chrystusowego lub brat campbellita, gdyby poszed$ do swoich ludzi. UwaŒam, Œe ten ruch nazywaj( lepsz( nazw(; nazywaj( ich Uczniami Chrystusa, lecz s( to w rzeczywisto™ci zwolennicy Aleksandra Campbella. A wiŸc Ko™ció$ Chrystusowy odszed$ od nich, jak wiecie, ze wzglŸdu na muzykŸ. To siŸ zgadza, nieprawdaŒ? A gdyby on móg$ powróciø do nich, on by powiedzia$: .By$em kiedy™ jednym z was”. …‚ A Pawe$ zwraca siŸ tutaj do króla Agryppy i do Festa, i powiedzia$: .By$em kiedy™ jednym z was. By$em faryzeuszem z faryzeuszy”. On wyrós$ u stóp Gamaliela, tego wielkiego nauczyciela, i zna$ wszystkie ich regu$y i przepisy, po prostu to, w co oni wierzyli i w co oni nie wierzyli. On powiedzia$: .Ja nawet prze™ladowa$em Zbór BoŒy aŒ na ™mierø”. Rozumiecie? On powiedzia$: .Prze™ladowa$em w$a™nie to, odno™nie czego mnie pytacie”. …ƒ Zawsze sobie my™la$em, Œe ™mierø Szczepana musia$a zrobiø wraŒenie na Pawle, kiedy on widzia$ ten pe$en chwa$y wygl(d twarzy Szczepana. Kiedy on patrza$ do góry, a kamienowano go bry$ami aŒ na ™mierø, rzek$: .WidzŸ Jezusa stoj(cego po prawicy BoŒej”. I wy wiecie, moŒna zabiø pos$a§ca, ale nigdy nie potraficie zabiø jego WYJAšNIONE BÓSTWO 7 poselstwa. Ono jest Prawd(. A to poselstwo, chociaŒ Szczepan odszed$, aby byø z Jezusem, ale jego poselstwo przetrwa$o, bowiem Pawe$ ci(gle o nim mówi$. I co? On by$ .najmniejszym” z nich i nie by$ godzien, Œeby go nazywano jednym z nich, bo on ™wiadczy$ i przyzwoli$ na to, by siŸ pozbyli tego poboŒnego cz$owieka. …„ A dlatego Pawe$, podobnie jak powinni czyniø wszyscy ludzie wzglŸdem innych ludzi, Pawe$ bierze swoje przeŒycie, tam z pocz(tku, wed$ug tego, czym on by$; a potem umieszcza je i uzasadnia na podstawie Pisma, aby pokazaø, Œe to, co on czyni$, by$o zgodne z Pismem, chociaŒ to by$o sprzeczne z ich wierzeniem. On im jednak pokaza$, Œe to by$o zgodne z Pismem. …… Dlatego uwaŒam, Œe my^ Wszystko, jak czŸsto mówi$em, bracia, wy którzy chodzili™cie na zgromadzenia, mianowicie je™li kiedykolwiek stwierdzili™cie, Œe ja, lub teŒ jaki™ inny brat, mówili™my co™ niezgodnego z Pismem, to uwaŒam, Œe jest w$a™ciw( rzecz(^ Powinni™my przyj™ø jeden do drugiego i powiedzieø: .Tego nie znajdujemy w Biblii” _ rozumiecie. JeŒeli to jest w Biblii, to moŒe macie inny wyk$ad; lecz je™li to jest _ jeŒeli to jest w Pi™mie šwiŸtym, to w porz(dku. …† OtóŒ, Pawe$ podawa$ swój wyk$ad do tego, co powiedzia$ prorok; i co powiedzia$ MojŒesz, to siŸ urzeczywistnia$o. I on spotka$ siŸ z Jezusem na drodze _ w wizji. A ten Jezus zawo$a$ na niego. …‡ Przy czym, to nie powinno by$o byø trudn( rzecz( dla tych @ydów, skoro on powiedzia$: .Najszlachetniejszy Fe™cie” i tak dalej, mianowicie .czy by by$o dziwn( rzecz( dla ciebie, Œe Bóg wzbudza umar$ych?” Rozumiecie? .Bowiem je™li wiesz na podstawie tych miejsc Pisma, czym by$ Bóg wówczas, to z pewno™ci( bŸdziesz wiedzia$, Œe On moŒe wzbudziø z martwych”. I potem on powiedzia$^ …ˆ A potem on podzieli$ siŸ z nimi swoim przeŒyciem na drodze do Damaszku _ tym, co siŸ tam wydarzy$o, aby ich powiadomiø, Œe ten Jezus, z powodu którego powsta$o tak wiele rozruchów, kiedy on o Nim g$osi$, by$ w$a™nie tym Bogiem, któremu oni s$uŒyli przez ca$y czas. Bowiem On by$ z nimi na pustyni, On ich prowadzi$, by$ t( šwiat$o™ci(, tym Ogniem _ S$upem Ognia, który ich prowadzi$. A On zjawi$ siŸ Paw$owi znowu w tym samym _ w šwiat$o™ci, która go za™lepi$a. I on zapyta$: .Kim jeste™, Panie?” …‰ A On powiedzia$: .Jam jest Jezus, którego ty prze™ladujesz. Trudno tobie wierzgaø przeciw o™cieniowi”. …Š I on im próbowa$ wyja™niø, co to by$o. On próbowa$ ich nauczaø tego, co przedstawia$ tym ludziom, mianowicie, Œe .Jezus Chrystus by$ Mesjaszem, i Œe On umar$, a Bóg wzbudzi$ go z martwych”. A to by$o zgodne z Pismem. I to, Œe .On teraz wst(pi$ na wysoko™ci do 8 MÓWIONE S~OWO Boga Ojca”, oraz to, Œe on by$ ™wiadkiem Jego zmartwychwstania, oraz to, Œe te cuda, znaki i znamiona, które by$y dziwne dla tych ludzi, nie by$y niczym nowym dla prawdziwego wierz(cego wed$ug Pisma, bowiem Biblia mówi$a o tym. …‹ Spójrzcie wstecz do proroków, jak oni prorokowali o przyj™ciu Mesjasza i o tym, co On bŸdzie czyni$. .Podskoczy chromy jako jele§” _ u Izajasza 35. i na innych miejscach Pisma, na które on siŸ móg$ powo$aø. Nie mamy to tutaj zapisane, lecz on siŸ prawdopodobnie wróci$ i powo$ywa$ siŸ na to w swoim krótkim przemówieniu przed tymi królami; bowiem oni prawdopodobnie nie mieli z nim tyle cierpliwo™ci, jak wy macie ze mn(. Tak _ a wiŸc on to wyja™nia$ i próbowa$ im powiedzieø, Œe ten sam Bóg, któremu oni s$uŒyli^ †‚ A potem on znowu powiedzia$: .Na tej drodze, któr( nazywaj( herezj(” _ to znaczy .wariactwem”, rozumiecie. .Na tej drodze, któr( nazywaj( herezj(, ja s$uŒŸ Bogu, któremu i wy s$uŒycie”. Rozumiecie _ .Na tej drodze, któr( nazywaj( herezj(”. †ƒ Ja jestem dzisiaj przekonany, Œe gdyby™my pozostali w dawniejszych ko™cio$ach, do których naleŒeli™my _ mianowicie do prezbiterian, katolików, baptystów i innych, mogliby™my powiedzieø to samo ™wiadectwo tym ludziom, którzy mówi(, Œe chc( umie™ciø którego™ z braci w przytu$ku dla psychopatów lub co™ podobnego. .Na tej drodze, któr( nazywaj( herezj(, na tej drodze ja s$uŒŸ Bogu naszych ojców”. †„ A jakim to by$o wielkim ™wiadectwem dla Agryppy _ tak Œe nawet podczas jego mowy Agryppa zawo$a$ i rzek$: .Pawle, Saulu, niemal mnie przekona$e™, Œebym by$ chrze™cijaninem”. Widzicie, chociaŒ on przedstawi$ Pismo šwiŸte tak jasno, jednak by$o to w sprzeczno™ci do tego, co uczono w jego synagodze. Lecz Pismo šwiŸte by$o tak doskonale wyra›ne, Œe on powiedzia$: .Niemal mnie przekona$e™, Œebym by$ takim jak ty”. †… Pawe$ powiedzia$: .@yczy$bym sobie, Œeby™ by$ zupe$nie takim, tylko bym nie chcia$, Œeby™ by$ w takich wiŸzach, w których ja jestem, rozumiesz” _ ale Œeby by$ takim wierz(cym, jakim on by$. Innymi s$owy, jeŒeli ja^ .@yczŸ ci, przed Bogiem, Œeby™ móg$ zobaczyø takie objawienie _ takie, jakie ja widzŸ”. Innymi s$owy: .@yczy$bym ci, by™ to móg$ zobaczyø”. Rozumiecie? .@yczy$bym ci tylko, Œeby™ to móg$ zrozumieø”. †† My™lŸ, Œe Festus powiedzia$ mu, Œe .on za duŒo studiowa$” i Œe mu siŸ .pomiesza$o w g$owie”. Lecz on mu powiedzia$, Œe tak nie jest, Œe on wie, o czym mówi. †‡ Chcia$bym to powiedzieø tego poranka, bracia. @yczy$bym sobie, bym móg$ ca$kiem^ Nie chcŸ zak$adaø na Œyciu Paw$a, ale tylko WYJAšNIONE BÓSTWO 9 Œeby poruszyø podstawowe sprawy. Bowiem jest tutaj wielu innych, którzy bŸd( prawdopodobnie przemawiaø tego poranka, ale ja pragn($em takiej okazji, Œeby to powiedzieø. @yczy$bym sobie, Œeby kaŒdy poszczególny ko™ció$, do którego chodzicie, jak s$ysza$em _ Kaplica Bethel, NiezaleŒny Ko™ció$, Zbory BoŒe, i inne^ @yczŸ wam, Œeby™cie mogli zobaczyø to, co ja widzŸ, Œeby™cie mogli _ Œyczy$bym wam, Œeby™cie mogli ogl(daø t( wizjŸ, któr( ja widzŸ. Potem mieliby™cie ja™niejsze zrozumienie odno™nie tej us$ugi. †ˆ Kiedy opu™ci$em baptystyczny ko™ció$, aby przej™ø do zielono™wi(tkowców, dr Roy E. Davis, który mnie ordynowa$ w Misyjnym Baptystycznym Ko™ciele, powiedzia$ mi, Œe mia$em koszmary nocne, gdy otrzyma$em wizjŸ od Pana i ona mówi$a do mnie. A wy wiecie, na jakim poziomie by$o wówczas uzdrawianie _ ono by$o wówczas w stanie stagnacji. †‰ Nie wiedzia$em niczego o zielono™wi(tkowcach. S$ysza$em, Œe oni s( grup( ekstrawaganckich religijnych fanatyków, którzy leŒ( na pod$odze i ™lini( siŸ jak w™ciek$e psy, a inni musz( ich owiewaø wachlarzami, aby powrócili do ™wiadomo™ci, i tym podobnie. To by$o wszystko, co wiedzia$em o zielono™wi(tkowcach. On powiedzia$: .Co my™lisz, kto ciŸ bŸdzie s$ucha$?” †Š Ja powiedzia$em: .JeŒeli mnie posy$a Bóg, to gdzie™ jest kto™, do kogo On mnie posy$a”. To siŸ zgadza. Rozumiecie? Powiedzia$em bowiem: .Dr Davisie” _ powiedzia$em _ .On by$ zupe$nie rzeczywisty. Sta$em tam i patrzy$em na Niego” _ rzek$em. A On mi powiedzia$, Œe te wizje^ †‹ Ja wierzŸ mocno, bracia, Œe dary i powo$ania BoŒe s( nieodwo$alne. Ja w to wierzŸ. Ty siŸ takim urodzi$e™ i nie moŒesz byø czym™, czym nie jeste™. A kiedykolwiek próbujesz robiø siŸ czym™, czym nie jeste™, odgrywasz po prostu rolŸ ob$udnika. BoŒe, pozwól mi raczej umrzeø niŒ byø ob$udnikiem, rozumiecie. Pozwól mi byø po prostu tym, czym jestem, abym to móg$ jasno i wyra›nie okazaø. A zatem, pozwól mi postŸpowaø w ten sposób; potem pozna to kaŒdy. Potem to poznacie zupe$nie dok$adnie. ‡‚ A zatem, jak wiecie, ja nie zdoby$em wiele wykszta$cenia, jak juŒ powiedzia$em. WiŸc w moim^ w teologii jestem najs$abszy ze wszystkich. Przypuszczam, Œe o tym wiecie, rozumiecie. A jako kaznodzieja _ z trudno™ci( mogŸ siŸ nazwaø kaznodziej(, poniewaŒ nie zdoby$em wykszta$cenia i brakuje mi s$ów, i tym podobnie. Lecz to niewiele, co mam, Œeby^ moje wiadomo™ci i poznanie s( z Jego $aski _ z $aski Pana Jezusa, i tym pragnŸ siŸ dzieliø wszŸdzie, ze wszystkimi moimi braømi _ dzieliø siŸ tym. ‡ƒ A kiedy opu™ci$em baptystyczny ko™ció$, który jest jedynym ko™cio$em, do którego kiedykolwiek chodzi$em, wzglŸdnie w którym 10 MÓWIONE S~OWO by$em ordynowany _ by$em ordynowany w 1933 r. w Misyjnym Baptystycznym Ko™ciele w Jeffersonville w Indianie. A on jest^ on jest cz$onkiem Konwencji Po$udniowych Baptystów. Zatem my, w tym czasie, ja^ kiedy stamt(d odszed$em i po prostu^ ‡„ OtóŒ, baptystyczny ko™ció$ jest suwerennym ko™cio$em. My wszyscy wiemy, Œe on jest _ Œe on jest^ MoŒecie g$osiø wszystko, co chcecie, jeŒeli wasz zbór stoi za tym. Oni po prostu^ MoŒecie g$osiø, cokolwiek sobie Œyczycie. ‡… A ja to lubiŸ, rozumiecie, wierzŸ bowiem, Œe to jest apostolskie. Bowiem g$ow( _ najwyŒszym urzŸdem w zborze jest pasterz _ zdajemy sobie z tego sprawŸ; pastor. A jeŒeli jaki™ biskup lub ktokolwiek inny ma zamiar .wytrz(sn(ø” z pastora objawienie, to jak bŸdzie Bóg w ogóle dzia$a$ w jego zborze? Widzicie, nie moŒecie tego po prostu poj(ø. Tak, a ja mam^ ‡† Kiedy wyszed$em stamt(d, spotka$em pierwsz( grupŸ, gdzie przeŒyli™my uzdrowienie ma$ej Betty Daugherty w St. Louis, Missouri. Byli to Zjednoczeni Zielono™wi(tkowcy lub Ko™ció$ Zielono™wi(tkowy Imienia Jezusa, z którego by$ ten pastor; jego córeczka zosta$a uzdrowiona. Szczerze mówi(c, ja my™lŸ, Œe to w$a™nie uczyni$o go zielono™wi(tkowcem, bowiem oni nazywali siŸ .Jesus Only”. A ja uwaŒam, Œe to w$a™nie sprawi$o, Œe siŸ stali zielono™wi(tkowcami, bowiem oni siŸ tak nazywali i na tym polega$a ta róŒnica. WiŸc, otóŒ, stamt(d uda$em siŸ potem do^ ‡‡ By$ to fajny cz$owiek; urz(dzi$ wielkie zgromadzenie w St. Louis, którego zdjŸcie mamy tam. Mieli™my Audytorium Kiel. Pierwszego wieczora, wzglŸdnie dwa wieczory, by$o tam nat$oczonych czterna™cie tysiŸcy s$uchaczy i nie mogli™my nawet^ musieli™my umie™ciø policjantów ko$o drzwi, Œeby powstrzymaø ludzi. ‡ˆ A potem stamt(d dalej do Richarda T. Reeda _ do kaplicy B$ogos$awiona Stara Biblijna Godzina w Jonesboro, a by$o to równieŒ z tej samej organizacji. Stamt(d do dr G. H. Browna z tej samej organizacji, przy ulicy Wiktora nr. 505 w Little Rock, Arkansas. A stamt(d na Zachodnie WybrzeŒe. ‡‰ A nastŸpnie, kiedy dotar$em na Zachodnie WybrzeŒe, natrafi$em tam na ogie§. Potem stwierdzi$em, Œe miŸdzy zielono™wi(tkowcami by$o tak samo duŒo roz$amów w ich organizacjach, jak mieli™my u baptystów. Rozumiecie, by$o tam tak wiele róŒnic, które oni mieli; mieli poróŒnienia. By$y tam Zbory BoŒe i Ko™ció$ BoŒy, i jeszcze jaki™ inny, i jeszcze jaki™ inny, i jeszcze jaki™ inny; i te roz$amy. Oni siŸ odseparowali i wytyczyli pewnego rodzaju linie demarkacyjne. A wszyscy inni bracia zaczŸli przychodziø do mnie i mówili mi: .No wiesz, ty jeste™ z `Jesus Only’ tutaj, a zadajesz siŸ z tamt( grup(”. WYJAšNIONE BÓSTWO 11 Ja powiedzia$em: .Nie, ja nie _ nie nazywam siebie tak”. Rozumiecie? On powiedzia$: .Dlaczego siŸ kojarzysz z nimi?” ‡Š Ja rzek$em: .OtóŒ, to jeszcze nie znaczy, Œe jestem z nich”. Rozumiecie? I powiedzia$em: .Ja _ ja _ ja tylko^ Oni byli braømi”. ‡‹ A on powiedzia$: .Wiesz, oni s( zgraj(^ No wiesz, oni nie maj( niczego innego niŒ grzŸdy dla myszo$owów, i tym podobnie, na których^” ˆ‚ Ja powiedzia$em: .No, przepraszam. Spotka$em tam naprawdŸ bogobojnych mŸŒów. S( to BoŒy mŸŒowie”. I powiedzia$em: .Ja siŸ naprawdŸ czujŸ dotkniŸtym, kiedy ich nazywacie z$ymi; bo oni nie s(”. ˆƒ OtóŒ, potem stara$em siŸ trzymaø z dala od tego tak d$ugo, jak potrafi$em, nie wypowiadaj(c siŸ odno™nie tego. Tak, zacz($em studiowaø, jakie by$y ich idee i co by$o powodem ich separacji, i zmusi$o ich do odseparowania siŸ. Stwierdzi$em, Œe dwie z tych wielkich grup _ jedna z nich nazywa$a siŸ Jesus Only, [Tylko Jezus _ t$.], a druga nazywa$a siŸ Assemblies of God [Zbory BoŒe _ t$.]. A oni zostali wywo$ani, wzglŸdnie odseparowali siŸ z powodu spornej kwestii wodnego chrztu; jedni pos$uguj( siŸ: .Ojcem, Synem i Duchem šwiŸtym”, a inni pos$uguj( siŸ Imieniem .Jezus”. ˆ„ OtóŒ, rozgl(da$em siŸ, a po obu stronach byli wielcy mŸŒowie, s$udzy BoŒy. I pomy™la$em sobie: .O BoŒe, gdybym tylko móg$ zobaczyø, jak to wszystko wychodzi na jaw, i oni id( po prostu naprzód i maj(^” Lecz nie wytyczajcie po prostu swoich linii demarkacyjnych, mówi(c: .Nie bŸdziemy mieø spo$eczno™ci jedni z drugimi”. Lecz podczas tego stwierdzi$em, Œe z$y duch przedosta$ siŸ miŸdzy nich i spowodowa$ nienawi™ø i z$o™ø z powodu tych spornych zagadnie§, które powsta$y miŸdzy nimi. Pomy™la$em sobie, Œe to w$a™nie nic innego niŒ to, czego chce diabe$. To jest w$a™nie to, czego on chce. Jak d$ugo wasze karabiny s( wycelowane na siebie wzajemnie, on nie musi walczyø ani trochŸ. A ja^ ˆ… A zatem _ w ko§cu dosz$o do próby si$. Ta próba si$ mia$a miejsce w Seattle, Washington, oko$o 1946 r. Pewnego poranka zawie›li mnie do hotelu, gdzie mieli™my w westybulu (podobnym do tego tutaj) ™niadanie z kilkoma kaznodziejami. Musia$em rozmawiaø z ich dwoma przywódcami. ˆ† Jednym z nich by$ dr Ness. Przypuszczam, Œe wy, bracia ze Zborów BoŒych pamiŸtacie go. On by$ z pó$nocno-zachodniego terytorium; wielki cz$owiek, inteligentny, wykszta$cony. On reprezentowa$ Zbory BoŒe. ˆ‡ NastŸpnie dr Scism ze Zjednoczonego Zielono™wi(tkowego Ko™cio$a. S(dzŸ, Œe wy bracia, Zjednoczeni Zielono™wi(tkowcy 12 MÓWIONE S~OWO przypominacie go sobie. On by$ równieŒ z pó$nocno-zachodnich terytoriów, on by$ nad tymi okrŸgami tam na pó$nocy. ˆˆ OtóŒ, ci dwaj mŸŒowie spotkali siŸ. A ja mia$em stan(ø przed nimi, bowiem te ostrza stawa$y siŸ coraz bardziej ostre i nacierali na mnie ze wszystkich stron. I ja pomy™la$em: .Co ja mam czyniø? Co ja mogŸ zrobiø?” ˆ‰ Zatem, dobrze. Oni rzekli: .OtóŒ, musisz stan(ø po stronie jednych albo drugich. Je™li masz zamiar wspó$pracowaø z tymi z ,Jesus Name’, musisz do nich naleŒeø. A je™li bŸdziesz wspó$pracowaø z ,Assemblies of God’, musisz odej™ø z ,Jesus Name’ i naleŒeø do ,Assemblies of God’, i tak dalej”. Dosz$o do tego, Œe musia$em w pewnym sensie pokazaø swoje kolory. ˆŠ Tego poranka modli$em siŸ d$ugo zanim siŸ tam uda$em. Powiedzia$em: .BoŒe, pomóŒ mi, bowiem tam s( dwaj wielcy mŸŒowie; s( tam tysi(ce kaznodziejów. Ty pos$a$e™ mnie tutaj z us$ug(. A oni s( obaj Twymi s$ugami. Czy mam porzuciø to, Œe mam nieduŒy wp$yw na jedn( z tych organizacji, skoro ona zwalcza t( drug(?” Rozumiecie? .Ja odczuwam, Œe to jest niew$a™ciwe tak post(piø. My™lŸ, Œe to by nie by$o wol( Chrystusa, gdybym tak post(pi$”. I powiedzia$em: .BoŒe, pomóŒ mi, Œebym móg$ co™ uczyniø, i daj, Œebym móg$ co™ powiedzieø”. ˆ‹ A zatem nie mia$em tam nikogo. Musia$em tam po prostu stan(ø tego poranka _ tylko Pan Jezus i ja. ‰‚ OtóŒ, rozwinŸ$a siŸ wielka dyskusja. .Co masz zamiar zrobiø? Co _ jak( decyzjŸ podejmiesz?” ‰ƒ Powiedzia$em: .Ja juŒ podj($em moj( decyzjŸ. Mianowicie zadecydowa$em, Œe bŸdŸ sta$ miŸdzy wami obydwoma i nie przy$(czŸ siŸ do Œadnej organizacji, i powiem, obejmuj(c was obydwu ramionami: ,Jeste™my braømi’. Rozumiecie? Widzicie, jeste™my braømi”. Rozumiecie? I dalej mówi$em: .Stara$em siŸ przeczytaø wszystkie ksi(Œki, które mia$em do dyspozycji, o tym jak powsta$o to, co nazywaj( ,nowym odga$Ÿzieniem’ i jak siŸ oni odseparowali, jak ten ruch zacz($ i™ø w tym kierunku, a drugi w innym kierunku”. I powiedzia$em: .JeŒeli chodzi o t( sporn( kwestiŸ miŸdzy wami” _ powiedzia$em _ .to jest to samo, co spowodowa$o roz$amy w zielono™wi(tkowym ruchu w dniach po wylaniu Ducha šwiŸtego. Oni siŸ zaczŸli sprzeczaø miŸdzy sob(”. Dalej powiedzia$em: .Zaczyna siŸ to znowu rozdzielaø”. ‰„ Powiedzia$em: .Czy jest jaka™ moŒliwo™ø, Œeby miŸdzy wami móg$ byø jaki™ czynnik po™rednicz(cy, bracia? Czy istnieje co™, co by siŸ mog$o ostaø?” ‰… OtóŒ, oni nie otworzyli na to swoich ust, bowiem to by$o bardzo ostre. Wy wiecie, jakie to by$o oko$o piŸtna™cie lub dwadzie™cia lat WYJAšNIONE BÓSTWO 13 temu, bowiem jedna grupa w$a™nie wysz$a z tej drugiej i by$o wiele sporów. ‰† Powiedzia$em wiŸc: .OtóŒ, bracia, oto, co bŸdŸ czyni$. Ja mam zamiar^ Bóg mnie nie wys$a$, Œebym chrzci$, wcale nie. On mnie wys$a$, Œebym siŸ modli$ za Jego chore dzieci”. Dalej rzek$em: .BŸdŸ siŸ zatem modli$ za chorych, a wy kaznodzieje chrzcijcie w swój w$asny sposób”. ‰‡ Powiedzia$em: .PragnŸ was teraz o co™ poprosiø, tylko tyle, Œeby™cie to zrozumieli”. Powiedzia$em: .Bracie Ness, czy wierzysz, Œe ci ludzie, którzy wyznaj( ImiŸ Jezus, przyjŸli Ducha šwiŸtego, kiedy mówi( nowymi jŸzykami i czyni( to samo, co czynicie wy w Zborach BoŒych?” Odrzek$: .Oczywi™cie”. ‰ˆ Powiedzia$em: .Bracie Scism, czy wierzysz, Œe ci ludzie w Zborach BoŒych maj( Ducha šwiŸtego, gdy mówi( nowymi jŸzykami i czyni( to samo, co czynili™cie wy, kiedy przyjŸli™cie chrzest?” On rzek$: .Oczywi™cie, ja wierzŸ”. ‰‰ Ja powiedzia$em: .NuŒe, Biblia mówi, Œe ,Bóg daje Ducha šwiŸtego tym, którzy Mu s( pos$uszni’. OtóŒ, kto Mu by$ pos$uszny? Tego w$a™nie pragnŸ. PragnŸ siŸ dowiedzieø, kto Mu by$ pos$uszny? Kto z was by$ Mu pos$uszny? A Bóg da$ wam obydwom Ducha šwiŸtego, rozumiecie?” ‰Š Zapyta$em: .Czy chcesz powiedzieø, bracie Scism, Œe brat Ness nie ma Ducha šwiŸtego?” On rzek$: .Nie”. ‰‹ Powiedzia$em: .A czy ty chcesz powiedzieø, Œe brat Scism nie ma Ducha šwiŸtego?” Š‚ .Nie”. Widzicie to? Oni obaj wierzyli, Œe obydwaj maj( Ducha šwiŸtego. Šƒ Lecz widzicie, to po prostu nie ma sensu, bracia. To jest bezsensowne. A trochŸ pó›niej us$ysza$em o tym^ Za chwileczkŸ powrócŸ do mojej sprawy. Š„ Ci bracia z Finlandii _ potem gdy odjecha$em z Finlandii, gdzie Bóg da$ nam, jak my™lŸ, jedno z naszych najwiŸkszych zgromadze§. W$a™nie tam zosta$ wskrzeszony martwy ch$opczyk i dzia$o siŸ wiele innych spraw. W Sztokholmie, w Szwecji, spotka$em siŸ z Lewi Petrusem z tamtejszego Zboru Filadelfijskiego; on jest wielkim mŸŒem BoŒym w Zborze Filadelfijskim. Brat Gordon Lindsay, który by$ obecnie^ Ja my™lŸ. Ja my™lŸ, Œe on tam teraz nie naleŒy, lecz on naleŒa$ do Zborów BoŒych. Š… A Zbory BoŒe s( jednym z moich najwiŸkszych sponsorów w miŸdzynarodowym zakresie. Stanowczy, którzy siŸ wywodz( ze 14 MÓWIONE S~OWO Zborów BoŒych, s( jednymi z moich wielkich sponsorów. TakŒe unitarianie s( w miŸdzynarodowym zakresie jednymi z moich wielkich sponsorów. Widzicie? A ja po prostu zaj($em takie stanowisko _ po prostu usun($em siŸ sprzed tych ostrych ostrzy i zaj($em takie stanowisko, Œe w tym awanturowaniu siŸ nie stanŸ po Œadnej stronie, dopóki nie zrozumiemy, Œe jeste™my braømi i dopóki nie zejdziemy siŸ razem. NastŸpnie wszyscy zobaczymy bezpo™rednio ten sam punkt, do którego zd(Œamy, oraz motyw i cel naszego postŸpowania. Š† A wy _ wy musicie najpierw zbadaø, jaki jest wasz motyw i cel. Najpierw stwierd›cie, jaka jest wola BoŒa; nastŸpnie stwierd›cie, jaki jest wasz cel, a potem poddajcie próbie wasz motyw i zobaczycie, czy wasz motyw jest w$a™ciwy. Wtedy, jak powiedzia$ Jezus w ew. Marka 11, 24: .Je™li powiesz tej górze ,przenie™ siŸ’, a nie bŸdziesz w(tpi$ w swoim sercu^” Lecz jak d$ugo masz w(tpliwo™ci w swoim sercu, czy to jest wol( BoŒ(, wzglŸdnie czy twój motyw i cel jest niew$a™ciwy, to jak ona siŸ przeniesie? Kiedy jednak wiesz, Œe twój motyw jest w$a™ciwy, i Œe to jest wol( BoŒ(, oraz Œe twój cel jest w$a™ciwy, to ona musi siŸ przenie™ø. To wszystko; inaczej Bóg powiedzia$ co™ nie tak. Š‡ Z tego w$a™nie powodu gdy przychodzŸ na podium w róŒnych zborach, to nikt nigdy nie s$ysza$, Œebym nadmienia$ o tych sprawach na podium _ o tych spornych kwestiach. Zostawiam je po prostu w spokoju. Rozumiecie, musicie sami podj(ø decyzjŸ, ludzie. Rozumiecie? Ja tutaj jestem, Œeby wam przy pomocy Boskiego daru pomóc zyskiwaø dusze dla Chrystusa, rozumiecie. Rozumiecie? Nie gra roli^ Chrzcijcie w swój sposób. Lecz potem, kiedy to przyjdzie^ Šˆ Naturalnie, nazywano mnie juŒ wszystkim moŒliwym. Nazywano mnie juŒ _ nie wiem, ilu róŒnymi okre™leniami, gdziekolwiek, od .uciele™nionego syna BoŒego” aŒ do .diab$a”. To siŸ zgadza, wszystkim moŒliwym. Lecz, mimo wszystko jestem waszym bratem, wspó$obywatelem Królestwa BoŒego, i pracujŸ razem z wami wszystkimi dla tego Królestwa. I to jest prawd(. Š‰ Teraz, o ile siŸ zgodzicie i uwaŒacie, Œe mamy dosyø czasu, chcia$bym wam opowiedzieø, jak dyskutowali™my o tym. Czy siŸ zgadzacie, bracia _ tylko na chwilkŸ? [Kaznodzieje mówi(: .Kontynuuj. Oczywi™cie”. _ wyd.] Brat, brat Ness i ci inni^ W porz(dku. Byø moŒe, Œe wam to trochŸ pomoŒe. PomoŒe wam to poniek(d zrozumieø t( sprawŸ. ŠŠ Zanotowa$em tutaj niektóre z tych spraw, które sobie pamiŸta$em. RozpoczŸ$o siŸ to tam. A wiŸc, oni mi postawili pytanie, co ja my™lŸ o .trójcy” _ czy wierzŸ, Œe istnieje .trójca” Boga? Š‹ OtóŒ, bracia, kiedy podchodzimy do tego, mam nadziejŸ, Œe kiedy WYJAšNIONE BÓSTWO 15 zako§czŸ, bŸdziemy tymi samymi braømi, jakimi zawsze byli™my. Rozumiecie? Lecz odczuwam, Œe jestem d$uŒnikiem wobec was pod tym wzglŸdem, bo wasi ludzie przychodz( na moje zgromadzenia, a ja bym oczywi™cie nie chcia$ wprowadziø kogo™ w b$(d i odes$aø go takiego z powrotem. ‹‚ Zawsze mówi$em ludziom, którzy mi stawiali pytania nie dotycz(ce tego, co g$osi$em na podium^ A tutaj jest mój sekretarz, i tak dalej. JeŒeli mi zadaj( pytanie: .Jak siŸ przedstawia ta sprawa, wzglŸdnie tamta sprawa?” ‹ƒ Powiedzia$em: .Zapytajcie o to waszego pastora, widzicie. Bowiem je™li on doprowadzi$ was tak daleko, Œe otrzymali™cie Ducha šwiŸtego, to on was poprowadzi dalej, rozumiecie. Widzicie wiŸc, zapytajcie waszego pastora”. Bowiem takie ma$e sprawy, jak ta, s( powodem zamieszania i dlatego ja usuwam siŸ od tego, rozumiecie. ‹„ OtóŒ, by$o mi powiedziane, Œe zwalczam organizacje. NuŒe, ja ich nie zwalczam. My™lŸ, Œe organizacje s( wspania$e, lecz kiedy system waszej organizacji zaczyna siŸ korumpowaø, to ja jestem przeciw temu. Rozumiecie? Bez wzglŸdu na to czy to s( unitarianie, czy trynitarianie, lub ktokolwiek to jest; tu chodzi o system; mianowicie kiedy dojdziecie do tego, wiecie, Œe powiecie: .My jeste™my Zborami BoŒymi”. .Dobrze, a kto jest po drugiej stronie ulicy?” ‹… .O, to s( nasi bracia. Oni siŸ nazywaj( _ nazywaj( siŸ Zjednoczonymi Zielono™wi(tkowcami”. .Dobrze, a kto jest znów tam?” ‹† .O, s( to stanowczy bracia. O, my jeste™my wspania$ymi braømi. Mamy cudown( spo$eczno™ø jedni z drugimi”. .O, czy wszyscy wierzycie w to samo?” .O, tak, wierzymy”. .NuŒe, dobrze, a co was czyni takimi?” ‹‡ .OtóŒ, ci bracia chrzcz( w ten sposób. A tamci chrzcz( w ten sposób, twarz( do przodu. A ci znów chrzcz(^” ‹ˆ Spotka$em siŸ z tym w Po$udniowej Afryce, bracia. Pytali mnie odno™nie tego. Jedna grupa chrzci trzy razy twarz( do przodu. A inna grupa chrzci trzy razy twarz( do ty$u. I oni rzekli^ Ja powiedzia$em: .Sk(d to wziŸli™cie?” ‹‰ Jeden z nich powiedzia$: .Kiedy On umar$, Biblia mówi, Œe On pochyli$ siŸ do przodu” _ powiedzia$ on _ .i dlatego powinni™my zanurzaø ich do przodu”. ‹Š A ja powiedzia$em tej innej grupie: .Dobrze, a co wy?” 16 MÓWIONE S~OWO On powiedzia$: .Czy pogrzeba$e™ kiedykolwiek zmar$ego twarz( na dó$?” ‹‹ OtóŒ, i czy wiecie co siŸ sta$o? Oni siŸ rozdzielili i uczynili dwie grupy, dwie organizacje. O $aski, bracia! Tego w$a™nie pragnie diabe$. Tego w$a™nie on chce. Tak. Zastanówcie siŸ^ ƒ‚‚ Widzimy zatem, Œe to nie jest Apostolska Misja Wiary, ani Zielono™wi(tkowe Zbory na drugiej stronie. To nie to. W obu grupach s( zacni ludzie, podobnie jak tutaj. Lecz, widzicie, chodzi o ich system. ƒ‚ƒ Jest to tak, jak w przypadku katolika, jak juŒ czŸsto mawia$em. JeŒeli on jest katolikiem, a polega na Chrystusie, je™li chodzi o zbawienie, to on jest zbawiony. Na pewno, to siŸ zgadza. JeŒeli on polega na ko™ciele, to jest zgubiony. A kaŒdy z was zielono™wi(tkowych braci wie, Œe je™li patrzymy na zielono™wi(tkowy ko™ció$, aby nas zbawi$, to .jeste™my najnŸdzniejszymi spo™ród ludzi”, to prawda, poniewaŒ jeste™my zgubieni. To siŸ zgadza. ƒ‚„ Lecz je™li podnosimy nasze oczy na Jezusa Chrystusa, to jeste™my zbawieni _ .przez twoj( wiarŸ” (w co?) w to dokonane dzie$o. Lecz te ma$e ludzkie wytwory i odga$Ÿzienia _ to nie ma wielkiego znaczenia. ƒ‚… Zatem, powiedzia$em bratu Scism i bratu Ness: .Aby daø odpowied› na wasze pytanie” _ powiedzia$em _ .nie stojŸ po stronie Œadnego z was, bracia. I wiem, Œe jak d$ugo siŸ sprzeczacie, to siŸ obaj mylicie. Rozumiecie? Bowiem ja bym siŸ raczej myli$ w mojej nauce, a by$ w porz(dku w moim sercu, niŒ by$ poprawny w mojej nauce, a myli$bym siŸ w moim sercu”. Widzicie? Dalej powiedzia$em: .Mimo wszystko chodzi o stan waszego serca”. ƒ‚† Zastosowa$em to w praktyce, aby siŸ o tym przekonaø: mianowicie, je™li jaki™ cz$owiek, bez wzglŸdu na to, co on czyni, jak bardzo siŸ odróŒnia i co mówi o mnie, je™li w moim sercu, nie tylko z poczucia obowi(zku, lecz z mego serca nie mogŸ mi$owaø tego cz$owieka, tak samo jak kogokolwiek innego, wtedy wiem, Œe tutaj wewn(trz jest co™ z$ego, rozumiecie. To siŸ zgadza, bowiem nie zaleŒy na tym, czy on^ ƒ‚‡ Niedawno przyszed$ prosty brat z niewielkiego Ko™cio$a Chrystusa. I ach, on powsta$ i powiedzia$: .Ten facet to diabe$”. Widzicie? On powiedzia$: .On mówi, Œe Duch šwiŸty istnieje”. On powiedzia$: .Nie ma takiej rzeczy. Oni _ otóŒ, tylko dwunastu aposto$ów otrzyma$o Ducha šwiŸtego. A Boskie uzdrowienie by$o dane tylko tym dwunastu aposto$om”. I mówi$ tak dalej oko$o pó$ godziny. ƒ‚ˆ A ja powiedzia$em: .ChwileczkŸ tylko, bracie. UwaŒam, Œe WYJAšNIONE BÓSTWO 17 powiniene™ mi po prostu daø moŒliwo™ø, aby To obroniø, rozumiesz”. Powiedzia$em: .Ty rzek$e™, Œe mówisz tam, gdzie mówi Biblia, a milczysz tam, gdzie Ona milczy”. A on powiedzia$: .Tak czynimy”. ƒ‚‰ Powiedzia$em: .NuŒe, ty powiedzia$e™, Œe by$o tylko dwunastu aposto$ów, którzy przyjŸli Ducha šwiŸtego. Biblia mówi: ,W górnym pokoju by$o stu dwudziestu, kiedy przypad$ Duch šwiŸty _ razem z niewiastami’. I czy by™ mi chcia$ powiedzieø, iŒ my™lisz, Œe Pawe$ nie mia$ Ducha šwiŸtego? On go otrzyma$ po d$ugim czasie, widzisz. A ty powiedzia$e™, Œe dar uzdrawiania by$ dany tylko dwunastu aposto$om. Szczepan poszed$ do Samarii kilka dni pó›niej, a on nie by$ jednym z dwunastu. On nawet nie by$ kaznodziej(. On by$ diakonem, a uda$ siŸ do Samarii i wypŸdza$ diab$y”. Ja powiedzia$em: .O, bracie!” I nasta$a cisza _ on musia$ o tym rozwaŒaø. ƒ‚Š A kiedy siŸ to sko§czy$o, powiedzia$em: .Lecz ja ci przebaczam, Œe mnie nazwa$e™ diab$em. Wiem bowiem, Œe tego tak nie my™la$e™”. ƒ‚‹ A potem, kiedy sko§czy$, podszed$ do mnie. Rzek$: .MogŸ powiedzieø tylko jedno. Ty masz Ducha Chrystusowego”. ƒƒ‚ Ja powiedzia$em: .Zatem, bracie, czym jestem _ z diab$a, czy z Chrystusa?” Widzicie? Widzicie? ƒƒƒ Lecz ja wam o tym mówiŸ, widzicie, bowiem ten cz$owiek _ on móg$ powiedzieø, Œe ja go mi$owa$em; bez wzglŸdu na to, Œe on siŸ nie zgadza$ ze mn( i zbeszta$ mnie okropnie. On^ ƒƒ„ Jestem my™liwym i przez ca$e Œycie mia$em do czynienia z dzikimi zwierzŸtami. A ludzie mówili: .Jak^” Pewnego razu musia$em zabiø nied›wiedzia noŒem, rozumiecie. Mówili: .Ty siŸ go nie ba$e™?” ƒƒ… Ja powiedzia$em: .Nie. Gdybym siŸ go ba$, to on by zabi$ mnie, rozumiecie”. ƒƒ† Lecz, widzicie, nie moŒna mydliø ludziom oczu. Oni wiedz(, czy siŸ ich boisz, czy nie. JeŒeli siŸ boisz konia, patrz, co on uczyni _ stratuje ciŸ. Rozumiesz? WiŸc je™li siŸ boisz^ Nie moŒesz tylko mydliø komu™ oczy. Musisz to rzeczywi™cie posiadaø. A tak samo ma siŸ sprawa z szatanem. ƒƒ‡ Tak samo dzieje siŸ miŸdzy lud›mi. Musisz mi$owaø ludzi. Nie moŒesz im tylko mydliø oczu. Musisz mieø mi$o™ø, inaczej gdzie™ pokaŒ( siŸ twoje kolory, rozumiesz. To siŸ zgadza. Musisz rzeczywi™cie mi$owaø ludzi i oni poznaj(, Œe ich mi$ujesz. Rozumiecie, co™ to ma do siebie. ƒƒˆ A niedawno, kilka dni temu, ten cz$owiek zatelefonowa$ mojej Œonie i powiedzia$: .Czy jest Brat Branham?” Ona rzek$a: .Nie”. 18 MÓWIONE S~OWO ƒƒ‰ On powiedzia$: .OtóŒ, muszŸ powiedzieø jedno. Ja siŸ nie zgadza$em z nim, je™li chodzi o teologiŸ, ale muszŸ przyznaø, Œe on jest s$ug( Chrystusowym”. ƒƒŠ Dobrze, a potem, zanim odjecha$em, pos$a$ mi list i powiedzia$: .PrzyjadŸ, skoro tylko wrócisz. PragnŸ tego chrztu Duchem šwiŸtym, o którym mówisz”. ƒƒ‹ Widzicie wiŸc, do czego by dosz$o, gdyby™ mia$^ Gdybym ja mia$ takie uczucie, Œe bym powiedzia$: .No wiesz, tam nie ma niczego dla ciebie. Twoja stara denominacja nie jest dobra i wy wszyscy w Zborze Chrystusowym nie jeste™cie dobrzy. Wy nie jeste™cie dobrzy. Wy, wy jeste™cie diab$ami”. Nigdy bym nie pozyska$ tego cz$owieka. A gdybym mu powiedzia$, Œe go mi$ujŸ, a nie my™la$bym tego szczerze w moim sercu, on by to zaraz pozna$. Oto, na czym to polega. Musicie to my™leø szczerze w waszym sercu. ƒ„‚ A tak jest podczas tych wieczorów, kiedy przychodzŸ na podium pos$uguj(c siŸ darem rozróŒniania, rozumiecie. Ja nie my™lŸ o tym. Po prostu nie spoŒywam pokarmu w czasie obiadu; poszczŸ i modlŸ siŸ, i pozostajŸ w pokoju. Bowiem On mi obieca$, Œe On tego dokona. I dlatego przychodzŸ tutaj bez cienia w(tpliwo™ci, bowiem On obieca$, Œe to bŸdzie czyni$. Dlatego, widzicie, mój^ Ja wiem, Œe moim motywem jest (co?), moim celem jest (co?) _ wspieranie Królestwa BoŒego. ƒ„ƒ Je™li kto™ idzie w tym kierunku, czy w tamtym kierunku, do jakiegokolwiek ko™cio$a on chodzi; skoro on przychodzi do Chrystusa, to nie ma dla mnie znaczenia. Tak odczuwam w moim sercu. Rozumiecie? I bez wzglŸdu na to, czy pójdziemy i przy$(czymy siŸ do Zboru Chrystusowego, to jest po prostu w porz(dku. To jest znakomite. JeŒeli on^ Dla mnie nie ma znaczenia, do jakiego ko™cio$a on siŸ przy$(czy. Lecz jeŒeli mi siŸ uda pozyskaø jego duszŸ dla Chrystusa, to jest najwaŒniejsze. ƒ„„ Powiedzia$em: .Bracie Ness, nie chcŸ siŸ odróŒniaø^” Ja wam to teraz przedstawiŸ. Czy mogŸ siŸ tym pos$uŒyø, bracie? [Brat odpowiada: .Oczywi™cie” _ wyd.] Ja powiedzia$em: .PragnŸ to powiedzieø i wyja™niø”. A przy tym byø moŒe mówiŸ do was braci tutaj. NuŒe, nie wspominajcie o tym w swoich zborach. A je™li chcecie i okaŒecie mi Œyczliwo™ø, pozwólcie mi po prostu, Œebym by$ waszym bratem, rozumiecie. A ja _ jeŒeli siŸ mylŸ, to mi wybaczcie. PragnŸ wam to jednak wyja™niø, ze wzglŸdu na to, Œe tutaj tego poranka siedz( obie grupy, zarówno unitarianie, jak i Zbory BoŒe, równieŒ z wyznania trynitarian. ƒ„… PragnŸ teraz powiedzieø nastŸpuj(ce orzeczenie. PragnŸ powiedzieø, Œe uwaŒam, iŒ obydwie strony s( w b$Ÿdzie, jak d$ugo argumentuj( miŸdzy sob(, bowiem ich motywy s( z$e. A jak d$ugo wasze motywy s( z$e, to bez wzglŸdu na to, jaki jest wasz cel _ je™li WYJAšNIONE BÓSTWO 19 wasze motywy po$(czone z tym celem s( z$e, nigdy to nie bŸdzie dzia$aø. [Brat Branham stuka w kazalnicŸ czterokrotnie _ wyd.] To siŸ zgadza. ƒ„† OtóŒ, niektórzy ludzie powiedzieli: .Bracie Branham, ty naleŒysz do .Jesus Only”. PragnŸ powiedzieø, Œe to jest pomy$ka. Ja nie naleŒŸ do .Jesus Only”. ƒ„‡ Kto™ mówi: .Bracie Branham, czy jeste™ trynitarianinem?” O nie. Ja nie jestem trynitarianinem. Jestem chrze™cijaninem. Rozumiecie? WiŸc ja _ ja nie^ S$owo trynitarianin nie jest nawet wspomniane w Biblii _ s$owo .trójca”. Ja nie wierzŸ, Œe istniej( trzej indywidualni Bogowie. ƒ„ˆ Ja wierzŸ, Œe istnieje jeden Bóg w trzech urzŸdach: Ojciec, Syn, Duch šwiŸty. W$a™nie dlatego mamy polecenie chrzciø w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego. Ja wierzŸ, Œe to jest Bóg zniŒaj(cy siŸ $askawie do naszego poziomu, schodz(cy w dó$. ƒ„‰ OtóŒ, Bóg, kiedy zjawi$ siŸ cz$owiekowi po raz pierwszy, by$ w postaci S$upa Ognia. Wy w to wierzycie, nieprawdaŒ? KaŒdy czytelnik Biblii wie, Œe tym S$upem Ognia, który by$ na pustyni, by$o Logos, Œe to by$ Anio$ Przymierza, którym by$ Chrystus. ƒ„Š Bowiem On powiedzia$ ^?^ Ja my™lŸ, Œe to jest w ew. Jana 6, gdzie On rzek$: .Zanim by$ Abraham, JAM JEST”. On by$ tym .JAM JEST”. ƒ„‹ Tak, by$ to Bóg, ™wiŸty; mianowicie gdyby siŸ cz$owiek dotkn($ tej góry, musia$by umrzeø, rozumiecie. Dobrze. Zatem, ten sam Bóg próbowa$ przedostaø siŸ z powrotem do Swego stworzenia, które On stworzy$. On nie móg$ teraz zbliŒyø siŸ do nich, poniewaŒ oni byli grzeszni, a krew koz$ów i owiec nie usunŸ$a nigdy grzechu. My to wiemy. Ona tylko przykry$a grzech. ƒ…‚ Lecz potem ten sam Bóg, który by$ S$upem Ognia, sta$ siŸ cia$em _ poprzez Swego Syna i przebywa$ w ciele imieniem Pan Jezus Chrystus. Biblia mówi: .W Nim przebywa pe$no™ø Bóstwa ciele™nie”. A Jezus powiedzia$ w _ tak, w 1. Tymot. 3, 16: .ZaprawdŸ wielka jest tajemnica poboŒno™ci”. A jeŒeli oni uwaŒali j( za wielk(, patrzcie, co my uczynimy, rozumiecie? .ZaprawdŸ wielka jest tajemnica poboŒno™ci, albowiem Bóg zamanifestowa$ siŸ w ciele, ukaza$ siŸ anio$om i wziŸty jest w górŸ do Chwa$y”, i tak dalej. OtóŒ, On powiedzia$ Tomaszowi w ew. Jana 14.: .Kiedy widzia$e™ Mnie, widzia$e™ Ojca, wiŸc dlaczego mówisz: ,PokaŒ nam Ojca’?” Biblia mówi, Œe .Bóg by$ w Chrystusie jednaj(c ™wiat z Samym Sob(”. ƒ…ƒ Zatem Bóg nie moŒe byø trzema lud›mi, trzema Bogami. Ani Jezus nie moŒe byø Swoim W$asnym Ojcem _ w jednym. Rozumiecie? Widzicie zatem, Œe obydwa pogl(dy s( z gruntu b$Ÿdne. ƒ…„ JeŒeli zwrócicie teraz uwagŸ, nie ma takiego miejsca^ 20 MÓWIONE S~OWO Gdyby™my mieli trzech Bogów, byliby™my poganami. OtóŒ, my to wiemy. ƒ…… Tak jak ten @yd, który mi powiedzia$ pewnego razu, kiedy rozmawia$em z nim: .Który z nich jest waszym Bogiem? Który jest waszym Bogiem: Ojciec, Syn, czy Duch šwiŸty? Który jest waszym?” A ja powiedzia$em: .No wiesz, nie ma trzech Bogów”. ƒ…† On powiedzia$: .Ty nie moŒesz rozci(ø Boga na trzy sztuki i podaø Go @ydowi”. Ja powiedzia$em: .O nie”. Powiedzia$em^ ƒ…‡ Kiedy John Rhyn zosta$ uzdrowiony z ™lepoty tam w Fort Wayne, wy wiecie, a ten rabbi tam w Mishawa-, wzglŸdnie w Fort Benton Harbor. On powiedzia$: .Nie moŒesz rozci(ø Boga na trzy sztuki i podaø Go @ydowi”. ƒ…ˆ Ja powiedzia$em: .Oczywi™cie, Œe nie. Nie czyniŸ tego”. Rzek$em: .Rabbi, czy by ci by$o trudno uwierzyø prorokom?” On powiedzia$: .Nie”. ƒ…‰ Powiedzia$em: .U Izajasza 9. 6, kto to by$, o którym tutaj jest powiedziane: ,DzieciŸ narodzi$o siŸ nam, Syn dany jest nam, i bŸdzie nazywany Radnym, Bogiem Mocnym, KsiŸciem Pokoju’?” On powiedzia$: .To by$ Mesjasz”. Ja powiedzia$em: .Zatem rabbi, w jakim stosunku bŸdzie Mesjasz do Boga?” On powiedzia$: .On bŸdzie Bogiem”. ƒ…Š .To w$a™nie my™la$em”. Rozumiecie? Powiedzia$em: .Widzisz, Œe to siŸ dok$adnie zgadza. Oto, czym On jest”. Dalej powiedzia$em: .Powiedz mi teraz, w czym Jezus nie dopisa$, Œeby dok$adnie wype$niø to, co prorok powiedzia$ o Nim”. I on zacz($ p$akaø i wyszed$. Ja powiedzia$em: .Przez Tego John Rhyn ma swój wzrok”. Rozumiecie? A on powiedzia$: .Bóg nie ma syna, Œadn( miar(!” ƒ…‹ Ja powiedzia$em: .Wielki Jahwe zacieni$ kobietŸ”, jak o Nim powiedzia$ prorok, i stworzy$ komórkŸ Krwi. A przez t( komórkŸ Krwi przysz$o na ™wiat cia$o Chrystusa. ƒ†‚ .Spójrz do Starego Testamentu, rabbi” _ powiedzia$em _ .kiedy cz$owiek poszed$, aby z$oŒyø ofiarŸ, wzi($ baranka. On wiedzia$, Œe przest(pi$ przykazania BoŒe, wiŸc wzi($ baranka. Wyzna$ swoje grzechy, a ten baranek zosta$ u™miercony. Podczas gdy^ Po$oŒy$ swoje rŸce na tego baranka, wyznawa$, Œe wie, iŒ powinien umrzeø za swój grzech, lecz baranek zaj($ jego miejsce. Jego krew zosta$a przelana; on trzyma$ swoj( rŸk( tego ma$ego baranka, dopóki nie WYJAšNIONE BÓSTWO 21 odczu$, Œe Œycie wysz$o z niego i baranek zesztywnia$. Naturalnie, potem kap$an wyla$ t( krew na ogie§ _ na spiŒowy o$tarz s(du”. ƒ†ƒ Potem powiedzia$em: .NastŸpnie ten cz$owiek wyszed$ stamt(d, wiedz(c, Œe baranek zaj($ jego miejsce, lecz on odszed$ z t( sam( poŒ(dliwo™ci(, jak( mia$, kiedy tam przyszed$, rozumiecie, bowiem ta ofiara nie potrafi$a usun(ø grzechu. Rozumiecie? Lecz wówczas _ w tym wypadku: ,Kiedy czciciel zosta$ raz oczyszczony, mia$ sumienie wolne od grzechu’. Ta ofiara by$a wówczas przynoszona corocznie”. Powiedzia$em: .Lecz obecnie _ w tym czasie, kiedy czciciel zostanie raz oczyszczony, jego sumienie nie jest juŒ wiŸcej obci(Œone przez grzech”. PoniewaŒ^ ƒ†„ .Spójrz, rabbi. W hemoglobinie, to male§kie Œycie ma swój pocz(tek w komórce, która przejdzie z p$ci mŸskiej do Œe§skiej. Ona produkuje jajo. Kurka moŒe z$oŒyø jajko, ale je™li nie by$a z kogutkiem, nic siŸ z niego nie wylŸgnie”. ƒ†… I powiedzia$em dalej: .Zatem Bóg, Ten najwiŸkszy, który nape$nia ca$( przestrze§ i czas, sta$ siŸ jednym malutkim zarodkiem w $onie kobiety”. I dalej mówi$em: .Je™li jeste™my dzisiaj zbawieni^ Jezus nie by$ ani @ydem ani poganinem, bowiem jajo produkuje tylko cia$o. Krew zawiera$a @ycie. Zatem my _ my jeste™my^ Biblia mówi, Œe: ,Jeste™my zbawieni BoŒ( Krwi(’. Widzicie, On nie by$ ani @ydem, ani poganinem; On by$ Bogiem. Dlatego kiedy przyjdziemy do o$tarza i w$oŒymy we wierze nasze rŸce na Jego g$owŸ, odczuwamy, jak On zosta$ starty i jak umiera$ na Golgocie, i wyznajemy nasze grzechy, Œe postŸpowali™my ›le, a On umar$ na naszym miejscu! ƒ†† .Widzisz zatem” _ powiedzia$em _ .krew tego baranka nie mog$a przej™ø z powrotem na niego, ta krew, która^ Komórka zosta$a starta i to Œycie, które z niej wysz$o _ podczas przelania tej krwi baranka, nie mog$o przej™ø z powrotem na czciciela, poniewaŒ to by$o Œycie zwierzŸce; ono by siŸ nie zgodzi$o z Œyciem ludzkim. ƒ†‡ .Lecz tym razem, gdy ta komórka Krwi zosta$a starta, nie by$ to tylko cz$owiek. By$o to BoŒe @ycie, które z niej wysz$o. A kiedy czciciel k$adzie we wierze swoje rŸce na Syna BoŒego i wyznaje swoje grzechy, nie Œycie jakiego™ cz$owieka, lecz BoŒe @ycie wchodzi z powrotem do tego cz$owieka, a jest to @ywot Wieczny. S$owo ,Zoe’ przet$umaczone oznacza ,W$asne @ycie Boga’. On powiedzia$, Œe nam da ,Zoe’ _ @ywot Wieczny i teraz jeste™my synami i córkami BoŒymi. Tutaj to macie”. ƒ†ˆ Powiedzia$em: .NuŒe, co to jest? Jest to Bóg zniŒaj(cy siŸ $askawie”. On przyszed$; najpierw nie móg$ siŸ Go dotkn(ø Œaden cz$owiek, poniewaŒ cz$owiek zgrzeszy$. Potem przyszed$ On w ciele, by `skosztowaø grzechu, by wzi(ø grzech na siebie’. Widzicie, On _ 22 MÓWIONE S~OWO jedyn( rzecz(, któr( móg$ Bóg uczyniø, by byø sprawiedliwym, by$o uczyniø to w ten sposób”. ƒ†‰ Na przyk$ad, gdybym mia$ tego poranka tak( w$adzŸ jurysdykcyjn( nad tymi s$uchaczami, jak( ma Bóg nad ludzk( ras(, i powiedzia$bym: .Pierwszy cz$owiek, który spojrzy na ten s$up, umrze”, a Tommy Hicks spojrza$by na niego? OtóŒ, na przyk$ad, wzi($bym Carl-^ .Bracie Carlson, ty umrzesz zamiast niego”. To by nie by$o sprawiedliwe. Albo gdybym powiedzia$: .Bracie Leo, ty jeste™ moim sekretarzem; umrzesz zamiast niego”. To by nie by$o sprawiedliwe. .Billy Paulu, mój synu, ty umrzesz zamiast niego”. To niesprawiedliwe. By$bym sprawiedliwy tylko wtedy, gdybym sam zaj($ jego miejsce. ƒ†Š A to w$a™nie uczyni$ Bóg. On, Bóg, jest Duchem. A On stworzy$^ On, On zmieni$ Swoj( rolŸ. Ludzie powinni siŸ nad tym zastanowiø, kiedy pomy™l( o ma$ym Jahwe. On móg$ przyj™ø jako zupe$nie doros$y cz$owiek, lecz On przyszed$ do Œ$óbka, znajduj(cego siŸ nad kup( gnoju. Ma$y Jahwe, p$acz(cy jak dziecko. Ma$y Jahwe, bawi(cy siŸ jak ch$opiec. Ma$y Jahwe stolarz _ jako robotnik. Ma$y Jahwe w wieku kilkunastu lat. Jahwe, który zawis$ miŸdzy niebem i ziemi(, z plwocinami pijaków, z ™linami i plwocinami Œo$nierzy na Swojej twarzy. Jahwe, umieraj(cy za Swoje dzieci. Jahwe, umieraj(cy, aby dokonaø odkupienia; nie inna osoba, lecz Sam Bóg! Widzicie, Bóg, by$ to Jego urz(d. Dlaczego? On próbuje wej™ø z powrotem do serca cz$owieka. ƒ†‹ Tam nie mogliby™my siŸ Go dotkn(ø. Tutaj dotykali™my siŸ Go nasz( rŸk(. NuŒe, co On uczyni$, ofiaruj(c to cia$o? On siŸ sta$ Jahwe w nas. My jeste™my czŸ™ciami Jego. W Dniu PiŸødziesi(tym S$up Ognia zap$on($ i rozdzieli$ siŸ, i jŸzyki Ognia odpoczŸ$y na kaŒdym z obecnych, pokazuj(c, Œe Bóg rozdzieli$ Samego Siebie pomiŸdzy Swój Ko™ció$. ƒ‡‚ Zatem, bracia, gdyby™my siŸ tylko mogli zebraø razem i po$(czyø To w jedn( ca$o™ø! Kiedy zbierzemy siŸ razem, to mamy Jahwe w ca$ej pe$ni. Lecz jak to moŒemy osi(gn(ø, kiedy ten mówi w jŸzykach, tamten ma chrzest; a potem ten jŸzyk Ognia unosi siŸ tutaj nad nami i tamten^ Po$(czmy To razem. ƒ‡ƒ Kiedy Bóg zst(pi$ w Dniu PiŸødziesi(tym, Biblia mówi, Œe .JŸzyki Ognia odpoczŸ$y na kaŒdym z nich”. A oni^ .JŸzyki, podobne do Ognia” _ p$omyki. By$ to ten S$up Ognia, który siŸ rozdzieli$ i podzieli$ Samego Siebie miŸdzy ludzi, aby™my byli braømi. .W tym dniu poznacie, Œe Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; Ja w was, a wy we Mnie”. A my _ my jeste™my jedno. My jeste™my jedno _ nie rozdzieleni. ƒ‡„ OtóŒ, Jahwe, Bóg Tutaj w górze, nie móg$ mieø kontaktu z ludzk( ras( ze wzglŸdu na Swoje w$asne prawo ™wi(tobliwo™ci. Jahwe _ WYJAšNIONE BÓSTWO 23 Bóg sta$ siŸ za nas grzechem i zap$aci$ t( cenŸ, Œeby ten sam Jahwe _ Bóg móg$ przyj™ø i Œyø w nas. Bóg ponad nami, Bóg z nami, Bóg w nas. Nie trzej Bogowie _ Jeden Bóg! Profesorzy wpadaj( w ob$Ÿd, próbuj(c tego dociec. Jest to _ jest to objawienie. Musi wam to zostaø objawione. ƒ‡… Zatem, je™li chodzi o chrzest, wielu ludzi obecnie^ OtóŒ, wy to musicie uczyniø, bracia. WzglŸdnie sprawa ma siŸ tak, jak powiedzia$em bratu Scism i bratu Ness, Œe je™li wy^ Powsta$a dyskusja. A kaŒdy _ wielu z was uczonych tutaj jest bardziej zdolnych, niŒ ja; lecz ja studiowa$em wiele na ten temat. Czyta$em Przednicejskich Ojców, Sobór Nicejski i wszystkich historyków, itd. ƒ‡† Ta sporna kwestia powsta$a na Soborze Nicejskim. Obrady obu stron spe$z$y na niczym; katolicki ko™ció$ zaj($ skrajne stanowisko trynitarian, a ci inni zajŸli stanowisko unitarian i obie strony odesz$y. To siŸ dok$adnie zgadza, poniewaŒ cz$owiek musia$ odno™nie tego co™ uczyniø. ƒ‡‡ Musicie pozwoliø Bogu, Œeby to uczyni$, a nie jest potrzebne, Œeby™my to my próbowali zrozumieø. B(d›my braømi. Id›my tylko naprzód i pozwólmy Bogu uczyniø to, co On ma w zamiarze czyniø. Je™li On jest niesko§czony i wie o wszystkim, i przepowiedzia$ koniec juŒ przed pocz(tkiem, jak my moŒemy uczyniø co™ w tej sprawie? Poruszajmy siŸ tylko naprzód. To jest ta droga. Dotrzymujmy tylko kroku naszemu wielkiemu Jozuemu, jak powiedzia$em ubieg$ego wieczora. ƒ‡ˆ Spójrzcie wiŸc, je™li istniej( trzej Bogowie^ PragnŸ wam tylko pokazaø, jak to jest ™mieszne. Je™li istniej( trzej Bogowie, to Jezus by$by Swoim W$asnym Ojcem^ Jezus nie móg$ byø Swoim W$asnym Ojcem, bŸd(c jednym. A jeŒeli s( trzej, to On nie narodzi$ siŸ dziewiczo. Zatem, ilu^ [Brat Branham przedstawia to, pos$uguj(c siŸ trzema przedmiotami _ wyd.] ChcŸ powiedzieø, Œe to jest Bóg Ojciec, to jest Bóg Syn; a to jest Bóg Duch šwiŸty. ƒ‡‰ Teraz do was _ róŒnych braci tutaj, obserwujcie to tylko przez chwilŸ, a zobaczycie, na co pragnŸ wskazaø. ModlŸ siŸ, Œeby wam to Bóg pozwoli$ zrozumieø. NuŒe, spójrzcie, wy obaj wierzycie w to samo, lecz dosta$ siŸ miŸdzy was diabe$ i uczyni$ z powodu tego miŸdzy wami rozbicie. Jest to dok$adnie ta sama rzecz i ja wam to udowodniŸ z pomoc( BoŒ(, i przy pomocy BoŒej Biblii. JeŒeli to nie jest zgodne z Bibli(, to tego nie przyjmujcie. To siŸ zgadza. ƒ‡Š Lecz przypatrzcie siŸ teraz. [Brat Branham przedstawia to, pos$uguj(c siŸ trzema przedmiotami _ wyd.] To jest (co?) Bóg Ojciec; to jest Bóg Syn; to jest Bóg Duch šwiŸty. Dobrze, zatem, zatrzymajmy siŸ teraz na chwilŸ, kiedy rozk$adam tutaj te trzy rzeczy: Boga Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego. 24 MÓWIONE S~OWO ƒ‡‹ Och, chyba nie bŸdŸ mia$ dosyø czasu, by to przedstawiø, ja^ [Bracia mówi(: .Mów dalej! Kontynuuj! _ wyd.] Lecz, rozumiecie, dobrze, bŸdŸ siŸ ™pieszy$ _ tak szybko, jak tylko potrafiŸ. Wybaczcie mi, moi bracia, lecz ja _ ja _ nie mia$em sposobno™ci mówiø do was, a pragnŸ to uczyniø. ƒˆ‚ A zatem spójrzcie; Bóg Ojciec, Syn, Duch šwiŸty. NuŒe, Kto by$ Ojcem Jezusa Chrystusa? Ojcem Jezusa Chrystusa by$ Bóg. Wszyscy temu wierzymy. Czy to prawda? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] W porz(dku. ƒˆƒ NuŒe, kiedy we›miemy Mateusza 28. 19, gdzie Jezus powiedzia$: .Id›cie wiŸc i nauczajcie wszystkie narody, chrzcz(c je w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. Za dziesiŸø dni Piotr powiedzia$: .Pokutujcie i dajcie siŸ ochrzciø w ImiŸ Pana Jezusa Chrystusa”. Pozornie jest gdzie™ tutaj oczywista sprzeczno™ø. Nie pozwólmy zatem^ tutaj jest^ ƒˆ„ KaŒdy ™wiadczy$ i tym podobnie. Tutaj to jest. Oto moje wierzenie i przedk$adam wam je po prostu, bracia. Ja tego nie mówiŸ za innymi kazalnicami; k$adŸ wam to na serce. PragnŸ wam jednak pokazaø, co widzŸ na obu stronach, Œeby wam to objawi$ Duch šwiŸty, rozumiecie. ƒˆ… Zatem, ew. Mateusza 28. 19; a je™li Mateusz 28. 19. jest w sprzeczno™ci do Dz. Ap. 2. 38, to w Biblii jest sprzeczno™ø i Ona nie jest warta tego papieru, na którym jest napisana. ƒˆ† Je™li zwrócicie teraz uwagŸ, w ew. Mateusza w 16. rozdz. Jezus poda$ Piotrowi objawienie i da$ mu klucze. ƒˆ‡ PamiŸtajcie zatem, Biblia nie zostaje objawiona przy pomocy teologii jakiego™ systemu ludzkiego pochodzenia. Tak nie jest. Jest to objawienie. ƒˆˆ PragnŸ zaznaczyø, Œe to by$o objawienie _ od pocz(tku. Dlaczego Abel ofiarowa$ Bogu doskonalsz( ofiarŸ niŒ Kain? .Zosta$o mu to objawione”, Œe to nie by$y brzoskwinie i jab$ka, i pomara§cze, i jab$ka, które^ JeŒeli jab$ka sprawi(, Œe kobiety u™wiadomi( sobie swoj( nago™ø, to im raczej znowu podajmy jab$ka, bracie. Czy tak nie s(dzicie? OtóŒ, moŒe to brzmi ™wiŸtokradczo, ale ja tego nie chcŸ tak mówiø. Lecz to nie by$y jab$ka. O nie! Zatem, jeŒeli tak jest, to .Ablowi zosta$o objawione”, Œe on by$ krwi( swego ojca. WiŸc on ofiarowa$ krew, bowiem takie by$o objawienie. Ca$a ta sprawa jest na nim oparta. ƒˆ‰ Spójrzcie zatem, oto stary ciemny rybak, nie posiadaj(cy nawet na tyle wykszta$cenia^ Biblia mówi, Œe on by$ ciemny i nie posiada$ wykszta$cenia. Lecz on tam sta$, a Jezus zapyta$ siŸ: .Za kogo Mnie, Syna Cz$owieczego, uwaŒacie?” ƒˆŠ .Jeden z nich powiedzia$: ,Wiesz, ty jeste™ MojŒeszem’. Ludzie WYJAšNIONE BÓSTWO 25 mówi(, Œe jeste™ ,MojŒeszem’. Za kogo oni^ oni mówi(, a jeden powiedzia$: ,No wiesz, Ty jeste™ Jeremiaszem, albo jednym z proroków’ i tym, i tamtym, i jeszcze innym”. ƒˆ‹ On powiedzia$: .Nie o to chodzi. Zada$em pytanie tobie. Za kogo Mnie ty uwaŒasz?” ƒ‰‚ A Piotr zaj($ do tego w$a™ciwe stanowisko i powiedzia$: .Ty jeste™ Synem BoŒym”. ƒ‰ƒ A On powiedzia$: .B$ogos$awiony jeste™ Szymonie, synu Jonasza”. ZwaŒajcie teraz. .Cia$o i krew nie objawi$y ci tego, ale Mój Ojciec, który jest w Niebiosach”. Rozumiecie? ƒ‰„ NuŒe, zwaŒajcie teraz, katolicki ko™ció$ mówi, Œe On zbudowa$ Ko™ció$ na Piotrze. To jest b$Ÿdne. ƒ‰… Protestancki ko™ció$ mówi, Œe On zbudowa$ go na Sobie Samym. Lecz obserwujcie to teraz, a stwierdzicie i zobaczycie, czy tak jest. ƒ‰† On go zbudowa$ na duchowym objawieniu tego, Kim On jest, rozumiecie, bowiem On powiedzia$: .B$ogos$awionym jeste™, Szymonie, synu Jonasza. Cia$o i krew nie objawi$y ci tego. Ja ci mówiŸ _ ty jeste™ Szymon; na tej skale” _ na jakiej skale? na objawieniu _ .Ja zbudujŸ Mój Ko™ció$, a bramy piekie$ nie przemog( Go”. [Brat Branham trzykrotnie stuka w kazalnicŸ _ wyd.] ƒ‰‡ Zatem, Piotr tam sta$, kiedy by$ cytowany Mateusz 28. Odwróci$ siŸ i za dziesiŸø dni, posiadaj(c to objawienie, chrzci$ w ImiŸ .Pana Jezusa Chrystusa”. Dlaczego tak czyni$? Posiada$ objawienie od Boga; a on mia$ klucze do Królestwa, bracie. ƒ‰ˆ MoŒe was teraz zraniŸ przez chwilŸ, jedn( czŸ™ø z was, lecz zatrzymajmy siŸ po prostu na chwilŸ. W Biblii nie ma Œadnego miejsca, Œeby kto™ zosta$ kiedykolwiek ochrzczony w ImiŸ .Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. Nie ma ani jednego takiego miejsca w Pi™mie šwiŸtym. A jeŒeli jest, to je przed$óŒcie. JeŒeli je potraficie znale›ø gdziekolwiek w historii ko™cio$a aŒ do czasu, kiedy zosta$ sformowany katolicki ko™ció$, chcŸ, Œeby™cie je przed$oŒyli. Nie ma takiego miejsca; zatem to jest prawda. Lecz zaczekajcie chwileczkŸ, unitarianie, tylko sekundŸ. ƒ‰‰ Nie ma zatem takiego miejsca, gdzie^ JeŒeli kto™ moŒe mi pokazaø jeden tekst z Pisma šwiŸtego, gdzie pos$uŒono siŸ tak( ceremoni( w Biblii, mianowicie w .Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”, to jeste™cie zobowi(zani przyj™ø i powiedzieø mi, gdzie kto™ zosta$ ochrzczony w ten sposób. ƒ‰Š A niektórzy mówi(: .Dobrze, ja przyjmŸ to, co powiedzia$ Jezus, nie to, co powiedzia$ Piotr”. Co zrobimy, jeŒeli oni byli wzajemnie w sprzeczno™ci? JeŒeli to wszystko nie jest od Boga, to która czŸ™ø Biblii jest poprawna? 26 MÓWIONE S~OWO ƒ‰‹ Musi siŸ to wszystko zlewaø w jedno i zgadzaø siŸ razem, a to jest moŒliwe tylko dziŸki objawieniu od Boga. Nasze szko$y nie bŸd( tego nigdy uczyø. Tu chodzi o objawienie, mianowicie ty To musisz zrozumieø. ƒŠ‚ Bowiem je™li ci dwaj mŸŒowie byli w sprzeczno™ci, jeden wzglŸdem drugiego, to jakiego rodzaju BibliŸ czytamy? Jak mogŸ wiedzieø, czy Jan 14. jest poprawnie, czy nie? Jak mogŸ wiedzieø, czy Jan 3. jest poprawnie, czy nie? Jak, jak, jak to mogŸ wiedzieø? Widzicie? ƒŠƒ Lecz wierzyø w Boga mogŸ jedynie wtedy, kiedy wiem, Œe ta Biblia jest poprawna, a ja wierzŸ, Œe Ona jest poprawna, i trzymam siŸ Jej ™ci™le. Choø Jej nie rozumiem, mimo wszystko postŸpujŸ wed$ug Niej. ƒŠ„ Lecz kiedy powstaj( takie sprzeczno™ci, idŸ przed Boga, aby siŸ tego dowiedzieø. A ten sam Anio$, który siŸ spotyka ze mn( podczas naboŒe§stwa, oraz w nocy, jest tym samym Anio$em, który mnie Tego uczy$. Rozumiecie? Widzicie teraz, czy tak jest _ jak siŸ to obecnie dzieje. ƒŠ… Zatem ew. Mateusza 28, 19. _ rozpatrzmy to teraz przez chwilŸ. A potem mam zamiar wzi(ø Dz. Ap. 2, 38, w$a™nie tutaj, gdzie Piotr powiedzia$: .Pan Jezus Chrystus”. A u Mateusza jest powiedziane: .Ojciec, Syn i Duch šwiŸty”. ƒŠ† S$uchajcie zatem. On powiedzia$: .Chrzcijcie je^” Nie .w imiŸ Ojca, w imiŸ Syna i w imiŸ Ducha šwiŸtego. On tak nigdy nie powiedzia$. Tam nie ma . w imiŸ^ w imiŸ^ w imiŸ”. ƒŠ‡ On nie powiedzia$: .Chrzcijcie je w imiona Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”, poniewaŒ to nawet nie brzmi rozs(dnie. ƒŠˆ On powiedzia$: .Chrzcijcie je w ImiŸ (I-m-i-Ÿ) Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. Czy siŸ to zgadza? [Zgromadzenie mówi .Amen” _ wyd.] .^ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego” _ spójnik _ .i^ i^ i”. ƒŠ‰ Nie .imiona”. Nie .w imiŸ Ojca, imiŸ Syna, imiŸ Ducha šwiŸtego”. Nie .w imiona Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”, lecz .w ImiŸ” _ I-m-i-Ÿ, liczba pojedyncza _ .Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. Zatem które z nich jest w$a™ciwym imieniem, by w nim chrzciø? Jest to jedno ImiŸ. Które z nich? Czy .Ojciec” jest tym w$a™ciwym imieniem, czy .Syn” jest w$a™ciwym imieniem, wzglŸdnie czy .Duch šwiŸty” jest w$a™ciwym imieniem? ƒŠŠ Gdzie™ jest to .ImiŸ”. Prawda? [Zgromadzenie: .Amen” _ wyd.] Dobrze, pragnŸ was zatem o co™ zapytaø. Je™li to .ImiŸ” wówczas _ jeŒeli Jezus powiedzia$: .Chrzcz(c je w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha^” Ilu z was wierzy, Œe Jezus tak powiedzia$? [.Amen”.] To jest zgodne z Pismem šwiŸtym. Jest to w ew. Mateusza 28, 19: .W ImiŸ Ojca, Syna^” WYJAšNIONE BÓSTWO 27 ƒŠ‹ [Brat Branham widzi brak skupienia _ wyd.] Co™ jest, co my^ Nie, to znaczy, ja my™la$em^ W porz(dku. [Pewien brat mówi: .Przepraszam, Bracie Branham?”] Tak. [.Ja chcŸ obróciø t( ta™mŸ i nie chcŸ, by mi to uniknŸ$o”.] W porz(dku. [Puste miejsce na ta™mie.] ƒ‹‚ OtóŒ, .W ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. S$uchajcie teraz, bracia. Nie ma takiej rzeczy, Œe .Ojciec” to imiŸ, poniewaŒ Ojciec nie jest imieniem. To jest tytu$. Nie ma takiej rzeczy, Œe by .Syn” by$ imieniem, bowiem Syn to tytu$. Nie ma czego™ takiego, Œe .Duch šwiŸty” to imiŸ. Tym w$a™nie On jest. ƒ‹ƒ Mówi$em o tym na ™niadaniu kaznodziejów pewnego dnia, a jedna kobieta bez Œadnego respektu, oczywi™cie, wszystkim przerwa$a skupienie w ten sposób. Ona rzek$a: .ChwileczkŸ tylko! Przepraszam!” _ rzek$a _ .Duch šwiŸty to imiŸ”. ƒ‹„ Ja rzek$em: .Oto, czym On jest. Ja jestem cz$owiekiem, lecz moje imiŸ nie brzmi ,Cz$owiek’.” ƒ‹… Jest to Duch šwiŸty. To nie jest imiŸ. On Nim jest. Jest to rzeczownik, naturalnie, ale to nie jest^ Jest to _ jest to^ To nie jest imiŸ. ƒ‹† Zatem, je™li On powiedzia$: .Chrzcz(c je w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”, a ani Ojciec, ani Syn, ani Duch šwiŸty nie jest imieniem, to jak brzmi to ImiŸ? Pragniemy to stwierdziø. ƒ‹‡ NuŒe, moŒemy to znale›ø wszystko tutaj na tym jednym miejscu, jeŒeli tylko bŸdziecie zwaŒaø i _ i po™wiŸciø teraz trochŸ czasu, wzglŸdnie _ chcia$em powiedzieø, zaoszczŸdziø trochŸ czasu. Zwróøcie teraz uwagŸ na to miejsce z Mateusza 28, 19. Ja nie mówiŸ teraz, Œe^ ƒ‹ˆ Byø moŒe tak uczynili™cie, niektóre z was sióstr, czy z braci. MoŒe pewnego dnia wziŸli™cie ksi(ŒkŸ, spojrzeli™cie na jej ostatnie kartki i powiedzieli™cie: .Jan i Maria Œyli od tego czasu szczŸ™liwie”. OtóŒ, kim s( Jan i Maria? Kim s( Jan i Maria, którzy Œyli odt(d szczŸ™liwie? Jest tylko jeden sposób, w jaki moŒecie siŸ kiedykolwiek dowiedzieø, kim s( Jan i Maria; mianowicie je™li sobie $amiecie nad tym g$owŸ, wróøcie na pocz(tek i przeczytajcie tŸ ksi(ŒkŸ. Czy siŸ to zgadza? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] Wróøcie na pocz(tek i przeczytajcie j(, a ona wam powie, kim s( Jan i Maria. ƒ‹‰ OtóŒ, je™li Jezus powiedzia$ _ Jezus Chrystus, Syn BoŒy, który powiedzia$: .Id›cie wiŸc i nauczajcie wszystkie narody, chrzcz(c je w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”, a ani Ojciec, ani Syn, ani Duch šwiŸty nie jest imieniem. Zatem, je™li sobie nad tym $amiecie g$owŸ, to przejdziemy raczej na pocz(tek tej KsiŸgi. ƒ‹Š Otwórzmy teraz 1. rozdzia$ ew. Mateusza i rozpoczniemy tam; jest tam podana genealogia, aŒ do 18. wersetu. ƒ‹‹ ZwaŒajcie teraz, obserwujcie to przez chwilŸ. [Brat Branham to 28 MÓWIONE S~OWO przedstawia, pos$uguj(c siŸ trzema przedmiotami _ wyd.] To jest Ojciec _ po mojej prawej stronie; to w ™rodku jest Syn; a to jest Duch šwiŸty. Zatem to tutaj jest Ojciec Jezusa Chrystusa. Czy siŸ to zgadza? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] Bóg jest Ojcem Jezusa Chrystusa. Czy wszyscy w to wierzymy? [.Amen”.] W porz(dku. „‚‚ Ew. Mateusza 1, 18. mówi: %A z narodzeniem Jezusa Chrystusa by/o tak: Gdy matka Jego, Maria, zosta/a po™lubiona Józefowi, okaza/o siŸ, Œe zanim siŸ zeszli, by/a brzemienna z^” „‚ƒ [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie mówi: .Ducha šwiŸtego”.] Ja my™la$em, Œe Bóg by$ Jego Ojcem. [Brat Branham przerywa _ wyd.] %A urodzi syna i nadasz mu imiŸ JEZUS^ A Józef, m@Œ jej, bŸd@c prawym i nie chc@c jej znies/awiø, mia/ zamiar potajemnie j@ opu™ciø. I gdy nad tym rozmy™la/, oto ukaza/ mu siŸ we ™nie anio/ Pa§ski i rzek/: Józefie, synu Dawidowy, nie lŸkaj siŸ przyj@ø Marii, Œony swej, albowiem to, co siŸ w niej poczŸ/o, jest z^” „‚„ [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie mówi: .Ducha šwiŸtego”.] Ja my™la$em, Œe Bóg jest Jego Ojcem. NuŒe, czy On mia$ dwóch ojców, bracia? [.Nie” _ wyd.] On nie moŒe mieø dwóch. Gdyby mia$, to by by$ bŸkartem i jaka by to by$a religia, któr( mamy? Musicie wiŸc przyznaø, Œe Bóg Ojciec oraz Duch šwiŸty jest tym samym Duchem. Z pewno™ci(, On jest. Oczywi™cie, jest to ten sam Duch. My™my to przedstawili i zrozumiewamy to. %A urodzi syna i nadasz mu imiŸ JEZUS, albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego. A to wszystko siŸ sta/o, aby siŸ wype/ni/o^” „‚… Ja cytujŸ Pismo šwiŸte. Wy kaznodzieje wiecie, jak siŸ posuwam dalej. %^ aby siŸ spe/ni/o s/owo Pa§skie, wypowiedziane przez proroka: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadz@ mu ImiŸ Emanuel, co siŸ wyk/ada^” „‚† [Brat Branham przerywa. Zgromadzenie mówi .Bóg z nami”.] .Bóg z nami!” Czy siŸ to zgadza? [.Amen” _ wyd.] „‚‡ Zatem, jak brzmi ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego? [Kto™ z braci mówi: .Jezus Chrystus” _ wyd.] Dobrze, oczywi™cie. W$a™nie z tego powodu Piotr chrzci$ ich w ImiŸ .Jezusa Chrystusa”. WYJAšNIONE BÓSTWO 29 „‚ˆ Lecz, nie dbam o to, czy jeste™ ochrzczony w ImiŸ RóŒy Saro§skiej, Lilii z Doliny, Porannej Gwiazdy; to s( równieŒ tytu$y. JeŒeli twoje serce jest prawe wobec Boga, On zna twoje serce. „‚‰ Lecz teraz _ teraz to wyrazi$em. Teraz powiedzia$em^ Brat Scism powiedzia$ teraz: .NuŒe!” Oczywi™cie, pewnie, to wygl(da$o, jak by to by$o od unitarian, wiŸc on siŸ w tym zaraz zorientowa$. „‚Š Powiedzia$em: .NuŒe, pragnŸ wam tutaj co™ powiedzieø”. Rozumiecie? Powiedzia$em: .ChcŸ wam teraz udowodniø, Œe obaj mŸŒczy›ni powiedzieli to samo”. „‚‹ Mateusz powiedzia$: .W ImiŸ Ojca”. Czy siŸ to zgadza? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] W porz(dku. A Piotr powiedzia$: .W ImiŸ Pana”. Ew. Mateusza 28, 19. mówi: .W ImiŸ Ojca”, a Dz. Ap. 2, 38. mówi: .W ImiŸ Pana”. Dawid powiedzia$: .Rzek$ Pan Panu memu”. Kto to by$? Ojciec i Pan to jedno i to samo. Dawid powiedzia$: .Rzek$ Pan Panu memu: Si(d› po prawicy Mojej”. Widzicie: .W ImiŸ Ojca” _ .W ImiŸ Pana”. „ƒ‚ Mateusz powiedzia$: .W ImiŸ Syna”, a Piotr powiedzia$: .W ImiŸ Jezusa”. Kim jest Syn? To Jezus. „ƒƒ Mateusz powiedzia$: .W ImiŸ Ducha šwiŸtego”, a Piotr powiedzia$: .W ImiŸ Chrystusa” _ tego Logos. „ƒ„ Ojciec, Syn, Duch šwiŸty _ .Pan Jezus Chrystus”. Patrzcie, jest to po prostu tak doskona$e, jak tylko moŒe byø. Rozumiecie? „ƒ… Brat Scism powiedzia$ mi, brat Scism, ten brat z unitarian powiedzia$: .Bracie Branham, to siŸ zgadza, ale” _ powiedzia$ on _ .to oznacza to”. „ƒ† Ja powiedzia$em: .Zatem, to oznacza to”. To siŸ zgadza. Rozumiecie? Powiedzia$em: .JeŒeli to oznacza to, wtedy to oznacza to. WiŸc z powodu czego siŸ sprzeczacie?” „ƒ‡ Ja powiedzia$em: .Pozwólcie, Œe wam co™ polecŸ, bracia. JeŒeli kiedykolwiek chrzczŸ kogo™, oto, co^” „ƒˆ Powiedzia$em: .OtóŒ, tutaj jest dr Ness”. A kto™ z was braci powiedzia$ przed chwil(, Œe znacie dr Nessa. „ƒ‰ Dobrze, ja powiem, tutaj _ brat Hicks tutaj, on ma^ Ja my™lŸ, Œe posiadasz promocjŸ doktora. Czy siŸ to zgadza? W porz(dku. „ƒŠ Powiedzia$em wiŸc: .JeŒeli dr Ness, siedz(cy tutaj^” Powiedzia$em: .Gdybym chcia$^” NuŒe, kiedy biorŸ kogo™, by go ochrzciø w wodzie, uznajŸ to samo, co on; powiedzia$em: .To by$y tytu$y, które dotyczy$y Jego Imienia”. „ƒ‹ Powiedzia$em: .NuŒe, bracia ze Zborów BoŒych pos$uguj( siŸ tytu$ami, a bracia unitarianie pos$uguj( siŸ imieniem”. Powiedzia$em: .Teraz wam udowodniŸ, Œe siŸ obaj mylicie, a ja mam 30 MÓWIONE S~OWO racjŸ”. Wy wiecie, cz$owiek musi czasami^ Macie ludzi, którzy s( w pewnym napiŸciu i cz$owiek musi mieø czas od czasu trochŸ poczucia humoru, by trochŸ roz$adowaø sytuacjŸ, wiecie. Powiedzia$em wiŸc: .UdowodniŸ wam, Œe siŸ obaj mylicie, a ja mam racjŸ”. „„‚ Powiedzia$em: .NuŒe, co gdybym chcia$ okazaø szacunek dla brata Nessa i powiedzia$bym^” „„ƒ WzglŸdnie brata Hicksa tutaj, rozumiecie. Powiedzia$bym: .Hicks!” OtóŒ, czy by to brzmia$o piŸknie? Nie. Dobrze, a co gdybym rzek$: .Doktorze! Hej, doktorze! Co na to powiecie?” NuŒe, to wskazuje na brak szacunku, prawda? „„„ .Zatem” _ powiedzia$em _ .w ten sposób postŸpujecie wy ze Zborów BoŒych, rozumiecie. Kiedy wy bracia ze Zborów BoŒych mówicie: ,W imiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego’, to mówicie tylko ,w imiŸ kaznodziei, doktora’.” „„… I powiedzia$em: .A wy, bracia unitarianie, gdy chrzcicie, mówicie ,Jezus!’” Oni siŸ nie pos$uguj(^ „„† Oni, ci z .Jesus Only” pos$uguj( siŸ tylko imieniem .Jezus”. Istnieje wiele Jezusów. Lecz, On jest Panem Jezusem Chrystusem, rozumiecie. Jest ich wielu, którzy chrzcz( w imiŸ .Jezus”. Ja siŸ z tym oczywi™cie nie zgadzam, nie ma takiego miejsca Pisma šwiŸtego. We›cie orygina$, a zobaczycie, czy tam nie jest .Pan Jezus Chrystus”. Oczywi™cie, On jest Panem Jezusem Chrystusem. Istnieje wielu Jezusów, naturalnie. A Chrystus znaczy tyle, co .Pomazaniec”. „„‡ Powiedzia$em: .NuŒe, gdybym mia$ zamiar powiedzieø to samo bratu Ness. Pytam, czy by to brzmia$o w$a™ciwie, gdybym powiedzia$: `Hej, Ness!’?” Ja powiedzia$em: .W ten sposób powiedzieliby™cie to wy, unitarianie. Rozumiecie? Czy by to nie wskazywa$o na brak szacunku i na zlekcewaŒenie wzglŸdem tego cz$owieka, który studiowa$ i otrzyma$ promocjŸ doktora? On pilnie studiowa$, by j( zdobyø; powinien byø tak tytu$owany”. „„ˆ I powiedzia$em dalej: .Zatem, gdybym powiedzia$: ,Hej, doktorze!’” _ powiedzia$em _ .czy by to nie brzmia$o kiepsko, jak na kaznodziejŸ, który siŸ zwraca do kogo™ innego?” Powiedzia$em: .W ten sposób czynicie to po prostu wy, to znaczy ta strona, pos$uguj(ca siŸ tytu$em”. „„‰ Lecz ja powiedzia$em: .Kiedy biorŸ kogo™ do wody, idŸ tam z nim, stawiam mu pytania, rozmawiam z nim, pytam go o jego nazwisko i kim jest, oraz odno™nie jego wiary”. „„Š .Potem siŸ modlŸ i mówiŸ: ,Ojcze, ze wzglŸdu na to, Œe Ty poleci$e™ nam i™ø do ca$ego ™wiata i czyniø uczniami wszystkie narody^’” Wy bracia wiecie, Œe tak by$o na pocz(tku, widzicie. .^ ,czy§cie uczniami wszystkie narody, chrzcz(c je w ImiŸ Ojca, WYJAšNIONE BÓSTWO 31 Syna i Ducha šwiŸtego, ucz(c je przestrzegaø wszystkiego’, co Ty^ wszystkich rzeczy, których nas Ty naucza$e™”. „„‹ .Potem mówiŸ: `Na podstawie twego wyznania wiary, na podstawie twego wyznania grzechów i twojej wiary w Syna BoŒego, chrzczŸ ciŸ, mój umi$owany bracie, w ImiŸ Pana Jezusa Chrystusa’.” „…‚ Powiedzia$em: .Oto, w jaki sposób ja chrzczŸ. Ja uznajŸ zarówno Jego tytu$y _ kim On by$, zarazem Ojcem, Synem i Duchem šwiŸtym. A Jezus powiedzia$ tak, poniewaŒ^” „…ƒ Spójrzcie teraz. Gdyby _ gdyby tak nie by$o, to by™cie mieli sprzeczno™ø w Pi™mie šwiŸtym; mieliby™cie sprzeczno™ø. A co by™cie zrobili, kiedy^ Co, gdyby siŸ podniós$ ten brat buddysta i powiedzia$: .Co powiecie na to?” Co by ludzie powiedzieli, gdyby mi powiedziano^ „…„ Wówczas, kiedy ten hinduski brat wyzwa$ Morrisa Reedhead i powiedzia$ mu: .A co Marek 16?” On stchórzy$ i musia$ siŸ wycofaø z powodu tego. „…… Nie musicie siŸ wycofywaø z powodu niczego. To jest BoŒe S$owo. Trzymajcie siŸ Go. Módlcie siŸ tylko. Przyjmijcie objawienie. Ono ci(gle dzia$a w ten sam sposób. „…† Widzicie, obydwa miejsca mówi( o tym samym: nie s( to tytu$y, nie co™ niekonkretnego. Ja powiedzia$em: .Zatem^” „…‡ Ja Go rozpozna$em. On by$ Ojcem; nie by$ jakim™ innym Bogiem. On by$ Synem, nie jakim™ innym Bogiem. Tym samym Bogiem! S( to trzy urzŸdy. Bóg w zakresie Ojcostwa, je™li to tak chcecie okre™liø _ Ojcostwo, Synostwo; a obecnie jest to ten sam Bóg w nas. .Ja bŸdŸ z wami”. .Ja” _ zaimek osobowy _ .Ja bŸdŸ z wami”. Widzicie zatem, Œe to s( trzy urzŸdy, nie trzej Bogowie. NuŒe, bracia, je™li uczniowie nigdy nie pos$ugiwali siŸ tym, a poprzez ca$e wieki^ „…ˆ Ja nie mówiŸ niczego przeciwko temu. To jest w porz(dku. Lecz ja wam mówiŸ, gdyby jaki™ cz$owiek wyst(pi$ tutaj i by$ ochrzczony w imiŸ .RóŒy Saro§skiej, Lilii z Doliny i Porannej Gwiazdy” wierz(c w Jezusa Chrystusa, jako swego Zbawiciela, ja bym powiedzia$: .Niech ci Bóg b$ogos$awi, bracie! Chod›, pójdziemy naprzód!” Rozumiecie? To siŸ zgadza. Bowiem, jeŒeli twoje serce nie jest w porz(dku, to nie jeste™ w porz(dku, tak czy owak. To siŸ dok$adnie zgadza. Twoje serce musi byø w porz(dku. „…‰ I powiedzia$em: .Spójrzcie teraz. OtóŒ, gdybym mia$ zamiar pozdrowiø brata Ness, to powiedzia$bym: ,Kaznodzieja doktor Ness’. To jest poprawne. On jest kaznodziej(. On powinien byø uznawany za kaznodziejŸ. On studiowa$ i studiowa$ duŒo. Otrzyma$ promocjŸ doktora, a wiŸc powinien byø nazywany ,doktorem’. To jest jego tytu$, rozumiecie. A jego imiŸ brzmi ,Ness’, mimo wszystko. NuŒe, ja 32 MÓWIONE S~OWO bym nie powiedzia$: `Hej, Ness! Hej, doktorze!’ Nie, to by nie by$o w$a™ciwe. Ja bym powiedzia$: ,Kaznodzieja doktor Ness’.” „…Š .Widzicie, w$a™nie tak ja Go nazywam, rozumiecie, kim On jest; zarówno Ojcem, Synem i Duchem šwiŸtym _ ,Panem Jezusem Chrystusem’.” Rozumiecie? „…‹ I powiedzia$em: .Gdybym kiedykolwiek chrzci$ kogo™ na zewn(trz _ we wszystkich waszych zborach, ja bym ich ochrzci$ w ten w$a™nie sposób”. Zapyta$em: .Czy by™ go przyj($, bracie Ness?” „†‚ On powiedzia$: .Oczywi™cie. On zosta$ ochrzczony w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego”. Zapyta$em: .Czy by™ go ty przyj($, bracie Scism?” On powiedzia$: .Oczywi™cie, on zosta$ ochrzczony w ImiŸ Jezus”. „†ƒ Powiedzia$em: .Zatem, o co wam chodzi, bracia? Dlaczego nie przyjmiecie tego i nie zburzycie tych murów, za którymi znajduj( siŸ te biedne ludzkie istoty. Unitarianie tego chc(, naprawdŸ, te zbory; one pragn( mieø naboŒe§stwa razem ze Zborami BoŒymi. A Zbory BoŒe, te zgromadzenia, chc( mieø naboŒe§stwa razem z unitarianami. I bracia s( przychylni do tego. Oni s( do tego przychylnie ustosunkowani. Lecz jak d$ugo diabe$ potrafi ich sk$oniø do tego, aby walczyli^” „†„ Widzicie teraz, bracia, co mam na my™li? Posuwam siŸ w kierunku jednej sprawy: Jezus Chrystus i zjednoczenie Cia$a Jezusa Chrystusa. To jest moim celem. [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] „†… Ja teraz nie mówiŸ niczego w tym sensie: .Hej, ty nie jeste™ ochrzczony w ImiŸ Jezusa; ty pójdziesz do piek$a”. NuŒe, to jest niedorzeczno™ø. „†† Powiem wam, co siŸ wydarzy$o pewnego dnia. By$em tam na po$udniu, w Teksasie. Zanim odjecha$em^ A ci bracia tutaj s( ™wiadkami tego. Unitarianie _ siedemdziesi(t dwa zborów finansowa$o moje zgromadzenia. A ja posadzi$em brata Petty, brata ze Zborów BoŒych na podium tego wieczora. OtóŒ, wy wiecie, Œe to prawda. On jest kosztownym bratem _ brat Petty, o ile zna go kto™ z was _ z Beaumont, Teksas. To jeden z najzacniejszych ludzi, jakich spotka$em kiedykolwiek. Jego Œona jest nawrócon( katoliczk(, rzeczywi™cie po™wiŸcon( niewiast(. On jest prawdziwym mŸŒem BoŒym. „†‡ Powiedzcie mi, kto jest lepszym cz$owiekiem, niŒ Roy Wead ze Zborów BoŒych. Wspominam niektórych z tych ludzi, spójrzcie tutaj, wszyscy ci bracia, których znam tutaj w okolicy. Brat z Filadelfijskiego Ko™cio$a tutaj i ci mŸŒowie ze Zborów BoŒych; gdzie znajduj( siŸ jacy zacniejsi ludzie? Powiedzcie mi gdzie. Powiedzcie mi, kto jest zacniejszym cz$owiekiem, niŒ Jack Moore? Powiedzcie mi WYJAšNIONE BÓSTWO 33 to. On jest, jak oni mówi(^ Oni naleŒ( do nich. On nie jest radykalny. Radykalnych znajdziecie po obu stronach; a na to w$a™nie wskazuj( ludzie, na to w$a™nie wskazuje diabe$. „†ˆ Lecz oni s( wszyscy mŸŒami BoŒymi. Bóg im da$ Ducha šwiŸtego. Gdyby to nie by$o z $aski BoŒej, byliby™my wszyscy zgubieni, z naszymi sprzeczkami i tym podobnymi rzeczami. To siŸ dok$adnie zgadza. Lecz $aska BoŒa $(czy nas razem. Nic dziwnego, Œe moŒemy ™piewaø: .B$ogos$awiona wiŸ›, która $(czy nasze serca w chrze™cija§skiej mi$o™ci”. Potrzebujemy w$a™nie tego. „†‰ A zatem, czy wiecie co? Naczelny superintendent ko™cio$a zatelefonowa$ mi i rzek$: .Czy wiesz, co zrobi$e™ ubieg$ego wieczora?” Mojego drugiego wieczora w tej miejscowo™ci. Odrzek$em: .Co takiego? Powiedzia$em: .Mia$em wspania$e zgromadzenie”. On powiedzia$: .Mia$e™ na podium pewnego cz$owieka, który by$ grzesznikiem”. Ja powiedzia$em: .Nie wiedzia$em o tym. Kto to by$?” On rzek$: .Ten pan Petty”. „†Š .O” _ rzek$em _ .grzesznik? No wiesz” _ powiedzia$em _ .on jest kaznodziej( w Zborach BoŒych, bracie”. „†‹ On rzek$: .Tak, lecz on jest pomimo tego grzesznikiem, poniewaŒ nie zosta$ w$a™ciwie ochrzczony”. „‡‚ A ja powiedzia$em: .Bracie, proszŸ, powiedz mi czemu”. Powiedzia$em: .On ma Ducha šwiŸtego”. „‡ƒ On powiedzia$: .Bracie Branham, co powiedzia$ Piotr? ,Pokutujcie, a dajcie siŸ ochrzciø w ImiŸ Jezusa Chrystusa na odpuszczenie waszych grzechów’. Dlatego nie mog( ci zostaø odpuszczone grzechy, dopóki nie zosta$e™ ochrzczony w ImiŸ Jezusa”. Powiedzia$em: .Czy to jest formu$a chrztu, mój bracie?” On rzek$: .To jest formu$a chrztu”. „‡„ Powiedzia$em: .W takim razie Bóg uczyni$ zamieszanie w Swojej W$asnej sprawie w Dz. Ap. 10. 49, bowiem ,Kiedy Piotr mówi$ jeszcze te s$owa, Duch šwiŸty zst(pi$ na tych, którzy s$uchali tych s$ów’, widzicie, a oni jeszcze nie byli w ogóle ochrzczeni. W takim razie Bóg da$ Ducha šwiŸtego ludziom, którzy nie byli nawet nawróceni?” Powiedzia$em: .W jakim ™wiecie ty w ogóle Œyjesz?” „‡… On powiedzia$: .Czy wiesz, co mamy zamiar zrobiø?” Powiedzia$: .Nakre™limy taki ma$y kr(g, a ciebie umie™cimy na zewn(trz naszego krŸgu”. „‡† .W takim razie” _ powiedzia$em _ .ja nakre™lŸ jeszcze wiŸkszy 34 MÓWIONE S~OWO kr(g, a was umieszczŸ znowu z powrotem w nim”. Rzek$em: .Nie moŒecie mnie umie™ciø na zewn(trz, poniewaŒ ja was mi$ujŸ. Widzisz, nie potraficie tego po prostu uczyniø”. Dalej powiedzia$em: .Macie tam zanadto duŒo waszych braci, którzy mnie mi$uj( i którzy mi wierz(”. Powiedzia$em: .Ty^ ja bŸdŸ^ Oni przyjd( tak czy owak”. Powiedzia$em: .Oni przyjd(. I ty nie potrafisz mnie nakre™liø na zewn(trz tego. JeŒeli mnie umie™cisz na zewn(trz, to ja ciebie umieszczŸ z powrotem do wewn(trz”. Powiedzia$em: .Kiedy ty uczynisz jeden kr(g, Bóg z Swojej $aski pozwoli mi narysowaø wiŸkszy kr(g i zagarn(ø ciŸ znowu zaraz z powrotem do niego”. To siŸ zgadza, umieszczŸ ich zaraz z powrotem do niego. „‡‡ Bracie, o, pozwól mi to powiedzieø w Imieniu Chrystusa. Ja mam^ Wiem, Œe tutaj przeci(gam i uwaŒam, Œe niemal czas zako§czyø, lecz pozwólcie, Œe to po prostu powiem, widzicie. „‡ˆ I powiedzia$em temu cz$owiekowi: .PójdŸ razem z tob(, póki bŸdziesz g$osi$ Pismo šwiŸte i bŸdziesz mia$ mi$o™ø oraz bŸdziesz wierzy$, Œe to^ i g$osi$ i mówi$, Œe ochrzci$e™ ludzi _ nie w imiŸ ,Jezus’ _ tylko Jezus. O nie. Ja siŸ z tym na pewno nie zgodzŸ, poniewaŒ zapozna$em siŸ z kilku Jezusami; znam ich w Afryce i w innych miejscowo™ciach _ ludzi imieniem Jezus. Ale je™li siŸ bŸdziesz pos$ugiwa$ okre™leniem ,Pan Jezus Chrystus’, bŸdŸ siŸ z tob( zgadza$ w tej sprawie. To jest w porz(dku. BŸdŸ ciŸ wspiera$. My™lŸ, Œe powiniene™ najpierw umie™ciø tu ,Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego’, rozumiesz, aby™ to zrozumia$ w$a™ciwie”. Powiedzia$em: .My™lŸ, Œe powiniene™ tak uczyniø”. Lecz on odpar$: .O, nie, nie! To _ to oznacza$oby powrót do trójcy”. Ja powiedzia$em: .To nie jest trójca. To jest jeden Bóg w trzech urzŸdach”. „‡‰ To nie jest trójca _ trzech Bogów. My nie mamy trzech Bogów. Oczywi™cie, Œe nie. Takiej rzeczy nie ma. Nie by$o tak nauczane w Biblii. Jest tylko jeden Bóg. .S$uchaj Izraelu, jam jest Pan, twój Bóg”. Jedyny Bóg! Pierwsze przykazanie: .Nie bŸdziesz mia$ innych bogów przede Mn(”. Oczywi™cie, On jest Jednym Bogiem, nie trzema. „‡Š To jest katolicka interpretacja tej sprawy; i to siŸ rozpoczŸ$o od katolików do luteranów i ci(gle dalej, i dalej, i ludzie wierz( dzisiaj ogólnie, Œe mamy trzech Bogów. „‡‹ A w$a™nie w tym ty nigdy^ Ta Ewangelia nigdy nie pójdzie do @ydów^ Przepowiedzia$em to pewnego poranka pewnemu misjonarzowi pracuj(cemu u @ydów. Nigdy nie moŒna zanie™ø trójcŸ Boga @ydowi. Nigdy siŸ wam to nie uda. Bowiem on takim nie jest; on ma lepsze zrozumienie, niŒ co™ takiego. Widzicie, on wie o Biblii wiŸcej, niŒ co™ takiego. Lecz On nie jest nigdy potrójnym Bogiem dla WYJAšNIONE BÓSTWO 35 @yda. Je™li mu powiesz, Œe On jest tym samym Jahwe, on to zaraz przyjmie. Na pewno! O to chodzi, widzicie. „ˆ‚ Ja wierzŸ w to wszystko. Jak powiedzia$ Józef: .Bracia, nie róbcie sobie wyrzutów, poniewaŒ to sprawi$ Bóg”, rozumiecie. Zatem, dlatego, Œe ta sprawa jest taka, iŒ mog$a poczekaø aŒ do tego czasu; to jest wszystko, bowiem nasz wiek pogan juŒ niemal przemin($. OtóŒ, ja temu wierzŸ z ca$ego serca. Czy to widzicie tak samo, moi bracia? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] Staram siŸ do czego™ dotrzeø, mianowicie do tej grupy ludzi, którzy posiadaj( chrzest Duchem šwiŸtym. „ˆƒ Grupa Aimee McPherson _ co ona uczyni$a? Oni byli najpierw unitarianami, jak s(dzŸ; potem wyszli i stali siŸ Zborami BoŒymi, potem wyszli stamt(d i zorganizowali siŸ w co™ innego. Niedawno tutaj za$oŒyli ma$( grupŸ, niewielkie co™. „ˆ„ Siedzia$em na zgromadzeniu u O. L. Jaggersa. OtóŒ, wszyscy znamy O. L. Jaggersa. Jego ojciec pomaga$ przy za$oŒeniu Generalnego Soboru Zborów BoŒych. NuŒe, O. L. jest wspania$ym cz$owiekiem. On jest wielkim kaznodziej(. Rozmawia$em z nim niedawno i powiedzia$em: .Bracie Jaggers, gdybym móg$ g$osiø tak, jak ty g$osisz, nie mia$bym nigdy nawet us$ugi uzdrawiania”. Lecz on mia$ wszystkie te _ krew i wino, i inne brednie, kiedy tam wówczas rozpocz($. „ˆ… Przepraszam, je™li raniŸ wasze uczucia, bracia, odno™nie tego. Ja _ ja^ To jest w porz(dku. Bóg moŒe sprawiø, Œe przyjdzie krew, Œe przyjdzie wino, wzglŸdnie olej; cokolwiek On chce, lecz to nie odpuszcza grzechów. O nie. Absolutnie nie. Faktycznie nie. .Krew Jezusa Chrystusa nigdy nie straci Swej mocy, póki ca$y odkupiony Ko™ció$ BoŒy nie zostanie zbawiony, by wiŸcej nie grzeszy$”. „ˆ† Powiedzia$em: .Bracie Jaggers?” Wywo$a$em go i wzi($em go na bok. By$em u Chrze™cija§skich Biznesmenów. Rzek$em: .Bracie O. L?” „ˆ‡ On powiedzia$: .Gdzie ty w ogóle przebywasz?” By$em tam w takim ma$ym, tanim, starym motelu. A on powiedzia$: .Chcesz mi powiedzieø, Œe ciŸ umie™cili tutaj?” „ˆˆ Ja odpowiedzia$em: .To jest moim pragnieniem. Kiedy przyby$em do ciebie” _ powiedzia$em _ .co ty uczyni$e™? Da$e™ mnie tam do Hotelu Statler i ja musia$em po prostu staø w rogu. Posadzono mnie do sto$u, a ja nie wiedzia$em, którym noŒem mam siŸ pos$ugiwaø _ niczego. I ja nie^ Przeszed$em przez to pomieszczenie, nie mia$em na sobie marynarki i oni chcieli mnie wypŸdziø”. I powiedzia$em: .Ja nie wiem, jak siŸ tam mam zachowywaø”. On powiedzia$: .Ja ciŸ tam zabiorŸ, je™li ich na to nie staø”. 36 MÓWIONE S~OWO „ˆ‰ Ja rzek$em: .O nie”. Powiedzia$em: .PragnŸ tylko jednego _ spoŒyø befsztyk z tob(, je™li za to zap$acisz”. A on powiedzia$: .W porz(dku”. „ˆŠ Wyszli™my wiŸc i udali™my siŸ do pewnego lokalu, i tam usiedli™my. Ja powiedzia$em: .Bracie Jaggers, ja naturalnie podziwiam twój^” „ˆ‹ On jest moim bardzo drogim przyjacielem, kosztownym bratem. Mia$em ma$y traktat od niego, a on^ w którym on pisa$ o tej kobiecie, która tutaj w$a™nie przyby$a z za morza i ona mia$a krew na swoich rŸkach, i tym podobnie. Mia$em to tu u siebie. Chcia$em tylko, Œeby to natychmiast zdementowa$, a oto mia$em to wprost w jego gazetce, wiecie. „‰‚ Powiedzia$em: .ZauwaŒy$em do czego w$a™nie d(Œysz, masz w zamiarze urz(dziø wielk( ewangelizacjŸ”. Bowiem mieli mnie tam ci biznesmeni, oczywi™cie. „‰ƒ Wydawa$o siŸ, jakby ludzie o tym wiedzieli. JeŒeli Duch šwiŸty moŒe objawiaø sprawy na podium, czy On nie moŒe mi powiedzieø, co siŸ dzieje na innych miejscach, bracia? [Zgromadzenie mówi .Amen” _ wyd.] „‰„ MogŸ wam to powiedzieø, s$owo w s$owo, a potwierdzi to brat Carlson, ten brat tutaj. Siedzia$em na tym zgromadzeniu wczoraj i powiedzia$em tym braciom, co siŸ bŸdzie dziaø tutaj dzisiejszego poranka. [Pewien brat mówi: .Tak jest” _ wyd.] To siŸ zgadza. Dok$adnie. [.Amen”.] Widzicie? Bowiem Duch šwiŸty obudzi$ mnie i powiedzia$: .Sta§ ko$o okna”. Patrzy$em przez okno, a On mi to pokaza$, zupe$nie dok$adnie. Rzek$em: .NuŒe, bracia^” [Pewien brat mówi: .To siŸ zgadza”.] Ja wam to dok$adnie pokaza$em. Tam! Rozumiecie? OtóŒ, oni to powinni wiedzieø. „‰… Niedawno powsta$ tutaj ko$o Chatauqua pewien cz$owiek i powiedzia$: .Brat Branham jest prorokiem”. Ja nie twierdzŸ, Œe nie jestem prorokiem. Rozumiecie? Lecz on powiedzia$: .Brat Branham jest prorokiem, kiedy jest pod dzia$aniem Ducha rozpoznawania, lecz” _ powiedzia$ _ .och, jego Nauka jest trucizn(. B(d›cie z Ni( ostroŒni”. Pomy™la$em sobie, Œe taki wykszta$cony cz$owiek, a powie co™ takiego? „‰† Co znaczy prorok? .Boski interpretator S$owa”. .S$owo Pa§skie przysz$o do proroka”, rozumiecie. Lecz, os(d›cie sami, tamto nie mia$o ani r(k ani nóg. „‰‡ Lecz, mimo wszystko^ Rozmawia$em z bratem Jaggers. A on powiedzia$, och^ Ja powiedzia$em: .Zastanawia$em siŸ nad t( kobiet(, która ma na swojej rŸce krew”. WYJAšNIONE BÓSTWO 37 „‰ˆ On powiedzia$: .O, bracie Branham, to jest najbardziej fenomenalna rzecz, jak( kiedykolwiek widzia$e™!” „‰‰ Ja powiedzia$em: .Bracie Jaggers, ja ciŸ mi$ujŸ. Przede wszystkim, chcŸ, aby™my sobie podali rŸce. Powiedzmy sobie, Œe jeste™my braømi. On powiedzia$: .Oczywi™cie. O co chodzi?” „‰Š Ja powiedzia$em: .Ty jeste™ jednym z najpotŸŒniejszych kaznodziejów, których znam. O, jakim ty jeste™ narzŸdziem dla Boga!” „‰‹ On powiedzia$: .DziŸkujŸ ci, bracie Branham. Ty jeste™ rzeczywi™cie pokornym”. „Š‚ Ja powiedzia$em: .Nie mówiŸ tego, by byø pokornym. MówiŸ to, poniewaŒ wierzŸ, Œe jeste™ BoŒym s$ug(”. Lecz dalej powiedzia$em: .Bracie Jaggers, jeŒeli ty nie^ Ty siŸ _ ty siŸ za daleko posuwasz do skrajno™ci; nie masz przeciwwagi do tego, o czym mówisz. Bierzesz za podstawŸ^” „Šƒ I to siŸ w$a™nie dzieje z wieloma z was ze Zborów BoŒych i z innymi na tych naboŒe§stwach uzdrowieniowych. Ja wam nie zarzucam winy. Istnieje tak wielu tak zwanych^ A Tommy tutaj, on jest dobrym bratem i my wiemy, jak niezachwianie on stoi. Lecz dzisiaj mamy w kraju tak wielu pod p$aszczykiem Boskiego uzdrawiania, Œe nic dziwnego, iŒ nie chcecie finansowaø naboŒe§stwa w mie™cie. Oni przychodz( i wyci(gn( od ludzi pieni(dze, i odchodz(. A co oni posiadaj(? Nie daj( ludziom ani odrobiny wiŸcej, niŒ wy podajecie z podium, z waszej kazalnicy. I macie racjŸ, bracia. MówiŸ wam, Œe macie racjŸ. Lecz to jest tak samo jak^ „Š„ Czyta$em historiŸ o Marcinie Luthrze. Ona mówi: .Nie by$o tajemnic(, Œe Marcin Luther potrafi$ protestowaø przeciw katolickiemu ko™cio$owi, a usz$o mu to bezkarnie”. Na pewno czytali™cie jego historiŸ. .Lecz tajemnic( by$o, Œe Marcin Luther potrafi$ utrzymaø swoj( g$owŸ ponad tym ca$ym fanatyzmem, który towarzyszy$ jego przebudzeniu”. „Š… A kiedy to zjawisko mia$o miejsce, pojawili siŸ ci nieobrzeza§cy, podobnie jak by$o w Egipcie. A to zawsze spowodowa$o k$opoty w kraju. Wiemy o tym, kiedy przeniesiemy siŸ tam. Bowiem powsta$ Kore, a Bóg musia$ to zniszczyø. Lecz bracia, ja wam nie robiŸ wyrzutów. „Š† Brat Jaggers siedzia$ tam i próbowa$ mi wmówiø, Œe to czyni$ Duch šwiŸty. I powiedzia$^ A zatem, mia$em w jego w$asnej gazetce^ Powiedzia$em: .Bracie Jaggers, nuŒe” _ powiedzia$em _ .ja jestem uczniem, który sko§czy$ siedem klas. A ty jeste™ doktorem Bóstwa i studiowa$e™, Œeby byø adwokatem. Zosta$e™ wychowany w 38 MÓWIONE S~OWO czystym, porz(dnym zborze, w Zborach BoŒych. Twój ojciec pomaga$ przy za$oŒeniu tego kierunku wiary. A ty siŸ od niego odchyli$e™, lecz to twoja sprawa”. Powiedzia$em dalej: .To sprawa kaŒdego cz$owieka, który tak chce czyniø. Ja nie kre™lŸ Œadnych wytycznych. Lecz kiedy dojdzie do takiej sytuacji, Œe takie narzŸdzie jak ty, moŒe pozyskaø tysi(ce dusz dla Chrystusa, a ty bŸdziesz budowa$ swoj( us$ugŸ na sensacji?” Powiedzia$em: .Bracie Jaggers, ty budujesz ot tak@ kolumnŸ, lecz je™li nie masz do niej przeciwwagi, to ona za chwilŸ spadnie. Musisz mieø miejsce Pisma do tego, o czym mówisz”. On powiedzia$: .Takie miejsce Pisma istnieje”. Ja powiedzia$em: .Przed$óŒ je”. „Š‡ On powiedzia$: .OtóŒ, Bracie Branham” _ powiedzia$ _ .to czyni Duch šwiŸty”. „Šˆ Ja powiedzia$em: .PokaŒ mi w Pi™mie šwiŸtym, gdzie Ono mówi, Œe Duch šwiŸty sprawi$ kiedykolwiek, iŒ na kim™ pojawi$a siŸ krew, i tak dalej, i tym podobnie. PokaŒ tylko, Œe olej wychodzi$ z nich. Powiedzia$e™: ,Ten olej by$ dla Boskiego uzdrowienia’. I powiedzia$e™: ,Krew tej niewiasty bŸdzie zbawieniem dla narodów’.” Powiedzia$em: .JeŒeli tak jest, to co siŸ sta$o z Krwi( Jezusa Chrystusa? To j( usuwa na bok. A wszystko, co jest przeciw Temu, jest anty. Jest to przeciw Temu”. Dalej powiedzia$em: .Staje siŸ to nauk( antychrysta”. .Och” _ powiedzia$ on _ .Bracie Branham, nauczysz siŸ tego pewnego dnia”. „Š‰ Ja odpowiedzia$em: .Mam nadziejŸ, Œe nigdy nie nauczŸ siŸ tego w ten sposób. OtóŒ, bracie” _ powiedzia$em _ .ja ciŸ mi$ujŸ i ty jeste™ moim bratem”. Dalej powiedzia$em: .Bracie Jaggers, po pewnym czasie dostaniesz siŸ do takiej sytuacji, Œe siŸ z tego nie bŸdziesz móg$ wydostaø. Wróø do swego zboru i zawróø, i trzymaj siŸ Ewangelii”. Dalej powiedzia$em: .Nie buduj na sensacjach”. Powiedzia$em: .Te^” „ŠŠ OtóŒ, on ma _ on chrzci ku @ywotowi Wiecznemu, wiecie. .KaŒdym razem, kiedy chrzcisz, wracasz do stanu m$odej niewiasty, lub mŸŒczyzny. NuŒe, to bŸdzie^ Ty nigdy nie umrzesz”. Zatem _ wiŸc w takim stanie on .znajduje siŸ na koniuszku ga$Ÿzi” _ s( to .witaminowe pigu$ki z Martwego Morza”. Rozumiecie? Lecz tak siŸ przedstawia ta sprawa, bracie; on zacz($ budowaø na tych ma$ych sensacjach. „Š‹ A wy mŸŒowie tutaj, którzy macie te zbory, pozwolili™cie, by co™ takiego wkrad$o siŸ do miasta, a wiecie, diabe$ jest sprytny i on siŸ zaraz w™li›nie do takich rzeczy, jak te. On robi w tym zamieszanie. On doprowadza ludzi do podniecenia i spowoduje zamieszanie w zborze, i tym podobnie. Lecz nie o to nam chodzi. WYJAšNIONE BÓSTWO 39 „‹‚ Zatem, tutaj. Bez wzglŸdu na to, jak bardzo macie racjŸ, tutaj jest jedna sprawa, w której nie dopisujemy i chybiamy celu, moi bracia. PragnŸ to powiedzieø teraz na zako§czenie. NiezaleŒnie od tego, jak bardzo mam racjŸ i jak bardzo jestem biblijny, i jak wiele wiadomo™ci mam o BoŒej Biblii, je™li nie mam Ducha BoŒego, Ducha mi$o™ci w moim sercu dla ca$ego rodzaju ludzkiego, to jestem przede wszystkim w b$Ÿdzie. „‹ƒ OtóŒ, Pawe$ powiedzia$ w 1. Koryntian 13: .Choøbym mia$ poznanie, widzicie, i rozumia$bym wszystkie tajemnice BoŒe, widzicie, rozumia$bym wszystkiemu; a nie mia$bym mi$o™ci, to jestem niczym. Choøbym mówi$ jŸzykami ludzkimi i anielskimi” to znaczy tymi, którymi cz$owiek rozmawia z Bogiem, a zawsze takim jŸzykiem, który moŒe zostaø wy$oŒony. .Choøbym mówi$ jŸzykami, autentycznymi jŸzykami ludzkimi i anielskimi, a nie mia$bym mi$o™ci, mi$o™ci BoŒej, nic mi to nie pomoŒe”. Tak wiŸc choøbym zna$ wszystkie tajemnice BoŒe i potrafi$ je ujawniø, i doszed$bym do sedna ich wszystkich, a nie mia$bym mi$o™ci, na co by siŸ to zda$o? A kiedy ja^ „‹„ Jezus powiedzia$: .Po tym poznaj( wszyscy ludzie, Œe jeste™cie Moimi uczniami, je™li macie^” kiedy Zbory BoŒe bŸd( mieø mi$o™ø do unitarian, a unitarianie bŸd( mieø mi$o™ø do Zborów BoŒych, .kiedy mi$o™ø mieø bŸdziecie jedni wzglŸdem drugich”, choø s( dobrzy, czy niedobrzy. A skoro cel jest z$y, a raczej motyw jest z$y, to pragnŸ zaznaczyø, Œe jeste™cie w b$Ÿdzie. Czy tak nie jest? [Zgromadzenie mówi: .Amen” _ wyd.] Widzicie _ .Choøbym mówi$ jŸzykami ludzkimi i anielskimi, a mi$o™ci bym nie mia$, to nie jestem niczym”. PoniewaŒ Bóg jest mi$o™ci(. My to wiemy. „‹… Ja wierzŸ w mówienie obcymi jŸzykami. NuŒe, kto™ rzek$: .Brat Branham nie wierzy w pocz(tkowy dowód”. Chcia$bym to teraz jasno powiedzieø przed wami. Rozumiecie? Chcia$bym wam to powiedzieø. „‹† Ja wierzŸ, Œe kiedy cz$owiek przyjmuje Chrystusa, to on przyjmuje czŸ™ø Ducha šwiŸtego. Bowiem Jezus powiedzia$ w ew. Mateusza, w 12. rozdziale _ w 5. rozdziale, dwudziesty _ 24. werset, On powiedzia$ _ nie, ja my™lŸ, Œe to jest ew. Jana 5, 24. On powiedzia$: .Kto s$ucha Moich S$ów i wierzy w Tego, który Mnie pos$a$, ma @ywot Wieczny”. OtóŒ, istnieje tylko jedna forma @ywota Wiecznego. .I nie pójdzie na potŸpienie, lecz przeszed$ ze ™mierci do @ycia”. „‹‡ Zatem, ja wierzŸ, Œe Œaden cz$owiek nie moŒe powo$aø samego siebie. Musi go powo$aø Bóg. A je™li go Bóg naprawdŸ powo$a$^ Ale jest ca$a masa ludzi, wiemy o tym, bracia, którzy s( doprowadzeni do podniecenia i my™l( sobie, Œe ich Bóg powo$a$; lecz ich Œycie wkrótce^ stwierdzicie, wy to stwierdzicie. Lecz je™li ciŸ 40 MÓWIONE S~OWO Bóg powo$uje, wiesz, to jeste™ _ to tam bŸdziesz i pozostaniesz tam; rozumiesz, wiesz. A zatem jeŒeli^ NuŒe, to nie jest baptystyczna doktryna. Wy to wiecie, rozumiecie. „‹ˆ Lecz ja nie wierzŸ w potrz(sanie r(k i posiadanie wiecznej gwarancji, i w wszystkie tego rodzaju brednie. Ja w to nie wierzŸ, wcale nie. JeŒeli oni chc( w to wierzyø, dobrze, to jest w porz(dku. Pomimo tego mówiŸ, Œe s( moimi braømi. „‹‰ Gdybym dzisiejszego poranka mia$ poprosiø o kawa$ek ko$acza, (przy czym jest niemal czas na obiad), moŒe ja lubiŸ czere™niowy, a ty by™ moŒe wzi($ jab$kowy, lecz obaj by™my spoŒywali ko$acz. Rozumiecie? A wiŸc to nie ma znaczenia, skoro spoŒywamy ko$acz. „‹Š W$a™nie w ten sposób wierzymy. JeŒeli wy chcecie byø unitarianami, b(d›cie unitarianami. Je™li chcecie byø Zborem BoŒym, b(d›cie Zborem BoŒym. Je™li chcesz, b(d› kimkolwiek jeste™ _ baptyst(, prezbiterianinem, lecz b(d› przy tym chrze™cijaninem. Rozumiesz? „‹‹ Zbadaj t( sprawŸ dla samego siebie, lecz nie sprzeczaj siŸ z drugim. Bowiem wszystkie te ma$e sprawy, one siŸ razem zazŸbiaj(. To prawda. One siŸ zazŸbiaj( wszystkie razem i $(cz( siŸ w jedno. …‚‚ A niezaleŒnie od tego, co czynimy, ile cudów potrafimy dokonaø, ile gór potrafimy przenie™ø, czy cokolwiek to jest, aŒ dojdziemy do tego stanu, Œe mi$ujemy _ nie jakie™ udawanie, lecz mi$ujemy siŸ wzajemnie. Kiedy mi$ujemy kaŒdego brata, bez wzglŸdu na to, do którego ko™cio$a on naleŒy, my go mi$ujemy, nie udajemy tego tylko. Wiemy bowiem, Œe to jest religijne pojŸcie, to znaczy: .Powinni™my to uczyniø”. Lecz dlatego, Œe to czynimy, mi$ujemy siŸ wzajemnie; zatem, jest potrzebna BoŒa cierpliwo™ø, wzajemna tolerancja. …‚ƒ A ja wierzŸ, u Kolosensów 3, oko$o 9. w. gdzie™ tam w tym miejscu^ Byø moŒe, ja nie^ Byø moŒe siŸ mylŸ, jeŒeli chodzi o miejsce Pisma, ale Ono to mówi. Potem gdy staniemy siŸ chrze™cijanami, nie powinni™my zazdro™ciø. Rozumiecie? Nie moŒemy mieø wiary, kiedy sobie wzajemnie próbujemy okazywaø szacunek i cze™ø. Widzicie, nie moŒemy tak czyniø; nie moŒemy mieø wiary. Powinni™my oddawaø Bogu cze™ø, rozumiecie, i odnosiø siŸ z szacunkiem do Niego. Wierzyø moim braciom, oczywi™cie, to jest mi$o™ø; ale cze™ø i dostoje§stwo naleŒy siŸ Bogu! Bowiem dla^ Lecz wierzcie i miejcie zaufanie jeden do drugiego. .A nie ok$amujcie siŸ wzajemnie”. Rozumiecie? .Nie ok$amujcie jeden drugiego”. JeŒeli wam mówiŸ tego poranka: .Ja was mi$ujŸ”, muszŸ to tak naprawdŸ my™leø. JeŒeli tak nie jest, to jestem ob$udnikiem. Dok$adnie tak jest. …‚„ NuŒe, bracia, wed$ug tej zasady^ OtóŒ, bracie Tommy, mam nadziejŸ, Œe was tutaj nie trzymam zbyt d$ugo. Ja^ Brat Tommy ma WYJAšNIONE BÓSTWO 41 co™ do powiedzenia, tylko sekundŸ. Lecz ja to moŒe mówiŸ, kiedy przychodzŸ pomiŸdzy was^ …‚… Ja w to wierzŸ. Ja wierzŸ, Œe Bóg, nasz Ojciec zacieni$ dziewicŸ imieniem Maria i stworzy$ w niej komórkŸ Krwi, która wyda$a na ™wiat Jezusa Chrystusa, który by$ Synem BoŒym _ t( ™wi(tyni(, w której Bóg zas$oni$ Samego Siebie w ciele, manifestuj(c Samego Siebie miŸdzy nami. .Bóg by$ w Chrystusie jednaj(c ™wiat z Samym Sob(”. Ja wierzŸ, Œe ta komórka Krwi zosta$a starta na Golgocie na odpuszczenie naszych grzechów. A Duch wyszed$ z Niego i powróci$ do Ko™cio$a, bo Chrystus _ Duch šwiŸty, Chrystus _ Logos, który jest w nas obecnie _ Duch šwiŸty przez chrzest, czyni(c nas^ Chrystus rozdzieli$ Samego Siebie, podaj(c Swoje @ycie kaŒdemu z nas, Œeby™my jako grupa ludzi mogli byø Ko™cio$em BoŒym. A niedawno^ …‚† Kiedy™ je›dzi$em na koniu. Wy to wiecie. Mój ojciec je›dzi$ na koniu i by$ wielkim strzelcem. Ja takŒe je›dzi$em na koniu. Pa™li™my trzodŸ w dolinie Arapaho, wzglŸdnie ko$o rzeki Troublesome nad terenem Arapaho. Stowarzyszenie Hereford wypasa t( dolinŸ. A farmerzy w tej dolinie maj( tyle trawy, Œe mog( zbieraø siano. A kiedy farma wyprodukuje tyle i tyle ton siana, moŒna wypŸdziø krowy na pastwisko, tam poniŒej Estes Parku, i moŒna wypŸdziø krowy na to past-^ S( to moje wielkie tereny my™liwskie, tam powyŒej. Pracowa$em tam na farmie przez ca$y rok. Jeszcze teraz, kiedy mam wolno i moŒliwo™ø, jeŒdŒŸ tam na spŸd byd$a na wiosnŸ i w jesieni, po prostu aby tam byø, poniewaŒ lubiŸ je›dziø na koniu. I wszystkie te pagórki i kotliny tego ran-^ tej doliny _ jest tam ca$a grupa farmerów, którzy maj( do niej prawo i mog( tam pa™ø swoje byd$o. A wielokrotnie na wiosnŸ pomaga$em farmerom spŸdzaø byd$o razem i zapŸdziø je tam w góry. …‚‡ A jest tam ogrodzenie, które moŒna przestawiø, i moŒna je przestawiø na prywatn( posiad$o™ø _ schodzi w dó$ poprzez farmŸ. A farmer stoi tam i liczy byd$o, kiedy ono wchodzi do ™rodka. Siadywa$em tam wiele dni ca$ymi godzinami, patrz(c jak przechodzi$a trzoda pana Grimes’a; on mia$ jako piŸtno romb, naszym piŸtnem by$ ™lad indyka. A byd$o pana Jeffrey mia$o jako piŸtno trójnóg, itd. A ja po$oŒy$em sobie moj( nogŸ przez kulŸ siod$a _ wielu z was to zna, siedzia$em tam i obserwowa$em tego farmera, stoj(cego tam i licz(cego swoje byd$o. …‚ˆ ZauwaŒy$em jedn( rzecz. On nie zwraca$ wiele uwagi na piŸtno, jakie mia$o byd$o. Lecz jednej rzeczy wypatrywa$ uwaŒnie, mianowicie tabliczki krwi. Musia$a to byø Hereford rasa czystej krwi, inaczej nie mog$a i™ø za to ogrodzenie; piŸtno nie mia$o tak wielkiego znaczenia. …‚‰ A ja my™lŸ, Œe w ten w$a™nie sposób bŸdzie to przebiegaø na 42 MÓWIONE S~OWO S(dzie. On nie bŸdzie patrzy$ na nasze znamiŸ, On bŸdzie patrzy$ na tabliczkŸ Krwi. …‚Š Pope$ni$em wiele b$Ÿdów, bracia, i uczyni$em tak duŒo rzeczy, które by$y niedobre. A je™li kiedykolwiek poprzez ca$y czas przynios$em co™, wzglŸdnie jeŒeli s$yszeli™cie co™, co byø moŒe nadmieni$em lub powiedzia$em, co was obrazi$o, albo je™li dzi™ rano powiedzia$em co™, co by$o dla was kamieniem obrazy, proszŸ was, jako chrze™cija§skich braci czy siostry, wybaczcie mi. Ja tego nie chcia$em czyniø. Ja tylko wyla$em przed wami moje serce, Œeby™cie to wiedzieli. …‚‹ JeŒeli kto™ pragnie siŸ ochrzciø, uczy§cie to wy bracia, sami, rozumiecie. Tak jest, ja tego nie czyniŸ. Gdybym ja kogo™ chrzci$, ja bym to czyni$ w$a™nie w ten sposób. Ktokolwiek z was moŒe to przyj(ø, widzicie. MoŒecie zatem wzi(ø cz$owieka, on jest ochrzczony w ImiŸ Ojca, Syna i Ducha šwiŸtego, i on jest równieŒ ochrzczony w ImiŸ Pana Jezusa Chrystusa. WiŸc jeŒeli kiedykolwiek chrzczŸ kogo™^ lecz nie robi$em tego dotychczas. Ja chrzczŸ tylko w moim w$asnym zborze, to znaczy tych ludzi, którzy s( w nim. I w$a™nie w ten sposób zostali ochrzczeni ludzie w moim zborze. A je™li spojrzycie wstecz, jest to stara misyjna uroczysto™ø, stara uroczysto™ø misyjnych baptystów. A zatem, je™li^ Tak w$a™nie jest. …ƒ‚ Ja wierzŸ w Boskie uzdrowienie. WierzŸ w chrzest Duchem šwiŸtym. Ja wierzŸ w mówienie jŸzykami, podane przez Ducha šwiŸtego. WierzŸ w kaŒdy dar, który Bóg da$ do Swego Ko™cio$a. Ja jestem za tym, stuprocentowo. Lecz ja wierzŸ^ …ƒƒ Ja nie jestem za tymi ekstra klasa uzdrowieniami, które siŸ licznie dziej( dzisiaj woko$o. Chcia$bym tutaj po prostu co™ nadmieniø. Jaki™ czas temu by$ pewien brat^ A nie jest to mój drogi brat Tommy Hicks, którego uwaŒam za prawdziwego s$ugŸ Chrystusa. By$ pewien cz$owiek w innym kraju, a w tym kraju by$^ On by$ po prostu przez ca$y czas .BoŒym ekstra klasa uzdrowicielem! Ekstra klasa uzdrowiciel” _ wiecie, co™ w tym sensie. …ƒ„ A ja mam list, potem gdy ten cz$owiek mia$^ z ko™cio$a lutera§skiego. A mój sekretarz wie, Œe go mamy w ewidencji. Nie bŸdŸ wymienia$ nazwiska tego cz$owieka, bo to nie jest po chrze™cija§sku. ChociaŒ nie zgadzam siŸ z ideami tego mŸŒa, lecz to jest ca$kiem w porz(dku. Ja go mi$ujŸ. On jest moim bratem. …ƒ… Lecz dosz$o do takiej sytuacji, Œe oni po prostu musz( mieø jakiego™ rodzaju sensacjŸ, albo podniecaj( siŸ do tego, czy co™ podobnego, rozumiecie. A to, bracie, to nie jest dobre, rozumiesz. .Cielesne øwiczenie przynosi niewielki poŒytek”. …ƒ† A zatem, ten lutera§ski kaznodzieja odpisa$ list temu kaznodziei. I on powiedzia$: .Wy ameryka§scy ewangeli™ci, którzy przychodzicie WYJAšNIONE BÓSTWO 43 tutaj” _ powiedzia$ _ .z ca$ym waszym ekstra klasa uzdrowieniem dla kaŒdego!” …ƒ‡ A teraz _ brzmi to moŒe jako ma$y komplement wzglŸdem mnie samego, lecz Bóg wie, Œe tego nie my™lŸ w ten sposób. .Lecz”, powiedzia$ on, .kiedy umar$a ma$a Debora Stadsklev, to niemowlŸ, a jego matka sta$a tam owego dnia w India-^ w Kalifornii, gdzie umar$o to dziecko; i by$o zimne. I widzia$em, Œe po$oŒy$a to niemowlŸ do r(k brata Branhama i on tam sta$, i modli$ siŸ za nie. A to niemowlŸ zaczŸ$o krzyczeø i kopaø nóŒkami, i on je jej poda$ z powrotem”. …ƒˆ On wiedzia$ równieŒ o tym wypadku w Meksyku. Przy czym, my moŒemy siŸ opieraø na tej wypowiedzi Biznesmenów Pe$nej Ewangelii. Cz$owiek musi mieø co™, co orzek$ lekarz. Kiedy to ma$e meksyka§skie niemowlŸ umar$o tego poranka, by$a dziewi(ta godzina, a to dzia$o siŸ o jedenastej godzinie w nocy. Lekarz napisa$ swoje orzeczenie. Brat Espinoza, którego zna wielu z was, braci ze Zborów BoŒych, on w$a™nie posiada orzeczenie lekarskie, Œe ono umar$o. …ƒ‰ A ja widzia$em wizjŸ nad ca$ym tym t$umem ludzi; kiedy dwadzie™cia tysiŸcy katolików przysz$o do Chrystusa w mie™cie Meksyk. Ja powiedzia$em: .Nie bierzcie tego tylko tak. Ja nie wiem, to niemowlŸ^ Ja w$a™nie teraz widzia$em tutaj wizjŸ”. …ƒŠ By$ tam Billy i próbowa$ razem z trzydziestu, czy czterdziestu od›wiernymi, ale nie mogli powstrzymaø tej m$odej kobiety, która by$a poza kolejk( modlitwy ze swoim niemowlŸciem. Przebieg$a im pod nogami i tym podobnie. WiŸc, w ko§cu pos$a$em tam Jacka Moore. Powiedzia$em: .Id› i módl siŸ za nie”. …ƒ‹ Podnios$em oczy i zobaczy$em ma$e u™miechaj(ce siŸ meksyka§skie dziecko. Powiedzia$em: .Zaczekaj chwileczkŸ. Przynie™cie je tutaj”. Rozumiecie? A kiedy po$oŒy$em moje rŸce na ten koc^ Ca$y dzie§ la$o jak z cebra. A oni tam stali od wczesnego rana, a to siŸ dzia$o oko$o jedenastej godziny wieczorem. Po$oŒy$em moje rŸce na to niemowlŸ. Ono zaczŸ$o kopaø nóŒkami i piszczeø. A oni zaczŸli p$akaø. …„‚ Potem zabrali je na dó$ i przyniesiono to orzeczenie. Udali siŸ do lekarza, a on powiedzia$: .Ja orzek$em dzisiaj rano o dziewi(tej godzinie, Œe to niemowlŸ umar$o. Ono umar$o na zapalenie p$uc”. Widzicie? A zatem te sprawy s( prawdziwe. To s( orzeczenia lekarskie. Tak musi byø. …„ƒ Powinni™my byø zawsze szczerzy i prawdomówni odno™nie wszystkiego. Nie róbcie z tego czego™^ Zostawcie to po prostu takie, jakie to jest. Zostawcie to. Bogu nie trzeba pomagaø w niczym. Rozumiecie, On jest _ On jest Bogiem. 44 MÓWIONE S~OWO …„„ WiŸc on powiedzia$ teraz: .Lecz kiedy ta matka zadzwoni$a do brata Branhama w Ameryce, wo$aj(c do niego przez telefon: ,Przyjed› tutaj i wskrze™ moje ma$e dziecko!’ A w$adze Stanów Zjednoczonych^” …„… Jej m(Œ jest kapelanem wojskowym. I wy wszyscy znacie Juliusza, wielu z was. On napisa$ moj( ksi(ŒkŸ: %Prorok odwiedza AfrykŸ”. …„† A ta biedna m$oda norweska matka, która zanosi$a siŸ od p$aczu i $ka$a: .Bracie Branham, sta$am tam, gdy to niemowlŸ powróci$o do Œycia!” Powiedzia$a: .Wierzymy, Œe jeste™ s$ug( Chrystusowym”. Powiedzia$a: .Przyjd› i po$óŒ swoje rŸce na moje niemowlŸ, a ono bŸdzie Œyø”. Umar$o w$a™nie przed chwil( na zapalenie p$uc; by$o chore od oko$o czterech lub piŸciu godzin. …„‡ A wszyscy mŸŒczy›ni, znajduj(cy siŸ woko$o, krzyczeli i wo$ali i podskakiwali do góry i w dó$, mówi(c: .Bóg je wskrzesi! Bóg je wskrzesi!” I mówili^ …„ˆ Do tego Ameryka§skie Li-^ wzglŸdnie nie Ameryka§skie Linie Lotnicze. Armia Stanów Zjednoczonych mia$a zamiar przewie›ø mnie samolotem odrzutowym tam i z powrotem w jednym dniu. Widzicie? …„‰ A ja powiedzia$em: .Zanim tam przybŸdŸ, pozwólcie mi szukaø woli Pa§skiej w tej sprawie”. Modli$em siŸ wiŸc _ dwa dni. A ten lekarz by$ tak mi$y i pozwoli$, by tam zostawiono leŒeø to niemowlŸ. …„Š Potem, pewnego poranka wsta$em z $óŒka i wyszed$em do kuchni. Spojrza$em, a tam unosi$o siŸ to šwiat$o mniej wiŸcej tej wielko™ci, jak to ™wiat$o tutaj, kr(Œy$o woko$o i rzek$o: .Nie tykaj tego. Nie strofuj tego. To jest rŸka Pa§ska”. …„‹ Podszed$em szybko do telefonu i zatelefonowa$em do tego kraju, i powiedzia$em: .Ja _ ja nie mogŸ przyj™ø”. ……‚ A ten lutera§ski kaznodzieja powiedzia$: .Dlaczego nie zaczekasz, dopóki nie otrzymasz wyra›nej decyzji od Boga, podobnie jak otrzyma$ brat Branham? Potem bŸdziesz wiedzia$, o czym mówisz!” ……ƒ NuŒe, o to chodzi, bracia. Gdyby™my tylko nie wyci(gali pochopnie wniosków, ale czekali i otrzymali jasn( i wyra›n( decyzjŸ od Boga. ……„ A to wszystko tutaj _ o™rodki uzdrowiania, które nie wiedz( niczego o Bogu. Ja wierzŸ, Œe Boskie uzdrowienie jest oparte na tej zasadzie, Œe powiniene™ przyj™ø do Boga i oddaø Mu najpierw swoje serce i obmyø swoje Œycie w Krwi Jezusa Chrystusa, a potem Bóg zacznie dzia$aø nad tob( i uzdrowi ciŸ. Podobnie jak powiedzia$ ten brat o tej m$odej kobiecie, za któr( modli$ siŸ tam _ ™wiŸt( BoŒ(, widzicie. WYJAšNIONE BÓSTWO 45 ……… Ja pope$ni$em wiele b$Ÿdów w moim Œyciu. Uczyni$em wiele rzeczy, które by$y z$e. I prawdopodobnie, je™li bŸdŸ Œy$ jeszcze d$uŒej, uczyniŸ ich jeszcze o wiele wiŸcej. Byø moŒe, Œe niektóre z nich bŸd( kamieniami obraŒenia na waszej drodze. Mam nadziejŸ, Œe mi je wybaczycie. ……† Czyta$em o Abrahamie, jak wiele razy on zawiód$. Jak to moŒliwe, Œe on, moi drodzy _ to, co on uczyni$; on zw(tpi$ w Boga; on k$ama$ odno™nie swojej Œony, i tym podobnie. Lecz kiedy zosta$ zapisany w li™cie do Rzymian 4. Boski komentarz o nim, tam nie ma nawet wzmianki o jego b$Ÿdach, lecz jest powiedziane: .Abraham siŸ nie zachwia$” z niedowiarstwa wzglŸdem Boga, .lecz by$ mocnym”. Kiedy zosta$ napisany Boski komentarz o jego Œyciu, wszystkie jego b$Ÿdy by$y zapomniane. Nie by$o nawet wzmianki o tym, Œe zawiód$. Jego b$Ÿdy nie by$y wspomniane. ……‡ Bracia, mam nadziejŸ, Œe kiedy bŸdzie czytany komentarz o mnie owego Dnia, Œe On wymaŒe równieŒ moje b$Ÿdy i nie wspomni o nich wiŸcej. Ja mam t( sam( nadziejŸ odno™nie was. Niech was Bóg b$ogos$awi. ……ˆ [Brat Tommy Hicks podchodzi do mikrofonu i mówi: “My™lŸ, Œe aby podsumowaø to wszystko, co by$o powiedziane moŒemy powiedzieø dzisiaj do po$udnia nastŸpuj(co: .Chrystus w nas, nadzieja chwa$y”. Powiedzcie te s$owa proszŸ: .Chrystus w nas, nadzieja chwa$y”. Potem mówi na zako§czenie przez kilka minut i modli siŸ. Zebrani chwal( Pana, potem ™piewaj( %Mi/ujŸ Go”. Bracia obejmuj( siŸ wzajemnie i siostry obejmuj( siŸ wzajemnie. Po up$ywie o™miu minut brat Branham widz(c jaka reakcja mi$o™ci powsta$a w™ród s$uchaczy pod koniec naboŒe§stwa, powróci$ do mikrofonu _ wyd.] ……‰ Gdybym móg$ zobaczyø, Œe to siŸ dzieje dooko$a ca$ego ™wiata, to bym powiedzia$: .Panie, pozwól Twojemu s$udze odej™ø w pokoju!” !"#$