Przez wiek ze Znanym Nieznanym
Transkrypt
Przez wiek ze Znanym Nieznanym
Czytając książkę historyczną „Pam ięć nieustająca” ogrom nie zainteresow ała m nie zaw arta w niej niesam ow ita historia pow stania i dziejów G robu N ieznanego Żołnierza w W arszaw ie. W edług m nie jest ona o w iele ciekaw sza od niejednej pow ieści fantasy. Z ainspirow ała m nie ona do napisania w iersza pt. „Przez w iek ze Z nanym N ieznanym ”. 1 Przez wiek ze Znanym Nieznanym Wybrali mnie spośród wielu Trzech nieszczęśników strawił czas Kości nagie pozostały Lecz trzech wciąż na baczność leży W mundurach z orzełkiem białym I w ciemnościach matka trupów Wskazała syna wojny – mnie Włożyli do skrzyni pięknej Znanego Nieznanego Żołnierza strzelca z Lwowa Z przybraną rodziną idę Wypełnić ostatni rozkaz Pożegnać Lwów rodzimy mi Trudno jak od matki odejść Ale tak szybko wszystko biegnie Już hołd oddają mi ludzie I już mnie ciągnie armata Na placu Saskim mnie kładą Pasują mnie na rycerza Razem z ziemią w ziemię kładą I już koniec zamieszania Tylko warta przy mnie stoi A na placu Piłsudskiego Jakieś księgi pamiątkowe To znów wieńce mi składają Defilady garnizonów A ja rozkaz swój wypełniam I łzy Polakom ocieram Bo we mnie synowie wojny Się kryją już nieustannie 2 2 A tu Hitler i sowieci Klęskę memu narodowi Niosą, ale woli walki Nie odbiorą nigdy nam A wciąż słyszę bomb wybuchy To znów samolotów szumy Moja biedna Warszawienka... Słaba... skapitulowała... O Niemiec jedzie i mój plac Jak swój zabiera i nazwę Na Adolf-Hitler-Platz zmienia Mnie zasłonili i myślą Że ja nic nie widzę, widzę... Wszystko dobrze, co się dzieje Rodacy moi są dzielni Spalili „V” hitlerowskie I mówią mi „Śpij kolego” Lecz jak tu spać można, kiedy Ojczyzna moja w potrzebie A ja po środku piekła tkwię To niesprawiedliwa bitwa Bezbronna śmierć rodaków mych My jeńców niemieckich kulom Nie oddajamy zbyt wiele W nas honoru a w nich Nie ma go wcale Zniszczenie dociera już tu Poniatowski rozsadzony Pałac-Brühla – kupa gruzu Pałac Saski – cięższa sprawa Wysadzili mój pałacyk Ja zostałem, ocalałem Saper się zlitował 3 3 Warszawa już wyzwolona Znowu warta przy mnie stoi Batalion już sprząta gruzy I choć deszcz ciął nieustannie Poskładali wnet tablicę Teraz jestem na placu Zwycięstwa wielkim I pielgrzym do mnie przychodzi Jan Paweł II w zadumie „Niech zstąpi Duch Twój” mówi Wrogowie ustroju ze mną Wolą świętować niż z nimi Kwiateczki mi przynosząc wciąż Teraz plac Piłsudskiego Tablice już wmurowane I dwieście lat minęło od Konstytucji 3 maja A tutaj od rana tłumy To Defilada Zwycięstwa W ten sierpniowy piękny dzień Sztandary swoje żegnamy Ludzie pamiętają Katyń Tysiące zniczy na mym placu Tysiące umarłych i Żywych też dużo tu dzisiaj Tak jak ja przybyłeś Jerzy Na plac za Ojczyzny wiarę Ja w grobie z wartą tu leżę Ciebie tu dziś błogosławią 4 4 I choć tyle się tu dzieje Tyle wydarzeń wspaniałych Ale tych smutnych też wiele A ja wciąż leżę samotny Męczy mnie smutek i żałość Więc przyjdź kolego tu do mnie Pociesz smutnego żołnierza I tak prędko minął wiek cały Historia wokół wrze nadal W tyglu mieszają przeróżni A ja na swym placu wciąż trwam I Polski wciąż serce tu bije Alina Langa 5 5