D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Słupsku

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Okręgowego w Słupsku
Sygn. I C 176/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 września 2015 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący:
SSO Małgorzata Banaś
Protokolant:
sekretarz sądowy Karina Hofman
po rozpoznaniu w dniu 25 września 2015 r. w Słupsku
na rozprawie
sprawy z powództwa W. P. (1), I. G., H. P. (1), W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1), M. P. (1)
przeciwko Towarzystwu (...) S. A. w W.
o zadośćuczynienie
1. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 41.000 zł (słownie: czterdzieści
jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo W. P. (1) w pozostałym zakresie;
3. koszty zastępstwa procesowego między stronami znosi wzajemnie;
4. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 2.275 zł (słownie: dwa tysiące
dwieście siedemdziesiąt pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
5. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki I. G. kwotę 31.000 zł (słownie: trzydzieści
jeden tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;
6. oddala powództwo I. G. w pozostałym zakresie;
7. nie obciąża powódki I. G. kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
8. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki I. G. kwotę 1.593 zł (słownie: tysiąc pięćset
dziewięćdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;
9. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki H. P. (1) kwotę 9.000 zł (słownie: dziewięć
tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 5.01.2015 r. do dnia zapłaty;
10. oddala powództwo H. P. (1) w pozostałym zakresie;
11. nie obciąża powódki H. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
12. zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S. A. w W. na rzecz powódki H. P. (1) kwotę 442 zł (słownie: czterysta
czterdzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;
13. oddala powództwo W. P. (2);
14. nie obciąża powoda W. P. (2) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
15. oddala powództwo A. P. (1);
16. nie obciąża powódki A. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
17. oddala powództwo P. P. (1);
18. nie obciąża powoda P. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
19. oddala powództwo M. P. (1);
20. nie obciąża powódki M. P. (1) kosztami zastępstwa procesowego pozwanego;
Na oryginale właściwy podpis
Sygn. akt I C 176/15
UZASADNIENIE
Powodowie W. P. (1), I. G., H. P. (1), W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) i M. P. (1) w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego
w Słupsku w dniu 19 maja 2015 roku domagali się zasądzenia na swoją rzecz od Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty
odpowiednio;
a) 91.000 zł dla W. P. (1) i dla I. G.,
b) 34.000 zł dla H. P. (1),
c) 15.000zł dla W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) i M. P. (1) każdego z osobna,
z odsetkami ustawowymi od dnia 6 stycznia 2015r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznali w związku ze
śmiercią W. P. (3), który dla powódki W. P. (1) był mężem, dla I. G. ojcem, dla H. P. (1) synem, a dla pozostałych
powodów bratem. Nadto powodowie domagali się zasądzenia od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu, w tym
kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Uzasadniając żądanie powodowie wskazali, że pozwany będący ubezpieczycielem sprawcy wypadku
komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniosła bliska im osoba ponosi odpowiedzialność za skutki tego
zdarzenia. Wypadek ten stanowił brutalne zerwanie więzi łączących żonę z mężem, córkę z ojcem, matkę z synem oraz
rodzeństwo i spowodował cierpienia psychiczne oraz ogromny ból, który prawdopodobnie będzie towarzyszył im do
końca życia. Niewątpliwie zatem, jak podnosili dalej powodowie, została wyrządzona im krzywda, która uzasadnia
żądanie zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 kc w związku z art. 24 i 23 kc. Na poparcie swojego stanowiska,
co do możliwości żądania przez najbliższego członka rodziny zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę,
jeżeli śmierć nastąpiła na skutek czynu niedozwolonego, który miał miejsce przed nowelizacją kodeksu cywilnego z 3
sierpnia 2008 roku, powódki przywołały orzeczenia Sądów, w tym uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października
2010 roku, (...).
Jednocześnie powodowie W. P. (1), I. G. i H. P. (1) wskazali, że żądane przez nich kwoty z tytułu zadośćuczynienia
uwzględniają kwoty dotychczas im wypłacone przez pozwanego z tego tytułu.
Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego
kosztów procesu.
W odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując, że formułowanie roszczenia,
które obecnie znajduje uzasadnienie w art. 446 § 4 k.c. do stanów faktycznych, które miały miejsce przed wejściem
w życie tego przepisu stanowi nadużycie. Zaznaczył przy tym, iż przywoływana przez stronę powodową uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 22.10.2010 r. (sygn. akt (...)) jest uchwałą trzech sędziów, a więc nie jest wiążąca dla
pozostałych sądów, nie została bowiem wpisana do księgi zasad prawnych, a co za tym idzie nie ma przeszkód
aby Sąd orzekający przyjął odmienną interpretacje przywoływanych przez stronę powodową przepisów. Ponadto
pozwany podniósł, że wprawdzie katalog dóbr osobistych, o którym mowa w art. 23 k.c. ma charakter otwarty i
jako dobro osobiste może zostać uznane istnienie trwałej więzi rodzinnej, jednak w świetle art. 34 ustawy z dnia 22
maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, naruszenie tego rodzaju dobra osobistego nie skutkuje powstaniem
odpowiedzialności ubezpieczyciela. Jedynie z daleko idącej ostrożności procesowej, ustosunkowując się do wysokości
zgłoszonych przez powodów roszczeń finansowych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w ocenie strony
pozwanej, nie znajdują one podstaw w stanie faktycznym sprawy, a kwoty wypłacone dobrowolnie w toku likwidacji
szkody powódce W. P. (1), I. G. i H. P. (1) z tytułu zadośćuczynienia w pełni rekompensuje rozmiar doznanej przez nich
krzywdy. Natomiast pozwany odmówił przyznania żądanego przez pozostałych powodów zadośćuczynienia z uwagi na
to, że uznał, iż nie łączyła ich ze zmarłym wieź o charakterze wykraczającym poza normalne więzi łączące rodzeństwo,
tym samym w wyniku jego śmierci, nie doznali oni krzywdy, która warunkuje przyznanie zadośćuczynienia.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 30 stycznia 1998r. na trasie D. - M. doszło do wypadku komunikacyjnego w którym kierujący ciągnikiem
siodłowym marki I. o nr. rej. (...) z naczepą nr. rej. (...) nie zachowując należytej ostrożności i nie dostosowując
prędkości do stanu nawierzchni oraz warunków panujących na drodze doprowadził do zderzenia z prawidłowo
jadącym pojazdem marki V. (...) o nr. rej. (...). W wyniku opisanego zdarzenia, śmierć na miejscu wypadku ponieśli
kierowca pojazdu marki V. oraz podróżujący na miejscu pasażera W. P. (3). Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku
ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie (...) .
Sprawca zdarzenia P. K. prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku II Wydział Karny z dnia 23 czerwca
1999 roku, sygn. akt (...), został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 2 k.k. i skazany na karę dwóch lat
pozbawienia wolności, warunkowo zawieszonej na okres próby pięciu lat.
Bezsporne – nadto prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Słupsku II Wydział Karny z dnia 23.06.1999r., sygn. akt
(...) k.21-22.
W. i W. P. (3) w dacie gdy doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia byli małżeństwem z 13 letnim stażem.
Małżonkowie wraz z córką mieszkali w samodzielnym lokalu w S.. W. P. (3) dom rodzinny w S. opuścił na długo
wcześniej nim założył własną rodzinę, w związku z podjęciem nauki a później pracy zarobkowej w S.. Zmarły był głową
rodziny i głównie to on troszczył się o zapewnienie bytu rodzinie. Źródłem utrzymania małżonków do 1997r. były
dochody z jego pracy, powódka W. P. (1) zajmowała się wychowaniem córki i prowadzeniem domu. W. P. (3) aktywnie
uczestniczył w wychowaniu i sprawowaniu opieki nad swoją córką, pomagał w nauce i odrabianiu lekcji. Małżonkowie
byli ze sobą związani, tworzyli dobrze funkcjonującą rodzinę, mieli wspólne plany i marzenia, które sukcesywnie i w
miarę możliwości finansowych konsekwentnie realizowali. Czas wolny od pracy spędzali na działce.
Powódka W. P. (1) w chwili wypadku męża miała 36 lat. O śmierci męża dowiedziała się telefonicznie będąc w pracy.
Powódka nie mogła uwierzyć w to, co się stało, była w szoku. W najtrudniejszym okresie po śmierci męża wspierała
ją rodzina. Kilka razy skorzystała z pomocy psychologa w ramach wizyt w Przychodni. Zażywała leki uspokajające.
Po tygodniu nieobecności wróciła do pracy. Przebywanie wśród współpracowników traktowała jako formę terapii i
ucieczkę od rozmyślania o stracie która ją dotknęła. Do dnia dzisiejszego nie pogodziła się z odejściem męża, i pomimo
tego, że od wypadku minęło 17 lat nie związała się z żadnym mężczyzną. Po opuszczeniu domu przez córkę mieszka
sama. Regularnie odwiedza grób męża.
Powódka I. G. w chwili wypadku ojca miała 12 lat. O śmierci ojca dowiedziała się od członków rodziny u których
przebywała na feriach. Nie mogła uwierzyć w to, co się stało, była w szoku, płakała podobnie jak matka i reszta rodziny.
Ostra reakcja na stres spowodowała konieczność przewiezienia jej przez rodzinę do szpitala, gdzie podano jej leki
uspokajające. Ból i pustka towarzyszą powódce do dnia dzisiejszego, brakowało jej ojca w okresie dorastania i nadal w
okresie ważnych dla niej wyborów życiowych jak kierunek dalszej edukacji, wydarzeń jak zdanie matury, ukończenie
nauki, uzyskanie dyplomu, czy uroczystości rodzinnych jak święta czy ślub. Nie spełniło się jej marzenie by to ojciec
poprowadził ją ołtarza. Powódka aktualnie wspólnie z mężem zamieszkuje w P.. Matkę odwiedza raz w miesiącu w
drodze powrotnej do miejsca zamieszkania z G. gdzie studiuje zaocznie i wtedy również jedzie na grób ojca.
Dowód; odpis aktu małżeństwa k.182, zeznania świadków B. G. k. 285v-286, J. P. k. 286, zeznania powodów W. P.
k.301v-302, A. G. k. 302v-303, W. P..288v.
Powódka H. P. (1) była matką W., który był najstarszym z jej szóstki dzieci. Z domu rodzinnego wyprowadził się w
młodym wieku w związku z podjęciem pracy i nauki w S.. W tym czasie mieszkał w K. na stancji którą wynajmował
wspólnie z siostrą M.. Po zawarciu związku małżeńskiego syn odwiedzał w miarę możliwości matkę i resztę rodziny
która jeszcze mieszkała w domu rodzinnym, dzieląc czas pobytu w S. pomiędzy nich i teściów, których przy tej okazji
również z żoną odwiedzali. O wypadku pod D. powódka usłyszała w telewizji, nie przypuszczała wówczas, że jedną z
ofiar jest jej syn. O jego śmierci dowiedziała się od drugiego z synów. Na miejsce zdarzenia pojechała nazajutrz, zabrała
z miejsca wypadku kawałki rozbitej szyby, stłuczonego reflektora pojazdu którym jechał syn, i przez pewien okres
czasu przechowywała jako jego wspomnienie. Nagła i tragiczna śmierć syna była dla powódki silnym wstrząsem. Nie
korzystała jednak z pomocy psychiatrycznej ani pomocy psychologicznej. W stanach przygnębienia i smutku zażywała
leki uspokajające wskazane przez lekarza rodzinnego.
Dowód: zeznania powódki H. P. k. 287.
Powód W. P. (2) był młodszym o 12 lat bratem W.. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego był on jeszcze
dzieckiem. Bliższe relacje miedzy nimi i tematy wspólnych rozmów nawiązały się po osiągnięciu przez powoda
dorosłości. Kiedy założył już własną rodziną spotykał się z bratem przy okazji jego wizyt u matki, do której
wówczas również zachodził mieszkając w tej samem miejscowości. Bezpośrednio po zdarzeniu nie korzystał z pomocy
psychiatrycznej ani pomocy psychologicznej. Obecnie również takiej pomocy nie potrzebuje.
Dowód: zeznania powódki W. P. k. 288.
Powódka A. P. (1) była młodszą kilkanaście lat siostrą. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego była ona jeszcze
dzieckiem. Kontakt z bratem miała wówczas gdy przyjeżdżał on z wizytą do domu rodzinnego. Aktualnie jest osoba
niepełnosprawną. Zachorowała po ataku padaczki na skutek stresu doznanego po wiadomości o wypadku brata W.
który miał miejsce kilka lat wcześniej.
Dowód: zeznania powódki A. P. k. 289, powoda P. P. k.289-289v.
Powód P. P. (1) był młodszym bratem W.. Kiedy brat wyprowadzał się z domu rodzinnego był on jeszcze dzieckiem,
miał 13 lat. Bliższe relacje miedzy nimi i tematy wspólnych rozmów nawiązały się po osiągnięciu przez niego dorosłości,
kiedy był uczniem Technikum Mechanicznego. Spotykał się z bratem przy okazji jego wizyt u matki. Od 2001r. ma już
własną rodzinę. Z biegiem lat pogodził się ze śmiercią brata. Odwiedza jego grób przy okazji zakupów z rodziną w S..
Dowód: zeznania powoda P. P. k.289-289v.
Powódka M. P. (1) była młodsza o 3 lata siostrą W.. Z domu rodzinnego wyprowadziła się jako pierwsza z
rodzeństwa w związku z zawarciem związku małżeńskiego. Z bratem i jego rodziną spotykała się przy okazji świąt i
uroczystości rodzinnych. Bezpośrednio po zdarzeniu skorzystała jednorazowo z pomocy psychiatrycznej w ramach
wizyty lekarskiej. Otrzymała leki na wyciszenie. Śmierć brata nie spowodowała w sposób istotny zakłóceń w jej
funkcjonowaniu. Okoliczność ta nie wpłynęła również na obecną aktywność życiową powódki oraz na istotne i trwałe
pogorszenie się stanu psychicznego. Jest mężatka, ma własna rodzinę.
Dowód: zeznania świadka J. P. k. 286, powódki M. P. k.289v-290, powoda
Ostatecznie pozwany uznał roszczenie powódki W. P. (1), I. G. i H. P. (1) z tytułu zadośćuczynienia do kwoty
odpowiednio po 9.000zł i 6.000 zł. Pozwany odmówił uznania roszczeń zgłaszanych przez pozostałych powodów.
Bezsporne – nadto pismo pozwanego z dnia 5 stycznia 2015k.24-30
Sąd zważył, co następuje:
Powodowie źródło swojej krzywdy upatrywali w śmierci ich odpowiednio męża, ojca, syna i brata będącej następstwem
wypadku, którego sprawcą był P. K. ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...) S.A.
w W.. Przebieg tego zdarzenia nie stanowił przedmiotu sporu. Wskazać też należy, że fakt popełnienia przestępstwa
przez P. K. stwierdzony został prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Słupsku z dnia 23 czerwca 1999r. sygn.
(...), a ustaleniem tym Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę jest związany. Tym samy P. K. jest sprawcą również czynu
niedozwolonego na gruncie prawa cywilnego.
Odnosząc się do kwestii możliwości dochodzenia przez członka rodziny zadośćuczynienia za krzywdy wynikłe ze
śmierci osoby najbliższej będącej skutkiem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, mającej miejsce przed
wejściem w życie art. 446 § 4 kc, zważyć należy, iż nie budziło wątpliwości sądu, że skoro śmierć W. P. (3) nastąpiła
na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 roku, to najbliższym członkom rodziny zmarłego, czyli powodom nie
przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 kc, albowiem
przepis ten wówczas jeszcze nie obowiązywał.
Nie można zgodzić się jednak z reprezentowanym przez stronę pozwaną poglądem, że stosowanie art. 448 kc do
stanów faktycznych normowanych obecnie przez art. 446 § 4 jest w istocie wybiegiem prowadzącym do "wprowadzania
tylnym wyjściem" instytucji nie istniejących dotąd w kodeksie cywilnym. Problemem tym zajmował się Sąd Najwyższy,
jednoznacznie stwierdzając w uchwale z dnia 22 października 2010 roku podjętej w sprawie (...), że najbliższemu
członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24§1 kc zadośćuczynienie za doznaną
krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. Stanowisko
to powtórzone zostało w kolejnej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011 roku podjętej w sprawie (...). Pogląd
ten, Sąd rozpatrujący niniejszą sprawę podziela.
Źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu
jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej,
szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony, na podstawie art. 448 k.c.
może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej
własnego dobra osobistego.
Odnosząc się w dalszej kolejności do wskazanych przez pozwanego w odpowiedzi na pozew przyczyn
mających skutkować oddaleniem powództwa podnieść należy, iż nie można zgodzić się ze stanowiskiem, że
za nieuwzględnieniem roszczeń powodów przemawia treść art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o
ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli
Komunikacyjnych. Zgodnie z tym przepisem, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje
odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za
wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój
zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ustalenie zakresu zobowiązania ubezpieczyciela
wymaga ustalenia najpierw zakresu świadczeń, do których zobowiązany jest ubezpieczający lub inna osoba
wyrządzająca szkodę objętą ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej (por. wyrok SN z dnia 10 stycznia 2002
r. w sprawie (...), LEX nr 53301 - roszczenie poszkodowanego wobec ubezpieczyciela, powołującego się na umowę
ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego, wyznaczają
granice odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec ubezpieczonego). Nie ulega wątpliwości, iż P. K. jako sprawca
zdarzenia, w wyniku którego poniósł śmierć W. P. (3) odpowiedzialny jest m.in. (na podstawie art. 448 w zw. z art.
24 § 1 k.c.) za naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej łączącej zmarłego z członkami jego najbliższej
rodziny. W uchwale 7 sędziów z dnia 22 kwietnia 2005 r. w sprawie (...), Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż art. 34
ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) jest wyrazem tendencji, aby umowa ubezpieczenia odpowiedzialności
cywilnej stwarzała możliwie szeroki zakres ochrony ubezpieczeniowej, co upoważnia do wniosku, że wszelkie
ustawowe ograniczenia, a zwłaszcza wyłączenia odpowiedzialności cywilnej wymagają ścisłej i ostrożnej interpretacji,
uwzględniającej reguły wykładni gramatycznej, celowościowej oraz systemowej. Analizując, przy uwzględnieniu
powyższych uwag, przepis art. 34 ustawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż znajduje on zastosowanie w
realiach niniejszej sprawy. Ubezpieczony u pozwanego sprawca zdarzenia wyrządzającego szkodę odpowiada przecież
za następstwa śmierci W. P. (3) - ta zaś została wprost wymieniona w analizowanym przepisie. Reasumując, stwierdzić
należy, iż rację ma strona powodowa, że powyższy przepis nie wyłącza, co do zasady, odpowiedzialności w ramach
obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli wskutek ruchu pojazdu nastąpiła
śmierć osoby bezpośrednio poszkodowanej, zaś w następstwie tejże śmierci doszło do naruszenia dóbr osobistych
innych osób.
Z uwagi na to, iż śmierć W. P. (3) miała miejsce w dniu 30 stycznia 1998r., a więc przed wejściem w życie przepisu
art. 446 § 4 k.c., dającego Sądowi możliwość przyznania najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiedniej sumy
tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, roszczenie powodów należało ocenić przez pryzmat art.
448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. co zostało wskazane powyżej.
Więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a co za tym idzie, że doznany na skutek śmierci
osoby bliskiej uszczerbek jest następstwem naruszenia dobra osobistego, jakim jest relacja między zmarłym a osobą
zainteresowaną (w niniejszej sprawie żoną, córką, matką, bratem, siostrą) jest już w judykaturze utrwalony. Tytułem
przykładu wskazać chociażby należy wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 roku, (...), z dnia 14 stycznia
2010 roku, (...), z dnia 10 listopada 2010 roku, (...) Nie można w tym zakresie pominąć argumentów systemowych.
Życie rodzinne obejmuje istnienie różnego rodzaju więzi. Skoro dobro rodziny jest dobrem podlegającym ochronie
konstytucyjnej (art. 71 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej), wymienione jest także w art. 23 kro, a wieź rodzinna
odgrywa w tym zakresie niezaprzeczalnie doniosłą rolę, zatem przyjąć należy, iż prawo do życia rodzinnego i
utrzymanie tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny.
Skoro więc więzi rodzinne są dobrem osobistym, to brak jest uzasadnienia dla wyłączenia ich z ochrony prawnej i
w konsekwencji do pozbawienia osób, których to dobro zostało naruszone uprawnienia do dochodzenia i uzyskania
zadośćuczynienia.
Nie negując więc, że prawo do więzi rodzinnych stanowi dobro osobiste członków rodziny wskazać jednocześnie
należy, że w ocenie Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę, nie każde więzi rodzinne zasługują na ochronę
przewidzianą dla dóbr osobistych. Za dobra osobiste mogą być uznane jedynie rzeczywiste i bliskie więzi emocjonalne
łączące najbliższych członków rodziny. Innymi słowy ochrona dobra osobistego jakim są więzi istniejące pomiędzy
najbliższymi członkami rodziny, przysługuje wtedy, gdy te więzi nie są abstrakcyjne i zostaną naruszone przez
pozbawienie życia lub zdrowia. Stanowisko to znajduje oparcie w orzecznictwie. W uchwale z dnia 13 lipca 2011 roku
(...), Sąd Najwyższy wprost stwierdził, że nie każdą wieź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu
dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy.
Powyższe rozważania są o tyle istotne, że zdaniem orzekającego w niniejszej sprawie Sądu, zasądzenie na rzecz powoda
zadośćuczynienia na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 23 kc, uzależnione było od wykazania istnienia faktycznych,
silnych emocjonalnych więzi pomiędzy zmarłym W. P. (3) a wszystkimi powodami i realnych cierpień wywołanych
ich zerwaniem na skutek jego śmierci.
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że Sąd oceniając zasadność zgłoszonych
przez powodów roszczeń indywidualnie brał pod uwagę sytuację każdego z nich. Tragiczna i nagła śmierć niewątpliwie
wpłynęła na funkcjonowanie całego systemu rodzinnego, który musiał się zreorganizować by uzyskać poprzednią
równowagę. Nie wszyscy powodowie wykazali jednak, by w ich przypadku nasilenie cierpień przybrało jakiś szczególny
wymiar, znacząco większy od przeciętnego, normalnego dla tak trudnej sytuacji, jaką jest śmierć członka rodziny. Sąd
Apelacyjny w Łodzi, w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r. w sprawie (...), wskazał, że w każdym wypadku
wysokość zadośćuczynienia powinna zostać dokonana z uwzględnieniem okoliczności, że śmierć każdej osoby jest
zdarzeniem pewnym, które prędzej czy później musi nastąpić. Tym samym zadośćuczynienie rekompensuje w istocie
często jedynie wcześniejszą utratę członka rodziny.
Pomimo że krzywda z powodu cierpienia wywołanego śmiercią osoby najbliższej ze swej istoty ma charakter
niewymierny, przepis art. 448 kc wyraźnie zastrzega, że kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być
odpowiednia, nie wskazując żadnych dalszych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia. Oceny w tym zakresie
dokonuje więc Sąd w granicach przyznanej mu swobody sędziowskiej. Przy określaniu wysokości zasądzonego
roszczenia praktyka orzecznicza podkreśla konieczność rozważenia indywidualnych, szczególnych okoliczności
konkretnego przypadku i kierowania się kompensacyjną funkcją instytucji zadośćuczynienia. Podkreśla się przy tym,
że najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci stały się samotne, bez
rodziny.
Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym z zeznań samych powodów oraz zawnioskowanych przez
nich świadków wynika, że inny był rodzaj odczuć związanych ze śmiercią W. P. (3) po stronie żony zmarłego,
inny po stronie jego córki, inny po stronie matki, a jeszcze inny po stronie rodzeństwa. Żądania każdego z
powodów opierają się wprawdzie na tej samej podstawie prawnej – czyn niedozwolony, jednakże towarzyszą im
inne okoliczności natury faktycznej. Trudno jest przyjąć, że w odniesieniu do wszystkich powodów wchodzi w grę ta
sama tożsamość okoliczności faktycznych występujących po ich stronie, domagających się odpowiednich roszczeń,
choć niewątpliwie podstawa faktyczna jest zbliżona. Inny wymiar, intensywność i dolegliwość ma bowiem cierpienie
żony po śmierci męża, córki po śmierci ojca, a jeszcze inny rodzeństwa po śmierci brata z którym od kilkunastu lat
nie tworzyli już bliskich codziennych relacji i nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego. Doświadczenie
życiowe wskazuje, że każdą z tych osób łączyła ze zmarłym niepowtarzalna relacja natury emocjonalnej. Nie jest jednak
zdaniem Sądu możliwe zrównanie więzi występujących między małżonkami, do relacji łączących ojca z dzieckiem,
syna z matką, czy też wzajemnych więzi towarzyszących dorosłemu posiadającemu swoje własne rodziny i dzieci
rodzeństwu. Uwzględniając fakt, że kwestie związane z odczuwaniem bólu po stracie bliskiej osoby są determinowane
nie tylko szeroko rozumianą intensywnością relacji międzyludzkich, ale również indywidualnymi dla danej osoby
właściwościami natury psychicznej, uznać należy, że określenie rozmiaru doznanej krzywdy odbywać się musi
odrębnie dla każdego z pokrzywdzonych.
Pomimo ograniczonego materiału dowodowego, bowiem żadna ze stron nie wystąpiła o dopuszczenie dowodu z opinii
biegłego psychologa na okoliczność ustalenia charakteru i zakresu przeżyć emocjonalnych, zaburzeń psychicznych
oraz traumy której powodowie doznali po śmierci bliskiej im osoby W. P. (3) oraz tego czy stan ten utrzymuje się nadal
w takim samym rozmiarze jak w pierwszym okresie po jego śmierci, natężenia, trwałości i wpływu tych przeżyć na
obecną aktywność życiową każdego z nich, Sąd nie miał jednak wątpliwości, że W. P. (1) i I. G. łączyła ze zmarłym ich
mężem i ojcem silna więź rodzinna przejawiająca się we wzajemnej pomocy, akceptacji, odpowiedzialności materialnej
za rodzinę - stanowiąca dobro osobiste powodów podlegające ochronie. Nie ulega żadnym wątpliwościom że śmierć
męża i ojca stanowi dla najbliższych traumatyczne zdarzenie, niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach
życia: utratę siebie, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, zmianę w relacjach rodzinnych. W niniejszej sprawie
cierpienia żony i dziecka spotęgowane zostały nagłością i tragizmem zdarzenia.
Dla powódki W. P. (1) śmierć męża była nie tylko utratą bliskiej jej osoby ale postawiła ją przed koniecznością
bezpośredniego zajęcia się dzieckiem, oraz samodzielnego poprowadzenia gospodarstwa domowego w pełnym
zakresie. Bezspornie wywołała uczucie smutku, samotności i przerażenia co do przyszłości. W jednej chwili spadła na
nią pełna odpowiedzialność za dziecko, jego rozwój, wychowanie i zabezpieczenie finansowe. Pomimo upływu lat nie
zdecydowała się na nowy związek, po opuszczeniu domu przez córkę żyje samotnie.
Niewątpliwie osobą nie mniej związaną ze zmarłym W. P. (3), a jednocześnie odczuwającymi ból po jego stracie,
również ze względu na wiek, co wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, była jego córka. W chwili
śmierci ojca miała 12 lat. Bezpośrednio po zdarzeniu odczuwała niezrozumienie tego co się stało i żal. Ojciec był dla
niej nie tylko rodzicem ale również kompanem w zabawach, z którym chętnie spędzała czas wolny od nauki. Tęsknota
za ojcem towarzyszy powódce do dnia dzisiejszego, brakowało jej ojca podczas uroczystości rodzinnych, oraz ważnych
dla niej wydarzeń takich jak zdawania matury, obrona dyplomu czy ślub.
Nie ulega również żadnym wątpliwościom, że śmierć dziecka stanowi dla rodzica (matki) traumatyczne zdarzenie,
niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach życia, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, dumy, zmianę
w relacjach rodzinnych. Cierpienie przeżywane po śmierci dziecka jest znacznie głębsze i silniejsze niż jakikolwiek
inny rodzaj bólu, bowiem normalną koleją rzeczy jest to, że najpierw odchodzą rodzice potem dzieci. Nie mniej, w
wyniku śmierci W. P. (3) jego matka nie stała się osobą samotną, gdyż miała jeszcze męża i pięcioro innych dzieci, z
niektórymi zamieszkuje do dzisiaj.
Nie negując zatem, że nagła śmierć W. P. (3) stanowiła dla jego żony, córki i matki wstrząs i była bolesna, to
jednak nie można pominąć faktu, iż od tego tragicznego zdarzenia minęło już 17 lat. W kontekście powyższego, poza
twierdzeniami samych powodów brak jest dowodów na rzecz tezy, by sytuacja związana z nagłą śmiercią ich męża
ojca i syna w sposób istotny zakłóciła funkcjonowanie każdego z powodów, i miała wpływ na ich obecną aktywność
życiową, aczkolwiek niewątpliwie w przypadku żony i córki zniweczyła ich plany na przyszłość spowodowała
konieczność odmiennego urządzenia sobie życia. Zważyć należy, że właściwych sferze osobistej człowieka uczuć i
emocji nie sposób wymierzyć, tymczasem w sprawach o zadośćuczynienie sądy stają przed koniecznością ich swoistej
obiektywizacji "wyceny" w pieniądzu. Jest oczywistym, że zasądzone zadośćuczynienie nie umniejsza negatywnych
przeżyć, stanowiąc tylko jedyną możliwą formę rekompensaty doznanej krzywdy.
W ocenie Sądu ustalone w sprawie okoliczności przemawiały za przyjęciem, iż adekwatną kwotą zadośćuczynienia
pieniężnego była dla powódki W. P. (1) kwota 50.000zł, dla powódki I. G. kwota 40.000zł, a dla H. P. (1) kwota
15.000zł.
Kwoty te, pomniejszone o kwoty wypłacone dla każdego z powodów z tytułu zadośćuczynienia przez pozwanego
ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego, dały ostatecznie zasądzoną w wyroku z tego tytułu kwotę
odpowiednio 41.000 zł dla powódki W. P. (1), 31.000zł dla powódki I. G. i 9.000 zł dla powódki H. P. (1).
Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przez powodów krzywdę w zakresie jakim
przekraczało zasądzone kwoty z tego tytułu (wraz z odsetkami jako wygórowane.
Odmiennie natomiast Sąd ocenił zasadność powództwa M. P. (1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) będących rodzeństwem
zmarłego W. P. (3).
Zeznania powodów W. P. (2), A. P. (1), P. P. (1) czy M. P. (1), składane w określonej sytuacji, należy traktować z pewnym
dystansem. Motywacja wyjaśnień, spowodowana możliwością uzyskania zadośćuczynienia, może bowiem powodować
pewną intencjonalną bądź nieintencjonalną tendencyjność w opisie i interpretacji określonych sytuacji i zachowań,
by stanowiły one bardziej wiarygodny argument. Nie ulega wątpliwości, iż nagłe odejście osoby, z którą pozostajemy
w bliskich relacjach, i to niekoniecznie rodzinnych zawsze powoduje smutek i przygnębienie, co nie jest tożsame
z doznaniem krzywdy. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się
krzywdą w postaci cierpień psychicznych. Zadośćuczynienie nie pełni tylko roli rekompensaty za samą utratę w
każdym przypadku osoby bliskiej, lecz jest sposobem naprawienia wynikającej z tego krzywdy, ujmowanej jako silne
negatywne uczucia przeżywane w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny. W przypadku powodów M. P.
(1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) brak było dowodów świadczących o wystąpieniu tego rodzaju emocji. Powodowie
i ich zmarły brat nie prowadzili wspólnego gospodarstwa domowego. Ponadto należy zauważyć, iż osobista relacja
powodów z bratem - nie deprecjonując jej wartości - nie była aż tak bliskie, jak ją przedstawiali, skoro z ich zeznań
wynika, iż zamieszkiwali w znacznej odległości (45 km) i odwiedzali się przy okazji świąt i uroczystości rodzinnych,
zaś obecnie odwiedzają bratową sporadycznie jedynie przy okazji zakupów w S.. Trzeba też zauważyć, iż powodowie
z roszczeniem o zadośćuczynienie wystąpili dopiero po 17 latach po tragicznej śmierci swego brata. Oczywistym jest,
iż tak znaczny upływ czasu istotnie złagodził cierpienia wywołane utratą brata. Nie bez znaczenia pozostaje również
okoliczność, że powodowie po śmierci brata nie korzystali z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej, brak bowiem
jakiekolwiek dokumentacji medycznej z leczenia psychologicznego czy psychiatrycznego, nie zażywali żadnych leków,
co świadczy o tym, iż byli w stanie sami poradzić sobie z tym tragicznym przeżyciem.
Z tych względów powództwo, w stosunku do powodów M. P. (1), W. P. (2), A. P. (1) i P. P. (1) podlegało oddaleniu
w całości.
W niniejszej sprawie, niejako tylko przy okazji, warto pamiętać o treści art. 6 kc, który stanowi, iż ciężar udowodnienia
faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Reguła powyższa powtórzona została w art. 232
kpc, zgodnie z którym strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki
prawne. W orzeczeniu z 17 grudnia 1996 r., (...), OSNC (...), nr (...), poz.(...) z glosą A. Z., P.. 1998, nr (...) i nast., Sąd
Najwyższy stwierdził zaś, iż rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń
stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do
przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy
(art. 232). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3), a ciężar udowodnienia faktów mających
dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne
(art. 6 k.c.).
Na podstawie art. 481 kc w zw. z art.455 kc Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów W. P. (1), I. G. i H. P. (1)
ustawowe odsetki. Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonej kwoty Sąd przyjął datę
5 stycznia 2015r. odpowiadającej dacie wydania przez pozwanego ostatecznej decyzji w zakresie zgłoszonych przez
nich roszczeń.
Na przestrzeni ostatnich lat judykatura szeroko zajmowała się tematyką wymagalności roszczeń odszkodowawczych.
Odnośnie do tego zagadnienia w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane są trzy stanowiska. Według
pierwszego z nich, zobowiązany do naprawienia szkody popada w opóźnienie, ze skutkami wynikającymi z art. 481 §
1 k.c., od dnia wezwania go przez poszkodowanego do zapłaty odszkodowania bez względu na to z jakiej daty ceny są
podstawą ustalenia wysokości odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 2004 r., (...), Mon. Prawn.
z 2004 r., nr 16, str. 726). Uzasadnieniem takiego stanowiska jest przyjęcie, że obecnie funkcja odszkodowawcza
odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. Zasądzenie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do
ich umorzenia za okres przed datą wyroku co jest nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika. Według drugiego,
dominującego zapatrywania, jeżeli wysokość odszkodowania jest ustalona na podstawie cen z daty wyrokowania
albo innej daty, to również od tych dat należą się wierzycielowi odsetki (por. uchwały Sądu Najwyższego: z dnia 31
stycznia 1994 r., (...), OSNC z (...) r., nr (...) oraz z dnia 6 września 1994 r., (...), OSNC z 1995 r., nr(...), wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 20 lutego 2000 r., (...), OSNC z 2000 r., nr(...), z dnia 27 marca 2001 r., (...), Lex nr 52405,
z dnia 8 maja 2003 r., (...), Lex nr 121712, z dnia 21 listopada 2003 r., (...), Lex nr 479364, z dnia 4 lutego 2005
r.,(...), Lex nr 284141 oraz z dnia 9 maja 2008 r., (...), Lex nr 424385). Od daty, stanowiącej podstawę ustalenia
wysokości odszkodowania - zasadniczo od chwili wyrokowania przez sąd - staje się wymagalne odszkodowanie
i z tą też chwilą dłużnik popada w stan opóźnienia w jego zapłacie. Uzasadnieniem tego stanowiska jest to, że
wyrok ustalający odszkodowanie według cen z chwili wyrokowania bądź innej daty, ma charakter kształtujący. W
konsekwencji dopiero od chwili określenia wysokości odszkodowania przez sąd możliwe jest obarczenie dłużnika
negatywnymi skutkami prawnymi wynikającymi z art. 481 § 1 k.c. za spełnienie tak określonego świadczenia z
opóźnieniem. Data wymagalności roszczenia odszkodowawczego nie jest tożsama z datą popadnięcia dłużnika w
stan opóźnienia w zapłacie odszkodowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r.,
(...)). Ponadto zachodzi zbieżność funkcji kompensacyjnej - wynikającej z art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 363 § 2
k.c. - której celem jest zapewnienie poszkodowanemu pełnego odszkodowania poprzez waloryzację jego wysokości,
co powinno zapewnić poszkodowanemu naprawienie w pełni doznanej szkody. Zasądzenie odszkodowania wraz z
odsetkami za czas opóźnienia nie może powodować wzbogacenia się poszkodowanego kosztem osoby odpowiedzialnej
za naprawienie szkody, do czego mogłoby dojść gdyby poszkodowany otrzymał nie tylko odszkodowanie wyrównujące
mu doznaną szkodę, ale również dodatkową korzyść w postaci wysokich odsetek ustawowych. Według trzeciego
stanowiska, w rozważanym wypadku zachodzi konieczność zastosowania mechanizmu korygującego. Ustalenie
wysokości odszkodowania według cen z daty wyrokowania nie może bowiem pozbawić poszkodowanego ani odsetek
ustawowych od daty wymagalności odszkodowania wyrażonego sumą pieniężną ustaloną według cen z tej daty,
ani odsetek ustawowych od przyznanego odszkodowania od daty jego zasądzenia (por. uzasadnienie uchwały Sądu
Najwyższego z dnia 19 marca 1998 r., (...), OSNC z 1998 r., nr (...)). W konsekwencji - jak wynika z wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 22 października 2003 r., (...) (Lex nr 82271) - w przypadku dochodzenia przez poszkodowanego
odszkodowania za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym należy wyróżnić trzy terminy: datę wymagalności
roszczenia (art. 455 k.c.), datę właściwą dla ustalenia wysokości odszkodowania (art. 363 § 2 k.c.) oraz datę, od której
należą się wierzycielowi odsetki (art. 481 § 1 k.c.). (podr. uzasadnienie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca
2010 r. w sprawie (...)).
W celu dokonania wyboru jednego z powyższych stanowisk konieczne są uwagi dotyczące regulacji art. 362 § 2
k.c. „…Przepis ten zawiera unormowanie, które chroni poszkodowanego przed skutkami spadku siły nabywczej
pieniądza, wobec niestosowania do odszkodowań mechanizmu waloryzacji świadczeń pieniężnych (por. komentarz
do art. 3581). Natomiast wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie od dłużnika, który nie świadczył w
terminie odszkodowania pieniężnego określonego na podstawie art. 363 § 2 k.c. Przepis art. 363 § 2 k.c.
stanowi, że wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba
że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili. Reguła ta zmierza do
urzeczywistnienia funkcji kompensacyjnej odszkodowania, gdyż zapewnia poszkodowanemu środki pieniężne w
zakresie umożliwiającym nabycie dóbr lub usług, niezbędnych do naprawienia doznanego uszczerbku. Tej regule
w postępowaniu procesowym odpowiada norma określona w art. 316 § 1 k.p.c., nakazująca sądowi wyrokować,
biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Komentowany przepis dopuszcza jednak
możliwość określenia wielkości odszkodowania według cen z innej chwili niż data ustalania odszkodowania,
jeżeli wymagają tego szczególne okoliczności. Owe szczególne okoliczności mogą przemawiać za określeniem
odszkodowania z uwzględnieniem cen z daty wyrządzenia szkody lub cen późniejszych, ale wcześniejszych niż z
chwili ustalania odszkodowania…” (A. O. Komentarz do art.363 Kodeksu cywilnego).
Skoro przepis art. 362 § 2 k.c. miał za zadanie zrekompensowanie uprawnionemu spadku siły nabywczej środków
pieniężnych, to w obecnej sytuacji ekonomicznej jego rola straciła na znaczeniu. Z drugiej natomiast strony,
w przypadku stosowania reguły zaproponowanej przez ustawodawcę w tym przepisie, postawa zobowiązanego
negującego chociażby wysokość żądanego odszkodowania, powodująca tym samym przedłużenie czasu trwania
procesu, pozbawiłaby uprawnionego możliwości korzystania ze środków pieniężnych, prowadząc w istocie do
umorzenia należności odsetkowych.
Z tych właśnie powodów, Sąd stanął na stanowisku, że w niniejszej sprawie zachodzą szczególne okoliczności
wymagające przyjęcie innej daty niż chwila wyrokowania.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1, art. 100 k.p.c., art.108 k.p.c.
Na koszty powodów W. P. (1), I. G. i H. P. (1) składały się uiszczona opłata od pozwu i koszty pełnomocnika.
Rozliczając koszty postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki W. P. (1) kwotę 2.275 zł stanowiąca
zwrot połowy uiszczonej opłaty, a koszty zastępstwa procesowego zniósł wzajemnie z uwagi na uwzględnienie
żądania w 50%. W przypadku powódek I. G. i H. P. (1) Sąd zasądził od pozwanego na rzecz każdej z nich tytułem
zwrotu kwotę stanowiąca odpowiednio 35% i 26% uiszczonej opłaty z uwagi na uwzględnienie ich żądania w takim
rozmiarze, i nie obciążył kosztami zastępstwa procesowego należnymi pozwanemu, mając na uwadze ich trudną
sytuację finansową, a także mając na względzie charakter niniejszej sprawy tj. by nie pomniejszać kwoty zasądzonej
tytułem zadośćuczynienia.
Mimo przegrania sprawy w całości przez pozostałych powodów Sąd uznał, że ze względu na charakter niniejszej
sprawy oraz sytuacje rodzinną i materialną powodów, zachodzą podstawy do nieobciążania ich przypadającymi na
nich kosztami procesu należnymi pozwanemu.
Na oryginale właściwy podpis