Numer III - ZS.waw.pl
Transkrypt
Numer III - ZS.waw.pl
Ważne tematy: Nowy działwywiady! Komiksy, w tym miesiącu dwóch ró nych autorów! Dlaczego nie lubimy się uczyć? Wolontariat Witamy Was w nowym półroczu! Drodzy Czytelnicy, To ju nasze III dzieciątko (w sensie gazetka, głuptaski ;) )! W tym numerze znajdziecie wyjątkowo wiele wywiadów! Od tego numeru wprowadzamy dział "Nauczyciel to te człowiek!". Oprócz nowo ci, mo ecie przeczytać artykuły w cyklach, które stale zamieszczamy! Jak zwykle zapraszamy Was do współpracy. Redaktorem możesz być również Ty! Stopka redakcyjna: -Opiekun gazetki: Pani Hanna Szaniawska -Oprawa graficzna: yczymy szczę cia w nowym półroczu! Pozdrawiamy, Zespół Redakcyjny! Kalasanty -Komiks: Lemiesz & Kalasanty Mateusz Godlewski -Kontakt: [email protected] Chcesz zostać słynnym dziennikarzem? Skontaktuj się z nami i przy lij nam swój tekst! Gratulujemy wszystkim osobom, które osiągnęły wysokie wyniki w pierwszym półroczu. Podziwiamy równie wszystkich ze stuprocentową frekwencją. żamy nadzieję, e w drugim półroczu Wasze osiągnięcia będą jeszcze lepsze! STR. 2 STYCZEŃ 2014 Żubisz pomagać? Zostań Wolontariuszem? Wielką Orkiestrę wiątecznej Solidnie pracowali my tego dnia, ale naszej szkole działa wolontariat, Pomocy. W tym roku pobili my te którego opiekunem jest pedagog Pani rekord szkoły. Zebrali my ponad 20 nie mniej wa na jest równie wię , Monika Boguszewska. tysięcy złotych! żimo jaka wytworzyła się między nami – Wolontariuszami są zarówno niesprzyjającej pogody, z puszkami osobami, z którymi spędzili my sporo uczniowie gimnazjum jak i liceum. na osiedle poszło około 30 czasu, razem pracowali my i Jak zapewne wiecie w Możesz nim zostać również Ty! wietnie się bawili my. Dla mnie radzili my sobie z pojawiającymi się problemami. Obecnie ludzie zbyt często skupiają się na osiąganiu własnych Wielka Orkiestra korzy ci. Dlatego te podejmują wiątecznej Pomocy gra raz w roku. działania tylko wtedy, kiedy im się to Wokół nas jest wiele osób, którym opłaca. mogliby my pomóc, ułatwić ycie. Wystarczy zorganizować kole eńską Naszym zdaniem w yciu nie pomoc tym uczniom naszej szkoły, to jest najwa niejsze. Uwa amy, e którzy maja problem z opanowaniem czasem powinni my uczynić co dla materiału z jakiego przedmiotu. To innych, całkiem bezinteresownie, tak te mo e być przedmiotem z potrzeby serca i sumienia. Często wolontariatu. żasz mo liwo ć w naszym otoczeniu yją ludzie popracować z kole anką czy kolegą – potrzebujący pomocy. Staramy się zgło się do wychowawcy tego swoimi działaniami wesprzeć ich w ucznia lub do pani pedagog – zmaganiach z trudno ciami ycia opiekunki szkolnego wolontariatu. codziennego, a czasem wystarczy dać tym osobom trochę u miechu, rado ci. wolontariuszy. Inni zostali w szkole i pomagali w sprzeda y ciast, PRZYŁĄCZ SIĘ DO NAS! Wa na wiadomo ć: Za prowadzili loterię, kiermasze, pracę w wolontariacie dostaje się charytatywną, w której brali my organizowali zabawy np. malowanie dodatkowe punkty przy rekrutacji udział, to była zbiórka pieniędzy na twarzy. do szkoły ponadgimnazjalnej. Ostatnią akcją Niespodzianka! Polak głodny to Polak zły – tak mówi przysłowie. Ostatnio z po ywieniem się w czasie pobytu w szkole nie było najlepiej. Na szczę cie - jak ju pewnie zauwa yli cie - od dwóch tygodni w naszej szkole funkcjonuje nowy bufet. Firma cateringowa "Niespodzianka" oferuje du y wybór wie ej ywno ci. Codziennie pomiędzy 12:00 a 16:00 mo na zje ć dwa ciepłe posiłki. Dostępna jest zawsze zupa i dwa drugie dania, z czego jedno jest dla wegetarian. A ju od ósmej rano mo na zakupić urozmaicone zestawy niadaniowe, w tym ró nego rodzaju sałatki, kanapki i niedługo równie owoce, dro d ówki oraz jogurty naturalne. Dla tych, którzy nie mają czasu zje ć normalnego obiadu bufet przygotowuje fastfood'y typu zapiekanki, burgery i frytki. A to wszystko jest dostępne w przystępnych cenach. Sklepik oprócz jedzenia oferuje podstawowe artykuły szkolne. Razem z nowym cateringiem zyskali my dwóch przemiłych panów. Mamy nadzieję, e nie musimy ju bać się o włosy w zupie i to nie tylko zasługa krótkich włosów obsługi. Według nas zaczęli bardzo dobrze i trzymamy kciuki, eby zostali na tak wysokim poziomie. :) Wiktoria, klasa II STYCZEŃ 2014 STR. 3 Wiedza boli? Na koniec półrocza podsumowano nasze wyniki w nauce. Szczerze mówiąc, nie są one najlepsze. Co jest przyczyną naszej niewiedzy i słabych ocen? Lenistwo? Brak umiejętno ci? Czas? Za wysoki poziom? li nauczyciele? Czy może nasza własna głupota? Osobi cie uważam, że głównym czynnikiem jest lenistwo—sam mam dużo gorsze wyniki, niż mógłbym mieć, gdybym bardziej się postarał. Poziom nie jest bardzo wysoki, ale przy niektórych zagadnieniach trzeba przysią ć—my lę, że nikt nie jest na tyle głupi, by nie rozumieć większo ci problemów, o których mówi się na lekcjach. Choć z drugiej strony, gdy w gimnazjum kto nie wie, co to siano lub nie umie wytłumaczyć słowa „piła”, zaczynam w to wątpić. Dlaczego tak uciekamy od wysiłku umysłowego? Nawet czytanie sprawia wielu ludziom trudno ć. źsiążki nie są zbyt popularne. ś je li już co czytamy, to niezbyt często jest to co naprawdę warto ciowego—je li co jest książką, nie znaczy, że już jest bardziej elitarną formą spędzania czasu. źto czyta książki naukowe? Bardzo mało osób. ś kto czyta „Eragona”? Miliony. Ale czytelnictwo to temat na inny felieton... Dziwi mnie niechęć do zdobywania wiedzy, niechęć do szkoły, niechęć do używania umysłu. Często mówi się, że nie rozumiemy czego , bo nauczycielka nie wytłumaczyła. Zgadzam się nauczyciel powinien tłumaczyć, a czasem zdarza się, że nie wszystko zostanie obja nione. Niektórzy nauczyciele nie mają tzw. „podej cia” do wszystkich, uczniów, ale błagam -to jest bardzo mały procent. Nie mówmy zawsze, że nie rozumiemy, bo czego nie było na lekcji. Tym bardziej, że je li chcemy się czego nauczyć, to bez problemu znajdziemy to w internecie. Także proszę was - nie róbmy z siebie głupców w oczach nauczycieli. Możemy więcej! Szkoła nie jest torturą. Oczywi cie, ja także wolę posiedzieć przy komputerze, niż odrabiać pracę domową, ale w życiu musimy się zmuszać do różnych rzeczy. Szkoła ma nam pomóc wyrobić sobie takie cechy, jak: systematyczno ć, pracowito ć i obowiązkowo ć, ma umożliwić nam rozwój, dać nam wiedzę i umiejętno ci przydatne w dalszym życiu. Owszem, system nie jest doskonały, ma sporo wad, ale człowiek ma umiejętno ć przystosowywania. Źeżeli przystosujemy się do sytuacji, będziemy mieli lepsze wyniki. W życiu czasem trzeba zacisnąć zęby i przej ć przez co . Tak samo jest ze szkołą. Zatem we my się w gar ć i ruszajmy do pracy! Niech drugie półrocze skończy się lepiej, niż pierwsze. Anonim STR. 4 STYCZEŃ 2014 Wywiad z Panią Mariolą Tłuchowską - W jakim zawodzie chciałaby Pani pracować, gdyby nie udało się z posadą nauczycielki? - Gdybym nie pracowała w szkole, chciałabym być projektantką wnętrz. - Kim chciałaby być Pani w dzieciństwie? -Od zawsze chciałam być nauczycielką. Nie wiedziałam, że trzeba uczyć, ale fascynował mnie dziennik. -Z jakim przedmiotem miała Pani największe kłopoty w szkole? -Z angielskim. Mam strasznie nieprzyzwoity akcent francuski i doprowadzałam tym nauczycielkę do szału. -Jaka jest Pani największa wada, z którą Pani walczy? -Brak opanowania! Pracuję na tym i coraz czę ciej mi się udaje. -Co lubi robić Pani w wolnym czasie? -Lubię czytać książki i pisma wnętrzarskie. Lubię sobie projektować, przerabiać meble, malować ciany. źorzystam z młotka, ale gwo dzi nie wybijam najlepiej. -Jakie jest najzabawniejsze wydarzenie ze szkoły, w którym brała Pani udział? -Wszystko, co przychodzi mi do głowy, to takie chwile, o których trudno opowiedzieć, ponieważ miech wywołuje nastrój chwili -Jaki film mogłaby Pani oglądać bez końca? -"Pożegnanie z śfryką" Sidney'a Pollacka z Meryl Streep, Robertem Redfordem i źlausem Maria Brandaeur. W filmie są przepiękne plenery. źsiążka była bardzo, bardzo interesująca, ale wygrał film, ponieważ ukazane krajobrazu sprawiają, że można zakochać się w śfryce. - Jaka książka najbardziej zapadła Pani w pamięci? -Źest taka książka "Portret Doriana Greya" Oskara Wilde'a. To dziwna historia: namalowany przez zafascynowanego artystę modelem portret pięknego, niewinnego chłopaka. Wizerunek młodzieńca na niezwykłą moc – zmienia się, kiedy chłopak robi co złego, natomiast on pozostaje ciągle młody i piękny. Źeżeli chcecie dowiedzieć się, czy jest z tego powodu szczę liwy – przeczytajcie lekturę. -Jakiej muzyki lubi Pani słuchać? -No więc jazz. Gdy mam sporo wolnego czasu, lubię słuchać Bacha, a szczególnie koncertów Brandenburskich. Ta muzyka jest taka wielka, wspaniała i dostojna. ś do niadania wolę słuchać muzyki z radiowej Trójki. W niedzielne popołudnia lubię słuchać audycji Marcina źydryńskiego o 15:00, jest to cykl jazz'u, fado i muzyki afrykańskiej. -Kto jest Pani inspiracją i dlaczego? -Źe li chodzi o chemię, to często przed lekcją przypominam sobie moją nauczycielkę tego przedmiotu z liceum, ponieważ miała niezwykłą osobowo ć i super pomysły. -Gdzie pojechałaby Pani, gdyby nic Pani nie ograniczało? -Gdyby nic mnie nie ograniczało, to wyjechałabym na południe Francji. Chciałabym spędzić przynajmniej rok na Lazurowym Wybrzeżu. -Co zrobiłaby Pani z dużą sumą pieniędzy? -Nawiązując do podróży wykorzystałabym te pieniądze na willę i na restauracje. Chciałabym wypróbować wszystkie specjały francuskiej kuchni. -Jakie jest najpiękniejsze miejsce w Warszawie, które Pani udało się pani odwiedzić? -To miejsce na tyłach śmbasady Francuskiej, ul. Źazdów z domkami fińskimi. Źest to taka atmosfera wsi w centrum miasta. liczne domki, urocze ogródki, spokój. Na Starych Bielanach jest ul. Płatnicza, gdzie wieczorem zapalają się lampy gazowe. To głównie deptak. Naprawdę wspaniałe miejsce i latem i zimą. Źest jeszcze jedno miejsce; widok z tarasu Zamku Ujazdowskiego w kierunku Wisły. Dla mnie jest to najwspanialsza perspektywa w Warszawie. -Jakie jest Pani motto życiowe? -"Wszystko się uda". Rozmawiały Wiktoria i Nikola z klasy II STYCZEŃ 2014 STR. 5 The Colour And The Shape The Colour and The Shape to drugi album amerykańskiego zespołu rockowego Foo Fighters. Wydany został 20 maja 1997 roku przez wytwórnie Rosswell i Capitol. Znajduje się na nim 13 ogólny szkic tego, co działo się w opowiadający o byciu ródłem czasie nagrywania płyty. problemów w związku, a także Album ten to pierwszy wytwór zespołu istniejącego jako prawdziwy zespół, gdyż pierwszą płytę D. Grohl nagrał samodzielnie. Everlong, ktore chyba nie wymaga żadnego komantarza. Warto wspomnieć też o ulubieńcu fanów zespołu, czyli Hey, Johnny Park!, który jest o 15 różnych rzeczach, a utworów, ale jeżeli troszkę Źest to zbitka wspaniałych utworów, poszperamy po sklepach, znale ć bardzo różnorodnych. Od miłosnych możemy wersję lekko ballad po grunge'owe, energetyczne zremasterowaną. Wyróżnia ją momenty. Znajduje się tu kilka papierowe opakowanie i 6 piosenek, których nie boję się bonusowych piosenek. W książeczce nazwać mistrzowskimi. To wła nie z tekstami możemy znale ć również one należą do najbardziej wypowied Nate'a Mendelaz , rozpoznawalnych utworów grupy. Są fanom ciężkiej muzyki. źażdy w niej basisty, z 2007 roku, o ówczesnym to My Hero z chwytającym za serce znajdzie co dla siebie. stanie zespołu, o ich inspiracjach, teledyskiem, Monkey Wrench swój tytuł zawdzięcza przyjacielowi Grohla z dzieciństwa, Źohnn'emu Park'owi, z którym kontakt stracił wiele lat temu. Tytułem frontmen miał nadzieję go odnale ć. Płytę polecam nie tylko Wywiad z nauczycielami WF Od jakiego czasu w mediach dużo się mówi o zwolnieniach z zajęć wychowania fizycznego. Postanowili my sprawdzić, jakie spostrzeżenia na ten temat mają nasi nauczyciele. Co jest najczęstszym powodem zwolnień? Pan Kowalski: Niechęć do zajęć Pan Siekierski: Skręcenie nogi lub ręki. Pan Siekierski: Oczywi cie. Pani Blicharska: Niestety tak. Pani Krępic: Tak. Najgorsze jest to, że rodzice na to pozwalają. Czy rozpoznaje Pan/Pani, kiedy ktoś symuluje? Po czym? Pan Kowalski: Po zachowaniu. Nie do końca mi się to udaje, ale się staram rozpoznawać. Pan Siekierski: Wystarczy, że Pani Blicharska: Przeróżne bóle i wyjdę na trzy minuty po sprzęt. brak stroju. Pani Blicharska: To się po prostu Pani Krępic: Ból brzucha, złe widzi. samopoczucie – czego nie przyjmuję. się zwalniają? Pan Kowalski: Są. Pani/Pan spotkał/a? Pan Kowalski: Dla mnie jest grypa. Skoro jest się chorym, to się nie przychodzi do szkoły i nie zaraża. Pan Siekierski: „Uczeń jest niedysponowany.” Pani Blicharska: Kiedy uczeń miał ranę na nodze, a zwolnienie brzmiało „Nie będzie ćwiczył z powodu nerwów.” Pani Krępic: Źe li mam lekcje z Pani Krępic: Najzabawniej klasą więcej niż tydzień, to nie jest, kiedy uczniowie sami ma problemu. Czy są osoby, które notorycznie Jaki jest najzabawniejszy powód zwolnienia, z którym się wypisują sobie zwolnienia, a rodzice bez czytania podpisują. Rozmawiała Wiktoria z STYCZEŃ 2014 STR. 6 Wywiad z Panią Pauliną Dymińską - W jakim zawodzie chciałaby Pani pracować, gdyby nie udało się z posadą nauczycielki? - No to pewnie chciałabym być architektem albo pracować w laboratorium NśSś, lub Polskiej śkademii Nauk. - Kim chciałaby być Pani w dzieciństwie? - Lekarzem albo projektantką mody. Miałam zeszycik, w którym rysowałam różne kreacje. Chciałam też być ogrodniczką i hodować tulipany. - Z jakim przedmiotem miała Pani największe kłopoty w szkole? - Plastyka i muzyka. Chyba tylko jeden raz za piewałam na lekcji. - Jaka jest Pani największa wada, z którą Pani walczy? - Wszystkie ogromne, uciążliwe wady zwalczyłam. - Co lubi robić Pani w wolnym czasie? - W wolnym czasie lubię podróżować, czasem palcem po mapie albo wirtualnie, ale jednak. - Jakie jest najzabawniejsze wydarzenie ze szkoły, w którym brała Pani udział? - Udało mi oszukać moich wychowanków pierwszego kwietnia. Wkręciłam ich, że zamierzam zmienić pracę i oddać ich. Siedzieli cicho i dopiero po 10 minutach odgadli, że to żart. - Jaki film mogłaby Pani oglądać bez końca? - No pewnie " Sami swoi", cały czas lecą w telewizji i cały czas oglądam. - Jaka książka najbardziej zapadła Pani w pamięci? - Lektury się tylko pamięta ale jest jeszcze "Imię Róży" Umberto Eco. Chociaż akcja powie ci rozgrywa się w odległym redniowieczu – mnie wiele problemów wyja niła ze współczesnego wiata. - Jakiej muzyki lubi Pani słuchać? - Pop, rock np. Manaam, Budka Suflera, Bruce Springsteen i Eurythmy. - Kto jest Pani inspiracją i dlaczego? - Oczywi cie Źan Paweł II, ze względu na ogromną miło ć do ludzi, empatię, witalno ć i ogromną erudycję. Nigdy nie okazywał zmęczenia. - Gdzie pojechałaby Pani, gdyby nic Pani nie ograniczało? - Dużo jest takich miejsc, gdzie bym skoczyła, ale wybieram śustralię. - Co zrobiłaby Pani z dużą sumą pieniędzy? - źupiłabym sobie domek na prowincji a resztą bym się podzieliła z bliskimi i potrzebującymi. - Jakie jest najpiękniejsze miejsce w Warszawie, które Pani udało się pani odwiedzić? - My lę, że to Pałac w Wilanowie i Łazienki źrólewskie. - Jakie jest Pani motto życiowe? -"W życiu najważniejsze są gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka." Rozmawiały Wiktoria i Nikola z klasy II STYCZEŃ 2014 STR. 7 Batman: Trybunał/żiasto Sów źiedy w 2011 zakończono cykl Flashpoint, DC rozpoczęło 52 nowe serie, m.in. Batman czy Justice League. W ubiegłym roku w Polsce wydano czę ć z tych nowych publikacji. Jedną z nich była seria zatytułowana Batman, będąca pierwszą spo ród wszystkich wydanych opowie ci. Zatem, bez kolejnych wstępów, oto Trybunał Sów! wyjątkowo klimatyczne, mamy tu tak e jeden mistrzowski moment, mianowicie scenę w labiryncie. śutorzy ukazują obłęd w niezwykły sposób, zbli ając się nawet do poziomu Arkham Asylum. Nie będę jednak nic opisywał, by nie popsuć wam niespodzianek. Jedynym minusem są te naleciało ci z mangi, które nieco psują moje wra enia. Dobrze, zakończyli my W pierwszym tomie zbiorczym zawierającym zeszyty 17, mo emy poznać historię konfrontacji Batmana ze starą, tajną organizacją zwaną Trybunałem Sów, której istnienie bohater wkładał między legendy. Cało ć zaczyna filozoficzna rozprawa nad prawdziwym obliczem Gotham, zakończona stwierdzeniem „Gotham to Batman”. W dalszej czę ci tomu podziwiamy, jak autorzy cynicznie i bezlito nie obalają tą teorię. Batman prowadzi ledztwo, które wiedzie go do mrocznej tajemnicy, prawdziwego oblicza miasta. Historia jest naprawdę rewelacyjna, pełna zagadek i wietnych wątków, które tylko czekają na rozwinięcie. śutor komiksu, Scott Snyder, pokazuje tutaj cały swój kunszt. Zaznaczę tak e, e ilo ć nierozwiązanych wątków na koniec sprawi, e natychmiast ruszycie do sklepów po tom drugi. Ale Trybunał Sów to nie tylko wietny scenariusz, ale tak e uczta graficzna. Rysunki duetu Capullo/Glapion są naprawdę dobre. Przyznam, e nie całkiem przypadł mi do gustu styl będący połączeniem zwyczajowego, amerykańskiego rysunku z elementami mangi, lecz nie mo na odmówić grafikowi zdolno ci. W skali 1-10 oprawę oceniłbym na solidne 8 (zaznaczam, e to subiektywny werdykt). Grafika w albumie jest na bardzo dobrym poziomie, niektóre ujęcia są wietny tom pierwszy, chcemy więcej i oto otrzymujemy rozwiązanie historii. 2 tom nosi tytuł żiasto Sów. I tutaj zaczyna się problem. Po znakomitym, niemal e doskonałym poprzednim albumie, wszyscy mieli wysokie oczekiwania. Nie, nie wysokie. Kolosalne oczekiwania. Podołanie tym e było bardzo trudne i niestety, autorom się nie udało. Co nie znaczy, e żiasto Sów to słaby komiks. Wręcz przeciwnie. żiasto Sów kontynuuje historię starcia Nietoperza z Trybunałem. Tyle w zasadzie w kwestii fabuły. Do albumu dodano jeszcze dwie bardzo lu no powiązane z głównym wątkiem historie; chyba tylko po to, by Miasto... nie było chudsze od poprzedniczki. O ile historia żr. Freeze’a jest całkiem ciekawa, to Duch w maszynie jest ju tragicznie słaby, nudny i nic nie wnosi do historii. To, co prawda, wina wydawnictwa, ale wcią zaliczam to na minus. Drugi tom historii Trybunału Sów jest pełen walk, jest ich tu du o więcej ni w poprzednim tomie. Nie mo na jednak odmówić twórcom pomysłowo ci, Batman radzi sobie z zabójcami na ró ne sposoby (mechaniczny kostium!). Największym nieszczę ciem albumu jest jednak brak tajemnicy i mrocznego klimatu poprzedniczki. żiasto Sów to po prostu zakończenie Trybunału, które zostało przeniesione do następnego tomu, by więcej zarobić. Jest jednak jeden powód, by kupić Miasto... . Mianowicie Zeszyt 11, będący zakończeniem historii i równocze nie wstępem do kolejnych przygód żrocznego Rycerza. Rozwiązanie historii Trybunału jest tak klimatyczne i nieprzewidywalne, e czytelnik odkładając album na bok, próbuje poradzić sobie z szokiem. Scott Snyder zakończył historię mistrzowsko i do tego dał sobie i innym twórcom ogromne pole do manewru w następnych opowie ciach. Dzięki temu jestem w stanie wybaczyć nieco przesadzoną walkę finałową, która bardziej pasowałaby do żarvela ni DC. Odno nie oprawy graficznej: jest równie dobrze co w poprzednim tomie. O ile tam mogli my podziwiać Batmana detektywa, to tutaj widzimy Nietoperza wojownika. Pojedynki są bardzo spektakularne i dynamiczne, przez co cały album, wypełniony nimi, ogląda się z przyjemno cią. Co więcej mogę powiedzieć? Batman to najlepsza pozycja z całego New 52 i ka dy fan Nietoperza powinien poznać historię Trybunału Sów. W Polsce wydał ją Egmont, bez większych problemów. Oba albumy mo na jeszcze zdobyć. Nie „Sens”