Nr 1 2007 - Nazwa.pl
Transkrypt
Nr 1 2007 - Nazwa.pl
NASZ MIX GIMNAZJUM W WOJCIECHOWIE DATA WYDANIA GRUDZIEŃ 2007 NASZ MIX Witajcie czyte lnicy ! Cześć ! To jest pierwszy numer naszej szkolnej gazetki, która dzięki inspiracji naszego kolegi Krzysztofa Czajkowskiego nosi tytuł „Nasz Mix”. Będziemy ją wydawać tak często, jak będzie to możliwe. Zawarte są w niej różne fajne artykuły o życiu szkoły, nauczycielach, sprawach, które nas dotyczą i nie tylko. Są tematy dla wszystkich (tak nam się wydaje). Czy warto po nią sięgnąć i przeczytać ? Oceńcie sami. W tym numerze: 1. CO Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzymy wszystkim czytelniom naszej gazetki zdrowia, szczęścia, wspaniałych prezentów pod choinką oraz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2008. W SZKOLE PISZ- CZY 2. SPRAWOZDANIE Z WYCIECZKI DO WARSZAWY 3. RECENZJA FILMU KATYŃ I SPEKTAKLU TARTUFFE 4. COŚ O MUZYCE Redakcja 5. RADY PSYCHOLOGA 6. HUMOR 7. CIEKAWOSTKI 1 NASZ MIX Za dużo namiętności. „W NIEKTÓRYCH SPRAWACH TRZEBA SŁUCHAĆ TEGO, CO MÓWIĄ INNI, NAWET JEŚLI WYDAJE SIĘ NAM, ŻE NIE MAJĄ RACJI”. Może trochę 25 października 2007 roku byłam w Teatrze Narodowym w Warszawie na przedstawieniu komediowym Moliera Pt. „Tartuffe”. W sztuce wystąpili m.in. Danuta Stenka, Wojciech Malajkat, Beata Ścibakówna, Karolina Gruszka. Sztuka ukazywała życie rodziny, w której nagle pojawił się nieznany człowiek. Uważał się on za pobożnego i dobrego, a w rzeczywistości był oszustem i kłamcą. Choć wydawało się, że spektakl będzie poważny, to jednak rozbawił publikę. Scenografia nie była zadowalająca, nie przykuwała uwagi widza. Trzy krzesła na dużej sali, to za mało na wystrój pokoju. Muzyka jak najbardziej odzwierciedlała uczucia, jakie w danym momencie przeżywali bohaterowie. Gra aktorów była bardzo dobra. Odgrywali oni swoje role tak, że wydawało mi się, iż nie jestem widzem, ale osobą biorącą udział w wydarzeniach. Zdarzało się jednak, że nie mogłam zrozumieć słów, jakie wypowiadali, ponieważ mówili je zbyt szybko. Najbardziej spodobała mi się scena, w której aresztowano głównego bohatera – Tartuffa. Na początku poczułam strach i lęk, że to Orgon zostanie aresztowany. Lecz po chwili odczułam ulgę, bo wszystko dobrze się skończyło. Mojej uwadze nie umknął też moment bardzo namiętnego okazania uczuć przez głównego bohatera żonie Orgona – Elmirze . Uważam, że w tej scenie było za dużo namiętności. Podsumowując, komedia Moliera bardzo mi się spodobało. Moim zdaniem, jest ona przeznaczona dla osób, które lubią się śmiać i jednocześnie podziwiać sztukę aktorską. Warto ją obejrzeć, ponieważ zawiera treści edukacyjne. Uczy nas, że w niektórych sprawach trzeba słuchać tego, co mówią inni, nawet jeśli wydaje się nam, że nie mają racji . Ukazuje też, że ludzie nie zawsze są tacy, jak o sobie mówią. Trzeba zwracać uwagę na ich zachowanie i na to, co mają pod skórą. Dominika Muciek, III b Na dinozaurach. postraszę? Do IMaxa dojechaliśmy około południa. Oglądaliśmy film „Dinozaury żyją! 3D”, jak nazwa wskazuje to film o dinozaurach i dodatku trójwymiarowy. Na wejściu dostaliśmy odpowiednie oprzyrządowanie, to znaczy okulary. Po zajęciu miejsc zaczęło się. Ekran ma wymiary 18x24 m, więc wrażenie można by powiedzieć kolosalne. Sala kinowa zajmuje oddzielny budynek w całym 2 kompleksie Cinema City. Efekty wizualne były znakomite, dźwięk też był niczego sobie. Film zrealizowano na zasadzie retrospekcji. Współcześni naukowcy opowiadali o dinozaurach. Zdaniem ogółu film był dobry… Uzyskał także akceptacje grona nauczycielskiego, a to dodatkowy plus. Wszyscy natomiast uznali, że w filmie o dinozaurach było za mało właśnie dinozaurów. Rafał Michałek, III b KĄCIK MUZYCZNY NASZ MIX Umieszczamy tutaj tekst i tłumaczenie piosenki, która króluje ostatnio na listach przebojów! Nosi tytuł „Apologize”, zaś jej wykonawcą jest słynny Timbaland oraz One Republic. I’m holding on your rope, Got me ten feet off the ground I'm hearing what you say but I just Trzymam Twoją linę, can't make a sound You tell me that you need me Then you go and cut me down, but Słyszę co mówisz, ale nie mogę wy- wait You tell me that you're sorry Didn't think I'd turn around, and say... Wtedy Ty idziesz i zostawiasz It's too late to apologize, it's too late I said it's too late to apologize, it's too late I'd take another chance, take a fall Take a shot for you And I need you like a heart needs a beat But it's nothing new I loved you with a fire redNow it's turning blue, and you say... "Sorry" like the angel heaven let me think was you But I'm afraid... It's too late to apologize, it's too late I said it's too late to apologize, it's too late It's too late to apologize, it's too late I said it's too late to apologize, it's too late It's too late to apologize, yeah I said it's too late to apologize, yeahI'm holding on your rope, got me ten feet off the ground... brać dźwięku Mówisz mi, że mnie potrzebujesz mnie, ale nie Mówisz mi, że jest Ci przykro Nie pomyślisz, że mogę się odwrócić, I powiedzieć ... Jest już za późno na przeprosiny, jest już za późno Mówię Ci, że jest już za późno na przeprosiny, za późno Zabieram następną szansę, zabieram OPRACOWANIE: się stąd Wezmę strzał przeznaczony dla ANNA Ciebie WĘGOROWSKA I potrzebuję Cię jak serce potrzebuje bicia Ale to nic nowego Kochałem Cię jak ogień czerwony Teraz zamienia się w niebieski, a Ty mówisz... „przepraszam” jak anioł niebiański dajesz mi do myślenia że to byłaś Ty Ale boje się ... 3 MARZENA BUDA III A NASZ MIX Co w szkole piszczy? Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę - ogólnopolska inicjatywa obywatelska organizowana od 1992 roku przez polskie Radio Lublin, kierowana przez Ewę Dados. Jest to zbiórka trwałej żywności, odzieży, środków czystości, słodyczy i zabawek dla potrzebujących rodzin. W akcji tej nie zbiera się i nie zbierano żadnych środków finansowych, dlatego też osiągnęła ona dużą popularność. Zwykła kromka chleba, ma wspaniały smak Do podstawowych zwyczajów wigilijnych należy oczywiście wieczerza wigilijna, rozpoczynająca się wraz z pierwszą gwiazdką, od opłatka, składania sobie życzeń, modlitwy i niekiedy czytania Ewangelii. Stół tradycyjnie nakryty jest białym obrusem , z wiązką siana pod nim, co ma upamiętniać narodziny w stajence, przy stole powinno znajdować się jedno puste nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. W tym dniu podajemy postne potrawy wigilijne. Warto wspomnieć, że obowiązek postu wigilijnego zniesiono w 1983 roku (w Polsce w 2003) - od tego czasu post jest jedynie zalecany. Jak głosi tradycja na stole powino się znaleźć 12 potraw wigilijnych. Co dzień jej potrzeba, Klasyczne potrawy wigilijne to : barszcz z a niektórym brak. grzybami, uszkami lub pasztecikami (czasami żur lub Podziel się z kolegą zupa grzybowa), karp w galarecie, karp smażony, ka- Mniej od ciebie ma. pusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami, kutia, śledzie w oliwie, kulebiak i kompot z suszonych owo- Ref. Pomóż dzieciom przetrwać zimę, ców. W kuchniach innych państw nie zawsze prze- kiedy przyjdzie mroźna strzega się postnego charakteru i tradycyjne wigilijne Przecież nawet odrobinę tez podzielić można. Niechaj każdy da co nieco Ja, on i ty… potrawy to np. kaczka (Austria), kiełbaski (Niemcy), DZIĘKUJEMY TYM, KTÓRZY ZECHCIELI WESPRZEĆ Anna Węgorowska, IIIa; Beata Jędrej, III b AKCJĘ indyk (Wielka Brytania). „POMÓŻ DZIECIOM PRZETRAĆ ZIMĘ”. MA- MY NADZIEJĘ, ŻE W NASTĘPNYM ROKU RÓWNIEŻ HOJNIE PRZYŁĄCZYCIE SIĘ DO POMAGANIA HUMOR ZESZYTÓW SZKOLNYCH POTRZEBUJĄCYM Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca. PAULINA CZERNIEC, IIIA Ludzie nie mają ogonów, bo do odpędzania much wynaleźli packi. Człowiek ma wzrok skierowany do przodu, a nie umieszczony po bokach jak żaba. Fraszka powstała siedząc pod lipą. Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał jaki ma język. Wacław kochał Klarę przez dziurę w płocie. 4 Szczur to jedno z najinteligentniejszych zwierząt, może wręcz - po człowieku - najmądrzejsze. Jest samotnikiem, czujnym i ostrożnym, bardzo czułym na punkcie swojej wolności. Lubi się podobać, ale ta cecha nie jest efektem narcyzmu, lecz raczej szczurzego wyrachowania oraz potrzeby poczucia bezpieczeństwa. Przesadnie wrażliwy na punkcie swego honoru, Szczur pilnie strzeże swych tajemnic. NASZ MIX Nadchodzę !! Szczur to indywidualista, dlatego nie zawsze sprawdza się w pracy grupowej. Jest zachłanny na dobra materialne, ale i rozrzutny. Lubi to, co niekonwencjonalne, z reguły wyraża skrajne poglądy. Także w miłości Szczur lubi mocne przeżycia i silne namiętności. Nie jest łatwy jako partner, ale w jego towarzystwie nikomu nie grozi nuda. Bywa wymagający, ale potrafi też być głęboko wierny. Zapewne zastanawiasz się, dlaczego taki właśnie nagłówek? Spokojnie, wszystko się za chwilę wyjaśni. Czytasz właśnie chiński horoskop. Chińczycy wierzą, że każdy rok ma odniesienie do świata zwierząt. ROK 2008— zapowiada się rok gryzonia, a dokładnie Szczura. Rada: Zaopatrz się w środki gryzoniobójcze. 1900, 1912, 1924, 1936, 1948, 1960, 1972, 1984, 1996 Z radością informujemy że ludzie urodzeni, w którymś z tych roczników są już Szczurami. DODATEK 1908, 1920, 1932, 1944, 1956, 1968, 1980, 1992, 2004—ludzie z tych lat to Małpy. 1902, 1914, 1926, 1938, 1950, 1962, 1974, 1986, 1998 Urodziłeś się, w którymś z tych roczników? Jesteś Tygrysem 1901, 1913, 1925, 1937, 1949, 1961, 1973, 1985, 1997 Któryś z tych rocznikach to twój rok urodzenia? W takim razie jesteś Bawołem. Cieszysz się? 1903, 1915, 1927, 1939, 1951, 1963, 1975, 1987, 1999 Któraś z tych dat to rok twoich urodzin? Oświadczamy ci, że jesteś Kotem lub Zającem. 1904, 1916, 1928, 1940, 1952, 1964, 1976, 1988, 2000 Z emocjami, które mam towarzysza uprzejmie informujemy cię, że jesteś Smokiem. 1905, 1917, 1929, 1941, 1953, 1965, 1977, 1989, 2001 Jeśli jesteś osobą urodzoną w tych latach, to znak, że jesteś Wężem. Jak się z tym czujesz? 1906, 1918, 1930, 1942, 1954, 1966, 1978, 1990, 2002 Jesteś Koniem! Pod warunkiem że urodziłeś się w których z wyżej wymienionych dat. 1907, 1919, 1931, 1943, 1955, 1967, 1979, 1991, 2003 To twój rocznik? Jeśli tak, to jesteś Kozą. 1909, 1921, 1933, 1945, 1957, 1969, 1981, 1993, 2005 Czyżbyś lubił wstawać rano? Daty zamieszczone powyżej to lata Kogutów. 1910, 1922, 1934, 1946, 1958, 1970, 1982, 1994, 2006 — Ach to pieskie życie. Jesteś Psem! Agnieszka Pytka, IIIa 1911, 1923, 1935, 1947, 1959, 971, 1983, 1995, 2007 Żaneta Jasińczak, IIIb Osobom urodzonym w tych latach wypada nam tylko współczuć. Jesteście Świniami. 5 NASZ MIX BYLIŚMY, ZOBACZYLIŚMY, OCENILIŚMY... W PPN „NIE BYŁ TAKI STRASZNY, NA JAKIEGO WYGLĄDAŁ” OKO W OKO Z DUCHEM BIELUCHEM Zebraliśmy się wszyscy przed 7:30. Niektórzy bardzo przejęci wycieczką czekali na miejscu zbiórki już o 7.00. Nasz autobus przyjechał kilka minut po wpół do ósmej. Wyglądał na luksusowy i taki również był w środku. Zabraliśmy ze sobą prowiant na ognisko i wyruszyliśmy. Podróż była bardzo interesująca. Pogoda dopisywała. Gdy dojechaliśmy do Urszulina, zatrzymaliśmy się przy siedzibie Poleskiego Parku Narodowego. Pan przewodnik pokazał nam malutkie żółwiki. Obejrzeliśmy również bardzo pouczający film o Poleskim Parku Narodowym w czterech porach roku. Chętni mogli zakupić pamiątki. Następnie przejechaliśmy do PPN. Tam razem z przewodnikiem przeszliśmy około 6 kilometrową ścieżką. Wokół siebie mogliśmy zauważyć wiele torfowisk. Przewodnik bardzo interesująco opowiadał o parku. Po wyczerpującej wędrówce udaliśmy się na ognisko. Spożyliśmy upieczone przez siebie kiełbaski i wypiliśmy przygotowaną przez opiekunów herbatę. Siły zostały zregenerowane. Kolejnym punktem programu był Chełm. Nasz przewodnik zaprowadził nas na chełmską górkę. Przy okazji opowiedział o historii kościoła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie podziemi kredowych. Wędrówka pod ziemią była bardzo ciekawa. Przewodnik opowiedział nam o podziemiach. Nawiedził nas również Duch Bieluch. Co niektórzy bardzo się go przestraszyli. Nie był jednak taki straszny, na jakiego wyglądał. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z przejścia podziemnymi korytarzami. Zachwyceni takimi przeżyciami wróciliśmy do domu. W autobusie było bardzo wesoło. Uczestnicy cieszyli się z wycieczki i wymieniali pomiędzy sobą opinie na jej temat. W Wojciechowie byliśmy o 19:30 i rozeszliśmy się do domów. Przez długi czas będziemy pamiętać tę wycieczkę – dzień oderwania się od szkolnej rutyny. Adrian Tomicki, IIa Warszawo! Stolico Polski! W wycieczce do Warszawy uczestniczyły 43 osoby uczęszczające na kółka zainteresowań dofinansowane z projektu EFS. Wyjazd odbył się dnia 25 października 2007 roku. Początkowo zwiedziliśmy Pałac w Wilanowie. Była to letnia rezydencja jednego z polskich królów. Przewodniczka bardzo interesująco opowiadała i przedstawiła nam większą część pałacu. Kolejnym punktem wycieczki był film „Dinozaury żyją! 3D ”, który obejrzeliśmy w kinie IMax. Był to jakże fascynujący i zapierający dech w piersiach seans. Oh! Yeeah! Mieliśmy tam także czas wolny i mogliśmy pochodzić po bardzo dużej galerii handlowej. Następnie udaliśmy się na krótki spacer po Starym Mieście. Spędziliśmy tam 6 około 2 godzin. Później pojechaliśmy do Teatru Narodowego na przedstawienie „Tartuffe”. W spektaklu zobaczyliśmy dużo namiętności i pożądania. Po tak wyczerpującym, ale jakże cudownym, dniu wróciliśmy do Wojciechowa. Z całej wycieczki najbardziej podobała nam się atmosfera panująca w autokarze. Było bombowo! Dojechaliśmy o [godzinie] 01:17 Czasu Pańskiego [dnia] 26 [miesiąca] października Anno Domini 2007. Adrian Tomicki II a Rafał Michałek III b NASZ MIX Wilanów – pałac rozkoszy i fascynującego piękna! W szczególności skupimy się właśnie na nim, gdyż dosyć niedawno (dokładniej 25 października br.) zwiedziliśmy jego mury. Jest to pałac barokowy znajdujący się w warszawskim Wilanowie. Wzniesiony w latach 1677— 1696 dla króla Jana III Sobieskiego według projektu Augustyna Locciego i rozbudowany (skrzydła boczne) przez kolejnych właścicieli Wilanowa. Jakie były nasze opinie? Rezydencja wzbudziła w nas mieszane uczucia. Najbardziej podobały się nam rozerotyzowane malowidła na sufitach. Jednak za duża liczba obrazów przyćmiła ich piękno. Nasza piękna i młoda przewodniczka w sposób niezwykle sugestywny przedstawiła nam niezwykłość tego miejsca. Nasza fascynacja tą budowlą sięgała zenitu. Kiedy z wielkim żalem opuściliśmy ten uroczy zakątek Warszawy, nasze umysły wypełniła pustka. To niezwykłe miejsce, które zwiedzaliśmy z pewnym podekscytowaniem, pozostanie na długi czas w naszej pamięci. Dominika Muciek, III b, Agata Ozimek, III a ZESPÓŁ REDAKCYJNY Marzena Buda, Paulina Czerniec, Elwira Ko- „ Historyczny mord…” 14 października br. byliśmy w kinie na super produkcji Andrzeja Wajdy pt. „Katyń”. Jest to opowieść o polskich oficerach pomordowanych przez NKWD w Katyniu. Nieświadomi niczego żołnierze nie wiedzieli, że jadą na śmierć. Film to „bezkompromisowe rozliczenie kłamstwa, które miało kazać Polsce zapomnieć o swoich bohaterach”. Tragiczny obraz kobiet, które czekały na swoich mężów, ojców, braci i synów, chwytał za gardło nawet największego bezdusznika. W rolach głównych wystąpili: Jan Englert, Artur Żmijewski, Andrzej Chyra, Paweł Małaszyński, Danuta Stenka, Maja Ostaszewska, Magdalena Cielecka oraz Maja Komorowska. Film ten wzruszył wielomilionową publiczność, również gimnazjalistów z Wojciechowa. Najbardziej utkwiła nam w pamięci scena, gdy sowieci rozstrzeliwali polskich oficerów i wojskowych. To było straszne! Kolejna scena, która pozostanie w naszej pamięci to płacz Niki- córki oficera Andrzeja. Nigdy nie zapomnimy wrażeń, które towarzyszyły nam podczas oglądania tej produkcji. Warto czasami obejrzeć obraz filmowy, który zmusza odbiorcę do przemyśleń i refleksji... cot, Agata Ozimek, Agnieszka Pytka, Żaneta Jasińczak, Anna Węgorowska, Beata Jędrej, Żaneta Mirosław Dominika Muciek, Żaneta Mirosław, Anna Izabela Toporowska Niedziela, Izabela Toporowska, Jakub Kucharski, Rafał Michałek, Adrian Tomicki 7 Wilanów— wspaniała i piękna dzielnica Warszawy. Położona jest w południowej części miasta, wzdłuż zachodniego brzegu Wisły. Jest najsłynniejszą dzielnicą w Polsce, a znajdujący się na jej terenie Pałac w Wilanowie znany jest nawet poza granicami kraju. Jest to niewątpliwie najbardziej znany zabytek zlokalizowany w tym miejscu. Małe i duże problemy — psycholog radzi Z historii szkoły Zanim zdecydowaliśmy się być nauczycielami… Droga Pani Judyto! 14 października – Dzień Edukacji Narodowej. Z okazji tego święta wszyscy zebraliśmy się na sali gimnastycznej w Zespole Szkół w Wojciechowie. Zostały rozstawione krzesła i ławki, abyśmy mogli usiąść i spokojnie obejrzeć przedstawienie. Wszyscy ubrani byli na galowo. Spod granatowych kamizelek (to nasze mundurki !!!) wystawały białe kołnierze eleganckich bluzek. Na sali panowała miła atmosfera. Nie zabrakło emerytowanych nauczycieli oraz władz gminnych. Pani Ewa Kowalska powitała wszystkich obecnych. W końcu rozpoczęła się uroczystość. Przedstawienie przygotowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Wojciechowie. Dekoracje przygotowały pani Zofia Kotwicka oraz pani Agnieszka Ufnowska. Sala była naprawdę pięknie przystrojona. Pan Leszek Iwaniak wraz z chórem szkolnym przygotował dla nas część muzyczną. Słuchaliśmy, a niekiedy i śpiewaliśmy razem piosenki. W przedstawieniu było bardzo dużo humoru. Nauczyciele Zespołu Szkół w Wojciechowie przynieśli swoje zdjęcia z dzieciństwa. Było zabawnie, gdyż pokazywane były one przed całą publicznością. Z lekkim uśmiechem na twarzy próbowaliśmy odgadnąć, kto jest kim. Ciekawe, czy wszyscy nasi obecni pedagodzy marzyli już wówczas o tym, by być nauczycielami ? Tą częścią fotograficzną zajmowali się pani Katarzyna i pan Andrzej Chmielewscy. Po zakończonym przedstawieniu wysłuchaliśmy podziękowań dla nauczycieli. Pani dyrektor rozdała nagrody i dyplomy. Rada Rodziców zaś, w dowód wdzięczności, przygotowała poczęstunek dla nauczycieli oraz kwiaty. Elwira Kocot, III a ZAPISKI NAUCZYCIELI w DZIENNICZKACH Mimo złamanej ręki nadal żuje gumę na lekcji. Zosia leży na ziemi i kwiczy prowokując kolegów. Wulgarnie przeklina i w międzyczasie przegryza kanapką! Marcin zjadł pomoc dydaktyczną. [ogórek — przyp. mój] W mojej szkole jest pewien chłopak XXX, który od jakiegoś czasu mi się podoba. Jednak on nie zwraca na mnie uwagi. Robię wszystko, by choć na chwilę zwrócił ku mojej osobie swój wzrok. Lecz on mnie totalnie ignoruje. Pewnego dnia, gdy rozmawiałam z jego kolegą, podszedł do nas i zaczął ze mną rozmawiać. Byłam bardzo zdziwiona. Od tamtej chwili rozmawiał ze mną na każdej przerwie. Pewnego dnia zaprosił mnie na dyskotekę. Dzień później dowiedziałam się, że zwrócił na mnie uwagę tylko dlatego, że rzuciła go dziewczyna. Nie wiem, co mam teraz zrobić. Pójść z nim na dyskotekę i cieszyć się, że mnie zauważa, czy odmówić i powiedzieć mu, że jest draniem. Proszę o radę. Załamana Droga Czytelniczko! Myślę, że mimo wszystko powinnaś z nim pójść na tę dyskotekę. Przekonasz się, czy jest Ciebie naprawdę wart i czy mu zależy na znajomości z Tobą. Nie wiem, z jakiego źródła dowiedziałaś się o tym, iż zaprosił Cię tylko dlatego, aby zapomnieć o swojej byłej. Weź jednak po uwagę, że być może informator, który przekazał Ci ową wiadomość nie jest prawdomówny. Do odważnych świat należy!!! Pamiętaj o tym zawsze, a przede wszystkim przed ową dyskoteką. Jeżeli okaże się, że nie jest wart Twojej uwagi, to zakończ znajomość z nim, lub pozostań na etapie kolega — koleżanka! Powodzenia!!! Judyta Marcin zachowuje się kategorycznie na lekcji. 8