Brat wychodzi - Fattoria Zerbina

Transkrypt

Brat wychodzi - Fattoria Zerbina
Brat wychodzi
z cienia
48
Parmezan i ocet balsamiczny kupimy dziś niemal
w każdym zakątku świata. Prawie wszędzie słyszano
też o Lamborghini. Emilia-Romania to ojczyzna wielu
włoskich produktów totemicznych. Mało kto
jednak interesuje się jej winami.
Ewa Wieleżyńska
W lutową sobotę wieczorem lało w Faenzy
jak z cebra. Włóczyłam się wąskimi ulicami
w poszukiwaniu restauracji. Nikt nie zamierzał marnować stolika na jedną, w dodatku
porozumiewającą się po angielsku cudzoziemkę i raz po raz doradzono mi pizzerię,
co akurat w Emilii-Romanii wydawało mi
się krzywdzącym dla świata i dla mnie wyborem. Zrezygnowana, miałam już wracać
do hotelu, kiedy w czwartej z kolei trattorii
mignęła do mnie z lodówki mała butelka Ceregio. Więc dobrze, usiądę z tym winem przy
barze, poczekam aż się zwolni. Zwolniło się
natychmiast. Ceregio okazało się dobrym
początkiem, by otrzymać kolację. Nieprzegadane, pełne słodko-gorzkiej wiśni, swobodnie
płynące, by na koniec dać kamiennego kopa,
było też najlepszym możliwym wstępem do
Sangiovese di Romagna, jaki można sobie
wymarzyć.
Zmysłowość w karbach struktury
Ceregio to podstawowe sangiovese z Zerbiny, winiarni, która jest absolutnym liderem
jakości w regionie. Rozciągająca się między
Morzem Adriatyckim a Apeninami Romania
jest mozaiką rozmaitych gleb i mikroklimatów.
Wysunięta bardziej na północ Zerbina objęta
jest klimatem kontynentalnym, co daje wina
surowe w wyrazie, zrywające z popularnym
obrazem romańskiego sangiovese jako szczepu o miałkim charakterze w porównaniu do
swojego toskańskiego brata. Ale profil tych
win nie jest li tylko pochodną chłodniejszych
warunków klimatycznych i gleb obfitujących
w kredę. Jest przede wszystkim wynikiem
pedantycznej pracy ich twórczyni Cristiny
Geminiani, która – jakiegokolwiek szczepu
by się nie dotknęła – tworzy wina o niepowtarzalnej ekspresji.
Cristina objęła winnicę po dziadku w 1985
roku i natychmiast zarządziła replantację.
Podjęła awangardową, choć powracającą
do tradycji decyzję o formowaniu winorośli
systemem alberello (franc. en gobelet, ang.
bush training, pol. cięcie na głowę). Daje on
krzewy o krótkim pniu zwieńczone szerokim
„kielichem” gałęzi, co sprawdza się znakomicie w gorących klimatach: winogrona w ciągu
dnia osłaniane są przed słońcem koroną liści,
a rosnąc blisko podłoża, w nocy czerpią ciepło
z ziemi. Znaną od starożytności metodę stosuje się dziś w niewielu śródziemnomorskich
siedliskach, jako że jest niezwykle pracochłonna; gdzieniegdzie korzystają z niej również
ambitni winiarze kalifornijscy i australijscy, ale
w północnych regionach stanowi ona absolutny ewenement. Przy tym sposobie uprawy
zbiory mogą odbywać się wyłącznie ręcznie.
Dla Cristiny Geminiani, gdy w grę wchodzi
jakość winogron, nie ma jednak mowy o żadnych kompromisach. Czterdzieści hektarów
Zerbiny jest skrupulatnie podzielone na sektory w zależności od rodzaju gleby i ekspozy-
www.magazyn wino.pl | kwiecień 2010
48-49 romania.indd 50
2010-04-12 22:03:00
Świat |
cji, która sprzyja poszczególnym odmianom
i klonom. Te drobiazgowe wysiłki po 10 latach
przyniosły Zerbinie w 1995 roku nagrodę Tre
Bicchieri w przewodniku Gambero Rosso.
W 2003 roku wyróżnienie to otrzymało jej
Sangiovese Riserva – Pietramora.
Pietramora to jednak dużo więcej niż trzy
kieliszki w przewodniku, to wino absolutnie
unikatowe, które wnosi do świata winiarskiego
nową jakość. Przywykło się myśleć, że Sangiovese di Romagna to przede wszystkim wina
rustykalne, pełne ociężałego owocu i nazbyt
twardych garbników. Pietramora ucieleśnia
finezję, jaką wysokokwasowe i taniczne sangiovese osiąga bardzo rzadko nawet w swoich
najlepszych toskańskich wydaniach. Zmysłowość idzie tu w parze z solidną architekturą.
Głęboka czerwień i koncentracja czystej wiśni,
w której chcemy się zatopić, łączą się z koronkową fakturą tanin i mineralną podbudową,
która przypominając nam o ziemi, przywraca
nas do pionu. Jest w tym winie jakiś pieprzyk,
jakby kucharka dosypała niewiadomą przyprawę, dolała tajemniczej esencji. Sama Cristina mówi, że robienie wina jest jak gotowanie
i bardziej niż rygorystycznego trzymania się
przepisów wymaga intuicji i inwencji. Zżyma
się na władze, które chcą wprowadzić nowe
regulacje ograniczające dopuszczalny skład
innych szczepów w Sangiovese Riserva z 15
do 5%. Sama dodaje do Pietramora kilka procent ancellotty, szczepu pełniącego podobną
funkcję do petit verdot, a więc przydającego
tanin, barwy i przyprawowej ostrości. Ale za
głębię Pietramora odpowiada także duża gęstość nasadzeń (8000 krzaków na hektar),
niską wydajność (5 kiści z krzaka) i niebywała
dbałość o dojrzałość fenoliczną wszystkich
gron. Cristina nie wierzy w nowe beczki, które
w riservach stosuje się dzisiaj chętnie. Uważa,
że przydają one sangiovese suchości. Pietramora jest fermentowana w połowie w stali nierdzewnej, w połowie w drewnianych kadziach.
Dojrzewa we francuskich baryłkach, z których
tylko 30% jest nowych.
Piłam Pietramorę w różnych rocznikach, poczynając od 2009, a kończąc na 1997, i przy
każdej degustacji porównawczej musiałam
stwierdzić, że bije ona pozostałe sangiovese di
romagna na głowę. Takiej czystości, skoncentrowania (bez cienia nadekstrakcji) i jakości
tanin nie uświadczymy nigdzie indziej.
Poza Ceregio i Pietramora, Fattoria Zerbina
ma też w swoim portfolio Sangiovese Superiore Torre di Ceparano, które dzięki udziałowi
merlota zyskuje ciepło i miękkość. Ravenna
Rosso Marzieno to pikantny blend sangiovese, syrah, merlota, caberneta i ancellotty. Na
każdym poziomie, przy każdym winie wypuszczonym z rąk Cristiny powtarza się ta sama
48-49 romania.indd 51
historia: czy będzie to komercyjne Il 500, czy
proste Trebbiano – zawsze mamy do czynienia
z delikatnym rysunkiem i nieprawdopodobną
świeżością. Geminiani jest również mistrzynią
słodkiego passito. Jej Scacco Matto oraz AR
powstałe ze zbotrytryzowanej albany to jedne
z najlepszych win deserowych Włoch.
Niewymuszona włoska elegancja
W krok za Zerbiną w poszukiwaniu wysokich
standardów jakości podąża położona również
w północnej lokalizacji, między Predappio
a Forlí, Tenuta La Palazza – Drei Donà. Powstają tam wina o nieco słodszym od Zerbiny owocu i krąglejszym ciele, mniej strukturalne, jednak potoczyste i eleganckie. Już
podstawowe Notturno przekuwa krnąbrność
i nieokrzesanie sangiovese w zalety. Słodkie,
czereśniowe wypełnienie jest tu idealnie podbite wysoką kwasowością, miękki, łagodny
środek znajduje kontrapunkt w ziarnistym
garbnikowym finiszu. Sangiovese Riserva
Pruno to wino, które swoją satynową fakturą i aksamitnymi taninami zapewnia mieszczański komfort. Przy tym wszystkim, dzięki
niezrównanej w regionie kwasowości, cechuje
je werwa. W Drei Donà również z umiarem
używa się nowej beczki. Podobnie jak Pietramora, piłam Pruno w kilku rocznikach między
2009 a 1997. Winem niewątpliwie genialnym,
za który La Palazza otrzymała Tre Bicchieri,
był rocznik 2006, w którym obok intensywnej
czereśni w pełni dochodzi do głosu ziemista
Jeśli podążasz
za rynkiem,
zawsze jesteś
spóźniony
– Enrico
Drei DonÀ
romania
ekspresja terroir. Stare roczniki Pruno mają
bukiety bardziej ewoluowane niż Pietramora,
czuć w nich grzyby i mokry las po deszczu,
starzeją się jednak z gracją, zachowując wigor i pazur.
Drei Donà robi też dwa „superromany”: Graf
Noir (kupaż, w którym sangiovese stanowi
około 50%, resztę zaś negretto longanesi
i cabernet franc) oraz Magnificat – 100% cabernet sauvignon. Oba hedonistyczne i ciepłe,
pierwsze jednak, powstające tylko w najlepszych latach, to wino z indywidualnym rysem,
drugie zaś odznacza się międzynarodowym
sznytem, ale jest mało typowe.
49
Nie tylko parmezan
Zarówno Zerbina, jak Drei Donà są członkami
stowarzyszenia winiarzy Convito di Romagna,
które zrzesza jeszcze sześciu innych producentów: San Patrignano, Stefano Ferrucci,
San Valentino, Tre Monti, Calonga oraz Poderi
Morini. Wszyscy skutecznie przeciwstawiają się stereotypowi Sangiovese di Romagna
jako wina lekkiego i rozwodnionego, za który
odpowiadają spółdzielnie kontrolujące 70%
produkcji w regionie. Nie wszyscy jednak wzięli
sobie do serca prawdę, którą lubi powtarzać
Enrico Drei Donà: „jeśli podążasz za rynkiem,
zawsze jesteś spóźniony”. Problemem większości członków Convito di Romagna jest flirt
z nowoczesnością: nadekstraktywność tanin
i albo ściśnięty owoc, albo dla odmiany jego
przesłodzona konfiturowość. Siedmiohektarowa Calonga robi wina w iście Rollandowskim,
„garażowym” stylu.
W degustacjach pionowych okazało się, że
oprócz Zerbiny i Drei Donà pozostałe wina
nie wytrzymują próby czasu. Nie w każdym
roczniku trzymały one też konsekwentną
jakość, ciepłe lata w wielu winach odbijały
się utlenionymi nutami przemacerowanych,
fermentujących owoców.
Czuć jednak w Romanii wiatr zmian. Winiarze zrozumieli, że muszą połączyć wysiłki, by
wypromować swój region. Należy się cieszyć,
że koncentrują je wokół podnoszenia jakości sangiovese. Uniwersytet w Bolonii od lat
60. prowadzi badania nad różnymi klonami
sangiovese. W latach 80. wyselekcjonowano
dwa najlepsze klony, które dziś wykorzystuje
większość nowych toskańskich winnic.
Powiada się, że renesans przyszedł z Toskanii, New Age nadejdzie z Romanii. Pewne jest,
że w tym ostatnim regionie są perełki, które
świadczą o tym, że powrót do korzeni popłaca.
Pokazują, że krótko trzymane sangiovese, przy
dobrym rozpoznaniu terroir, nie potrzebuje
wsparcia międzynarodowych szczepów i że
również w Romanii może dawać wina głębokie, wielowymiarowe i mineralne.
2010-04-12 22:03:15