Kilka mysli o MB J Twardowski - Pantone 722U i czarny.indd

Transkrypt

Kilka mysli o MB J Twardowski - Pantone 722U i czarny.indd
NA POCZĄTEK
Nazywamy Matkę Bożą Królową Świata, naszą władczynią,
Królową Polski, Hetmanką, Panną nad pannami – i wszystkie te
imiona są prawdziwe. Jednak Ona sama nazwała siebie służebnicą Pańską: uczy nas – służąc Jezusowi – służyć Bogu.
Ponieważ Jezus nie miał ziemskiego ojca, mógł być podobny
tylko do Matki. Jego oczy były podobne tylko do oczu Matki
Bożej, uśmiech – do Jej uśmiechu, Jego głos do Jej głosu.
Ona najbardziej zbliża nas do Jezusa, który był dla Niej największym skarbem, był Jej jedynym Dzieckiem.
Wydaje mi się, że z naszym osobistym i narodowym nabożeństwem do Matki Bożej Królowej jest trochę tak: najmłodszym
wierzącym Matka Boska jest bardzo bliska i – jak trwoga, to nie
do Boga, ale do Matki Bożej. Z biegiem lat ci, którzy zaczynają
dojrzewać, łykać teologię książka po książce, dysputować, mówią
o Matce Bożej inaczej, z rezerwą. Jakby chcieli Jej zdjąć koronę
–5–
i założyć czapkę niewidkę. Potem, po latach, ci, którzy już dojrzeli, najedli się teologii, powracają do bezpośredniej modlitwy
do Matki Bożej. Chociaż już wszystko zobaczyli i stawiają Jezusa
na pierwszym miejscu, w Matce Najświętszej widzą karetkę pogotowia ratunkowego.
–6–
POWRACAMY
Z Matką Boską jest tak
najpierw bliska najbliższa
jak choinka opłatek gwiazdka
mama, mamusia, matka
potem teologia tłumaczy sercu
że Pan Jezus na pierwszym miejscu
lata biegną samotność wieczność
powracamy do Niej jak dziecko
–7–
Niech nas nie dziwi, że w życiu ludzi skażonych grzechem
pierworodnym, nawet wprowadzonych na drogę Chrystusa, jest
ciągłe zmaganie się z grzechem w tęsknocie za świętością.
Gdyby ktoś posądził Matkę Bożą o jakikolwiek grzech – bylibyśmy oburzeni, widzielibyśmy w nim bluźniercę, tego, który
brudnym paluchem pragnie skazić najczystszy śnieg, który chce
przysłonić chmurą słońce. W tej intuicyjnej postawie, nigdzie
niewyuczonej, kryje się nasza wiara w Niepokalane Poczęcie
Matki Bożej. Jesteśmy inni niż Ona. My walczymy z grzechem
– Ona nie miała grzechu. Grzech wstydził się być grzechem przy
Tej, która cała wzrastała w świętości jako arcydzieło łaski Bożej
i kawałek raju na ziemi.
–9–
ŁASKI PEŁNA
Teologia naukowo uzasadnia tajemnicę Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej. Powstało na ten temat wiele bardzo mądrych
książek, toczyło się wiele dyskusji. Myślę jednak, że lud Boży,
który tak cierpliwie powtarza na Różańcu świętym „łaski pełna”
– na zdrowy rozum, bez patrzenia w teologię, pojmuje, że Bóg,
który uczynił Maryję matką Chrystusa, dał Jej wszystkie możliwe
łaski, w tym tę największą: przyszła na świat nieskażona grzechem pierworodnym.
W życiu świętych grzechy nas smucą, ale nie dziwią. Wiemy,
że Święty Paweł, jeszcze jako Szaweł, grzeszył gniewem – gniewał
się na chrześcijan. Święty Augustyn w Wyznaniach pisze o sobie, że prowadził nieuporządkowane życie, Święta Teresa Wielka
przyznała, że czasami była awanturnicą, ale potem jej to przechodziło.
–8–