Maria Podniesińska Rola i miejsce osób starszych w społeczeństwie

Transkrypt

Maria Podniesińska Rola i miejsce osób starszych w społeczeństwie
Maria Podniesińska
Rola i miejsce osób starszych w społeczeństwie
Moim zdaniem senior pełni bardzo ważną rolę w społeczeństwie, zaczynając od jego najbliższego
środowiska, społeczności lokalnej. Senior pamięta i wie jak budować długotrwałe i bliskie relacje z
sąsiadami i przyjaciółmi. Dzisiejszy senior ma doświadczenia, które nauczyły go żyć we wspólnocie i
pielęgnować te formy współistnienia z innymi.
Relacje międzyludzkie stanowią jeden
najważniejszych czynników wpływających na jakość życia dzisiejszego seniora. Budowane są one
zarówno z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi jak i sąsiadami. W naszym wieku bardzo ważne jest, aby
się wzajemnie wspierać i budować te relacje. Częste i bliskie relacje z innymi dodają nam energii do
życia i minimalizują poczucie samotności. Jest to ważne tym bardziej, że ograniczone możliwości
finansowe seniora są ograniczone i nie pozwalają mu często korzystać z bogatej oferty kulturalnej
oferowanej przez kino, teatry czy operę. Dodatkowo bariery informatyczno-technologiczne oraz
komunikacyjne utrudniają dostęp do szeroko pojętego życia kulturalno-społecznego.
Ze swojej perspektywy mogę powiedzieć, że po przejściu na emeryturę po aktywnej pracy przy
prowadzeniu swego gospodarstwa ogrodniczego oraz działalności społecznej, poszukiwałam miejsca,
gdzie mogłabym spełnić swoje zainteresowania, potrzebę kontaktów z innymi ludźmi oraz wspólnego
działania. Pewnego zimowego dnia spotkałam rozśpiewany, kolorowy korowód zapustny
odwiedzający mieszkańców Powsina. Był to zespół „Powsinianie” obecnie moi przyjaciele. Zespół
zrodził się on z pomysłu Pana Roberta Woźniaka Dyrektora CK Wilanów oraz grupy emerytów z
Powsina. Miejsce naszych spotkań to 110 letnia plebania. Początkowo spotykaliśmy się aby wspólnie
pobyć ze sobą, bawić się, gimnastykować, pośpiewać i powspominać stare czasy. W krótkim czasie
powstał pomysł utworzenia pracowni etnograficznej, propagującej śpiewem, strojem, dawnymi
obrzędami /dożynki, kiszenie kapusty, pierzawka, zapusty /folklor Wilanowa, Powsina, Mazowsza.
Występujemy na festiwalach i różnych imprezach rodzimych ale nie tylko. Od kilku lat mamy stroje
wilanowskie, które wzbogacają zespół. Od trzech lat jestem przewodniczącą „Powsinian”. Wielu
członków zespołu bierze udział w zajęciach Wilanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. To co
ważne to mieć wokół siebie przyjaznych ludzi, którzy mają wspólny cel, a co więcej budują mała
ojczyznę, społeczność lokalną, która tworzy nową jakość relacji opartą o tradycję i historię. To co
niezwykłe to, że poprzez nasze działania zarażamy młodsze pokolenie naszych dzieci, które utworzyło
Grupę 30+. Czujemy się potrzebni i czujemy, że inspirujemy i przekazujemy wiedze i doświadczenie.
Te nasze międzypokoleniowe projekty są bardzo twórcze i umiejscawiają nas w ważnym miejscu w
życiu społeczności lokalnej. Naszej grupie udało się nagrać płytę z utworami ludowymi a także wydać
Powsińską Biesiadę, która utrwala i przekazuje dalej, ocala przed zapomnieniem przepisy potraw i
dań z czasów naszego dzieciństwa, przekazywane przez pokolenia. Nasza rola jest zatem
kulturotwórcza i zostawia trwały dorobek dla kolejnych pokoleń. Jestem z tego bardzo dumna.
Trudności i wyzwania
Trudności i wyzwań w naszym seniorskim życiu jest wiele. Czasem bardziej się nie chce niż się chce:
wyjść z domu, ładnie się ubrać, pokonać złe samopoczucie. Aby sprostać tym wszystkim wyzwaniom
musimy przekraczać nie tylko bariery związane z wiekiem, chorobami, czasami lenistwem, swoimi
nawykami, ale też tremą przed występem i lęk przed wyjściem na scenę, czy wyjazdem. Trzeba
pokonać własny egoizm aby dobro grupy było na pierwszym miejscu. Fakt, że tworzymy relacje,
współpracujemy z młodym pokoleniem sprawia, że nie mamy poczucia swojego wieku i ograniczeń z
tym związanych, wytwarza się nadzwyczajna energia i kreatywność, ale z drugiej strony stawia to
czasami przed nami wyzwania na miarę „nieemerycką”. Jako seniorzy z trudem przyjmujemy też
zmiany i kiedy dołącza do nas nowy członek, uczymy się tę trudność zwalczać i podejmujemy takie
działania, aby każdy dobrze czuł się wśród nas.
Uczymy się też wrażliwości, aby pomóc swoim przyjaciołom z zespołu, ale także innym wokół nas,
czasami swoim przykładem zachęcając do działania. Integrujemy się z innymi społecznościami czy to
podczas wyjazdów, czy organizowanych u nas obrzędów lub witając nowych kolegów w zespole.
Wszystkie te działania, wyzwania, trudności poznawanie nowych dziedzin dotąd dla nas
niedostępnych jak komputer czy telefon komórkowy, gimnastyka, to przede wszystkim radość ale
wspaniała terapia zalecana przez naszych lekarzy.
JAK SIE CZUJĘ
Wisława Szymborska
Kiedy ktoś zapyta, jak się dziś czuję
Grzecznie mu odpowiem, że dobrze, dziękuję.
To, że mam artretyzm to, jeszcze nie wszystko,
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką.
Puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
Lecz dobrze się czuję jak na moje lata.
Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
A przyjdzie ranek... znów się dobrze czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata,
Lecz dobrze się czuję jak na swoje lata.
(…)
Powiadają: "Starość okresem jest złotym".
Kiedy spać się kładę zawsze myślę o tym
"Uszy" mam w pudelku, "zęby" w wodzie studzę.
"Oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuję:
"Czy to wszystkie części które się wyjmuje?"
(…)
Dobra rada dla tych, którzy się starzeją:
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano, "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że zdrowi i się dobrze czują.

Podobne dokumenty