Wodnik - uratowany w ostatniej chwili..

Transkrypt

Wodnik - uratowany w ostatniej chwili..
Wodnik - uratowany w ostatniej chwili..
(niedziela, 13 czerwiec 2010) -
Pod koniec maja do azylu trafił Wodnik - ciężko doświadczony przez życie starszy pies. Na pozór wygląda
on zupełnie zwyczajnie – średniej wielkości, czarny podopalany czworonóg. Jego historia jest
jednak bardzo, bardzo smutna. Wodnik został wyłowiony z rzeki w Strzybnicy. Przypuszczalnie psiak
został do niej wrzucony. Szczekanie i popiskiwanie psa usłyszał przejeżdżający obok rowerzysta i szybko
poinformował nas o cierpiącym psiaku. Okazało się, że Wodnik jest prawie całkowicie zanurzony w
wodzie, a grząski, bagnisty brzeg uniemożliwiał mu wyjście z niej. Nie wiemy jak długo psiak stał w
wodzie, był jednak bardzo przemarznięty. Okazało się również, że jest całkowicie ślepy a do tego
wychudzony i zaniedbany. Natychmiast pojechaliśmy z naszym podopiecznym do weterynarza, gdzie
dostał kroplówki i leki wzmacniające. Po dokładnym badaniu wyszło również na jaw, że przyczyną ślepoty
Wodnika jest zaawansowana, od dawna nie leczona choroba oczu, której przyczyną jest zaburzenie
gospodarki lipidowej organizmu. Konieczne jest leczenie a w przyszłości również operacja oczu. Nasz
psiak ma również problemy z nerkami, musi otrzymywać specjalistyczną karmę leczniczą. Póki co
czworonóg nadal nie potrafi dojść do siebie – cały czas śpi, jest słaby i pozbawiony chęci do
życia... Prosimy o pomoc dla Wodnika – w tej chwili najbardziej potrzebuje on dobrej, ciepłej
opieki i dużo, dużo miłości, która sprawi, że będzie miał dla kogo żyć. Dziękujemy również Osobom, które
zareagowały na szczekanie Wodnika - wokół były domy, ale nikt nie zainteresował się skowyczeniem psa.
Gdyby nie Panowie, którzy go wyłowili Wodnik na pewno szybko umarłby z wychłodzenia.. Dziękujemy.
http://connectit.pl/~orion -
Powered by Mambo
Generated: 7 March, 2017, 06:39