W tym numerze między innymi
Transkrypt
W tym numerze między innymi
Miesięcznik szkolny numer 3 grudzień 2009 www.republika.pl/g2nowaruda W tym numerze między innymi : O zwycięzcy „Mam Talent” Warsztaty teatralne 2009 O Mikołajkach Click here to get your free novaPDF Lite registration key SPIS TREŚCI : + O Sylwestrze + Warsztaty teatralne – Czechy 2009 + Pierwszy w dziejach szkoły festiwal piosenki patriotycznej + Mikołajki +Finał programu „Mam Talent” +Walka Pudzian vs. Najman + I dodatek specjalny napisany przez uczniów klasy „Dividie et impera” + Jak zwykle trochę humoru 2 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Sylwester Sylwester jest to święto obchodzone przez nas z trzydziestego pierwszego grudnia na pierwszego stycznia, w imieniny Sylwestra. Obchodzimy go, tańcząc i bawiąc się na różnego rodzaju przyjęciach, a także wznosząc toasty, puszczając liczne petardy i składając sobie nawzajem noworoczne życzenia. Święto to jest przełomowym momentem, gdyż witamy Nowy, a żegnamy Stary Rok, a także od tego momentu pisać będziemy liczbę o jeden większą w dacie, przez co będziemy czuli się starsi. Będzie to również początek nowego etapu w naszym życiu, w którym nie popełnimy tych samych błędów, co w minionym roku. Każdy z nas ma również nadzieję na to, że nadchodzący rok 2010 będzie lepszy od poprzedniego. Z nadchodzącym przyszłym rokiem wiążemy swoje postanowienia, plany, które chcemy zrealizować, a także chcemy, aby wszystko układało się po naszej myśli i żeby ten czas był dla nas udany i pełen miłych niespodzianek. Sylwester jest okazją do szampańskiej zabawy, a także do wielu przemyśleń i refleksji związanych z nadchodzącym rokiem. Snujemy w tym czasie różnego rodzaju plany na przyszłość i podejmujemy się wielu wyrzeczeń. Wszystkim czytelnikom z okazji sylwestra, życzę, aby przyszły rok był lepszy od poprzedniego i żeby spełniły się Wasze najskrytsze marzenia i oczekiwania!!! 3 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Warsztaty teatralne-Czechy 2009 W dniach 23.10-25.10.2009 roku uczniowie z Gimnazjum nr 2 im. Marii Skłodowskiej Curie w Nowej Rudzie - Słupcu wzięli udział w projekcie polskoczeskim. Jest to grupa młodzieży z kółka teatralnego pod opieką pani Zosi Twardowskiej. Uczniowie zamieszkali w ''domu aktora'' przy samym teatrze w Broumovie. Pierwszego dnia zapoznaliśmy się młodzieżą czeską, reprezentantkami tamtejszej szkoły, a były nimi: Bara, Denisa, Tereza, Klara i Aniczka. Tego dnia również okazało się, że będziemy przedstawiać dramat " Romeo i Julia" Szekspira do muzyki techno. Nie było to łatwym zadaniem. Ale dzięki pomocy naszych reżyserów, pani Zosi, która nas wspierała ipomagała, kilkunastu godzinach ciężkiej pracy, udało nam się dojść do celu i skończyć przedstawienie. Ostatniego dnia pobytu w Czechach okazało się, że będziemy nagrywani. Mieliśmy tremę. 4 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Niepotrzebnie. Wszystko się udało. Na popołudnie tego samego dnia zostały zaproszone na przedstawienie polskie nasze, rodziny, jak i czeskie. Tym razem byliśmy naprawdę stremowani. Udało się. Osiągnęliśmy cel. Po zakończeniu wszystkich prób i występów, po otrzymaniu upominków udaliśmy się do naszych pokoi razem z nowymi koleżankami. Próbowaliśmy się dogadać, wymieniliśmy się emailami i zostały zrobione pamiątkowe zdjęcia. Pełni wrażeń i nowych umiejętności aktorskich, niestety, musieliśmy wracać do domu. to Była wspaniała przygoda, którą na pewno każdy z nas będzie miło wspominać. Na szczęście, na tym nie zakończy się nasza współpraca. Mamy już wstępne terminy przyjazdu do nich i ich do nas. Będziemy występować, ale również wymyślać nowe ciekawe spektakle. 5 Click here to get your free novaPDF Lite registration key PIERWSZY W DZIEJACH SZKOŁY FESTIWAL PIOSENKI PATRIOTYCZNEJ I ŻOŁNIERSKIEJ 5 listopada 2009 roku, młodzież naszego gimnazjum po raz pierwszy uczestniczyła w Festiwalu Piosenki Patriotycznej i Żołnierskiej. Komisja konkursowa oceniała skalę trudności wykonywanego utworu, wyraz artystyczny piosenek i atrakcyjność prezentowanego materiału. Każdy z prezentowanych utworów wyróżniał się czymś osobliwym, ale na szczególną uwagę zasługuje klasa IC, której wychowawczynią jest p. Anna Mrukowska. Uczniowie przygotowali prawdziwą inscenizację z czasów wojny i okupacji, (wiemy, że nie bez owocnej współpracy z wychowawczynią), dbając o ruch sceniczny i odpowiedni ubiór. Przedstawili też trudny do wykonania, ze względu na dość skomplikowaną linię melodyczną, utwór zespołu Czerwone Gitary pt. „Biały krzyż”. Niezmiernie ciekawą interpretację, znanej wszystkim „Roty” Marii Konopnickiej, przygotowały uczennice klasy III – Marysia Woźna i Iza Waligóra, wzbudzając podziw głosem - niemal operowym. Taki talent wymaga pracy, fachowego szlifu, więc może dziewczęta powinny zadbać o ten niezwykły dar. Równie ciekawie zaprezentowała się uczennica klasy IIb – Magdalena Kawulak, która zaprezentowała żołnierską piosenkę „Rozkwitały pąki białych róż”. Duże brawa dla Madzi, bo wystąpiła solo i śpiewała a capella. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w przyszłym roku będzie więcej chętnych rozśpiewanych, którzy nie wstydzą się wydać z siebie głosu. Byle nie w myśl zasady, że śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej… Tymczasem: I miejsce zdobyła klasa Ic; II miejsce ex aequo duet Marysia Woźna i Iza Waligóra z klasy III oraz Magdalena Kawulak z klasy IIb. NUTA 6 Click here to get your free novaPDF Lite registration key MIKOŁAJKI Mikołajki to święto obchodzone 6 grudnia na cześć świętego Mikołaja, Miry. Zasłynął on jako cudotwórca, ratował żeglarzy i uratował miasto od głodu. Wielką odwagą i sprawiedliwością wykazał się, ratując od śmierci niesłusznie skazanych urzędników cesarskich. Święty Mikołaj urodził się w Licji w Azji Mniejszej około roku 280. Już jako młody człowiek odznaczał się pobożnością, toteż brat matki Mikołaja, biskup Patary, wyświęcił go na prezbitera. Rodzice Mikołaja zmarli ok. roku 300 podczas zarazy, która w tym czasie nawiedziła Licję. Otrzymany spadek Mikołaj przeznaczył na pomoc biednym i osobom potrzebującym. Jak głosi legenda, dary podsuwał anonimowo, stąd pochodzi tradycja podkładania prezentów pod poduszkę. Mimo wyświęcenia na biskupa Miry pozostał Mikołaj niezwykle skromnym, wszystkie posiadane dobra rozdawał biednym. Zmarł 6 grudnia około roku 345. Postać i legenda świętego Mikołaja przedstawianego jako grubasek w czerwonym kożuchu z długą białą brodą w saniach zaprzęgniętych w renifery powstała prawdopodobnie w latach dwudziestych na zlecenie koncernu CocaCola. W Mikołajki 6 grudnia obdarowuje się dzieci prezentami, najczęściej zabawkami. Często w nocy z piątego na szóstego podkłada się prezenty pod poduszkę lub umieszcza się je w wełnianej, dużej skarpecie. Nie jest to święto może tak rozpowszechnione i lubiane jak Święta Bożego Narodzenia, ale dla naszych pociech, które to szczególnie lubią zabawki, jest to wspaniałe święto, gdyż dostają wtedy prezenty. W dzisiejszych czasach w sprzedaży przed Mikołajkami są dostępne specjalne skarpety, w które można włożyć prezenty zarówno dla dzieci jak i starszych. Święto Mikołaja znane jest na całym świecie pod nazwami : Santa Clause (Stany Zjednoczone), Babbo Natale (Włochy), Heilige Nicolaus (Niemcy), Mikulas (Czechy), Julemanden (Dania) i wszędzie obchodzone jest podobnie jak w Polsce. 7 Click here to get your free novaPDF Lite registration key FINAŁ PROGRAMU ,,MAM TALENT'' W finale drugiej edycji programu Mam Talent swoje umiejętności zaprezentowali nam artyści, których tytułowy talent był niepowtarzalny. Oglądaliśmy tancerza, dwóch wokalistów, akordeonistę oraz przedstawicieli innych rodzajów umiejętności. Każdy z nich pokazał coś, co zapamiętamy, ale najlepszych było tylko trzech. Na podium załapał się Alexander Martinez, Filipińczyk mieszkający w Polsce. Śpiewając utwór Europe Final Countdown bardzo zbliżył się do oryginału, a swoją skromnością i marzeniami o powrocie do ojczyzny zdobył serca wielu głosujących widzów, stąd 3 miejsce. Chociaż nagradzane były tylko dwa pierwsze miejsca, Alexander został nagrodzony pięcioma tysiącami złotych oraz darmowym biletem do Filipin, ufundowany przez biuro podróży ''ITAKA''. Na drugim miejscu znaleźli się bracia Legunowie również wokaliści. Mimo że przed castingami TVN pokazał nam materiał, na którym widać, że bracia ubrani są w luźne, modne ciuchy - Marcel i Nikodem wcale nie rapowali. Byli oni kontratenorami. Śpiewali, wyciągając bardzo wysokie dźwięki, co spodobało się widzom w Polsce, którzy chętnie wysyłali smsy na nich, stąd drugie miejsce. Zwycięzcą został dwudziestosiedmioletni akordeonista, Marcin Wyrostek. Nie można jednak nazwać to talentem. Prawdą jest, że Marcin zaczął grać, kiedy skończył 4 lata. A ciężka praca od młodości, nauka czegoś nowego nie jest talentem. Talent to coś, czego się nie można nauczyć, co umiemy od urodzenia, a ćwiczenie jednej czynności przez ponad dwadzieścia lat to nie to samo. się już nic zmienić. Ale nie da Marcin Wyrostek wygrał drugą edycję programu Mam Talent i należą mu się gratulacje za jego umiejętności 8 Click here to get your free novaPDF Lite registration key KONFRONTACJA SZTUK WALK Mariusz Pudzianowski vs 11 grudnia bieżącego roku odbyła się długo wyczekiwana, walka pomiędzy najsilniejszym człowiekiem świata, strongmanem Mariuszem Pudzianowskim, a polskim bokserem Marcinem Najmanem. Na konferencji prasowej obaj zapowiadali ośmiszenie rywala. Najman podkreślał niejednokrotnie, że jego przeciwnik nie szanuje bokserów, a sam czuje, iż nikt go nie pokona. Bokser chciał udowodnić, że profesja rywala nie może być nazywana sportem zawodowym. Z drugiej strony Pudzian przypominał, że trenował karate, więc ma pojęcie o walce. Połączenie siły i potężnej techniki może stać się bronią doskonałą. Nawet jeżeli Najman wykorzysta bokserską szybkość i uda mu się trafić Pudziana w twarz ten z pewnością zbytnio by tego nie odczuł. A jeszcze gorzej byłoby, gdyby cios na oddał korpus. Uderzając w tak potężnie umięśniony brzuch, ręka boksera odbiłaby się niczym od ściany. Podczas gdy Najman wychodził na ring, z trybun dochodziły donośne gwizdy. Gdy zaś Pudzian szedł, kibice okazywali swoje uwielbienie. Dobijać boksera mógł także tekst piosenki, przy której jego rywal wychodził na ring. cię ,,Zaraz 9 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Marcin Najman chwili sam szybko zaatakował w stylu karate, kopiąc z ogromną siłą w nogi przeciwnika, a gdy zorientował się, że te ciosy sprawiają dużo problemów i bólu - kontynuował atak. Cztery potężne ciosy nogą spowodowaly utratę równowagi boksera, co wykorzystał Pudzian, który po jescze dwóch ,,cepach'' na głowę rywala - powalił go na matę. Ten padł w a narożniku, strongman rzucił się na niego, okładając go ile sił. Widok był bowiem straszny, wpadł on jakby w szał. Po kilkunastu potężnych ciosach w głowę, bokser poddał się, klepiąc energicznie w matę - co było znakiem dla sędziego. Mimo że walkę zniszczę!! Zaraz cię zniszczę!!'' brzmiały słowa w głośnikach. Pudzian pozdrowił publiczność, a następnie w sposób bardzo efektowny zdjął koszulkę rozdarł ją, okazując swą siłę. Jego rywal był od niego o 5 centymetrów niższy i o ponad 25 kilogramów lżejszy. Zabrzmiał gong, sędzia usunął się na bok, w centrum zostawiając potężnych gladiatorów. Pudzianowski prowokował rywala, pokazując mu palcem na swą twarz ,,Tu bij''. Gdy bokser dwa razy spróbował tam trafić, za każdym razem strongman z łatwością parował ciosy na bok. Po 10 Click here to get your free novaPDF Lite registration key zakończono, Pudzianowski bił Najmana dalej, więc siłą musiał wykazać się właśnie arbiter, który obezwładnił strongmana. Świetny był to pojedynek. Jednostronny, ale niesamowicie emocjonujący, choć trwał zaledwie 44 sekundy. Według znawców i komentatorów narodziła się nowa gwiazda polskiego MMA, bowiem podpisali oni kontrakty na cztery walki. Ośmieszeni em dla grożącego strongmanowi boksera był również komentarz zwycięzcy po walce: ,,Brawa dla Najmana należą mu to, że się za odważył się w ogóle wyjść na ring. (...) Przez 11 lat godnie reprezentowałem Polskę w zawodach strongman,a teraz czas na KSW. A jak się za coś biorę, to daję z siebie 100%...'' Brawa dla Mariusza Pudzianowskiego!!! M.S. 11 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Michał Stępniak, Wojciech Arabucki, Kamil Rozlach Divide et impera Czyli Historia szlachty noworudzkiej W pięciu księgach Wierszem 12 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Księga Pierwsza Zamek w Bożkowie Treść: Uczta na zamku w Bożkowie. – Oblężenie zamku. – Rozmyślenia popa Pędraka. – Zdrada. – Bitwa o Dzikowiec. W życia wędrówce, na połowie czasu, Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi, W głębi ciemnego znalazłem się lasu. Jak ciężko słowem opisać ten srogi Bór, owe stromych puszcz pustynne dzicze, Co mię dziś jeszcze nabawiają trwogi. Gorzko — śmierć chyba większe zna gorycze; Lecz dla korzyści, dobytych z przeprawy, Opowiem lasu rzeczy tajemnicze. Nie wiem, jak w one zaszedłem dzierżawy, Bo mną owładła senność jakaś duża W chwili, gdy drogi zaniechałem prawej. Gdym jednak przybył do góry podnóża…1 1 W jedną z chłodnych nocy noworudzkim traktem Szło pięciu magnatów, z nich każdy dwutaktem. Szło pięciu magnatów gdzieś hen od wschodnich kresów, Kiedy nagle drogę im zeszedł Zakon Dresów. 5 Kto wie o czym by była historyja taka, Gdyby nie wielka odsiecz włodarza Janczaka. A był ci to pan zacny na zamku w Bożkowie, Bo w końcu był to doktor. Wszyscy doktorowie Choć z pensji państwowej żyją NFZ’u, 10 To na jedzenie nigdy nie skąpią budżetu. Lecz wracając do Dresów, były to osiłki, Co moc otrzymały przez żelaza opiłki. Łykając je co dzień, wnet siłę wielką mieli, Którą używali na wszystkich wichrzycieli 15 Lub bardzo często wtedy, kiedy się nudzili To dla zabicia czasu magnatów gonili. Gdy księżyc oświetlił Dresiarza blade lica, Magnat zauważył, że jest to potylica! Napastnik stał odwrócony do niego bokiem, 20 Fundując mu zachwyt swym nieziemskim widokiem. Ubrany był on w dresik ze srebrnym lampasem I miał kij baseball’owy zatknięty za pasem. Dresiarz się odwrócił, uśmiechając pod wąsem I rzekł do Szlachciców z zupełnym przekąsem: 25 «Słuchajcie waszmościowie, ach mordy wy moje Fragment Boskiej Komedii (Piekło Pieśń I wersy 1-13), która była jedną z inspiracji do napisania tego poematu epickiego. 1 13 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Zaraz wam tu urządzę Homerowską Troję!» Lecz szlachta nie czekała na inne uwagi I wzięła nogi za pas, dowodząc odwagi. Najwolniej biegł pop Pędrak, bo go obciążała 30 Sutanna no i datków garść wcale nie mała. Nim zdążył on choć przebiec ze trzydzieści kroków, Na pomoc z żadnej strony już nie miał widoków. Lecz właśnie w tej chwili, gdy Dres pięść swą podnosił Do ciosu, a pop Pędrak błagał, klął i prosił, 35 To nagle po asfalcie na wzorzec ratraka Wtoczył się ów bojler a za nim tors Janczaka. Zakradł się on za Dresa, niby to ukradkiem I prędko go przydusił swym lewym pośladkiem. Dresiarze wnet uciekli na widok odsieczy, 40 Wyrzucili baseball’e, a doktor się cieszył, Bo ta obława miała mieć rozgłos nie mały I w tej samej chwili, gdy Dresy uciekały Przechadzał się obok, krętymi ulicami Tajemniczy, jak zwykle, przechodzień z wąsami. 45 A chodził tak zazwyczaj wąsami trzepocąc. Wędrował gdzieś po mieście każdą mroczną nocą. Miał on czarny kapelusz oraz wąsy czarne. Ktokolwiek wszedł mu w drogę, tego życie marne. Obrócił się na pięcie, robiąc dwieście kroków 50 I ruszył takoż z miejsca, znikając gdzieś w mroku. Ideał szlachcica! Już szlachta jest bezpieczna, Biesiada z tej okazji jest więc dziś konieczna. Wnet zwołano przyjęcie na zamku z Bożkowa. Zjeżdżają się szlachcice. Uczta już gotowa. 55 Nakrywają do stołu, cieszą się magnaty, Lecz Wróbel zaplanował, że da szlachcie baty. Najechał więc na twierdzę razem z Dresiarzami, Bo chciał on zapanować nad okolicami. I ledwie doktor Janczak bramę zamknąć zdołał, 60 Już się horda Dresów zebrała dookoła. Zewsząd lecą kamienie! Szlachta KWOK2 dobyła I w swoich wrogów salwę prędko wypaliła. Owej dzikowskiej bandy Jacek był liderem, Wielki Jacek Wróbel, zwany także Premierem. 65 Wyciągają już szable piraci z Dzikowca. Szykuje tarany załoga Podkopowca3. Do wywalania bramy Jacek był gotowy, Gdyż pił mleko z TESCO a nie mleko z krowy. Doktor celnie strzela, a pop KWOKI ładuje, 2 3 KWOKA – Krótka Wykałaczkami Ostrzeliwująca Klamerka Arystokratyczna Podkopowiec – flagowy statek piratów z Dzikowca 14 Click here to get your free novaPDF Lite registration key 70 Tymczasem Wróbel dalej wrota taranuje. Ginie w szybkim tempie ta horda napastników. Już szlachta się raduje. Leci strzał bez liku. Nagle huk taranów, padają strzępy bramy I na dziedziniec wbiegają dzikowskie pany. 75 Szlachta ich błyskawicznie do odwrotu zmusza, Horda znów nad ocean do Dzikowca4 rusza. I szczęście w polskiej szlachcie zakwitło na nowo. Bawili się magnaci znowu wyborowo. Siadł pop przy oknie i pogrążył się w dumaniu 80 Znowu, bo już tak dzisiaj było przy śniadaniu. Zobaczył to człek bystry – Maćko z Nowej Rudy, Co wiecznie miał na swoich butach błotne grudy. Podszedł do kompana i przysiadł się ukradkiem, Ściągnął swój kapelusz, co był rodzinnym spadkiem 85 I zagadał do popa szeptem na dokładkę: «Czy zaparzyć waszmości ziołową herbatkę?» Pędrak zniesmaczony owym głupim pytaniem Zerknął nań z ukosa i mruknął: «Ech waćpanie, Cóż mi da suplement diety, gdy problem inny 90 Wcale nie zdrowotny, ale jest on rodzinny. Od dłuższego czasu w tej Partii chodzą słuchy, Których się dowiedziałem, bo nie jestem głuchy. Owóż krąży plotka, że Pędrak ma dziecko, Jakby nie wiedzieli, że ja nie żyję świecko. 95 Wiem, że ja celibatu nie mam, ale za to Niby jak mógłbym nie wiedzieć, że zostałem tatą! Pytałem się o syna tej całej gawiedzi. Lecz nikt mi nie powiedział, nawet na spowiedzi!» Maćko nie był zaskoczony wyznaniem Pędraka, 100 Który prawdziwe miano nosił Pawła Żaka. Więc odrzekł spoglądając mu głęboko w oczy: «Myślę, że wyjaśnienie w mroku miasta kroczy.» Po czym wstał, kapelusz włożył i odszedł sobie, Zostawiając Pędraka w duchowej żałobie. 105 Natenczas doktor Janczak podniósł tuszę z ławy I gratulował wszystkim udanej obławy. Spojrzał w końcu na popa, a ten na włodarza Magnaci widzieli podobieństwo w ich twarzach. Lecz nikt się nie odezwał, nic o tym nie mówił, 110 Bo pan na zamku bożkowskim nagle przemówił: «Cieszmy się panowie, bo dzisiaj to zwycięstwo Może się zakończyć w przyszłości wielką klęską. Znam ci ja piratów a także Zakon Dresów Oraz wiem z was najlepiej, że to banda biesów. Według Partii SW w Dzikowcu znajduje się jedyny na świecie ocean słodkowodny oraz baza piratów. 4 15 Click here to get your free novaPDF Lite registration key 115 Wiem też, że na pewno się pomścić będą chcieli Wpisując nas na listę zwykłych wichrzycieli!» Tymczasem, gdy tak szlachta prawiła o niczym Przed twierdzą się zjawił typ wielce tajemniczy. W stroju całym czarnym i z czarnym kapeluszem, 120 Trzepocąc wielkim wąsem i długim kontuszem. Spojrzał w stronę zamku, lecz nie wszedł na dziedziniec, Tylko ruszył z miejsca gdzieś na mroczny gościniec. Noworudzka szlachta bawiła się noc całą. Rano ostał włodarz z magnatów grupą małą, 125 Co nie mogli odjechać, tak spać im się chciało, A gdy wstali w południe to deszczysko lało. Zeszli się więc szybko szlachcice na śniadanie I znowu zaczęło się to popa dumanie. Spytany przez magnatów, nad czym teraz myśli, 130 Odpowiedział, że dość dziwny sen się mu przyśnił. A dokładnie to człowiek na czarno ubrany, Reprezentujący chyba szlacheckie stany. Nosił wielkie wąsy, którymi wciąż trzepotał I popu się zdawało, że ciągle chichotał. 135 «Wszelakie obawy ten szlachcic we mnie zrodził, Mimo to, że w śnie moim on tylko przechodził. Dziwna sprawa – rzekł – nie pamiętam jego twarzy, Choć mam odczucie, że się mi on z kimś kojarzy.» «Wystraszył mnie pop teraz – wnet Janczak zawołał – 140 Taki sen przedziwny to jakieś fatum zgoła. A jeśli jest już mowa o dziwnym zdarzeniu, Skąd właściwie Jacek wiedział o posiedzeniu?!» Rzekł Partii dyktator: «To psiarczyk 5 jakiś zdradził! Gdyż Wróbel na niewiedzę swą złotem zaradził. 145 Ach, drodzy waszmościowie, łapmy tego dziada, Bo jeszcze nieprzyjaciołom więcej wygada! Tylko, jak to zrobić, to sam nie wiem szczerze, Ale w psiarczyka skruchę nigdy nie uwierzę!» «A kiedy go złapiemy, co z nim mamy zrobić? 150 Też złotem przekupić? Czy lepiej szablą dobić? Bo ja tam uważam, że „pro publico bono” Nie jest tłumaczeniem na zbrodnię popełnioną. I jeśli w którymś z was morderstwo jakieś siedzi, To wam go nie odpuszczę, nawet na spowiedzi!» 155 Odpowiedział na to (do tej pory milczący) Prezes Kamil Rozlach, pan kartofle lubiący: «Najpierw złapmy łotra, co nas haniebnie zdradził, Potem, co z nim zrobić będziesz nam popie radził.» Dodał wtedy Michał – też prezes pierwszej wagi: 160 «Przecież to wszystko wina naszej nieuwagi! Gdybyś, o dyktatorze, lepiej traktował psiarczyków 5 Psiarczyk – tu; najniższy, haniebny stopień w hierarchii Partii SW, stopień -5 16 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Nie byłoby w Partyji małych buntowników! Ale można wykorzystać psiarczyka zdradę, Mam ja oto, na szczęście, dla waszmościów dobrą radę. 165 Puśćmy szybko wśród Szlachty Wszechpolskiej6 wiadomość, Że będzie gdzieś podróżował Janczak jegomość Razem z dyktatorem i mną, i mym wspólnikiem, Aby negocjować z którymś tam sojusznikiem. Podacie waszmościowie trasę oraz datę, 170 A zdrajca powiadomi pirackiego tatę. Wtem Wróbel zaatakuje, z czego wynika, Że Jacusia rozwaga sięga dna nocnika. I kiedy wnet piraci na atak wyruszą, My im w bazę wjedziemy z radziecką Katiuszą 7!» 175 Ucieszyła się szlachta na te mądre słowa, Gdyż porada prezesa była wyborowa. Od razu po śniadaniu, w pierwszej wolnej chwili Magnaci podstęp na piratów obmyślili. Wnet po okolicy się szlachta rozjechała, 180 I towarzyszom o negocjacjach bajała. Nazajutrz o wszystkim już piraci wiedzieli. Zaraz wszyscy z nich na atak wyruszyć chcieli. I gdyby nie biegunka, co Jacka złapała, Pewnie odjechałaby kompanija cała. 185 Wtedy to Wróbel zagrzmiał zza drzwi toalety: «Słuchajcie waszmościowie, mam ja priorytety! I jeśli ja nie będę mieć korzyści z tego, To nie pozwolę zrobić napadu żadnego! Więc tylko kilku chłopców na atak wyślemy, 190 Po czym za magnatów duży okup weźmiemy.» Jak powiedział, tak zrobił a dokładniej oni, Bo Jacek nie mógł przestać wdychać z kibla woni. Z korzyściami kłamał, nie wie nawet dlaczego Zabrakło mu papieru toaletowego. 195 Wysłał więc Jacek na szturm dziesięciu piratów, Aby przechwycili w nocy konwój magnatów. Z nich nikt uprzejmy nie był i nikt się nie nudził, Gdyż ich kapitan wciąż o napaści marudził Zza drzwi toalety, co stała sobie z boku. 200 Byłeś debeściak jak przeszedłeś tam pięć kroków. Tymczasem szlachta wykorzystała piratów Słabość liczebną i już zebrała magnatów. Wyrusza armija ze Słupca i z Bożkowa. Maszeruje magnatów grupa wyborowa. Szlachta Wszechpolska – Partia SW Katiusza (ros. Катюша) – wspólna nazwa obejmująca radzieckie wyrzutnie rakietowe BM-8 kalibru 82 mm, BM-13 kalibru 132 mm, BM-31 kalibru 310 mm i ich modyfikacje wprowadzane na uzbrojenie Armii Czerwonej począwszy od 21 czerwca 1941 roku podczas II wojny światowej. 6 7 17 Click here to get your free novaPDF Lite registration key 205 Nocą Partia na obóz piratów napadła, Gdy Jacek to zobaczył szczęka mu opadła; Dziesiątki magnatów walących w stronę bazy. Zdążył tylko wydać do obrony rozkazy, A już płomień wzbijał się znad ich palisady. 210 Nie było już więc czasu na żadne narady. Podburzał pop Pędrak do walki z piratami: «Tylko jedni z walczących będą zwycięzcami!» Tej nocy łuny pożaru rozświetlały mrok. Krzyk rannych nie odstępował walczących na krok. 215 Wróbel widząc siłę noworudzkich magnatów, Tchórz, prędko uciekł do dworu z grupą piratów. Widząc to magnaci wjechali tam Katiuszą, Myśląc, że Jacka do kapitulacji zmuszą. Lecz on chroniony bunkra swego murami 220 Nie myślał nawet o rozmowach z szlachcicami, Bo Jacek i jego piraci – chłopy dzielne Raz po raz oddawali strzały - wszystkie celne. I wjechanie z Katiuszą tutaj nic nie dało, Dwór na wyspie od bazy molo oddzielało. 225 Na, które wyrzutnia rakiet się nie zmieściła, Poza tym za mała była rażenia siła, By twierdzę dosięgnąć. Szlachta bazę zdobyła, Ale Jacka dworku nawet nie uszkodziła. Musieli się wycofać i na plaży ostać, 230 I czekać, aż piratom zachce się wydostać. Usiadł włodarz Janczak nad brzegiem oceanu I rzekł dyktatorowi: « Znam ja zdrajcę stanu Szlacheckiego. Nie była to psiarczyka zdrada.» «Co?! Nie psiarczyka?! Co też towarzysz powiada?!» 235 «Nie psiarczyka, lecz Maćka z Nowej Rudy wina: Cały najazd i walki, straszna to nowina. Widziałem go jak z Wróblem do dworu wbiegali I w pośpiechu za sobą odrzwia zamykali.» I nagle straszydło wynurzyło się z wody. 240 Coś o ciele ryby i takiejże urody, Po czym z dziwnym akcentem bulgotać zaczęło, Co wielce obu dzielnych magnatów przejęło. «Niemiec! – krzyknął Janczak – kojarzę tę wymowę! Jedynie Niemce mają tak nieskładną mowę!» 245 «To zwykła ryba, mówię! Niemiec z twarzą ryby?! Czyżbyś to włodarzu zjadł podejrzane grzyby?!» «Może to i ryba… głowę dam, że niemiecka! Przecież dyktatorze znam ten akcent od dziecka!» Tymczasem Jacek zachęcony swą przewagą, 250 Pomyślał, że popisze się wielką odwagą, Gdyż wielki pirat Wróbel, chociaż jednooki, 18 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Niezwykle celnie strzelał ze zdobycznej KWOKI. Toteż, kapitan Jacek, wnet z bunkra wybiega. Celuje w doktora… strzałowi zapobiega 255 Wystrzelonymi ze swojej strzelby kulami, Tajemniczy, jak zwykle, przechodzień z wąsami. Gapią się magnaci i uwierzyć nie mogą, Przechodzień, choć sojusznik, napełnia ich trwogą. Odrzuca on swą strzelbę i znika w ciemności, 260 A głowy szlachciców pełne są wątpliwości Prezesowie pierwsi przerwali zaskoczenie Do szturmu na dworek wydali polecenie. Biegną wojownicy na pohybel piratom. «Dzisiejszej nocy szczęście sprzyjało magnatom. 265 Lecz jest jedna sprawa, która mnie intryguje – Rzekł Pędrak – a zarazem wielce fascynuje. Kim jest ów dziwny człowiek z czarnymi wąsami? Dlaczego razem z nami walczył z piratami?» Podszedł pop powoli do Jacka Wróbla ciała, 270 Który w akcie agonii pokazywał wała. Jakie było popa zdziwienie, gdy zobaczył, Że miejsce upadku kontur z kredy wyznaczył… W momencie, gdy szlachta zdobywała Dzikowiec, To z hangaru w porcie wypłynął Podkopowiec. 275 I szybko podpłynął pod dworu okna same, W monecie, gdy szlachcice wywalali bramę. Garstka piratów wyskoczyła z parapetów; W tym ten Maćko zdrajca – włodarz nie gadał bzdetów. Piraci z armat wystrzelili w swego wroga 280 I ruszyli na Radków8 – znikła szlachty trwoga. Lał na bazę deszcz rzęsisty, niebo pociemniało. Pole bitwy obozu nie przypominało. Woda ślady spłukała i kontur co znaczył Miejsce upadku ciała dowódcy partaczy. 285 Dopalała się już zwęglona palisada. Leżała gdzieś na piasku obrońców gromada. Molo i obóz usłane były trupami, Zarówno magnatami, jak i piratami. I leżał wśród nich także dzikowski generał, 290 Którego to zastrzelił szlachcica ideał. 8 Według Partii SW Radków leży nad morzem. 19 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Księga Druga Proces Treść: Konflikt. – Zamach. – Proces. Księgę Drugą dedykuję Pawłowi Żakowi, bez którego pomocy nie mogłaby powstać “Is there no sign of light as we stand in the darkness? Watching the sun arise Is there no sign of life as we gaze at the waters? Into the strangers eyes And who are we to criticize or scorn the things that they do? For we shall seek and we shall find Ammonia Avenue” 9 Już dzień uchodził, mrok szarej godziny Już odwoływał padolne zwierzęta Od pospolitych trudów — ja jedyny Gotowałem się na bój, nie na święta, Z trudem podróży, z litości katuszą Skreśli je pamięć, co jej błąd nie pęta. Wesprzyjcie, muzy, krzep mię, twórcza duszo!10 1 Wstał jesienny ranek nad Bożkowską twierdzą, Zgliszcza znad oceanu jeszcze z lekka śmierdzą. Jeszcze rany po bitwie z piratami bolą, Napadli na Gregorio Żydzi z Miracolo… 5 Ot, odwieczny spór miejski o handel pizzami Między Miracolo a z Gregorio Dresami. Męczył ten spór magnatów, bo pizza to była Podstawowa jednostka dla wartości siła. Więc musieli się postawić za jedną ze stron… 10 Wybrali Dresów, od Żydów usłyszeli „Won!”. Zdziwili się Dresiarze, kiedy zobaczyli, Że to szlachcice im na ratunek przybyli . Pokonali najeźdźców pizzerni dresowej I narazili się kompanii wyborowej. 15 Wiedzieli, że Żydzi zemścić się będą chcieli, Ale znikną przynajmniej z listy wichrzycieli. Dresiarze tak zaskoczeni byli pomocą, Że odgonili magnatów racząc ich procą. I tylko Paweł Żak się zemsty żydowskiej bał, 20 Kiedy o niej słyszał, zaraz wpadał w dziki szał. Ponieważ pop Pędrak od zawsze trzymał fason, Bo kupował sutanny w sklepie Żyd & Mason. Lecz Partia popem wcale się nie przejmowała, 9 Alan Parsons Project „Ammonia Avenue” Boska Komedia Piekło Pieśń II wersy 1 - 7 10 20 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Bo po wygranej wojnie z Jackiem świętowała. 25 Rzekł Janczak jegomość: «Usłyszałem ja plotkę Że Maćko z Nowej Rudy ma w Radkowie ciotkę. A że teraz on jest bandy biesów liderem, Zaraz po bitwie, na Radków obrócił sterem. Nad morzem ma bazę załoga Podkopowca, 30 Ale małą i słabą jak bezbronna owca.» Szedł już pędrak razem z eskortą pięciu ludzi; Czterema zwykłymi, jednym o brzydkiej buzi. Prowadzili strażnicy popa na rozprawę. Ludzie pozajmowali każdą wolną ławę. Na środku stało krzesło z wysokim oparciem I loża sędziowska – popa ostatnim starciem. Posadzili popa na krześle niewygody I przypiął rzemieniem ten pozbawion urody. Rozejrzał się Paweł po sali przesłuchania. Zaraz sobie przypomniał, że nie jadł śniadania. Spojrzał na twarze sędziów, co w loży siedzieli; Niektórzy wyglądali jakby odpoczęli Po śmierci dyktatora. Wstrzymał wzrok na twarzy Kanibala Lektora – Obiektywnego sędziego zza Terespola. Twarz jego wyrażała głębokie zdumienie, Niechęć, obawę oraz lekkie przerażenie. Dokładnie badał ten przebiegu sprawy wektor Przybyły z Władywostoku Kanibal Lektor. I siedział w loży także ów człowiek – detektor11, Z gęstym klifem na czole - Inspektor Erektor. Nikt nie widział skąd wnet go wzięła prezesura, Lecz ścierpła na jego widok popowska skóra. Te przenikliwe oczy i ten klif członowy Stwarzały aparycję niczym świętej krowy. Objął on tymczasowo w Partii dyktaturę Przyjmując groźną postawę oraz naturę. Patrzył teraz nienawistnie w stronę Pędraka. Toteż pop pod sutanną pokazał mu fuck’a. Inni sędziowie mieli też podobne miny, Chyba któremuś dziś pop zepsuł urodziny. Ale skąd to niby miał biedny Pędrak wiedzieć, Jak nie było czasu na naszej-klasie siedzieć?! Przerwał niezręczną ciszę swoim tęgim głosem Kanibal Lektor: «Śmierdzi mi coś tutaj stosem! 11 Detektor - tu w sensie wszystkowiedzący, przemądrzały 21 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Nie broń się waść, bo w razie takiego wypadku Będę musiał powołać z mojej strony świadków!» «Kiedy jam jest niewinny śmierci dyktatora! Ten przechodzień to fatum, omen, jakaś zmora! Ja nie w zmowie!» «Nie w zmowie, powiadacie – odrzekł wnet Inspektor – Wśród poszlak się znalazł twój do pióra korektor!» «No to już jest przesada! Spójrz pan na to krytycznie Albo chociaż przez chwilę pomyśl sam logicznie!» «Po co… Nabrałem ja już w tym zupełnej wprawy. Odciski palców dają inny obrót sprawy! Brak twego alibi… wnioskuję, że mam rację. Więc zgadzam się popie na twoją dekizację!»12 Rzekł wtedy Kanibal Lektor: «Diuku Pawle Żak, Znany nam wszystkim zebranym jako pop Pędrak, Jakie masz dowody, że to nie twoja sprawka?» Odpowiedział mu na to Żak: «Drobna poprawka, Jakie macie dowody, że to był mój spisek? Jeśli nie macie, powołam się na zapisek, Który mówi, że będę czysty do momentu, Aż nie będzie dowodu zbrodni.» «Ciut talentu Aktorskiego masz popie. Cóż, wprowadzić świadków! Oni mi powiedzą o przebiegu wypadków.» Poruszył się nerwowo Paweł pod rzemieniem. Czuł się teraz tak, jakby dostał w twarz kamieniem. Świadkowie na sto procent przekupieni będą, Bo już sądząc po twarzy Kanibal był mendą! Wnet pierwszy przez komisję został przepytany, Ochroniarz z Biedronki, Pędrakowi nie znany. Zaklinał się, że widział go kiedyś w momencie, Jak konstruował bombę w cerkwi na adwencie. Kolejny zeznawał piekarz z Białegostoku. Twierdził, że pop ma laser wbudowany w oku. A niejaki Zbigniew był święcie przekonany, Że Żak chodzi po mieście kompletnie naćpany. Ostatnim świadkiem zeznającym dla Lektora Była prababcia kłodzkiego akwizytora. Jąkając się i sepleniąc wybełkotała, Że Pędraka wśród Gangu Olsena widziała. «I co na to powiesz popie?! - zagrzmiał Kanibal Dopadłem cię niczym pod Kannami Hannibal!» «Ale właściwie tych wszystkich ludzi zeznania 12 Dekizacja – ogłoszenie przez dyktatora partyjnego danej osoby dekowcem lub volksdekowcem. Dekowiec – zwany też deowcem – osoba, która uczęszcza obecnie do klasy „d”. Dekowcem może również zostać wyjątkowy antypatriota bądź heretyk. Dekizacją, jak i również eksdekizacją zajmuje się dyktator partyjny. 22 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Wciąż nie udowadniają Partyji zdradzania Przeze mnie. Trzymasz się na siłę mojej winy Że zeznania wydusiłbyś i z wołowiny!» «Skonstruowałeś bombę w cerkwi na adwencie, Po czym ją dałeś komuś ty kiepski agencie! A dokładnie to temu typowi z wąsami, Z którym jesteś powiązany koligacjami! Właśnie mu zleciłeś zabójstwo dyktatora, Który ci przeszkadzał, widząc w tobie potwora!» «Jakie masz dowody, że to moja rodzina! Może jeszcze powiesz, że wiesz, że ja mam syna?! A dyktatora przecież bym nigdy nie zabił! Ja człowiek duchowny! Bym sobie duszę skrwawił!» W sali zaczęło się ogólne poruszenie. Wszyscy już wiedzieli, że każde oskarżenie Jest bezpodstawnie w popa Żaka wymierzone I każde przez Lektora usilnie drążone. Pop Pędrak odpierał zarzuty Kanibala. Dopingowała mu w tym prawie cała sala. A Erektor choć sędzia, w swych decyzjach silny Wyglądał jakby wiedział, że pop jest niewinny. I choć już obciążył popa oskarżeniami, Teraz w duszy walczył ze swymi poglądami. Wychodziło, że Kanibala oskarżenie Zostało zrobione na wielkie przedstawienie. Wśród widowni na sali krąży plotka żywa, Że Erektor - człek dziwny, jednak coś ukrywa, Bo Kanibal słynący z dziejów znajomości Nie znał ani trochę Inspektora przeszłości. Teraz Inspektor jakby chciał coś rzec w obronie, Lecz postawił się prezes po Pędraka stornie: «Masz dziś szczęście towarzyszu. Wprowadzić świadka. Jest ze strony Janczaka w twej obronie gadka.» Otwarły się odrzwia do sali przesłuchania. Wtoczył się przez nie włodarz jak ciężarna łania. Stanął obok krzesła, które Paweł zajmował. Teraz z wyraźnym trudem unieść się próbował, Aby po cichu puścić bąka, lecz niestety… Krzyknął tylko: «Nigdzie nie było toalety!» Skrzywił twarz swą doktor, skrzywili i sędziowie, Że mieli miny jak pod Rzymem Burgundowie.13 Lecz nikt się nie ozwał, toteż Janczak przemówił: «Drodzy waszmościowie, to, co pop dzisiaj mówił Wszystko prawdą jest i tyle. Za nim się wstawię Podczas wielkiej wędrówki ludów Germanie (między innymi Burgundowie), ścigani przez Hunów, napadli w roku 406 wkroczyli na terytorium Cesarstwa Rzymskiego, gdzie zostali pokonani przez Rzymian. 13 23 Click here to get your free novaPDF Lite registration key I moim zeznaniem popa przed karą zbawię. Otóż znalazłem człowieka, co widział wszystko: Tańce, zabawę i zamachu widowisko. Rozpoznał ci on w typie w czarnym kapeluszu Wroga naszego. To mi dało animuszu, Aby się za Żakiem wstawić. O Inspektorze, Po świadka gadce nic popu zrobić nie możesz!» Erektor nie wyglądał na zaskoczonego. Miał minę jakby teraz czuł ulgę, dlatego Kazał wprowadzić świadka zdarzenia, lecz przerwał To prezes Rozlach: «Ale żeś mnie tym oderwał, Włodarzu, od zwykłego dumania w milczeniu. Teraz cię popie oskarżę w moim imieniu! Patrz na mnie klecho! Marne Janczaka starania, Bo jam tu jest ważniejszy od świadków bajania! Jam jest jeden z sędziów tu obecnych, decyzja O twej niewinności, popie, to moja wizja! Krzyczał tak, a echo po korytarzu niosło, Bo prezes Kamil Rozlach miał postać wyniosłą. Widać było po twarzy, że go coś ruszyło, Bo zawsze z Pędrakiem trzymał, jakby nie było. A teraz groźną przyjąwszy postawę, krzyczał Na popa i błędy życiowe mu wyliczał. «Teraz to niewinny, a jak to jest nieprawda?! Mogę teraz ci dopiec, bo to sprawa jawna. Przecież jest afera, ech sam się nie wybronisz, Podobno masz waść dziecko choć od tego stronisz! Siejesz popie obłudę wszędzie naokoło, Widzę, że jest ci z tym chyba bardzo wesoło! To o ciebie chodzi dziwakowi z wąsami, Przez twoją ignorancję był wróg między nami! Gdybyś wtedy pozwolił mi strzelić do zdrajcy, Niebyło by problemu pirata – kitajcy14! A teraz co?! Problem jest dość duży, lebiego! A włodarz ma na świadka posłańca Żółtego! Toż to absurd!» Wszedł wtedy w ciszy po wypowiedzi prezesa, Emisariusz Żółty15, nie wyglądał na Dresa. Choć Żółty posłańcem był i popem w Zakonie, Spuchnięte miał od liczenia datków swe dłonie. Uśmiechnął się do włodarza oraz do Żaka, Którego znał z czasów, jak robił za flisaka Na spływie Dunajcem. Każdy wiedział, że prezes się spieszył dlatego, Że mają lecieć powtórki Kaszpirowskiego. 14 Prezes Rozlach ma na myśli to, że Maćko z Nowej Rudy spokrewniony jest z żółtym popem – emisariuszem z Zakonu Dresów. 15 Żółty - tu pseudonim 24 Click here to get your free novaPDF Lite registration key Humor Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro. Po godzinie jeden mówi: -Mam dobrą i złą nowinę... -Mów dobrą -Zostały nam 2 pietra -A zła? -Chyba pomyliłem bloki Przyjeżdża Amerykanin na wieś i Gospodarz do niego mówi: Ić do chlewa i wyciepej gnoj. Amerykanin mówi do gospodarza: łot? Gospodarz: Łot krowy i łot konia. Diabeł zagarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi : -przynieście coś do czyszczenia: Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla, a Rusek się nie pojawił. Diabeł mówi: -a teraz umyjcie zęby tym, co przynieśliście. Polak umył i nic. Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje. Diabeł: -czemu beczysz ? -bo boli -a czemu sie śmiejesz ? -bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic !!! Przychodzi królik do restauracji i mówi: -Kto ukradł mój rowerek? Cisza. Powtarza: -No kto ukradł mój rowerek? Zwija rękawy do łokci i mówi: -Bo zrobię to, co zrobił mój dziadek. Odzywa się napakowany niedźwiedź: -Ja ukradłem twój rowerek. A co zrobił twój dziadek? Skulony królik odpowiada: -Poszedł pieszo. 25 Click here to get your free novaPDF Lite registration key