Nr 1 2007 - Nazwa.pl

Transkrypt

Nr 1 2007 - Nazwa.pl
NASZ MIX
GIMNAZJUM W WOJCIECHOWIE
DATA WYDANIA GRUDZIEŃ 2007
NASZ MIX
Witajcie czyte lnicy !
Cześć !
To jest pierwszy
numer naszej szkolnej
gazetki, która dzięki
inspiracji naszego
kolegi Krzysztofa
Czajkowskiego nosi
tytuł „Nasz Mix”. Będziemy ją wydawać
tak często, jak będzie to możliwe. Zawarte są w niej różne fajne artykuły o
życiu szkoły, nauczycielach, sprawach,
które nas dotyczą i
nie tylko. Są tematy
dla wszystkich (tak
nam się wydaje).
Czy warto po nią
sięgnąć i przeczytać ? Oceńcie sami.
W tym numerze:
1. CO
Z okazji zbliżających
się Świąt Bożego Narodzenia życzymy wszystkim
czytelniom naszej gazetki
zdrowia, szczęścia, wspaniałych prezentów pod
choinką oraz wszystkiego
najlepszego w Nowym Roku 2008.
W SZKOLE PISZ-
CZY
2. SPRAWOZDANIE
Z WYCIECZKI
DO WARSZAWY
3. RECENZJA FILMU
KATYŃ I SPEKTAKLU
TARTUFFE
4. COŚ O MUZYCE
Redakcja
5. RADY PSYCHOLOGA
6. HUMOR
7. CIEKAWOSTKI
1
NASZ MIX
Za dużo namiętności.
„W NIEKTÓRYCH
SPRAWACH
TRZEBA SŁUCHAĆ
TEGO, CO MÓWIĄ
INNI, NAWET JEŚLI
WYDAJE SIĘ NAM,
ŻE NIE MAJĄ
RACJI”.
Może trochę
25 października 2007 roku
byłam w Teatrze Narodowym w
Warszawie na przedstawieniu komediowym Moliera Pt. „Tartuffe”.
W sztuce wystąpili m.in. Danuta
Stenka, Wojciech Malajkat, Beata
Ścibakówna, Karolina Gruszka.
Sztuka ukazywała życie rodziny, w której nagle pojawił się
nieznany człowiek. Uważał się on za
pobożnego i dobrego, a w rzeczywistości był oszustem i kłamcą.
Choć wydawało się, że spektakl będzie poważny, to jednak rozbawił
publikę. Scenografia nie była zadowalająca, nie przykuwała uwagi widza. Trzy krzesła na dużej sali, to za
mało na wystrój pokoju. Muzyka jak
najbardziej odzwierciedlała uczucia,
jakie w danym momencie przeżywali bohaterowie. Gra aktorów była
bardzo dobra. Odgrywali oni swoje
role tak, że wydawało mi się, iż nie
jestem widzem, ale osobą biorącą
udział w wydarzeniach. Zdarzało się
jednak, że nie mogłam zrozumieć
słów, jakie wypowiadali, ponieważ
mówili je zbyt szybko.
Najbardziej spodobała mi się
scena, w której aresztowano głównego bohatera – Tartuffa. Na początku
poczułam strach i lęk, że to Orgon
zostanie aresztowany. Lecz po chwili
odczułam ulgę, bo wszystko dobrze
się skończyło. Mojej uwadze nie
umknął też moment bardzo namiętnego okazania uczuć przez głównego
bohatera żonie Orgona – Elmirze .
Uważam, że w tej scenie było za dużo namiętności.
Podsumowując, komedia Moliera bardzo mi się spodobało. Moim
zdaniem, jest ona przeznaczona dla
osób, które lubią się śmiać i jednocześnie podziwiać sztukę aktorską.
Warto ją obejrzeć, ponieważ zawiera
treści edukacyjne. Uczy nas, że w niektórych sprawach trzeba słuchać tego, co mówią inni, nawet jeśli wydaje
się nam, że nie mają racji . Ukazuje
też, że ludzie nie zawsze są tacy, jak
o sobie mówią. Trzeba zwracać uwagę na ich zachowanie i na to, co mają
pod skórą.
Dominika Muciek, III b
Na dinozaurach.
postraszę?
Do IMaxa dojechaliśmy
około południa. Oglądaliśmy film
„Dinozaury żyją! 3D”, jak nazwa
wskazuje to film o dinozaurach i
dodatku trójwymiarowy. Na wejściu dostaliśmy odpowiednie
oprzyrządowanie, to znaczy okulary. Po zajęciu miejsc zaczęło się.
Ekran ma wymiary 18x24 m,
więc wrażenie można by powiedzieć kolosalne. Sala kinowa zajmuje oddzielny budynek w całym
2
kompleksie Cinema City. Efekty wizualne były znakomite, dźwięk też
był niczego sobie. Film zrealizowano
na zasadzie retrospekcji. Współcześni naukowcy opowiadali o dinozaurach. Zdaniem ogółu film był dobry… Uzyskał także akceptacje grona nauczycielskiego, a to dodatkowy
plus. Wszyscy natomiast uznali, że w
filmie o dinozaurach było za mało
właśnie dinozaurów.
Rafał Michałek, III b
KĄCIK MUZYCZNY
NASZ MIX
Umieszczamy tutaj tekst i tłumaczenie piosenki, która króluje ostatnio
na listach przebojów! Nosi tytuł „Apologize”, zaś jej wykonawcą jest słynny
Timbaland oraz One Republic.
I’m holding on your rope,
Got me ten feet off the ground
I'm hearing what you say but I just
Trzymam Twoją linę,
can't make a sound
You tell me that you need me
Then you go and cut me down, but
Słyszę co mówisz, ale nie mogę wy-
wait
You tell me that you're sorry
Didn't think I'd turn around, and say...
Wtedy Ty idziesz i zostawiasz
It's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too
late
I'd take another chance, take a fall
Take a shot for you
And I need you like a heart needs a
beat
But it's nothing new
I loved you with a fire redNow it's turning blue, and you say...
"Sorry" like the angel heaven let me
think was you
But I'm afraid...
It's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too
late
It's too late to apologize, it's too late
I said it's too late to apologize, it's too
late
It's too late to apologize, yeah
I said it's too late to apologize, yeahI'm holding on your rope, got me ten
feet off the ground...
brać dźwięku
Mówisz mi, że mnie potrzebujesz
mnie, ale nie
Mówisz mi, że jest Ci przykro
Nie pomyślisz, że mogę się odwrócić, I powiedzieć ...
Jest już za późno na przeprosiny,
jest już za późno
Mówię Ci, że jest już za późno na
przeprosiny, za późno
Zabieram następną szansę, zabieram
OPRACOWANIE:
się stąd
Wezmę strzał przeznaczony dla
ANNA
Ciebie
WĘGOROWSKA
I potrzebuję Cię jak serce potrzebuje bicia
Ale to nic nowego
Kochałem Cię jak ogień czerwony
Teraz zamienia się w niebieski, a Ty
mówisz...
„przepraszam” jak anioł niebiański
dajesz mi do myślenia że to byłaś
Ty
Ale boje się ...
3
MARZENA BUDA
III A
NASZ MIX
Co w szkole piszczy?
Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę
- ogólnopolska inicjatywa obywatelska organizowana od 1992 roku przez polskie Radio
Lublin, kierowana przez Ewę Dados.
Jest to zbiórka trwałej żywności, odzieży,
środków czystości, słodyczy i zabawek dla
potrzebujących rodzin. W akcji tej nie zbiera
się i nie zbierano żadnych środków finansowych, dlatego też osiągnęła ona dużą popularność.
Zwykła kromka chleba, ma
wspaniały smak
Do podstawowych zwyczajów wigilijnych
należy oczywiście wieczerza wigilijna, rozpoczynająca się wraz z pierwszą gwiazdką, od opłatka, składania sobie życzeń, modlitwy i niekiedy czytania Ewangelii. Stół tradycyjnie nakryty jest białym obrusem , z
wiązką siana pod nim, co ma upamiętniać narodziny
w stajence, przy stole powinno znajdować się jedno
puste nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. W tym dniu
podajemy postne potrawy wigilijne. Warto wspomnieć, że obowiązek postu wigilijnego zniesiono w
1983 roku (w Polsce w 2003) - od tego czasu post jest
jedynie zalecany. Jak głosi tradycja na stole powino
się znaleźć 12 potraw wigilijnych.
Co dzień jej potrzeba,
Klasyczne potrawy wigilijne to : barszcz z
a niektórym brak.
grzybami, uszkami lub pasztecikami (czasami żur lub
Podziel się z kolegą
zupa grzybowa), karp w galarecie, karp smażony, ka-
Mniej od ciebie ma.
pusta z grochem, pierogi z kapustą i grzybami, kutia,
śledzie w oliwie, kulebiak i kompot z suszonych owo-
Ref. Pomóż dzieciom przetrwać zimę,
ców. W kuchniach innych państw nie zawsze prze-
kiedy przyjdzie mroźna
strzega się postnego charakteru i tradycyjne wigilijne
Przecież nawet odrobinę tez podzielić można.
Niechaj każdy da co nieco
Ja, on i ty…
potrawy to np. kaczka (Austria), kiełbaski (Niemcy),
DZIĘKUJEMY TYM, KTÓRZY ZECHCIELI WESPRZEĆ
Anna Węgorowska, IIIa; Beata Jędrej, III b
AKCJĘ
indyk (Wielka Brytania).
„POMÓŻ DZIECIOM PRZETRAĆ ZIMĘ”. MA-
MY NADZIEJĘ, ŻE W NASTĘPNYM ROKU RÓWNIEŻ
HOJNIE PRZYŁĄCZYCIE SIĘ DO POMAGANIA
HUMOR ZESZYTÓW SZKOLNYCH
POTRZEBUJĄCYM
Od czasów Kopernika Ziemia krąży wokół Słońca.
PAULINA CZERNIEC, IIIA
Ludzie nie mają ogonów, bo do odpędzania much wynaleźli
packi.
Człowiek ma wzrok skierowany do przodu, a nie umieszczony po bokach jak żaba.
Fraszka powstała siedząc pod lipą.
Już Rej pisał po polsku, ale dopiero Kochanowski pokazał
jaki ma język.
Wacław kochał Klarę przez dziurę w płocie.
4
Szczur to jedno z najinteligentniejszych zwierząt, może
wręcz - po człowieku - najmądrzejsze. Jest samotnikiem, czujnym
i ostrożnym, bardzo czułym na punkcie swojej wolności. Lubi się
podobać, ale ta cecha nie jest efektem narcyzmu, lecz raczej szczurzego wyrachowania oraz potrzeby poczucia bezpieczeństwa. Przesadnie wrażliwy na punkcie swego honoru, Szczur pilnie strzeże
swych tajemnic.
NASZ MIX
Nadchodzę !!
Szczur to indywidualista, dlatego nie zawsze sprawdza się
w pracy grupowej. Jest zachłanny na dobra materialne, ale
i rozrzutny. Lubi to, co niekonwencjonalne, z reguły wyraża skrajne
poglądy. Także w miłości Szczur lubi mocne przeżycia i silne namiętności. Nie jest łatwy jako partner, ale w jego towarzystwie nikomu nie grozi nuda. Bywa wymagający, ale potrafi też być głęboko
wierny.
Zapewne zastanawiasz się, dlaczego taki właśnie nagłówek?
Spokojnie, wszystko się za chwilę wyjaśni. Czytasz właśnie
chiński horoskop. Chińczycy wierzą, że każdy rok ma
odniesienie do świata zwierząt.
ROK 2008— zapowiada się rok gryzonia, a dokładnie Szczura.
Rada: Zaopatrz się w środki gryzoniobójcze.
1900, 1912, 1924, 1936, 1948, 1960, 1972, 1984, 1996
Z radością informujemy że ludzie urodzeni, w którymś z tych roczników są już Szczurami.
DODATEK

1908, 1920, 1932, 1944, 1956, 1968, 1980, 1992, 2004—ludzie z tych lat to Małpy.

1902, 1914, 1926, 1938, 1950, 1962, 1974, 1986, 1998
Urodziłeś się, w którymś z tych roczników? Jesteś Tygrysem

1901, 1913, 1925, 1937, 1949, 1961, 1973, 1985, 1997
Któryś z tych rocznikach to twój rok urodzenia? W takim razie jesteś Bawołem. Cieszysz się?

1903, 1915, 1927, 1939, 1951, 1963, 1975, 1987, 1999
Któraś z tych dat to rok twoich urodzin? Oświadczamy ci, że jesteś Kotem lub Zającem.

1904, 1916, 1928, 1940, 1952, 1964, 1976, 1988, 2000
Z emocjami, które mam towarzysza uprzejmie informujemy cię, że jesteś Smokiem.

1905, 1917, 1929, 1941, 1953, 1965, 1977, 1989, 2001
Jeśli jesteś osobą urodzoną w tych latach, to znak, że jesteś Wężem. Jak się z tym czujesz?

1906, 1918, 1930, 1942, 1954, 1966, 1978, 1990, 2002
Jesteś Koniem! Pod warunkiem że urodziłeś się w których z wyżej wymienionych dat.

1907, 1919, 1931, 1943, 1955, 1967, 1979, 1991, 2003 To twój rocznik? Jeśli tak, to jesteś Kozą.

1909, 1921, 1933, 1945, 1957, 1969, 1981, 1993, 2005
Czyżbyś lubił wstawać rano? Daty zamieszczone powyżej to lata Kogutów.


1910, 1922, 1934, 1946, 1958, 1970, 1982, 1994, 2006 — Ach to pieskie życie.
Jesteś Psem!
Agnieszka Pytka, IIIa
1911, 1923, 1935, 1947, 1959, 971, 1983, 1995, 2007
Żaneta Jasińczak, IIIb
Osobom urodzonym w tych latach wypada nam tylko współczuć. Jesteście Świniami.
5
NASZ MIX
BYLIŚMY, ZOBACZYLIŚMY, OCENILIŚMY...
W PPN
„NIE BYŁ TAKI
STRASZNY, NA
JAKIEGO
WYGLĄDAŁ” OKO W OKO Z
DUCHEM
BIELUCHEM
Zebraliśmy się wszyscy
przed 7:30. Niektórzy bardzo przejęci wycieczką czekali na miejscu
zbiórki już o 7.00. Nasz autobus
przyjechał kilka minut po wpół do
ósmej. Wyglądał na luksusowy i
taki również był w środku. Zabraliśmy ze sobą prowiant na ognisko i
wyruszyliśmy. Podróż była bardzo
interesująca. Pogoda dopisywała.
Gdy dojechaliśmy do Urszulina,
zatrzymaliśmy się przy siedzibie
Poleskiego Parku Narodowego. Pan
przewodnik pokazał nam malutkie
żółwiki. Obejrzeliśmy również bardzo pouczający film o Poleskim
Parku Narodowym w czterech porach roku. Chętni mogli zakupić
pamiątki. Następnie przejechaliśmy
do PPN. Tam razem z przewodnikiem
przeszliśmy
około
6 kilometrową ścieżką. Wokół siebie mogliśmy zauważyć wiele torfowisk. Przewodnik bardzo interesująco opowiadał o parku. Po wyczerpującej wędrówce udaliśmy się na
ognisko. Spożyliśmy upieczone
przez siebie kiełbaski i wypiliśmy
przygotowaną przez opiekunów herbatę. Siły zostały zregenerowane.
Kolejnym punktem programu
był Chełm. Nasz przewodnik zaprowadził nas na chełmską górkę. Przy
okazji opowiedział o historii kościoła
pod wezwaniem Najświętszej Maryi
Panny w Chełmie. Kolejnym punktem wycieczki było zwiedzanie podziemi kredowych. Wędrówka pod
ziemią była bardzo ciekawa. Przewodnik opowiedział nam o podziemiach. Nawiedził nas również Duch
Bieluch. Co niektórzy bardzo się go
przestraszyli. Nie był jednak taki
straszny, na jakiego wyglądał. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z przejścia podziemnymi korytarzami. Zachwyceni takimi przeżyciami wróciliśmy do domu. W autobusie było bardzo wesoło. Uczestnicy cieszyli się z
wycieczki i wymieniali pomiędzy sobą opinie na jej temat. W Wojciechowie byliśmy o 19:30 i rozeszliśmy się
do domów. Przez długi czas będziemy pamiętać tę wycieczkę – dzień
oderwania się od szkolnej rutyny.
Adrian Tomicki, IIa
Warszawo! Stolico Polski!
W wycieczce do Warszawy uczestniczyły 43
osoby uczęszczające na kółka zainteresowań dofinansowane z projektu EFS. Wyjazd odbył się dnia 25 października 2007 roku. Początkowo zwiedziliśmy Pałac w
Wilanowie. Była to letnia rezydencja jednego z polskich
królów. Przewodniczka bardzo interesująco opowiadała
i przedstawiła nam większą część pałacu. Kolejnym
punktem wycieczki był film „Dinozaury żyją! 3D ”, który obejrzeliśmy w kinie IMax. Był to jakże fascynujący i
zapierający dech w piersiach seans. Oh! Yeeah! Mieliśmy tam także czas wolny i mogliśmy pochodzić po
bardzo dużej galerii handlowej. Następnie udaliśmy się
na krótki spacer po Starym Mieście. Spędziliśmy tam
6
około 2 godzin. Później pojechaliśmy do Teatru
Narodowego na przedstawienie „Tartuffe”. W
spektaklu zobaczyliśmy dużo namiętności i pożądania. Po tak wyczerpującym, ale jakże cudownym, dniu wróciliśmy do Wojciechowa. Z całej
wycieczki najbardziej podobała nam się atmosfera
panująca w autokarze. Było bombowo! Dojechaliśmy o [godzinie] 01:17 Czasu Pańskiego [dnia] 26
[miesiąca] października Anno Domini 2007.
Adrian Tomicki II a
Rafał Michałek III b
NASZ MIX
Wilanów – pałac rozkoszy
i fascynującego piękna!
W szczególności skupimy się właśnie na nim, gdyż dosyć niedawno
(dokładniej 25 października br.) zwiedziliśmy jego mury. Jest to pałac barokowy znajdujący się w warszawskim
Wilanowie.
Wzniesiony w latach 1677—
1696 dla króla Jana III Sobieskiego
według projektu Augustyna Locciego
i rozbudowany (skrzydła boczne)
przez kolejnych właścicieli Wilanowa.
Jakie były nasze opinie? Rezydencja wzbudziła w nas mieszane uczucia.
Najbardziej podobały się nam rozerotyzowane malowidła na sufitach. Jednak za duża liczba obrazów przyćmiła
ich piękno. Nasza piękna i młoda przewodniczka w sposób niezwykle sugestywny przedstawiła nam niezwykłość
tego miejsca. Nasza fascynacja tą budowlą sięgała zenitu. Kiedy z wielkim
żalem opuściliśmy ten uroczy zakątek
Warszawy, nasze umysły wypełniła
pustka.
To niezwykłe miejsce, które
zwiedzaliśmy z pewnym podekscytowaniem, pozostanie na długi czas w
naszej pamięci.
Dominika Muciek, III b, Agata Ozimek, III a
ZESPÓŁ REDAKCYJNY
Marzena Buda, Paulina Czerniec, Elwira Ko-
„ Historyczny
mord…”
14 października br. byliśmy
w kinie na super produkcji Andrzeja
Wajdy pt. „Katyń”. Jest to opowieść
o polskich oficerach pomordowanych przez NKWD w Katyniu. Nieświadomi niczego żołnierze nie
wiedzieli, że jadą na śmierć.
Film to „bezkompromisowe
rozliczenie kłamstwa, które miało
kazać Polsce zapomnieć o swoich
bohaterach”. Tragiczny obraz kobiet, które czekały na swoich mężów, ojców, braci i synów, chwytał
za gardło nawet największego bezdusznika.
W rolach głównych wystąpili: Jan Englert, Artur Żmijewski,
Andrzej Chyra, Paweł Małaszyński,
Danuta Stenka, Maja Ostaszewska,
Magdalena Cielecka oraz Maja Komorowska. Film ten wzruszył wielomilionową publiczność, również
gimnazjalistów z Wojciechowa.
Najbardziej utkwiła nam w
pamięci scena, gdy sowieci rozstrzeliwali polskich oficerów i wojskowych. To było straszne! Kolejna
scena, która pozostanie w naszej
pamięci to płacz Niki- córki oficera
Andrzeja. Nigdy nie zapomnimy
wrażeń, które towarzyszyły nam
podczas oglądania tej produkcji.
Warto czasami obejrzeć obraz filmowy, który zmusza odbiorcę do
przemyśleń i refleksji...
cot, Agata Ozimek, Agnieszka Pytka, Żaneta
Jasińczak, Anna Węgorowska, Beata Jędrej,
Żaneta Mirosław
Dominika Muciek, Żaneta Mirosław, Anna
Izabela Toporowska
Niedziela, Izabela Toporowska, Jakub Kucharski, Rafał Michałek, Adrian Tomicki
7
Wilanów—
wspaniała i
piękna dzielnica
Warszawy.
Położona jest w
południowej
części miasta,
wzdłuż
zachodniego
brzegu Wisły.
Jest
najsłynniejszą
dzielnicą w
Polsce, a
znajdujący się na
jej terenie Pałac
w Wilanowie
znany jest nawet
poza granicami
kraju. Jest to
niewątpliwie
najbardziej
znany zabytek
zlokalizowany w
tym miejscu.
Małe i duże problemy
—
psycholog radzi
Z historii szkoły
Zanim zdecydowaliśmy się być nauczycielami…
Droga Pani Judyto!
14 października – Dzień Edukacji Narodowej. Z okazji tego święta wszyscy zebraliśmy się na
sali gimnastycznej w Zespole Szkół w Wojciechowie. Zostały rozstawione krzesła i ławki, abyśmy
mogli usiąść i spokojnie obejrzeć przedstawienie.
Wszyscy ubrani byli na galowo. Spod granatowych
kamizelek (to nasze mundurki !!!) wystawały białe
kołnierze eleganckich bluzek. Na sali panowała miła
atmosfera. Nie zabrakło emerytowanych nauczycieli oraz władz gminnych. Pani Ewa Kowalska powitała wszystkich obecnych. W końcu rozpoczęła się
uroczystość. Przedstawienie przygotowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Wojciechowie. Dekoracje przygotowały pani Zofia Kotwicka oraz pani
Agnieszka Ufnowska. Sala była naprawdę pięknie
przystrojona. Pan Leszek Iwaniak wraz z chórem
szkolnym przygotował dla nas część muzyczną. Słuchaliśmy, a niekiedy i śpiewaliśmy razem piosenki.
W przedstawieniu było bardzo dużo humoru. Nauczyciele Zespołu Szkół w Wojciechowie
przynieśli swoje zdjęcia z dzieciństwa. Było zabawnie, gdyż pokazywane były one przed całą publicznością. Z lekkim uśmiechem na twarzy próbowaliśmy odgadnąć, kto jest kim. Ciekawe, czy wszyscy
nasi obecni pedagodzy marzyli już wówczas o tym,
by być nauczycielami ? Tą częścią fotograficzną zajmowali się pani Katarzyna i pan Andrzej Chmielewscy. Po zakończonym przedstawieniu wysłuchaliśmy
podziękowań dla nauczycieli. Pani dyrektor rozdała
nagrody i dyplomy. Rada Rodziców zaś, w dowód
wdzięczności, przygotowała poczęstunek dla nauczycieli oraz kwiaty.
Elwira Kocot, III a
ZAPISKI NAUCZYCIELI w DZIENNICZKACH
Mimo złamanej ręki nadal żuje gumę na lekcji.
Zosia leży na ziemi i kwiczy prowokując kolegów.
Wulgarnie przeklina i w międzyczasie przegryza kanapką!
Marcin zjadł pomoc dydaktyczną. [ogórek — przyp. mój]
W mojej szkole jest pewien chłopak
XXX, który od jakiegoś czasu mi się podoba.
Jednak on nie zwraca na mnie uwagi. Robię
wszystko, by choć na chwilę zwrócił ku mojej
osobie swój wzrok. Lecz on mnie totalnie ignoruje. Pewnego dnia, gdy rozmawiałam z jego
kolegą, podszedł do nas i zaczął ze mną rozmawiać. Byłam bardzo zdziwiona. Od tamtej
chwili rozmawiał ze mną na każdej przerwie.
Pewnego dnia zaprosił mnie na dyskotekę.
Dzień później dowiedziałam się, że zwrócił na
mnie uwagę tylko dlatego, że rzuciła go
dziewczyna. Nie wiem, co mam teraz zrobić.
Pójść z nim na dyskotekę i cieszyć się, że mnie
zauważa, czy odmówić i powiedzieć mu, że
jest draniem. Proszę o radę.
Załamana
Droga Czytelniczko!
Myślę, że mimo wszystko powinnaś z
nim pójść na tę dyskotekę. Przekonasz się, czy
jest Ciebie naprawdę wart i czy mu zależy na
znajomości z Tobą. Nie wiem, z jakiego źródła
dowiedziałaś się o tym, iż zaprosił Cię tylko
dlatego, aby zapomnieć o swojej byłej. Weź
jednak po uwagę, że być może informator,
który przekazał Ci ową wiadomość nie jest
prawdomówny. Do odważnych świat należy!!!
Pamiętaj o tym zawsze, a przede wszystkim
przed ową dyskoteką. Jeżeli okaże się, że nie
jest wart Twojej uwagi, to zakończ znajomość z
nim, lub pozostań na etapie kolega — koleżanka! Powodzenia!!!
Judyta
Marcin zachowuje się kategorycznie na lekcji.
8

Podobne dokumenty