The Token William Marrion Branham MÓWIONE S£OWO

Transkrypt

The Token William Marrion Branham MÓWIONE S£OWO
ZNAK
The Token
64-0308
William Marrion Branham
Poselstwo, wyg³oszone przez brata Williama Marriona Branhama w niedzielê po po³udniu,
8. marca 1964 w Kaplicy Przystañ Dla Duszy, Dallas, TX, USA. Podjêto wszelkie wysi³ki, by
dok³adnie przenieœæ mówione Poselstwo z nagrañ na taœmach magnetofonowych do postaci
drukowanej. Podczas t³umaczenia i korekty korzystano te¿ z najnowszej wydrukowanej
wersji oraz z nagrañ na CD w oryginalnym jêzyku angielskim. Niniejszym zosta³o
opublikowane w pe³nym brzmieniu.
Wydrukowanie tej ksi¹¿ki umo¿liwi³y dobrowolne ofiary wierz¹cych, którzy umi³owali
Jego S³awne Przyjœcie i to Poselstwo. Przet³umaczono i opublikowano w 2007 roku.
Wszelkie zamówienia nale¿y kierowaæ na adres:
MÓWIONE S£OWO
GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ
Komórka: +420 775 225542
E-mail: [email protected]
GG: 5991629 SKYPE: W Krzok
http://www.volny.cz/poselstwo
2
MÓWIONE S£OWO
Znak
1
Bêdziemy czytaæ S³owo Bo¿e. Jest to ostatnie nabo¿eñstwo tutaj.
Poprosi³em was, abyœcie powstali do czytania, bo kiedy podnios¹
flagê USA, to powstajecie. Nieprawda¿? [Zgromadzeni mówi¹: „Tak”
– wyd.] Wiêc dlaczego nie mielibyœmy powstaæ przed S³owem Bo¿ym?
Jest to okazanie poszanowania. Zatem, w 2. Moj¿eszowej, 12. rozdzia³,
pocz¹wszy od 12. wersetu – pragnê przeczytaæ fragment Pisma
Œwiêtego – 12. i 13. werset.
„Tej nocy przejdê przez ziemiê egipsk¹ i zabijê wszystko
pierworodne w ziemi egipskiej, od cz³owieka do byd³a, i
dokonam s¹dów nad wszystkimi bogami Egiptu: Ja, Pan.
A krew ta bêdzie dla was znakiem na domach, gdzie
bêdziecie. Gdy ujrzê krew, ominê was, i nie dotknie was
zgubna plaga, gdy uderzê ziemiê egipsk¹”.
2
Moim tematem jest: „Znak”.
3
Pochylmy teraz nasze g³owy. I w tej ciszy Jego Obecnoœci i tej
œwiêtej chwili, zanim zbli¿ymy siê do Niego w modlitwie, czy ktoœ
tutaj ma jak¹œ proœbê i pragnie, ¿eby Bóg odpowiedzia³ na ni¹
dzisiejszego popo³udnia? Podnieœ tylko swoj¹ rêkê, jeœli masz tak¹
proœbê, i rozmyœlaj o tym w swoim sercu – co pragniesz, ¿eby On
uczyni³. Gdziekolwiek w tym budynku – rozmyœlajcie o tym, co
chcecie, ¿eby On uczyni³.
4
Nasz Niebiañski Ojcze, Ty jesteœ nie zmieniaj¹cym siê Bogiem i
modlimy siê, ¿ebyœ Ty odpowiedzia³ na nasze modlitwy dzisiaj po
po³udniu, kiedy podnosimy nasze rêce. I Ty widzisz, ¿e moje rêce s¹
tak¿e podniesione. A moj¹ proœb¹ – ja to powiem publicznie – jest
Panie, ¿ebyœ Ty uzdrowi³ ka¿dego chorego, który jest dzisiaj tutaj,
¿ebyœ zbawi³ ka¿dego zgubionego. Otó¿, Ty powiedzia³eœ: „Jeœli
poprosicie Ojca o cokolwiek w Moim Imieniu, Ja to spe³niê”. Zatem,
Panie, pomó¿ nam, abyœmy wierzyli razem, jako grupa ludzi –
wierz¹cych dzieci. Mów przez Twoje S³owo, Panie. Twoje S³owo jest
Prawd¹. Pob³ogos³aw nasze serca.
5
Dziêkujemy Ci za to nabo¿eñstwo. Dziêkujemy Ci za brata Granta
i za wszystkich jego pracowników z okolicznych koœcio³ów i za
s³uchaczy. I jesteœmy Ci bardzo wdziêczni za wszystko, Panie, co Ty
uczyni³eœ dla nas. Ojcze, byæ mo¿e wielu z nas bêd¹cych tutaj nie
zobaczymy siê ju¿ tu, a¿ spotkamy siê hen po drugiej stronie. Mo¿e to
jest ostatnie nabo¿eñstwo, na którym siedzimy razem na tej ziemi.
Niechby Duch Œwiêty przyszed³ i pob³ogos³awi³ nas wspólnie, i
us³ugiwa³ nam w naszych potrzebach. Modlimy siê o to w Imieniu
Jezusa. Amen.
ZNAK
3
Mo¿ecie usi¹œæ.
Mam tutaj bloczek, do którego wypisa³em sobie miejsca Pisma
Œwiêtego i krótkie notatki. Dawniej pamiêta³em je sobie w moim
umyœle, lecz ja po prostu skoñczy³em ju¿ dwadzieœcia piêæ lat, wiecie,
mianowicie po raz drugi, a wiêc ju¿ sobie tego nie pamiêtam tak, jak
dawniej, bo moje si³y zosta³y nadszarpniête w tylu nabo¿eñstwach,
itp., a tak wiele trzeba jeszcze wykonaæ.
7
Naszym tematem dzisiaj po po³udniu jest: Znak. Nasza scena
otwiera siê w Egipcie. Jest to wielki obraz, przedstawiony tutaj, i
pragnê, abyœcie to wszyscy zrozumieli i proszê, b¹dŸcie tak pe³ni czci,
jak tylko mo¿ecie. Egipt jest widowni¹, a dzia³o siê to w³aœnie wtedy,
kiedy oni mieli wyjϾ z niego.
8
A zatem, jest to pokazany przedobraz dzisiejszego czasu,
poniewa¿ my tak samo stoimy przed kolejnym wyjœciem. Bóg
wyprowadzi³ Izraela z Egiptu do obiecanego kraju, co jest
przedobrazem Chrystusa, wyprowadzaj¹cego Oblubienicê z koœcio³a,
do obiecanego kraju. My jesteœmy w kolejnym wyjœciu. Otó¿, je¿eli
przestudiujecie to miejsce Pisma – my mamy czas poruszyæ tylko jego
najwa¿niejsze punkty, to jest prawd¹. My jesteœmy tym… Jak Bóg
wyprowadzi³ naród z narodu, tak Bóg wyprowadzi Oblubienicê z
koœcio³a. Oblubienica zostanie wywo³ana ze wszystkich koœcio³ów.
Ona bêdzie Wybran¹ Bo¿¹ – zostanie wyprowadzona. I my jesteœmy
na samym pocz¹tku tego wyjœcia w tej chwili, poniewa¿ mamy
wszelkie dowody Pisma do tego, ¿e znajdujemy siê tam. Otó¿, ja
wiem, ¿e to by³o powiedziane tak wiele razy, lecz mój przyjacielu,
pewnego razu bêdzie to powiedziane po raz ostatni. Wtedy czas
zaniknie w Wiecznoœci. On przychodzi, by zabraæ Oblubienicê z
koœcio³a.
9
Ten znak by³ t¹ rzecz¹, która odró¿nia³a Izrael od Egiptu – te dwa
narody. Oni byli wszyscy ludzkimi istotami stworzonymi przez Boga,
wszyscy byli w³asnorêcznym dzie³em Boga, lecz tym, co ich
odró¿nia³o, kiedy przechodzi³a plaga œmierci – t¹ ró¿nic¹ miêdzy
¿yciem i œmierci¹ by³ znak.
10 I tak bêdzie przy przyjœciu Syna Bo¿ego, kiedy On wyprowadzi
Oblubienicê z koœcio³ów; tym odró¿nieniem bêdzie Znak. Nu¿e,
s³uchajcie uwa¿nie dzisiejszego popo³udnia i zobaczycie, czy to nie
jest prawd¹. Ten Znak bêdzie ró¿nic¹. Musi byæ miêdzy nimi jakaœ
ró¿nica.
11 Bóg bêdzie s¹dzi³ ten œwiat pewnego dnia. Gdybym siê zapyta³
katolików, kogo On bêdzie s¹dzi³ i na podstawie czego On bêdzie
s¹dzi³ œwiat? Oni by odrzekli: „koœcio³a”. Którego koœcio³a?
„Katolickiego koœcio³a”. Którego katolickiego koœcio³a? Istnieje ich
kilka. Metodyœci powiedzieliby „Na podstawie metodystów”, wtedy
baptyœci nie mieliby szansy. A je¿eli s¹dzi³by ich na podstawie
6
4
MÓWIONE S£OWO
baptystycznego koœcio³a, to wszyslcy inni nie mieliby szansy. Gdyby
zielonoœwi¹tkowcy powiedzieli „Na podstawie zielonoœwi¹tkowców”
to wszyscy pozostali przepadliby. Widzicie, przynios³oby nam to
zamieszanie, zbyt du¿o zamieszania, wnios³oby to tyle zamieszania
do naszych umys³ów, gdybyœmy myœleli w ten sposób.
12 Lecz Bóg ma Swój sposób tutaj, w jaki On bêdzie s¹dzi³ tê ziemiê
– nie na podstawie katolickiego koœcio³a, nie wed³ug protestanckiego
koœcio³a. Lecz On bêdzie s¹dzi³ œwiat na podstawie Jezusa Chrystusa,
a Jezus jest S³owem, wiêc powraca to znowu do Biblii. Rozumiecie?
On bêdzie s¹dzi³ œwiat na podstawie Biblii. A Biblia jest Bo¿¹ Ksiêg¹
s¹du i jest to kompletne objawienie Jezusa Chrystusa, do którego nie
mo¿e byæ dodane nic innego ani nic nie mo¿e byæ z Niego ujête. Kar¹
za zrobienie tego jest usuniêcie twojego imienia z Ksiêgi ¯ycia.
Pozostañmy wiêc w tej Ksiêdze i módlmy siê do Boga, aby nas uczyni³
czêœci¹ Tego.
13 Stwierdzamy wiêc teraz, czym jest znak. Znak jest oznak¹
zap³aconej ceny, tym jest znak. Tak samo jak nasze linie kolejowe
albo linie autobusowe – my bierzemy nasze pieni¹dze i idziemy na
stacjê. Widzicie, ¿e kierowcom autobusów nie wolno przyjmowaæ
pieniêdzy na liniach, gdzie s¹ zaprowadzone bilety. Oni nie mog¹
przyj¹æ pieniêdzy, jest potrzebny bilet; na przyk³ad w samolotach,
czy gdzieœ indziej. Cz³owiek musi iœæ do kasy, gdzie sprzedaj¹ bilety i
kupiæ za swoje pieni¹dze tyle i tyle biletów – to znaczy konkretny
bilet. I ten bilet jest znakiem, ¿e twój przejazd zosta³ zap³acony. Ty
masz prawo wejœæ na pok³ad okrêtu, na pok³ad samolotu, do
autobusu, czy cokolwiek to jest, o ile masz ten bilet, by móc pokazaæ,
¿e twój przejazd zosta³ ju¿ zap³acony. Zapamiêtajcie to sobie. Nie
zapomnijcie tego.
14 Wymaganiem Bo¿ym dla Izraela by³ zabity baranek. Jahwe
wymaga³ zabitego baranka – niewinnej ofiary zastêpczej.
Rozpatrywaliœmy to w ci¹gu minionego tygodnia, ¿e kiedy Bóg
podejmie pewn¹ decyzjê, On jej nigdy nie zmieni. I On przygotowa³
drogê – pierwsz¹ rzecz¹, któr¹ On uczyni³, kiedy cz³owiek upad³ – On
musia³ mu zgotowaæ drogê powrotu, je¿eli chcia³ go w ogóle odkupiæ.
I On podj¹³ decyzjê, ¿e zbawi cz³owieka przez Krew tego Niewinnego.
I On zawsze czyni³ to samo. On tego nigdy nie zmieni³. Bóg nie spotka
siê z czcicielem na ¿adnym innym miejscu, jak tylko pod Krwi¹. To
jest jedyne Jego miejsce.
15 My próbujemy sk³oniæ Go do spotkania siê w naszej teologii, w
naszej denominacji, w naszych programach kszta³ceniowych.
Niektórzy budowali wie¿e, a niektórzy budowali miasta – Babilon i
wie¿a Babel, i wszelkiego rodzaju budowle. Lecz ci¹gle pozostaje w
wa¿noœci, ¿e Bóg spotyka siê z prawdziwym czcicielem tylko pod
Krwi¹. On tego w ogóle nie zmienia. Wszyscy nie mo¿emy byæ
ZNAK
5
metodystami, wszyscy nie mo¿emy byæ zielonoœwi¹tkowcami, nie
mo¿emy byæ wszyscy tymi, tamtymi, lub owymi; nie bêdziemy siê
zgadzaæ. Lecz kiedy przyjdê do cz³owieka, niech to jest katolicki
ksi¹dz, czy ktokolwiek to jest – je¿eli on jest pod t¹ Krwi¹, to
jesteœmy braæmi, nie wa¿ne, gdzie on nale¿y, jak d³ugo on jest pod
Krwi¹.
16 Otó¿, zabity baranek w Izraelu by³ wymaganiem Jahwe, a krew
by³a znakiem, ¿e to wymaganie zosta³o wykonane. Bóg wymaga³ tego
do wyzwolenia z Egiptu, aby mogli iϾ do obiecanego kraju РOn
wymaga³ zabitego baranka. A ten baranek musia³ mieæ… Krew tego
zabitego zwierzêcia musia³a zostaæ naniesiona na nadpro¿e drzwi i to
by³o znakiem, ¿e ta rzecz, której wymaga³ Jahwe, zosta³a wykonana.
Rozumiecie? Zatem, ten baranek nie by³ znakiem, lecz ta krew by³a
znakiem. Jego rozporz¹dzenia zosta³y wykonane. Krew by³a znakiem,
tym znakiem, który zastosowa³ wierz¹cy dok³adnie wed³ug
wymagania Boga. To by³ znak. W porz¹dku, on okazywa³, ¿e
wierz¹cy, oddaj¹cy czeœæ, by³ uto¿samiony ze swoj¹ ofiar¹.
Rozumiecie?
17 Oto jest dom i czciciel – jakie by³o wymaganie? „Zabij baranka.
Czternastego dnia po wybraniu tego samca bez skazy – ca³y Izrael
zabije go, a jego krew powinna byæ naniesiona przy pomocy hizopu
na nadpro¿e drzwi”.
18 A nawiasem mówi¹c, ten hizop by³ po prostu zwyk³ym chwastem.
Hizop znaczy tyle, co „twoja wiara”. Ktoœ próbuje mieæ wiarê
nadprzyrodzon¹ – i dlatego w³aœnie nie dostrzegasz swojego
uzdrowienia. Wiara jest po prostu zwyk³¹ rzecz¹. Ty masz wiarê, wiêc
chodzisz do zboru. Ty masz wiarê do wyjœcia z domu. Masz wiarê do
uruchomienia twojego samochodu. Masz wiarê do spo¿ycia twojego
obiadu. Tak w³aœnie ma siê ta sprawa – po prostu zwyk³a wiara. Do
naniesienia tej krwi pos³u¿ono siê hizopem, który jest po prostu
zwyk³ym chwastem, rosn¹cym wszêdzie w Palestynie, pokazuj¹cym,
¿e wiara w to, i¿ ta krew ma byæ nim naniesiona, nie jest jak¹œ
nadprzyrodzon¹ rzecz¹, ¿e musisz mieæ wszystkie promocje doktora,
aby to uczyniæ. Jest to po prostu zwyczajna, codzienna wiara, by
wierzyæ Bogu. Rozumiecie? „Nanieœcie tê krew” we wierze „przy
pomocy hizopu”.
19 Zatem, ten czciciel by³ potem widziany pod krwi¹, co wskazywa³o
na to, ¿e on spe³ni³ wymagania Jahwe, i by³ z ni¹ uto¿samiony. Ten
znak mówi³ o tym, ¿e on by³ uto¿samiony z zabitym barankiem,
którego wymaga³ Jahwe. To dzie³o zosta³o wykonane. Jaki to
doskona³y obraz – Chrystusa i wierz¹cego dzisiaj. Gdy Znak zostanie
pokazany wierz¹cemu, to On wskazuje na to, ¿e zosta³
zaakceptowany i to dzie³o zosta³o wykonane.
20 Zatem, ta krew by³a znakiem rozpoznawczym, sama krew. To
6
MÓWIONE S£OWO
zwierzê krwawi³o, umar³o, a jego krew by³a naniesiona na œcianê.
Wiêc ¿ycie zwierzêcia by³o w tej krwi, bo ¿ycie jest we krwi, my to
wiemy. Biblia tak mówi i nauka udowadnia to, ¿e ¿ycie jest we krwi.
Dlatego wiêc, gdy to zwierzê zosta³o zabite, ¿ycie tego zwierzêcia
zakoñczy³o siê. Ta krew musia³a byæ t¹ chemi¹ krwi, i przedstawia³a
znak. Poniewa¿ to ¿ycie, które by³o w tej krwi, nie mog³o przejœæ na
wierz¹cego, bo by³o to ¿ycie zwierzêce.
21 ¯ycie zwierzêce i ¿ycie ludzkie odró¿nia siê absolutnie. Nie ma w
nim niczego, absolutnie nie. Gdyby wziêli krew zwierzêcia i wpuœcili
j¹ do ciebie, to umar³byœ. Widzicie wiêc, ¿e to jest inne ¿ycie – w krwi
zwierzêcia, ni¿ ¿ycie w ludzkiej krwi, poniewa¿ cz³owiek ma duszê.
Zwierzê nie ma duszy.
22 I dlatego ta krew sama – zrozumiejcie to teraz – te czerwone
chemikalia – zwi¹zki chemiczne krwi musia³y byæ naniesione nad
drzwi, na znak, ¿e baranek zosta³ zabity, poniewa¿ ¿ycie tego
baranka nie mog³o powróciæ na cz³owieka, czciciela. By³ to tylko
przedobraz. Lecz dzisiaj…
23 Dzisiaj nie chodzi o chemiczn¹ Krew Pana Jezusa, naszego
Baranka, lecz chodzi o ¯ycie, które by³o w tej Krwi, którym jest Duch
Œwiêty. On przychodzi z powrotem i jest Znakiem, ¿e przyjêliœmy i
uczyniliœmy dok³adnie to, co Bóg poleci³ nam uczyniæ. A potem, kiedy
mamy Znak, jesteœmy zidentyfikowani z nasz¹ Ofiar¹. Doskonale. Ja
nie rozumiem, jak mog³oby coœ zostaæ przedstawione jeszcze bardziej
jasno. Rozumiecie?
24 To by³ jedyny sposób, jak ka¿dy móg³ rozpoznaæ, do kogo ten dom
nale¿y, poniewa¿ by³ pod krwi¹ – ta chemia krwi by³a naniesiona na
drzwiach. Kiedy przechodzi³ anio³ œmierci, on musia³ patrzeæ na tê
krew. A zatem, to by³ znowu przedobraz Ducha Œwiêtego.
25 Widzimy wiêc, ¿e dos³owna Krew Jezusa nie mog³a przyjœæ na
ka¿dego z nas, poniewa¿ on mia³ tylko pewn¹ iloœæ Krwi w Swoim
ciele. I ona wysz³a z Jego cia³a i spad³a na ziemiê przed dwoma
tysi¹cami lat; ona nie mia³a byæ Znakiem. Lecz ¯ycie, to ¯ycie, które
by³o w tej Krwi, jest obecnie Znakiem. Ja wam to udowodniê za
chwilê, na podstawie Biblii. Jest to Znak, który musi zst¹piæ na
ka¿dego z nas, by pokazaæ, ¿e uto¿samiliœmy siê z nasz¹ Ofiar¹ i
spe³niliœmy wymagania Jahwe.
26 Piotr powiedzia³ w Dniu Piêædziesi¹tym: „Pokutujcie, ka¿dy z
was i dajcie siê ochrzciæ w Imiê Jezusa Chrystusa na odpuszczenie
grzechów, a otrzymacie dar Ducha Œwiêtego. Albowiem ta obietnica
jest dla was i dla waszych dzieci, i dla tych, którzy s¹ jeszcze daleko,
ilu ich Pan, nasz Bóg, powo³a”. Rozumiecie, nie, ¿e im to tylko
poka¿e. „Ilu ich Pan powo³a”.
27 Wielu jest takich, którzy sobie myœl¹, ¿e s¹ powo³ani. Lecz
ZNAK
7
wszyscy, których Pan powo³uje – „Których On przejrza³, tych
powo³a³; wszystkich, których On powo³a³, tych usprawiedliwi³; a
wszystkich, których On usprawiedliwi³, tych te¿ uwielbi³” – ta
sprawa jest ju¿ za³atwiona.
28 I potem, kiedy weŸmiecie cz³owieka, który nie wierzy, ¿e Duch
Œwiêty jest na dzieñ dzisiejszy – widzicie, co oni czyni¹? Oni
zaprzeczaj¹ temu, ¿e ten Znak jest w³aœnie symbolem tego, ¿e
cz³owiek jest z³¹czony ze swoj¹ Ofiar¹. Czy rozumiecie, co mam na
myœli? Jest to bardzo proste, je¿eli tylko spojrzycie na to w ten sposób,
jak Bóg zapisa³ to tutaj. Ta Krew przenosi nas i jesteœmy… okazuje
ten symbol Ducha Œwiêtego, który jest ¯yciem.
29 Otó¿, zwierzêce ¿ycie nie mog³o przejœæ z powrotem do cz³owieka,
poniewa¿ one siê nie zgadzaj¹ – ¿ycie zwierzêce nie ma w sobie duszy.
¯ycie ludzkie ma duszê. Zwierzê nie wie, ¿e jest nagie. Ono nie umie
rozeznaæ dobrego od z³ego. Ono jest tylko… Ono ma ducha, lecz nie
ma duszy. Zapamiêtajcie sobie teraz: dusza jest natur¹ ducha,
oczywiœcie.
30 Zwa¿ajcie teraz, kiedy ¯ycie naszej Ofiary, Jezusa Chrystusa –
kiedy Jego Krew zosta³a przelana – On by³ Bogiem, przebywaj¹cym
w jednym Cz³owieku. On zst¹pi³ na ziemiê ze stanu Jahwe, aby
uto¿samiæ siê z ludzk¹ istot¹ i przyj¹³ na Siebie postaæ cz³owieka,
abyœmy siê mogli z Nim zidentyfikowaæ. On by³ Barankiem Bo¿ym. A
wewn¹trz Niego, gdzie ta Krew…
31 Otó¿, ja wiem, ¿e ktoœ powie: „On by³ ¿ydowsk¹ krwi¹”. S³yszycie,
¿e ¯ydzi tak mówi¹. On nie by³ ¿ydowsk¹ krwi¹, nie by³ ani pogañsk¹
krwi¹. On by³ Krwi¹ Bo¿¹. On nie mia³ ¿ydowskiego… On nie by³
ani ¯ydem, ani poganinem. On by³ Bogiem. „Panna pocznie…”
32 Otó¿, ja wiem, ¿e wielu z was s³uchaczy, protestantów, myœlicie
sobie, ¿e to jajo wysz³o z Marii. A hemoglobina, która przychodzi –
¿ycie przychodzi w komórce krwi. Poniewa¿ kura mo¿e z³o¿yæ jajko,
lecz jeœli nie by³a z kogutem, ono siê nie wylêgnie, poniewa¿ nie jest
zap³odnione. ¯ycie przychodzi z obiegu krwi, mianowicie z p³ci
mêskiej. Lecz w tym przypadku nie by³o tam p³ci mêskiej, wiêc „to
¿ycie w krwi” – ono musia³o przyjœæ od samego Boga – On stworzy³
komórkê Krwi w ³onie Marii. Sam Bóg, Sam Stworzyciel, stworzy³ tê
komórkê Krwi. Popatrzcie teraz. Oni mówi¹: „Otó¿, to by³o cia³o.
Maria da³a to jajo”. Absolutnie nie. Ona nie da³a tego jaja. Gdyby to
by³o jajo – cz³owiek nie mo¿e wydzieliæ zarodka bez wzruszenia
seksualnego. A je¿eli On – je¿eli ona prze¿y³a wzruszenie seksualne,
to do jakiej roli stawiacie Boga?
33 On stworzy³ zarówno jajo i komórkê Krwi. Dok³adnie tym On by³.
„My dotykaliœmy siê Boga”, tak mówi Biblia. 1. Tymoteusza 3, 16:
„Zaprawdê wielka jest tajemnica pobo¿noœci: Bóg zamanifestowa³ siê
8
MÓWIONE S£OWO
w ciele. Dotykaliœmy siê go naszymi rêkami”. Tym cia³em by³ Bóg.
Oczywiœcie, ¿e by³. On by³ zupe³nie Bogiem w postaci ludzkiej istoty.
34 Zauwa¿amy tutaj w tym, ¿e kiedy ta komórka Krwi zosta³a starta,
wyzwoli³o to Boga. „Bóg by³ w Chrystusie, jednaj¹c œwiat ze Sob¹”.
Nikt inny nie móg³by tego uczyniæ, nic innego nie mo¿na by³o
uczyniæ; by³a potrzebna ta œwiêta Krew. Bóg musia³ zst¹piæ na ziemiê
i staæ siê cz³owiekiem, by cierpieæ wed³ug Swego w³asnego zakonu.
Gdyby Jezus by³ tylko prorokiem, cz³owiekiem oddzielonym od Boga,
to Bóg by³by niesprawiedliwy.
35 Gdybym ja powiedzia³: „Niech brat Grant umrze za pewne
grzechy, za które powinien umrzeæ Billy, wzglêdnie niech poniesie
karê lub coœ innego” – to by³oby niesprawiedliwe. Gdyby mój w³asny
syn musia³ ponieœæ œmieræ jako karê za coœ, co ja powiedzia³em, to by
jeszcze nie by³o sprawiedliwe. By³aby tylko jedna sprawiedliwa
rzecz, któr¹ móg³bym uczyniæ, mianowicie zaj¹æ jego miejsce, je¿eli
go chcê ocaliæ.
36 A Bóg sta³ siê cia³em, aby móg³ zaj¹æ miejsce grzesznika; Bóg
zamanifestowany w ciele, nikt mniejszy ni¿ Sam Bóg. Wiêc tutaj On
by³ zamanifestowany w ciele, aby unicestwiæ grzechy œwiata. I On
zidentyfikowa³ siê w nas, abyœmy mogli byæ zidentyfikowani w Nim.
Czy widzicie, jaki by³ cel tego?
37 Znajdujemy teraz nasze uto¿samienie z nasz¹ Ofiar¹ – ¯ycie tej
Ofiary w nas, którym jest Duch Œwiêty. Kiedy ta komórka zosta³a
starta, wyzwoli³o to Boga. Wyzwoli³a Boga, aby On poœwiêci³ ludzi
Swoj¹ w³asn¹ Krwi¹ i w³o¿y³ Boga na nowo do cz³owieka. Bóg w
tobie, ¯ywot Wieczny!
38 I ka¿dy znawca jêzyka greckiego wie, ¿e s³owo ¯ywot Wieczny
pochodzi ze s³owa Z-o-e, Zoe, które oznacza „Bo¿e w³asne ¯ycie”. To
siê zgadza. Jedyny sposób, jak mo¿esz mieæ ¯ywot – istnieje tylko
jedna forma Wiecznego ¯ycia, a mianowicie Bo¿e w³asne ¯ycie w
tobie. Rozumiesz? Potem masz ¯ywot Wieczny, poniewa¿ On jest
Jedynym Wiecznym, jaki istnieje. A my jesteœmy atrybutami Jego
myœli, zanim w ogóle powsta³ ten œwiat czy cokolwiek. Wszystko to s¹
po prostu Jego myœli, a my jesteœmy przejawem Jego myœli.
39 I On musia³ zst¹piæ na ziemiê, aby usun¹æ grzech. Nikt inny nie
móg³ tego uczyniæ. Nikt inny nie by³ godzien to uczyniæ. Nikt inny
prócz Niego nie móg³ tego uczyniæ, a On to uczyni³. I potem, kiedy to
¯ycie wysz³o z tego cia³a, Cz³owiek, który by³ Synem Bo¿ym; Jego
twórcza moc uczyni³a budynek, podobnie jak jakiœ budowniczy,
uczyni³a budynek, do którego wprowadzi³ siê On Sam. Bóg to uczyni³.
40 A potem, kiedy to ¿ycie zosta³o zabrane, ta Krew – jej chemia
zosta³a wylana na ziemiê, tak samo, jak krew Abla zosta³a wylana na
ziemiê. Lecz z tej Krwi wyszed³ Bo¿y Duch Œwiêty, który zosta³
ZNAK
9
pos³any ludziom w Dniu Piêædziesi¹tym, aby mogli zidentyfikowaæ
siê z t¹ Ofiar¹, która umar³a za nich. Nie ma ¿adnej innej mo¿liwoœci,
jak moglibyœmy to otrzymaæ. Pozytywny Znak!
41 Patrz, gdybyœ by³ winien œmierci i wiedzia³byœ, ¿e pójdziesz na
krzes³o elektryczne, to pamiêtaj, ¿e odrzuciæ…
42 S³uchaj Dallasie! Odrzuciæ Krew Jezusa Chrystusa – Znak Jego
Krwi, je¿eli Go widzisz a odrzucisz Go, to staniesz przed Trybuna³em
S¹dowym z Jego Krwi¹ na swoich rêkach. Grzeszniku, cz³onku
koœcio³a, pamiêtaj o tym.
43 Co gdyby Lee Oswald potrafi³ tych kilka dni, kiedy sta³ w trwodze
przed Najwy¿szym S¹dem, przed którym musia³ stan¹æ; a wiedzia³, ¿e
za zabicie prezydenta nie bêdzie mu okazana ani krzta mi³osierdzia –
jak musia³ siê czuæ ten cz³owiek! Musia³a to byæ okropna rzecz. On
wcale nie musia³ stan¹æ przed tym s¹dem, poniewa¿ jakiœ inny
cz³owiek zastrzeli³ prezydenta. Lecz pomyœl o tym, ¿e stoisz tam
przed rozgniewanym Najwy¿szym S¹dem, maj¹c krew twojego
wspó³towarzysza na swoich rêkach, krew prezydenta Stanów
Zjednoczonych! Lecz to by³aby ³agodna rozprawa dla was ludzi,
kiedy staniecie na s¹dzie Bo¿ym, bo wy podeptaliœcie Krew Jezusa
Chrystusa. Bêdziecie tam staæ w trwodze, skoro o tym wiecie. Oswald
nie móg³ straciæ wiêcej ni¿ swoje doczesne ¿ycie, lecz Bóg od³¹czy was
na wieki ze Swojej Obecnoœci. Bêdzie to okropna rzecz. Uwa¿ajcie.
44 Gdybyœ mia³ stan¹æ przed trybuna³em s¹dowym, a by³byœ winien,
to szuka³byœ najlepszego prawnika, jakiego móg³byœ znaleŸæ. Ka¿dy
by to uczyni³.
45 I ka¿dy cz³owiek, który urodzi³ siê na ten œwiat, nie wa¿ne, z
jakiego dobrego domu on pochodzi, on jest winien Krwi Jezusa
Chrystusa, dopóki nie przyjmie wybaczenia, p³yn¹cego z niej. A
jedynym sposobem, jak wiesz, ¿e masz to wybaczenie, jest Znak,
który zostanie umieszczony na tobie, i ty masz Znak.
46 Zwróæ uwagê, ty jesteœ winien, wiêc bêdziesz poszukiwa³
najlepszego Adwokata, jakiego móg³byœ znaleŸæ, aby siê wstawia³ w
twojej sprawie. A gdybym ja mia³ iœæ na S¹d Bo¿y, nie chcê ¿adnego
ksiêdza, nie chcê ¿adnego cz³owieka; chcê mieæ najlepszego
adwokata, jakiego mogê znaleŸæ, by siê wstawia³ w mojej sprawie.
47 Pozwól, ¿e ci to powiem, mój przyjacielu chrzeœcijaninie. Nasz
Adwokat jest równie¿ naszym Sêdzi¹, wzglêdnie nasz Sêdzia sta³ siê
naszym Adwokatem. Ta sprawa jest za³atwiona, je¿eli przyjmiemy
Jego u³askawienie. Sam Sêdzia zst¹pi³ na ziemiê i sta³ siê
Adwokatem, wiêc Adwokat i Sêdzia to jedna i ta sama Osoba. Bóg
sta³ siê cz³owiekiem, aby On móg³ usprawiedliwiæ cz³owieka przez
Swoj¹ W³asn¹ œmieræ, któr¹ On w³o¿y³ na niego. Alleluja! To oznacza
10
MÓWIONE S£OWO
– chwa³a naszemu Bogu! On zas³uguje na wszelk¹ chwa³ê. Nasz
Sêdzia i nasz Adwokat jest t¹ sam¹ Osob¹.
48 Duch Œwiêty jest Znakiem, ¿e otrzymaliœmy wybaczenie
grzechów. Ta sprawa jest za³atwiona. Ka¿dy mê¿czyzna i kobieta,
który naprawdê otrzyma³ chrzest Duchem Œwiêtym, zosta³
wypróbowany, i jest zidentyfikowany ze swoim Adwokatem, ze
swoim Sêdzi¹, ze swoj¹ Ofiar¹, a ten Znak, który on posiada, mówi o
tym, ¿e jego podró¿ do Chwa³y jest zap³acona. Amen. Wszystko jest
za³atwione. On posiada ten Znak. Chrzest Duchem Œwiêtym jest jego
w³asnoœci¹ i jest œwiadectwem zmartwychwstania Jezusa. Amen. Czy
temu wierzycie? [Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.] To jest twoja
identyfikacja – ty posiadasz Znak!
49 Otó¿, je¿eli nie posiadasz tego Znaku, to nie wejdziesz do
Królestwa. Musisz mieæ ten Znak. To jest wymagana cena – „Gdy
zobaczê krew – ta krew jest znakiem. Gdy zobaczê krew, ominê was”.
Wiêc musisz mieæ Znak. Je¿eli go nie masz, to nie wejdziesz do
œrodka. Musisz mieæ Znak.
50 Je¿eli znak nie by³ widoczny, je¿eli znak nie by³ pokazany wtedy,
to nawet przymierze nie by³o skuteczne. Wy mówicie: „Dobrze, bracie
Branham, chwileczkê tylko”. To siê dok³adnie zgadza.
51 Ten znak przewy¿sza³ przymierze. Bowiem Izrael mia³ przymierze
uwarunkowane obrzezk¹ i ka¿dy ¯yd móg³ wyjœæ i pokazaæ ka¿demu:
„Ja ci mogê udowodniæ, ¿e jestem obrzezany, ¿e jestem ¯ydem i
zosta³em obrzezany wed³ug nakazu Jahwe” to by go jednak nie
ocali³o, gdyby nie mia³ równie¿ znaku. On musia³ okazaæ znak. Czy to
pojmujecie? [Zebrani mówi¹: „Amen” – wyd.] Ten znak musia³ tam
byæ, tak czy owak. A je¿eli oni byli pod przymierzem, gdyby któryœ
¯yd powiedzia³: „Ja nie naniosê ¿adnej krwi nad moje drzwi. Ja ci
mogê udowodniæ, ¿e jestem ¯ydem bêd¹cym pod przymierzem”, to
anio³ œmierci uœmierci³by go. Nie wa¿ne jak wiernym by³, jak bardzo
by³ cz³onkiem koœcio³a, ile dziesiêcin sk³ada³, jak wiele mówi³, ¿e
wierzy w Jahwe; Jahwe wymaga³ tego znaku.
52 I On wymaga Go równie¿ dzisiaj. On musi byæ zastosowany.
Musisz go mieæ, „Poniewa¿ nie ma innej mo¿liwoœci pod Niebem, ani
nie ma ¿adnego innego Imienia danego ludziom”, bez wzglêdu na to,
jak s¹ dobrzy i wierni. Ten Znak musi tam byæ i musi byæ okazany.
53 „Krew?” – mówicie – „Dobrze, ja zabi³em baranka i krew
chwyci³em do s³oika. Postawi³em go tutaj do ty³u”. On tego tak nie
powiedzia³. Ona musia³a byæ na nadpro¿u i na odrzwiach. Ona
musia³a byæ okazana.
54 A twoje ¿ycie musi okazywaæ, ¿e ten Znak jest w tobie. O, wy
zielonoœwi¹tkowcy, co siê z wami dzieje? Ostrzy¿one w³osy,
wymalowane twarze, mê¿czyŸni mówi¹ sproœne ¿arty i tym podobnie,
ZNAK
11
gdzie jest ta manifestacja, ¿e Krew mojego Pana Jezusa Chrystusa
jest Znakiem Ducha Œwiêtego? Wy macie tylko formê pobo¿noœci, bo
nazywacie dzia³anie Bo¿e „czarami” i wszystkim mo¿liwym. Jak
okazujecie Znak?
55 Oni mówi¹: „Ja jestem zielo-…” Nie dbam o to, czym jesteœ.
„Jestem baptyst¹. Jestem prezbi-…” Nie wa¿ne, kim jesteœ. Musisz
mieæ ten Znak. Bóg Go wymaga i nic innego, tylko Znak.
56 Powiesz: „Hm, ja mam promocjê doktora”. Nie dbam o to, ile
promocji posiadasz. Bóg wymaga tego Znaku, i tylko Tego. On jest
znakiem, ¿e twoja podró¿ zosta³a zap³acona. On nie przyjmie twoich
listów uwierzytelniaj¹cych, czy czegoœ innego. On musi mieæ ten
Znak.
57 Kierowca autobusu mówi: „Chwileczkê tylko, to nie jest bilet do
mojego autobusu”.
58 Steward w samolocie powie: „Hm, wyjdŸ z samolotu teraz”. Bilet
jest znakiem. Wyjdziesz z samolotu i mówisz pilotowi: „Otó¿, ja chcê
wejœæ na pok³ad twojego samolotu. Ile to bêdzie kosztowaæ?”
„IdŸ i przynieœ swój bilet”.
„O, ja ci zap³acê”.
59 „Ja tego nie mogê przyj¹æ. Ty nie wejdziesz do mojego samolotu,
dopóki nie zap³acisz za przelot i otrzymasz bilet. Ja chcê twój bilet”.
Powiesz: „Otó¿, ja chodzi³em do szko³y. Ja czyni³em to i to, ja…”
60 Nie obchodzi mnie, co czyni³eœ, ty musisz mieæ Znak, inaczej nie
wsi¹dziesz. Amen i amen. Czy tego nie widzicie? Bóg wymaga tego
Znaku. „Kiedy zobaczê krew! Ja ominê was tylko wtedy, gdy zobaczê
znak”.
61 Je¿eli znak nie by³ okazany, to przymierze by³o niewa¿ne. ¯yd
móg³ twierdziæ i udowodniæ, ¿e jest obrzezanym ¯ydem, on móg³
zawo³aæ braci na bok i powiedzieæ: „Popatrzcie tutaj, ja jestem
obrzezany”. To nie mia³o ¿adnego znaczenia.
62 Ty mówisz: „Ja jestem metodyst¹. Ja jestem baptyst¹. Ja jestem
zielonoœwi¹tkowcem. Jestem tym, jestem tamtym”. To nie ma
¿adnego znaczenia.
63 Ty musisz mieæ Znak. A kiedy przychodzi Znak, On œwiadczy o
Chrystusie. On powiedzia³, ¿e On bêdzie œwiadczy³. A Chrystus jest
S³owem. I jak mo¿esz zaprzeczaæ temu, ¿e Biblia jest prawd¹, albo
czêœæ z Niej, a pomimo to twierdziæ, ¿e masz Znak, kiedy Znak jest
œwiadectwem Jezusa Chrystusa? Widzicie, zastanawiam siê nad tym
w³aœnie.
64 „O” – mówisz – „ja temu nie wierzê. Ja myœlê, ¿e dni cudów…”
O, spójrz, ty nie masz Znaku. Znak akcentuje ka¿de S³owo, mówi¹c
12
MÓWIONE S£OWO
„Amen” na wszystko, poniewa¿ to jest Sam Bóg. Rozumiecie? W
porz¹dku.
65 Jeœli wtedy nie zosta³ zastosowany znak, to przymierze by³o
niewa¿ne. Ono by³o uniewa¿nione. Tak samo jest obecnie! Nie wa¿ne,
jak bardzo twierdzisz, jak wiele mówisz: „Ja wierzê ka¿demu S³owu
w tej Biblii, bracie Branham, ja ci potrafiê zacytowaæ po³owê tej
Biblii, albo ca³¹ Bibliê znam na pamiêæ. Ja wierzê ka¿demu S³owu w
Niej”. To jest dobre. Szatan wierzy równie¿. Uhm. Jest wymagany
Znak!
66 „Otó¿, bracie Branham, ja mam ca³¹ œcianê wy³o¿on¹ promocjami.
Mam promocjê baka³arza sztuki, mam promocjê doktora, wzglêdnie
doktora teologii czy ³aciny. I ach, ja pisa³em ksi¹¿ki. Czyni³em to.
Czyni³em wszystko. Ja robi³em wszystkie te rzeczy”. Nie dbam o to.
To jest w porz¹dku, lecz pomimo to musisz mieæ Znak. Ten Znak!
Mimo wszystko Znak jest wymagany!
67 Mówisz: „Ja jestem studentem Biblii. Ja jestem dobrym
cz³owiekiem. Ja jestem tym, czy tamtym”. To mo¿e byæ fajne, to
wszystko jest dobre, lecz mimo wszystko musisz mieæ Znak!
68 Otó¿, œmieræ mia³a uderzyæ na Egipcjan w ka¿dej chwili i tak
samo obecnie œmieræ mo¿e uderzyæ w ka¿dej chwili w nasz naród.
69 Anno Jeanno, wydaje mi siê, ¿e twój tata powiedzia³ pewnego
razu uwagê. Zawsze mi siê podoba³a. On powiedzia³: „Wiecie, nasz
naród jest obci¹¿ony tymi samymi grzechami – je¿eli Bóg pozwoli
Ameryce czyniæ bezkarnie to, co ona czyni, to On bêdzie moralnie
zobowi¹zany wskrzesiæ Sodomê i Gomorê, i przeprosiæ je za to, ¿e je
spali³”. I to siê zgadza.
70 Przypomnijcie sobie, Izrael zap³aci³ za ka¿dy grzech, który
pope³ni³, a tak samo bêdzie z nami. Jak bardzo rozbrykaliœmy siê!
Przypaszcie swoj¹ zbrojê! Powróæ do Boga, koœciele! Nie mówiê tego
dlatego tylko, aby siê odró¿niaæ. Mówiê wam to jako ostrze¿enie.
Wierzcie temu!
71 Œmieræ mia³a uderzyæ lada chwila. Bóg okaza³ im Swoj¹ ³askê i
Swoje mi³osierdzie w okazywaniu mocy, w cudach i znamionach. Tak
samo czyni On dzisiaj przed zabraniem st¹d Koœcio³a, pomimo tego
ludzie nie chc¹ pokutowaæ ani wierzyæ temu Poselstwu.
72 Widzicie, przysz³o poselstwo tu¿ przed zabraniem koœcio³a.
Zawsze musi byæ pos³ane. Tak samo jest obecnie. Ka¿de duchowe
wydarzenie jest znakiem od Boga. Czy temu wierzycie? [Zgromadzeni
mówi¹: „Amen” – wyd.] Tak samo jest z Poselstwem – pojawia siê
znak, a potem za tym znakiem przychodzi Poselstwo. Bóg powiedzia³
Moj¿eszowi: „Je¿eli oni nie uwierz¹ g³osowi pierwszego znaku, to
mo¿e uwierz¹ g³osowi drugiego znaku”.
73 Zatem, je¿eli widzicie, ¿e dziej¹ siê znaki, a nie ma za nimi
ZNAK
13
poselstwa, tylko ta sama stara szko³a teologii i ci¹gle dalej, wtedy to
nie jest od Boga. Lecz tam, gdzie jest pokazany znak, przychodzi za
nim Poselstwo. Popatrzcie teraz. Jezus wyst¹pi³ na widowniê…
74 Czy was og³uszam? Kto pilnuje tego mikrofonu tutaj? Wydaje mi
siê, ¿e echo odbija siê z powrotem. Mo¿e jest ustawiony trochê za
g³oœno. Proszê, ¿ebyœcie siê tym zajêli.
75 Kiedy Jezus wyst¹pi³ na widowniê, On nie mówi³ wiele do ludzi, a
wszyscy chcieli Go mieæ w ich koœciele. „O, ten m³ody Prorok,
cieszymy siê tak bardzo, ¿e Go mamy”. On uzdrawia³ chorych. „O,
chwa³a Bogu. Bóg wzbudzi³ miêdzy nami wielkiego Mê¿a”. To by³o
fajne. Wiêc pewnego dnia dosz³o do tego, ¿e… To by³ Jego znak.
76 Izajasz 35 mówi, ¿e to bêdzie znakiem: „Chromy podskoczy jako
jeleñ, œlepy bêdzie widzia³”, i tak dalej. To by³o znakiem.
77 On okaza³ Swój znak jako Mesjasz i tak dalej. A oni co? Wielu z
nich mówi³o: „Tak, ja móg³bym pójœæ za tym”. Dobrze wiêc, je¿eli to
by³ znak, to temu znakowi musia³ towarzyszyæ g³os. Jaki by³ ten g³os
towarzysz¹cy mu? Kiedy On zacz¹³ nauczaæ Swojej nauki i nazwa³
ich band¹ wê¿ów w trawie, od tego czasu On nie by³ ju¿ popularny,
rozumiecie – kiedy rozleg³ siê g³os tego znaku. Najpierw pojawi³ siê
znak.
78 Moj¿esz uda³ siê do Egiptu ze znakiem. I on rzuci³ tam na ziemiê
swoj¹ laskê, która zamieni³a siê w wê¿a. To by³ znak. Lecz po chwili
rozleg³ siê g³os tego znaku. To by³o coœ innego. Widzicie, oni tego nie
chc¹. Lecz g³os musi towarzyszyæ temu znakowi. I w ¿adnym innym
czasie nie móg³ on przyjœæ, jedynie w tym czasie, poniewa¿ to by³ czas
wype³nienia siê Pisma Œwiêtego. S³uchajcie, co On powiedzia³ mu z
p³on¹cego krzaka: „Widzia³em Mój lud i s³ysza³em jego wzdychania,
widzia³em ich cierpienia zadawane im przez nadzorców w Egipcie, i
przypomnia³em sobie Moj¹ obietnicê, któr¹ da³em Abrahamowi”.
Czterysta lat up³ynê³o od czasu, gdy On powiedzia³ Abrahamowi, ¿e
oni bêd¹ w Egipcie. Widzicie, nie móg³ to byæ ¿aden inny czas.
Moj¿esz musia³ przyjœæ w³aœnie w tym czasie.
79 Bo¿y wielki zegar tyka doskonale. On nie przyœpieszy, ani nie
opóŸni siê ani o minutê. Wydarzy siê to dok³adnie w wyznaczonym
czasie. Widzicie wiêc, ¿e wszystko przebiega zupe³nie punktualnie,
nie mog³o to przyjœæ w ¿adnym innym czasie.
80 Tak samo te rzeczy nie mog³y przyjœæ w innych czasach. Nie mog³o
to przyjœæ w dniach Luthra. Nie mog³o to przyjœæ w dniach Wesley’a.
Nie mog³o to przyjœæ w czasach baptystów czy metodystów. Musia³o
to przyjœæ obecnie. Izrael musi byæ pañstwem. Koœcio³y musz¹ byæ w
takim stanie, w jakim s¹ obecnie. Musia³o przyjœæ trzecie poselstwo,
trzeci wiek koœcio³a. Musia³ nastaæ okres Laodycji. Nie mog³o do tego
dojœæ, a¿ wyst¹pili zielonoœwi¹tkowcy i zaprzepaœcili wszystko, co
14
MÓWIONE S£OWO
mieli, i wyszli i zorganizowali siê, i uczynili to, co oni uczynili. Potem
musia³o to przyjœæ – potem przychodzi Pan, kiedy oni wypchnêli Go
z koœcio³a. On jest S³owem.
81 Oni obawiaj¹ siê rzuciæ wyzwanie temu S³owu gdziekolwiek. Oni
zachowuj¹ siê okropnie cicho, je¿eli chodzi o Nie, pomimo to
sprzeczaj¹ siê z powodu Niego.
82 By³o to niedawno tutaj w Chicago, gdy Pan da³ mi widzenie.
Mia³em wtedy na nabo¿eñstwie trzystu kaznodziejów. Powiedzia³em:
„Otó¿, ja wiem, co wy… Z powodu nasienia wê¿a, i tak dalej”.
Powiedzia³em: „Niech ktoœ z was weŸmie swoj¹ Bibliê, przyjdzie tu i
stanie obok mnie, i obali to, co ja mówiê”. By³a to najcichsza grupa,
jak¹ s³ysza³em kiedykolwiek. I powiedzia³em: „Wiêc nie czepiajcie siê
mnie”. Widzicie, to przekracza ich pojmowanie, którego nauczono ich
w szkole.
83 Jednak oni mówi¹: „Brat Branham jest prorokiem, kiedy jest pod
namaszczeniem, lecz kiedy to namaszczenie opuœci go, to ja nie
wiem”. Co to za… Czy to nie jest znak, ¿e to mówi popl¹tany teolog?
To w³aœnie…
84 S³owo prorok oznacza „Bo¿y m¹¿, który objawia S³owo”. S³owo
Pañskie przychodzi tylko do proroków. Tak w³aœnie zosta³
zidentyfikowany Jezus. A oni powiedzieli po jego zmartwychwstaniu:
„My wiemy, ¿e On by³ prorokiem Bo¿ym, widzicie, bo ¿aden cz³owiek
nie móg³by czyniæ tych rzeczy, gdyby Bóg nie by³ z nim”. Oni nie
przyjêli jednak Jego poselstwa. Nie przyjêli Jana, chocia¿ on by³
prorokiem. Nie przyjêli Eliasza ani ¿adnego z pozosta³ych proroków,
a oni mieli Boskie objawienie.
85 To s³owo – angielskie S³owo „prorok” – angielskie s³owa mog¹
mieæ ró¿ne znaczenie – ono znaczy tyle co „kaznodzieja”. Lecz kiedy
mówimy prorok ze Starego Testamentu, to znaczy tyle, co widz¹cy. A
jego listami uwierzytelniaj¹cymi by³o, ¿e to, co on powiedzia³,
urzeczywistni³o siê. I to by³ znak, ¿e on by³ prorokiem, a równie¿
znak, ¿e mia³ Boskie objawienie napisanego S³owa. A potem Bóg
potwierdzi³ to, co on mówi³, udowodni³ to.
86 Jak? Otó¿, musi siê to wype³niæ w ten sposób, to wszystko. Nie
mo¿na tego omin¹æ w jakiœ sposób. Bóg powiedzia³, ¿e to bêdzie w ten
sposób, i tu to macie. Lecz dzisiaj jest tak, rozumiecie, ¿e musi byæ
zastosowany Znak, który identyfikuje to S³owo i czyni Je dok³adn¹
prawd¹. Zatem jak On obieca³ – podobnie jak on przygotowa³
wszystko dla Jego ludu, który szed³ do obiecanego kraju, tak samo
jest obecnie, kiedy On urzeczywistni wyjœcie w naszym czasie; tamto
by³o przedobrazem.
87 Otó¿, postaram siê zakoñczyæ to Poselstwo za oko³o piêtnaœcie czy
ZNAK
15
dwadzieœcia minut. S³uchajcie teraz uwa¿nie, pragnê, abyœcie to
zrozumieli, poniewa¿ was ju¿ mo¿e nigdy nie zobaczê, rozumiecie.
Zwa¿ajcie, obserwujcie teraz, jak On przygotowa³ Swój lud.
88 Ilu z was wie, ¿e On nie zmienia Swoich sposobów postêpowania?
On ich nigdy nie zmienia. [Zgromadzenie mówi: „Amen” – wyd.]
Przekonajcie siê w Biblii, a zobaczycie, ¿e On tego nigdy nie zmieni³.
Absolutnie nie.
89 Jak On przygotowa³ ludzi? Najpierw pos³a³ On proroka ze
znakiem – by³ to Moj¿esz. Czy siê to zgadza? [Zgromadzeni mówi¹:
„Amen” – wyd.] A ten znak mia³ poselstwo, aby siê przygotowali, bo
mieli wyjœæ do obiecanego kraju. Nastêpnie On mia³ identyfikacjê
tego proroka – by³a to Œwiat³oœæ, która unosi³a siê nad nim. S³up
Ognia towarzyszy³ temu prorokowi, my to wiemy; szed³ przez
pustyniê razem z Moj¿eszem. My zdajemy sobie z tego sprawê. A
potem On da³ im znak jako gwarancjê, ¿e nie musz¹ siê obawiaæ, byæ
wyprowadzeni z równowagi i nerwowi; bowiem On powiedzia³:
„Kiedy Ja zobaczê ten znak, ominê was”.
90 Obserwujcie, jak On post¹pi³ obecnie. On przygotowa³ najpierw
znak, pos³añca, zidentyfikowane poselstwo, identyfikacjê pos³añca, i
znak jako gwarancjê, ¿e ta podró¿ zosta³a zap³acona. Oni pod¹¿aj¹ do
obiecanego kraju.
91 Tak samo uczyni³ On i dzisiaj! Co On uczyni³? On pos³a³ nam
Ducha Œwiêtego. Duch Œwiêty jest Pos³añcem i identyfikacj¹ wed³ug
Pisma Œwiêtego, identyfikuj¹c Samego Siebie miêdzy nami, ¿e jest
tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. A Znak jest gwarancj¹. Wiêc
dlaczego mielibyœmy siê obawiaæ? Nasza podró¿ jest ju¿ zap³acona i
jesteœmy zidentyfikowani z nasz¹ Ofiar¹. On nie mo¿e nas odrzuciæ.
On to obieca³. Jesteœmy zidentyfikowani.
92 Jak ju¿ powiedzia³em, Izrael wychodz¹cy z Egiptu jest
przedobrazem Oblubienicy wychodz¹cej z koœcio³a. Kiedy Moj¿esz
rozpocz¹³ swoj¹ us³ugê, ca³y Izrael zgromadzi³ siê w Gosen, i tam
modlili siê i uwielbiali Boga; tam w³aœnie przyszli ze wszystkich stron
Egiptu. Tak samo uczyni Oblubienica – ona wyjdzie ze wszystkich
unitarian, duotarian, trynitarian, i wszystkich innych ruchów. Ona
wyjdzie. Ona musi wyjœæ. Czytamy tutaj w liœcie do Hebrajczyków –
najpierw musimy pomyœleæ o tym, ¿e ona wyjdzie z wszystkich czêœci
œwiata – „wyjœæ z wszelkiej niewiary”. Duch Œwiêty obieca³, ¿e
bêdzie nawo³ywa³ w dniach ostatecznych: „WyjdŸcie spoœród
niewierz¹cych”. Zwa¿ajcie.
93 Znajdujemy w liœcie do Hebrajczyków 10, 26 – mam to tutaj
zanotowane, jest tam napisane: „Jeœli grzeszymy œwiadomie po
poznaniu Prawdy, to nie ma ju¿ wiêcej ofiary za grzech” –
rozumiecie, je¿eli cz³owiek œwiadomie nie wierzy.
16
MÓWIONE S£OWO
Otó¿, je¿eli zwrócicie uwagê, mo¿e to powiem tutaj, je¿eli dacie mi
chwilê czasu, abym móg³ podaæ t¹ ilustracjê. Odczuwam w Duchu
Œwiêtym, ¿e tego nie pojêliœcie w³aœciwie. Rozumiecie? Zauwa¿cie.
95 Tu w liœcie do Hebrajczyków oni byli w swej pielgrzymce. Bóg
poleci³ Moj¿eszowi, aby wybra³ rêk¹ Bo¿¹ dwunastu mê¿ów, aby
weszli do tego kraju i przeszpiegowali go; i oni wrócili i przynieœli
znak z tego kraju. A gdy tam weszli, dziesiêciu z nich by³o
przestraszonych na œmieræ. „Ale¿ ci Amalekici w górach – my
wygl¹damy obok nich jak koniki polne”. Jozue i Kaleb powrócili i
przynieœli dowód: „My potrafimy go zdobyæ!”
96 Widzicie, to byli wierz¹cy do pewnej granicy. Oni przeszli przez te
ró¿ne stadia – przez koœció³, przy³¹czenie siê do koœcio³a, przez ró¿ne
chrzty i formu³ki. Lecz jeœli chodzi o przejœcie na drug¹ stronê, by
otrzymaæ Znak – dowód tego, ¿e ten Kraj istnieje, to ¯ycie… Jezus
Chrystus nie jest umar³y. Jest to inna dymensja. On przebywa w niej.
On jest z nami, On jest teraz w nas. Lecz gdy rozchodzi siê o to,
mówi¹: „E–e” i nie mog¹ temu uwierzyæ. By³o tego dla nich za wiele.
I oni powrócili, i wszyscy pomarli na pustyni; nikt z nich nie
przeszed³ na drug¹ stronê. I widzicie, je¿eli my nie wierzymy – my
metodyœci, baptyœci, prezbiterianie!
97 Mam nadziejê, ¿e mój stary nauczyciel siedzi tutaj dzisiaj – doktor
Roy E. Davis; wielu z was zna go, bezpoœrednio tutaj w Fort Worth.
On prawdopodobnie siedzi tutaj. Przypominam sobie, ¿e
dyskutowaliœmy o tych sprawach wiele, wiele lat temu. On ochrzci³
mnie, gdy uwierzy³em – w koœciele misyjnych baptystów.
98 I popatrzcie tutaj. Je¿eli przyjdziemy na granice tego Kraju,
powiecie: „Otó¿, chwa³a Bogu, ja mówi³em jêzykami, alleluja”. Nie o
to chodzi. Je¿eli mówisz, ¿e nie wierzysz czemuœ z tego S³owa, to coœ
jest nie tak z twoim prze¿yciem. Rozumiesz?
99 Przychodzisz wprost do tego Kraju i widzisz, ¿e on istnieje.
Widzisz, ¿e Jezus wsta³ z martwych. On jest wœród nas. S³yszysz to
S³owo, które towarzyszy temu Poselstwu, a pomimo to nie wierzysz
Mu. Czy wiesz, co siê dzieje? Potem oni umarli wprost na pustyni.
„Je¿eli grzeszymy œwiadomie, potem gdy otrzymaliœmy poznanie
Prawdy, to nie pozostaje ju¿ wiêcej ofiara za grzech”. To w³aœnie
mówi nam list do Hebrajczyków.
100 I zwa¿ajcie teraz, kiedy widzimy te wielkie znaki czasu koñca na
ziemi, które On obieca³, o ile¿ wiêcej ostrzega nas to, ¿e ten czas jest
bardzo blisko. Przestañcie nie wierzyæ. ZejdŸcie siê razem.
Powinniœmy mi³owaæ jedni drugich i wierzyæ, i odseparowaæ siê od
tego œwiata.
101 Zwróæcie uwagê, oni nie mieli tylko zejœæ siê razem i rozmawiaæ o
poselstwie. Oni musieli wejϾ w nie, wejϾ pod krew. Nie przyjϾ i
94
ZNAK
17
mówiæ: „Wiecie, Moj¿esz powiedzia³ nam. Pos³aniec powiedzia³, on
powiedzia³ nam, ¿e powinniœmy mieæ krew. Co o tym myœlicie,
ch³opcy?” To by nie by³o w³aœciwe. „Zabijcie baranka i nanieœcie tê
krew nad drzwi!”
102 My mo¿emy przyjœæ i usi¹œæ i zgadzaæ siê ze S³owem, i robiæ
wszystko inne, lecz jeœli nie mamy tego Znaku, do czego bêdzie nam
to przydatne? Do niczego. WejdŸcie pod Krew! On nie ponosi³
odpowiedzialnoœci za nikogo, kto nie by³ pod t¹ krwi¹. I On nie jest
odpowiedzialny dzisiaj za nikogo, kto nie jest pod Znakiem.
103 Ca³a rodzina by³a bezpieczna tylko wtedy, kiedy byli pod znakiem
i ten znak by³ widoczny. Ca³a rodzina! Czy temu wierzycie?
[Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.] Dzisiaj powinniœmy o tym
pamiêtaæ, ludzie. Nasze dzieci!
104 I te absurdalne rzeczy, poci¹gaj¹ce nastolatków i rock and roll, i
inne rzeczy, z którymi siê borykamy, i wszyscy ci Batlesi i inni; a czy
wiecie, ¿e to wszystko jest reprezentowane tutaj w tej Ksiêdze, w
Biblii? Jest o tym mowa w Objawieniu. Oczywiœcie, ¿e jest. O tym, jak
ludzie – ¿e oni nie s¹… Oni s¹ martwi. Oni nie mog¹ powstaæ. Oni
nie byli Wieczni. Oni nie byli nawet w Myœlach Bo¿ych, wiêc oni
pogin¹. Oni zostan¹ usuniêci na zawsze, zostan¹ zupe³nie
unicestwieni. Bêd¹ ponosiæ karê przez eony czasu za to, co oni
uczynili, lecz wszystko, co mia³o pocz¹tek, ma i koniec.
105 Tylko to, co nie mia³o pocz¹tku, nie ma koñca. Istnieje tylko jedna
forma ¯ywota Wiecznego. Jedna forma ¯ywota Wiecznego, my
walczymy o to. Zwa¿ajcie.
106 Jozue – 2. rozdzia³ z ksiêgi Jozuego – wierz¹ca pogañska
nierz¹dnica us³ysza³a to, jej rodzina równie¿, i wprowadzi³a ich pod
szkar³atny sznur, który by³ znakiem pos³añców Jozuego. Bo¿y
wytracaj¹cy anio³ honorowa³ ten znak i tylko ten znak w tym mieœcie.
Bóg mia³ pewne wymagania i podawa³ je przez Swoich s³ug, bowiem
Bóg wymaga³ tego Znaku i to by³o jedyne wymaganie. Nie dbam o to,
czy to by³ burmistrz tego miasta, czy to by³ najœwiêtszy cz³owiek w
tym mieœcie, czy chodzili do najwiêkszego koœcio³a w tym mieœcie,
wszystko inne w tym mieœcie upad³o, tylko ten dom nie. Bóg
honorowa³ jedynie ten znak.
107 Zauwa¿cie, Jerycho us³ysza³o, ¿e Bóg czyni³ wielkie rzeczy, lecz
oni nie zwa¿ali na to ostrze¿enie.
108 Tak samo dzisiaj ludzie s³ysz¹, co Bóg czyni³ w ci¹gu ostatnich
kilku lat, lecz oni nie zwa¿aj¹ na to. Ta wielka moc ³aski i cudów, jak
On obieca³ „jak by³o w dniach Sodomy, tak bêdzie…” Jak¿e, On
obieca³, ¿e tak bêdzie siê dziaæ! Obserwujcie, co dzia³o siê w Sodomie.
Przypomnijcie sobie, tam w Sodomie by³ znak. Lecz pos³aniec z
Malachiasza 4. ma „przywróciæ serca ludzi z powrotem do ojców, do
18
MÓWIONE S£OWO
ojców Piêædziesi¹tnicy, z powrotem do Biblii”. Nie mo¿e byæ wiêcej
Biblii, czy czegoœ innego. To jest ca³kowite objawienie Boga.
109 I ktoœ mówi: „Otó¿, ja wierzê tej czêœci, ale nie wiem, co z Tym”.
110 Prawdziwy pos³aniec Bo¿y prowadzi ciê z powrotem do ca³ej
Biblii! Rozumiecie? Zauwa¿cie, to w³aœnie czyni Duch Œwiêty –
prowadzi ciê z powrotem do ka¿dego S³owa Bo¿ego.
111 Jego ³aska by³a okazana, potem przyszed³ Jego s¹d. Oni musieli
wierzyæ, ¿e byli bezpieczni w ich wielkich denominacyjnych
budynkach, które mieli tam w Jerychu, stwierdzili jednak, ¿e to nie
funkcjonuje.
112 Musia³o tam byæ kilku… mo¿e przedostali siê tam w jakiœ sposób
– by³o to dwoje m³odzieñców, którzy siê tam przedostali i powiedzieli
jej, aby zebra³a wszystkich predestynowanych razem. I ona ich
zwo³a³a i u¿y³a swój dom jako koœció³ i przyjê³a tych pos³añców; a
potem zwo³a³a pod znak wszystkich, którzy wierzyli w jej mieœcie.
113 Jedna kobieta w ca³ej tej wielkiej ekonomii! Jedna m³oda kobieta
z³ej s³awy, prawdopodobnie ekskomunikowana z ka¿dego koœcio³a w
mieœcie, lecz ona uwierzy³a temu pos³añcowi. I ten pos³aniec zostawi³
jej znak, znamiê, i Bóg honorowa³ ten znak. Tak samo jest dzisiaj.
Przypomnijcie sobie tylko, kiedy przyszed³ wykonawca Bo¿ego s¹du,
to ten wielki system upad³, lecz znak zachowa³ jej dom w
bezpieczeñstwie. Nie dlatego, ¿e ona by³a dobr¹ kobiet¹; lecz dlatego,
¿e mia³a wiarê i zastosowa³a ten znak.
114 Co, gdyby ona powiedzia³a: „Tak, to byli fajni mê¿czyŸni, na
pewno ucieszy³am siê z poselstwa, które oni przynieœli. Lecz szczerze
mówi¹c, brzmi to trochê g³upio, abym spuœci³a ten sznur, by zwisa³ z
mojego okna na zewn¹trz. Ja go po prostu spuszczê do wnêtrza
domu”. To by zawiod³o. To by nie dopisa³o. Bóg honorowa³ tylko ten
znak, tak samo jak znak ¿ycia w Egipcie.
115 Jozue by³ przedobrazem Jezusa, poniewa¿ Jozue oznacza
„Jahwe–zbawiciel”. On by³ przedobrazem Jezusa, by³ wiernym temu
znakowi, który g³osi³ jego pos³aniec. Jozue pozosta³ wiernym temu
znakowi. Wszyscy w Egipcie bêd¹cy pod znakiem, zostali zachowani.
Wszyscy w Jerychu, bêd¹cy pod znakiem, zostali zachowani.
116 Krew Baranka jest przedobrazem dzisiejszego Znaku, bowiem
Duch Œwiêty jest Znakiem dzisiaj. Wszyscy, którzy s¹ pod Znakiem,
s¹ bezpieczni. Wszyscy, którzy nie s¹ pod Znakiem, nie s¹ bezpieczni.
W liœcie do Hebrajczyków 13, 10 i 20, On jest nazwany „przymierzem
wiecznym”. Stare przymierze by³o jedn¹ rzecz¹, a to jest Nowe – to
jest „przymierze wieczne”.
117 Bóg, Bo¿e obietnice wykupione Krwi¹, czyni¹ nas wolnymi od
grzechu hañby, i odró¿niamy siê od pozosta³ego œwiata. Wy nie
musicie ubieraæ siê inaczej, bo ka¿dy mo¿e ubieraæ siê inaczej.
ZNAK
19
Musicie byæ innymi wewn¹trz. ¯ycie jest wewn¹trz; nie chodzi tu o
noszenie ubiorów. „Królestwo Bo¿e to nie pokarm i napój albo
noszenie ubiorów; lecz jest to wytrwa³oœæ, dobrotliwoœæ, ³agodnoœæ,
cierpliwoœæ w Duchu Œwiêtym”.
118 Otó¿, te obietnice uwalniaj¹ od grzechu. To wskazuje na to, ¿e Bóg
nie zaliczy³ ci twojego grzechu. Dawid powiedzia³: „B³ogos³awiony
cz³owiek, któremu Bóg nie poczyta grzechu”. I Bóg nigdy nie zaliczy
grzechu poza tym Znakiem, poniewa¿ Znak jest potwierdzeniem, ¿e
Bóg ju¿ przyj¹³ zap³atê. I ty masz ten znak jako potwierdzenie –
twoja wiara kupi³a to. I ty masz cenê twojego odkupienia w twoim
ciele, byœ Go móg³ uwielbiaæ i manifestowaæ Jego obietnice i moc.
119 Nowy Testament oznacza „nowe przymierze”. Krew oznacza
„¯ycie”. Nowy Testament jest testamentem Ducha Œwiêtego; Duch
Œwiêty sk³ada œwiadectwo o tym, ¿e Jezus Chrystus wsta³ z
martwych, co wskazuje na to, ¿e Jezus spe³ni³ wszelkie wymagania
dla nas i ¿yje dzisiaj. Znak udowadnia, ¿e On ¿yje, aby siê móg³
zidentyfikowaæ z nami, wed³ug Jego obietnicy. Otó¿, jak mo¿e
cz³owiek czytaæ Bibliê i widzieæ, ¿e On to obieca³, i zobaczyæ, ¿e
Chrystus powraca w tych ostatecznych dniach w postaci Ducha
Œwiêtego i manifestuje Samego Siebie, ¿e jest ¿ywy? To jest ten Znak.
To jest znak mówi¹cy, ¿e cena zosta³a zap³acona.
120 Nie polegajcie nigdy na jakiejœ sensacji. „Ja odczuwam, ¿e
dreszcze przechodz¹ mi po plecach. I ja odczu³em coœ, widzia³em
trochê krwi na moich rêkach albo trochê oleju. Wzglêdnie ja
zdoby³em moj¹ promocjê Baka³arza. Wzglêdnie ja tañczy³em w
Duchu. Ja krzycza³em. Ja mówi³em jêzykami”. Te rzeczy mog¹ byæ w
porz¹dku. Nie mam nic przeciwko nim, lecz nie o tym ja mówiê.
121 Ja mówiê o identyfikacji Znaku, o Jezusie Chrystusie, który wsta³
z martwych i przebywa w nas. Obecnie identyfikuje Samego Siebie,
by na nowo potwierdziæ Swoje obiecane S³owo w dzisiejszym czasie.
Amen. Potem ty i Chrystus jesteœcie jedno. Bóg i Chrystus s¹ jedno.
„W owym dniu poznacie, ¿e Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie; Ja w
was a wy we Mnie”. Jest to Bóg zamanifestowany w ludzkim ciele,
okazuj¹c, ¿e On Sam ¿yje po dwóch tysi¹cach lat. To jest Znak.
122 Je¿eli nie jesteœcie w Nim, to wchodŸcie naprawdê szybko,
przyjaciele. Bo mo¿e byæ za póŸno i to na wieki. Nie wiemy, kiedy.
123 On manifestuje Swoj¹ Obecnoœæ, Nowy Testament, Krew. I On
¿yje obecnie, dokonuj¹c potwierdzenia obietnic. A dlatego, ¿e On je
potwierdza, mamy prawo do wszystkiego, co On odkupi³ dla nas.
Mê¿czyzna, który zosta³ ochrzczony Duchem Œwiêtym albo kobieta,
która zosta³a ochrzczona Duchem Œwiêtym, maj¹ prawo do
wszystkiego, co Jezus dla nas odkupi³; to jest ten Znak, który mamy.
Taka jest moc odkupienia.
20
MÓWIONE S£OWO
Powiedzmy, ¿e na przyk³ad powiecie: „Dobrze, bracie Branham,
co masz na myœli?”
125 Wyjaœniê to teraz i pragnê, ¿ebyœcie to zrozumieli, wy chorzy
ludzie. Popatrzcie, gdybym ja g³odowa³ na œmieræ, a wiem, ¿e
bochenek chleba kosztuje powiedzmy æwieræ dolara, i oto przychodzi
brat i mówi: „Oto jest æwieræ dolara, bracie Branham. Ty g³odujesz,
weŸ sobie te æwieræ dolara”. Widzicie teraz, ¿e ja mogê siê ju¿ cieszyæ,
maj¹c tego æwieræ dolara w mojej rêce, jakbym mia³ ten chleb ju¿ w
mojej rêce, poniewa¿ mam sumê do zap³acenia go. Mam znak, który
umo¿liwia kupno chleba. A niedaleko st¹d jest chleb i trzeba zrobiæ
jedn¹ rzecz – ja trzymam ten znak – æwieræ dolara, który kupi ten
chleb, i mogê siê tak cieszyæ, maj¹c ten znak, jakbym ju¿ mia³ ten
chleb.
126 Zatem, je¿eli masz chrzest Duchem Œwiêtym, to jest Znak, ¿e
masz ka¿d¹ odkupion¹ rzecz, za któr¹ Jezus umar³. Ona nale¿y do
ciebie, jest w twojej rêce. A ty siê obawiasz za¿¹daæ jej?
127 Gdybym w³o¿y³ tego æwieræ dolara do mojej kieszeni i powiedzia³:
„Hm, ja nie wiem, czy mogê kupiæ ten chleb, czy nie”. Ja bêdê
g³odowa³ na œmieræ. Lecz pamiêtajcie, sprzedawca mówi: „Ja
wymagam tylko jednego, panie Branham. Dwadzieœcia piêæ centów, a
mo¿esz mieæ ten bochenek chleba”. Ja go otrzyma³em! Amen. Na tym
sprawa za³atwiona.
128 To jest powodem, dlaczego nie widzimy tak wielu rzeczy dzisiaj –
ten Znak nie jest okazany – ten prawdziwy Znak. O, mamy
wszelkiego rodzaju fa³szywe znaki, lecz ja mówiê o prawdziwym
Znaku.
129 Popatrzcie, kiedy uœwiadamiamy sobie i prezentujemy Znak, to
¯ycie, które jest potrzebne dla tego Znaku – ta Krew mówi za nas.
Pamiêtajcie, Krew przymierza by³a uznana razem ze Znakiem, a
S³owo zapewnia nas o obietnicy. Znak jest znakiem, ¿e zosta³o
dokonane odkupienie dla nas.
130 Wiêc jeœli nie jesteœ zaliczony do tego, to oczywiœcie nie otrzymasz
niczego; ty tylko przechodzisz w kolejce modlitwy, podchodzisz do
o³tarza, spogl¹dasz do góry i znowu odchodzisz.
131 Lecz bracie, z chwil¹, gdy ten Znak zostanie umieszczony do
twojego serca i wiesz, ¿e to jest zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa
w tobie, to coœ siê dzieje. Wtedy nic nie mo¿e ciê zawróciæ. Ty wiesz,
gdzie nale¿ysz. Ca³kowite pos³uszeñstwo wobec ca³ego S³owa Bo¿ego
upowa¿nia ciê do Znaku; nic innego. „B³ogos³awiony, który wype³nia
wszystkie Jego przykazania, on ma prawo do Drzewa ¯ycia”.
132 Potem, kiedy siê modlimy, musimy mieæ Znak, by go przedk³adaæ
razem z naszymi modlitwami. Nu¿e, nie przegapcie tego. Gdy siê
modlisz, musisz mieæ ten Znak, abyœ Go móg³ okazaæ podczas twojej
124
ZNAK
21
modlitwy; je¿eli Go nie masz, to módl siê tak d³ugo, a¿ ten Znak
przyjdzie, inaczej nie masz obietnicy, ¿e to otrzymasz. Rozumiesz,
musisz mieæ ten Znak najpierw; to jest cena kupna – twoja wiara, by
temu wierzyæ.
133 Zatem, jest to znak ca³kowitego pos³uszeñstwa. Strach przemin¹³.
Pawe³ mówi nam, ¿e „Krew mówi o lepszych rzeczach”.
Ty powiesz: „Czy Krew mówi?” Tak, Krew mówi.
134 W 1. Moj¿eszowej 4, 10 stwierdzamy, ¿e Bóg powiedzia³, i¿ krew
Abla mówi³a z tej ziemi”. W liœcie do Hebrajczyków 12 r.
stwierdzamy, ¿e Krew przymierza Chrystusa mówi o lepszych
rzeczach, ni¿ krew Abla”. Widzicie? Stwierdzamy wiêc, ¿e Krew
naprawdê mówi, Ona mówi w twoim imieniu. To ¯ycie, które jest w
tobie, mówi o przelanej Krwi. Amen. O, bracie! ¯yczy³bym sobie,
¿eby to wszyscy mogli zrozumieæ. Rozumiecie? Je¿eli zrozumiewasz,
co to jest – jest to ¯ycie, które jest w tobie. Widzisz, ta Krew
identyfikuje ciê z Tym. Jest to Znak. On mówi o tym, ¿e Krew zosta³a
przelana za ciebie; ty j¹ przyj¹³eœ i ¯ycie wesz³o do ciebie. Ty masz
ten Znak, jest to Duch Œwiêty.
135 Zatem, kiedy siê modlimy, musimy mieæ Znak, by go przedk³adaæ
razem z naszymi modlitwami, jak powiedzia³em, i teraz wierzymy dla
nas samych i stosujemy ten Znak dla ca³ej rodziny, tak jak w Egipcie,
w Jerycho, albo te¿ w Dz. Ap. 16, 31. Stwierdzamy, ¿e Pawe³
powiedzia³ rzymskiemu setnikowi: „Wierz, a bêdziesz zbawiony ty i
ca³y twój dom”. Zastosuj to dla swojej rodziny. Je¿eli masz nie
zbawione dziecko, po³ó¿ ten Znak bezpoœrednio na nim i powiedz:
„Panie Bo¿e, ja go ¿¹dam”. Trzymaj siê tego mocno. Je¿eli masz
matkê albo kogoœ ukochanego, którzy s¹ zgubieni, po³ó¿ ten Znak na
nich i powiedz: „Panie Bo¿e, ja ich ¿¹dam”.
136 WyjdŸ z wszystkich œwieckich marnoœci, wyrzuæ je z twego domu,
przygotuj siê na Niego. Spal swoje szorty. Wyrzuæ swoje stoliki do
grania w karty. Wyzb¹dŸ siê swoich papierosów. Wyrzuæ swoj¹
niewiarê i twoje dokumenty koœcielne do kub³a na œmieci, tam jest ich
miejsce. Amen. Potem siê przygotowujesz. Co masz potem uczyniæ?
Potem zastosuj ten Znak w modlitwie, z prawdziwym dowodem, z
rzeczywist¹ wiar¹. Zastosuj Go, zastosuj Go z ufnoœci¹. Kiedy
stosujesz Znak, wiesz, ¿e jesteœ oczyszczony. „Je¿eli nasze serca nie
potêpiaj¹ nas, wtedy mamy to, o co prosimy”.
137 Je¿eli wy, ludzie, pope³niacie z³o, jak potem chcecie prosiæ Boga,
aby uczyni³ coœ dla was, kiedy wiecie, ¿e postêpujecie grzesznie? To
jest powodem, dlaczego po prostu chwiejemy siê do przodu i do ty³u.
Ja tego nie mówiê, by raniæ. Mówiê to dlatego, by naprawiæ, by
uporz¹dkowaæ te sprawy. Jak chcecie w ogóle budowaæ coœ na
zgliszczach Sodomy i Gomory? Wróæcie z powrotem!
22
MÓWIONE S£OWO
Stowarzyszenia i kaznodzieje pozwalaj¹ ludziom czyniæ
cokolwiek, i uchodzi im to bezkarnie, i po prostu zapisuj¹ ich
nazwisko do ksiêgi i nazywaj¹ ich ró¿nymi nazwami denominacji,
choæ to jest hañb¹. I dosz³o do tego, ¿e wiara jest czymœ, co nie jest
nawet – oni bardzo rzadko wiedz¹, co to jest wiara. Oni maj¹
nadziejê, lecz nie wiarê.
139 Musisz wróciæ z powrotem do stanu, gdzie wszystko jest
oczyszczone i uporz¹dkowane. Potem weŸ twój Znak, o którym wiesz,
¿e to jest Jezus Chrystus w tobie, i zastosuj Go. Je¿eli coœ nie
urzeczywistni siê, to coœ jest nie tak; zawróæ wiêc i rozpraw siê z t¹
z³¹ rzecz¹. On to obieca³. On w³aœnie da³ obietnicê odnoœnie tego.
Zastosuj Go. Czytaj Efezjan 2, 12, je¿eli zechcesz, i znajdziesz to tam.
140 Zauwa¿cie, równie¿ w liœcie do Hebrajczyków 9, 11. Pawe³
powiedzia³: „S³u¿¹c ¿ywemu Bogu ¿ywymi wyroczniami”. Nie
mówiê, ¿e bym po prostu podszed³ tam, jak czynili dawniej ¯ydzi –
on wzi¹³ swoj¹ ofiarê i przyszed³ po drodze z du¿ym t³ustym bykiem
i w³o¿y³ swoje rêce na niego, zidentyfikowa³ siê z nim i przela³ jego
krew, i wraca³ usprawiedliwiony. Jahwe tego wymaga³. On to uczyni³.
Potem nastêpna generacja – mo¿e oni stali siê trochê ch³odniejsi, a
kolejna sta³a siê jeszcze ch³odniejsza. Zanim siê spostrzegli, sta³o siê
to tradycj¹ w rodzinie.
141 Oto, czym sta³y siê dla nas Zielone Œwiêta – tradycj¹ w rodzinie.
Schodzimy siê i mówimy: „Czy ten pokaz w telewizji dzisiaj w nocy
nie by³ piêkny? Ciekawe, co inni robili tam w zborze? Pan Jezus
uzdrawia…” O, ³aski! Rozumiecie? Jest to tradycja rodzinna.
„Wiesz, ja mówi³em jêzykami niedawno. Ja nale¿ê do tego czy
tamtego, wiesz. Uhm”. O, to jest tradycja rodzinna!
142 Czy wiecie, co Bóg powiedzia³? Bóg powiedzia³: „Wasze t³uste
cielêta i barany s¹ smrodem w moim nosie. To siê zgadza, wasze
ofiary sta³y siê smrodem”.
143 A tak samo wasze ofiary zielonoœwi¹tkowe i wszystkie wasze
denominacyjne figle i awanturowanie, i postêpowanie naszych kobiet
i mê¿czyzn, którzy maj¹ formê pobo¿noœci, podniecaj¹ siê muzyk¹ i
ktoœ tam skacze do góry i w dó³ na chwilê; i nagle siê wszystko
koñczy, jakby ktoœ wyla³ na nich wiadro zimnej wody – je¿eli na
przyk³ad wyjdzie S³owo Bo¿e i powie coœ. Co siê to dzieje? Wasze
ofiary zaczynaj¹ œmierdzieæ przed Jahwe.
144 I by³o to w tym czasie, gdy Izajasz wyst¹pi³ na widowniê i
powiedzia³ im: „Ja dam wam wiecznie trwaj¹cy znak: Panna
pocznie”. Widzicie, tutaj to macie. Nie martwe formu³y i wyznania
wiary, nie, lecz ¿yj¹ce wyrocznie, ¿yj¹cy Bóg, który wsta³ z martwych
i ¿yje miêdzy nami.
145 Niektórzy z nich – takie koœcio³y, które wierz¹ w te sprawy, one
138
ZNAK
23
zaprzeczaj¹, ¿e istnieje coœ takiego jak Znak. Otó¿, pewien cz³owiek
próbowa³ mnie przekonaæ: „Tylko dwunastu aposto³ów otrzyma³o
Ducha Œwiêtego. Na tym siê skoñczy³o. Tak”. Och!
146 Lecz my, którzy wierzymy S³owu, wiemy coœ innego: wiemy, ¿e to
jest ¿yj¹ca Obecnoœæ. Dziêki czemu wiemy, ¿e to jest ¿yj¹ca Obecnoœæ
Chrystusa – Duch Œwiêty, który jest wœród nas? Poniewa¿ czyni te
same sprawy, które On czyni³. To jest dowód tego. Winn¹ latoroœl
rozpoznaje siê wed³ug owoców, które ona rodzi. A zatem, je¿eli ta
pierwsza winoroœl wyros³a i pisali o niej Dzieje Apostolskie, a
aposto³owie czynili te same sprawy, które czyni³ Jezus, to kiedy
wyroœnie nowa winoroœl, ona zrodzi to samo. Widzicie, list do
Hebrajczyków 13, 8 mówi, ¿e On jest tym samym. O, moi drodzy, to
udowadnia, ¿e Bóg wskrzesi³ Go dla nas zgodnie z Jego obietnic¹
S³owa. [Puste miejsce na taœmie – wyd.]
147 Pieczêæ obietnicy! List do Efezjan 4, 30. mówi: „Nie zasmucajcie
Bo¿ego Ducha Œwiêtego, którym jesteœcie zapieczêtowani a¿ do dnia
waszego odkupienia”. Nie a¿ do nastêpnego zgromadzenia
ewangelizacyjnego. „A¿ do dnia waszego odkupienia!” Zostajemy
wechrzczeni w Niego – wed³ug 1. do Koryntian 12 r. A w Nim jest
pe³nia i nie ma w Nim ¿adnego grzechu. „Kto siê z Boga narodzi³, nie
pope³nia grzechu. Nasienie Bo¿e pozostaje w nim i on nie mo¿e
grzeszyæ”. Jak móg³by grzeszyæ, kiedy ma ten Znak? Ten Znak
oznacza, ¿e on zosta³ przyjêty.
148 Otó¿, mo¿e powiesz: „Ja grzeszê”. Hm, w takim razie nie masz
Znaku. Rozumiesz?
149 Ten Znak jest barier¹ – wskazuje na to, ¿e cena zosta³a zap³acona.
Je¿eli szatan próbuje ci coœ wrêczyæ – pomyœl tylko o Tym. Je¿eli
szatan próbuje nawiedziæ ciê jak¹œ chorob¹ albo próbuje ci coœ
wrêczyæ, czy wiesz, co masz robiæ? Poka¿ mu twój Znak. Oczywiœcie,
choroba nawiedza chrzeœcijanina. Poka¿ mu twój Znak i udowodnij
mu, ¿e jesteœ odkupion¹ w³asnoœci¹ Boga. „Dajcie odpór diab³u, a on
ucieknie od was”. Trzymaj Znak nad twoj¹ niezachwian¹ wiar¹ w
Jego obiecane S³owo!
150 Bóg da³ kiedyœ têczê jako znak. Ju¿ bêdê koñczy³. On da³ têczê
jako znak. Mam jeszcze oko³o dziesiêciu minut, a potem urz¹dzimy
kolejkê modlitwy. On pozosta³ zawsze wierny temu znakowi. Czy On
by³ wierny? [Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.] On jest wierny
jeszcze dzisiaj. Przez ca³e tysi¹ce lat On manifestowa³ to i ani jeden
raz nie zawiód³; On by³ wierny temu znakowi, co wskazuje nam, ¿e
On zawsze bêdzie wierny i nigdy nie zapomni honorowaæ Swoich
znaków. Nie dbam o to, czy jest…
151 Je¿eli Jezus nie przyjdzie jeszcze dziesiêæ tysiêcy lat, to ty masz
Znak, i On musi Go ci¹gle honorowaæ. Bez wzglêdu na to ile rzeczy
siê zmieni i cokolwiek bêdzie siê dziaæ, On musi honorowaæ ten Znak.
24
MÓWIONE S£OWO
On powiedzia³, ¿e bêdzie Go honorowa³. W porz¹dku. On teraz
spodziewa siê od nas, ¿e bêdziemy manifestowaæ Jego Znak nad dan¹
nam przez naszego Boga wiar¹, ka¿demu niewierz¹cemu kultowi w
naszym pañstwie i na œwiecie, który wierzy, ¿e znaki i cuda nie
towarzysz¹ wierz¹cym. B¹dŸcie wierni temu Znakowi, bo On
pokazuje, ¿e przejazd zosta³ zap³acony i zostaliœmy przyjêci do
zmartwychwstania, maj¹c Znak ¯ycia wewn¹trz nas.
152 To jest Poselstwo, dokonuj¹ce obrzezki, lecz ono jest Prawd¹.
Tego w³aœnie potrzebujemy, to Prawda. Bo¿e, pomó¿ nam poznaæ
Prawdê. „Poznacie Prawdê, a Prawda was wyswobodzi”. Ja twierdzê,
¿e Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Ja
wierzê, ¿e Bóg daje Ducha Œwiêtego jako Znak – w³aœnie teraz – tu¿
przed wyjœciem; Oblubienica wychodzi z koœcio³a.
153 Ja myœlê, ¿e jest tak wiele zamieszania i ludzie mówi¹, ¿e
krzyczeli, mówili jêzykami. Ja wierzê w te sprawy, lecz nie mo¿ecie
na nich polegaæ. Jak mo¿ecie na nich polegaæ, a potem zaprzeczaæ
S³owu? Rozumiecie?
154 Tym Znakiem jest S³owo, zidentyfikowane w tobie, manifestuj¹ce
siê w twoim ¿yciu. Jest to Bóg, który jest Swoim w³asnym
Wyk³adowc¹. Ty nie musisz mówiæ: „Dobrze, podaj teraz wyk³ad do
mojego jêzyka”. To nie jest w³aœciwe. On podaje wyk³ad twojego
¿ycia przez S³owo. Kiedy On bierze twoje s³owo – to, czym jesteœ, i
identyfikuje Swoje S³owo poprzez ciebie, wtedy nie jest potrzebna
¿adna interpretacja, ona ju¿ tam jest. Bóg podaje Swój w³asny
wyk³ad i my mieliœmy ju¿ te obietnice na dzisiejszy czas.
155 O, Dallasie – wy mi³a grupo chrzeœcijan, nie dajcie siê ponieœæ
tymi œwieckimi marnoœciami dzisiejszego czasu, które widzicie
dooko³a siebie, poniewa¿ to wszystko wpadnie do zguby. Okazujcie
zawsze ten Znak, manifestujcie ten Znak! Czytajcie Bibliê.
Wywi¹¿cie siê z wszystkiego. A je¿eli twój duch w tobie nie mówi na
To „amen”, to raczej zawróæ i zamieñ to, co masz na Znak, bo ty Go
nie masz!
156 Ja wiem, ¿e by³o wiele powiedziane tutaj w ci¹gu tego popo³udnia
i w³aœnie teraz jest czwarta trzydzieœci. Obecnie pora na kolejkê
modlitwy, je¿eli mamy wyjœæ st¹d o pi¹tej.
157 Czy wierzycie, ¿e Jezus Chrystus ¿yje i króluje dzisiaj?
[Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.] Czy wierzycie, ¿e to, co wam
powiedzia³em, jest Prawd¹? [„Amen”] Chodzi o Znak, który jest
wymagany. Ja mogê mówiæ tylko to, co jest Prawd¹. Mówiê tylko to,
co widzê, co s³yszê, co zosta³o mi objawione. I dlaczego to mówiê? Z
tych tysiêcy i kroci tysiêcy razów nigdy to nie zawiod³o; zawsze by³o
to prawd¹. Zatem to musi byæ od Boga. To musi byæ Bóg. Otó¿, czy
Bóg da³by tak¹ us³ugê komuœ, kto nie wie, o czym mówi? [„Nie”.] Czy
On zidentyfikowa³by siê z tym widz¹cym wtedy, a potem by siê
ZNAK
25
odwróci³ i poda³ mu pogmatwane S³owo? [„Nie”.] To cz³owiek
w³aœnie, który Mu zaprzecza, pogmatwa³ Je. Ale Bóg nie jest
pogmatwany. Bóg jest Swoim w³asnym wyk³adowc¹.
158 Przyjmijcie ten Znak! Nie polegajcie na przy³¹czeniu siê do
koœcio³a czy do jakiejœ formu³ki, czy czegokolwiek. Przyjmijcie ten
Znak! Trzymajcie Go. On jest jedyn¹ rzecz¹, któr¹ Bóg uzna. Kiedy
przybli¿ysz siê do tej godziny, kiedy nadejdzie twoja œmieræ, to raczej
trzymaj ten Znak nad sob¹. Ja wiem, ¿e w dniu Jego przyjœcia, w dniu
zmartwychwstania mogê przed³o¿yæ ten Znak. Nie bêdzie to w tym
ciele, ono jest ska¿one; lecz w tym Duchu, który nie mo¿e umrzeæ; jest
to ¯ywot Wieczny, a Znak odpoczywa na nim. I On obieca³: „Ja
wzbudzê go znowu w ostatecznym dniu”.
159 Ten sam Jezus Chrystus jest tutaj. On jest Pos³añcem. On jest…
Tutaj jest Poselstwo, a On jest Pos³añcem tutaj, by uwierzytelniæ
Swoje Poselstwo. Ja nie jestem Pos³añcem. On jest Pos³añcem, a To
jest Poselstwo. A jeœli masz ducha, który nie zgadza siê z Tym, jak
mo¿e to byæ Pos³aniec tego Poselstwa? Tylko Znak zidentyfikuje Je.
Amen.
160 Czujê siê pobo¿nie. Naprawdê siê czujê. Czujê siê tak, jak
móg³bym odlecieæ w tej chwili, wiem bowiem, Komu uwierzy³em, i
widzia³em moje ¿ycie zidentyfikowane z Nim w Jego
zmartwychwstaniu. Jego ObecnoϾ jest tutaj. Przyjmijcie To,
przyjaciele, proszê, przyjmijcie to g³êboko do waszych serc.
161 Ja wiem, ¿e wszyscy przychodzimy tutaj do o³tarza i modlimy siê.
To jest stary metodystyczny sposób. W Biblii nigdy tego nie czynili.
Biblia mówi: „Ilu ich uwierzy³o, zostali ochrzczeni”. To siê zgadza.
Nie ma takiej rzeczy w Biblii, jak wezwanie do o³tarza. To jest coœ, co
dodaliœmy, co jest w porz¹dku. Cokolwiek Bóg b³ogos³awi, to jest w
porz¹dku.
162 Podobnie, jak oni namaszczaj¹ kawa³ki tkaniny. W Biblii nie by³o
czegoœ takiego. „Oni brali od cia³a Paw³a chusteczki i przepaski”.
163 Lecz w jakikolwiek sposób chcecie to uczyniæ, jest to w porz¹dku
– na twoim krzeœle, przy o³tarzu, gdziekolwiek to jest. Chodzi o
jedyn¹ rzecz – zastosuj Znak, ten Znak dla ciebie. Potem zastanów
siê nad sob¹ i patrz, jakim ¿yciem ¿yjesz; zobaczysz, czy Znak zosta³
zastosowany, czy nie. Je¿eli Go nie zastosowa³eœ, to od³ó¿ na bok
wszystko, co masz i zawróæ, a¿ Znak zostanie zastosowany.
164 Módlmy siê. Niebiañski Ojcze, byæ mo¿e mówi³em szybko, lecz,
Panie, jak bêdzie gwóŸdŸ trzyma³, je¿eli go nie wbijê tak mocno, a¿
siê zagnie z drugiej strony? Modlê siê, Ojcze, aby on zakotwiczy³ siê w
sercach tych ludzi, aby zobaczyli, ¿e to nie jest jakiœ pedantyzm. Nie
chodzi o to, ¿e ja próbujê zidentyfikowaæ jak¹œ organizacjê, jakiœ
klan, jakiœ kult, jak¹œ osobê, wzglêdnie samego siebie czy kogoœ
26
MÓWIONE S£OWO
innego. Jest to Jezus Chrystus. „Ja zbiorê wszystkie te organizacje
razem” – one s¹ warte jedna za szeœæ a druga za pó³ tuzina – wed³ug
Twego S³owa. „Stara matka wszetecznica” – mówi Biblia w
Objawieniu 17 – „by³a matk¹ ka¿dej z tych nierz¹dnic”. I one nie
mog³y byæ mê¿czyzn¹. One by³y nierz¹dnicami i one wszystkie posz³y
na ³o¿e œwieckich rozkoszy. I widzimy, ¿e siê to wype³ni³o – wœród
zielonoœwi¹tkowców i wszystkich innych.
165 Lecz Panie Jezu, Ty ci¹gle pozostajesz Jezusem. Niech oni nie
s³uchaj¹ poselstwa koœcio³a, lecz poselstwa Chrystusa, S³owa. Obyœ
Ty, Panie, zidentyfikowa³ siê dzisiaj z wierz¹cymi. Uzdrów
wszystkich chorych. Wybacz nam nasze grzechy, Panie. Modlê siê
jako Twój s³uga, proszê, wybacz moje grzechy, i wybacz grzechy tych
ludzi. Ufam Panie, ¿e ka¿dy z nich od wielu lat pomaga³ w sk³adaniu
ofiar, by zap³aciæ za te budynki, i oni wydali swoje pieni¹dze, i
uczynili wszystko, co mogli, Panie. O Bo¿e, modlê siê, aby nikt nie
przegapi³ tego, Panie. Niech Go przyjm¹ wszyscy.
166 Ja to czyniê z szczeroœci¹, a jednak, Panie, cz³owiek musi byæ
rygorystyczny. Wiemy, ¿e mi³oœæ koryguje. Mi³oœæ jest koryguj¹ca. I ja
siê modlê, poniewa¿ to by³o powodem, dlaczego Ty korygowa³eœ Swój
lud – Ty ich mi³owa³eœ. A z ka¿dego grzechu musimy zdaæ rachunek.
167 I Ojcze, modlê siê, ¿ebyœ Ty wybaczy³ nam nasze grzechy teraz,
kiedy je wyznajemy. Zdryfowaliœmy daleko, Panie. Ja jestem
zidentyfikowany z tymi zielonoœwi¹tkowymi ludŸmi, Panie. Jestem
jednym z nich. I ja siê modlê, Bo¿e, ¿ebyœ nam wszystkim wybaczy³.
WeŸ niektórych z tych liderów i zawróæ ich, i pozwól im spojrzeæ raz
na Golgotê, potem oni zapomn¹, czym musz¹ byæ – prezbiterem czy
biskupem, czy kimkolwiek s¹, i bêd¹ wiedzieæ, ¿e w tym Królestwie
nie ma wielkich ludzi. Jesteœmy wszyscy dzieæmi Bo¿ymi. Modlê siê,
¿ebyœ nam teraz Ty dopomóg³. Zidentyfikuj Samego Siebie miêdzy
nami dzisiaj. Prosimy o to w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
168 Teraz, zanim rozpoczniemy kolejkê modlitwy, mo¿e jest tutaj
ktoœ, kto tu jeszcze nigdy przedtem nie by³. Ja nie wiem, kim ty jesteœ,
lecz Bóg ciebie zna. Je¿eli mówi³em Prawdê, niech Bóg potwierdzi,
czy to jest Prawda, czy nie; to bêdzie dowód tego. Je¿eli On wsta³ z
martwych, to On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. On
powiedzia³ w ew. Jana 14, 12: „Kto wierzy” – nie ten, kto udaje, ¿e
wierzy. „Kto wierzy we Mnie, sprawy, które Ja czyniê i on czyniæ
bêdzie”. Czy siê to zgadza?
169 Ktoœ powiedzia³: „Wiêksze czyniæ bêdziecie”. To jest prawd¹.
Powiedzia³: „Otó¿, my zwiastujemy Ewangeliê – to jest wiêksze”.
170 Czyñcie tylko te rzeczy, które On czyni³. To bêdzie dla mnie
dowodem, rozumiecie; potem bêdziemy mówiæ o wiêkszych. Ja mogê
wam pokazaæ wiêksze rzeczy, które On czyni obecnie, ni¿ te, które On
czyni³, gdy by³ na ziemi; i to nie jest tylko g³oszenie Ewangelii; s¹ to
ZNAK
27
cuda i znamiona. Nie mam teraz czasu na to. Tylko wierzcie. I niechaj
Bóg Niebios, Który wzbudzi³ Jezusa Chrystusa z martwych i
przedstawi³ Go tutaj dla nas jako ¿ywego – po dwóch tysi¹cach lat,
niech potwierdzi to Poselstwo, ¿e Ono jest poprawne. Ten Znak musi
byæ zastosowany.
171 Zatem, wy, którzy macie choroby i k³opoty, módlcie siê i
powiedzcie tylko szczerze: „Panie, ja wierzê, ¿e Ty jesteœ Najwy¿szym
Kap³anem, który wspó³czuje naszym s³aboœciom. A ten kaznodzieja
tutaj powiedzia³ nam, ¿e Ty jesteœ z nami obecnie, wiêc ja chcê, ¿ebyœ
Ty by³ miêdzy nami teraz i zidentyfikowa³ Samego Siebie”. Módlcie
siê teraz wszyscy.
172 Teraz jest to zale¿ne od Boga, czy coœ powie. Co za chwila! O, moi
drodzy! ¯yczê sobie, ¿ebyœcie mogli dowiedzieæ siê, jak odczujecie, ¿e
On przychodzi; wtedy ca³y œwiat nale¿y do was. Amen. ¯aden diabe³
nie potrafi nic uczyniæ; on jest pokonan¹ istot¹. Mój Pan jest obecny.
To wszystko jest w naszych rêkach. Amen.
Proszê, b¹dŸcie naprawdê cicho. Nie przechodŸcie. SiedŸcie cicho.
173 Wy w wózkach inwalidzkich i tym podobnie, nie myœlcie sobie, ¿e
jesteœcie bezsilni. Wierzcie. Wy, którzy przechodziliœcie przez kolejki
modlitwy, a doznaliœcie niepowodzenia i za³amaliœcie siê. Nie by³a to
wina tego kaznodziei, który modli³ siê o ciebie, a nie dopisa³. By³ to
stan twojej wiary – ty zacz¹³eœ uwa¿aæ, ¿e niczego nie osi¹gniesz.
Wierz jednak.
174 Tutaj – oto jest ta Œwiat³oœæ – tutaj nad t¹ m³od¹ mulatk¹,
siedz¹c¹ tutaj w tyle – stoj¹c¹ z poniesionymi rêkami ot tak. Tak, ty
siê modli³aœ. Tak. Czy wierzysz, ¿e jestem Jego prorokiem, wzglêdnie
Jego s³ug¹? Ja to muszê powiedzieæ, poniewa¿ to jest wielkim
kamieniem obra¿enia dla ludzi. Ty masz zacnego…
175 Tutaj jest bia³y mê¿czyzna i kobieta mulatka, podobnie jak nasz
Pan by³ z kobiet¹ przy studni – dwie ró¿ne rasy. On uœwiadomi³ ich,
¿e nie ma rasowych ró¿nic. Nasze kolory skóry nie maj¹ z tym nic
wspólnego. Jesteœmy wszyscy… Moglibyœmy daæ sobie wzajemnie
transfuzjê krwi. Bóg uczyni³ z jednej krwi wszystkie narody.
176 Ty miewasz bóle g³owy, okropne bóle g³owy. Potem masz jeszcze
brzemiê na swoim sercu, mianowicie z powodu tego dziecka. I ty…
ono jest gnêbione przez z³ego ducha. [Siostra mówi: „Amen” – wyd.]
To zgadza siê dok³adnie. Czy to prawda? [„Amen”.] To siê zgadza.
177 Ta kobieta, siedz¹ca tam po drugiej stronie – wydaje siê, ¿e ona
jest zidentyfikowana z tob¹. Jest to twoja matka. [Siostra mówi:
„Amen” – wyd.] To siê zgadza. [„Chwa³a Bogu!”] I ona ma jak¹œ
dolegliwoϾ.
178 Czy mi wierzysz, pani? [Ta matka mówi: „Amen” – wyd.] Czy tak?
Twoja dolegliwoœæ dokucza ci w twoim boku. To siê zgadza. Jest to
28
MÓWIONE S£OWO
twój prawy bok, który ciê boli. Czy to prawda? Podnieœ swoj¹ rêkê,
je¿eli to prawda. Nie bêdzie ciê to ju¿ wiêcej trapiæ. Czy wierzysz, ¿e
Bóg mo¿e mi powiedzieæ, kim jesteœ? Pani¹ Lowell. [„Amen”.] Tak
jest. [„Amen”.] W porz¹dku, idŸ swoj¹ drog¹, Pan Jezus daje ci twoj¹
proœbê.
179 Wprost tam na drugim koñcu jest kolejna m³oda mulatka – siedzi
tam i patrzy siê, i niemal jakby by³a rozerwana na kawa³ki. Ona
patrzy siê wprost na mnie. Ona temu wierzy. Czy nie widzicie tej
Œwiat³oœci tu¿ przy niej? Ona cierpi z powodu dolegliwoœci w
nerkach. To siê zgadza. To wszystko ju¿ przeminê³o; On ciebie
uzdrowi³. Amen.
180 Dlaczego nie wierzycie? „Je¿eli bêdziecie wierzyæ, wszystkie
rzeczy s¹ mo¿liwe”. Czy temu wierzycie? [Zgromadzeni mówi¹:
„Amen” – wyd.] Tutaj jest – spójrzcie na tych kolorowych ludzi!
Gdzie¿ jest wasza wiara, wy biali?
181 Tutaj jest mulatka, siedz¹ca wprost tutaj, patrz¹ca siê prosto na
mnie – dosyæ du¿a pani. Ona ma dolegliwoœci w swoim kolanie. Ona
ma równie¿ inn¹ dolegliwoœæ, ma dolegliwoœci serca. Tak. I
przychodzi na ciebie s³aboœæ, ko³atanie serca i tym podobne przejawy,
szczególnie kiedy próbujesz siê po³o¿yæ – to arytmia. Rozumiesz?
Wydarzy³o siê to ostatniej nocy. Pamiêtaj, ja nie czytam twoich myœli,
lecz wiem, o co siê modli³aœ. Ty chcia³aœ, ¿ebyœ zosta³a dzisiaj
wywo³ana z powodu tego i On da³ ci odpowiedŸ. Otó¿, ty niemal nie
mo¿esz powstaæ, poniewa¿ masz artretyzm. To siê zgadza. A potem,
jeszcze inna sprawa – ty masz dolegliwoœci ¿o³¹dka z powodu naroœli
w ¿o³¹dku. To jest prawd¹. Czy wierzysz teraz, ¿e jestem Jego
prorokiem? Ja to powiem, mimo wszystko. Wierz, a bêdziesz zdrowa.
182 A co z twoimi dolegliwoœciami ¿o³¹dka? Czy wierzysz, ¿e Bóg
uzdrowi twoje dolegliwoœci ¿o³¹dka, ty siedz¹ca tam? Czy temu
wierzysz? W porz¹dku, mo¿esz przyj¹æ uzdrowienie twojego ¿o³¹dka.
Amen.
183 Czy ty chcesz porzuciæ palenie – ta pani tam? Czy wierzysz, ¿e Bóg
sprawi, abyœ przesta³a paliæ? Próbowa³aœ tego zaniechaæ ju¿ d³ugi
czas. Ty masz równie¿ dolegliwoœci ¿o³¹dka; próbowa³aœ zaniechaæ
palenia papierosów. One w³aœnie s¹ przyczyn¹ twoich dolegliwoœci
¿o³¹dka. Czy chcesz z nich zrezygnowaæ? Ja wypêdzam ten na³óg z
ciebie w Imieniu Jezusa Chrystusa, poniewa¿ twoja wiara dotknê³a
siê Go.
Wzywam ciê, abyœ wierzy³a Bogu!
184 Oto jest m³oda kobieta – siedzi tam, modli siê o jej bliŸniego, który
jest w szpitalu i umiera na raka. Tak jest. Jest to wujek. To siê zgadza.
Ty jesteœ albo… Jesteœ ¿on¹ kaznodziei. Wierz ca³ym swoim sercem,
¿e ten cz³owiek zostanie uzdrowiony.
ZNAK
29
Wzywam was, abyœcie wierzyli Bogu! Co to jest? Identyfikacja! To
Jezus Chrystus. Wy mówicie: „Kim jest Chrystus?”
186 On jest S³owem. „Na pocz¹tku by³o S³owo, S³owo by³o u Boga. A
to S³owo cia³em siê sta³o i mieszka³o miêdzy nami”. „To S³owo jest
ostrzejsze ni¿ obosieczny miecz i rozró¿nia myœli i zamiary serca”.
Czy nie widzicie, ¿e S³owo przysz³o miêdzy nas w tych ostatecznych
dniach? Jest to Duch Œwiêty, który bierze S³owo Bo¿e i identyfikuje
Jezusa Chrystusa; On jest Znakiem. Amen. Czy temu wierzycie?
[Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.]
187 Ilu z was ma kartê modlitwy? Wszyscy po tej stronie, którzy macie
karty modlitwy, stañcie tutaj w tej kolejce. Po prostu stañcie wszyscy
po tej stronie – tylko ta strona niech stanie tutaj w tym przejœciu. Nie,
tylko ci z prawej strony tego przejœcia, proszê, w³aœnie tam.
OdŸwierni – zajmijcie swoje miejsca. A potem, kiedy ci przejd¹, niech
powstan¹ kolejni, kiedy ci przejd¹, a potem powstanie ta druga
strona. Niech teraz wszyscy s¹ pe³ni czci.
188 Duch Œwiêty przej¹³ to nabo¿eñstwo, ju¿ by³o dosyæ powiedziane
i uczynione, aby to udowodniæ. Ilu z was wierzy, ¿e On jest tutaj? Ilu
z was wierzy, ¿e to jest Znak? Ilu z was wierzy, ¿e to jest S³owo?
[Zgromadzeni zaczynaj¹ siê radowaæ – wyd.] S³uchajcie, ilu z was
wie, ¿e list do ¯ydów mówi, ¿e „S³owo Bo¿e rozró¿nia myœli, które s¹
w sercu”? Ilu z was to wie? Ilu z was wie, ¿e Jezus potrafi³
rozpoznawaæ myœli w ich sercach dlatego, ¿e On by³ S³owem? Ilu z
was w to wierzy? Ilu z was wierzy, ¿e Ono by³o w prorokach? Do nich
w³aœnie przysz³o S³owo. Teraz, gdy S³owo wraca do nas, czy Ono nie
bêdzie czyniæ to samo? Zatem, jak mo¿e S³owo, które identyfikuje
S³owo, byæ b³êdne przez S³owo? O ³aski! B¹dŸcie pe³ni bogobojnej
czci.
189 Hej, ta pani siedz¹ca tutaj – ona ma równie¿ coœ na swoim sercu.
Odwróci³em siê przypadkowo i dostrzeg³em to. Czy nie jesteœ pani¹
Grant? Ja tego nie wiedzia³em. Lecz ty jesteœ pani¹ Grant, poniewa¿
widzê ciê z tym. Ty masz nerwowoœæ, która ciê nêka. Ty masz – twój
syn ma coœ innego. Jego krew jest – jakby kapa³a. Wzywam ciê, abyœ
temu wierzy³a! Amen. On jest Mistrzem w tej sytuacji. On jest
Mistrzem nad œmierci¹.
Módlmy siê.
190 Panie Jezu, kiedy Twoja ObecnoϾ namaszcza nas tutaj w tym
budynku i jesteœmy œwiadomi tego, ¿e to jest Duch Œwiêty, modlê siê
Panie, ¿ebyœ Ty uzdrowi³ ka¿d¹ osobê, która otrzyma t¹ chusteczkê.
191 Pewnego razu, jak naucza nas Biblia, Twój lud wype³nia³ swój
obowi¹zek – mieli przeprawiæ siê przez Morze Czerwone, a morze
stanê³o im w drodze – na ich drodze do obiecanego kraju. Bóg
spojrza³ w dó³ z tego S³upa Ognia gniewnymi oczami i morze
185
30
MÓWIONE S£OWO
przelêk³o siê i wycofa³o swoje wody, a Izrael poszed³ dalej do
obiecanego kraju, wype³niaj¹c swój obowi¹zek.
192 O, Panie Bo¿e, niech Twoje oczy spojrz¹ poprzez Krew Jezusa
Chrystusa, na ten Znak tutaj, który trzymamy nad tymi chusteczkami
dzisiaj. I niech ka¿dy, który j¹ otrzyma – niech jego choroba
przelêknie siê i wycofa siê, i niech Twój lud wkroczy do obietnicy
dobrego zdrowia. „Modlitwa wiary uzdrowi chorego”. W imieniu
Jezusa Chrystusa – niech tak jest. Amen.
193 Ilu jest tutaj wierz¹cych kaznodziejów metodystów, kaznodziejów
baptystów, kaznodziejów prezbiterian, kaznodziejów baptystów,
luteranów czy zielonoœwi¹tkowców? Ilu z was wierzy, ¿e To jest
Prawd¹? ChodŸcie wiêc tutaj wszyscy i stañcie ko³o mnie, kiedy
bêdziemy modliæ siê o chorych. ChodŸcie tutaj wszyscy kaznodzieje,
którzy wierzycie.
194 To jest w porz¹dku, czy¿ nie? Bracie Grant, czy to jest w
porz¹dku? [Brat Grant mówi: „Oczywiœcie” – wyd.] Uhm.
195 ChodŸ tutaj, bracie. Brat Grant ma us³ugê modlenia siê o chorych.
Dzielny cz³owiek, dobry cz³owiek, m¹¿, którego Bóg wys³uchuje i
odpowiada na jego modlitwy – brat Grant. Cieszê siê, ¿e mogê ciê
obj¹æ moim ramieniem dzisiaj i powiedzieæ to, mój bracie. Wiêc on
bêdzie sta³ tutaj i modli³ siê razem ze mn¹.
196 Kiedy przechodzicie t¹ kolejk¹ – tak jak przychodzilibyœcie pod
krzy¿. Bracia, ustawcie podwójn¹ kolejkê wprost tutaj, w³aœnie tutaj.
Ustawcie podwójn¹ kolejkê – niektórzy tutaj na górze, niektórzy tam
na dole.
197 Bracie Roy Borders, gdzie jesteœ? Brat Roy Borders – myœla³em, ¿e
on jest tutaj. [Ktoœ mówi: „On zaraz wróci”.]
198 Popatrzcie tutaj na tych kaznodziejów, zechciejcie! Spójrzcie na
nich. To sprawia, ¿e czujê siê dobrze, bracia. Kaznodzieje krzy¿a,
mê¿czyŸni, którzy stoj¹ tutaj, by zidentyfikowaæ siê z tym
Poselstwem. Co mo¿e siê wydarzyæ?
199 Popatrzcie teraz, nie k³adŸcie tego na tych kaznodziejów teraz.
Oni przyszli, by siê z tym zidentyfikowaæ. Kiedy bêdziecie
przechodziæ tutaj, zidentyfikujcie siê – trzymajcie ten Znak przed
sob¹: „Panie Jezu, ja wyzna³em moje grzechy. W zamian za to Ty
da³eœ mi chrzest Duchem Œwiêtym. Ja jestem odkupion¹ w³asnoœci¹.
Grzech, choroba ani nic innego nie mo¿e mnie odt¹d zatrzymaæ. Ja
pod¹¿am naprzód”. Trzymaj To przed sob¹ i przechodŸ tutaj, a Bóg
uzdrowi ciê i wyjdziesz st¹d raduj¹c siê i ciesz¹c, i bêdziesz zdrowy.
Czy temu wierzycie? [Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.]
200 Niech teraz wszyscy s³uchacze tutaj pochyl¹ swoje g³owy – bracia,
kiedy jesteœmy razem. My nie wiemy, co siê bêdzie dziaæ. Nie wiemy
po prostu. Nie ma powodu, ¿eby jakaœ chora osoba opuœci³a ten
ZNAK
31
budynek dzisiaj po po³udniu. Trzymaj ten Znak w twoim sercu,
przejdŸ teraz t¹ kolejk¹ modlitwy, w której kaznodzieje, którzy
poœwiêcili swoje ¿ycia do tej us³ugi, bêd¹ staæ tutaj wk³adaj¹c rêce na
was, kiedy bêdziecie przechodziæ.
Pytacie siê: „Dlaczego to uczyni³eœ, bracie Branham?”
201 Pragnê, abyœcie wszyscy wiedzieli, ¿e ja po prostu – ja nie jestem
uzdrowicielem. Ci mê¿owie tutaj maj¹ tak samo prawo modliæ siê o
chorych, jak ktokolwiek inny. Szczerze mówi¹c, ja wierzê, ¿e Bóg
prêdzej odpowie na ich modlitwy, ni¿ na moj¹. Ja jestem zmêczony i
wyczerpany, i tak dalej. Ja wierzê, ¿e On odpowie na ich modlitwy. I
oto oni stoj¹ wprost w œrodku tego, by siê zidentyfikowaæ; nie
wstydz¹ siê zaj¹æ ich miejsce. Ja sobie ceniê takich mê¿ów.
202 Bracia, ja wiem, jakie macie uczucia. Ja równie¿ – ja jestem
jednym z was. Ja zarzuca³em moj¹ sieæ razem z wami tutaj w
Teksasie, staraj¹c siê z³owiæ ka¿d¹ rybê tam na zewn¹trz, któr¹ Bóg
przeznaczy³ do ¯ycia. Ja czyniê to najlepsze, na co mnie staæ. Jestem
z wami stuprocentowo. Czasami wam dopiekam i krzyczê z powodu
organizacji i innych rzeczy. To jednak nie znaczy, ¿e jestem
przeciwko wam, mój bracie. Chcê powiedzieæ, ¿e jestem przeciw temu
systemowi, który chce nas rozdzieliæ z powodu jakiejœ religijnej
doktryny, abyœmy nie byli braæmi. Jesteœmy braæmi dziêki chrztowi
Duchem Œwiêtym. Nosimy ten sam Znak. Otrzymaliœmy t¹ sam¹
Krew, wiêc wierzmy w to. Mo¿emy siê spotykaæ Tam – prawda bracia
– ka¿dy z nas pod Krwi¹.
203 Otó¿, ja by³em ordynowany jako baptysta. Mo¿e jesteœ metodyst¹,
luteraninem, prezbiterianinem, zielonoœwi¹tkowcem, unitarianinem,
duotarianinem, trynitarianinem, czy kimkolwiek jesteœ, Koœcio³em
Bo¿ym, kimkolwiek jesteœ. To nie ma ¿adnego znaczenia. Mo¿e nie
zgadzamy siê w jakichœ b³ahych sprawach, wiêc zapomnijmy o nich.
204 Jest coœ, w czym siê zgadzamy – ¿e Jezus Chrystus nasz Zbawiciel
umar³ za nasze grzechy, wsta³ z martwych i da³ nam Znak. My stoimy
tutaj z naszymi modlitwami, trzymaj¹c je nad tymi chorymi braæmi i
siostrami, którzy przechodz¹ przez t¹ kolejkê modlitwy. Ja temu bêdê
wierzy³ ca³ym moim sercem.
205 Widzia³em, ¿e coœ wydarzy³o siê w tej chwili. Amen. Ja wiem, ¿e
sobie myœlicie, ¿e jestem zwariowany, lecz ja czujê siê naprawdê
dobrze. Mam nadziejê, ¿e mogê pozostaæ w³aœnie takim. Tak jest.
Czujê siê cudownie w takim stanie.
Módlmy siê.
206 Panie Jezu, ja schodzê z tego podium tutaj na dó³, by
zidentyfikowaæ siê z tymi braæmi. Ja identyfikujê siê z nimi, kiedy
wszyscy trzymamy nasz Znak w naszych rêkach i w naszych sercach.
Jesteœmy pos³uszni Twemu nakazowi „wk³adajcie rêce na chorych, a
32
MÓWIONE S£OWO
oni wyzdrowiej¹”. Niech ka¿dy cz³owiek przechodz¹cy t¹ kolejk¹
tutaj, oka¿e swój Znak – ¿e otrzymali Ducha Œwiêtego, ¿e s¹
znowuzrodzonymi dzieæmi Bo¿ymi, ¿e wierz¹ ca³ym swoim sercem. I
kiedy przechodz¹, niech przekln¹ t¹ chorobê i dolegliwoœæ w ich ciele.
I niech wyjd¹ st¹d raduj¹c siê i wiedz¹c, ¿e ich wiara uzdrowi³a ich.
207 Panie Bo¿e, kiedy po³o¿yliœmy, jak w Starym Testamencie, nasze
rêce na t¹ ofiarê, by zidentyfikowaæ siê z t¹ ofiar¹, k³adziemy nasze
rêce na Jezusa i identyfikujemy siê z Nim. On w³o¿y³ Swoje rêce na
nas teraz w tej us³udze, identyfikuj¹c siê z nami przez znaki i cuda. I
my k³adziemy nasze rêce na chorych, by zidentyfikowaæ siê z nimi,
jesteœmy nasz¹ wiar¹ z³¹czeni z nimi. Choroba musi odejœæ i niech siê
to dzieje w Imieniu Jezusa Chrystusa, kiedy podchodzimy tutaj, by to
otrzymaæ.
Niech modli siê ca³e zgromadzenie.
208 Roy czy ktoœ inny przyjdzie tutaj i stanie przy tym mikrofonie, i
pokieruje t¹ kolejk¹ modlitwy.
209 Patrzcie, kiedy bêdziecie tu teraz przechodziæ, przychodŸcie
wierz¹c, przychodŸcie modl¹c siê. My bêdziemy k³aœæ rêce na
chorych. PrzechodŸcie przez ni¹. Módlcie siê. Kiedy przechodzisz
przez t¹ kolejkê kaznodziejów, je¿eli idziesz o kulach, to je po³ó¿ na
ziemiê i odejdŸ zdrowy. Je¿eli mia³eœ chorobê raka, powiedz: „Lekarz
uczyni³ wszystko, co potrafi³ i on powiedzia³, ¿e ja bêdê musia³
umrzeæ. Lecz ja nie umrê. Oto jest mój Znak, Panie. Ty obieca³eœ mi
siedemdziesi¹t lat ¿ycia. Ja przechodzê t¹ kolejk¹, ¿¹daj¹c tego”.
Rozumiecie, ¿¹dajcie tego. Czy to uczynicie? [Zgromadzeni mówi¹:
„Amen” – wyd.] W Imieniu Jezusa, niech tak jest. Amen.
210 W porz¹dku, przechodŸcie t¹ kolejk¹. [Brat Branham i
kaznodzieje modl¹ siê, a jeden brat prowadzi zgromadzonych w
pieœni „Tylko Mu wierz” i w innych pieœniach. Puste miejsce na
taœmie – wyd.]
Ja wierzê! Wszystkie me w¹tpliwoœci s¹ pogrzebane w tym Uródle.
211 Czy temu wierzycie? [Zgromadzeni mówi¹: „Amen” – wyd.]
Amen. O, czy On nie jest cudowny? [„Amen”.] Kilku z nich le¿a³o na
tych noszach i polowych ³ó¿kach; oni powstali i odeszli st¹d; po
prostu zostawili je tam le¿eæ i odeszli st¹d. O, ka¿dy, który w to
bêdzie wierzy³, móg³by teraz zostaæ uzdrowiony. Czy wierzycie?
[„Amen”.]
212 Podaj nam akord do „Mi³ujê Go” – czy zechcesz, siostro, do tej
starej pieœni „Mi³ujê Go, mi³ujê Go, bo…”? Podnieœmy po prostu
wszyscy nasze g³osy, nasze rêce i nasze serca ku Bogu i œpiewajmy:
„Mi³ujê Go, mi³ujê Go, bo On wpierw umi³owa³ mnie”. Wszyscy teraz.
„Mi³ujê Go, mi³ujê Go
33
ZNAK
Bo On wpierw umi³owa³ mnie.
I wykupi³ zbawienie me na Golgocie”.
213 Ta pani powsta³a z wózka inwalidzkiego i przechodzi tutaj z
pomoc¹ dwóch mê¿czyzn. Pomachajmy naszymi rêkami Bogu:
„Mi³ujê Go!”
„Mi³ujê Go, mi³ujê Go
Bo On wpierw umi³owa³ mnie.
I wykupi³ zbawienie me na Golgocie”.
Uwielbiajmy Go teraz wszyscy!
214 Chwa³a Bogu! Jak my Ci dziêkujemy, Panie Jezu, za Twoj¹
dobroæ, za Twoj¹ Obecnoœæ. O, my Ci dziêkujemy za Znak, Panie.
Jesteœmy zbawieni i nape³nieni Duchem Œwiêtym; Duch Œwiêty
przelewa siê teraz przez nasze cia³a. Jak bardzo dziêkujemy Ci za to,
Ojcze! O, dziêkujemy Ci w Imieniu Jezusa. Amen. Amen.
215 Uœciœnijcie sobie wzajemnie d³onie i powiedzcie: „Chwa³a Panu!”
Uœciœnij komuœ d³oñ i powiedz: „Chwa³a Panu! Chwa³a Panu!” [Brat
Branham i zgromadzeni uœciskaj¹ sobie d³onie i mówi¹: „Chwa³a
Panu” – wyd.] W porz¹dku, teraz jeszcze raz wszyscy.
„Mi³ujê Go (Podnieœmy nasze rêce i serca do góry
WyraŸcie to po prostu z ca³ych waszych serc)
Bo On wpierw umi³owa³ mnie.
(Czy rozpuœcisz to zgromadzenie?)
I wykupi³ zbawienie me na Golgocie”.
216 Pochylmy teraz nasze g³owy naprawdê pe³ni czci, kiedy
przekazujê to nabo¿eñstwo bratu Grantowi, aby je rozpuœci³.
Dziêkujê ka¿demu z was. Najpierw dziêkujê Panu za Jego dobroæ, za
Jego ³askê i to zapewnienie, które, mam nadziejê, zostawi³em w
waszych sercach, ¿e nie jesteœmy tutaj samotni. Nasz wielki Naczelny
Wódz jest miêdzy nami. Okrzyk Króla jest w obozie. I dziêkujemy
Panu, ¿e mo¿emy ogl¹daæ Jego wielk¹ moc i Jego wielkie
mi³osierdzie. A teraz pochylmy bogobojnie nasze g³owy. Bracie
Grant…
!"#$

Podobne dokumenty