Polacy nie gęsi
Transkrypt
Polacy nie gęsi
Polacy nie gęsi Nic lepszego niŜ język, nic nadeń gorszego, bo słodycz i trucizna równo płyną z niego. Nie wiemy, jak wykształcił się język w toku rozwoju gatunku ludzkiego, nie wiemy teŜ, w jaki sposób kaŜdy z nas uczy się mówić w dzieciństwie. Czy zdolność mówienia jest zaprogramowana genetycznie czy teŜ niemowlę nabywa ją od zera? Wiemy natomiast, Ŝe dziecko przyswaja sobie wyrazy często uŜywane przez rodziców. Dlatego właśnie powinniśmy nie tylko „przy ludziach” posługiwać się pięknym językiem, ale przede wszystkim w domu. NaleŜy równieŜ czytać dzieciom bajki i zabierać je do kina, aby obcowały z językiem literackim. W ten sposób przyswoją go sobie i w kaŜdej sytuacji będą potrafiły się zachować. Dzisiaj obowiązuje moda na „hodowanie dzieci”: dostają jedzenie, ubranie i mogą robić, co chcą. A potem rodzice się dziwią, jak moje dziecko mogło wyrosnąć na bandytę, albo jeszcze kogoś gorszego. W dzisiejszych czasach normą jest, Ŝe młodzieŜ uŜywa wulgaryzmów. Rodzice, w pogoni za karierą i własną przyjemnością, nie zwracają uwagi na to jak mówią ich dzieci. Często sami, nieświadomie, ich tego uczą. A młody człowiek, chcąc „pokazać się” w grupie pali, pije, przeklina. W szkole nauczyciele teŜ są zmęczeni, czasami mają dość. Nie raz, nie dwa słyszałam jak nauczyciel powiedział do ucznia: „Spiep…aj mi z lekcji gów…arzu”. I gdzie mamy zdobyć kulturę języka? W domu, wśród pustych ścian, czy w szkole, gdzie uczniowie wyzywają siebie nawzajem albo wyzywają nauczycieli? Nie kaŜdy ma silną wolę i potrafi sobie powiedzieć: „Od dziś nie przeklinam, nie pije, nie palę.”. A 20 lat później: „Mogłem przestać palić, pić, przeklinać jak miałem 16 lat. Teraz byłbym wykształconym człowiekiem, miałbym rodzinę i dom”. Czy tak nie jest? Ilu ludzi, którzy mieli wielkie plany za młodu, stoczyło się. Ale wielu udało się nie stoczyć. Potrafili przeklinać w towarzystwie swoich kolegów, a w stosunku do matki, ojca być miłym, grzecznym dzieckiem. I wyszli na ludzi: teraz są prawnikami, lekarzami, dziennikarzami… MoŜe, gdyby w szkole był program „Jestem Polakiem, nie zaśmiecam swojego języka” zmniejszyłaby się liczba ludzi poszukująca sensu Ŝycia w byciu „cool”, a zwiększyłaby się liczba ludzi wykształconych, mądrych i pięknie mówiących, przykładem Miodka i Kapuścińskiego. Kornelia KUŹMIAK