Pobierz plik gazety

Transkrypt

Pobierz plik gazety
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
o
Miesięcznik
Egzemplarz bezpłatny
Nr 6 (200) czerwiec 2015 ISSN 1733-3253
W numerze:
Uroczystość Bożego Ciała 2015
str. 10
Informacja o wyborach ławników
str. 4
Pikniki rodzinne w Przedszkolu
str. 12
Akcja BEZPIECZNE WAKACJE
str. 5
Festyn w gronie rodzinnym
str. 13
„Chwalcie łąki umajone”
str. 6
Piękno stroju ludowego
Franciszek Machalski
str. 8
RSC „Nocny lot do Żołyni”
Nr 4 (198) kwiecień
2015
str. 14
str. 16
2
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Droga Redakcjo
gazety żołyńskiej
„Fakty i Realia”
Z okazji pięknego jubileuszu dwusetnego wydania miesięcznika „Fakty i Realia”
pragnę złożyć na ręce p. Magdaleny Kątnik-Kowalskiej serdeczne gratulacje i wyrazy
uznania dla całej redakcji gazety.
Tworzenie lokalnych wydawnictw to nie tylko praca, czy służba społeczna.
Polega na zdobywaniu i przekazywaniu rzetelnych informacji, ale także wpływa na
kształtowanie opinii, promowanie ważnych wartości i wzbogacanie życia mieszkańców
na wielu płaszczyznach. Gazeta żołyńska „Fakty i Realia” znakomicie wpisuje się w ten
nurt od kilkunastu już lat, ciesząc się coraz większym uznaniem i niesłabnącym
zainteresowaniem szerokiego grona czytelników.
Bardzo cenię pracowitość i zaangażowanie zarówno Pani jak i całej redakcji
w tworzeniu różnorodnego i wartościowego wydawnictwa.
Z okazji obchodów jubileuszu honorującego nieprzerwaną pracę zespołu, który już od
200 miesięcy redaguje „Fakty i Realia”, życzę przede wszystkim dalszych sukcesów zawodowych, wytrwałości w realizacji kolejnych zamierzeń, niesłabnącej pasji i ciekawości
świata oraz dużo radości i satysfakcji z kolejnych wydań naszej gazety. Niech nigdy nie
zabraknie Wam energii do działania i zmieniania na lepsze otaczającej nas rzeczywistości.
Andrzej Benedyk
Wójt Gminy Żołynia
Wydawca gazety żołyńskiej „Fakty i Realia”
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
1
3o
2
Z radością pracujemy dla Państwa:
•ustalamy tematy z wydawcą (1)
- Andrzej Benedyk wydawca
i Magdalena Kątnik-Kowalska
redaktor naczelna, fot. J.Tomczyk
• przygotowujemy interesującą
dokumentację fotograficzną (2)
- Jerzy Tomczyk w akcji, fot. N.Bzdek
• sprawdzamy maszyny w drukarni… (3)
fot. J.Tomczyk
•… i jakość wydruku (4) - od lewej
Magdalena Kątnik-Kowalska, Waldemar Natoński
Sekretarz Gminy Żołynia,
Sylwester Koba i Marek Teichman
- drukarnia „Techgraf”, fot. J.Tomczyk
•mamy już 200 numerów i jedziemy dalej! (5)
fot. J.Tomczyk
3
5
4
Nr 4 (198) kwiecień 2015
4
Fakty
Sprawy
gminyi Realia - gazeta żołyńska
INFORMACJA
WÓJTA GMINY ŻOŁYNI
z dnia 29 maja 2015 r.
w sprawie wyborów ławników sądowych na kadencję.
Wójt Gminy Żołynia informuje, że w dniu 31 grudnia 2015 r. upływa kadencja ławników sądowych wybranych w 2011 r. W związku
z powyższym zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U z 2015 r., poz.
133 z późn. zm.) Rada Gminy Żołynia w terminie do 31 października 2015 r. roku dokona wyboru ławników na kadencję 2016 – 2019:
1) do Sądu Okręgowego w Rzeszowie - 1 ławnika, do orzekania w sprawach cywilnych lub karnych,
2) do Sądu Rejonowego w Łańcucie - 1 ławnika, do orzekania w sprawach rodzinnych i nieletnich.
Zgodnie z przepisami ww. ustawy ławnikiem może być wybrany ten, kto:
1) posiada obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych i obywatelskich;
2) jest nieskazitelnego charakteru;
3) ukończył 30 lat;
4) jest zatrudniony, prowadzi działalność gospodarczą lub mieszka w miejscu kandydowania co najmniej od roku;
5) nie przekroczył 70 lat;
6) jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków ławnika;
7) posiada co najmniej wykształcenie średnie.
Ławnikami nie mogą być:
1) osoby zatrudnione w sądach powszechnych i innych sądach oraz w prokuraturze;
2) osoby wchodzące w skład organów, od których orzeczenia można żądać skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego;
3) funkcjonariusze Policji oraz inne osoby zajmujące stanowiska związane ze ściganiem przestępstw i wykroczeń;
4) adwokaci i aplikanci adwokaccy;
5) radcy prawni i aplikanci radcowscy;
6) duchowni;
7) żołnierze w czynnej służbie wojskowej;
8) funkcjonariusze Służby Więziennej;
9) radni gminy, powiatu i województwa.
Kandydatów na ławników mogą zgłaszać radom gmin prezesi właściwych sądów, stowarzyszenia, inne organizacje społeczne i zawodowe,
zarejestrowane na podstawie przepisów prawa, z wyłączeniem partii politycznych oraz co najmniej 50 obywateli mających czynne prawo
wyborcze, zamieszkujących stale na terenie gminy dokonującej wyboru, w terminie do dnia 30 czerwca 2015 r.
Nie można być ławnikiem jednocześnie w więcej niż jednym sądzie. Zgłoszenia kandydatów na ławników dokonuje się na karcie zgłoszenia.
Do karty złożonej przez obywateli dołącza się listę osób, zawierającą imię (imiona), nazwisko, numer ewidencyjny, PESEL, miejsce stałego zamieszkania i własnoręczny podpis każdej z pięćdziesięciu osób zgłaszających kandydata. Uprawnioną do składania wyjaśnień w sprawie zgłoszenia kandydata na ławnika przez obywateli jest pierwsza osoba wymieniona na ww. liście.
Do zgłoszenia kandydata na ławnika dokonanego na karcie zgłoszenia dołącza się następujące dokumenty:
1) Informację z Krajowego Rejestru Karnego dotyczącą zgłaszanej osoby;
2) Oświadczenie kandydata, że nie jest prowadzone przeciwko niemu postępowanie przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe,
3) Oświadczenie kandydata, że nie jest lub nie był pozbawiony władzy rodzicielskiej, a także, że władza rodzicielska nie została mu ograniczona
ani zawieszona,
4) Zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia, wystawione przez lekarza, o którym mowa w art. 55 ust. 2a ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r.
o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027, z późn. zm.), stwierdzające brak
przeciwwskazań do wykonywania funkcji ławnika;
5) 2 zdjęcia zgodne z wymogami stosowanymi przy składaniu wniosku o wydanie dowodu osobistego.
Wszystkie wymienione dokumenty powinny być opatrzone datą nie wcześniejszą niż 30 dni przed dniem zgłoszenia.
Do zgłoszenia kandydata na ławnika dokonanego na karcie zgłoszenia przez stowarzyszenie, inną organizację społeczną lub zawodową zarejestrowaną na podstawie przepisów prawa dołącza się również aktualny odpis z Krajowego Rejestru Sądowego albo odpis lub zaświadczenie potwierdzające wpis do innego właściwego rejestru lub ewidencji dotyczące tej organizacji. Dokumenty powinny być opatrzone datą nie wcześniejszą niż
3 miesiące przed dniem zgłoszenia.
Koszt opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego, oraz opłaty za badanie lekarskie i za wystawienie zaświadczenia lekarskiego
ponosi kandydat na ławnika.
Koszty opłaty za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Sądowego albo odpisu lub zaświadczenia z innego właściwego rejestru lub ewidencji
ponosi podmiot, którego odpis lub zaświadczenie dotyczy.
KARTA ZGŁOSZENIA KANDYDATA NA ŁAWNIKA DOSTĘPNA JEST: - Karta zgłoszenia kandydata na ławnika dostępna jest na
stronie internetowej Urzędu Gminy Żołynia www.zolynia.pl oraz w sekretariacie Urzędu Gminy w Żołyni, pok. nr 102, I piętro
Zgłoszenia na ławników przyjmowane są w sekretariacie Urzędu Gminy w Żołyni (pok. nr 102, I piętro). Zgłoszenia kandydatów, które nie
spełniają wymogów określonych w ustawie i rozporządzeniu lub które wpłyną po upływie terminu tj. 30 czerwca, pozostawia się bez dalszego
biegu. Przywrócenie terminu do zgłoszenia kandydatów jest niedopuszczalne.
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Akcja BEZPIECZNE WAKACJE
Wyjazd na wakacje to ekscytujące, radosne wydarzenie. Już za chwilę
będzie można cieszyć się urokami wypoczynku i zapomnieć o szkole. Aby
jednak podróż była bezpieczna, powinieneś przestrzegać kilku zasad, które pomogą uniknąć nieprzyjemnych przygód.
W każdej podróży przyda się telefon komórkowy z zapisanymi numerami alarmowymi: 112 - centrum
powiadamiania ratunkowego, 997
- policja, 998 - straż pożarna, 999 pogotowie ratunkowe oraz kontaktem ICE w książce adresowej. Skrót
ICE w telefonie jest ogólnoświatowym symbolem ratującym życie.
Powinieneś pod nim zapisać numer
telefonu osoby, którą należy powiadomić w razie wypadku. Tak zapisany kontakt pozwala ratownikom na
zadzwonienie pod wskazany numer i
uzyskanie ważnych informacji o poszkodowanej osobie, takich jak grupa krwi, przyjmowane leki itp. Jeśli
masz kilka osób, które mogą udzielić
informacji na twój temat, ich numery
zapisz jako nazwy kontaktów ICE1,
ICE2 itd. Więcej na temat ICE możesz przeczytać na stronie internetowej www.icefon.eu
Zapamiętaj - warto słuchać poleceń obsługi lotniska, personelu
samolotu, czy pociągu. Ci ludzie są
tam po to, byś bezpiecznie dotarł
na wakacje i wrócił do domu.
Podróżując środkami komunikacji publicznej bądź czujny, zwłaszcza gdy panuje tłok - łatwo paść
ofiarą złodziei kieszonkowych. Dlatego nigdy nie noś pieniędzy w jednym miejscu - portfelu, czy kieszeni. Podziel gotówkę na kilka części i
schowaj w kilku kieszeniach. Nawet
jeśli zostaniesz okradziony, stracisz
tylko część sumy. W pociągu, czy
autokarze nigdy nie chwal się tym,
co zabrałeś z domu - pieniędzmi,
markowymi ubraniami. Zawsze bądź
bardzo ostrożny w zawieraniu nowych znajomości - nie wiesz przecież kogo poznałeś, choćby wydawał
się niezwykle sympatyczny.
W trakcie przerw w podróży i
postojów unikaj oddalania się od
autokaru, czy pociągu. Oglądając
pocztówki i podziwiając nieznany
dworzec łatwo się zapomnieć i... nie
zdążyć na odjazd. Na dworcach autobusowych i kolejowych w wakacje
zazwyczaj panuje duży tłok, zatem
zachowuj szczególną ostrożność.
Jeśli podróżujesz w grupie, staraj się
od niej nie odłączać. W nieznanym
miejscu łatwo zabłądzić lub paść
ofiarą złodziei.
Staraj się nigdy nie zostawiać
bagażu bez opieki - niezależnie od
tego, czy masz przy sobie cały bagaż, czy tylko podręczny. Torby i
WAŻNE TELEFONY na bezpieczne wakacje
112 - Europejski Numer Alarmowy , Straż Pożarna - 998, Policja - 997
Telefony ratunkowe nad wodą: WOPR - 601 100 100
w górach: TOPR - 601 100 300 / 18 20 63 444 GOPR - 985 / 601 100 300
Grupy GOPR Beskidzka - 33 82 96 900 Bieszczadzka - 13 46 32 204
Jurajska - 34 31 52 000, Karkonoska - 75 75 24 734,
Krynicka - 18 47 77 444 , Podhalańska - 18 26 76 880
Wałbrzysko-Kłodzka - 74 84 23 414
5o
plecaki, zwłaszcza te, w których
przewozisz wartościowe przedmioty
- gotówkę, aparat fotograficzny itp. staraj się nosić z przodu lub pod ramieniem, zamknięciem do siebie.
Dzięki temu zawsze będziesz miał je
pod kontrolą i nie pozwolisz się
okraść. Choć to trudne w długich
trasach, staraj się nie spać w podróży, a już na pewno nigdy nie
przyjmuj poczęstunków od przypadkowo poznanych osób. Nie
wiesz przecież, czy cukierek, który
ktoś ci oferuje to przypadkiem nie
środek odurzający.
Wsiadając i wysiadając z zatłoczonego pociągu bądź szczególnie
ostrożny. Łatwo się potknąć i wpaść
pod koła. O ile to możliwe wysiadaj
na tę stronę pociągu, gdzie nie ma
torów. Gdybyś zauważył ogień poinformuj o tym niezwłocznie opiekuna, konduktora lub służby ratownicze. W razie wystąpienia konieczności zatrzymaj pociąg hamulcem bezpieczeństwa i jak najszybciej ewakuuj się z zagrożonego miejsca. Jeśli to
możliwe wyjdź z pociągu lub
przejdź do przodu. Rozwój pożaru
w pociągu zawsze przebiega bowiem od miejsca wystąpienia do
ostatniego wagonu.
Opiekunowie powinni pamiętać,
by przed wyjazdem ocenić sprawność psychofizyczną kierowcy oraz
skontrolować stan techniczny autokaru. Najłatwiej, na kilka dni
przed planowaną podróżą, poprosić
o pomoc miejscową jednostkę policji. Gdy wyruszacie w dłuższą trasę
trzeba upewnić się, czy kierowca ma
zmiennika. Jeśli zauważysz, że kierowca łamie przepisy ruchu drogowego, nie wahaj się zwrócić mu
uwagę.
O zasadach bezpiecznego
zachowania się w górach,
nad morzem i w domu
przeczytasz na stronie:
https://bezpiecznewakacje.pl
„Fakty i Realia” Wydawca: Wójt Gminy Żołynia, 37-110 Żołynia, ul.Rynek 22, tel. 0172243018, fax. 0172243476,
e-mail: [email protected], www.zolynia.pl Redaktor naczelna: Magdalena Kątnik-Kowalska,
Redakcja: Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni, ul.Smolarska 1, tel. 0172243061, e-mail: [email protected],
Druk: TECHGRAF Łańcut. Nakład 1000 egz.
Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych tekstów
Nr 4 (198) kwiecień 2015
6
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Konkurs na logo
Gminnego Ośrodka Kultury
w Żołyni rozstrzygnięty!
31
maja br. zakończył się
konkurs na logo GOK
Żołynia. Ogłoszony w kwietniu
zawierał następujące warunki:
- logo powinno być proste
(znak w rozmiarze podstawowym
powinien być czytelny w nagłówku pisma na stronie A4, a wersja
skrócona w kwadracie 1 cm x 1
cm),
- znak graficzny mógł nawiązywać do herbu Gminy Żołynia,
szeroko rozumianej kultury i lokalnej tradycji,
- do projektu należało załączyć
informacje (Word): imię/
nazwisko, kontakt, krótki opis
symboliki znaku, klauzulę zawie-
rającą zgodę na przeprowadzenie
zmian w projekcie.
Napłynęło 38 propozycji 7 autorów. Komisja konkursowa w
składzie: Joanna Pac – nauczyciel
SP 1 Żołynia, Magdalena KątnikKowalska – dyrektor GOK Żoły-
Tradycje
„Chwalcie łąki umajone”
P
iękny zwyczaj śpiewania pieśni
ku czci Matki Boskiej przy jej
figurach ma swoją długą historię i
wywodzi się z nabożeństw majowych odprawianych w kościołach.
Większość źródeł podaje, że śpiewanie pieśni na cześć Maryi znane było
już w V wieku, ale dopiero na przełomie XIII i XIV w. zaczęto poświęcać Maryi miesiąc maj. W późniejszych wiekach nabożeństwa majowe
propagowali głównie włoscy dominikanie i jezuici. Za największego
apostoła nabożeństwa majowego w
XVIII w. uznaje się jezuitę o. Alfonsa Muzarelliego, który całe swoje
życie poświęcił jego propagowaniu.
W 1814 r. papież Pius VII nadał temu nabożeństwu oficjalną aprobatę
Kościoła, przez co stało się ono powszechne w całej Europie i na świecie. Centralną częścią zarówno nabożeństwa majowego jest Litania Loretańska. Ma ona ponad 50 tytułów
Maryi; w Polsce nieco więcej. Otóż
Nr 4 (198) kwiecień 2015
po zatwierdzeniu w 1923 r. przez
Watykan uroczystości Królowej Polski, do Litanii dołączono wezwanie
„Królowo Polskiej Korony”, zamienione po II wojnie światowej na
„Królowo Polski”. Warto wspomnieć, że wezwanie to wywodzi się
od króla Jana Kazimierza. Po złożeniu ślubów w 1656 r. przed obrazem
Matki Bożej Łaskawej w katedrze
lwowskiej udał się on do kościoła
jezuitów, a obecny tam nuncjusz
papieski proklamował Maryję Królową Korony Polskiej. Wtedy też nuncjusz dodał do Litanii Loretańskiej
po raz pierwszy wezwanie „Królowo
Korony Polskiej, módl się za nami”.
W Polsce pierwsze nabożeństwa majowe odprawiali jezuici w Tarnopolu
w 1838 r. Kilkanaście lat później
były one odprawiane w Warszawie,
Krakowie, Włocławku, Lwowie, a w
następnych latach w kolejnych miastach. Bardzo rozpowszechniony i
trwający w wielu miejscach do dziś
nia i Janina Puchalik – instruktor
GOK Żołynia wybrała jedną z
prac p. Agnieszki Kielar.
Gratulujemy zwyciężczyni i
zapraszamy po odbiór nagrody
podczas festynu 21 czerwca na
żołyńskim Rynku. Dla pozostałych uczestników przygotowaliśmy również upominki, które
wręczymy podczas wspomnianego już festynu.
Magdalena Kątnik-Kowalska
jest zwyczaj odprawiania majówek,
czyli śpiewania pieśni ku czci Maryi
Panny przy kapliczkach.
Tu nie liczą się głosy, ani zdolności
wokalne. Śpiewa każdy niezależnie
od wieku, płci i umiejętności. Majówki pod gołym niebem to wciąż
żywa tradycja. Majowymi wieczorami Litania Loretańska i pieśni Maryjne rozbrzmiewają również w
miejscowościach naszej gminy.
Mieszkańcy przychodzą na majówkę codziennie. Opuszczają ją w
ostateczności i tylko z ważnych powodów. Nie straszna im nawet
brzydka pogoda. Jeśli pada, mają
parasole i kurtki przeciwdeszczowe.
Każdego dnia modlą się w innej intencji. – Przychodzimy do Matki Bożej, by prosić o zdrowie – mówi jedna z pań.- Majówki to rodzinna tradycja. Chodziłam na nie od dziecka,
przy moim rodzinnym domu też była
kapliczka. Majówka na wolnym powietrzu ma zupełnie inny charakter
niż ta śpiewana w kościele.
Niezależnie od miejsca, w którym
śpiewana jest majówka, wszędzie ma
zazwyczaj ten sam charakter. Na
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
7o
początek odmawia się Litanię Loretańską, później modlitwę Pod Twoją
obronę, dziesiątek różańca, a na koniec śpiewa się pieśni Maryjne. Intencje przedstawiane na nabożeństwach zależą od danej parafii. –
Włącza się w nie przeżycia parafialne, rodzinne, sąsiedzkie, intencje
chorych, cierpiących, pierwszą komunię świętą dzieci, egzamin przed
bierzmowaniem czy nawet maturę.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz –
Majówki łączą całe parafie. Przychodzą na nie rodziny i sąsiedzi.
Kiedy się spotykają i wspólnie modlą, to również okazja, aby zadbać
szczególnie o te przydrożne kapliczki, tak aby żyły swoim własnym życiem. To też przekaz tradycji dzieciom i okazja, aby porozmawiać o
wydarzeniach, które miały miejsce w
przeszłości. Taki żywy i bezpośredni
przekaz najbardziej trafia do młodych.
Pierwsze majówki zaczęto śpiewać w Polsce w 1952 r. 30 lat później śpiewano je niemal w każdej
miejscowości w kraju. Żołynia nie
jest tu wyjątkiem, wręcz odwrotnie.
Jeszcze całkiem niedawno przy każdej przydrożnej kapliczce grupa
wiernych śpiewała majówkę. Echo
niosło pieśni maryjne od kapliczki
do kapliczki. Cała gmina rozbrzmiewała śpiewem. Obecnie tradycja majówek, która w ostatnich latach była
już trochę zapomniana, zaczyna znowu wracać do łask, na fali kultywowania tradycji i powrotu do naszej
patriotyczno-religijnej tożsamości.
Często spotkania przy kapliczkach
nabierają uroczystego charakteru. W
poprzednim numerze „Faktów...”
pisaliśmy o takim wydarzeniu przygotowanym przez zespół spiewaczy
„Brzózanka”. Mam nadzieję, że w
kolejnych latach uda nam się rozszerzyć formułę spotkań przy kapliczkach naszej gminy i nadać im wyjątkowy charakter.
Magdalena Kątnik-Kowalska
Na zdj. Majówki
przy żołyńskich kapliczkach,
fot. J. Tomczyk
Nr 4 (198) kwiecień 2015
8
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Z Żołyni rodem
Franciszek Machalski
– Iranista, harcerz, żołyniak
U
rodził się 5 lipca 1904 r. w
Braddock w stanie Pensylwania (USA) dokąd wyemigrowali z
Żołyni jego rodzice. Gdy miał 6 lat,
rodzina wróciła do Polski, do rodzinnego gospodarstwa. Dzięki staraniom rodziców, którzy mimo skromnych środków zdecydowali się
kształcić uzdolnionego syna, młody
Franciszek Machalski ukończył
Gimnazjum im. Sienkiewicza w
Łańcucie, a w 1924 r. rozpoczął studia na Wydziale Humanistycznym
Uniwersytetu Jana Kazimierza we
Lwowie. Początkowo studiował filologię polską i germańską, a od drugiego roku także orientalistykę
(sanskryt, a następnie język arabski
oraz perski). W 1930 r. obronił pracę
doktorską na temat proroctwa Mahometa. W latach 1929-1931 pełnił
funkcję zastępcy asystenta przy katedrze historii islamu lwowskiej uczelni. Od 1931 do wybuchu drugiej
wojny światowej wykładał literaturę
polską w szkołach średnich w Tłumaczu i Tarnopolu. Z tego okresu
pochodzą jego pierwsze publikacje
poświęcone tematyce orientalistycznej, np. „Myśl indyjska w poezji A.
Langego” (Przegląd Orientalistyczny
VII, 1932), czy „Uwagi o liczbie
mnogiej rzeczowników w Safarnāmeh” (Rocznik Orientalistyczny
XIII, 1937). Zaangażował się również w tworzenie struktur harcerstwa
Hufcowy harcmistrz Franciszek Machalski na zlocie w Spale, 1936 r.
Nr 4 (198) kwiecień 2015
i aktywizowanie młodzieży do pracy
na tym polu. Organizował zloty,
szkolenia wpajając młodym ludziom
idee patriotyzmu i odpowiedzialności za Ojczyznę.
Po wybuchu II wojny światowej
Lwów znalazł się pod okupacją niemiecką. Rozpoczęły się masowe deportacje obywateli polskich na Syberię i do Azji Środkowej. Machalski
został aresztowany w czerwcu
1941 r. i przeszedł gehennę obozów
i więzień (Podwołoczysk, Charków,
Orzeł, Saratow, Uralsk, Orsk,
Wierchnieuralsk). Dzięki traktatowi
Sikorski – Majski z 30 lipca 1941 r. i
związanej z nią amnestii dla polskich
więźniów udało mu się dołączyć do
armii Andersa. Z oddziałami Wojska
Polskiego przemierzał Azję Środkową (m.in. przez Taszkent, Samarkandę i Aszhabad). W Krasnowodsku
wojsko razem z ludnością cywilną
zostało zaokrętowane na statek, którym Machalski odpłynął do Iranu. 3
kwietnia 1942 r. po wyleczeniu z
malarii udał się do Palestyny. 24
sierpnia 1942 r. starszy szeregowiec
Franciszek Machalski podjął w Palestynie obowiązki nauczyciela w Junackiej Szkole Kadetów. Wrócił do
Teheranu na wiosnę 1943 r. Podczas
trzyletniego pobytu (1943-46) włączył się bardzo aktywnie w działalność oświatową i kulturalną polskiej
emigracji. Uczył, wizytował polskie
szkoły rozsiane w różnych punktach
Iranu, brał udział w organizowaniu
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
harcerstwa. Był członkiem Polskiego
Towarzystwa Studiów Irańskich
(PTSIr), które powstało w Teheranie
z inicjatywy profesorów Uniwersytetu Wileńskiego. Zadaniem PTSIr
miało być głębsze poznanie kultury
tego kraju, a także próba zainteresowania elit irańskich historią i kulturą
Polski. Towarzystwo wydawało pismo Studia Irańskie w języku polskim i francuskim. Swoje relacje z
pobytu na Środkowym Wschodzie
Machalski opisał w książce „Irańskie
wędrówki” (Warszawa 1960). Dzięki
wiedzy nabytej podczas studiów
mógł występować w roli tłumacza i
mediatora.
W 1945 r. został członkiem prestiżowego Towarzystwa Iranoznawczego w Teheranie. Na początku 1946 r. wyjechał do Bejrutu, by
podjąć tam pracę w Instytucie Polskim, gdzie prowadził badania dotyczące stosunków handlowych i przemysłowych oraz publikował tłumaczenia klasycznej i współczesnej
poezji perskiej. Do Iranu wracał
jeszcze kilkakrotnie, zawsze jednak
na krótko. W 1947 r. powrócił do
Polski, gdzie odnalazł żonę i dzieci
repatriowane z Tarnopola. W 1951 r.
rozpoczął pracę na Uniwersytecie
Jagiellońskim i kontynuował ją do
1974 r. W 1969 r. został profesorem
nadzwyczajnym. Był kierownikiem
Katedry Studiów Irańskich w Instytucie Filologii Orientalnej Uniwersy-
tetu Jagiellońskiego, wychowawcą
kolejnych pokoleń krakowskich iranistów, ucząc ich nie tylko żywego
współczesnego języka perskiego, ale
również promując dorobek i kulturę
orientalną.
Przez wiele lat pełnił funkcję prezesa Oddziału Krakowskiego Polskiego Towarzystwa Orientalistycznego, był członkiem Komisji Orientalistycznej PAN, a także wieloletnim redaktorem rocznika Folia
Orientalia. W latach 1966-1969 pełnił funkcję prodziekana Wydziału
Filologicznego UJ. Zmarł 24 stycznia 1979 roku w Krakowie.
Był autorem licznych opracowań,
artykułów, publikacji i tłumaczeń o
„Żołynia na starej
fotografii”
dla historii Żołyni wydarzeń.
W II części chcielibyśmy poświęcić więcej miejsca mieszkańcom oraz ich rodzinom, jak
również zamieścić zdjęcia,
które dotarły do nas już po
wydaniu I części. Sięgajcie
więc Państwo do rodzinnych
archiwów, przeglądajcie stare
zdjęcia waszych przodków i
zdecydujcie, które z nich warto utrwalić dla potomnych na
kartkach naszego albumu. Mi-
G
minny Ośrodek Kultury
planuje wydanie II części
albumu „Żołynia na starej fotografii”. Część I ukazała się w
czerwcu 2008 z okazji III Zjazdu Żołyniaków. Album zawierał głównie fotografie poszczególnych miejsc, budynków,
głównych ulic oraz ważnych
9o
kulturze, historii i języku Iranu stając się jej zagorzałym promotorem.
Ważniejsze prace i dzieła:
Od Cyrusa do Mosaddeka; wyd.
Książka i Wiedza 1960 Warszawa
Wypisy perskie. Literatura współczesnego Iranu. Cześć 1; Kraków
1953
Wypisy perskie. Część 2. Literatura klasyczna Iranu X-XIX wieku;
Kraków 1958
Historyczna powieść perska; Kraków 1960
Wędrówki irańskie, Wiedza Powszechna 1960
Magdalena Kątnik-Kowalska
Harcerska starszyzna
z Tarnopola na zlocie w Spale,
w środku, w jasnej bluzie harcmistrz
Franciszek Machalski, 1936 r.
le widziane krótkie historie
opisujące bohaterów zdjęć.
Czekamy na informację od
Państwa do końca bieżącego
roku i gorąco zachęcamy do
podzielenia się z nami swymi
zbiorami i wiedzą o naszej
wspólnej historii.
Magdalena
Kątnik-Kowalska
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Uroczystość
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
BOŻEGO
CIAŁA 2015
10
Nr 4 (198) kwiecień 2015
W ubiegłych latach dokumentując przebieg uroczystości
Bożego Ciała prezentowaliśmy Państwu żołyńskie ołtarze.
W tym roku przedstawiamy fotoreportaż p. Marka Wawro
z przebiegu uroczystości w Żołyni oraz ołtarze przygotowane
przez mieszkańców Smolarzyn.
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
11o
Nr 4 (198) kwiecień 2015
12
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Oświata
Pikniki
Rodzinne w Przedszkolu
To już trzeci raz z rzędu Przedszkole w Żołyni jest organizatorem
imprezy plenerowej dla rodziców i
dzieci, będącej połączeniem Święta
Mamy i Taty oraz Dnia Dziecka.
Powodzenie ubiegłorocznych pikników potwierdziło tylko potrzebę organizowania tego typu uroczystości,
dlatego i tym razem zdecydowaliśmy się na taki sposób świętowania
Dnia Rodziny. Pogoda po raz kolejny była dla nas łaskawa i umożliwiła
przeprowadzenie obu imprez w zaplanowanym terminie.
Piknik Rodzinny dla dzieci i rodziców z oddziałów przy ul. Białobrzeskiej i Zakącia odbył się
19.05.2015r., natomiast dla dzieci i
rodziców z oddziału przy ul. Górskiej – 20.05.2015r. Scenariusz uroczystości w obydwu placówkach
przebiegał podobnie. Punktualnie o
godz. 13.00 wszystkie przedszkolaki, rodzice i nauczyciele zebrali się
na placu przedszkolnym, gdzie Dyrektor Przedszkola – p. Małgorzata
Dołęga powitała wszystkich uczestników imprezy, złożyła gościom
życzenia i życząc udanej zabawy
zaprosiła na krótkie występy przed-
szkolaków. Dzieci z poszczególnych
grup tradycyjnie już, przygotowały
dla swoich rodziców wiersze, piosenki i układy taneczne, które zaprezentowały z wielkim przejęciem, a
na koniec odśpiewały gromkie „100
lat”. Po udanych występach nadszedł
czas na wspólną zabawę dzieci, rodziców i nauczycieli z DJ – em ze
Wodzirej zyskał sympatię dzieci
Pogoda sprzyjała świetnej zabawie
Nr 4 (198) kwiecień 2015
szkoły muzycznej Yamaha. Podczas
tej części pikniku goście i dzieci
uczestniczyli w wielu zabawach taneczno – muzycznych, które odbywały się przy popularnych przebojach. Była m. in. zabawa w pociąg,
konkurs tańca, konkurs przeciągania
liny dla rodziców i dzieci oraz szereg
quizów, w których dzieci mogły
wykazać się wiedzą z różnych obszarów.
Podczas pikniku – wzorem lat
ubiegłych, dzieci mogły skorzystać z
„kącika malowania twarzy”, w którym chętnie przeistaczały się w róż-
ne bajkowe postacie. Barwne
„makijaże” sprawiły, że dzieci wyglądały niezwykle kolorowo i pięknie – czasem nie do rozpoznania.
W trakcie pikników nie zabrakło
przerwy na „małe co nie co”, będącym chwilą wytchnienia od tanecznych zabaw. Dla rodziców personel
przygotował ciepłe dania, a dla dzieci smakołyki w postaci soków, ciastek, lodów i innych słodyczy. Uzupełnieniem tych pyszności była wata
cukrowa i popcorn, które można było nabyć na specjalnych stoiskach.
Po chwili odpoczynku i posileniu
się, wszystkie dzieci mogły w końcu
pobawić się na dużych, kolorowych
sprzętach plenerowych, typu: trampoliny, baseny z piłeczkami, dmuchane zjeżdżalnie czy tory prze-
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
szkód. Wszystkie te obiekty cieszyły
się ogromnym zainteresowaniem i
były nie lada atrakcją dla wszystkich
dzieci, które mimo zmęczenia bawiły się na nich do samego końca imprezy, tj. „grubo” po 18.00.
W imieniu Dyrekcji i pracowników Przedszkola w Żołyni serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy
przyczynili się do zorganizowania
tych wspaniałych imprez, tj. służ-
bom, które dbały o bezpieczeństwo
uczestników pikniku: Straży Pożarnej, Policji; paniom, które sprawowały opiekę medyczną nad uczestnikami pikniku; rodzicom, którzy zapewnili parasole ogrodowe chroniące gości przed upalnym słońcem;
wolontariuszkom i rodzicom za pomoc w zorganizowaniu kącika malowania twarzy; pracownikom GS w
Żołyni za zasponsorowanie dzieciom
Kultura
Festyn w gronie rodzinnym
31
maja 2015 roku w piękne,
słoneczne niedzielne popołudnie w budynku Gminnego Ośrodka
Kultury w Smolarzynach oraz na
przylegającym do niego stadionie
sportowym odbył się festyn rodzinny. Głównymi organizatorkami festynu były Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich, a do pomocy w przygotowanie uroczystości włączył się
Gminny Ośrodek Kultury Filia w
Smolarzynach, Szkoła Podstawowa
w Smolarzynach, Rada Rodziców,
Rada Sołecka oraz Ochotnicza Straż
Pożarna.
Festyn rozpoczął się częścią artystyczną pr zygotowaną przez
uczniów ze szkoły podstawowej oraz
dzieci z oddziału przedszkolnego.
Przy wypełnionej po brzegi sali widowiskowej domu kultury nasze po-
ciechy prezentowały na scenie pięknie opracowany program słownomuzyczny. Po jego zakończeniu każde dziecko wzięło do ręki kwiatek z
kosza ustawionego obok sceny i uda-
13o
drożdżówek; wszystkim rodzicom za
tak liczne przybycie i wspólną zabawę ze swoimi dziećmi, a także
wszystkim tym, dzięki którym te
wspólne imprezy były tak udane.
Mamy nadzieję, że w przyszłym roku znowu przyjdzie nam spotkać się
w podobnych okolicznościach i zorganizować kolejną taką imprezę.
Nauczycielki Przedszkola
w Żołyni
ło się na widownię, aby wręczyć go
swojej mamie. Następnie wysłuchaliśmy zespołu śpiewaczego z Krzemienicy - po czym wszyscy udali się
na zewnątrz budynku na imprezę
plenerową.
Jedną z głównych atrakcji festynu
była degustacja potraw regionalnych. Sponsorem produktów była
Konkursy prowadził p. Andrzej Wylaź, fot. N.Bzdek
Pogoda i frekwencja dopisały, fot. N.Bzdek
Lokalna Grupa Działania - Ziemia
Łańcucka a kucharkami nasze Panie z Koła Gospodyń Wiejskich.
Nadmienić należy, że wszystkie potrawy prezentowane na stole były
wyśmienite i pięknie podane, a co
najważniejsze przygotowane zgodnie
ze staropolskimi recepturami. Królowały pierogi, proziaki z serem i masłem, kasza ze śliwką, kapusta z grochem i grzybami, żurek, gomółki,
ziemniaki w mundurkach z serem i
masłem. Były też słodkości: serowce, jabłkowce, miodowniki, makowce, marmoladowce, różnego rodzaju
Nr 4 (198) kwiecień 2015
14
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
ciastka oraz jabłka w sosie waniliowym. Na stole nie zabrakło kromek
chleba skrojonych z ogromnych
bochnów - takich, jakie dawniej piekło się w każdym domu.
Podczas gdy goście delektowali
się potrawami serwowanymi przez
Panie z KGW - najmłodsi uczestnicy baraszkowali na stadionie, biorąc
udział w grach i konkurencjach sportowych prowadzonych przez wodzireja z Gminnego Ośrodka Kultury z
Żołyni. Warto przypomnieć, że w
cieniu, pod blaszanym parkanem
rozłożony był stoliczek z farbami.
Pracowała przy nim... dziecięca kosmetyczka - a że chętnych do malowania twarzy było dużo, a Pani zaangażowana, więc zeszło jej do
zmroku. Na zakończenie imprezy w
sali domu kultury odbyła się dyskoteka. Rozpoczęli ją najmłodsi uczestnicy, a zakończyli najstarsi.
Opisując relację z festynu nie
Piękno stroju ludowego
W
kwietniowym
numerze
„Faktów...” opisywaliśmy
zrekonstruowany strój ludowy z
Brzózy Stadnickiej. Dzisiaj krótko o promocji stroju na terenie
naszej gminy. Prezentacja ma na
celu przybliżyć mieszkańcom nie
tylko sam wygląd stroju, ale również jego historię i znaczenie.
Pierwszy koncert promocyjny
odbył się w Brzózie Stadnickiej 7
czerwca. Mieszkańcy tej miejscowości mogli podziwiać Zespół
Śpiewaczy „Brzózanka” w nowych strojach oraz wszystkie grupy Zespołu Tańca Ludowego
„Brzózanka”, które działają przy
Filii GOK w Brzózie Stadnickiej.
Był to szczególny koncert nie tylko przez prezentowany strój, ale
również przez specjalną okazję –
Święto Rodziców. Wszystkie de-
wymieniłam nazwisk, ponieważ w
przygotowaniu imprezy wzięło
udział wielu ludzi. Byłoby niestosowne, gdyby ktoś został pominięty.
Należą się więc podziękowania
wszystkim, którzy przyczynili się do
tego, aby mieszkańcy rodzinnie i
przyjemnie mogli spędzić trochę
czasu.
Joanna Wal
dykacje muzyczne i taneczne kierowane były do rodziców za ich
trud, poświęcenie i bezgraniczną
miłość. Na zakończenie występów dzieci wraz z zespołem śpiewaczym odśpiewały „100 lat” i
wręczyli rodzicom symboliczne
upominki. Wszyscy uczestnicy
koncertu otrzymali foldery opisujące strój ludowy z Brzózy Stadnickiej. Można było zrobić sobie
pamiątkowe zdjęcie z członkami
zespołu, porozmawiać i z bliska
zobaczyć, jak wyglądają hafty,
materiał i dodatki stroju.
Zdjęcie grupowe na pamiątkę koncertu w Smolarzynach, fot. N.Bzdek
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Kolejny koncert promujący
strój ludowy z Brzózy Stadnickiej
odbył się 14 czerwca w Smolarzynach. Również tam mieszkańcy zapoznali się z przebiegiem
projektu i szczegółami prezentowanego stroju. Piękną dekorację
sceny GOKu w Smolarzynach
wykonali: p. Joanna i Szymon
Wal.
Kulminacją cyklu prezentacji
będzie występ zespołu „Brzózanka” na festynie z okazji powitania lata na żołyńskim rynku, o
czym napiszemy w następnych
„Faktach”.
Jolanta Piszko
15o
Piknik rodzinny
z firmą DOM-BUD
z Żołyni
oraz Gminą Żołynia
12 lipca 2015,
Stadion „Nad Tamą”
początek godz. 16
Wystąpią:
Rafał Brzozowski
Lajkonik, fot. N.Bzdek
Najmłodsi rozczulili publiczność, fot. M.Kosior
Kapela LUIKU z Ukrainy,
zespół disco polo
W programie również:
blok konkursów i występów
przygotowany przez
GOK Żołynia,
dyskoteka pod gwiazdami,
loty balonem
pokaz sztucznych ogni,
bufet.
SERDECZNIE
ZAPRASZAMY!
Wakacje tuż… tuż… Gminny Ośrodek Kultury w Żołyni
organizuje dla dzieci i młodzieży:
MARATON BAJKOWY
13- 14 lipca, Smolarzyny, Koszt: 5 zł od os. / dzień
15- 16 lipca, Brzóza Stadnicka, Koszt: 5 zł od os. / dzień
WAKACYJNA SZKÓŁKA PŁYWACKA
20- 25 lipca Koszt 80 zł od os. (pięć dni)
KURS KULINARNY DLA MŁODZIEŻY
28- 29 lipca, Brzóza Stadnicka, Smolarzyny Koszt: 10 zł od os. / dzień
Zapisy do 6 lipca br. w Domach Kultury lub telefonicznie:
Smolarzyny- 793 834 796,, Żołynia- 518 699 079,
Brzóza Stadnicka- 17 22 480 94 Ilość miejsc ograniczona!
Nr 4 (198) kwiecień 2015
16
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
RSC „Nocny lot do Żołyni”
6 czerwca, na finał „Rzeszów Carpathia Festival 2015” wystąpiła legenda
polskiej sceny rockowej, rzeszowska grupa RSC. Kiedy frontman grupy
Zbigniew Działa zapowiedział: - Nocny lot do Żołyni!, publiczność zgromadzona na płycie rzeszowskiego rynku odpowiedziała z entuzjazmem.
Mocny rytm zza bębnów serwował żołyniak - Michał Kochmański,
z pierwszego składu zespołu, w którym nagrano największe hity formacji.
„Nocny kurs” ukazał się na drugim albumie grupy, wydanym w
1984 r. nakładem wydawnictwa VEGA. Piosenka o żołyńskim rodowodzie znalazła się na stronie B kasety
magnetofonowej, jako numer 2. W
jaki sposób wśród muzyków i fanów
grupy przyjęło się nazywać „Nocny
kurs” „Nocnym lotem do Żołyni”?
Od zagadniętego o to, tuż przed festiwalowym koncertem Michała
Kochmańskiego, wiem, że muzycy
RSC wielokrotnie spotykali się w
jego rodzinnym domu w Żołyni,
gdzie dyskutowali o muzyce, życiu,
słowem: nabierali inspiracji i energii
do grania. Krąży anegdota, że pewnego dnia, już nad ranem muzycy
„wylądowali” w Żołyni. Podczas
wędrówki ulicą Mickiewicza jeden z
muzyków, dość już zmęczony trudami nocy, szedł nieco opornie. Towarzyszący często grupie i służący pomocą Jerzy Tomasik „wypożyczył”
stojącą pod liceum ogólnokształcącym dwukółkę pani intendentki, tzw.
biedkę i zmęczonego wywiózł na
górkę do państwa Kochmańskich.
Wieść niesie, że po tym zdarzeniu
powstał „Nocny kurs”, później
ochrzczony „...lotem do Żołyni”.
***
Festiwalowy koncert RSC pozostanie w mojej pamięci jako magiczny wieczór. Wróciły wspomnienia z
czasu, kiedy na gramofonie katowałem singiel z utworem „Kradniesz
mi moją duszę”. Utwór ten podczas
koncertu zabrzmiał dwa razy. Radość i uczucie pewnej dumy wywołało pojawienie się w stolicy Podkarpacia „Nocnego lotu do Żołyni”.
Niezapomniane wrażenia zapewniły
świetne kompozycje, wykonanie i
oprawa sceniczna – światła, sztuczne
ognie oraz telebim, na którym w tle
pojawiały się obrazy z lat najbardziej
spektakularnej działalności RSC, z
koncertów w Jarocinie i Opolu. Były
wspomnienia i przede wszystkim
muzyka. Zagrali m.in.. „Fabrykę
snów”, „Muzykę semaforów”, „Teatr pozoru (Życie to teatr)”, „Maraton rockowy” – ze świetnym syntezatorowym riffem Piotra Spychalskiego. Na koniec niespodzianka:
premierowa, ciekawa kompozycja
„Pożegnalny walc”. Muzycy kolejno
schodzą ze sceny, wokalista kończy
śpiewając a cappella. Pozostawało
mieć nadzieję, że może jednak nie
jest to pożegnanie. Wywołani przez
publiczność na bis, skandującą pod
sceną: „jeszcze siedem, jeszcze siedem…” zagrali trzy: „Kradniesz mi
moją duszę”, „Teatr pozoru” i
„Maraton rockowy”.
Buddy Rich (amerykański perkusista jazzowy znany z doskonałej
techniki oraz świetnej improwizacji)
powiedział kiedyś: „Nie ma złych
zespołów, są tylko źli perkusiści.”
Moim zdaniem w przypadku zespołów rockowych reguła ta sprawdza
się jeszcze bardziej, bo tu energia
zaczyna się od perkusji, jeśli jest ona
dobra, mocna, to i cały zespół wypada świetnie. Jestem przekonany, że
nie byłoby sukcesu RSC bez naszego
perkusisty - Michała Kochmańskiego, który kolejny raz pokazał klasę.
Pod sceną było świetnie, była moc i
energia. Kto nie podszedł bliżej
niech żałuje!
Waldemar Natoński
„Nocny lot do Żołyni”
Na drodze senny ruch,
o piątej jeszcze mgła,
W obolałych dłoniach kierownica.
Jechałeś całą noc, wciąż naciskałeś gaz,
A światła miast płynęły gdzieś do tyłu.
Zaspany ludzi tłum wymijasz na ulicach,
Klaksonu zgrzyt podrywa ich do biegu.
Wilgotny asfalt drży, motoru głuchy ryk,
I wiatr, co chłodzi rozpaloną twarz.
Kiedy pytają Cię na jednej z wielu tras,
Jak długo jeszcze będziesz w drodze tej.
Nie mówisz wtedy nic,
bo po co - szkoda słów,
Odjeżdżasz szybko, gonisz dalej czas.
Ref.:
Odkąd życiorys pisał Ci, dziwny los,
Starego Forda z wielką skrzynią.
Przydrożny hotel to Twój dom,
inny świat,
I nie pamiętasz dziewczyn imion.
Słuchaj na: http://tinyurl.com/qxv2q63
Michał Kochmański podczas koncertu 6 czerwca 2015 r. w Rzeszowie
Źródło:
https://www.facebook.com/carpathiafestival
Nr
4 (198)
kwiecień 2015
Koncerty „Rzeszów
Carpathia Festival 2015”
zarejestrowała TVP
Najbliższa transmisja
w sobotę 20 czerwca 2015
o godz. 22:30 na antenie
TVP Rzeszów
Zdjęcia z koncertu RSC
do obejrzenia na stronie
www.zolynia.pl
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
RSC w latach 1981-84
Na początku lat 80 - tych grupa RSC
należała do krajowej czołówki wykonawców rockowych. Powstała w
Rzeszowie w połowie 1980 roku, a
jej ostateczny skład wykrystalizował
się rok później. Utworzyli ją studenci rzeszowskich wyższych uczelni,
często także uczniowie szkół muzycznych. Liderem grupy i twórcą
dużej części repertuaru był gitarzysta
Andrzej Wiśniowski, obok niego
repertuar formacji tworzyli keyboardzista Piotr Spychalski i wokalista
Zbigniew Działa (twórca tekstów do
prawie wszystkich utworów). W
pierwszym składzie znalazł się też
basista Andrzej Szczypek. Następnie
do grupy dołączyli perkusista Michał
Kochmański i drugi keyboardzista
Wiktor Kucaj. Ostatni dołączył
skrzypek Wiesław Bawor. RSC działała przy Miejskim Ośrodku Kultury
w Rzeszowie. Rok 1982 był dla zespołu przełomowy. RSC zostaje laureatem drugiej nagrody na festiwalu
Muzyki Młodej Generacji w Jarocinie. Grupa jechała na festiwal jako
faworyt do głównej nagrody, jednak
na miejscu okazało się, że festiwalowa publiczność bardziej ceni hard
rockową formację Rekonstrukcja.
Faworyt musiał zadowolić się drugą
nagrodą. To jednak grupie zupełnie
nie przeszkodziło. O Rekonstrukcji
szybko słuch zaginął, RSC zrobiło
natomiast szybką karierę zdobywając uznanie mediów. W studio Radia
Katowice grupa realizuje swoją
pierwszą sesję nagraniową. W jej
efekcie zarejestrowano trzy nagrania: „Bez znieczulenia” (potem znane jako „Kradniesz mi moją duszę”),
„Teatr pozoru” i „Fabryka snów”.
Wszystkie te nagrania trafiały później na Trójkową Listę Przebojów.
Pierwszym przebojem zostaje „Teatr
pozoru”, który w listopadzie 1982
roku dochodzi do miejsca 14. W
marcu następnego roku „Kradniesz
mi moją duszę” dochodzi do miejsca
12. Grupa w kilka tygodni stała się
znana fanom rocka w całym kraju.
Zaczęła występować na największych imprezach rockowych: Kart
Rocku w Jeleniej Górze czy Rocko-
wisku w Łodzi. Po występie na Rockowicku Polskie Nagrania zaproponowały wydanie płyty zespołu. Kolejna propozycja wydawnicza napłynęła z młodej tzw. „firmy polonijnej” Savitor. Firma Savitor na składance „Na luzie” umieściła dwa bodaj najpopularniejsze nagrania formacji „Teatr pozoru” i „Fabryka
snów”. Utwory RSC sąsiadowały na
płycie z przebojami Lady Pank,
Lombardu, Maanamu i Urszuli. Było
to więc potwierdzenie wysokich notowań RSC. Album Polskich Nagrań
ukazał się w iście ekspresowym jak
na tamte czasy tempie, był do kupienia już pod koniec 1983 roku. Równocześnie z nim Polskie Nagrania
17o
fragmentem koncertu. Na kasecie
zespół przedstawił kolejne udane
nagrania, znane juz częściowo z prezentacji radiowych i listy przebojów
Trójki, takie jak „Muzyka semaforów”, „Wolny będziez szedł” czy
„Maraton rockowy”, do którego zrealizowano także teledysk. Kariera
RSC rozwijała się w niesamowitym
tempie. Szybszą karierę zrobiły wtedy tylko TSA i Lady Pank. Po odejściu z zespołu Andrzeja Wiśniowskiego i Andrzeja Szczypka, w ich
miejsce pojawili się gitarzysta Witold Sondej i basista Marian Zych.
W zmienionym składzie zrealizowali
singiel dla Tonpressu „Reklama mydła” i „Tar-gowisko dusz”. Ten dru-
Zdjęcie z czasów liceum,
z arch. Michała Kochmańskiego
wydały singiel „Kradniesz mi moją
duszę”. W ciągu roku telewizja pokazała dwa koncerty zespołu: jeden
ze studia telewizyjnego w Katowicach (?) drugi z dużego festiwalu
(najprawdopodobniej był to występ z
Jarocina'82). Grupa kilkukrotnie gościła także w różnych programach
telewizyjnych, m.in. w Klubie Czarnego Krążka współprowadzonej
przez Jerzego Hipsza, w której zespół po raz pierwszy zaprezentował
swoje nowe wydawnictwo - kasetę
(czyli faktycznie swój drugi album)
zatytuowaną po prostu „RSC” wydaną przez kolejna młodą firmę Vega.
Wywiad z zespołem zilustrowano
gi utwór na kilka tygodni trafił do
czwartej dziesiątki Listy Przebojów
PR III. Był to ostatni notowany na
tej liście utwór RSC. Parę tygodni
później pozbawiony lidera zespół
zniknął z estrady. Ostatni w opisywanym okresie występ grupy miał
miejsce na festiwalu w Opolu w
1984. To był koniec „właściwego”
RSC. Na tym nie skończyła sie jednak historia zespołu. (więcej na stronie internetowej: http://
tinyurl.com/orsla97)
Red
Na podstawie materiałów
ze strony www.progrock.art.pl
Nr 4 (198) kwiecień 2015
18
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Sport
DZIEŃ SPORTU SZKOLNEGO
W ZESPOLE SZKÓŁ IM. A. MICKIEWICZA
W ŻOŁYNI
P
oczątek czerwca, okolice Dnia
Dziecka to czas, w którym w
Zespole Szkół im. A. Mickiewicza w
Żołyni odbywa się coroczna impreza
sportowa dla młodzieży ZS –Dzień
Sportu Szkolnego. W tym roku
zmagania sportowe przebiegały pod
hasłem „Bijemy rekordy szybkości”.
Przy zaangażowaniu nauczycieli
wychowania fizycznego oraz nieocenionej pomocy p. Waldemara Skoczylasa udało się uświetnić sportową
zabawę obecnością żużlowca ekstraligowej drużyny PGE Stali Rzeszów
– Karola Barana. Wizyta na żołyńskim „Orliku” rozpoczęła się od
przywitania i przedstawienia zawodnika rzeszowskiej Stali. „Carlos”
okazał się miłym, otwartym i
skromnym człowiekiem. Zaproszony
gość z wielką chęcią udzielił krótkiego wywiadu, w którym odpowiadał
na pytania dotyczące jego kariery,
sprzętu żużlowego jak i również samego speedway’a. Mogliśmy się
również dowiedzieć, jak to jest występować w jednej drużynie z aktualnym indywidualnym mistrzem świata na żużlu Amerykaninem Greg’iem
Hencock’iem. Kolejnym punktem
był pokaz sprzętu zawodnika – motocykla oraz kombinezonu żużlowego. Następnie mogliśmy się przekonać o ilości decybeli, jakie potrafi
„wyprodukować” silnik napędzający
motocykl. Niesamowitych emocji
dostarczyła nam niespodzianka, jakiej chyba nikt się nie spodziewał.
Karol postanowił dać nam namiastkę emocji, jakie towarzyszą rywalizacji na torze żużlowym. Ku zachwytowi zgromadzonych dał próbkę własnych umiejętności wykonując jazdę… na jednym kole. Po tej
dawce adrenaliny przyszedł czas na
robienie zdjęć z mistrzem, autografy,
pytania od uczniów. Jak przystało na
prawdziwego profesjonalistę, Karol
wykazał się niezwykłą cierpliwością,
poczuciem humoru i pełnym zaangażowaniem. Jego wizyta dostarczyła
młodzieży naszej szkoły niezapo-
mnianych wrażeń.
Dodatkową atrakcją dla uczniów
była wystawa zabytkowych motocykli i samochodów. Mogliśmy podziwiać motocykle SHL, DKW, Ural
oraz samochody Mercedes W115,
Syrena 104 z kolekcji Państwa Skoczylasów oraz samochód Zastawa
1100 p. Andrzeja Dudka.
W tak rozgrzanej atmosferze
przyszedł czas na sportową zabawę.
Zebrana młodzież rywalizowała w
czterech indywidualnych konkurencjach sprawnościowych oraz w turnieju siatkówki plażowej. Zmagania rozpoczął konkurs odbywający
się na boisku do piłki ręcznej –
„Rzut do bramki na czas”, polegający na wykonaniu czterech rzutów
piłką ręczną w cztery strefy bramki
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
na czas. Wśród dziewcząt najlepsze
okazały się: Wioletta Urban, Gabriela Fus, Karolina Nosek, natomiast
wśród chłopców trzy pierwsze miejsca zdobyli: Mateusz Radomski,
Bartłomiej Kaszuba, Marcin Jucha.
Następnie rywalizowano na boisku
do koszykówki w konkursie „Rzutów do kosza na czas”. Młodzież
miała za zadanie oddać po dwa rzuty
do kosza z trzech stref boiska – linii
rzutu osobistego, strefy rzutu z półdystansu oraz strefy rzutu za 3 punkty. W tej zabawie najlepiej zaprezentowały się: Izabella Urban, Wiktoria
Gaweł, Natalia Wójcik wśród dziewcząt oraz Marek Wróbel, Patryk Turosz, Marcin Jucha wśród chłopców.
Dwie
kolejne
konkurencje,
„Jazda rowerem na czas” oraz
„Slalom rowerowy na czas” rozegrano na boisku do piłki nożnej.
Pierwsza polegała na pokonaniu w
przypadku dziewcząt jednego okrążenia wyznaczonej pętli, w przypadku chłopców dwóch okrążeń. Najlepsze cyklistki to: Karolina Szpilka,
Magdalena Szpilka, Magdalena Pelc,
zaś najlepsi cykliści to: Kamil Burda, Mariusz Piekło, Rafał Grzesik.
Druga konkurencja polegała na pokonaniu rowerem wyznaczonego
slalomu na czas. Z tym zadaniem
najlepiej poradziły sobie: Weronika
Hader, Beata Niemczyk, Izabela Kuras oraz Patryk Surdyka, Damian
Mach, Patryk Turosz. W tej konkurencji wystartował również, poza
konkursem p. Łukasz Dudek uzyskując… najlepszy czas. Ostatnim punktem Dnia Sportu Szkolnego były
zmagania inaugurujące zawody na
nowym obiekcie sportowym żołyńskiego „Orlika” – boisku do siatkówki plażowej. W premierowym
turnieju „plażówki” wystartowało
aż 15 trzyosobowych zespołów. Najlepsza okazała się drużyna klasy 2A
liceum (Aleksandra Jucha, Aleksander Rupar, Daniel Słupek) pokonując
19o
w meczu finałowym drużynę klasy
2B gimnazjum. W meczu o 3 miejsce klasa 2A gimnazjum pokonała
klasę 3C gimnazjum. Dodatkowo na
zakończenie zwycięska drużyna
uczniów
zmierzyła
się
w
„towarzyskim” spotkaniu z drużyną
nauczycieli w składzie: p. Ewa Hołub, p. Grzegorz Podolec oraz p. Łukasz Dudek.
Tegoroczny Dzień Sportu Szkolnego przygotowali nauczyciele wychowania fizycznego p. Ewa Hołub
oraz p. Grzegorz Hryniewski. W tym
miejscu serdecznie dziękujemy
wszystkim
nauczycielom
oraz
uczniom klasy 1B liceum za pomoc
w przeprowadzeniu imprezy. Młodzieży gratulujemy dużego zaangażowania oraz wesołej sportowej rywalizacji.
Szczególne podziękowania kierujemy do p. Waldemara Skoczylasa.
Dzięki Jego pomocy udało się gościć „w naszych skromnych progach” tak znakomitego gościa jak
Karol „Carlos” Baran. Serdecznie
dziękujemy!
Grzegorz Hryniewski
Więcej zdjęć z imprezy
na stronie www.zolynia.pl
Nr 4 (198) kwiecień 2015
Fakty i Realia - gazeta żołyńska
Nr 4 (198) kwiecień 2015

Podobne dokumenty

pobierz plik gazety

pobierz plik gazety w wersji elektronicznej dostępne są na stronie

Bardziej szczegółowo