PE_01_Historia_Energetyka europejska ostatni
Transkrypt
PE_01_Historia_Energetyka europejska ostatni
W stronę rynku energii Autor: Wojciech Kwinta („Polska Energia” – styczeń 2012) Od połowy dwudziestego wieku na rozwój energetyki w Europie Zachodniej wpływały kolejno zimna wojna, później stopniowa odwilż polityczna, upadek bloku wschodniego i poszerzenie Unii Europejskiej W latach 50. ubiegłego wieku elektroenergetyka na Zachodzie zapomniała o wojnie, a produkcja energii elektrycznej co najmniej podwoiła się w stosunku do poziomu sprzed 1939 r. Rozwój gospodarczy nabierał tempa, rosło zapotrzebowanie na elektryczność, ale także wytwarzanie, sieci przesyłowe i połączenia transgraniczne. Wszystko na zachód od żelaznej kurtyny. Nacisk na energetykę wynikał także z poczucia kolejnego zagrożenia – komunistycznym reżimem na wschodzie. W 1963 r. eksperci NATO analizowali problemy przesyłu i wytwarzania energii elektrycznej w warunkach działań wojennych. Uznano, że należy wzmacniać współpracę międzynarodową, ale bez tworzenia centralnego nadzoru, a kwestią fundamentalną jest rozbudowa sieci, przede wszystkim połączeń transgranicznych. Strategia zakładała też odcięcie tzw. krajów demokracji ludowej od zachodnich technologii i urządzeń energetycznych (embargo nałożono już wcześniej, w 1949 r.) i blokadę ewentualnej współpracy. Ten pomysł wywołał sprzeciw ONZ-owskiej Komisji Ekonomicznej dla Europy (ECE). Stanęła ona na stanowisku, że należy działać w kierunku utworzenia linii energetycznych łączących obie części podzielonej Europy. Właśnie po to, by – oprócz potrzeb związanych z dostawami energii – budować pokojowe stosunki międzynarodowe. Pojawiły się pierwsze plany współpracy z Polską, Czechosłowacją i Jugosławią, z wykorzystaniem Austrii jako kraju tranzytowego. Te pomysły zweryfikowała polityka i rzeczywistość. Pierwsze realne kroki na rzecz współpracy wykonano w drugiej połowie lat 60. Zimna wojna Geopolityka spowodowała, że Amerykanie zaangażowali się w rozbudowę elektroenergetyki greckiej. Obawiano się bowiem, że ze względu na silne wpływy komunistów Grecja może dołączyć do bloku wschodniego. W Berlinie Zachodnim zdecydowano się na rozbudowę elektrowni (przed wojną o mocy 740 MW, po – ok. 270), by miasto nie było zdane na łaskę NRD. Konieczne było wzmocnienie energetyki w całej Europie Zachodniej – prognozy z 1955 r. mówiły o wzroście zapotrzebowania na energię elektryczną na poziomie 7 proc. rocznie, czyli podwojenie w ciągu 10 lat. W takiej sytuacji import energii zza żelaznej kurtyny mógł być bardzo pomocny. I choć dowództwo NATO naciskało na energetyczną blokadę, rozważano współpracę z Czechosłowacją i Polską. Jednym z pomysłów była budowa elektrowni w Czechosłowacji, 30 km od granicy z Austrią i zbudowanie ok. 50 km linii przesyłowej. Władze Czechosłowacji odmówiły. Podobnie zareagowała Polska, gdy ujawniono plan budowy pod Oświęcimiem elektrowni 340 MW mającej dostarczać energię do Austrii przez naszych południowych sąsiadów. W latach 60. pojawiły się realne szanse na współpracę Europy Zachodniej ze Wschodnią. Już. w 1963 r. sezonowo korzystano z odizolowanej od systemu sieci przesyłowej łączącej Austrię z Czechosłowacją. Ze względu na różne systemy elektroenergetyczne (zachodni standard UCPTE oraz wschodni CDO/IPS) w obu częściach Europy myślano o budowie wydzielonych źródeł wytwarzania dostarczających energię do izolowanych sieci zasilających wybranych odbiorców. Taki pierścień zbudowano w projekcie SUDEL, gdzie jugosłowiańskie elektrownie zasilały odbiorców w Austrii i Włoszech. Z technicznego punktu widzenia lepszym rozwiązaniem było budowanie łączników stałoprądowych. Ale na nie trzeba było poczekać. Kryzys i potrzeby Poza stosunkowo niewielkimi przedsięwzięciami, dominowały rozważania o tym, jak importować elektryczność ze Wschodniej Europy. Potencjalne przedsięwzięcia torpedowane były przez poszczególne kraje. Działania przyspieszyły w latach 70. Zadecydowały o tym przede wszystkim dwa czynniki: kryzys paliwowy i coraz większy opór społeczny przed nowymi inwestycjami w elektroenergetykę. W 1973 r. kraje OAPEC (późniejszy OPEC – Organization of Petroleum Exporting Countries) zablokowały dostawy ropy naftowej do państw, które poparły Izrael podczas wojny Jom Kippur. Formalnie embargo nie było dobrze zorganizowane, a państwa Europy Zachodniej miały rezerwy ropy na łącznie 120 dni, jednak wizja silnego wzrostu cen energii spowodowała, że zaczęto szukać nowych możliwości podniesienia bezpieczeństwa energetycznego. Z drugiej strony nowe inwestycje napotykały trudności proceduralne i formalno-prawne oraz protesty społeczne. A to prowadziło do problemów z zapewnieniem dostaw energii elektrycznej. W 1976 r. w wyniku pożaru lasu doszło do krótkiego spięcia linii 220 kV łączącej Kelsterbach i Uberach w Niemczech. Ich wyłączenie doprowadziło do przeciążenia kolejnych linii i w efekcie do blackoutu w Austrii i Bawarii. Gdyby zgodnie z planem cztery lata wcześniej oddano do użytku planowaną linię 380 kV (Grosskrotzenburg – Uberach – Burgstadt), awarii by nie było. Ale opór mieszkańców, sprzeciw władz lokalnych i właścicieli nieruchomości zablokował tę inwestycję. Pozostawało więc rozszerzenie współpracy energetycznej poza żelazną kurtynę. Główną rolę w budowie tej współpracy odegrały Austria i Jugosławia. W obu budowano łączniki stałoprądowe pozwalające na import elektryczności z systemu wschodniego. Coraz szersza współpraca Dzięki tym inicjatywom import z bloku wschodniego zaczął rosnąć. W latach 80. Austria importowała duże ilości polskiego węgla do swoich nowych elektrowni – ze względu na protesty partii Zielonych budowanych już w ramach najlepszych dostępnych technologii. Zakończenie budowy łącznika stałoprądowego umożliwiło dodatkowo od września 1983 r. import energii elektrycznej z Polski przez Czechy. Łącznik integrował austriacką linię 380 kV z czechosłowacką 400 kV. Zdolności przesyłowe wynosiły 550 MW. W ciągu 13 lat import z Polski przekroczył 1600 GWh. Dzięki importowi ze wschodu, Austria mogła eksportować własną elektryczność na zachód. W drugiej połowie lat 80. uruchamiano kolejne łączniki i planowano kolejne tak, by kupować elektryczność z Węgier i Związku Radzieckiego. RFN budował łącznik z NRD. W 1987 r. Jugosławia stała się pełnoprawny członkiem systemu UCPTE. Wkrótce miał nadejść okres zupełnie nowej współpracy państw europejskich. Reżimy komunistyczne słabły, a 4 czerwca 1989 r. odbyły się w Polsce pierwsze wolne wybory (choć jeszcze w ograniczonym stopniu). W listopadzie zburzono berliński mur, a zjednoczenie Niemiec stało się tylko kwestią czasu – doszło do niego rok później. 26 grudnia 1991 r. oficjalnie zakończył żywot Związek Radziecki. Po tych zmianach w Niemczech działały w praktyce trzy systemy: sieć w RFN w standardzie UCPTE, sieć dawnego NRD – w systemie CDO/IPS, a dodatkowo Berlin Zachodni funkcjonował jako energetyczna wyspa. W pierwszej fazie wyspę czasowo zsynchronizowano z siecią wschodnioniemiecką, a w 1995 r. połączono systemy wschodnich i zachodnich Niemiec zgodnie ze standardem UCPTE. Tak polityka wyprzedziła energetykę. Początek europejskiego rynku energii Zmiany otworzyły też drogę do pełnego połączenia Europy Środkowo-Wschodniej z Europą Zachodnią. Już w 1990 r. Węgry ogłosiły, że zamierzają zsynchronizować swoją sieć z systemem zachodnim. W tym samym roku doszło w Amsterdamie do pierwszego spotkania przedstawicieli obu systemów. Mimo pewnych obaw z zachodniej strony, stopniowo dojrzewała decyzja o synchronizacji obu systemów (przejścia ze standardu CDO/IPS na UCPTE). Według analiz takie rozwiązanie przynosiło korzyści – m.in. obniżało koszty wymiany transgranicznej. Plan zakładał włączenie do UCPTE najpierw Czechosłowacji, Polski i Węgier, a później Rumunii, Bułgarii i Turcji. Pierwsze trzy państwa utworzyły w 1992 r. CENTREL – regionalną organizację na czas przejściowy. Podjęto energiczne działania na rzecz przystosowania sieci do standardów zachodnich. I choć połączenie systemów zaplanowano na rok 1997, CENTREL wymagania spełniał już w 1993 r. Oficjalne połączenie systemów nastąpiło 18 października 1995 r. o godz. 12:30. Po roku wyłączono niepotrzebne już łączniki stałoprądowe. Pojawiły się plany stworzenie sieci europejskiej. W 1999 r. utworzono ETSO (European Transmission System Operators) z inicjatywy UCTE, Nordela (systemu skandynawskiego) oraz operatorów systemów Irlandii i Wielkiej Brytanii. Zaczęto przygotowywać się do międzynarodowego handlu energią elektryczną oraz liberalizacji rynków energii – dla odbiorców przemysłowych 1 lipca 2004 r., a dla wszystkich – od 1 lipca 2007 r. Liberalizacja dotyczyła także państw, które do Unii Europejskiej weszły w 2004 r. Elektroenergetyka europejska weszła na nowy etap rozwoju.