Untitled

Transkrypt

Untitled
„Punkt widzenia"
(własny temat)
Sobota, 23 marca 2009r.
Byliśmy z Piotrkiem na spacerze w parku. Chodziliśmy, trzymając się za ręce, słońce
świeciło przyjaźnie i odbijało się w kropelkach rosy. Ptaki ślicznie śpiewały. Powietrze po
deszczu było świeże i przyjemne. Na niebie jakieś sympatyczne cumullusy, no i my...
Sb, 23.03.09
Bardzo miło wypadł ten nasz spacer, chociaż rano było jeszcze chłodnawo. Widzieliśmy
wiewiórkę - dosłownie w kolorze włosów Oliwki:) Byliśmy jednymi z nielicznych
spacerowiczów w parku. Śmiać mi się chciało, gdy obserwowałem małego chłopca, który z
pasją topił swój szalik w kałuży.
Wtorek, 25 marca 2009r.
Dzisiaj Piotrek patrzył na mnie jakoś tak dziwnie. Może już mu się nie podobam?
Wt, 25.03.09
Nie wyspałem się w ogóle. Nie miałem za grosz humoru, ani chęci do życia. W
dodatku Oliwia była dziś taka smutna, a ja nawet nie wiem dlaczego?
Czwartek, 27 marca 2009r.
Piotruś zaprosił mnie na kolację! To takie miłe! A już się bałam, że będzie się chciał ze mną
rozstać...
Czw, 27.03.09
W sobotę idziemy na kolację. Oliwka jest znowu żywa i wesoła. Widocznie wtedy to były
tylko jakieś dziewczęce grymasy!
Piątek 28 marca 2009r. Nie mam co na siebie włożyć!!! Muszę kupić nową sukienkę.
Tylko żeby podobała się Piotrowi! Zrobię sobie pięknąjryzurę i olśniewający makijaż. To musi
być wspaniały wieczór!
Pt, 28.03.09
Już nie mogę się doczekać! Tak dawno nie rozmawialiśmy przy romantycznej kolacji!
Kupię mojej najdroższej ogromny bukiet róż! Będzie zachwycona!
Sobota, 29 marca 2009r. Było
świetnie!!! Piotrowi najwyraźniej podobała się moja sukienka i w ogóle... W dodatku miło nam
się rozmawiało. I dostałam takie śliczne kwiaty! Piotrusiu! Jaki jesteś cudowny!!!
Sb, 29.03.09
To, że Oliwia miała jakąś OKROPNĄ sukienkę, nie wpłynęło na to, że kolacja wyszła
wyśmienicie! Cudownie nam się rozmawiało! Jaki jestem szczęśliwy z powodu tego wieczoru.
Mam nadzieję, że Oliwka też...
Niedziela, 30 marca 2009r
Piotrek zaproponował mi wyjście na mecz. Właściwie nigdy nie ciągnęło mnie do piłki
nożnej, ale tak chciał pójść tam ze mną że nie mogłam odmówić.
Nd, 30.03.09
We wtorek idziemy na mecz! Zapowiada się niezła walka, w końcu gra Cracovia i Wisła
Kraków! Oczywiście jestem za Wisełką! Już nie mogę się doczekać!
Wtorek 2 kwietnia 2009r. Mecz
był beznadziejny! Dla mnie to tylko strata czasu! Jednak, żeby nie pokazać jak bardzo mnie to
nudzi i irytuje, trochę się uśmiechałam, od czasu do czasu klaskałam, parę razy coś krzyknęłam.
Nie mogłam przecież zrobić przykrości Piotrkowi. Jednak nadal nie rozumiem, jak można
zachwycać się, oglądając kilkunastu facetów biegających po wielkim boisku za jedną piłką, nie
mogących trafić do bramki!!! Jak ja tego nie lubię!!!
Wt, 02.04.09
Wisełka wygrała!!! Co prawda tylko 1:0, ale mimo to mecz był ekscytujący! Świetne
widowisko! W dodatku Oliwi też się spodobało, a już się bałem, że będzie niezadowolona.
Włączyła się nawet w kibicowanie! Może zostanie fanką piłki nożnej? Wszystko na to
wskazuje!!! Za dwa tygodnie znowu zaproponuję jej taką randkę!
Czwartek, 4 kwietnia 2009r. Jutro
jest nowa wystawa w Galerii Sztuki Współczesnej. Muszę to zobaczyć! Może Piotr pójdzie razem
ze mną? Byłoby bardzo miło!
Czw, 04.04.09.
W piątek idę z Oliwią do galerii... ja i galeria?! Kto by pomyślał? No, ale zgodziłem się.
W końcu wiem, jak Oliwia lubi sztukę.
Piątek, 5 kwietnia 2009r.
Wystawa była świetna! Jednak Piotrowi się nie podobała. Przez cały czas chodził poważny i
znudzony, prawie się nie odzywał. A miałam nadzieję, że to będzie miło spędzony czas.
Pt, 05.04.09
Nigdy nie przypuszczałem, że sztuka kiedykolwiek tak mnie zainteresuje!! A jednak!
Wystawa była niesamowita! Dzieła o tematyce patriotycznej poruszyły mnie do głębi, aż nie
wiedziałem, co powiedzieć, tak się nad tym wszystkim zamyśliłem! Bardzo mi się podobało!
Musimy to kiedyś powtórzyć.
Wtorek, 9 kwietnia 2009r. Piotrek
wpadł dziś do mnie bez zapowiedzi. Była Marta. Cała zapłakana opowiadała mi, jak to
bezczelnie postąpił wobec niej Bartek. Piotrek nie wykazał ani krzty współczucia! Ofuknął moją
biedną przyjaciółkę i nazwał nasze problemy idiotycznymi!! Po prostu go przepędziłam i czekam
na przeprosiny.
Wt, 09.04.09.
Same kłopoty. Moja „ulubiona" pani profesor robi ciągle nam problemy z obecnością na
zajęciach. Jak można nie wziąć pod uwagę zwolnienia lekarskiego?! Czy to moja wina, że Stasiek mnie
sfaulował?! A Oliwia po prostu mnie dobiła! Nawet nie to, że się obraziła bez powodu, znacznie gorzej.
Marta opowiadała jej zasłyszaną historię: jakiś chłopak podszedł na dzisiejszych zajęciach ze
zwolnieniem lekarskim, a profesor powiedziała, że tego nie honoruje. I co powiedziała moja kochana
Oliwka? Że bardzo dobrze, bo skoro większość zwolnień jest „lewych", to to z pewnością też!!!
Niedziela, 7 kwietnia 2009r.
Jutro trzecia rocznica naszego poznania! Ach, mam nadzieją, że to będzie wspaniały
dzień!
Nd, 07.04.09
Oliwia była dziś jakby podekscytowana. Ciągle się uśmiechała i patrzyła na mnie tajemniczo.
Chyba szykuje mi jakąś niespodziankę, w końcu za tydzień są moje imieniny...
Poniedziałek, 8 kwietnia 2009r.
Zapomniał!!! Jak on mógł?! Przecież to taki ważny dzień dla nas obojga!!! Jak można o takim czymś nie
pamiętać?! Jestem smutna, zla i rozczarowana, i rozżalona, i...
Pon, 08.04.09
Zapomniałem!!! Dziś nasza rocznica, a ja zapomniałem! No nic, już wiem co zrobię. Długi
romantyczny spacer powinien wszystko wynagrodzić. I kwiaty!, a może nie tylko... na pewno nie tylko!
Środa, 10 kwietnia 2009r. Już się nie
gniewam. Nadal troszkę mi smutno, ale już się nie gniewam. Właściwie, to jak mogłabym się gniewać na
PIOTRA? Szczególnie, że przepraszał mnie tyle razy i jeszcze to śliczne zaproszenie na spacer... On jest
taki kochany!
Śr, 10.04.09
Kupiłem róże, najpiękniejsze jakie widziałem i mam nadzieję, że pierścionek też się jej spodoba.
Co prawda, według mnie były ładniejsze i to o wiele, ale rad siostry należy słuchać! W końcu
dziewczyny wiedzą, co się dziewczynom podoba-mam nadzieję...
Czwartek, 11 kwietnia 2009r. Piotr mi
się oświadczył!!! Jestem taka szczęśliwa, taka niesłychanie szczęśliwa!!! Pierścionek jest przepiękny, a
to, że kwiaty były jakby trochę przywiędłe, a Piotruś się odrobinę jąkał niczego nie popsuło, właściwie to
tylko dodało uroku. To takie wspaniałe wiedzieć, że ktoś tak bardzo cię kocha i czuć to samo!!!
Czw, 11.04.09
Oświadczyłem się!!! Nie sądziłem, że to może być takie trudne! Jednak podołałem wyzwaniu.
Powiedziałem wszystko, co chciałem powiedzieć i to bez zająknięcia. Tak bardzo się cieszę! Oliwia też!
To jest po prostu cudowne!

Podobne dokumenty