Materiał prasowy, 11.12.2014 Zimowe wojaże? Polaku

Transkrypt

Materiał prasowy, 11.12.2014 Zimowe wojaże? Polaku
Materiał prasowy, 11.12.2014
Zimowe wojaże? Polaku, zapomnij!
Sezon zimowych wojaży właśnie startuje – widać to w
sklepach ze sprzętem narciarskim, widać też na
ulicach. Reklam, promujących bajeczne, polskie bądź
zagraniczne
kurorty,
nie
brakuje.
Polacy
bombardowani są kolorowymi folderami i kuszącymi
zdjęciami. Problem polega na tym, że dla przeciętnego
Polaka zimowy wypad to luksus, na który nie może
sobie pozwolić. Liczby mówią same za siebie.
2 dni, tydzień albo wcale
W Polsce okresem wakacyjnym są raczej letnie miesiące i to wtedy przypada urlopowy szczyt.
Jednak nawet wtedy odsetek Polaków wyjeżdżających na urlop nie jest imponujący. Statystyki są
nieubłagane: dane CBOS wskazują, że w zeszłym roku na urlop, trwający choćby dwa dni, udała się
niespełna połowa dorosłych Polaków (46%). Jeśli przeciętny Polak już wybiera się na wakacje, to
spędza je raczej w kraju niż za granicą. W zeszłym roku poza Polską wypoczywał tylko co trzeci
urlopowicz. Większość osób, które mogły pozwolić sobie na wypoczynek, zrobiła to tylko raz. Taki
wypad trwa zwykle tydzień – o ile w ogóle dochodzi do skutku.
Chudy portfel – zwłaszcza zimą
Dlaczego? Bo plany weryfikuje życie, a dokładniej zasobność portfela. Według danych CBOS,
mimo iż na początku 2013 r. wakacje planowała ponad połowa Polaków (54%), to pod koniec roku
okazało się, że faktycznie na urlop wyjechało ich znacznie mniej (46%). Trudno się temu dziwić, bo
kiedy trzeba zaciskać pasa, w pierwszej kolejności ludzie rezygnują z wakacji albo wybierają ich
tańsze warianty. W okresie zimowym sprawa jest jeszcze trudniejsza – w końcu grudzień to okres
wielu wydatków związanych ze świętami – kupujemy prezenty, choinki, przygotowujemy potrawy,
a rachunki szybują. Sprawę utrudnia fakt, że zimowe wyjazdy wymagają często specjalistycznego
ekwipunku. Latem na wakacje wystarczy zabrać koc lub leżak. Zimą wyjeżdża się zwykle na „białe
szaleństwo”, a to kosztuje – trzeba mieć przecież odpowiedni strój, w tym termoaktywną bieliznę,
do tego deskę snowboardową bądź narty, o goglach nie wspominając. Doliczmy do tego koszty
zakwaterowania i wyżywienia i uzbiera się z tego pokaźna sumka – dla wielu nieosiągalna.
Wakacje w wersji „na studenta”
Są jednak tacy, którzy mimo wielu trudności, udają się na wakacje, także zimą. Gałąź sprytnej
i oszczędnej turystyki rozwija się coraz szybciej. Na niskobudżetowe wakacje decydują się często
studenci, ale nie tylko. Jakie mają patenty? Mówiąc w skrócie – nie oczekują luksusów, korzystają
z nowoczesnych technologii i podchodzą do sprawy na luzie. Nie trzeba przecież nocować w 5gwiazdkowym hotelu, aby się dobrze bawić. Kupno markowego sprzętu też nie jest obowiązkowe –
można go pożyczyć na miejscu lub od znajomych. Transport? Nie trzeba marznąć w pociągu. Dziś
przejazdy się po prostu umawia – rośnie popularność aplikacji, które łączą kierowców z pasażerami
– Mądre i ekonomiczne podróżowanie będzie coraz bardziej popularne, choć trzeba dodać, że
umawianie wspólnych przejazdów to sposób nie tylko na oszczędności, ale też możliwość poznania
nowych, ciekawych osób – mówi Adam Tychmanowicz, pomysłodawca bezpłatnej aplikacji
YanosikAutoStop łączącej podróżników z kierowcami.
Wygląda na to, że ekonomia dzielenia się może uratować niejedne wakacyjne plany, trzeba tylko
otworzyć się na nowe rozwiązania. Listy do Św. Mikołaja to nie wszystko – wiele możliwości
mamy przecież na wyciągniecie ręki!
........................................
Dystrybucja materiałów:
Joanna Ciemny
[email protected]
tel. 730 311 112