W tym numerze między innymi

Transkrypt

W tym numerze między innymi
Miesięcznik szkolny numer 3 grudzień 2009
www.republika.pl/g2nowaruda
W tym numerze między innymi :
O zwycięzcy „Mam Talent”
Warsztaty teatralne 2009
O Mikołajkach
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
SPIS TREŚCI :
+ O Sylwestrze
+ Warsztaty teatralne – Czechy 2009
+ Pierwszy w dziejach szkoły festiwal piosenki
patriotycznej
+ Mikołajki
+Finał programu „Mam Talent”
+Walka Pudzian vs. Najman
+ I dodatek specjalny napisany przez uczniów
klasy „Dividie et impera”
+ Jak zwykle trochę humoru
2
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Sylwester
Sylwester jest to święto obchodzone przez nas z trzydziestego
pierwszego grudnia na pierwszego stycznia, w imieniny Sylwestra.
Obchodzimy go, tańcząc i bawiąc się na różnego rodzaju
przyjęciach, a także wznosząc toasty, puszczając liczne petardy
i składając sobie nawzajem noworoczne życzenia.
Święto to jest przełomowym momentem, gdyż witamy Nowy,
a żegnamy Stary Rok, a także od tego momentu pisać będziemy
liczbę o jeden większą w dacie, przez co będziemy czuli się starsi.
Będzie to również początek nowego etapu w naszym życiu,
w którym nie popełnimy tych samych błędów, co w minionym roku.
Każdy z nas ma również nadzieję na to, że nadchodzący rok 2010
będzie lepszy od poprzedniego.
Z nadchodzącym przyszłym rokiem wiążemy swoje postanowienia,
plany, które chcemy zrealizować, a także chcemy, aby wszystko
układało się po naszej myśli i żeby ten czas był dla nas udany
i pełen miłych niespodzianek.
Sylwester jest okazją do szampańskiej zabawy, a także do
wielu przemyśleń i refleksji związanych z nadchodzącym rokiem.
Snujemy w tym czasie różnego rodzaju plany na przyszłość
i podejmujemy się wielu wyrzeczeń.
Wszystkim czytelnikom z okazji sylwestra, życzę, aby przyszły
rok był lepszy od poprzedniego i żeby spełniły się Wasze
najskrytsze marzenia i oczekiwania!!!
3
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Warsztaty teatralne-Czechy 2009
W dniach 23.10-25.10.2009 roku
uczniowie z Gimnazjum nr 2 im.
Marii
Skłodowskiej
Curie
w Nowej Rudzie - Słupcu wzięli
udział
w
projekcie
polskoczeskim. Jest to grupa młodzieży
z kółka teatralnego pod opieką
pani
Zosi
Twardowskiej.
Uczniowie zamieszkali w ''domu
aktora'' przy samym teatrze
w Broumovie.
Pierwszego dnia zapoznaliśmy
się
młodzieżą
czeską,
reprezentantkami tamtejszej
szkoły, a były nimi: Bara, Denisa,
Tereza, Klara i Aniczka. Tego
dnia również okazało się, że
będziemy przedstawiać dramat "
Romeo i Julia" Szekspira do
muzyki techno. Nie
było to
łatwym zadaniem. Ale dzięki
pomocy naszych reżyserów, pani
Zosi,
która
nas
wspierała
ipomagała, kilkunastu godzinach
ciężkiej pracy, udało nam się
dojść do celu i skończyć
przedstawienie. Ostatniego dnia
pobytu w Czechach okazało się,
że będziemy nagrywani. Mieliśmy
tremę.
4
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Niepotrzebnie.
Wszystko
się
udało. Na popołudnie tego
samego dnia zostały zaproszone
na przedstawienie
polskie
nasze,
rodziny,
jak
i
czeskie.
Tym
razem
byliśmy
naprawdę
stremowani. Udało
się.
Osiągnęliśmy
cel. Po zakończeniu
wszystkich prób i
występów,
po
otrzymaniu
upominków udaliśmy się do
naszych pokoi razem z nowymi
koleżankami. Próbowaliśmy się
dogadać,
wymieniliśmy
się
emailami i zostały zrobione
pamiątkowe
zdjęcia.
Pełni wrażeń i nowych
umiejętności aktorskich, niestety,
musieliśmy wracać do domu.
to
Była
wspaniała
przygoda,
którą
na
pewno każdy
z nas będzie
miło
wspominać.
Na szczęście,
na tym nie
zakończy się
nasza
współpraca. Mamy już wstępne
terminy przyjazdu do nich i ich do
nas. Będziemy występować, ale
również wymyślać nowe ciekawe
spektakle.
5
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
PIERWSZY W DZIEJACH SZKOŁY FESTIWAL
PIOSENKI PATRIOTYCZNEJ I ŻOŁNIERSKIEJ
5 listopada 2009 roku, młodzież naszego gimnazjum po raz
pierwszy
uczestniczyła
w
Festiwalu
Piosenki
Patriotycznej
i Żołnierskiej. Komisja konkursowa oceniała skalę trudności wykonywanego
utworu,
wyraz
artystyczny
piosenek
i atrakcyjność
prezentowanego materiału.
Każdy z prezentowanych utworów wyróżniał
się czymś osobliwym, ale na szczególną
uwagę
zasługuje
klasa
IC,
której
wychowawczynią jest p. Anna Mrukowska.
Uczniowie
przygotowali
prawdziwą
inscenizację
z
czasów
wojny
i okupacji, (wiemy, że nie bez owocnej
współpracy z wychowawczynią), dbając o
ruch sceniczny i odpowiedni ubiór. Przedstawili też trudny do wykonania, ze
względu na dość skomplikowaną linię melodyczną, utwór zespołu Czerwone
Gitary pt. „Biały krzyż”.
Niezmiernie ciekawą interpretację, znanej wszystkim „Roty” Marii
Konopnickiej, przygotowały uczennice klasy III – Marysia Woźna i Iza
Waligóra, wzbudzając podziw głosem - niemal operowym. Taki talent wymaga
pracy, fachowego szlifu, więc może dziewczęta powinny zadbać o ten
niezwykły dar.
Równie ciekawie zaprezentowała się uczennica klasy IIb – Magdalena
Kawulak, która zaprezentowała żołnierską piosenkę „Rozkwitały pąki białych
róż”. Duże brawa dla Madzi, bo wystąpiła solo i śpiewała a capella.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że w przyszłym roku będzie więcej
chętnych rozśpiewanych, którzy nie wstydzą się wydać z siebie głosu. Byle nie
w myśl zasady, że śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej…
Tymczasem: I miejsce zdobyła klasa Ic;
II miejsce ex aequo duet Marysia Woźna i Iza Waligóra z klasy III
oraz Magdalena Kawulak z klasy IIb.
NUTA
6
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
MIKOŁAJKI
Mikołajki to święto obchodzone 6 grudnia na cześć świętego Mikołaja,
Miry. Zasłynął on jako cudotwórca, ratował żeglarzy i uratował miasto
od głodu. Wielką odwagą i sprawiedliwością wykazał się, ratując od śmierci
niesłusznie skazanych urzędników cesarskich. Święty Mikołaj urodził się
w Licji w Azji Mniejszej około roku 280. Już jako młody człowiek odznaczał
się pobożnością, toteż brat matki Mikołaja, biskup Patary, wyświęcił go na
prezbitera. Rodzice Mikołaja zmarli ok. roku 300 podczas zarazy, która w tym
czasie nawiedziła Licję. Otrzymany spadek Mikołaj przeznaczył na pomoc
biednym i osobom potrzebującym. Jak głosi legenda, dary podsuwał
anonimowo, stąd pochodzi tradycja podkładania prezentów pod poduszkę.
Mimo wyświęcenia na biskupa Miry pozostał Mikołaj niezwykle skromnym,
wszystkie posiadane dobra rozdawał biednym. Zmarł 6 grudnia około roku 345.
Postać i legenda świętego Mikołaja przedstawianego jako grubasek
w czerwonym kożuchu z długą białą brodą w saniach zaprzęgniętych w renifery
powstała prawdopodobnie w latach dwudziestych na zlecenie koncernu CocaCola.
W Mikołajki 6 grudnia obdarowuje się dzieci prezentami, najczęściej
zabawkami. Często w nocy z piątego na szóstego podkłada się prezenty pod
poduszkę lub umieszcza się je w wełnianej, dużej skarpecie. Nie jest to święto
może tak rozpowszechnione i lubiane jak Święta Bożego Narodzenia, ale dla
naszych pociech, które to szczególnie lubią zabawki, jest to wspaniałe święto,
gdyż dostają wtedy prezenty.
W dzisiejszych czasach w sprzedaży przed Mikołajkami są dostępne
specjalne skarpety, w które można włożyć prezenty zarówno dla dzieci jak
i starszych. Święto Mikołaja znane jest na całym świecie pod nazwami : Santa
Clause (Stany Zjednoczone), Babbo Natale (Włochy), Heilige Nicolaus
(Niemcy), Mikulas (Czechy), Julemanden (Dania) i wszędzie obchodzone jest
podobnie jak w Polsce.
7
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
FINAŁ PROGRAMU ,,MAM
TALENT''
W finale drugiej edycji programu Mam Talent swoje
umiejętności zaprezentowali nam artyści, których tytułowy talent
był niepowtarzalny. Oglądaliśmy tancerza, dwóch wokalistów,
akordeonistę oraz przedstawicieli innych rodzajów umiejętności.
Każdy z nich pokazał coś, co zapamiętamy, ale najlepszych
było tylko trzech.
Na podium załapał się Alexander Martinez, Filipińczyk
mieszkający w Polsce. Śpiewając utwór Europe Final
Countdown bardzo zbliżył się do oryginału, a swoją
skromnością i marzeniami o powrocie do ojczyzny zdobył serca
wielu głosujących widzów, stąd 3 miejsce. Chociaż nagradzane
były tylko dwa pierwsze miejsca, Alexander został nagrodzony
pięcioma tysiącami złotych oraz darmowym biletem do Filipin,
ufundowany przez biuro podróży ''ITAKA''.
Na drugim miejscu znaleźli się bracia Legunowie również wokaliści. Mimo że przed castingami TVN pokazał nam
materiał, na którym widać, że bracia ubrani są w luźne, modne
ciuchy - Marcel i Nikodem wcale nie rapowali. Byli oni
kontratenorami. Śpiewali, wyciągając bardzo wysokie dźwięki,
co spodobało się widzom w Polsce, którzy chętnie wysyłali smsy na nich, stąd drugie miejsce.
Zwycięzcą został dwudziestosiedmioletni akordeonista,
Marcin Wyrostek. Nie można jednak nazwać to talentem.
Prawdą jest, że Marcin zaczął grać, kiedy skończył 4 lata. A
ciężka praca od młodości, nauka czegoś nowego nie jest
talentem. Talent to coś, czego się nie można nauczyć, co
umiemy od urodzenia, a ćwiczenie jednej czynności przez
ponad dwadzieścia lat to nie to samo.
się już nic zmienić.
Ale nie da
Marcin
Wyrostek
wygrał
drugą
edycję
programu
Mam
Talent
i
należą
mu
się
gratulacje za jego
umiejętności
8
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
KONFRONTACJA SZTUK WALK
Mariusz Pudzianowski
vs
11 grudnia
bieżącego
roku
odbyła się długo
wyczekiwana, walka
pomiędzy
najsilniejszym
człowiekiem świata,
strongmanem
Mariuszem
Pudzianowskim, a
polskim bokserem Marcinem
Najmanem.
Na
konferencji prasowej
obaj
zapowiadali
ośmiszenie rywala.
Najman podkreślał
niejednokrotnie, że
jego przeciwnik nie
szanuje bokserów, a
sam czuje, iż nikt go
nie pokona. Bokser
chciał
udowodnić,
że profesja rywala
nie
może
być
nazywana sportem
zawodowym.
Z
drugiej
strony
Pudzian
przypominał,
że
trenował
karate,
więc ma pojęcie o
walce. Połączenie
siły
i
potężnej
techniki może stać
się
bronią
doskonałą. Nawet
jeżeli
Najman
wykorzysta
bokserską szybkość
i uda mu się trafić
Pudziana w twarz ten z pewnością
zbytnio by tego nie
odczuł. A jeszcze
gorzej byłoby, gdyby
cios
na
oddał
korpus. Uderzając w
tak
potężnie
umięśniony brzuch,
ręka
boksera
odbiłaby się niczym
od ściany.
Podczas
gdy
Najman
wychodził na ring, z
trybun
dochodziły
donośne
gwizdy.
Gdy zaś Pudzian
szedł,
kibice
okazywali
swoje
uwielbienie. Dobijać
boksera mógł także
tekst piosenki, przy
której jego rywal
wychodził na ring.
cię
,,Zaraz
9
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Marcin Najman
chwili sam szybko
zaatakował w stylu
karate, kopiąc z
ogromną siłą w nogi
przeciwnika, a gdy
zorientował się, że
te ciosy sprawiają
dużo problemów i
bólu - kontynuował
atak.
Cztery
potężne ciosy nogą
spowodowaly utratę
równowagi boksera,
co
wykorzystał
Pudzian, który po
jescze
dwóch
,,cepach'' na głowę
rywala - powalił go
na matę. Ten padł w
a
narożniku,
strongman rzucił się
na niego, okładając
go ile sił. Widok był
bowiem
straszny,
wpadł on jakby w
szał. Po
kilkunastu
potężnych
ciosach w
głowę,
bokser
poddał
się,
klepiąc
energicznie w matę
- co było znakiem
dla sędziego. Mimo
że
walkę
zniszczę!! Zaraz cię
zniszczę!!''
brzmiały słowa w
głośnikach.
Pudzian
pozdrowił
publiczność,
a
następnie w sposób
bardzo
efektowny
zdjął koszulkę rozdarł ją, okazując
swą siłę. Jego rywal
był od niego o 5
centymetrów niższy
i o ponad 25
kilogramów lżejszy.
Zabrzmiał
gong, sędzia usunął
się na bok, w
centrum zostawiając
potężnych
gladiatorów.
Pudzianowski
prowokował rywala,
pokazując
mu palcem
na
swą
twarz ,,Tu
bij''.
Gdy
bokser dwa
razy
spróbował
tam trafić,
za każdym razem
strongman
z
łatwością
parował
ciosy na bok. Po
10
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
zakończono,
Pudzianowski
bił
Najmana dalej, więc
siłą musiał wykazać
się właśnie arbiter,
który
obezwładnił
strongmana.
Świetny był
to
pojedynek.
Jednostronny, ale
niesamowicie
emocjonujący, choć
trwał zaledwie 44
sekundy.
Według
znawców
i
komentatorów
narodziła się nowa
gwiazda polskiego
MMA,
bowiem
podpisali
oni
kontrakty na cztery
walki.
Ośmieszeni
em dla grożącego
strongmanowi
boksera był również
komentarz
zwycięzcy po walce:
,,Brawa dla
Najmana należą mu
to, że
się
za
odważył się w ogóle
wyjść na ring. (...)
Przez 11 lat godnie
reprezentowałem
Polskę w zawodach
strongman,a teraz
czas na KSW. A jak
się za coś biorę, to
daję
z
siebie
100%...''
Brawa dla
Mariusza
Pudzianowskiego!!!
M.S.
11
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Michał Stępniak,
Wojciech Arabucki, Kamil Rozlach
Divide et impera
Czyli
Historia szlachty noworudzkiej
W pięciu księgach Wierszem
12
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Księga Pierwsza
Zamek w Bożkowie
Treść: Uczta na zamku w Bożkowie. – Oblężenie zamku. – Rozmyślenia popa
Pędraka. – Zdrada. – Bitwa o Dzikowiec.
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak niemylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
Jak ciężko słowem opisać ten srogi
Bór, owe stromych puszcz pustynne dzicze,
Co mię dziś jeszcze nabawiają trwogi.
Gorzko — śmierć chyba większe zna gorycze;
Lecz dla korzyści, dobytych z przeprawy,
Opowiem lasu rzeczy tajemnicze.
Nie wiem, jak w one zaszedłem dzierżawy,
Bo mną owładła senność jakaś duża
W chwili, gdy drogi zaniechałem prawej.
Gdym jednak przybył do góry podnóża…1
1
W jedną z chłodnych nocy noworudzkim traktem
Szło pięciu magnatów, z nich każdy dwutaktem.
Szło pięciu magnatów gdzieś hen od wschodnich kresów,
Kiedy nagle drogę im zeszedł Zakon Dresów.
5
Kto wie o czym by była historyja taka,
Gdyby nie wielka odsiecz włodarza Janczaka.
A był ci to pan zacny na zamku w Bożkowie,
Bo w końcu był to doktor. Wszyscy doktorowie
Choć z pensji państwowej żyją NFZ’u,
10
To na jedzenie nigdy nie skąpią budżetu.
Lecz wracając do Dresów, były to osiłki,
Co moc otrzymały przez żelaza opiłki.
Łykając je co dzień, wnet siłę wielką mieli,
Którą używali na wszystkich wichrzycieli
15
Lub bardzo często wtedy, kiedy się nudzili
To dla zabicia czasu magnatów gonili.
Gdy księżyc oświetlił Dresiarza blade lica,
Magnat zauważył, że jest to potylica!
Napastnik stał odwrócony do niego bokiem,
20
Fundując mu zachwyt swym nieziemskim widokiem.
Ubrany był on w dresik ze srebrnym lampasem
I miał kij baseball’owy zatknięty za pasem.
Dresiarz się odwrócił, uśmiechając pod wąsem
I rzekł do Szlachciców z zupełnym przekąsem:
25
«Słuchajcie waszmościowie, ach mordy wy moje
Fragment Boskiej Komedii (Piekło Pieśń I wersy 1-13), która była jedną z inspiracji do
napisania tego poematu epickiego.
1
13
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Zaraz wam tu urządzę Homerowską Troję!»
Lecz szlachta nie czekała na inne uwagi
I wzięła nogi za pas, dowodząc odwagi.
Najwolniej biegł pop Pędrak, bo go obciążała
30
Sutanna no i datków garść wcale nie mała.
Nim zdążył on choć przebiec ze trzydzieści kroków,
Na pomoc z żadnej strony już nie miał widoków.
Lecz właśnie w tej chwili, gdy Dres pięść swą podnosił
Do ciosu, a pop Pędrak błagał, klął i prosił,
35
To nagle po asfalcie na wzorzec ratraka
Wtoczył się ów bojler a za nim tors Janczaka.
Zakradł się on za Dresa, niby to ukradkiem
I prędko go przydusił swym lewym pośladkiem.
Dresiarze wnet uciekli na widok odsieczy,
40
Wyrzucili baseball’e, a doktor się cieszył,
Bo ta obława miała mieć rozgłos nie mały
I w tej samej chwili, gdy Dresy uciekały
Przechadzał się obok, krętymi ulicami
Tajemniczy, jak zwykle, przechodzień z wąsami.
45
A chodził tak zazwyczaj wąsami trzepocąc.
Wędrował gdzieś po mieście każdą mroczną nocą.
Miał on czarny kapelusz oraz wąsy czarne.
Ktokolwiek wszedł mu w drogę, tego życie marne.
Obrócił się na pięcie, robiąc dwieście kroków
50
I ruszył takoż z miejsca, znikając gdzieś w mroku.
Ideał szlachcica!
Już szlachta jest bezpieczna,
Biesiada z tej okazji jest więc dziś konieczna.
Wnet zwołano przyjęcie na zamku z Bożkowa.
Zjeżdżają się szlachcice. Uczta już gotowa.
55
Nakrywają do stołu, cieszą się magnaty,
Lecz Wróbel zaplanował, że da szlachcie baty.
Najechał więc na twierdzę razem z Dresiarzami,
Bo chciał on zapanować nad okolicami.
I ledwie doktor Janczak bramę zamknąć zdołał,
60
Już się horda Dresów zebrała dookoła.
Zewsząd lecą kamienie! Szlachta KWOK2 dobyła
I w swoich wrogów salwę prędko wypaliła.
Owej dzikowskiej bandy Jacek był liderem,
Wielki Jacek Wróbel, zwany także Premierem.
65
Wyciągają już szable piraci z Dzikowca.
Szykuje tarany załoga Podkopowca3.
Do wywalania bramy Jacek był gotowy,
Gdyż pił mleko z TESCO a nie mleko z krowy.
Doktor celnie strzela, a pop KWOKI ładuje,
2
3
KWOKA – Krótka Wykałaczkami Ostrzeliwująca Klamerka Arystokratyczna
Podkopowiec – flagowy statek piratów z Dzikowca
14
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
70
Tymczasem Wróbel dalej wrota taranuje.
Ginie w szybkim tempie ta horda napastników.
Już szlachta się raduje. Leci strzał bez liku.
Nagle huk taranów, padają strzępy bramy
I na dziedziniec wbiegają dzikowskie pany.
75
Szlachta ich błyskawicznie do odwrotu zmusza,
Horda znów nad ocean do Dzikowca4 rusza.
I szczęście w polskiej szlachcie zakwitło na nowo.
Bawili się magnaci znowu wyborowo.
Siadł pop przy oknie i pogrążył się w dumaniu
80
Znowu, bo już tak dzisiaj było przy śniadaniu.
Zobaczył to człek bystry – Maćko z Nowej Rudy,
Co wiecznie miał na swoich butach błotne grudy.
Podszedł do kompana i przysiadł się ukradkiem,
Ściągnął swój kapelusz, co był rodzinnym spadkiem
85
I zagadał do popa szeptem na dokładkę:
«Czy zaparzyć waszmości ziołową herbatkę?»
Pędrak zniesmaczony owym głupim pytaniem
Zerknął nań z ukosa i mruknął: «Ech waćpanie,
Cóż mi da suplement diety, gdy problem inny
90
Wcale nie zdrowotny, ale jest on rodzinny.
Od dłuższego czasu w tej Partii chodzą słuchy,
Których się dowiedziałem, bo nie jestem głuchy.
Owóż krąży plotka, że Pędrak ma dziecko,
Jakby nie wiedzieli, że ja nie żyję świecko.
95
Wiem, że ja celibatu nie mam, ale za to
Niby jak mógłbym nie wiedzieć, że zostałem tatą!
Pytałem się o syna tej całej gawiedzi.
Lecz nikt mi nie powiedział, nawet na spowiedzi!»
Maćko nie był zaskoczony wyznaniem Pędraka,
100
Który prawdziwe miano nosił Pawła Żaka.
Więc odrzekł spoglądając mu głęboko w oczy:
«Myślę, że wyjaśnienie w mroku miasta kroczy.»
Po czym wstał, kapelusz włożył i odszedł sobie,
Zostawiając Pędraka w duchowej żałobie.
105
Natenczas doktor Janczak podniósł tuszę z ławy
I gratulował wszystkim udanej obławy. Spojrzał
w końcu na popa, a ten na włodarza Magnaci
widzieli podobieństwo w ich twarzach. Lecz nikt
się nie odezwał, nic o tym nie mówił,
110
Bo pan na zamku bożkowskim nagle przemówił:
«Cieszmy się panowie, bo dzisiaj to zwycięstwo
Może się zakończyć w przyszłości wielką klęską.
Znam ci ja piratów a także Zakon Dresów
Oraz wiem z was najlepiej, że to banda biesów.
Według Partii SW w Dzikowcu znajduje się jedyny na świecie ocean słodkowodny oraz
baza piratów.
4
15
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
115
Wiem też, że na pewno się pomścić będą chcieli
Wpisując nas na listę zwykłych wichrzycieli!»
Tymczasem, gdy tak szlachta prawiła o niczym
Przed twierdzą się zjawił typ wielce tajemniczy.
W stroju całym czarnym i z czarnym kapeluszem,
120
Trzepocąc wielkim wąsem i długim kontuszem.
Spojrzał w stronę zamku, lecz nie wszedł na dziedziniec,
Tylko ruszył z miejsca gdzieś na mroczny gościniec.
Noworudzka szlachta bawiła się noc całą.
Rano ostał włodarz z magnatów grupą małą,
125
Co nie mogli odjechać, tak spać im się chciało,
A gdy wstali w południe to deszczysko lało.
Zeszli się więc szybko szlachcice na śniadanie
I znowu zaczęło się to popa dumanie.
Spytany przez magnatów, nad czym teraz myśli,
130
Odpowiedział, że dość dziwny sen się mu przyśnił.
A dokładnie to człowiek na czarno ubrany,
Reprezentujący chyba szlacheckie stany.
Nosił wielkie wąsy, którymi wciąż trzepotał
I popu się zdawało, że ciągle chichotał.
135
«Wszelakie obawy ten szlachcic we mnie zrodził,
Mimo to, że w śnie moim on tylko przechodził.
Dziwna sprawa – rzekł – nie pamiętam jego twarzy,
Choć mam odczucie, że się mi on z kimś kojarzy.»
«Wystraszył mnie pop teraz – wnet Janczak zawołał –
140
Taki sen przedziwny to jakieś fatum zgoła.
A jeśli jest już mowa o dziwnym zdarzeniu,
Skąd właściwie Jacek wiedział o posiedzeniu?!»
Rzekł Partii dyktator: «To psiarczyk 5 jakiś zdradził!
Gdyż Wróbel na niewiedzę swą złotem zaradził.
145
Ach, drodzy waszmościowie, łapmy tego dziada,
Bo jeszcze nieprzyjaciołom więcej wygada!
Tylko, jak to zrobić, to sam nie wiem szczerze,
Ale w psiarczyka skruchę nigdy nie uwierzę!»
«A kiedy go złapiemy, co z nim mamy zrobić?
150
Też złotem przekupić? Czy lepiej szablą dobić?
Bo ja tam uważam, że „pro publico bono”
Nie jest tłumaczeniem na zbrodnię popełnioną.
I jeśli w którymś z was morderstwo jakieś siedzi,
To wam go nie odpuszczę, nawet na spowiedzi!»
155
Odpowiedział na to (do tej pory milczący)
Prezes Kamil Rozlach, pan kartofle lubiący:
«Najpierw złapmy łotra, co nas haniebnie zdradził,
Potem, co z nim zrobić będziesz nam popie radził.»
Dodał wtedy Michał – też prezes pierwszej wagi:
160
«Przecież to wszystko wina naszej nieuwagi!
Gdybyś, o dyktatorze, lepiej traktował psiarczyków
5
Psiarczyk – tu; najniższy, haniebny stopień w hierarchii Partii SW, stopień -5
16
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Nie byłoby w Partyji małych buntowników!
Ale można wykorzystać psiarczyka zdradę,
Mam ja oto, na szczęście, dla waszmościów dobrą radę.
165
Puśćmy szybko wśród Szlachty Wszechpolskiej6 wiadomość,
Że będzie gdzieś podróżował Janczak jegomość
Razem z dyktatorem i mną, i mym wspólnikiem,
Aby negocjować z którymś tam sojusznikiem.
Podacie waszmościowie trasę oraz datę,
170
A zdrajca powiadomi pirackiego tatę.
Wtem Wróbel zaatakuje, z czego wynika,
Że Jacusia rozwaga sięga dna nocnika.
I kiedy wnet piraci na atak wyruszą,
My im w bazę wjedziemy z radziecką Katiuszą 7!»
175
Ucieszyła się szlachta na te mądre słowa,
Gdyż porada prezesa była wyborowa.
Od razu po śniadaniu, w pierwszej wolnej chwili
Magnaci podstęp na piratów obmyślili.
Wnet po okolicy się szlachta rozjechała,
180
I towarzyszom o negocjacjach bajała.
Nazajutrz o wszystkim już piraci wiedzieli.
Zaraz wszyscy z nich na atak wyruszyć chcieli.
I gdyby nie biegunka, co Jacka złapała,
Pewnie odjechałaby kompanija cała.
185
Wtedy to Wróbel zagrzmiał zza drzwi toalety:
«Słuchajcie waszmościowie, mam ja priorytety!
I jeśli ja nie będę mieć korzyści z tego,
To nie pozwolę zrobić napadu żadnego!
Więc tylko kilku chłopców na atak wyślemy,
190
Po czym za magnatów duży okup weźmiemy.»
Jak powiedział, tak zrobił a dokładniej oni,
Bo Jacek nie mógł przestać wdychać z kibla woni.
Z korzyściami kłamał, nie wie nawet dlaczego
Zabrakło mu papieru toaletowego.
195
Wysłał więc Jacek na szturm dziesięciu piratów,
Aby przechwycili w nocy konwój magnatów.
Z nich nikt uprzejmy nie był i nikt się nie nudził,
Gdyż ich kapitan wciąż o napaści marudził
Zza drzwi toalety, co stała sobie z boku.
200
Byłeś debeściak jak przeszedłeś tam pięć kroków.
Tymczasem szlachta wykorzystała piratów
Słabość liczebną i już zebrała magnatów.
Wyrusza armija ze Słupca i z Bożkowa.
Maszeruje magnatów grupa wyborowa.
Szlachta Wszechpolska – Partia SW
Katiusza (ros. Катюша) – wspólna nazwa obejmująca radzieckie wyrzutnie rakietowe
BM-8 kalibru 82 mm, BM-13 kalibru 132 mm, BM-31 kalibru 310 mm i ich modyfikacje
wprowadzane na uzbrojenie Armii Czerwonej począwszy od 21 czerwca 1941 roku podczas II
wojny światowej.
6
7
17
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
205
Nocą Partia na obóz piratów napadła, Gdy
Jacek to zobaczył szczęka mu opadła;
Dziesiątki magnatów walących w stronę bazy.
Zdążył tylko wydać do obrony rozkazy,
A już płomień wzbijał się znad ich palisady.
210
Nie było już więc czasu na żadne narady.
Podburzał pop Pędrak do walki z piratami:
«Tylko jedni z walczących będą zwycięzcami!»
Tej nocy łuny pożaru rozświetlały mrok.
Krzyk rannych nie odstępował walczących na krok.
215
Wróbel widząc siłę noworudzkich magnatów,
Tchórz, prędko uciekł do dworu z grupą piratów.
Widząc to magnaci wjechali tam Katiuszą,
Myśląc, że Jacka do kapitulacji zmuszą.
Lecz on chroniony bunkra swego murami
220
Nie myślał nawet o rozmowach z szlachcicami,
Bo Jacek i jego piraci – chłopy dzielne
Raz po raz oddawali strzały - wszystkie celne.
I wjechanie z Katiuszą tutaj nic nie dało,
Dwór na wyspie od bazy molo oddzielało.
225
Na, które wyrzutnia rakiet się nie zmieściła,
Poza tym za mała była rażenia siła,
By twierdzę dosięgnąć.
Szlachta bazę zdobyła,
Ale Jacka dworku nawet nie uszkodziła.
Musieli się wycofać i na plaży ostać,
230
I czekać, aż piratom zachce się wydostać.
Usiadł włodarz Janczak nad brzegiem oceanu I
rzekł dyktatorowi: « Znam ja zdrajcę stanu
Szlacheckiego. Nie była to psiarczyka zdrada.»
«Co?! Nie psiarczyka?! Co też towarzysz powiada?!»
235
«Nie psiarczyka, lecz Maćka z Nowej Rudy wina:
Cały najazd i walki, straszna to nowina.
Widziałem go jak z Wróblem do dworu wbiegali
I w pośpiechu za sobą odrzwia zamykali.»
I nagle straszydło wynurzyło się z wody.
240
Coś o ciele ryby i takiejże urody,
Po czym z dziwnym akcentem bulgotać zaczęło,
Co wielce obu dzielnych magnatów przejęło.
«Niemiec! – krzyknął Janczak – kojarzę tę wymowę!
Jedynie Niemce mają tak nieskładną mowę!»
245
«To zwykła ryba, mówię! Niemiec z twarzą ryby?!
Czyżbyś to włodarzu zjadł podejrzane grzyby?!»
«Może to i ryba… głowę dam, że niemiecka!
Przecież dyktatorze znam ten akcent od dziecka!»
Tymczasem Jacek zachęcony swą przewagą,
250
Pomyślał, że popisze się wielką odwagą,
Gdyż wielki pirat Wróbel, chociaż jednooki,
18
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Niezwykle celnie strzelał ze zdobycznej KWOKI.
Toteż, kapitan Jacek, wnet z bunkra wybiega.
Celuje w doktora… strzałowi zapobiega
255
Wystrzelonymi ze swojej strzelby kulami,
Tajemniczy, jak zwykle, przechodzień z wąsami.
Gapią się magnaci i uwierzyć nie mogą,
Przechodzień, choć sojusznik, napełnia ich trwogą.
Odrzuca on swą strzelbę i znika w ciemności,
260
A głowy szlachciców pełne są wątpliwości
Prezesowie pierwsi przerwali zaskoczenie Do szturmu na dworek wydali polecenie.
Biegną wojownicy na pohybel piratom.
«Dzisiejszej nocy szczęście sprzyjało magnatom.
265
Lecz jest jedna sprawa, która mnie intryguje –
Rzekł Pędrak – a zarazem wielce fascynuje.
Kim jest ów dziwny człowiek z czarnymi wąsami?
Dlaczego razem z nami walczył z piratami?»
Podszedł pop powoli do Jacka Wróbla ciała,
270
Który w akcie agonii pokazywał wała.
Jakie było popa zdziwienie, gdy zobaczył,
Że miejsce upadku kontur z kredy wyznaczył…
W momencie, gdy szlachta zdobywała Dzikowiec,
To z hangaru w porcie wypłynął Podkopowiec.
275
I szybko podpłynął pod dworu okna same,
W monecie, gdy szlachcice wywalali bramę.
Garstka piratów wyskoczyła z parapetów;
W tym ten Maćko zdrajca – włodarz nie gadał bzdetów.
Piraci z armat wystrzelili w swego wroga
280
I ruszyli na Radków8 – znikła szlachty trwoga.
Lał na bazę deszcz rzęsisty, niebo pociemniało.
Pole bitwy obozu nie przypominało.
Woda ślady spłukała i kontur co znaczył
Miejsce upadku ciała dowódcy partaczy.
285
Dopalała się już zwęglona palisada.
Leżała gdzieś na piasku obrońców gromada.
Molo i obóz usłane były trupami,
Zarówno magnatami, jak i piratami.
I leżał wśród nich także dzikowski generał,
290
Którego to zastrzelił szlachcica ideał.
8
Według Partii SW Radków leży nad morzem.
19
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Księga Druga
Proces
Treść: Konflikt. – Zamach. – Proces.
Księgę Drugą dedykuję Pawłowi Żakowi, bez którego pomocy nie
mogłaby powstać
“Is there no sign of light as we stand in the darkness?
Watching the sun arise
Is there no sign of life as we gaze at the waters?
Into the strangers eyes
And who are we to criticize or scorn the things that they do?
For we shall seek and we shall find Ammonia Avenue” 9
Już dzień uchodził, mrok szarej godziny
Już odwoływał padolne zwierzęta
Od pospolitych trudów — ja jedyny
Gotowałem się na bój, nie na święta,
Z trudem podróży, z litości katuszą
Skreśli je pamięć, co jej błąd nie pęta.
Wesprzyjcie, muzy, krzep mię, twórcza duszo!10
1
Wstał jesienny ranek nad Bożkowską twierdzą,
Zgliszcza znad oceanu jeszcze z lekka śmierdzą.
Jeszcze rany po bitwie z piratami bolą,
Napadli na Gregorio Żydzi z Miracolo…
5
Ot, odwieczny spór miejski o handel pizzami
Między Miracolo a z Gregorio Dresami.
Męczył ten spór magnatów, bo pizza to była
Podstawowa jednostka dla wartości siła.
Więc musieli się postawić za jedną ze stron…
10
Wybrali Dresów, od Żydów usłyszeli „Won!”.
Zdziwili się Dresiarze, kiedy zobaczyli,
Że to szlachcice im na ratunek przybyli .
Pokonali najeźdźców pizzerni dresowej
I narazili się kompanii wyborowej.
15
Wiedzieli, że Żydzi zemścić się będą chcieli,
Ale znikną przynajmniej z listy wichrzycieli.
Dresiarze tak zaskoczeni byli pomocą,
Że odgonili magnatów racząc ich procą.
I tylko Paweł Żak się zemsty żydowskiej bał,
20
Kiedy o niej słyszał, zaraz wpadał w dziki szał.
Ponieważ pop Pędrak od zawsze trzymał fason,
Bo kupował sutanny w sklepie Żyd & Mason.
Lecz Partia popem wcale się nie przejmowała,
9
Alan Parsons Project „Ammonia Avenue”
Boska Komedia Piekło Pieśń II wersy 1 - 7
10
20
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Bo po wygranej wojnie z Jackiem świętowała.
25
Rzekł Janczak jegomość: «Usłyszałem ja plotkę
Że Maćko z Nowej Rudy ma w Radkowie ciotkę.
A że teraz on jest bandy biesów liderem,
Zaraz po bitwie, na Radków obrócił sterem.
Nad morzem ma bazę załoga Podkopowca,
30
Ale małą i słabą jak bezbronna owca.»
Szedł już pędrak razem z eskortą pięciu ludzi;
Czterema zwykłymi, jednym o brzydkiej buzi.
Prowadzili strażnicy popa na rozprawę.
Ludzie pozajmowali każdą wolną ławę.
Na środku stało krzesło z wysokim oparciem
I loża sędziowska – popa ostatnim starciem.
Posadzili popa na krześle niewygody
I przypiął rzemieniem ten pozbawion urody.
Rozejrzał się Paweł po sali przesłuchania.
Zaraz sobie przypomniał, że nie jadł śniadania.
Spojrzał na twarze sędziów, co w loży siedzieli;
Niektórzy wyglądali jakby odpoczęli
Po śmierci dyktatora.
Wstrzymał wzrok na twarzy Kanibala Lektora –
Obiektywnego sędziego zza Terespola.
Twarz jego wyrażała głębokie zdumienie,
Niechęć, obawę oraz lekkie przerażenie.
Dokładnie badał ten przebiegu sprawy wektor
Przybyły z Władywostoku Kanibal Lektor.
I siedział w loży także ów człowiek – detektor11,
Z gęstym klifem na czole - Inspektor Erektor.
Nikt nie widział skąd wnet go wzięła prezesura,
Lecz ścierpła na jego widok popowska skóra.
Te przenikliwe oczy i ten klif członowy
Stwarzały aparycję niczym świętej krowy.
Objął on tymczasowo w Partii dyktaturę
Przyjmując groźną postawę oraz naturę.
Patrzył teraz nienawistnie w stronę Pędraka.
Toteż pop pod sutanną pokazał mu fuck’a.
Inni sędziowie mieli też podobne miny,
Chyba któremuś dziś pop zepsuł urodziny.
Ale skąd to niby miał biedny Pędrak wiedzieć,
Jak nie było czasu na naszej-klasie siedzieć?!
Przerwał niezręczną ciszę swoim tęgim głosem
Kanibal Lektor: «Śmierdzi mi coś tutaj stosem!
11
Detektor - tu w sensie wszystkowiedzący, przemądrzały
21
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Nie broń się waść, bo w razie takiego wypadku
Będę musiał powołać z mojej strony świadków!»
«Kiedy jam jest niewinny śmierci dyktatora!
Ten przechodzień to fatum, omen, jakaś zmora!
Ja nie w zmowie!»
«Nie w zmowie, powiadacie – odrzekł wnet Inspektor –
Wśród poszlak się znalazł twój do pióra korektor!»
«No to już jest przesada! Spójrz pan na to krytycznie
Albo chociaż przez chwilę pomyśl sam logicznie!»
«Po co… Nabrałem ja już w tym zupełnej wprawy.
Odciski palców dają inny obrót sprawy!
Brak twego alibi… wnioskuję, że mam rację.
Więc zgadzam się popie na twoją dekizację!»12
Rzekł wtedy Kanibal Lektor: «Diuku Pawle Żak,
Znany nam wszystkim zebranym jako pop Pędrak,
Jakie masz dowody, że to nie twoja sprawka?»
Odpowiedział mu na to Żak: «Drobna poprawka,
Jakie macie dowody, że to był mój spisek?
Jeśli nie macie, powołam się na zapisek,
Który mówi, że będę czysty do momentu,
Aż nie będzie dowodu zbrodni.» «Ciut talentu
Aktorskiego masz popie. Cóż, wprowadzić świadków!
Oni mi powiedzą o przebiegu wypadków.»
Poruszył się nerwowo Paweł pod rzemieniem.
Czuł się teraz tak, jakby dostał w twarz kamieniem.
Świadkowie na sto procent przekupieni będą,
Bo już sądząc po twarzy Kanibal był mendą!
Wnet pierwszy przez komisję został przepytany,
Ochroniarz z Biedronki, Pędrakowi nie znany.
Zaklinał się, że widział go kiedyś w momencie,
Jak konstruował bombę w cerkwi na adwencie.
Kolejny zeznawał piekarz z Białegostoku.
Twierdził, że pop ma laser wbudowany w oku.
A niejaki Zbigniew był święcie przekonany,
Że Żak chodzi po mieście kompletnie naćpany.
Ostatnim świadkiem zeznającym dla Lektora
Była prababcia kłodzkiego akwizytora.
Jąkając się i sepleniąc wybełkotała,
Że Pędraka wśród Gangu Olsena widziała.
«I co na to powiesz popie?! - zagrzmiał Kanibal Dopadłem cię niczym pod Kannami Hannibal!»
«Ale właściwie tych wszystkich ludzi zeznania
12
Dekizacja – ogłoszenie przez dyktatora partyjnego danej osoby dekowcem lub volksdekowcem. Dekowiec –
zwany też deowcem – osoba, która uczęszcza obecnie do klasy „d”. Dekowcem może również zostać wyjątkowy
antypatriota bądź heretyk. Dekizacją, jak i również eksdekizacją zajmuje się dyktator partyjny.
22
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Wciąż nie udowadniają Partyji zdradzania
Przeze mnie. Trzymasz się na siłę mojej winy
Że zeznania wydusiłbyś i z wołowiny!»
«Skonstruowałeś bombę w cerkwi na adwencie,
Po czym ją dałeś komuś ty kiepski agencie!
A dokładnie to temu typowi z wąsami,
Z którym jesteś powiązany koligacjami!
Właśnie mu zleciłeś zabójstwo dyktatora,
Który ci przeszkadzał, widząc w tobie potwora!»
«Jakie masz dowody, że to moja rodzina!
Może jeszcze powiesz, że wiesz, że ja mam syna?!
A dyktatora przecież bym nigdy nie zabił!
Ja człowiek duchowny! Bym sobie duszę skrwawił!»
W sali zaczęło się ogólne poruszenie.
Wszyscy już wiedzieli, że każde oskarżenie
Jest bezpodstawnie w popa Żaka wymierzone
I każde przez Lektora usilnie drążone.
Pop Pędrak odpierał zarzuty Kanibala.
Dopingowała mu w tym prawie cała sala.
A Erektor choć sędzia, w swych decyzjach silny
Wyglądał jakby wiedział, że pop jest niewinny.
I choć już obciążył popa oskarżeniami,
Teraz w duszy walczył ze swymi poglądami.
Wychodziło, że Kanibala oskarżenie
Zostało zrobione na wielkie przedstawienie.
Wśród widowni na sali krąży plotka żywa,
Że Erektor - człek dziwny, jednak coś ukrywa,
Bo Kanibal słynący z dziejów znajomości
Nie znał ani trochę Inspektora przeszłości.
Teraz Inspektor jakby chciał coś rzec w obronie,
Lecz postawił się prezes po Pędraka stornie:
«Masz dziś szczęście towarzyszu. Wprowadzić świadka.
Jest ze strony Janczaka w twej obronie gadka.»
Otwarły się odrzwia do sali przesłuchania.
Wtoczył się przez nie włodarz jak ciężarna łania.
Stanął obok krzesła, które Paweł zajmował.
Teraz z wyraźnym trudem unieść się próbował,
Aby po cichu puścić bąka, lecz niestety…
Krzyknął tylko: «Nigdzie nie było toalety!»
Skrzywił twarz swą doktor, skrzywili i sędziowie,
Że mieli miny jak pod Rzymem Burgundowie.13
Lecz nikt się nie ozwał, toteż Janczak przemówił:
«Drodzy waszmościowie, to, co pop dzisiaj mówił
Wszystko prawdą jest i tyle. Za nim się wstawię
Podczas wielkiej wędrówki ludów Germanie (między innymi Burgundowie), ścigani przez
Hunów, napadli w roku 406 wkroczyli na terytorium Cesarstwa Rzymskiego, gdzie zostali
pokonani przez Rzymian.
13
23
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
I moim zeznaniem popa przed karą zbawię.
Otóż znalazłem człowieka, co widział wszystko:
Tańce, zabawę i zamachu widowisko.
Rozpoznał ci on w typie w czarnym kapeluszu
Wroga naszego. To mi dało animuszu,
Aby się za Żakiem wstawić. O Inspektorze,
Po świadka gadce nic popu zrobić nie możesz!»
Erektor nie wyglądał na zaskoczonego.
Miał minę jakby teraz czuł ulgę, dlatego
Kazał wprowadzić świadka zdarzenia, lecz przerwał
To prezes Rozlach: «Ale żeś mnie tym oderwał,
Włodarzu, od zwykłego dumania w milczeniu.
Teraz cię popie oskarżę w moim imieniu!
Patrz na mnie klecho! Marne Janczaka starania,
Bo jam tu jest ważniejszy od świadków bajania!
Jam jest jeden z sędziów tu obecnych, decyzja
O twej niewinności, popie, to moja wizja!
Krzyczał tak, a echo po korytarzu niosło,
Bo prezes Kamil Rozlach miał postać wyniosłą.
Widać było po twarzy, że go coś ruszyło,
Bo zawsze z Pędrakiem trzymał, jakby nie było.
A teraz groźną przyjąwszy postawę, krzyczał
Na popa i błędy życiowe mu wyliczał.
«Teraz to niewinny, a jak to jest nieprawda?!
Mogę teraz ci dopiec, bo to sprawa jawna.
Przecież jest afera, ech sam się nie wybronisz,
Podobno masz waść dziecko choć od tego stronisz!
Siejesz popie obłudę wszędzie naokoło,
Widzę, że jest ci z tym chyba bardzo wesoło!
To o ciebie chodzi dziwakowi z wąsami,
Przez twoją ignorancję był wróg między nami!
Gdybyś wtedy pozwolił mi strzelić do zdrajcy,
Niebyło by problemu pirata – kitajcy14!
A teraz co?! Problem jest dość duży, lebiego!
A włodarz ma na świadka posłańca Żółtego!
Toż to absurd!»
Wszedł wtedy w ciszy po wypowiedzi prezesa,
Emisariusz Żółty15, nie wyglądał na Dresa.
Choć Żółty posłańcem był i popem w Zakonie,
Spuchnięte miał od liczenia datków swe dłonie.
Uśmiechnął się do włodarza oraz do Żaka,
Którego znał z czasów, jak robił za flisaka
Na spływie Dunajcem.
Każdy wiedział, że prezes się spieszył dlatego,
Że mają lecieć powtórki Kaszpirowskiego.
14 Prezes Rozlach ma na myśli to, że Maćko z Nowej Rudy spokrewniony jest z żółtym
popem – emisariuszem z Zakonu Dresów.
15 Żółty - tu pseudonim
24
Click here to get your free novaPDF Lite registration key
Humor
Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro. Po godzinie jeden mówi:
-Mam dobrą i złą nowinę...
-Mów dobrą
-Zostały nam 2 pietra
-A zła?
-Chyba pomyliłem bloki
Przyjeżdża Amerykanin na wieś i Gospodarz do niego mówi:
Ić do chlewa i wyciepej gnoj.
Amerykanin mówi do gospodarza:
łot?
Gospodarz:
Łot krowy i łot konia.
Diabeł zagarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
-przynieście coś do czyszczenia:
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla, a Rusek się
nie pojawił. Diabeł mówi:
-a teraz umyjcie zęby tym, co przynieśliście. Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje. Diabeł:
-czemu beczysz ?
-bo boli
-a czemu sie śmiejesz ?
-bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic !!!
Przychodzi królik do restauracji i mówi:
-Kto ukradł mój rowerek?
Cisza.
Powtarza:
-No kto ukradł mój rowerek?
Zwija rękawy do łokci i mówi:
-Bo zrobię to, co zrobił mój dziadek.
Odzywa się napakowany niedźwiedź:
-Ja ukradłem twój rowerek. A co zrobił twój dziadek?
Skulony królik odpowiada:
-Poszedł pieszo.
25
Click here to get your free novaPDF Lite registration key