Z perspektywy nietoperza Wybory do sejmiku województwa

Transkrypt

Z perspektywy nietoperza Wybory do sejmiku województwa
Maria Nowina-Konopka
Z perspektywy nietoperza
Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
Analogia do sposobu widzenia świata przez nietoperza, przy analizie
wyborów do sejmiku wojewódzkiego w Małopolsce, narzuca się niemal automatycznie. Po pierwsze dlatego, że nietoperz latając emituje fale dźwiękowe,
a nadsłuchując odbitego echa, po długości oczekiwania, określa wielkość, kształt
i dystans dzielący go od przeszkody. Takim właśnie odbitym echem wydawały się
być w Małopolsce wybory do sejmiku. Przebiegały one w cieniu innych wyborów,
powodując zakłócenia w naturalnym odbiorze sposobu ich prowadzenia. Ponadto
regionalne problemy zdawały się być przeszkodą dla polityków niezauważalną,
a nadawany sygnał pochodził zazwyczaj z centrali, nie zaś od lokalnych działaczy. Analogia ta jest tak wyrazista także dlatego, że wbrew obiegowym opiniom,
nie wszystkie nietoperze pozbawione są wzroku, choć faktem jest, że duża ich
część ma ten zmysł daleko uwsteczniony. Podobnie i z wyborami do sejmików,
wydaje się, że w rywalizacji udział bierze tylko garstka kandydatów. Reszty niejako nie widać, nie można ich zobaczyć, bo albo nie inwestują w nich komitety, albo sami nie wierząc w zwycięstwo nie podejmują czynności wyborczych.
W efekcie obywatelom uwstecznia się zmysł wzroku, gdyż świat, który obserwują to jedynie wycinek otaczającej ich rzeczywistości. I w końcu porównania
tego użyto dlatego, że nietoperz w odróżnieniu od wielu innych ssaków odpoczywając zwisa głową w dół. Przyjmując odmienną perspektywę nieco inaczej
„widzi” kolejność wygranych względem przegranych. Podobnie odwrócony obraz
obserwujemy, analizując wyniki wyborów z 2010 roku, w efekcie których PiS i PO
zamieniły się miejscami. Na głowie stanęła także sama istota wyborów, które choć
przymiotnikowo zwane samorządowymi, sterowane były centralnymi ambicjami.
Sytuacja polityczna w sejmiku wojewódzkim w kadencji 2006-2010
W wyniku wyborów zarządzonych na dzień 12 listopada 2006 roku układ
sił w małopolskim sejmiku nie pozwalał żadnemu komitetowi na samodzielność
w prowadzeniu lokalnej polityki. Wygrane Prawo i Sprawiedliwość zmuszone
było do zawiązania porozumienia z Ligą Polskich Rodzin i Polskim Stronnictwem
Ludowym, formułując tym samym większość.
27 listopada 2006 roku na sesji inaugurującej III kadencję samorządu
województwa z 29 głosami poparcia nowym marszałkiem województwa małopol137
Maria Nowina-Konopka
skiego został Marek Nawara1. Ponadto w zarządzie województwa zasiedli: jako
wicemarszałkowie Andrzej Romanek2, rekomendowany przez PiS i Wojciech
Bosak3, wystawiony przez LPR. Członkami zarządu województwa zostali natomiast Zbysław Owczarski4 z PiS oraz Wojciech Kozak5, z ramienia PSL. W trakcie
pierwszego posiedzenia radni wybrali także przewodniczącego sejmiku województwa małopolskiego, którym został Andrzej Sztorc z PSL oraz jego zastępców.
Na stanowiska te powołano Witolda Kozłowskiego (PiS), Kazimierza Barczyka
(PO) i Stanisława Dębskiego (LPR)6.
Sejmik w trakcie swojej czteroletniej kadencji obradował 52 dwa razy,
z czego dwukrotnie jeszcze w roku wyborczym 2006, po 12 razy w 2007 i 2009
oraz po 13 razy w 2008 i 2010 roku. Jego obrady kilkakrotnie zaburzone były
„wojnami politycznymi” będącymi skutkami konfliktów wewnątrzklubowych lub
pomiędzy partiami. Bodaj najistotniejszy z nich miał miejsce już po kilku miesiącach funkcjonowania koalicji PiS-LPR-PSL. Wtedy też liderzy największego klubu
małopolskiego sejmiku podjęli starania mające na celu odsunięcie od sterów urzędującego wówczas marszałka Marka Nawarę. Jego osoba od samego początku istnienia koalicji była PiS „nie na rękę”, a bardziej naturalnym kandydatem partii
Jarosława Kaczyńskiego na to stanowisko był Andrzej Romanek, polityk blisko
związany ze Zbigniewem Ziobrą. W obliczu jednak narastającego w 2006 roku
zagrożenia uformowaniem się koalicji większościowej PO-PSL-LPR, PiS ugięło się
i w związku z protestami koalicjantów „przełknęło” kandydaturę Marka Nawary,
startującego z listy PiS, ale będącego osobą zdecydowanie niezależną. Marszałek
od początku deklarował chęć współpracy ze wszystkimi samorządowcami, w tym
także z lewicowym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. Ostateczną
ością niezgody pomiędzy M. Nawarą a PiS stała się kwestia podjętej przez marszałka akcji sprzeciwu wobec propozycji rządu dających wojewodom prawo weta
w stosunku do decyzji organów samorządu terytorialnego o podziale środków
z Unii Europejskiej. Pod koniec lutego 2007 r. PiS podjęło nieudaną próbę odwołania Marka Nawary ze stanowiska marszałka. Lider Wspólnoty Małopolskiej
wraz z trzema innymi radnymi7 wystąpił wtedy z Klubu PiS i założył własny,
który będąc niezależną siłą mógł przystąpić do nowej formującej się większości:
PO-PSL-WM. W konsekwencji zawirowań koalicyjnych doszło do reorganizacji
zarządu województwa. Podczas V Sesji sejmiku województwa małopolskiego
8 marca 2007 roku „podjęta została uchwała w sprawie odwołania i zwolnienia z pełnienia obowiązków Andrzeja Romanka i Wojciecha Bosaka – wicemarszałków województwa
oraz członka zarządu – Zbysława Owczarskiego”8. W zarządzie województwa zasiedli
1 Na 38 głosów ważnych: 8 radnych było przeciwko, 1 wstrzymał się od głosu. Zob. Pierwsza sesja
– nowe władze, http://www.malopolskie.pl/Wydarzenia/Index.aspx?id=2418.
2 Poparło go 27 radnych, 9 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Ibidem.
3 Poparło go 24 radnych, 14 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Ibidem.
4 Poparło go 24 radnych. Ibidem.
5 Poparło go 25 radnych. Ibidem.
6 Radni ci uzyskali odpowiednio 32, 32 i 28 głosów. Ibidem.
7 Byli to: Andrzej Sasuła, Jan Bereza i Ewa Klich.
8 Zmiany w zarządzie województwa, zob. http://www.malopolskie.pl/Wydarzenia/Index.aspx?id=2655.
138
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
rekomendowani przez Platformę Obywatelską Roman Ciepiela (wicemarszałek),
Leszek Zegzda (wicemarszałek) oraz Marek Sowa (członek zarządu)9.
Na tym samym posiedzeniu Marek Nawara ogłosił, iż w szeregi Wspólnoty
Małopolskiej wszedł dotychczasowy radny LPR, Adam Kwaśniak. Ruch ten zapoczątkował powolny koniec Klubu Ligii Polskich Rodzin, gdyż w późniejszym terminie wystąpili z niego jeszcze Piotr Stachura i Wojciech Bosak, przechodząc na
stronę PO oraz Stanisław Dębski dołączając do WM10.
Pod koniec III kadencji układ sił w sejmiku prezentował się więc nieco
inaczej, aniżeli na jego początku. I choć liczba klubów pozostała bez zmian,
zarówno ich pozycja, jak i skład osobowy uległ zasadniczym zmianom, powodującym przesunięcie ośrodka władzy. W klubie PO zasiadało 15 radnych, PiS – 11,
Wspólnoty Małopolskiej – 7, PSL – 4 i w klubie „Razem dla Małopolski” – 2.
Pod koniec kadencji wydawało się, że może dojść do jeszcze jednej rewolucji. Media spekulowały, iż PiS po raz kolejny chce przekonać do siebie WM
i PSL i do kampanii samorządowej wystartować z pozycji partii w województwie rządzącej. Było to o tyle prawdopodobne, że do zgrzytów wewnątrz koalicji
dochodziło coraz częściej, zwłaszcza ze względu na kontrowersyjną osobę przewodniczącego sejmiku Andrzeja Sztorca (PSL), który w dwóch instancjach sądowych skazany został za wyłudzenia unijnych dopłat dla rolników11. W końcu
jednak koalicja rozpadła się sama, bez zewnętrznej ingerencji PiS. Ostatniego
dnia stycznia 2010 roku, na zakończenie sesji sejmiku, kluby PO i PSL wydały
oświadczenie, iż ich koalicja ze Wspólnotą Małopolską została zerwana. „Przyczyną
rozpadu był spór o stanowisko nowego przewodniczącego sejmiku. W myśl umowy koalicyjnej należy się ono PSL. Tymczasem […] Wspólnota Małopolska nie poparła kandydatki
ludowców, Urszuli Nowogórskiej. Mimo braku poparcia WM, Nowogórska przewagą jednego głosu została przewodniczącą”12. Do przesunięć personalnych musiało dojść
w związku z objęciem mandatu poselskiego przez Andrzej Sztorca. Zawirowania
osobowe miały miejsce w trakcie III kadencji raz jeszcze w związku z odwołaniem
ze stanowiska wiceprzewodniczącego Stanisława Dębskiego, jego miejsce zajęła
Ewa Klich z WM.
Pomimo jednak wspomnianych konfliktów i zmian kadrowych zarząd
województwa małopolskiego jest przez ekspertów oceniany pozytywnie, choć
względem każdego z członków sformułowano pewne zastrzeżenia13.
9 B. Mikołajewska, Mała Polska ministra, „Polityka”, 25 czerwca 2007; B. Kuraś, PO rządzi
w Małopolsce, „Gazeta Wyborcza”, 9 marca 2007; G. Skowron, Powrót Marszałka Nawary,
„Dziennik Polski”, 27 listopada 2006.
10 Radni Województwa Małopolskiego, Biuletyn Informacji Publicznej Urzędu Marszałkowskiego
Województwa Małopolskiego, http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/BIP_w_Malopolsce/root_
UM/podmiotowe/Sejmik /Archiwa/2006+-+2010/Sklad/klubowy/default.htm?list=1&page=1.
11 B. Kuraś, Zaskakujące manewry w małopolskim sejmiku, „Gazeta Wyborcza”, 24 lutego 2010.
12 Zerwana koalicja w sejmiku małopolskim, http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7959272
,Zerwana_koalicja_ w_Sejmiku_Malopolskim.html.
13 Więcej na ten temat zob: P. Todorczuk, Oceniamy władze naszego województwa, „Gazeta
Krakowska”, 12 listopada 2010.
139
Maria Nowina-Konopka
Charakterystyka podmiotów rywalizujących w wyborach do sejmiku
Województwo małopolskie jest, zważywszy na jego obszar, stosunkowo niewielkim regionem Polski. Charakteryzuje się natomiast dość wysokim poziomem
zaludnienia, układającym się w model 4:4 w relacji do poprzedniego wskaźnika.
Małopolska jest bowiem czwartym powierzchniowo najmniejszym i czwartym ludnościowo największym województwem, z bardzo wysokim wskaźnikiem gęstości
zaludnienia (122 osoby/km²).
W wyborach do sejmiku województwa małopolskiego zarejestrowano 14 list. Tylko 8 z nich zgłoszono we wszystkich okręgach. Do komitetów
o zasięgu ogólnowojewódzkim zaliczamy przede wszystkim jednostki reprezentujące wiodące w Polsce partie polityczne (PO, PiS, PSL, SLD), ale również
mniejsze ugrupowania, tj. Komitet Wyborczy Polska Partia Pracy – Sierpień ’80,
Komitet Wyborczy Wyborców Janusza Korwin-Mikke, Komitet Wyborczy
Prawica Rzeczypospolitej oraz lokalny Komitet Wyborczy Wyborców „Wspólnota
Małopolska Marka Nawary”. Trzy komitety wyborcze zarejestrowały się w jednym
okręgu wyborczym, przy czym każdy w innym. Komitet Wyborczy Wyborców
Praw Człowieka wystartował w mieście Krakowie, Komitet Wyborczy Liga
Polskich Rodzin zgłosił swoją listę w okręgu nr 4, natomiast Komitet Wyborczy
Wyborców Krajowa Wspólnota Samorządowa zarejestrował się w południowo-wschodniej części województwa.
W związku z różnym rozmiarem, zasięgiem oraz powiązaniami
Komitetów Wyborczych ze strukturami ogólnopolskim, niejednorodnie kształtowała się liczba wystawianych na listach kandydatów. Największą liczbę pretendentów do sejmiku zgłosił KW PSL i KW PO – po 78 kandydatów. W dalszej kolejności uplasował się KW PiS (77 kandydatów), lokalny komitet KWW
„Wspólnota Małopolska Marka Nawary” (74 kandydatów), KW SLD (71 kandydatów), KW Prawica Rzeczpospolitej (62 kandydatów), KWW Wyborców Janusza
Korwin-Mikke (55 kandydatów), dalej ex aequo KW PPP – Sierpień ’80 oraz KKW
Lewica (po 46 kandydatów) następnie KWW Sprawiedliwy Kraków (37 kandydatów), KW Narodowe Odrodzenie Polski (25 kandydatów), KWW Obrony Praw
Człowieka (9 kandydatów), a na końcu KW Liga Polskich Rodzin i KWW Krajowa
Wspólnota Samorządowa (po 6 kandydatów).
Sposób układania list jest każdorazowo wypadkową polityki lokalnej
i interesu partyjnego. Ze względu jednak na specyfikę wyborów do sejmików
wojewódzkich, w których bardzo wyraźnie uwidacznia się partyjny charakter tego
balotażu, przyznawanie miejsc na listach odbywa się głównie przez liderów partyjnych szczebla centralnego. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że numer
na liście jest swego rodzaju testem kandydata na jego popularność i pozycję
w ugrupowaniu.
W pozycjonowaniu nazwisk na listach stosuje się zazwyczaj dwie metody:
doboru „lokomotyw wyborczych”, będących zazwyczaj „jedynkami” oraz metody
przyciągania głosów „na nazwiska”.
140
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
„Jedynki” na listach to zazwyczaj osoby dla ugrupowania zasłużone lub
strategicznie myślące, „rozwojowe”, z tego też względu niemal każdy z komitetów wyborczych pozyskał do wyborów przedstawicieli z obu tych grup. W tej
części artykułu zaprezentuję najważniejsze osiągnięcia wybranych „lokomotyw
wyborczych”.
Na liście SLD obserwujemy wspomniany dualizm młodości i doświadczenia. „Jedynkami” zostali m.in. Bogusław Mąsior – lider chrzanowskiego SLD,
honorowy obywatel miasta Chrzanowa14, członek Business Center Club, senator
III i V kadencji, w latach 1999-2001 radny powiatu chrzanowskiego, radny sejmiku wojewódzkiego III kadencji; Monika Piątkowska – od 2003 r. szef Wydziału
Strategii i Rozwoju Miasta Urzędu Miasta Krakowa, współtwórca Strategii
Rozwoju Krakowa oraz Wieloletniego Planu Inwestycyjnego, od listopada 2009
roku Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Marki Kraków, odpowiadająca za kształtowanie wizerunku Krakowa i zarządzanie marką miasta15 oraz
Mieczysław Mietła – z administracją państwową związany od dawna, w latach
1976-1982 był etatowym pracownikiem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej
Zjednoczonej Partii Robotniczej, w latach 2001-2005 zasiadał z ramienia SLD
w Senacie V kadencji.
PSL wystawiło na pierwszych miejscach samych znanych działaczy.
Byli wśród nich Jacek Soska, który w latach 1989-1991 sprawował z ramienia
ZSL mandat posła na Sejm X kadencji, potem także z ramienia PSL był posłem
sejmu I i II kadencji. W latach dziewięćdziesiątych pełnił funkcję wiceministra rolnictwa. W regionie znany jako założyciel Wiejskiego Centrum Integracji
Europejskiej promującej UE na wsi; Wojciech Kozak – wiceprzewodniczący
rady powiatu wielickiego, członek zarządu województwa III kadencji; Urszula
Nowogórska, która od 2001 roku działa w strukturach Polskiego Stronnictwa
Ludowego, członek Zarządu Wojewódzkiego PSL w Krakowie, Zarządu
Powiatowego PSL w Limanowej oraz Prezes Forum Młodych Ludowców Powiatu
Limanowskiego, przewodnicząca sejmiku wojewódzkiego III kadencji.
Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP wystawił do wyborów
nie tylko działaczy znanych, ale także realnie sprawujących w województwie władzę. Na pierwszych miejscach list wyborczych znaleźli się m.in. Marek
Sowa – w 1999 roku pracownik w Urzędzie Marszałkowskim Województwa
Małopolskiego, kierownik agendy Urzędu Marszałkowskiego w Oświęcimiu,
zastępca dyrektora Kancelarii Zarządu, współtwórca Oświęcimskiego
Strategicznego Programu Rządowego, członek zarządu województwa małopolskiego III kadencji16, Roman Ciepiela – w latach 2002-2007 zastępca dyrektora ds. merytorycznych Małopolskiego Instytutu Samorządu Terytorialnego
14 Uchwałą nr XL/448/02 Rady Miejskiej w Chrzanowie z dnia 29 stycznia 2002 roku nadano
Honorowe Obywatelstwo Miasta Chrzanowa panu Bogusławowi Mąsiorowi.
15 Monika Piątkowska o sobie, http://www.monikapiatkowska.pl/3/0/2/O-mnie.
16 Sylwetka Marka Sowy http://www.malopolskie.pl/Zarzad/Marszalek/?id=2142; szerzej na
temat list PO w województwie małopolskim, zob.: B. Kuraś, PO do sejmiku: Sowa, Czekaj, Dziwisz,
Marczułajtis, „Gazeta Wyborcza Kraków,” 11 października 2010.
141
Maria Nowina-Konopka
Administracji w Krakowie, od 2002 roku sprawował mandat radnego sejmiku województwa małopolskiego, do 2006 był jego wiceprzewodniczącym.
W 2007 roku objął stanowisko wicemarszałka województwa17.
Na listach krakowskiej PiS „jedynkami” byli działacz związkowy oraz
młodzi, ambitni, wykształceni aktywiści partyjni i biznesmeni lokalni. W okręgu
nr 2 listę otwierał Wojciech Grzeszek – związkowiec, członek KZ Solidarność
od 1980 roku, wielokrotny przewodniczący małopolskiej „Solidarności”,
w 2006 roku wiceprzewodniczący sejmiku małopolskiego. Liderami list byli
także Krzysztof Tenerowicz – w latach 2006-2010 członek zarządu Radia Kraków
S.A. oraz Jarosław Szlachetka – w latach 1999-2002 członek Młodzieżowej Rady
Powiatu Myślenickiego, od 2003 roku członek partii Prawo i Sprawiedliwość,
członek Rady Politycznej PiS oraz skarbnik Zarządu Okręgowego w Chrzanowie.
W kampaniach wyborczych do parlamentu w 2005 i 2007 oraz w samorządowej w 2006 koordynator finansowy Komitetu Wyborczego PiS w okręgu
nr 12. W latach 2005-2010 pełnił on funkcję dyrektora biura poselskiego Marka
Łatasa. W wyborach samorządowych w 2006 roku wybrany do Rady Miasta
i Gminy w Myślenicach. Od lutego 2010 r. sprawował funkcję zastępcy wójta
Gminy Pcim18.
KWW Ruch Wyborców Janusza Korwin-Mikke postawił na ludzi młodych,
choć posiadających już staż partyjny i dorobek organizacyjny. Jarosław Szatan
to członek Rady Głównej Unii Polityki Realnej i Straży UPR, kandydat w wyborach do Sejmu w 2007 roku oraz do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku.
W innym okręgu listę otwierał prezes Sekcji Młodzieżowej UPR w Krakowie
Radzisław Franczak.
Dwóch spośród polityków otwierających listę lokalnego ugrupowania
Wspólnoty Małopolskiej Marka Nawary to kandydaci, którzy w poprzednich
wyborach samorządowych startowali z listy Ligii Polskich Rodzin. Byli to Adam
Kwaśniak i Stanisław Dębski. W Krakowie lokomotywą wyborczą był sam Marek
Nawara.
Marek Nawara – w latach 1990-1998 był wójtem oraz radnym gminy
Zielonki, radnym sejmiku samorządowego województwa krakowskiego, w którym
pełnił funkcję przewodniczącego. W latach 1997-1998 był posłem na Sejm III
kadencji z listy Akcji Wyborczej Solidarność. W kadencji 1998-2002 oraz 20062010 pełnił funkcję marszałka województwa małopolskiego. W 1999 roku został
współprzewodniczącym Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Od 2002 roku był liderem utworzonego przez siebie lokalnego ugrupowania
Wspólnota Małopolska.
L ista nr 11 należąca do KW Prawica Rzeczypospolitej postawiła na
działacza „Solidarności”, członka Polskiego Forum Ludowo Chrześcijańskiego
„Ojcowizna” – Ryszarda Popiełuszkę.
17 Strona domowa Romana Ciepiela http://www.romanciepiela.pl/?xhtml/news/news/pl/
Curriculum_vitae.
18 Strona domowa Jarosława Szlachetki http://www.jaroslawszlachetka.pl/omnie.html.
142
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
Pozostałe komitety wyborcze z racji śladowego poparcia wystawiły na
swoich listach osoby, które pomimo aktywnie prowadzonej działalności w ugrupowaniu, z ramienia którego startowały, nie były znane szerszemu gronu
odbiorców19. Dodatkową barierą „popularności” był ich wiek. PPP – Solidarność
‘80 wystawiła głównie ludzi bardzo młodych (średni wiek kandydata to 33 lata),
którzy nie mieli możliwości zdobycia dużego doświadczenia w pracy w samorządzie. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku KW Narodowe Odrodzenie
Polski. Wiek liderów list z tego ugrupowania wahał się w granicach 19-25 lat.
Drugą stosowaną przez wszystkie niemal komitety wyborcze metodą
budowy list jest umieszczanie na nich osób noszących znane nazwiska. Osoby,
które posiadają bądź to znaczne osiągnięcia na płaszczyźnie pozapolitycznej,
bądź to spokrewnione z osobą znaną, przenoszą wysoki poziom rozpoznawalności medialnej swojego nazwiska na rozpoznawalność listy. Poczucie „znania”
osoby znajdującej się na liście skutkuje wzrostem sympatii dla komitetu daną
osobę wystawiającą, a tym samym może zwiększać prawdopodobieństwo wzięcia
udziału w wyborach. Patrząc na ten zabieg z innej jeszcze strony, fakt zaangażowania w szeregi partii osoby cieszącej się autorytetem czy szacunkiem zdobytym na skutek prowadzonej przez siebie działalności, choćby i sportowej,
podnosi w oczach wyborców rangę samej partii. Prosty mechanizm psychologiczny działa jak magnes, przyciągający dodatkowe głosy. I tak na liście Platformy
Obywatelskiej wystawiono Jagnę Marczułajtis-Walczak (byłą olimpijkę w snowboardzie, właścicielkę dużej i cieszącej się dobrą renomą w województwie szkoły
narciarskiej), łyżwiarza szybkiego – Pawła Zygmunta oraz Barbarę Dziwisz –
bratanicę Kardynała Stanisława Dziwisza, osobistego wieloletniego sekretarza
Jana Pawła II. Sportowcy docenieni zostali również na listach KWW Wspólnota
Małopolska Marka Nawary, z ramienia której o mandat radnego wojewódzkiego
ubiegał się biegacz narciarski Józef Łuszczek. KW Prawica Rzeczypospolitej
wsparła się natomiast nazwiskiem Popiełuszko, wystawiając w swych szeregach
kuzyna błogosławionego księdza Jerzego.
Warto na koniec jeszcze dodać, iż analizując skład list wyborczych zaobserwować można kolejne zjawisko – wysycania się partii politycznych. Chodzi
bowiem o okoliczności związane z ograniczonymi zasobami kadrowymi partii
w regionie. Kolejne balotaże „zabierają” z lokalnej sceny politycznej znanych
i cenionych członków partyjnych, lokując ich w odległej Warszawie, czy nawet
w Brukseli. W efekcie regionalne komitety zmuszone są do reorganizacji bazy
członkowskiej i w procesie formułowania list wyborczych sięgania do członków
19 Przykładem może być KKW Lewica. Koalicja „Lewica” zarejestrowała 562 swoich kandydatów
do sejmików wojewódzkich w wyborach samorządowych 2010 roku. Koalicja ta bazowała na
dorobku organizacyjnym i osobowym Unii Lewicy III RP, która powstała 7 maja 2005 roku, a jej
przewodniczącą została Izabela Jaruga-Nowacka. Od 10 grudnia 2005 roku przewodniczącym
partii jest Piotr Musiał. Partie, które współtworzyły koalicję Unia Lewicy to: Antyklerykalna
Partia Postępu RACJA, Centrolewica Rzeczypospolitej Polskiej, Demokratyczna Partia Lewicy,
Nowa Lewica, Polska Partia Pracy, Polska Partia Socjalistyczna, Unia Pracy. Nikt z władz
krajowych nie otwierał listy KKW Lewica w województwie Małopolskim. Zob. http://unialewicy.org.pl.
143
Maria Nowina-Konopka
mało znanych szerszemu gronu wyborców20. Natomiast politycy znani, w tym
parlamentarzyści, którzy zdecydują się jednak na start w wyborach samorządowych, zmotywowani są zazwyczaj potrzebą zwiększenia sobie bezpieczeństwa
miejsca pracy (sytuacja ta miała miejsce w związku z kończącą się w 2011 roku
kadencją Sejmu RP).
Przebieg kampanii wyborczej
Kampania do sejmiku wojewódzkiego toczyła się w Małopolsce w cieniu
rywalizacji bardziej spektakularnej – na prezydenta miasta Krakowa. Poziom
upolitycznienia współzawodnictwa samorządowego był tak widoczny, iż de facto
analiza kampanii wyborczej do sejmiku winna być rozpatrywana na tle szerszej perspektywy: rywalizacji partyjnej w Polsce oraz w związku z ostrą batalią
o przejęcie prestiżowych foteli prezydenckich w największych miastach w kraju.
Tak więc charakterystyka kampanii samorządowej na wspomnianych szczeblach
winna być prowadzona razem, a wytyczanie sztucznych granic w przypadku
województwa małopolskiego jest o tyle bezzasadne, co i niepotrzebne. Stanisław
Kracik – kandydat na prezydenta Krakowa był „twarzą” kampanii Platformy.
Podobnie Andrzej Duda, choć mało znany małopolskim zwolennikom PiS,
a ogólnowojewódzkiemu elektoratowi w szczególności, był nieodłącznym fragmentem kampanii samorządowej ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego. Jacek
Majchrowski – choć teoretycznie bezpartyjny, wspierany był przez lewicę, a przy
okazji promował własne ugrupowanie skupione pod szyldem Komitet Wyborczy
Wyborców Jacka Majchrowskiego. Wprawdzie Komitet ten wystawił obok kandydata na prezydenta jedynie przedstawicieli do Rady Miasta Krakowa, trudno
pominąć w analizie ten tak istotny krakowski komitet wyborczy.
Platforma Obywatelska, dysponując budżetem ok. 36 milionów złotych21,
zdecydowała o podziale środków w stosunku 30:70. Niespełna jedna trzecia
środków wydatkowana miała zostać na kampanię centralną (spoty telewizyjne,
billboardy, konwencje, funkcjonowanie sztabu), natomiast reszta – jak informowała rzeczniczka sztabu Małgorzata Kidawa-Błońska – na potrzeby prowadzenia
czynności wyborczych w terenie22. Strategia PO oparta była na przekazie wizerunkowym, budowanym na autorytecie Donalda Tuska. Billboardy z premierem
miały w Polsce jeden element wspólny – hasło „Nie róbmy polityki”. Druga część
była modyfikowana: „Nie róbmy polityki. Budujmy mosty”, „Budujmy Polskę”,
„Budujmy szkoły”, „Budujmy drogi”. Małopolska PO, zdaniem Marka Sowy,
wystartowała do kampanii do sejmików z hasłem – „Tak, jesteśmy skuteczni!”23.
20 R. Alberski, M. Cichosz, POPiSowe zwycięstwo. Wybory do Sejmiku województwa dolnośląskiego,
[w:] Wybory do sejmików województw w 2006 r., pod red. Roberta Alberskiego, Marzeny Cichosz
i Łukasza Tomczaka, Wrocław 2010, s. 24.
21 PO wyda na kampanię samorządową grube miliony złotych, http://wybory.wp.pl/title,PO-wyda-nakampanie-samorzadowa-grube-miliony,wid,12840816,wiadomosc.html?ticaid=1b6da.
22 Ibidem.
23 PO chce w sejmiku wielkiej koalicji, http://krakow.naszemiasto.pl/wybory-2010-w-malopolsce,668872.html.
144
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
Hasło to jednak nie zostało należycie spopularyzowane. Nawet sami kandydaci
nie odnosili się do niego, tworząc własne. I tak Grzegorz Lipiec promował się
bądź to hasłem – „Dla Ciebie, dla Krakowa, dla Małopolski”24 lub w ogóle bez
hasła. Małgorzata Radwan-Ballada przekonywała z plakatów i ulotek, iż „Liczy się
SKUTECZNOŚĆ”, natomiast wieloletni polityk lokalny Grzegorz Stawowy perswadował, że był, jest i będzie „Z dala od polityki”25. Wielość haseł i brak wyraźnie
zdefiniowanego przesłania wyborczego powodowały zamęt, który dodatkowo
wzmacniany był jeszcze jednym hasłem – kandydata na prezydenta miasta „Stać
nas na więcej!”.
Platforma w kampanii samorządowej ewidentnie zarządzana była centralnie, tłamsząc niejako lokalne inicjatywy. W rywalizacji tej nie bazowano na
problematyce lokalnej, lecz odwoływano się do poparcia w skali całego kraju
i wskazywano na sukcesy partii rządzącej. Dyskurs problemowy, zogniskowany na
sprawach Małopolski, toczył się natomiast na poziomie rywalizacji prezydenckich.
Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło kampanię samorządową od stworzenia Programu Samorządowego, tak ogólnego, jak i dla każdego województwa26. Strategia dla Małopolski – 84 stronicowy dokument, nie miała charakteru reklamowego, a jej zasięg oddziaływania był bardzo ograniczony. Materiał
ten służył raczej nakreśleniu wytycznych dla kandydatów PiS celem wzmocnienia
jednomyślności w szeregach partii i przekazaniu kandydatom konkretnych
argumentów, które mogliby wykorzystywać w dyskusjach. Z czasem nabrał on
dodatkowego znaczenia, gdyż w trakcie kampanii samorządowej nastąpił w PiS
rozłam, w wyniku którego z partii wyodrębniło się kilkunastu posłów, zakładając
własną organizację polityczną Polska Jest Najważniejsza. Jednomyślność kandydatów PiS na listach była więc warunkiem sine qua non utrzymania się w partii,
gdyż wszelkie formy braku subordynacji groziły usunięciem poza ramy ugrupowania, a we wcześniejszym etapie – nawet z listy.
14 listopada 2010 roku odbyła się w Krakowie konwencja wojewódzka
Prawa i Sprawiedliwości, na której potwierdzono myśl Jarosława Kaczyńskiego
z ogólnopolskiej konwencji samorządowej, iż do wyborów PiS stanęła z hasłem
„Prawo i Sprawiedliwość”27. To hasło chyba nie bardzo pasowało lokalnym działaczom, którzy na plakatach umieszczali sentencje niemal dowolne, np. Renata
Godyń-Swędzioł przekonywała, iż „Ochrona zdrowia jakością Twojego życia”,
a Ryszard Gitis reklamował się jako „Drugie pokolenie w walce o wolną Polskę”.
Joachim Brudziński (szef Komitetu Wykonawczego PiS), prezentując
w mediach strategię na wybory samorządowe, zwrócił uwagę na fakt, iż kampania
24 Grzegorz Lipiec na wycieraczce, „Krakowska Gazeta Internetowa”, Kraków, 13 listopada 2010,
http://krakowska.info/ index.php/co-tam-panie-w-polityce/514-grzegorz-lipiec-na-wycieraczce.
25 Stawowy: z dala od polityki, blisko cmentarza, „Krakowska Gazeta Internetowa”, Kraków,
2 listopada 2010, http://krakowska.info/index.php/co-tam-panie-w-polityce/505-stawowy-zdala-od-polityki-bliej-cmentarza.
26 http://www.pis.org.pl/dokumenty.php.
27 http://www.newsletter.kppis.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=473:dowyborow-samorzadowych -idziemy-z-hasem-prawo-i-sprawiedliwo&catid=34:informacje&Item
id=59.
145
Maria Nowina-Konopka
prowadzona jest wysiłkiem wszystkich struktur partyjnych, gdyż wszyscy posłowie
zobligowani zostali do przeprowadzenia kilkudziesięciu spotkań bezpośrednich,
a na poziomie regionalnym zapowiadano organizację spotkań z udziałem szefostwa partii. „Chcemy żeby w każdym z województw prezes się pojawił. Każdy z naszych
parlamentarzystów jest zobowiązany do maksymalnej mobilizacji i każdy będzie musiał odbyć
po kilkadziesiąt spotkań w najbliższym czasie. Chcemy dotrzeć do każdej gminy, a nawet
parafii”28 – powiedział J. Brudziński. Wspomaganie się najwyższymi autorytetami
PiS polegało także na fotografowaniu się kandydatów ze Zbigniewem Ziobrą –
najbardziej znanym i szanowanym działaczem PiS w województwie.
Spoty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości także miały charakter ponadlokalny. Cykl „Myśl samodzielnie” czy „Jesteś u siebie” nie miały odwołania do
wyborów do sejmików. Rywalizacji tej nie wspierała także kampania na urząd
prezydenta Krakowa. Wystawienie przez partię mało znanego kandydata powodowało przeniesienie sił sztabowców na wykreowanie Andrzeja Dudy na polityka godnego urzędu prezydenta oraz na powiązanie wizerunku A. Dudy
z ugrupowaniem J. Kaczyńskiego. Rywalizacja ta była o tyle trudna, iż przeciwnikami politycznymi byli urzędujący od 8 lat prezydent Krakowa oraz mający
poparcie Platformy Stanisław Kracik. Na tle konkurencji Andrzej Duda był politykiem młodym (a więc niepowiązanym z poprzednim systemem), energicznym
(Jacek Majchrowski jest w wieku emerytalnym) i nieuwikłanym w układy samorządowe (zarówno w stosunku do urzędującego prezydenta, jak i względem burmistrza podkrakowskich Niepołomic formułowano zarzuty medialne o domniemanej niegospodarności), dlatego do wyborów wystartował z hasłem „Kraków
przyszłości” i drugim wspomagającym „Andrzej Duda Prezydentem”. Pomimo
jednak wspomnianych przymiotów, nie będąc politykiem „ze stażem”, nie zdołał
on nawet przejść do drugiej tury wyborów, a energia sztabu PiS zainwestowana
głównie w A. Dudę spowodowała, iż kampania do sejmików prowadzona była na
„bocznym torze”, w efekcie czego PiS przegrała na obu płaszczyznach.
Polskie Stronnictwo Ludowe, budując strategie wyborcze, koncentrowało się głównie na organizacji spotkań bezpośrednich29. W trakcie kampanii
wyborczej – jak przekonywali ludowcy – „trzeba się spotykać bezpośrednio z wyborcami, bo takie spotkania są najbardziej cenione”30. Kampania prowadzona była jedynie
w terenie, a w mieście Krakowie, ze względu na dobrze przeprowadzony targeting, takie zabiegi po prostu nie miały sensu. Poza granicami aglomeracji
miejskich, obok plakatów i ulotek, koncentrowano się na dotarciu do każdego
wyborcy z hasłem odwołującym się do kilku tez: zrównoważony rozwój; praca;
zdrowie; edukacja; środowisko naturalne; troska o mieszkańców i lokalne zasoby,
przy czym hasłem wiodącym było stwierdzenie: „Człowiek jest najważniejszy”.
Kampania PSL z założenia miała przebiegać spokojnie, w skupieniu, w nawią28 Strategia PiS na wybory samorządowe 2010: jak najwięcej spotkań, prezentacja programów, http://warszawa.
naszemiasto.pl/ artykul/611102,strategia-pis-na-wybory-samorzadowe-2010-jak-najwiecej,id,t.html.
29 Oto plan PSL na kampanię samorządową, http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/wyborysamorzadowe-2010 /artykuly/307726,oto-plan-psl-na-kampanie-samorzadowa.html.
30 Ibidem.
146
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
zaniu do potrzeb i problemów społeczności lokalnej. Ten najistotniejszy element,
odróżniający w sposób jaskrawy politykę PSL od poprzednio scharakteryzowanych dwóch ugrupowań, związany był z tym, że PSL nie walczyło w Krakowie
o prezydencki fotel. Punkt ciężkości kampanii przesunięty więc został na rynki
lokalne.
Sojusz Lewicy Demokratycznej nie prowadził w regionie zbyt widocznej
kampanii. Małopolska nie jest terenem dominacji SLD i Sojusz uzyskiwał w tym
województwie śladowe poparcie. Z tego też względu kampania do sejmiku prowadzona była jedynie przez „jedynki” i to także w bardzo okrojonym zakresie. Hasło
„Człowiek, dom, praca” było widoczne na billboardach i plakatach, które jasną
czerwienią odcinały się od zaśnieżonej bieli listopadowej Małopolski. Ciekawym
zabiegiem przedstawicieli SLD było także zwrócenie się do wyborców z ankietami.
Ten bezpośredni sposób dotarcia do obywateli wydał się być dobrym „chwytem
marketingowym”, gdyż wyborcy mieli wrażenie, że SLD interesuje się ich losem,
dolą zwykłych obywateli.
Wspólnota Małopolska Marka Nawary promowana była głównie wizerunkiem lidera. Najwyraźniej ograniczone środki finansowe nie pozwoliły
Wspólnocie na odważne działania w mediach czy na ulicach Małopolski. Marek
Nawara firmował na billboardach całość ugrupowania hasłem „Nasze serca
i wiedzę oddajemy dla Małopolski”31, reszta kandydatów zazwyczaj nie zamieszczała na swych plakatach haseł wyborczych (np. Maciej Stańczyk). Kampania ta
jednak nie była zbyt widoczna, głośna i medialnie rozpropagowana. Ten największy lokalny komitet zginął w cieniu rywalizacji największych sił partyjnych
w Polsce. Przyduszony konkurencją Marek Nawara nie był w stanie, pomimo
dość wysokiego w województwie poziomu rozpoznawalności medialnej, przebić
się do świadomości mieszkańców Małopolski. Było to przy tym ugrupowanie,
które w swoim programie głośno odwoływało się do problematyki lokalnej i do
bezpartyjności: „uważamy, że w samorządach jest miejsce dla niepartyjnych ugrupowań,
które chcą pracować na rzecz lokalnych i regionalnych społeczności” - mówił Marek
Nawara32.
Ogólnie można skonstatować, iż kampania do sejmików odbywała się spokojnie, choć zdarzały się małe konflikty i „wpadki”. W samej Platformie dochodziło do ostrych nieporozumień, których powodem było zrywanie sobie wzajemnie plakatów33. Kandydaci PO skarżyli się, że w ramach wewnątrzpartyjnej
rywalizacji dochodzi do niszczenia i usuwania plakatów wyborczych kolegów
z partii. Jeśli zaś chodzi o „gafy”, warto nadmienić, iż Renata Godyń-Swędzioł,
kandydowała do „Rady sejmiku województwa małopolskiego” – a więc do ciała,
którego w województwie formalnie nie ma.
31 Marek Nawara promuje Wspólnotę Małopolską, „Gazeta Krakowska”, 11 listopada 2010.
32 Ibidem.
33 K. Sakowski, Wybory 2010 w Krakowie: plakatowa wojna na krakowskich ulicach, http://krakow.nasze
miasto.pl/ artykul/659598,wybory-2010-w-krakowie-plakatowa-wojna-na-krakowskich,id,t.html.
147
Maria Nowina-Konopka
Podsumowując, rywalizacja samorządowa Anno Domini 2010 charakteryzowała się przede wszystkim nudą i infantylizmem34. Zarzucano jej ponadto brak
profesjonalizmu w przygotowaniu materiałów wyborczych, brak strategii przyciągnięcia wyborców, użycie dziecinnie prostych i oczywiście fałszywych haseł35 oraz
zbytnie upolitycznienie.
Rezultaty wyborów i ich konsekwencje
Analiza rezultatów wyborów w pierwszym rzędzie nasuwa znaną konstatację, iż po raz kolejny wybory do sejmiku mają charakter partyjny. Oznacza to,
że w skład tego ciała weszły cztery komitety wyborcze, reprezentujące wiodące
w skali ogólnokrajowej partie polityczne. W odróżnieniu natomiast od balotażu
sprzed 4 lat należy zauważyć, iż w istotny sposób wzrosło poparcie dla komitetów wyborczych wyborców. O ile w 2006 roku cieszyły się one nikłym poparciem – 0,5% głosów, to w 2010 roku komitety te zdobyły łącznie ponad 10%
ważnie oddanych głosów. Zmiana ta jest symptomem formowania się lokalnych
ugrupowań, mogących w przyszłości stanowić w Krakowie istotną siłę polityczną.
Na szczególną uwagę w tym kontekście zasługuje wynik wyborczy lokalnego
Komitetu Wyborczego Wyborców „Wspólnota Małopolska Marka Nawary”, skupionego wokół byłego marszałka województwa, który uzyskał ponad 6% głosów.
Członkowie ugrupowania Marka Nawary znani są już małopolskiemu wyborcy
z lat ubiegłych, jednakże po raz pierwszy w tych wyborach zdecydowano się
na start samodzielny. Jak się jednak okazało, była to decyzja błędna.
Tabela 8.1. Frekwencja w wyborach do sejmiku województwa małopolskiego
(w procentach)
Okręg:
2002
2006
2010
Nr 1 – Powiaty: olkuski, chrzanowski, oświęcimski
Nr 2 – Powiaty: miechowski, proszowicki, krakowski, wielicki
Nr 3 – Miasto Kraków
Nr 4 – Powiaty: wadowicki, myślenicki,
suski, nowotarski, tatrzański
Nr 5 – Miasto Tarnów, powiaty: bocheński,
brzeski, dąbrowski, tarnowski
Nr 6 – Miasto Nowy Sącz, powiaty:
limanowski, gorlicki, nowosądecki
47,11
46,90
35,13
47,23
46,84
42,01
49,87
50,14
43,17
49,65
45,69
48,36
47,91
46,18
49,78
54,14
50,20
52,64
Województwo małopolskie
45,91 45,97 48,54
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
34 A. Maciejowski, Wybory 2010 w Krakowie: Czy nudna kampania się rozkręci?, „Gazeta Krakowska”,
15 listopada 2010.
35 Ibidem.
148
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
Tabela 8.2. Wyniki wyborów do sejmiku województwa łódzkiego w latach 2006
i 2010
Ugrupowanie
PO
PiS
PSL
LiD/SLD
LPR
KWW
Wspólnota
Małopolska
Marka
Nawary
Głosy
2006
2010
% głosów
2006
2010
Mandaty
2006
2010
% mandatów
2006
2010
317 021
354 701
85 670
100 850
63 662
378 798
354 898
115 646
106 000
3 745
30,78
34,44
8,32
9,79
6,18
33,82
31,69
10,33
9,46
0,33
13
16
4
2
4
17
16
4
2
-
33,3
41,0
10,3
5,1
10,3
43,6
41,0
10,3
5,1
-
-
68 600
-
6,13
-
-
-
-
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Rozkład poparcia w okręgach uwidacznia różnorodność preferencji partyjnych w województwie (tabela 8.3). SLD cieszy się poparciem na północno-zachodniej ścianie województwa oraz w mieście Krakowie, najsłabszy zaś wynik
uzyskuje w południowo-wschodniej części Małopolski – tam, gdzie PiS cieszy
się niesłabnącą popularnością. Wyborcy z tego okręgu (nr 6) największą liczbę
głosów oddali właśnie na partię Jarosława Kaczyńskiego. Ponad 41% poparcia
to wynik przeszło o połowę lepszy aniżeli kolejnego konkurenta – Platformy
Obywatelskiej (niespełna 29%). PiS uzyskała także dobry wynik na Podhalu oraz
w sąsiednich powiatach należących do okręgu nr 4, który to uznawany jest za
tradycyjnie prawicowy. Platforma Obywatelska dominuje natomiast w Krakowie,
w którym uzyskała 5 z 8 mandatów, przejmując w tym okręgu pozycję zdecydowanego lidera. Nie jest też dziwne, że w stolicy Małopolski PSL nie posiada
swych wyborców i tam też zdobywa katastrofalnie niskie poparcie nieprzekraczające 2,5%. W odniesieniu do komitetów lokalnych warto wspomnieć, iż być może
z racji ogólnie niskiego poparcia, nie można doszukiwać się jakiś zasadniczych
różnic w geografii województwa. Jedynie Wspólnota Małopolska Marka Nawary
uzyskała najwyższy wynik w okręgu 4, a więc tam, gdzie wysokim poparciem
cieszy się PiS. Należy jednak przypomnieć, iż w poprzednich wyborach w 2006
roku członkowie tego Komitetu startowali ze wspólnej listy PiS, co potwierdza
charakterystykę elektoratu południowej części Małopolski. Najgorszy wynik WM
uzyskała w Krakowie, co wydaje się o tyle dziwne, iż właśnie w stolicy Małopolski
najwyraźniej zaobserwować można było działania marszałka województwa.
149
Maria Nowina-Konopka
Tabela 8.3. Sejmik województwa małopolskiego – rozkład poparcia dla partii
w poszczególnych okręgach
Ugrupo- Okręg nr 1 Okręg nr 2 Okręg nr 3 Okręg nr 4 Okręg nr 5 Okręg nr 6
wanie
2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010
PO
PiS
LiD/
SLD
PSL
V
%
V
%
V
%
V
%
40 210 50 156 38 223 44 228 109459 114461 48 225 53 588 44 644 62 482 36 260 53 883
30,62
35,40
27,51
28,14
46,11
47,32
27,06
27,09
25,60
32,09
21,38
28,87
35 351 29 727 44 342 44 248 74 168 65 365 71 252 78 116 60 114 60 641 69 474 76 801
26,92
20,98
31,92
28,15
31,24
27,02
39,97
39,48
34,47
31,14
40,97
41,15
22 529 21 970 9 750 13 777 29 459 26 900 11 686 14 858 13 894 15 957 13 532 12 538
17,15
15,51
7,02
8,77
12,41
11 951 17 865 16 928 32 234 4 373
9,10
12,61
12,19
20,51
1,84
11,12
6,56
7,51
7,97
8,19
7,98
6,72
5 639 12 825 16 977 22 799 25 245 16 794 17 686
2,33
7,20
8,58
13,07
12,96
9,90
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
9,48
Tabela 8.4. Sejmik województwa małopolskiego – liczba mandatów uzyskanych
w okręgach
Ugrupo- Okręg nr 1
wanie
Okręg
nr 2*)
Okręg
nr 3*)
Okręg nr 4 Okręg nr 5 Okręg nr 6
2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010 2006 2010
PO
PiS
LiD/SLD
PSL
LPR
2
2
1
0
0
2
1 (-1)
1
1 (+1)
0
1
2
0
1
1
2 (+1)
2
0
2 (+1)
0 (-1)
5
3
1
0
5
2 (-1)
1
0
0
2
3
0
1
1
3 (+1)
4 (+1)
0
0 (-1)
0 (-1)
2
3
0
1
1
3 (+1)
3
0
1
0 (-1)
1
3
0
1
1
2 (+1)
4 (+1)
0
0 (-1)
0 (-1)
*) W wyborach w 2006 roku w okręg nr 2 był 5-mandatowy, nr 3 natomiast –
9 mandatowy. W 2010 roku w okręgu nr 2 było do zdobycia 6 mandatów, a w okręgu
nr 3 – 8 mandatów.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Analiza frekwencji wyborczej w wyborach 2010 roku (tabela 8.1) nie wnosi
zbyt wiele nowego do poznania elektoratu charakteryzowanego województwa.
Z wyborów na wybory zauważyć można bowiem podobne tendencje. W odniesieniu do średniego poziomu frekwencji zauważalna jest wprawdzie mała pozytywna zmiana, albowiem w porównaniu z rokiem 2006 obserwujemy około 2,5%
wzrost poziomu uczestnictwa w wyborach. W 2006 roku średnia frekwencja
w województwie małopolskim wynosiła 45,97%, natomiast w cztery lata później 48,54%. Ten fakt stawia mieszkańców Małopolski także w dobrym świetle
względem średniej krajowej, która w 2010 roku wyniosła niewiele ponad 43%.
Dane te jednak w różny sposób rozkładają się w poszczególnych okręgach.
Zdecydowanie najbardziej aktywni są wyborcy z okręgu nr 6 (powiat limanowski, gorlicki, nowosądecki i miasto Nowy Sącz), w którym frekwencja przekroczyła 52,6%. Średnio wyższy udział w wyborach charakteryzuje ten okręg
od lat. W 2006 roku na terenach tych zaobserwowano frekwencję wyższą od średniej dla województwa o 4,23%, a w 2002 roku aż o 8,23%36. Tendencję odwrotną
36 http://wybory2002.pkw.gov.pl/sejmik/gw1/w12/index.html.
150
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
obserwować można na poziomie okręgu nr 3. W mieście Krakowie frekwencja
w 2010 roku niższa była od średniej w województwie o 5,37%, w 2006 roku
o 3,96%, a w 2002 roku aż o 10,78%!
Generalnie jednak należy zauważyć, że frekwencja, tak w skali kraju,
jak w województwie wzrasta, osiągając w roku 2010 poziom najwyższy w ciągu
ostatnich 20 lat37. Ów poziom uczestnictwa wiąże się także z liczbą ważnie oddanych głosów. Zastanawiające jest, że osoby, które decydują się na pójście na
wybory, najrzadziej wiedzą na kogo oddać głos właśnie w przypadku sejmików
wojewódzkich. Na tym poziomie wyborów obserwujemy nie tylko niższe uczestnictwo, ale także wyższy poziom nieważnie oddanych głosów. Oznaczać to może,
że Polacy nie odnajdują się w wielości nazwisk i komitetów. Wybór jednoosobowy (wójta, burmistrza czy prezydenta) jest znacznie prostszy, radni miejscy czy
powiatowi bliżsi są kompetencyjnie, geograficznie, mentalnie, natomiast radni
sejmiku wojewódzkiego zdają się być bytem na tyle abstrakcyjnym, że dla wielu
niemal niemożliwym do wyboru. Dlatego też na względnie stałym poziomie znajduje się procent ważnie oddanych głosów, wahający się w przedziale od 87,60%
w 2002 roku do 88,55% w roku 2010. Optymistycznie na rzecz patrząc, można
jednak na przestrzeni ostatnich lat dostrzec lekkie drgnięcie i zmianę odsetka
nieważnie oddanych głosów o prawie 1% na rzecz proporcji głosów ważnych.
W porównaniu z wyborami z 12 listopada 2006 roku zaobserwować
można także małe przesunięcie elektoratu. W poprzednich wyborach PiS uzyskała 16 mandatów, PO – 13, LiD – 2, PSL – 4 i LPR – 4. Warto więc zwrócić
uwagę, iż lewica i ludowcy cieszą się w województwie poparciem stałym, przesunięcie elektoratu nastąpiło natomiast z partii prawicowych bardziej w kierunku
centrum sceny politycznej. O ile LPR w ogóle znikła z sejmiku, o tyle PiS nie utraciło swego posiadania (gdyż i tym razem uzyskało 16 miejsc w radzie), lecz raczej
chlubny tytuł zwycięzcy poprzednich wyborów.
Warto tym liczbom przyjrzeć się jeszcze z innej perspektywy. Otóż kiedy
nałożymy na dane ogólnopolskie wyniki z Małopolski, to okaże się, że pomimo
wspomnianych przesunięć, województwo małopolskie nadal można nazwać ostoją
prawicy, lecz już w nieco innym sensie. W skali całego kraju w wyborach do
sejmików wojewódzkich PO uzyskało 39,57% mandatów, PiS – 25,13%, PSL –
16,58%, SLD – 15,15%, a pozostałe komitety 3,56%. W sejmiku województwa
małopolskiego natomiast odpowiednio 43,59%, 41,02%, 10,26% i 5,13% mandatów. Dane te wskazują wyraźnie na nadreprezentację liczby mandatów PiS
w małopolskim sejmiku w stosunku do ogólnej liczby mandatów uzyskanych
w sejmikach w skali całego kraju. Warto zwrócić uwagę, na fakt, iż taka nadwyżka PiS idzie w parze z niedoreprezentowaniem SLD. W porównaniu z danymi
ogólnopolskimi, w małopolskim sejmiku zasiada wyjątkowo mało posłów lewicy.
Wspomniana nadwyżka PiS nie zmienia jednak faktu najistotniejszego, a mianowicie tego, iż PiS nie jest zdolna w regionie do przejęcia władzy.
37 D. Kołakowska, K. Manys, Frekwencja w wyborach najwyższa od 20 lat, „Rzeczpospolita”, 23 listopada 2010.
151
Maria Nowina-Konopka
Tabela 8.5. Rozmiar nadreprezentacji w wyborach do sejmiku województwa
małopolskiego w 2010 r.
Poparcie (%)
Mandaty (%)
Różnica
PO
PiS
PSL
SLD
33,82
43,59
+9,77
31,69
41,02
+9,33
10,33
10,26
-0,07
9,46
5,03
-4,43
Rozmiar nadreprezentacji
0,29
0,29
-0,01
-0,47
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Syntetyczne ujęcie wyników rywalizacji zawarte w tabeli 8.5 wskazuje
także na nadreprezentację w wyborach do sejmiku mierzoną stosunkiem różnicy pomiędzy procentowym ujęciem liczby uzyskanych mandatów, a poparciem wyrażonym w procentach, względem odsetka głosów. Wskaźnik rozmiaru
nadreprezentacji potwierdza pogląd, iż system oparty na metodzie d’Hondta
wspiera podmioty najsilniejsze i nie służy proporcjonalności reprezentacji ugrupowań mniejszych. Stosowany w wyborach do sejmików wojewódzkich proporcjonalny system wyborczy, z zastrzeżeniem 5% progu poparcia i stosunkowo niewielkimi okręgami wyborczymi wraz ze wspomnianą metodą przeliczania głosów,
deprecjonuje więc podmioty małe. Przykładem z małopolskiej sceny politycznej
jest Wspólnota Małopolska. Komitet ten, uzyskawszy w wyborach przeszło 6%
poparcia, brał udział w podziale mandatów, ale żadnego nie otrzymał.
Tabela 8.6. Indeks rywalizacyjności oraz efektywna liczba partii w wyborach do
sejmiku województwa małopolskiego w latach 1998-2010
Poparcie dla pierwszego
komitetu (%)
Poparcie dla drugiej partii (%)
Indeks rywalizacyjności
ELP (poziom sejmiku)
1998
2002
2006
2010
45,35
(AWS)
19,62
(SLD)
0,43
2,17
19,07
(POPiS)
17,86
(LPR)
0,92
5,25
34,44
(PiS)
30,78
(PO)
0,90
3,33
33,82
(PO)
31,69
(PiS)
0,94
2,69
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej.
Kolejnym istotnym wskaźnikiem charakteryzującym system partyjny
w województwie jest indeks rywalizacyjności (tabela 8.6). W 2010 roku uzyskał
on parametr dotąd niespotykany, najbliższy wartości brzegowej, oznaczającej idealną równowagę pomiędzy podmiotami sceny politycznej. Wskaźnik rywalizacyjności na poziomie 0,94 pokazuje, iż proporcje poparcia dla pierwszego (PO –
33,82%) i drugiego w kolejności wygranych komitetów (PiS – 31,69%) są do siebie
zbliżone. Tendencję tę obserwuje się, choć z różnym natężeniem od 2002 roku,
co pozwala na wysnucie ostrożnej tezy, iż powoli następuje stabilizacja w regionalnym systemie partyjnym.
152
Z perspektywy nietoperza. Wybory do sejmiku województwa małopolskiego
Indeksy rywalizacyjności interpretuje się ponadto na szerszym tle
porównawczym, np. wartości indeksów agregacji czy efektywnej liczby partii38.
Wskaźnik pierwszy służy zmierzeniu stanu posiadania największej partii w stosunku do ogólnej liczby partii reprezentowanych w sejmiku. W 2010 roku indeks
wyniósł 10,90, co wskazuje na dość wysoki poziom agregacji. Jest on związany
z zawiązaniem koalicji PO z PSL z wyraźną dominującą pozycją podmiotu wygranego. Drugi ze wskaźników odnosi się do indeksu efektywnej liczby partii, który
przyjmując wartość w przedziale pomiędzy 2 a 3 wskazuje, iż system partyjny
składa się z dwóch dominujących podmiotów i dwóch sił słabszych. Analiza
wskaźników w latach 1998-2010 pozwala na sformułowanie wniosku, iż system
partyjny w Małopolsce powoli się klaruje. W sejmiku zasiadają przedstawiciele
kilku partii, a brak rozdrobnienia sceny politycznej powoduje z jednej strony
łatwiejszą orientację obywateli, z drugiej zaś stabilniejsze zarządy województwa.
Podział mandatów w sejmiku wyłonił zwycięzcę, który pomimo uzyskania
dobrego wyniku nie byłby w stanie rządzić samodzielnie. Z tego też względu istniała konieczność „dosztukowania” do radnych PO koalicjanta, pozwalającego na
posiadanie zwykłej większości39. W sposób dość naturalny Platforma zdecydowała
się na zawiązanie porozumienia z PSL. Owoce tego mariażu widoczne były już
na I sesji sejmiku IV kadencji. Odbyła się ona 2 grudnia 2010 roku. W trakcie
obrad sejmiku województwa małopolskiego wybrany został zarząd województwa.
Jego marszałkiem został radny partii wygranej Marek Sowa (PO)40, zaś wicemarszałkami Roman Ciepiela (PO) oraz Wojciech Kozak (PSL), natomiast członkami
zarządu województwa Witold Latusek (PO) oraz Stanisław Sorys (PSL)41. Ponadto
sejmik wybrał swojego przewodniczącego, którym został Kazimierz Barczyk (PO),
i jego zastępcę – Renatę Godyń-Swędzioł (PiS).
W efekcie stanowiska zostały przyznane w 4/7 Platformie Obywatelskiej,
która tym samym umocniła swoją pozycje w regionie, dwa stanowiska zajęli koalicjanci z PSL, dostając fotel wicemarszałka i członka zarządu województwa, natomiast Prawo i Sprawiedliwość uzyskała stanowisko zastępcy przewodniczącego
sejmiku.
38 Demokracje zachodnioeuropejskie. Analiza porównawcza, pod red. Andrzeja Antoszewskiego
i Ryszarda Herbuta, Wrocław 1997, s. 177-178.
39 W skali kraju Platforma w wyborach do sejmików uzyskała 30,89% poparcia i we wszystkich
sejmikach musi szukać koalicjanta. J. Stróżyk, Platforma wygrała, ale to PSL świętuje,
„Rzeczpospolita”, 25 listopada 2010.
40 Był członkiem zarządu III kadencji. Uzyskał 22 spośród 39 głosów. Jego kontrkandydatem był
Andrzej Romanek. http://www.malopolskie.pl/Sejmik/Informacje/?id=6823.
41 Zarząd województwa małopolskiego, zob: http://www.malopolskie.pl/Zarzad/Zarzadinfo/.
153
Maria Nowina-Konopka
Zamiast podsumowania
Analiza wyborów z dnia 21 listopada 2010 roku pozwala na sformułowanie smutnego wniosku o największym przegranym jesiennej rywalizacji – idei
samorządności. Wydaje się tak, albowiem stopień upolitycznienia samorządów
poprzez penetrację jej wszystkich struktur przez największe w kraju partie polityczne prowadzi do powolnego podmywania fundamentu społeczeństwa obywatelskiego. Festiwal popularności, swoisty casting poparcia dla PO, PiS, PSL
i SLD stanowi jedynie protezę lokalnej kampanii wyborczej, a implementacja
socjotechniki – sprawdzonej w skali ogólnokrajowej – na rynki lokalne jest próbą
uwsteczniania obywatelom nie tyle zmysłu wzroku, co w ogóle postrzegania zasad
sprawowania w państwie władzy. W ten sposób wyborcy z perspektywy nietoperza
postrzegają nie tylko same wybory, ale całą lokalną demokrację.
154

Podobne dokumenty