Numer III - ZS.waw.pl

Transkrypt

Numer III - ZS.waw.pl
Ważne tematy:




Nowy działwywiady!
Komiksy, w
tym miesiącu
dwóch ró nych
autorów!
Dlaczego nie
lubimy się
uczyć?
Wolontariat
Witamy Was w nowym półroczu!
Drodzy Czytelnicy,
To ju nasze III dzieciątko (w sensie gazetka,
głuptaski ;) )! W tym numerze znajdziecie wyjątkowo
wiele wywiadów!
Od tego numeru wprowadzamy dział "Nauczyciel to te
człowiek!". Oprócz nowo ci, mo ecie przeczytać artykuły
w cyklach, które stale zamieszczamy!
Jak zwykle zapraszamy Was do współpracy. Redaktorem
możesz być również Ty!
Stopka redakcyjna:
-Opiekun gazetki:
Pani Hanna Szaniawska
-Oprawa graficzna:
yczymy szczę cia w nowym półroczu!
Pozdrawiamy,
Zespół Redakcyjny!
Kalasanty
-Komiks:
Lemiesz & Kalasanty
Mateusz Godlewski
-Kontakt:
[email protected]
Chcesz zostać słynnym
dziennikarzem?
Skontaktuj się z nami i
przy lij nam swój tekst!
Gratulujemy wszystkim osobom, które osiągnęły wysokie
wyniki w pierwszym półroczu. Podziwiamy równie
wszystkich ze stuprocentową frekwencją.
żamy nadzieję, e w drugim półroczu Wasze osiągnięcia
będą jeszcze lepsze!
STR. 2
STYCZEŃ 2014
Żubisz pomagać? Zostań Wolontariuszem?
Wielką Orkiestrę wiątecznej
Solidnie pracowali my tego dnia, ale
naszej szkole działa wolontariat,
Pomocy. W tym roku pobili my
te
którego opiekunem jest pedagog Pani
rekord szkoły. Zebrali my ponad 20
nie mniej wa na jest równie wię ,
Monika Boguszewska.
tysięcy złotych! żimo
jaka wytworzyła się między nami –
Wolontariuszami są zarówno
niesprzyjającej pogody, z puszkami
osobami, z którymi spędzili my sporo
uczniowie gimnazjum jak i liceum.
na osiedle poszło około 30
czasu, razem pracowali my i
Jak zapewne wiecie w
Możesz nim zostać również Ty!
wietnie się bawili my. Dla mnie
radzili my sobie z pojawiającymi się
problemami.
Obecnie ludzie zbyt często
skupiają się na osiąganiu własnych
Wielka Orkiestra
korzy ci. Dlatego te podejmują
wiątecznej Pomocy gra raz w roku.
działania tylko wtedy, kiedy im się to
Wokół nas jest wiele osób, którym
opłaca.
mogliby my pomóc, ułatwić ycie.
Wystarczy zorganizować kole eńską
Naszym zdaniem w yciu nie
pomoc tym uczniom naszej szkoły,
to jest najwa niejsze. Uwa amy, e
którzy maja problem z opanowaniem
czasem powinni my uczynić co dla
materiału z jakiego przedmiotu. To
innych, całkiem bezinteresownie, tak
te mo e być przedmiotem
z potrzeby serca i sumienia. Często
wolontariatu. żasz mo liwo ć
w naszym otoczeniu yją ludzie
popracować z kole anką czy kolegą –
potrzebujący pomocy. Staramy się
zgło się do wychowawcy tego
swoimi działaniami wesprzeć ich w
ucznia lub do pani pedagog –
zmaganiach z trudno ciami ycia
opiekunki szkolnego wolontariatu.
codziennego, a czasem wystarczy
dać tym osobom trochę u miechu,
rado ci.
wolontariuszy. Inni zostali w szkole i
pomagali w sprzeda y ciast,
PRZYŁĄCZ SIĘ DO NAS!
Wa na wiadomo ć: Za
prowadzili loterię, kiermasze,
pracę w wolontariacie dostaje się
charytatywną, w której brali my
organizowali zabawy np. malowanie
dodatkowe punkty przy rekrutacji
udział, to była zbiórka pieniędzy na
twarzy.
do szkoły ponadgimnazjalnej.
Ostatnią akcją
Niespodzianka!
Polak głodny to Polak zły –
tak mówi przysłowie. Ostatnio z
po ywieniem się w czasie pobytu w
szkole nie było najlepiej.
Na szczę cie - jak ju
pewnie zauwa yli cie - od dwóch
tygodni w naszej szkole funkcjonuje
nowy bufet. Firma cateringowa
"Niespodzianka" oferuje du y wybór
wie ej ywno ci. Codziennie
pomiędzy 12:00 a 16:00 mo na zje ć
dwa ciepłe posiłki. Dostępna jest
zawsze zupa i dwa drugie dania, z
czego jedno jest dla wegetarian.
A ju od ósmej rano mo na
zakupić urozmaicone zestawy
niadaniowe, w tym ró nego rodzaju
sałatki, kanapki i niedługo równie
owoce, dro d ówki oraz jogurty
naturalne. Dla tych, którzy nie mają
czasu zje ć normalnego obiadu bufet
przygotowuje fastfood'y typu
zapiekanki, burgery i frytki. A to
wszystko jest dostępne w
przystępnych cenach.
Sklepik oprócz jedzenia
oferuje podstawowe artykuły
szkolne. Razem z nowym cateringiem
zyskali my dwóch przemiłych panów.
Mamy nadzieję, e nie
musimy ju bać się o włosy w zupie i
to nie tylko zasługa krótkich włosów
obsługi. Według nas zaczęli bardzo
dobrze i trzymamy kciuki, eby
zostali na tak wysokim poziomie. :)
Wiktoria, klasa II
STYCZEŃ 2014
STR. 3
Wiedza boli?
Na koniec półrocza podsumowano nasze wyniki w nauce. Szczerze mówiąc, nie są one
najlepsze. Co jest przyczyną naszej niewiedzy i słabych ocen? Lenistwo? Brak umiejętno ci? Czas?
Za wysoki poziom? li nauczyciele? Czy może nasza własna głupota?
Osobi cie uważam, że głównym czynnikiem jest lenistwo—sam mam dużo gorsze wyniki, niż
mógłbym mieć, gdybym bardziej się postarał. Poziom nie jest bardzo wysoki, ale przy niektórych
zagadnieniach trzeba przysią ć—my lę, że nikt nie jest na tyle głupi, by nie rozumieć większo ci
problemów, o których mówi się na lekcjach. Choć z drugiej strony, gdy w gimnazjum kto nie wie,
co to siano lub nie umie wytłumaczyć słowa „piła”, zaczynam w to wątpić.
Dlaczego tak uciekamy od wysiłku umysłowego? Nawet czytanie sprawia wielu ludziom
trudno ć. źsiążki nie są zbyt popularne. ś je li już co czytamy, to niezbyt często jest to co
naprawdę warto ciowego—je li co jest książką, nie znaczy, że już jest bardziej elitarną formą
spędzania czasu. źto czyta książki naukowe? Bardzo mało osób. ś kto czyta „Eragona”? Miliony.
Ale czytelnictwo to temat na inny felieton...
Dziwi mnie niechęć do zdobywania wiedzy, niechęć do szkoły, niechęć do używania umysłu.
Często mówi się, że nie rozumiemy czego , bo nauczycielka nie wytłumaczyła. Zgadzam się nauczyciel powinien tłumaczyć, a czasem zdarza się, że nie wszystko zostanie obja nione.
Niektórzy nauczyciele nie mają tzw. „podej cia” do wszystkich, uczniów, ale błagam -to jest
bardzo mały procent. Nie mówmy zawsze, że nie rozumiemy, bo czego nie było na lekcji. Tym
bardziej, że je li chcemy się czego nauczyć, to bez problemu znajdziemy to w internecie.
Także proszę was - nie róbmy z siebie głupców w oczach nauczycieli. Możemy więcej! Szkoła
nie jest torturą. Oczywi cie, ja także wolę posiedzieć przy komputerze, niż odrabiać pracę
domową, ale w życiu musimy się zmuszać do różnych rzeczy. Szkoła ma nam pomóc wyrobić sobie
takie cechy, jak: systematyczno ć, pracowito ć i obowiązkowo ć, ma umożliwić nam rozwój, dać
nam wiedzę i umiejętno ci przydatne w dalszym życiu. Owszem, system nie jest doskonały, ma
sporo wad, ale człowiek ma umiejętno ć przystosowywania. Źeżeli przystosujemy się do sytuacji,
będziemy mieli lepsze wyniki. W życiu czasem trzeba zacisnąć zęby i przej ć przez co . Tak samo
jest ze szkołą. Zatem we my się w gar ć i ruszajmy do pracy! Niech drugie półrocze skończy się
lepiej, niż pierwsze.
Anonim
STR. 4
STYCZEŃ 2014
Wywiad z Panią Mariolą Tłuchowską
- W jakim zawodzie chciałaby Pani pracować, gdyby nie udało się z posadą nauczycielki?
- Gdybym nie pracowała w szkole, chciałabym być projektantką wnętrz.
- Kim chciałaby być Pani w dzieciństwie?
-Od zawsze chciałam być nauczycielką. Nie wiedziałam, że trzeba uczyć, ale fascynował mnie dziennik.
-Z jakim przedmiotem miała Pani największe kłopoty w szkole?
-Z angielskim. Mam strasznie nieprzyzwoity akcent francuski i doprowadzałam tym nauczycielkę do szału.
-Jaka jest Pani największa wada, z którą Pani walczy?
-Brak opanowania! Pracuję na tym i coraz czę ciej mi się udaje.
-Co lubi robić Pani w wolnym czasie?
-Lubię czytać książki i pisma wnętrzarskie. Lubię sobie projektować, przerabiać meble, malować ciany. źorzystam z
młotka, ale gwo dzi nie wybijam najlepiej.
-Jakie jest najzabawniejsze wydarzenie ze szkoły, w którym brała Pani udział?
-Wszystko, co przychodzi mi do głowy, to takie chwile, o których trudno opowiedzieć, ponieważ miech wywołuje nastrój
chwili
-Jaki film mogłaby Pani oglądać bez końca?
-"Pożegnanie z śfryką" Sidney'a Pollacka z Meryl Streep, Robertem Redfordem i źlausem Maria Brandaeur. W filmie są
przepiękne plenery. źsiążka była bardzo, bardzo interesująca, ale wygrał film, ponieważ ukazane krajobrazu sprawiają,
że można zakochać się w śfryce.
- Jaka książka najbardziej zapadła Pani w pamięci?
-Źest taka książka "Portret Doriana Greya" Oskara Wilde'a. To dziwna historia: namalowany przez zafascynowanego
artystę modelem portret pięknego, niewinnego chłopaka. Wizerunek młodzieńca na niezwykłą moc – zmienia się, kiedy
chłopak robi co złego, natomiast on pozostaje ciągle młody i piękny. Źeżeli chcecie dowiedzieć się, czy jest z tego
powodu szczę liwy – przeczytajcie lekturę.
-Jakiej muzyki lubi Pani słuchać?
-No więc jazz. Gdy mam sporo wolnego czasu, lubię słuchać Bacha, a szczególnie koncertów Brandenburskich. Ta
muzyka jest taka wielka, wspaniała i dostojna. ś do niadania wolę słuchać muzyki z radiowej Trójki. W niedzielne
popołudnia lubię słuchać audycji Marcina źydryńskiego o 15:00, jest to cykl jazz'u, fado i muzyki afrykańskiej.
-Kto jest Pani inspiracją i dlaczego?
-Źe li chodzi o chemię, to często przed lekcją przypominam sobie moją nauczycielkę tego przedmiotu z liceum, ponieważ
miała niezwykłą osobowo ć i super pomysły.
-Gdzie pojechałaby Pani, gdyby nic Pani nie ograniczało?
-Gdyby nic mnie nie ograniczało, to wyjechałabym na południe Francji. Chciałabym spędzić przynajmniej rok na
Lazurowym Wybrzeżu.
-Co zrobiłaby Pani z dużą sumą pieniędzy?
-Nawiązując do podróży wykorzystałabym te pieniądze na willę i na restauracje. Chciałabym wypróbować wszystkie
specjały francuskiej kuchni.
-Jakie jest najpiękniejsze miejsce w Warszawie, które Pani udało się pani odwiedzić?
-To miejsce na tyłach śmbasady Francuskiej, ul. Źazdów z domkami fińskimi. Źest to taka atmosfera wsi w centrum
miasta. liczne domki, urocze ogródki, spokój. Na Starych Bielanach jest ul. Płatnicza, gdzie wieczorem zapalają się
lampy gazowe. To głównie deptak. Naprawdę wspaniałe miejsce i latem i zimą. Źest jeszcze jedno miejsce; widok z tarasu
Zamku Ujazdowskiego w kierunku Wisły. Dla mnie jest to najwspanialsza perspektywa w Warszawie.
-Jakie jest Pani motto życiowe?
-"Wszystko się uda".
Rozmawiały Wiktoria i Nikola z klasy II
STYCZEŃ 2014
STR. 5
The Colour And The Shape
The Colour and The Shape
to drugi album amerykańskiego
zespołu rockowego Foo Fighters.
Wydany został 20 maja 1997 roku
przez wytwórnie Rosswell i Capitol.
Znajduje się na nim 13
ogólny szkic tego, co działo się w
opowiadający o byciu ródłem
czasie nagrywania płyty.
problemów w związku, a także
Album ten to pierwszy
wytwór zespołu istniejącego jako
prawdziwy zespół, gdyż pierwszą
płytę D. Grohl nagrał samodzielnie.
Everlong, ktore chyba nie wymaga
żadnego komantarza. Warto
wspomnieć też o ulubieńcu fanów
zespołu, czyli Hey, Johnny Park!,
który jest o 15 różnych rzeczach, a
utworów, ale jeżeli troszkę
Źest to zbitka wspaniałych utworów,
poszperamy po sklepach, znale ć
bardzo różnorodnych. Od miłosnych
możemy wersję lekko
ballad po grunge'owe, energetyczne
zremasterowaną. Wyróżnia ją
momenty. Znajduje się tu kilka
papierowe opakowanie i 6
piosenek, których nie boję się
bonusowych piosenek. W książeczce
nazwać mistrzowskimi. To wła nie
z tekstami możemy znale ć również
one należą do najbardziej
wypowied Nate'a Mendelaz ,
rozpoznawalnych utworów grupy. Są
fanom ciężkiej muzyki. źażdy w niej
basisty, z 2007 roku, o ówczesnym
to My Hero z chwytającym za serce
znajdzie co dla siebie.
stanie zespołu, o ich inspiracjach,
teledyskiem, Monkey Wrench
swój tytuł zawdzięcza przyjacielowi
Grohla z dzieciństwa, Źohnn'emu
Park'owi, z którym kontakt stracił
wiele lat temu. Tytułem frontmen
miał nadzieję go odnale ć.
Płytę polecam nie tylko
Wywiad z nauczycielami WF
Od jakiego czasu w mediach dużo
się mówi o zwolnieniach z zajęć
wychowania fizycznego.
Postanowili my sprawdzić, jakie
spostrzeżenia na ten temat mają
nasi nauczyciele.
Co jest najczęstszym powodem
zwolnień?
Pan Kowalski: Niechęć do zajęć
Pan Siekierski: Skręcenie nogi lub
ręki.
Pan Siekierski: Oczywi cie.
Pani Blicharska: Niestety tak.
Pani Krępic: Tak. Najgorsze jest to,
że rodzice na to pozwalają.
Czy rozpoznaje Pan/Pani, kiedy
ktoś symuluje? Po czym?
Pan Kowalski: Po zachowaniu. Nie
do końca mi się to udaje, ale się
staram rozpoznawać.
Pan Siekierski: Wystarczy, że
Pani Blicharska: Przeróżne bóle i
wyjdę na trzy minuty po sprzęt.
brak stroju.
Pani Blicharska: To się po prostu
Pani Krępic: Ból brzucha, złe
widzi.
samopoczucie – czego nie przyjmuję.
się zwalniają?
Pan Kowalski: Są.
Pani/Pan spotkał/a?
Pan Kowalski: Dla mnie jest
grypa. Skoro jest się
chorym, to się nie
przychodzi do szkoły i nie
zaraża.
Pan Siekierski: „Uczeń jest
niedysponowany.”
Pani Blicharska: Kiedy
uczeń miał ranę na nodze, a
zwolnienie brzmiało „Nie
będzie ćwiczył z powodu
nerwów.”
Pani Krępic: Źe li mam lekcje z
Pani Krępic: Najzabawniej
klasą więcej niż tydzień, to nie
jest, kiedy uczniowie sami
ma problemu.
Czy są osoby, które notorycznie
Jaki jest najzabawniejszy
powód zwolnienia, z którym się
wypisują sobie zwolnienia, a
rodzice bez czytania
podpisują.
Rozmawiała Wiktoria z
STYCZEŃ 2014
STR. 6
Wywiad z Panią Pauliną Dymińską
- W jakim zawodzie chciałaby Pani pracować, gdyby nie udało się z posadą nauczycielki?
- No to pewnie chciałabym być architektem albo pracować w laboratorium NśSś, lub Polskiej śkademii Nauk.
- Kim chciałaby być Pani w dzieciństwie?
- Lekarzem albo projektantką mody. Miałam zeszycik, w którym rysowałam różne kreacje. Chciałam też być
ogrodniczką i hodować tulipany.
- Z jakim przedmiotem miała Pani największe kłopoty w szkole?
- Plastyka i muzyka. Chyba tylko jeden raz za piewałam na lekcji.
- Jaka jest Pani największa wada, z którą Pani walczy?
- Wszystkie ogromne, uciążliwe wady zwalczyłam.
- Co lubi robić Pani w wolnym czasie?
- W wolnym czasie lubię podróżować, czasem palcem po mapie albo wirtualnie, ale jednak.
- Jakie jest najzabawniejsze wydarzenie ze szkoły, w którym brała Pani udział?
- Udało mi oszukać moich wychowanków pierwszego kwietnia. Wkręciłam ich, że zamierzam zmienić pracę i oddać ich.
Siedzieli cicho i dopiero po 10 minutach odgadli, że to żart.
- Jaki film mogłaby Pani oglądać bez końca?
- No pewnie " Sami swoi", cały czas lecą w telewizji i cały czas oglądam.
- Jaka książka najbardziej zapadła Pani w pamięci?
- Lektury się tylko pamięta ale jest jeszcze "Imię Róży" Umberto Eco. Chociaż akcja powie ci rozgrywa się w odległym
redniowieczu – mnie wiele problemów wyja niła ze współczesnego wiata.
- Jakiej muzyki lubi Pani słuchać?
- Pop, rock np. Manaam, Budka Suflera, Bruce Springsteen i Eurythmy.
- Kto jest Pani inspiracją i dlaczego?
- Oczywi cie Źan Paweł II, ze względu na ogromną miło ć do ludzi, empatię, witalno ć i ogromną erudycję. Nigdy nie
okazywał zmęczenia.
- Gdzie pojechałaby Pani, gdyby nic Pani nie ograniczało?
- Dużo jest takich miejsc, gdzie bym skoczyła, ale wybieram śustralię.
- Co zrobiłaby Pani z dużą sumą pieniędzy?
- źupiłabym sobie domek na prowincji a resztą bym się podzieliła z bliskimi i potrzebującymi.
- Jakie jest najpiękniejsze miejsce w Warszawie, które Pani udało się pani odwiedzić?
- My lę, że to Pałac w Wilanowie i Łazienki źrólewskie.
- Jakie jest Pani motto życiowe?
-"W życiu najważniejsze są gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka."
Rozmawiały Wiktoria i Nikola z klasy II
STYCZEŃ 2014
STR. 7
Batman: Trybunał/żiasto Sów
źiedy w 2011 zakończono
cykl Flashpoint, DC rozpoczęło 52
nowe serie, m.in. Batman czy Justice
League. W ubiegłym roku w Polsce
wydano czę ć z tych nowych
publikacji. Jedną z nich była seria
zatytułowana Batman, będąca
pierwszą spo ród wszystkich
wydanych opowie ci. Zatem, bez
kolejnych wstępów, oto Trybunał
Sów!
wyjątkowo klimatyczne, mamy tu
tak e jeden mistrzowski moment,
mianowicie scenę w labiryncie.
śutorzy ukazują obłęd w niezwykły
sposób, zbli ając się nawet do
poziomu Arkham Asylum. Nie będę
jednak nic opisywał, by nie popsuć
wam niespodzianek. Jedynym
minusem są te naleciało ci z mangi,
które nieco psują moje wra enia.
Dobrze, zakończyli my
W pierwszym tomie
zbiorczym zawierającym zeszyty 17, mo emy poznać historię
konfrontacji Batmana ze starą, tajną
organizacją zwaną Trybunałem Sów,
której istnienie bohater wkładał
między legendy.
Cało ć zaczyna filozoficzna
rozprawa nad prawdziwym obliczem
Gotham, zakończona stwierdzeniem
„Gotham to Batman”. W dalszej
czę ci tomu podziwiamy, jak
autorzy cynicznie i bezlito nie
obalają tą teorię. Batman prowadzi
ledztwo, które wiedzie go do
mrocznej tajemnicy, prawdziwego
oblicza miasta.
Historia jest naprawdę
rewelacyjna, pełna zagadek i
wietnych wątków, które tylko
czekają na rozwinięcie. śutor
komiksu, Scott Snyder, pokazuje
tutaj cały swój kunszt. Zaznaczę
tak e, e ilo ć nierozwiązanych
wątków na koniec sprawi, e
natychmiast ruszycie do sklepów po
tom drugi.
Ale Trybunał Sów to nie
tylko wietny scenariusz, ale tak e
uczta graficzna. Rysunki duetu
Capullo/Glapion są naprawdę dobre.
Przyznam, e nie całkiem przypadł mi
do gustu styl będący połączeniem
zwyczajowego, amerykańskiego
rysunku z elementami mangi, lecz nie
mo na odmówić grafikowi zdolno ci.
W skali 1-10 oprawę oceniłbym na
solidne 8 (zaznaczam, e to
subiektywny werdykt). Grafika w
albumie jest na bardzo dobrym
poziomie, niektóre ujęcia są
wietny tom pierwszy, chcemy
więcej i oto otrzymujemy
rozwiązanie historii. 2 tom nosi tytuł
żiasto Sów. I tutaj zaczyna się
problem.
Po znakomitym, niemal e
doskonałym poprzednim albumie,
wszyscy mieli wysokie oczekiwania.
Nie, nie wysokie. Kolosalne
oczekiwania. Podołanie tym e było
bardzo trudne i niestety, autorom
się nie udało. Co nie znaczy, e
żiasto Sów to słaby komiks. Wręcz
przeciwnie.
żiasto Sów kontynuuje
historię starcia Nietoperza z
Trybunałem. Tyle w zasadzie w
kwestii fabuły. Do albumu dodano
jeszcze dwie bardzo lu no powiązane
z głównym wątkiem historie; chyba
tylko po to, by Miasto... nie było
chudsze od poprzedniczki. O ile
historia żr. Freeze’a jest całkiem
ciekawa, to Duch w maszynie jest
ju tragicznie słaby, nudny i nic nie
wnosi do historii. To, co prawda, wina
wydawnictwa, ale wcią zaliczam to
na minus.
Drugi tom historii Trybunału
Sów jest pełen walk, jest ich tu du o
więcej ni w poprzednim tomie. Nie
mo na jednak odmówić twórcom
pomysłowo ci, Batman radzi sobie z
zabójcami na ró ne sposoby
(mechaniczny kostium!).
Największym nieszczę ciem
albumu jest jednak brak tajemnicy i
mrocznego klimatu poprzedniczki.
żiasto Sów to po prostu
zakończenie Trybunału, które zostało
przeniesione do następnego tomu, by
więcej zarobić.
Jest jednak jeden powód,
by kupić Miasto... . Mianowicie
Zeszyt 11, będący zakończeniem
historii i równocze nie wstępem do
kolejnych przygód żrocznego
Rycerza. Rozwiązanie historii
Trybunału jest tak klimatyczne i
nieprzewidywalne, e czytelnik
odkładając album na bok, próbuje
poradzić sobie z szokiem. Scott
Snyder zakończył historię
mistrzowsko i do tego dał sobie i
innym twórcom ogromne pole do
manewru w następnych opowie ciach.
Dzięki temu jestem w stanie
wybaczyć nieco przesadzoną walkę
finałową, która bardziej pasowałaby
do żarvela ni DC.
Odno nie oprawy
graficznej: jest równie dobrze co w
poprzednim tomie. O ile tam
mogli my podziwiać Batmana
detektywa, to tutaj widzimy
Nietoperza wojownika. Pojedynki są
bardzo spektakularne i dynamiczne,
przez co cały album, wypełniony nimi,
ogląda się z przyjemno cią.
Co więcej mogę powiedzieć?
Batman to najlepsza pozycja z całego
New 52 i ka dy fan Nietoperza
powinien poznać historię Trybunału
Sów. W Polsce wydał ją Egmont, bez
większych problemów. Oba albumy
mo na jeszcze zdobyć. Nie
„Sens”

Podobne dokumenty