Szklane lub z modeliny

Transkrypt

Szklane lub z modeliny
Paciorki atrakcyjne dla każdego
Szklane
lub z modeliny
Jak świat stary, ludzie lubili nosić ozdoby, m.in.
paciorki. Na festynie można zobaczyć różne sposoby
ich produkcji.
Pierwszym ludem, który
zaczął wytwarzać szklane pa−
ciorki, byli Egipcjanie, na−
stępnie technikę udoskona−
lili Fenicjanie, jednakże
prawdziwe mistrzostwo
osiągnęli Rzymianie, pro−
dukując paciorki na skalę
masową. Były one przed−
miotem wymiany z ościen−
nymi ludami. Manufaktury
budowano na granicach im−
perium. Później handlowa−
no również półproduktami,
czyli szklanymi laseczka−
mi, które miejscowi rzemie−
ślnicy przetwarzali na pa−
ciorki.
Celtowie bardzo dbali
wygląd. Ich ornamenty i
bogato zdobione przedmio−
ty świadczą, że lubili nosić
ozdoby, w tym także szkla−
ne paciorki. Początkowo
najpopularniejszym barwni−
kiem był granatowy, dopie−
ro Rzymianie zaczęli produ−
kować kolorowe paciorki z
pałeczek mozaikowych.
Na festynie zwiedzający
mają szansę poznać technikę
stosowaną przez dawnych
rzemieślników. Na stano−
wisku witraży na kraalu Ka−
tarzyna Ampt, Karolina Za−
lewska oraz Edyta Rubka
odtwarzają proces produkcji
szklanych paciorków, jaki
stosowany był w starożyt−
ności i w średniowieczu.
Do produkcji paciorków wy−
korzystywane są szklane od−
padki z witraży lub naczyń.
Kolorowy fragment umie−
szcza się w piecu w momen−
cie, gdy szkło staje się elas−
tyczne i zaczyna się ciąg−
nąć, owija się je wokół pręta
obłożonego glinką kaolino−
wą. To właśnie glinka umo−
żliwia ściągnięcie koralika
z rozgrzanego pręta, a także
sprawia, że paciorek ma cha−
rakterystyczny biały środek.
Aby uzyskać odpowiednią
temperaturę w palenisku, po−
trzebna jest ciągła praca mie−
cha oraz piec kopułkowy,
który powoduje, że ciepło
nie rozchodzi się na ze−
wnątrz. Kształt paciorka for−
muje się w piecu. Gotowy,
lecz wciąż gorący koralik
delikatnie ściąga się z pręta
i umieszcza w glinianym
naczyniu, które jest pod−
grzewane. W nim paciorek
powoli schładza się, czyli
odpręża − proces ten trwa ok.
12 godzin. Dopiero wów−
czas można go nawlekać na
sznurek.
Z kolei na półwyspie, na
stanowisku nr 57, wykonaw−
cy także przybliżają sposób
powstawania paciorków.
Stosując modelinę, można
odtworzyć technikę szklar−
ską, a tym samym bliżej
poznać tajniki produkcji ko−
ralików. Zwiedzający mogą
wziąć udział w warsztatach
prowadzonych przez Wies−
ławę Graczyk, Renatę Pas−
tuszyn, Małgorzatę Starak−
Juchniewicz, Roberta Spor−
nego, Macieja Ucińskiego
oraz Mariusza Fajfera. Z
kolorowych fragmentów ma−
sy plastycznej układa się
gruby wałek, formując we−
wnątrz wzory. Tak przygo−
towaną pałeczkę modeliny
ugniata się i wyciąga do
grubości palca, uważając, by
zachować kulisty kształt.
Następnie wałek tnie się na
talarki i w ten sposób po−
wstaje oczko mozaikowe.
Oczka te wbija się w kulkę
z modeliny, a następnie na−
daje się jej kształt. Po utwar−
dzeniu we wrzątku, koralik
można nawlec na sznurek.
Wykonawcy cały czas na
stanowisku prowadzą war−
sztaty dla dzieci, które mo−
gą same spróbować stwo−
rzyć niepowtarzalny pacio−
rek, a potem zabrać go ze
sobą.
SARA MATUSZEWSKA
Discovery
w Biskupinie
W lipcu bieżącego roku
do najpopularniejszego gro−
du w Europie zawitała ekipa
Discovery Channel zza
Oceanu Atlantyckiego. W
ramach cyklu programów o
różnych krajach Europy, eki−
pa filmowa z Kanady pod
kierownictwem Tary Shortt
nakręciła film dokumental−
ny o zaślubinach Mieszka I
z Dąbrówką.
Zdjęcia do filmu kręco−
ne były w Gieczu, Ostro−
wie Lednickim oraz w Bis−
kupinie. W rolę Mieszka
wcielił się obecny co roku
na festynie archeologicz−
nym rogownik Wojciech
Śmielecki, który użyczył
dla potrzeb filmu również
swój pokaźny zbiór ekspo−
natów. Dąbrówkę zagrała
siostrzenica pana Wojtka,
Anna Smolarska.
W inscenizacji wzięli
udział członkowie drużyny
Siekiera Szymona Nowa−
czyka oraz drużyny Chrob−
ry Wojciecha Śmieleckie−
go, który kilka dni temu
obchodził swoje 50. urodzi−
ny. Przy tej okazji Gazeta
Biskupińska życzy wszy−
stkiego najlepszego.
MACIEJ URBANOWSKI
Holendrzy rozpoczęli pokaz produkcji piwa, lecz przed końcem festynu nie zdążą go
zakończyć
fot. Sara Matuszewska
Nie z PSV
PSV,, lecz z HOM
Naprzeciw
muzeum
znajduje się stoisko prowa−
dzone przez pracowników
Muzeum Archeologicznego
w Eindhoven w Holandii
(Historisch OpenluchtMu−
seum Eindhoven). Na fes−
tyn do Biskupina przyjecha−
li po raz pierwszy i, jak
zapewniają, bardzo im się tu
podoba.
Podobnie jak Muzeum
w Biskupinie, holenderskie
Historisch Openlucht Mu−
seum Eindhoven propaguje
archeologię doświadczalną.
Muzeum powstało 20 lat
temu. Założycielami byli
nauczyciele, którzy chcieli
wyjść poza sztywną formę
muzeum i odtworzyć życie
tamtejszych mieszkańców.
Organizują oni kilkudnio−
we festyny, których dodat−
kową atrakcją są pokazy na−
jazdu Wikingów, czy oblę−
żenia osady przez Rzymian.
Do Biskupina przyjecha−
ła grupa 15−osobowa, oprócz
pracowników muzeum tak−
że wolontariusze, dla któ−
rych przygoda z archeolo−
gią jest sposobem na życie, a
przy okazji dobrą zabawą.
Na szczególną uwagę za−
sługuje w Biskupinie stano−
wisko, na którym odtwarza
się technikę filcowania weł−
ny. Wykonawcy najpierw
wykopują dół, w którym
układają połamane gałązki.
Następnie kładą na nim ka−
wałek materiału i depczą po
nim. Zastosowanie tej daw−
nej techniki, znanej już w
starożytności, powoduje, że
materiał się filcuje, przez co
staje się wytrzymały, ciepły,
a także nie przepuszcza wia−
tru.
Holendrzy chętnie opo−
wiadają o swoich rzemios−
łach i bez problemu można
z nimi porozmawiać w języ−
ku angielskim lub niemiec−
kim.
SARA MATUSZEWSKA