Polowanie ze śmigłowca to już nie bajka!
Transkrypt
Polowanie ze śmigłowca to już nie bajka!
Polowanie ze śmigłowca to już nie bajka! Na niecodzienne widoki z łowiska w obwodzie 209 mogli patrzeć mieszkańcy okolicznych miejscowości. Na polowanie dewizowe przyleciał szejk z Arabii Saudyjskiej śmigłowcem. Jeszcze tak nikt u nas nie polował – powiedział jeden z „podprowadzających”. W swojej 30 letniej karierze myśliwego w KŁ Żubr podprowadzałem: Szwedów, Duńczyków, Niemców ale szejków nigdy. Najbardziej dziwił sposób wykonywania polowania. Abdul Abus Sapus Tara strzelał do jeleni podlatując do nich śmigłowcem. Zszokowani skutecznością polowania Pana Abdula byli przedstawiciele zarządu sąsiedniego koła łowieckiego, którzy zapowiedzieli zakup śmigłowca do polowań. Po pozyskaniu w sumie ponad 100 kg wieńców jelenich szejk uregulował gotówką należność a podprowadzającym podarował zegarki firmy „Monte Karlo” o wartości 600 dolarów każdy.Zegarek taki można kupić w jednym z Barczewskich lombardów, gdyż podprowadzający myśliwy sprzedał go by móc wymienić sobie lunetę na swoim Mosinie. Każdy myśliwy, który chciałby zostać podprowadzającym w polowaniach dewizowych musi skontaktować się z zarządem koła. ak