BŁOGOSŁAWIENI... Każda zmiana władzy budzi nadzieję, że

Transkrypt

BŁOGOSŁAWIENI... Każda zmiana władzy budzi nadzieję, że
IV Niedziela Zwykła
January 29, 2017
Czytania liturgiczne / Readings
Księga Proroka Sofoniasza / Zephaniah (2:3, 3:12-13-4) 1 List św. Pawła Apostoła do Koryntian / 1 Corinthians (1:26-31)
Ewangelia wg św. Mateusza / Matthew (5:1-12)
Nauka Chrystusa daje nam konkretny program, który z wiarą wprowadzony w życie, okaże
się z pewnością niezawodny. Są nim Jezusowe błogosławieństwa.
Jesus taught from the mountain: Blessed are the poor in spirit.
BŁOGOSŁAWIENI...
Każda zmiana władzy budzi nadzieję, że będzie lepiej. Toteż
ludzie z uwagą słuchają pierwszego przemówienia nowego
przywódcy. I myślą: jaką ma on wizję reformy? Czy jest
silny? Czy jest uczciwy? Wczujmy się zatem w sytuację
słuchaczy Jezusa, uciskanych przez Rzymian podatkami,
przytłoczonych obecnością obcych żołnierzy. Jakaż musiała
być ich nadzieja mesjańska, przygotowana przez Jana
Chrzciciela, skoro tak licznie gromadziły się przy Jezusie
tłumy. Jaka cisza musiała być przed każdym wystąpieniem
Jezusa. Przyłączmy się do Jego słuchaczy.
„Błogosławieni ubodzy w duchu..." Może Jezus zaczął tak:
Powiedzcie mi: kto jest na ziemi szczęśliwy? Słuchacze
okazywali zainteresowanie. Zaczyna mówić konkretnie myśleli. Toteż się włączali: No, szczęśliwy to ten, kto ma
pieniądze, ma znajomości, prowadzi dobre interesy. I co na
to Jezus? Jezus nie zaprzeczył. Stwierdził, że pieniądz
potrzebny jest do życia. Bez pieniądza nie można żyć. Ale
uwaga: pieniądz wciąga człowieka, zacieśnia patrzenie tylko
do materii. Pieniądz daje poczucie samowystarczalności
i niezależności od Boga. Dlatego ostrożnie z pieniądzem mówił Jezus. I padło to Jego paradoksalne stwierdzenie:
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy
królestwo niebieskie. Błogosławieni miłosierni... czyli
dzielący się chlebem, sercem, przebaczeniem. Więcej
szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu. Zebrane tłumy
były zasłuchane, no bo przeważnie byli to biedacy, więc
łatwo im było zgadzać się z Jezusem. „Błogosławieni
czystego serca..." Kto jeszcze jest szczęśliwy? - pytał dalej
nowy Prorok. Ludzie coraz bardziej ośmielali się
odpowiadać. Szczęśliwy jest ten, kto znajdzie szczęście
w miłości. A my byśmy może podpowiedzieli: Nie ten
szczęśliwy, kto w pałacach mieszka. Nie ten szczęśliwy, kto
bogaty jest. Lecz ten, kto kocha kogoś i kochany jest.
I co Jezus na to? Zapewne powiedział: to prawda. Do tego
wszyscy ludzie dążą i w tym znajdują szczęście. Tylko czy
zupełne? Ile jest egoizmu w miłości i myślenia tylko o sobie.
Ile jest nierządu i gwałtu. Dlatego Bóg jest przyjacielem
uporządkowanej miłości, a wrogiem eksploatacji miłości.
Bóg jest przyjacielem czystej i odpowiedzialnej miłości.
Bóg jest szczególnym przyjacielem tych, którzy oddadzą
Mu swoje niepodzielne serce. Bóg jest szczególnym
przyjacielem dzieci. Szczęśliwi czystego serca, albowiem
oni Boga oglądać będą. Tłumy nie odchodzą. Słuchają.
Czekają na dalsze słowa. „Błogosławieni, którzy łakną
i pragną sprawiedliwości". Kto jeszcze jest szczęśliwy? pytał Jezus dalej. No... ludzie na stanowiskach i urzędach.
Ludzie mocni, z tupetem - odpowiadali zapewne niektórzy i
widać było, że dialog nie bardzo się kleił, gdyż szpiedzy
Heroda musieli czujnie nadstawiać ucha. A kto chciałby
narazić się narzuconej władzy? Stąd - ta cisza, stąd - to
napięcie: co teraz im powie? Jezus wołał: Błogosławieni,
którzy się smucą, albowiem będą pocieszeni. Błogosławieni
cisi, albowiem posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną
i pragną sprawiedliwości, albowiem będą nasyceni.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem będą
nazwani synami Bożymi. Błogosławieni niewinnie
prześladowani. Błogosławieni miłosierni... Czyż nie ma ten
Mówca racji? - myśleli jedni. Zagniewanego człowieka
można rozbroić łagodnością i przebaczeniem. Ludzi zdobywa
się dobrocią, a nie krzykiem - kontynuowali inni. Ale inni
mieli zacięte miny. Łatwo odczytać było ich uczucia: liczy się
człowiek mocny, a nauka usypia rewolucjonistów.
Błogosławieństwa... Inna miara, inna mądrość, inne
wartościowanie. Szczęśliwy ten, kto umie się dzielić, kto
umie przebaczyć, kto ma czyste serce. Szczęście - to nie tyle
mieć, ile być. Być z Bogiem i być z drugim człowiekiem.
THE CHOSEN REMNANT
Zephaniah is one of the least-known of the Old Testament
prophets. He speaks in today’s first reading of impending
judgment. But the Lord will leave a “remnant” in Israel. This
image of a remnant, or remainder, was to become vital to
both Judaism and Christianity. Paul’s letter to Corinth makes
obvious his deep concern for the Christians there. They are
too self-confident, he says, too sure of themselves.
He admonishes them to remember that Christ has given them
all they have. Today’s Gospel comprises the opening of
Jesus’ “Great Sermon.” As God gave Moses the law on Sinai,
so now Jesus gathers his disciples on a hillside to teach them
the new law. Each of these Beatitudes contrasts the
humiliation of the present with the glory of the future: poverty
vs. the riches of God’s kingdom, hunger for holiness vs.
fulfillment in the Spirit, persecution vs. the reign of God. Jesus
is here speaking to God’s chosen “remnant.”
FEAST OF THE PRESENTATION OF THE LORD
On February 2nd we celebrate the Presentation of Jesus
in the Temple. According to the Mosaic Law, a new
mother was “unclean” for 40 days after she had given
birth. She would then enter the temple with her child,
bringing an offering of either a lamb and a dove or pigeon,
or two doves or pigeons, to be cleansed by prayers. In the
Middle Ages, a tradition began of blessing candles and
holding a procession of light on this day. This day is also a
World Day for Consecrated Life. The purpose of the day
is - in the words of John Paul II - “to help the entire
Church to esteem ever more greatly the witness of those
persons who have chosen to follow Christ by means of the
practice of the evangelical counsels” as well as “to be a
suitable occasion for consecrated persons to renew their
commitment and rekindle the fervor which should inspire
their offering of themselves to the Lord”.