Radek Rogalski z klasy IV b Cukierkowa kraina Pewnego

Transkrypt

Radek Rogalski z klasy IV b Cukierkowa kraina Pewnego
Radek Rogalski z klasy IV b
Cukierkowa kraina
Pewnego jesiennego popołudnia wyszedłem na dwór, na rower. Świeciło słońce,
liście na drzewach mieniły się kolorami. Było niezmiernie cicho.
W oddali zobaczyłem gęstą, przypominającą śmietanę mgłę. Powoli się do mnie
przybliżała. Ciekawość nie pozwoliła mi zawrócić. Przyspieszyłem i za chwilę znalazłem
się w tej mgle. Gdy opadła, byłem już w krainie słodyczy. Otaczały mnie: drzewa z waty
cukrowej, polbruk z czekolady, balkony z landrynek i kwiaty z lizaków. Ani śladu
człowieka i głucha cisza.
Nagle ktoś chwycił mnie za ramię. Przestraszyłem się. Zacząłem powoli się
obracać. Kiedy zobaczyłem stojącą za mną postać, nawet nie zdążyłem krzyknąć, bo
ona wetknęła mi do ust cukierkowy smoczek. W jednej chwili się uspokoiłem. Ni stąd,
ni zowąd postać otworzyła nieistniejące drzwi i zaprosiła mnie gestem do
pomieszczenia. Była tam wytwórnia słodyczy. Wszystko z cukru, czekolady, karmelu i
marcepanu. Pycha! Najchętniej został bym tam na zawsze.
Niespodziewanie z tyłu usłyszałem szczekanie. Obejrzałem się i w ułamku
sekundy wszystko zniknęło. Dzwięk z mojego świata "spłoszył" cukierkową krainę. A ja
stałem znowu przed domem z rowerem.
Moja przygoda była bardzo słodka i niezwykła. Dzięki tej przygodzie
zrozumiałem, że nie chciałbym żyć w świecie bez dzwięków, choć bardzo lubię
słodycze.