Flash Note

Transkrypt

Flash Note
Tygodnik FX
piątek, 17 lutego 2017
Raport przygotowali:
PLN i waluty
regionu
Realizacja zysków na złotym
str.2
EUR
To tylko korekta
str.3
USD
Z dużej chmury będzie mały deszcz?
str.4
JPY
Rośnie w ślad za wyższym globalnym
ryzykiem
str.6
CHF
Geopolityka wpływa na kurs
str.6
GBP
Dane potwierdzają, że BOE nie
powinien się spieszyć z ewentualną
podwyżką
str.7
Waluty
surowcowe
Na spadkowej stopie
str.8
Waluty
skandynawskie
Riksbank nie przeszkodził koronie w
umocnieniu
str.8
Surowce
energetyczne
Cena ropy naftowej nadal w
konsolidacji
str.9
Miedź
Wstrzymanie wydobycia w dwóch
kluczowych kopalniach miedzi
str.10
Metale szlachetne
Cena palladu na tegorocznych
szczytach
str.11
Zboża
Kontynuacja wzrostów cen pszenicy
str.12
Soft commodities
Dynamiczne odbicie w górę cen
kakao
str.13
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
[email protected]
Dorota Sierakowska
Analityk surowcowy
[email protected]
Nota prawna:
Prezentowany komentarz został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony
Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie (DM BOŚ) tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w
rozumieniu „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie
Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków
technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub
sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów” lub jakiejkolwiek
porady, w tym w szczególności porady inwestycyjnej w zakresie doradztwa inwestycyjnego, o którym mowa w art. 76 ustawy z dnia
29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2014, poz. 94 z póź. zm.), porady prawnej lub podatkowej, ani też
jest wskazaniem, iż jakakolwiek inwestycja jest odpowiednia w indywidualnej sytuacji inwestora. Inwestor wykorzystuje informacje
zawarte w niniejszym komentarzu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Przedstawiony komentarz jest wyłącznie wyrazem wiedzy
i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia. Przy sporządzaniu komentarza DM BOŚ działał z należytą starannością
oraz rzetelnością. DM BOŚ, jego organy zarządcze, organy nadzorcze, i jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za
działania lub zaniechania klienta lub innego inwestora podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w
wyniku tych decyzji inwestycyjnych, skutki finansowe i niefinansowe powstałe w wyniku wykorzystania niniejszego komentarza lub
zawartych w nim informacji. Niniejszy komentarz został sporządzony w celu udostępnienia klientom DM BOŚ, a także może być
udostępniany innym osobom zainteresowanym w celu promocji usług świadczonych przez DM BOŚ. Niniejszy dokument nie stanowi
podstawy do zawarcia jakiejkolwiek umowy lub powstania jakiegokolwiek zobowiązania po stronie DM BOŚ. W przypadku klientów
DM BOŚ, którzy zawarli Umowę o Opracowania, o której mowa w Regulaminie doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz
inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie
instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych (Regulamin), niniejszy raport stanowi
Opracowanie w rozumieniu Regulaminu. Regulamin jest dostępny na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.
DM BOŚ jest firmą inwestycyjną w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz. U. 2014,
poz. 94 z póź. zm.). Nadzór nad DM BOŚ sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.
1 / 14
Tygodnik FX
Złoty i waluty regionu: Realizacja zysków na złotym
Rubel: Za nami kolejny tydzień, który przyniósł umocnienie rosyjskiej waluty w większości relacji. Ceny ropy
naftowej pozostają wysokie, skup walut prowadzony dla resortu finansów to zaledwie nieco ponad 100 mln
USD dziennie, a dolar ponownie zaczął tracić otwierając pola dla high-yield currencies (główna stopa
procentowa w Rosji jest na poziomie 10 proc.). Niemniej mocny rubel zaczyna już budzić coraz większą
irytację rosyjskich władz – w piątek minister gospodarki Maxim Oreshkin przyznał, że rozmawiał na ten temat
z prezydentem Putinem i zapowiedział, że rząd przygotuje kolejne działania, jeżeli ta sytuacja nie ulegnie
zmianie. Dodał jednak, że jest planowany powrót do dawnego korytarza wahań ustalanych przez bank
centralny. Być może, zatem werbalne interwencje staną się nową rzeczywistością, ale sytuacja odwróci się
dopiero wtedy, kiedy wyraźnie wzrośnie poziom globalnego ryzyka i spadną ceny ropy naftowej (negatywne
wyniki wyborów w Europie?), lub wyraźnie zyska dolar na fali bardziej agresywnej polityki ze strony
amerykańskiego FED (efekt trumpflacji?). Niemniej pewne przesłanki w tych kwestiach mogą pojawić się już
w najbliższych tygodniach…
Turecka lira: To już trzeci tydzień, kiedy lira zyskuje, chociaż tym razem skala ruchu była już mniejsza. W
piątek zastępca premiera (Simsek) dał do zrozumienia, że system prezydencki (jaki planuje wprowadzić
Erdogan poprzez ogólnonarodowe referendum) będzie miał pozytywny wpływ na gospodarkę. Pochwalił też
Bank Turcji za ostatnie działania, których efektem było odbicie liry, a także zapowiedział, że rząd przedstawi
w marcu nowe działania w temacie makro. Wygląda to na sygnał do rozpoczęcia kampanii przed
planowanym na kwiecień głosowaniem, co może zachęcić inwestorów do realizacji zysków z liry, chociaż
teoretycznie ponownie słabnący na świecie amerykański dolar, oraz wysokie stopy procentowe w Turcji
mogą być zachętą. Niemniej patrząc na sprawę głębiej, można szybko dostrzec, że najbliższe tygodnie mogą
przynieść wzrost ryzyka na globalnych rynkach poprzez – obawy, co do rozczarowania propozycjami ustaw
podatkowych Trumpa, rosnącym ryzykiem podwyżki stóp procentowych przez FED, czy też zbliżającymi się
ważnymi wyborami politycznymi w Europie. A to ryzykownej i tak lirze, zbytnio nie pomoże.
Złoty i waluty regionu CEE: Tym razem najlepiej zachowywał się węgierski forint, chociaż tu możemy
mówić o stabilizacji, a nie zyskach. Zresztą to tyczy się całego regionu, w którym złoty wypadł najsłabiej
mimo faktu, że poznaliśmy szereg przyzwoitych danych makroekonomicznych. Takie zachowanie rynku
można przypisać rosnącej niepewności na rynkach globalnych (o jej powodach pisaliśmy już we wpisach
powyżej dotyczących rubla i liry). W przypadku złotego można wręcz mówić o schemacie kupuj plotki –
sprzedaj fakty. Ale po kolei. W przypadku Węgier uwagę przykuła wyższa od oczekiwanej inflacja CPI za
styczeń (2,3 proc. r/r), chociaż przedstawiciele Banku Węgier szybko próbowali ucinać spekulacje, iż
mogłoby to wpłynąć na zmianę wcześniejszych założeń dotyczących polityki monetarnej. Chociaż wydaje
się oczywiste, że w takiej sytuacji zastosowanie niestandardowych działań, o których jeszcze nie tak dawno
wspominali węgierscy decydenci, wydaje się praktycznie niemożliwe. A wracając do Polski, to styczniowa
inflacja CPI pobiła wstępne szacunki rosnąc do 1,8 proc. r/r, podobnie jak PKB za IV kwartał (2,7 proc. r/r
wobec 2,5 proc. w tzw. wstępnym odczycie), oraz płace w styczniu (4,3 proc. r/r wobec prognozy 4,0 proc.
r/r), czy też produkcja przemysłowa w tym samym okresie (9,0 proc. r/r i 2,1 proc. r/r dla budowlanomontażowej), oraz sprzedaż detaliczna, która wzrosła o 11,4 proc. r/r przy oczekiwaniach 7,6 proc. r/r. Dane
wyglądają, zatem bardzo przyzwoicie, co wymusza do postawienia pytań o perspektywy dotyczące
ewentualnej podwyżki stóp procentowych w tym roku. Obóz potencjalnych „jastrzębi” wydaje się być jednak
dość słaby liczebnie – to może zmienić dopiero lipiec, kiedy opublikowane będą nowe projekcje makro
Narodowego Banku Polskiego po dość dobrym (jak można zakładać) pierwszym półroczu w gospodarce.
Pytanie też, jak kształtować się będzie globalna sytuacja – kontekst tzw. inflacji Trumpa, oraz zachowanie
się cen surowców.
Zapowiadana w zeszłym tygodniu korekta na koszyku złotego BOSSA PLN jest realizowana – na ujęciu
tygodniowym mamy czarną świecę, chociaż do kluczowego wsparcia zostało jeszcze nieco miejsca. To rejon
86,70-87,00 pkt. wyznaczany przez poziome wsparcia widoczne na wykresie, oraz linię wzrostową trendu
rysowaną po grudniowych minimach. Niewykluczone, że okolice te spełnią swoje zadanie. Niezależnie od
tego złoty w średnioterminowej perspektywie już zaczyna wytracać impet wzrostowy, co można tłumaczyć
sytuacją globalną.
2 / 14
Tygodnik FX
Wykres tygodniowy BOSSA PLN
Euro: To tylko korekta
Bilans dla euro za ostatni tydzień był mieszany – widać było próbę odreagowania po wcześniejszych
spadkach, chociaż miała ona miejsce głównie w relacjach ze słabymi walutami, jak złoty, funt, czy waluty
Antypodów. Dane makro tym razem nie były dobre – w lutym cofnął się niemiecki indeks nastrojów analityków
ZEW (do 10,4 pkt. z 16,6 pkt.), słabiej wypadły też odczyty PKB za IV kwartał (1,2 proc. r/r), oraz liczone dla
całej strefy euro (1,7 proc. r/r). Z kolei w zapiskach z ostatniego posiedzenia ECB podkreślano słuszność
obranego kierunku, oraz minimalizowano zagrożenia związane z nazbyt szybkim wzrostem inflacji – słowem
tezy były takie same, jak w komunikacie, oraz w tym, co prezentował podczas ostatnich wystąpień w
Parlamencie Europejskim, Mario Draghi. W rynkowych komentarzach nadal podkreśla się ryzyka płynące ze
strony europejskich wyborów, chociaż w temacie Holandii i Francji nic nowego w ostatnich dniach się nie
pojawiło. Niewątpliwie jednak rynek będzie coraz bardziej wrażliwy na te kwestie ze względu na zbliżające
się terminy: 15 marca wybory parlamentarne w Holandii i 23 kwietnia pierwsza tura wyborów prezydenckich
we Francji (ważna, bo pokaże kto stanie do walki z Marine Le Pen w drugiej turze planowanej na 7 maja).
W kalendarzu na przyszły tydzień mamy wstępne odczyty PMI dla przemysłu i usług za luty (we wtorek),
oraz niemiecki indeks Ifo (środa). Patrząc na wykres koszyka BOSSA EUR widać mocne doji na układzie
tygodniowym, ale nie zapowiada ono nic więcej ponad korektę, która mogłaby zaprowadzić nas w okolice
mocnego oporu przy 111,39 pkt.
3 / 14
Tygodnik FX
Wykres tygodniowy BOSSA EUR
Dolar: Z dużej chmury będzie mały deszcz?
Donald Trump na powrót rozbudził ostatnio nadzieje rynku, zapowiadając, że jeszcze w lutym przedstawi
„coś fenomenalnego” w kwestii podatków. Rynki finansowe zaczynają być jednak głodne konkretów i nie
dają się kupić „populistycznymi hasłami”. Tym samym zapowiedź ze strony Trumpa, jaka pojawiła się w tym
tygodniu, że w „nieodległej przyszłości” przedstawione zostaną kompleksowe rozwiązania podatkowe,
doprowadziła wręcz do odwrotnego efektu. Dolar zaczął tracić, gdyż na rynku pojawiły się wątpliwości. Portal
Politico.com podał powołując się na swoje źródła, że nawet sami Republikanie nie wierzą w to, że Trump
mógłby pokazać kompleksowe rozwiązania już teraz, gdyż zwyczajnie nie byłaby to dobra taktyka, biorąc
pod uwagę ryzyka związane z „rozmiękczeniem” założeń przez różne grupy interesów podczas
rzeczywistych prac w Kongresie. Ważną kwestią jest też to, że rynek zwyczajnie zaczął znów tracić zaufanie
do Trumpa po tym, jak do dymisji podał się w atmosferze skandalu jego doradca ds. bezpieczeństwa
narodowego, generał Flynn, a prasa zarzuciła prezydentowi, że ludzie z jego otoczenia kontaktowali się z
Rosjanami jeszcze na rok przed wyborami (NY Times).
W ostatnich dniach nominację od Senatu dostał Steve Mnuchin i złożył ślubowanie na Sekretarza Skarbu.
Na razie nie jest zbyt rozmowny dla prasy, ale rynek próbuje spekulować, jakie może być stanowisko nowej
administracji dotyczące podejścia do kształtowania się kursów walut w kontekście zaplanowanego na 17-18
marca szczytu ministrów finansów i szefów banków centralnych państw G-20. Teoretycznie po spotkaniu w
ubiegłym tygodniu z japońskim premierem Abe, agresywna retoryka dotycząca zaniżania kursu własnej
waluty przez głównych partnerów handlowych USA nie powróciła, ale nie jest chyba tajemnicą poliszynela,
że nowa administracja nie będzie kontynuować polityki silnego dolara prowadzonej przez poprzedników.
Wydarzeniem ostatnich dni były też zeznania szefowej FED przed Kongresem, tj. w Komisji Bankowej
Senatu, oraz przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Słowa Yellen zabrzmiały bardziej
4 / 14
Tygodnik FX
„jastrzębio” – dała ona do zrozumienia, że FED powinien być aktywny, gdyż zatrudnienie i inflacja zmierzają
w pożądanych kierunkach, a nadmierne zwlekanie z zacieśnianiem polityki nie byłoby nazbyt rozsądne.
Dodała przy tym, że oczekiwania związane z trzema podwyżkami stóp w tym roku są właściwe. Po tych
słowach aż do 40 proc. wzrosło prawdopodobieństwo takiego ruchu podczas posiedzenia już w połowie
marca (szacunki Bloomberga), chociaż ważne dane makro za styczeń, jakie poznaliśmy w środę wypadły
mieszanie. Mieliśmy przyspieszenie inflacji CPI w styczniu do 2,5 proc. r/r oraz 2,3 proc. r/r dla ujęcia
bazowego, oraz dynamiki sprzedaży detalicznej do 0,4 proc. m/m i 0,8 proc. m/m bez uwzględnienia
samochodów. W górę poszedł też regionalny NY FED Mfg., który w lutym wyniósł 18,7 pkt. Rozczarowaniem
były dane nt. realnych płac w styczniu (-0,6 proc. m/m i 0,0 proc. r/r), oraz spadek dynamiki produkcji
przemysłowej o 0,3 proc. m/m.
Kluczowym tematem w nadchodzących dniach będzie publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia FED w
lutym (środa), a także zaplanowane wystąpienia członków FED – to wszystko może dać rynkom lepszą
wycenę prawdopodobieństwa marcowej podwyżki. Naszym zdaniem możliwości dalszego wzrostu
prawdopodobieństwa realizacji takiego scenariusza, wyczerpały się, co może odbić się na notowaniach
dolara. Zwłaszcza, że techniczne ujęcie koszykowego BOSSA USD zdaje się sugerować zakończenie
krótkiej, bo dwutygodniowej korekty we wcześniejszych spadkach dolara obserwowanych od początku roku.
Teraz kluczowe będzie to, czy powrócimy poniżej poziomu 83,50 pkt. Jeżeli tak, to wzrosną szanse na
ustanowienie nowego minimum w tym roku (poniżej 83,16 pkt.) i testowanie okolic 82 pkt., gdzie przebiega
dawna linia trendu wzrostowego z drugiego półrocza ub.r. Niemniej, aby dolar mógł zajść aż tak „daleko”
potrzebne będą nowe, niewycenianie przez rynek impulsy – ewentualne deklaracje sugerujące odchodzenie
od polityki silnego dolara ze strony administracji USA?
Wykres tygodniowy BOSSA USD
5 / 14
Tygodnik FX
Jen: Rośnie w ślad za wyższym globalnym ryzykiem
Mijający tydzień okazał się dobry dla jena, podobnie jak poprzedni. O ile wtedy motorem dla ruchu były
głównie spekulacje związane ze szczytem Abe-Trump (strona amerykańska nie poruszyła tematu słabego
jena i polityki Banku Japonii, a Japończycy skoncentrowali się na rozmowach czysto biznesowych
dotyczących chociażby inwestycji infrastrukturalnych, co jak zapowiedzieli będzie kontynuowane w tzw.
grupach roboczych przygotowujących bilateralne porozumienia), to w ostatnich dniach japońska waluta
zyskała dzięki wzrostowi globalnego ryzyka. Po pierwsze – geopolityka: dymisja generała Flynna
oskarżonego o kontakty z rosyjskim ambasadorem, oraz wyraźne zaostrzenie wypowiedzi Trumpa wobec
Rosji i ostre wezwanie przedstawiciela USA w NATO to wzrostu wydatków na obronność. Po drugie:
obietnice Trumpa dotyczące podatków – rynek zaczyna obawiać się braku konkretów w najbliższych dniach
i to negatywnie zaznacza się na rynkach akcji, które na to mocno liczą. Co dalej? Globalne napięcia raczej
będą narastać, w marcu inwestorzy zaczną bardziej koncentrować się na europejskiej polityce w kontekście
wyborów parlamentarnych w Holandii 15 marca, oraz prezydenckich we Francji (23 kwietnia i 7 maja). To
może podtrzymywać popyt na jena w perspektywie kilku tygodni, niezależnie od tego, że sygnały płynące z
Banku Japonii są jasne – w kwestii dotychczasowych działań w polityce monetarnej, nic się nie zmieni.
Diagram stóp zwrotu dla par z JPY za okres 11.02-17.02, źródło: BOSSA FX
Frank: Geopolityka wpływa na kurs
W przeciwieństwie do wcześniejszych okresów, kiedy to przypuszczalnie można było domyślać się większej
aktywności Narodowego Banku Szwajcarii w stabilizowaniu kursu franka, w ostatnich dniach „szwajcar”
zyskał. Powody są analogiczne, jak dla rynku jena – geopolityka, rynki akcji, oraz europejskie wybory. To
wszystko będzie rodzić presję na dalsze umocnienie CHF, której może przeciwstawić się tylko SNB.
Zwróćmy jednak uwagę, że odbicie inflacji CPI do 0,3 proc. r/r w styczniu sprawia, że coraz trudniej będzie
utrzymywać zapewnienia nt. utrzymywaniu ujemnych stóp procentowych w perspektywie kolejnych,
kilkunastu miesięcy. Chociaż w tym przypadku dużym wsparciem jest „gołębie” nastawienie Europejskiego
Banku Centralnego.
6 / 14
Tygodnik FX
Diagram stóp zwrotu dla par z CHF za okres 11.02-17.02, źródło: BOSSA FX
Funt: Dane potwierdzają, że BOE nie powinien się spieszyć z ewentualną podwyżką
We wpisie sprzed tygodnia sugerowaliśmy pewien sceptycyzm w kwestii zapatrywań rynku dotyczących
ewentualnej podwyżki stop procentowych w tym roku, które pojawiły się po komentarzach Kirstin Forbes z
BOE. Tym samym funt w ostatnich dniach potaniał psując nieco pozytywny obraz ewentualnej formacji flagi
widocznej na tygodniowym wykresie koszyka handlowego funta liczonego przez bank centralny – chociaż ta
nie została jeszcze zanegowana. Dane makro wypadły jednak słabo – inflacja CPI rosła w styczniu wolniej
od oczekiwań, podobnie jak płace, a sprzedaż detaliczna nadal spadała (tym razem o -0,3 proc. m/m).
Pretekstem do wyraźniej przeceny funta będą jednak dopiero obawy związane z procesem negocjacji wokół
Brexitu – coraz więcej ekonomistów i decydentów zwraca uwagę, że utrzymanie się w 2-letniej ramie
czasowej może być dość trudne. Tymczasem oficjalny wniosek w oparciu o Artykuł 50 Traktatu Lizbońskiego,
który inicjuje Brexit, rząd Theresy May może złożyć już w pierwszej połowie marca, co oczywiście nie
obejdzie się bez „stosownych emocji” na rynkach finansowych.
Wykres tygodniowy koszyka handlowego funta liczonego przez Bank Anglii (=GBP), źródło: Thomson Reuters
7 / 14
Tygodnik FX
Waluty surowcowe: Na spadkowej stopie
Dolar australijski: Bilans jest mieszany, ale z przewagą spadków. Uwagę w ostatnich dniach zwróciły dwie
kwestie: wyższa inflacja CPI i PPI w Chinach, która potwierdza, że Ludowy Bank Chin będzie teraz próbował
zacieśniać politykę monetarną, co może rodzić pewne ryzyka związane chociażby z perspektywami
gospodarki (banki spekulacyjne, które mogą pęknąć), oraz styczniowe dane z rynku pracy (teoretycznie
wzrost etatów wyniósł 13,3 tys., ale to zasługa mocnego przyrostu tzw. niepełnych etatów). Wpływ miało też
pogorszenie się globalnych nastrojów w końcu tygodnia, na co AUD jest wrażliwy. Co dalej? Pewną szansą
dla AUD byłaby retoryka słabego dolara ze strony administracji USA, ale z tym wciąż wiąże się zbyt wiele
pytań. W przyszłym tygodniu uwagę zwrócą zapiski z ostatniego posiedzenia RBA w lutym (wtorek), chociaż
rynek wycenił już status quo w temacie stóp procentowych. Tym samym większy wpływ mogą mieć globalne
nastroje, na które duży wpływ mogą mieć działania administracji Trumpa.
Dolar nowozelandzki: Tu również bilans tygodnia nie jest korzystny. Tym samym NZD nie wygrzebał się
po spadkach, jakie zafundował mu wcześniej RBNZ dając dość „gołębie” sformułowania w komunikacie
kończącym posiedzenie. Brakowało danych makro, który mogłyby dać „pretekst” do rynkowej dyskusji –
sprzedaż detaliczna w IV kwartale wypadła nieco poniżej oczekiwań. W przyszłym tygodniu uwagę zwrócą
wyniki aukcji mleka (wtorek). Na ostatnim przetargu indeks cen wzrósł o 1,3 proc. (drugi raz z rzędu).
Dolar kanadyjski: Bilans tygodnia nie był korzystny, gdyż CAD zyskał tylko w relacji z czterema walutami i
to nieznacznie. Tym nie udało się długo utrzymać pozytywnych nastrojów po odczytach z rynku pracy, jakie
poznaliśmy 10 lutego. Powróciły obawy dotyczące polityki Donalda Trumpa – im bardziej zapowiada on
rychłe przedstawienie nowych rozwiązań podatkowych, tym więcej pojawia się pytań, na ile nie uderzą one
w kanadyjską gospodarkę. W przyszłym tygodniu mamy dwa ważne odczyty – sprzedaż detaliczną za
grudzień (środa) i inflację CPI za styczeń (piątek).
Waluty skandynawskie: Riksbank nie przeszkodził koronie w umocnieniu
Korona szwedzka: Bilans tygodnia jest dodatni, chociaż sygnały po posiedzeniu Riksbanku z 15 lutego
takiego scenariusza nie zapowiadały – parametry polityki monetarnej zostały utrzymane, a w komunikacie
zasugerowano, że luzowanie może powrócić, jeżeli zajdzie taka potrzeba, gdyż ryzyka zewnętrzne ostatnio
wzrosły. Dano też do zrozumienia, iż oczekuje się, że aprecjacja korony nie będzie postępować w takim
tempie, jakie miało miejsce od grudniowego posiedzenia. Reakcja rynku zdaje się pokazywać, że
abstrahując od czynników zewnętrznych (wybory w Europie), to czynniki krajowe mogą ucinać spekulacje
nt. poluzowania polityki przez Riksbank.
Korona norweska: Za nami bardzo dobry tydzień dla korony norweskiej – dobry sentyment to zasługa
utrzymujących się wysoko cen ropy naftowej, a także oczekiwań dotyczących przyszłych działań Norges
Banku.
8 / 14
Tygodnik FX
Surowce energetyczne: Cena ropy naftowej nadal w konsolidacji
zzkiki
Ropa naftowa:
 Notowania ropy naftowej w minionym tygodniu poruszały się wciąż w zakresie średnioterminowej
konsolidacji, trwającej już od dwóch miesięcy. W rezultacie, notowania amerykańskiej ropy WTI
zakończyły miniony tydzień w okolicach 53,45 USD za baryłkę.
 Amerykański Departament Energii podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA
wzrosły o 9,5 mln baryłek. W tym samym czasie wyraźnie wzrosły także zapasy benzyny.
 Według najnowszych danych OPEC, wydobycie ropy naftowej w 11 krajach, objętych
porozumieniem ws. ograniczenia produkcji ropy naftowej, w styczniu wyniosło średnio 29,92 mln
baryłek dziennie, co oznacza realizację 92% ustalonych cięć. Najmocniej wydobycie tego surowca
ograniczyła Arabia Saudyjska.
 Według prognoz Departamentu Energii USA, kolejne miesiące prawdopodobnie będą okresem
wzrostu produkcji ropy naftowej z łupków w tym kraju. Departament prognozuje, że w marcu ma ona
być większa o 79 tys. baryłek dziennie mdm i wynieść 4,87 mln baryłek dziennie.
Gaz ziemny:
o Notowania gazu ziemnego w USA w minionym tygodniu pogłębiły spadki, kończąc tydzień w
okolicach 2,95 USD za mln BTU.
o Departament Energii podał, że w minionym tygodniu zapasy gazu ziemnego w USA spadły o 114
mld stóp sześciennych, czyli o nieco mniej niż oczekiwano. Zapasy gazu w USA tym samym dotarły
do poziomu 2,445 bln stóp sześciennych.
Naszym zdaniem: Ceny ropy naftowej kontynuują szeroką i dość nerwową konsolidację, co zwiększa
prawdopodobieństwo dynamicznego wybicia w najbliższych tygodniach. Wciąż bardziej prawdopodobny na
tym rynku jest jednak scenariusz spadkowy ze względu na fundamentalne trudności w walce z globalną
nadpodażą ropy naftowej w wyniku wzrostu jej produkcji m.in. Stanach Zjednoczonych. Tymczasem ceny
gazu ziemnego są w dużym stopniu uzależnione od pogody w USA – według najnowszych prognoz, w
kolejnych tygodniach w USA może utrzymywać się łagodna zima, co negatywnie wpłynie na popyt na gaz
ziemny w celach grzewczych.
Wykres dzienny cen ropy naftowej WTI.
9 / 14
Tygodnik FX
Ważne dane w kolejnym tygodniu:
Środa: Raport Amerykańskiego Instytutu Paliw dot. zapasów paliw w USA.
Czwartek: Raport Departamentu Energii dot. zapasów paliw w USA.
Czwartek: Raport Departamentu Energii dot. zapasów gazu ziemnego w USA
Miedź: Wstrzymanie wydobycia w dwóch kluczowych kopalniach miedzi
W minionym tygodniu notowania miedzi odreagowywały gwałtowną zwyżkę z końca wcześniejszego
tygodnia. Niemniej, cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych utrzymała się poniżej poziomu 2,7 USD
za funt.
Z technicznego punktu widzenia, średnioterminowa i długoterminowa tendencja cenowa na rynku miedzi
wskazuje na większy optymizm na tym rynku: listopadowe wybicie się górą z konsolidacji daje szansę na
wyrwanie się cen tego metalu z wcześniejszego kilkuletniego trendu spadkowego i kontynuację wzrostów w
średnio- i długoterminowej perspektywie.
W styczniu Chiny importowały 380 tys. ton miedzi, czyli o 22% mniej niż w grudniu ub.r. i o 14% mniej niż w
styczniu 2016 r.
9 lutego w największej kopalni miedzi na świecie – kopalni Escondida w Chile, należącej do koncernu BHP
Billiton – rozpoczął się strajk pracowników, połączony ze wstrzymaniem wydobycia miedzi. Strajk jest
efektem fiaska rozmów dotyczących płac, prowadzonych pomiędzy związkami zawodowymi pracowników
kopalni a przedstawicielami spółki, w których mediatorem był nawet chilijski rząd. Strajkujący pracownicy
zapewniają, że są przygotowani na długoterminowy strajk, jeśli zajdzie taka potrzeba. Spełnienie się tego
scenariusza oznaczałoby już widoczną wyrwę w globalnej produkcji miedzi, ponieważ kopalnia Escondida
odpowiada aż za niemal 6% całkowitego światowego wydobycia tego metalu.
Wydobycie miedzi zostało także wstrzymane w drugiej największej kopalni tego metalu – indonezyjskiej
Grasberg. Właściciel kopalni – spółka Freeport-McMoRan – poinformowała, że nie udało jej się porozumieć
z rządem Indonezji w kwestii eksportu rud metali z tego kraju.
10 / 14
Tygodnik FX
Naszym zdaniem: Notowania miedzi w horyzoncie kilku tygodni mogą pozostać pod presją popytu,
zwłaszcza jeśli strajk w kopalni Escondida oraz wstrzymanie wydobycia w kopalni Grasberg będą się
przedłużały. Z technicznego punktu widzenia, średnioterminowa i długoterminowa perspektywa na tym rynku
pozostaje wzrostowa za sprawą wyjścia cen miedzi górą z konsolidacji, co nastąpiło w listopadzie ub.r.
Ważne dane w kolejnym tygodniu:
Brak istotnych danych
Metale szlachetne: Cena palladu na tegorocznych szczytach
Złoto:
o Notowania złota rozpoczęły miniony tydzień od spadku, jednak w kolejnych dniach przetestowane
zostało ważne wsparcie na poziomie 1217 USD za uncję, które posłużyło jako baza do odbicia
notowań złota w górę. Cena złota zakończyła tydzień w okolicach 1243 USD za uncję.
o Spadek notowań złota był ściśle powiązany z sytuacją na rynkach walutowych, a dokładniej
notowaniami amerykańskiego dolara, które są negatywnie skorelowane z ceną złota.
o Przedstawiciele Fed podtrzymują plany kontynuacji ścieżki podnoszenia stóp procentowych w
Stanach Zjednoczonych – Janet Yellen zaznaczyła, że do podwyżki może dojść jeszcze w
pierwszym kwartale br.
Pozostałe metale szlachetne:
o Notowania srebra dotarły do ważnego technicznego i psychologicznego oporu w okolicach 18 USD
za uncję.
o Cena platyny w minionym tygodniu po raz kolejny próbowała pokonać ważną techniczną i
psychologiczną barierę na poziomie 1000 USD za uncję. Ostatecznie tydzień zakończyliśmy
powyżej 1012 USD.
o Notowania palladu w minionym tygodniu wzrosły, docierając do okolic tegorocznych cenowych
maksimów, czyli do okolic 790 USD za uncję.
Wykres dzienny cen palladu.
11 / 14
Tygodnik FX
Naszym zdaniem: Notowania złota w długo- i średnioterminowej perspektywie pozostają pod presją podaży,
a sytuacja techniczna wskazuje obecnie także na duże prawdopodobieństwo spadków w ujęciu
krótkoterminowym. Taki rozwój wydarzeń pociągnąłby za sobą w dół również ceny pozostałych metali
szlachetnych, zwłaszcza srebra oraz platyny.
Ważne dane w kolejnym tygodniu:
Wtorek-piątek: Dane makro w USA mogące wpłynąć na wartość USD i pośrednio na złoto.
Środa: Protokół z posiedzenia FOMC
Zboża: Kontynuacja wzrostów cen pszenicy
Kukurydza: Notowania kukurydzy w Stanach Zjednoczonych zakończyły miniony tydzień na plusie,
kontynuując zwyżki z wcześniejszych tygodni i docierając na koniec tygodnia do okolic 3,70 USD za buszel.
Ogólnie już od początku września ubiegłego roku na wykresie cen kukurydzy w USA widoczna jest powolna,
ale systematyczna tendencja wzrostowa. W czwartek europejska Strategie Grains podniosła prognozy
dotyczące produkcji kukurydzy w Unii Europejskiej w bieżącym sezonie. Z kolei amerykański Departament
Rolnictwa i jego raport nie przyniósł większych niespodzianek publikując figury nieznacznie słabsze od
oczekiwań.
Soja: Miniony tydzień na rynku soi upłynął pod znakiem dość nerwowej konsolidacji. W rezultacie, cena tego
surowca w Stanach Zjednoczonych oscylowała w okolicach 10,40-10,60 USD za buszel. Duży eksport soi
ze Stanów Zjednoczonych wspiera stronę popytową, jednak presję podaży wywołują prognozy rekordowych
zbiorów soi w Ameryce Południowej – Brazylii i Argentynie. W przypadku raportu USDA możemy mówic o
pozytywnych informacjach (spadek zbiorów, zapasów) niemniej trudno było dostrzec wyraźny pro-popytowy
impuls na rynku.
Pszenica: Notowania pszenicy zakończyły już trzeci tydzień z kolei na wyraźnym plusie. Cena tego zboża
w Stanach Zjednoczonych na koniec tygodnia dotarła do okolic 4,4-4,45 USD za buszel, czyli do
najwyższego poziomu od końca czerwca 2016 roku. W dużej mierze dynamiczne odbicie notowań pszenicy
w górę wynikało z tzw. short covering, czyli zamykania krótkich pozycji przez inwestorów na rynku tego
zboża. Chociaż w tym roku podaż pszenicy w różnych częściach świata pozostanie duża, to systematyczny
spadek cen tego zboża w ciągu ostatnich kilku lat wyraźnie zmniejszył obecny areał zasiewów pszenicy w
USA, co może pozytywnie wpływać na jej ceny w kolejnych miesiącach, a nawet latach.
Naszym zdaniem: Sprzedającym na rynkach zbóż wciąż sprzyjają fundamenty w postaci ich dużej podaży
w różnych częściach świata, w tym w Stanach Zjednoczonych, a także perspektywy sporej produkcji m.in. w
Ameryce Południowej. Niemniej, te negatywne informacje są już od dłuższego czasu uwzględnione w ich
cenach, co sprawia, że ceny zbóż zaczynają być coraz bardziej podatne na wyraźniejsze odreagowanie
wzrostowe.
12 / 14
Tygodnik FX
Wykres dzienny cen pszenicy w USA.
Ważne dane w kolejnym tygodniu:
Czwartek: Prognozy Departamentu Rolnictwa USA dot. handlu zbożami
Piątek: Raport Departamentu Rolnictwa USA dot. eksportu zbóż
Soft commodities: Dynamiczne odbicie w górę cen kakao
Cukier: W minionym tygodniu sytuacja techniczna na wykresie cukru nie zmieniła się istotnie – cena tego
surowca w Stanach Zjednoczonych poruszała się w okolicach 20,00-20,50 centów za funt. Niewielkie
wahania cenowe w dużej mierze wynikały z braku konkretnych informacji z rynku cukru w Indiach. Tamtejsze
słabe zbiory trzciny cukrowej wywołały spekulacje dotyczące możliwego wyraźnego wzrostu importu cukru
do tego kraju, a nawet obniżenia cła na import cukru. W średnio- i długoterminowej perspektywie sytuacja
fundamentalna na rynku cukru się pogorszyła: w sezonie 2017/2018 na globalnym rynku tego surowca z
powrotem będziemy mieć do czynienia z nadwyżką.
Bawełna: Notowania bawełny rozpoczęły miniony tydzień od dynamicznej zwyżki, która doprowadziła
notowania tego surowca na tegoroczne maksima cenowe, czyli do okolic 78 centów za funt. Jednocześnie,
przekroczone zostało ubiegłoroczne maksimum z początku sierpnia 2016 r. W kolejnych dniach notowania
odreagowały tę silną zwyżkę, spadając poniżej 77 USD. Sytuacja fundamentalna w długim terminie wciąż
sprzyja kupującym, za co odpowiada rosnąca konsumpcja bawełny i prognozy dużego popytu ze strony
przemysłu tekstylnego.
Kakao: Na początku minionego tygodnia notowania kakao kontynuowały spadki, docierając do okolic 1900
USD za tonę. Niemniej, poziom ten posłużył jako skuteczna bariera dla strony podażowej i stał się bazą do
dynamicznego wybicia notowań w górę na fali tzw. short covering. Inwestorzy zignorowali nawet prognozy
rekordowej produkcji kakao na Wybrzeżu Kości Słoniowej, czyli w kraju będącym największym producentem
13 / 14
Tygodnik FX
tego surowca na świecie. W rezultacie, na koniec tygodnia notowania tego surowca dotarły do okolic 2025
USD za tonę.
Naszym zdaniem: Notowania bawełny poruszają się w średnioterminowym trendzie wzrostowym, ale
bliskość kolejnego ważnego technicznego oporu może powstrzymać wzrosty w krótkoterminowej
perspektywie. Z kolei na rynku cukru pogorszyła się sytuacja fundamentalna, a także zadziałał techniczny
opór, co wskazuje na możliwość kontynuacji spadków. Natomiast notowania kakao w Stanach
Zjednoczonych ostatnio zostały mocno przecenione i obecna techniczna sytuacja stwarza bazę do
kontynuacji odreagowania wzrostowego w kolejnych tygodniach.
Wykres dzienny cen kakao w USA.
Ważne dane w kolejnym tygodniu:
Brak istotnych danych
14 / 14

Podobne dokumenty