tutaj
Transkrypt
tutaj
Rozmowa z prof. dr hab. Markiem Kusiem A.E.: Mam ogromny zaszczyt dydaktyczną (wykłady dla studentów, seminaria, konsultacje), co pozwala na poznanie wielu ciekawych ludzi. Także współpraca naukowa umożliwia kontakty z przedstawicielami innych kultur i nacji, co zawsze jest dla mnie ekscytujące. rozmawiać z wielkim człowiekiem, fizykiem, profesorem doktorem habilitowanym Markiem Kusiem, naukowcem z Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk. A.E.: Czy uważa Pan, że ciężko jest pogodzić pracę fizyka z rodziną, domem..? Pan osobiście ma z tym jakieś trudności? Witam, czy na początek, mógłby Pan powiedzieć kilka słów odnośnie życia fizyka? W życiu spotyka Pan się z wieloma ludźmi, czy uważa Pan, że pana życie bardzo się różni od np. życia zwykłego nauczyciela lub księgowego? Czy patrzy Pan na tę pracę jak na coś wyjątkowego, czy może jak każdą inną pracę? M.K.: Ja nie miałem specjalnych trudności, ale to chyba zasługa nie moja, tylko mojej rodziny, która tolerowała nieustabilizowany tryb pracy, częste wyjazdy… A.E.: A teraz może parę słów o tym, jak zaczęła się Pana przygoda. Czy od najmłodszych lat wiedział Pan co chce robić , czy przyszło to z czasem? Może był jakiś przełomowy moment, w Pana życiu, w którym wszystkie decyzje odnośnie przyszłości nagle się zmieniły? M.K.: Każdy zawód ma cechy odróżniające go od innych. Tak więc praca naukowa (nie tylko w dziedzinie fizyki - to samo dotyczy matematyków, biologów, językoznawców, historyków) wymusza pewien tryb życia. Z mojego punktu widzenia polega to na tym, że jestem prawie cały czas "w pracy", tzn. mogę pracować i pracuję w każdym miejscu (także w domu, w czasie podróży). W moim wypadku nie jest to trudne - zajmuję się fizyką teoretyczną i do pracy wystarcza mi, w zasadzie, papier i ołówek ("w zasadzie", bo bardzo często używam komputera, ale to teraz też nie jest problem, np. w podróży). Nieco inaczej jest w fizyce doświadczalnej - tam trzeba dużo czasu trzeba spędzać w laboratorium. Tu jednak także czas jest "nielimitowany", doświadczenia zazwyczaj nie chcą się poddać "ustawowemu" czasowi pracy "od ósmej rano do czwartej po południu" i trzeba nad nimi czuwać w różnych chwilach. Praca naukowa bardzo często łączy się z pracą M.K.: Wydaje mi się, że po krótkich przedszkolnych i wczesnoszkolnych fascynacjach zawodami strażaka i podróżnika, dość wcześnie zdecydowałem, że będę się zajmował naukami ścisłymi, matematyką, fizyka i chemią. Z chemią się jakoś nie udało, ale już zdając do liceum (w czasach mojej młodości do liceum szło się na cztery lata po ośmiu latach szkoły podstawowej) chciałem zostać naukowcem. A.E.: A czy w szkole jakoś się Pan wyróżniał wiedzą fizyczną? Czy może był Pan po prostu zwykłym uczniem, któremu w głowie tylko „oby do dzwonka, piątku, świąt, wakacji…”? 1 M.K.: Chyba tak, czytałem dużo książek M.K.: Moje zainteresowania naukowe dotyczą popularyzujących matematykę i fizykę, a w liceum także podręczniki akademickie. Ale też nie byłem jakimś przykładem prymusa, starałem się usilnie robić tylko to, co mnie interesowało, a pozostałe przedmioty starałem się jakoś przetrwać. Z tym, że interesowałem się nie tylko matematyką i fizyką, ale też historią i biologią. podstaw mechaniki kwantowej fundamentalnej teorii fizycznej, która w XX wieku umożliwiła gwałtowny rozwój technologiczny. Dzięki zrozumieniu jej zasad dotyczących zachowania się najmniejszych składników materii dysponujemy teraz takim urządzeniami jak lasery, procesory, pamięci komputerowe i szereg innych. Jednak mechanika kwantowa nadal nas zaskakuje swoimi konsekwencjami i potencjalnymi zastosowaniami, np. możliwościami budowy jeszcze potężniejszych komputerów działających na nieco innych podstawach, niż te które konstruujemy teraz. W moich badaniach udało mi się scharakteryzować i opisać kilka elementarnych układów fizycznych o ciekawych własnościach z tego właśnie punktu widzenia, a także istotnych dla zrozumienia pewnych osobliwości mechaniki kwantowej. A.E.: Może zechciałby się Pan podzielić z nami jakimiś ciekawymi historiami związanymi z Panem i Pana pracą? M.K.: Niestety, chyba praca fizyka teoretyka nie obfituje w ciekawe wydarzenia, z wyjątkiem tych kilku bardzo rzadkich momentów, kiedy badaczowi wydaje się, że coś istotnego odkrył… A.E.: Obecnie pracuje Pan w Centrum Fizyki Teoretycznej Polskiej Akademii Nauk. Jak to się stało, że Pan tam trafił? Może wiąże się z tym jakaś ciekawa historia? Długo Pan tam już pracuje? A.E.: Aktualnie nad czym Pan pracuje? Może Pan zdradzić parę informacji ? M.K.: Rozpocząłem pracę w Centrum Fizyki M.K.: Zawsze interesowało mnie stosowanie Teoretycznej w roku 1989. Przedtem pracowałem na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Moje przejście do Centrum było dość naturalnym etapem kariery naukowej. Zrobiłem habilitację na Uniwersytecie i zostałem zaproszony do podjęcia samodzielnej pracy naukowej w nowopowstającej wówczas jednostce badawczej. Bardzo sobie to zaproszenie ceniłem, umożliwiło mi to pewną zmianę środowiska naukowego, w którym pracowałem, co zawsze jest bardzo korzystne z punktu widzenia rozwoju młodego naukowca (którym wtedy byłem). matematyki do rozwiązywania zagadnień fizycznych. Począwszy od fundamentalnego pytania dlaczego, w ogóle matematyka nadaje się do takiego opisu, po konkretne rozwiązania szczegółowych problemów. Matematyka, której znaczna cześć zawdzięcza swoje powstanie fizyce, rozwija się jednak często w postaci bardzo skomplikowanych teorii, których związek z fizyką (czy w ogóle ze światem realnym) wydaje się nikły. Odkrywanie, że te konstrukcje matematyczne jednak mogą skutecznie pomóc nam w rozwiązaniu problemów fizyki jest niezwykle fascynujące. Trudniejsze, ale jeszcze ciekawsze jest dalsze rozwijanie tych obszarów czystej matematyki, tak aby mogły się przydać fizykom. Ten obszar badań nazywa się fizyką matematyczną i nim się właśnie zajmuje w zastosowaniach do mojej ukochanej mechaniki kwantowej. A.E.: Do tej pory, z jakiego swojego odkrycia\badania\pracy był pan najbardziej zadowolony? Może Pan zdradzić kilka szczegółów odnośnie czego ona dotyczyła? 2 A.E.: Mógłby teraz Pan przybliżyć zajęcie fizyka? trudne, ale nie przesadzałbym - każde studia są trudne, jeśli się je traktuje poważnie. Fizyka niczym się tu nie wyróżnia. Dla tych wszystkich młodych ludzi, którzy nie wiedzą jakim tropem iść, co zrobić ze swoją przyszłością. Oczywiście wiadomo, że w każdym zajęciu początki są trudne, jednak co jest takiego wyjątkowego w fizyce, że pomimo wszystko, nie należy się zrażać gorszym początkiem tylko po prostu dążyć do przodu? A.E. : Może chciałby Pan jeszcze coś dodać na koniec? M.K.: Dodałbym jeszcze jedną rzecz, o której często mówię moim studentom. Wykształcenie w dziedzinie fizyki polega na umiejętności rozwiązywania problemów nie do końca "dobrze postawionych". tzn. takich, w których nie mamy dostatecznie dużo informacji, aby znaleźć ścisłe i ostateczne rozwiązanie. Sami musimy zdecydować, co jest ważne, które aspekty możemy/musimy pominąć, aby znaleźć dobre rozwiązanie przybliżone (tu fizyka znacznie różni się od matematyki). A jest to umiejętność przydatna w każdym ludzkim działaniu, nie tylko przy rozwiązywaniu problemów fizycznych. M.K.: Trochę już napomknąłem o tym w odpowiedzi na pierwsze pytanie. Mogę zapewnić, że praca w dziedzinie fizyki zarówno teoretycznej, jak i doświadczalnej przynosi niesamowitą satysfakcję. Po pierwsze pozwala się zajmować wyłącznie tym, co nas interesuje, po drugie, nawet najdrobniejsze odkrycia są zawsze interesujące dla innych, również dlatego, że często, z biegiem czasu okazują się nie być drobne. Zapewniam też, że ciekawych problemów do rozwiązania nigdy nie zabraknie. Żadne rozwiązanie nie jest ostateczne i zawsze też wywołuje szereg nowych pytań i problemów. Najważniejsze jest chyba jednak to, że badając najbardziej fundamentalne tajemnice naszego wszechświata fizyka przyczynia się do powstawania wynalazków, które decydują o naszym rozwoju cywilizacyjnym. Początki, dla młodych entuzjastów nauk ścisłych mogą być A.E.: Dziękuję bardzo za tę jakże wartościową rozmowę, myślę, że Pana odpowiedzi nie jednemu młodemu człowiekowi pomogą w podjęciu decyzji co do swojej przyszłości. Jeszcze raz bardzo dziękuję i mam nadzieję DO ZOBACZENIA. Aneta Ernest 3