INFORMATOR LIGOWY (3/14-15) Szlachetna kolejka

Transkrypt

INFORMATOR LIGOWY (3/14-15) Szlachetna kolejka
ZiP Kalina – Widok 1-2 (1-1)
Tradycyjnie nie zawiodła Ekstraliga. W pierwszym meczu ZiP Kalina rywalizowała
z Widokiem. Już pierwsza groźna akcja lidera tabeli przyniosła gola – dość
szczęśliwego dodajmy. Szybką kontrę rozpoczął wyrzutem z bramki Patryk
Skrajnowski, a Jakub Marczuk popędził na spotkanie z Krzysztofem Stachyrą.
Bramkarz Widoku wybronił pierwszy strzał, ale przypadkowa dobitka głową
wpadła już do siatki. Widok po straconej bramce próbował przejąć inicjatywę.
Motorami napędowymi akcji zespołu Łukasza Knosali byli zawodnicy znani z
OZB Tatary – Łukasz Ożga i Witold Niezbecki. Ten drugi w 12 min dobił strzał
jednego z kolegów i doprowadził do wyrównania. Druga połowa rozpoczęła się
identycznie jak skończyła pierwsza. Szybka kontra Widoku i szansa
Niezbeckiego, zamieniona na bramkę. Tym razem niepotrzebnie z bramki
wychodził Skrajnowski, a taki snajper jak Niezbecki skrzętnie skorzystał z okazji i
przerzucił piłkę delikatnie nad wychodzącym golkiperem, trafiając w sam róg
bramki. Kalina rzuciła się do odrabiania strat, ale to ewidentnie nie był najlepszy
mecz tego zespołu. Sebastian Szymanek motał się i tracił piłki, a jego koledzy
nie potrafili zawiązać ciekawych akcji. Lepsze okazje do podwyższenia
prowadzenia miał Widok. Gra z wycofanym bramkarzem ekipy ZiP Kaliny także
nie należała do udanych i po końcowej syrenie Widok mógł dopisać sobie do
tabeli trzy punkty, przy okazji dość niespodziewanie obejmując fotel lidera i
spychając Kalinę na drugie miejsce. To nie był mecz na szczycie, ale szczyt po
meczu już owszem.
KS Marmota – MPK 2-1 (1-1)
Niedzielne granie z HLAKP zakończyło spotkanie Marmoty z MPK. Początek
meczu był niemrawy, a oba zespoły nie miały zamiaru forsować tempa, tak
zresztą jak w przypadku poprzedniego meczu – Kaliny z Widokiem. Spokojna gra
w defensywie trwała, aż do momentu strzału Rafała Pydy, który z trudem na aut
odbił Krzysztof Tryk. Daniel Lis poprosił o rozegranie autu na gwizdek i wycofał
piłkę do Jacka Bojanowskiego, a ten huknął z dystansu i zdobył gola na 1:0 dla
Marmoty, przy wydatnym udziale rykoszetu, który kompletnie zmylił bramkarza
„Kierowców”. MPK ostrząsnęło się jednak po stracie gola i samo w 10 min zadało
cios. Paweł Czajka łatwym zwodem oszukał Kamila Kamińskiego i szybkim
strzałem z czuba pokonał zasłoniętego Jakuba Barana. Od początku drugiej
odsłony znów przerabialiśmy podobny scenariusz – nie działo się zbyt wiele
ciekawego. Szansę po podaniu Bojanowskiego z rzutu wolnego zmarnował
Maciej Piwowarczyk. Tymczasem w 19 min Ireneusz Kowalski dograł do
Tomasza Sekreckiego, a ten skorzystał z luki i oddał strzał. Tryk odbił piłkę, ale z
dobitką pośpieszył Kowalski, trafiając do bramki. MPK nie czekało zbyt długo z
decyzją o wycofaniu bramkarza. W poprzednim meczu „Świstaków” z
„Kierowcami” ten manewr przyniósł drużynie Marka Surdackiego znakomite
efekty i zwycięstwo 4:3. Tym razem jednak Marmota skutecznie broniła się, choć
znów warto podkreślić, że drużyna MPK rozgrywała tak zwaną przewagą bardzo
sensownie. Szansy na wcześniejsze rozstrzygnięcie losów meczu nie wykorzystał
ponownie Piwowarczyk, pudłując z własnej połowy, a tuż przed końcem meczu
znakomity piwot Zbigniewa Próchno mógł zakończyć się golem, ale cudowną
paradą Marmotę uratował Baran.
relacje pochodzą z magazynu „Wokół LAKP” – więcej na lakp.pl
INFORMATOR LIGOWY (3/14-15)
ROZGRYWEK HALOWEJ LIGI AMATORSKICH KLUBÓW PIŁKARSKICH
Szlachetna kolejka
Już niemal tradycyjnie LAKP włącza się w pomoc
charytatywną dla potrzebujących. Dzięki hojności i
otwartości serc uczestników ligi, w tym roku wesprzemy
jedną rodzinę w ramach „Szlachetnej Paczki”.
Zbieramy produkty żywnościowe, słodycze, pomoce szkolne, ubrania,
ręczniki, pościel, a także skromne upominki dla członków
pięcioosobowej rodziny, której los nie oszczędzał. Mamy nadzieję, że
dzięki nam Pan Paweł, Pani Renata oraz Piotr, Wiktor i Małgosia, ich
dzieciaki, choć na chwilę zapomną o troskach dnia codziennego i
uśmiechną się. Dziś wszyscy jesteśmy Świętymi Mikołajami i to jest
kapitalne!
Połowa drugiej kolejki (druga połowa rozegrana będzie 20 grudnia) nie
zawiodła naszych oczekiwań. Kilka spotkań elektryzowało publikę do
ostatniej syreny. Standardowo poziom windowała szczególnie
Ekstraliga, w której istotne zwycięstwa odniosły Widok i Marmota,
pokonując Kalinę i MPK. W I lidze po raz kolejny wygrał za to Tomadex.
Po dwóch pewnych zwycięstwach Tomadex jawi się jako faworyt do wygrania I ligi